Ponad 90kg. na liczniku....Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży!

[konwalia57]

Napisane przez Wioletta 098

Witam . Wczoraj nie miałam czasu zajrzeć( 12km na rowerze),ale dziś nadrabiam. Przeglądałam wpisy troszkę wstecz i zaskakujecie mnie mnogościom przepisów. ja jadłospis mam ustalony przez dietetyka i nie bardzo jest czym poszaleć. np. mam rybę saute tj.filet z mintaja, morszczuka lub dorsza (do 150g)usmażony na 1 łyżce oliwy na patelni teflonowej lub grillowej doprawiony ziołami i sokiem z cytryny do tego 7 łyżek buraczków konserwowych tartych(200g)i kasza gryczana 1/2 woreczka(50g suchej masy). to mój obiad na jutro. A dziś pierś z indyka(200g) grillowana na patelni grillowej 1 łyżka oliwy (wcześniej rozbita i doprawiona ziołami) plus 300g gotowanej brukselki. Sniadania to obowiazkowo 4 łyzki otrąb owsianych plus jogurt naturalny 150g zamiennie z 200ml. mleka 0,5%plus owoc np. 200g śliwek lub szklanka malin lub porzeczek albo 1 brzoskwinia (nektarynka). Otręby wcześniej zaparzam.Jeśli macie chęć na jakieś inne moje "pyszności" dajcie znać. Pozdrawiam cieplutko. Od poniedziałku będę miała więcej czasu moi synowie porozjeżdżają się do szkół)Pa

za rower .
W tym jadłospisie wszystko masz takie zdrowe , niewiem czy bym wyżyła na takim . U mnie muszą być małe odstępstwa

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez katiennn

dzień dobry

ja nie mam dostępu do Waszych zdjęć, ale wierzę, że wyglądacie pięknie dlatego

Jak z nami zostaniesz na dłużej i będziesz aktywna to wyślemy Ci zaproszenie do klubu. Jak narazie dobrze Ci idzie To samo tyczy się wszystkich nowych kobietek

[katiennn]

rozumiem, rozumiem udzielam się też w innych wątkach (m.in. w swoim ) i ogarniam ideę klubu

ale późno wstałam jestem dopiero po śniadaniu - 2 kromki chlebka z jajkiem, pomidorem i ziołami + kawa z mlekiem i 5 M&M'sów siostra mnie poczęstowała

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Ewelka rower między nogi, wieczorem wcześniej spać a żeby nic nie kusiło do soboty jeszcze szansa jest

sie czepiłyscie tego zdjecia a co do 64, to już mi nie zależy zeby to było akurat w tą sobotę :p Ogolnie to zmieniam cel na 62 kg i jak dobrze pójdzie z końcem wakacji-września powoli stopuje z dietą

[konwalia57]

Napisane przez katiennn

rozumiem, rozumiem udzielam się też w innych wątkach (m.in. w swoim ) i ogarniam ideę klubu

ale późno wstałam jestem dopiero po śniadaniu - 2 kromki chlebka z jajkiem, pomidorem i ziołami + kawa z mlekiem i 5 M&M'sów siostra mnie poczęstowała

O jejku, rzeczywiście mi by się wszystko pomieszało jakbym udzielała się chociaż na dwóch za M&Msy , zeby nie bylo dla siostry też za kuszenie

[eewelinaa92]

Napisane przez LocA83

Na drugie śniadanie zjadłam jogurt naturalny danona z ziarnami.. Naturalny to on chyba nie jest (może tylko z nazwy ), jest lekko słodki, ale nie tak jak te wszystkie owocowe, a bardzo mi smakuje Na obiad mam kurczaka z warzywami i brązowym makaronem, którego sobie wczoraj zrobiłam na wieczór mam łososia w puszce w pomidorowym sosie, bardzo mi smakuje.. bo na tunczyka już nie mogę patrzec, tylko kurde na etykiecie nie ma kalorii podanych :/

widzę, że Twoje dzisiejsze menu faktycznie wzorowe

[konwalia57]

Napisane przez eewelinaa92

sie czepiłyscie tego zdjecia a co do 64, to już mi nie zależy zeby to było akurat w tą sobotę :p Ogolnie to zmieniam cel na 62 kg i jak dobrze pójdzie z końcem wakacji-września powoli stopuje z dietą

Pozazdrościć . Mam nadzieję że jak osiągniesz te 62 to zostaniesz z nami nas wspierać

[eewelinaa92]

Napisane przez Wioletta 098

ja jadłospis mam ustalony przez dietetyka i nie bardzo jest czym poszaleć. np. mam rybę saute tj.filet z mintaja, morszczuka lub dorsza (do 150g)usmażony na 1 łyżce oliwy na patelni teflonowej lub grillowej doprawiony ziołami i sokiem z cytryny do tego 7 łyżek buraczków konserwowych tartych(200g)i kasza gryczana 1/2 woreczka(50g suchej masy). to mój obiad na jutro. A dziś pierś z indyka(200g) grillowana na patelni grillowej 1 łyżka oliwy (wcześniej rozbita i doprawiona ziołami) plus 300g gotowanej brukselki. Sniadania to obowiazkowo 4 łyzki otrąb owsianych plus jogurt naturalny 150g zamiennie z 200ml. mleka 0,5%plus owoc np. 200g śliwek lub szklanka malin lub porzeczek albo 1 brzoskwinia (nektarynka). Otręby wcześniej zaparzam.Jeśli macie chęć na jakieś inne moje "pyszności" dajcie znać.

Powiem Ci, że mimo ustalonej diety przez dietetyka to co piszesz wydaje się smaczne i zdrowe Na pewno będą efekty

[konwalia57]

Skończyłam tę nutelle i powiem wam że niezła jest . Ale test przejdzie dopiero wieczorem na kolację Bo moje małe wybredne troszkę

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Pozazdrościć . Mam nadzieję że jak osiągniesz te 62 to zostaniesz z nami nas wspierać

Właśnie sie tak zastanawiam co ja będę robiła na wizażu bo na dobrą sprawę udzielam sie tylko w tych wątkach dotyczących diety Na pewno stąd nie zniknę...dziwnie by mi nawet było o tak o, iść sobie od Was

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez konwalia57

Skończyłam tę nutelle i powiem wam że niezła jest . Ale test przejdzie dopiero wieczorem na kolację Bo moje małe wybredne troszkę

Troche czasu zajęła, ale na pewno posmakuje wszystkim Ja dzisiaj próbowałam dżemu z dyni- tylko płaską łyżeczkę (babcia robiła) i powiem Wam, że bardzo dobry tylko niemiłosiernie słodki

[konwalia57]

Napisane przez eewelinaa92

Właśnie sie tak zastanawiam co ja będę robiła na wizażu bo na dobrą sprawę udzielam sie tylko w tych wątkach dotyczących diety Na pewno stąd nie zniknę...dziwnie by mi nawet było o tak o, iść sobie od Was

Trzymam Cię za słowo, bo jak nas zostawisz... to ja wiem gdzie mieszkasz heh . Musisz z nami zostać przynajmniej do czasu moich 62kg . Wlaśnie, nie pisałam wam ale rozmawiałam z R. I jak on zawsze gotów był na drugie dziecko już w tej chwili tak teraz uznał że chyba powinniśmy poczekać przynajmniej do przeprowadzki, żeby się wszystko poukładało... a to oznacza że mogę jeszcze pociągnąć swoją dietę


---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------



Troche czasu zajęła, ale na pewno posmakuje wszystkim Ja dzisiaj próbowałam dżemu z dyni- tylko płaską łyżeczkę (babcia robiła) i powiem Wam, że bardzo dobry tylko niemiłosiernie słodki

Też kiedyś próbowałam dżemu z dyni i był naprawdę wyśmienity, na słodkość w sam raz, myślę że można dopasować ilość cukru do siebie.... zrobiłabym ale skąd dynie wziąć w dzisiejszych czasach

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Też kiedyś próbowałam dżemu z dyni i był naprawdę wyśmienity, na słodkość w sam raz, myślę że można dopasować ilość cukru do siebie.... zrobiłabym ale skąd dynie wziąć w dzisiejszych czasach

Wg niej słodki nie jest, może mi sie smak już wyczulił zresztą ja strasznie słodkich rzeczy nigdy nie lubiłam. W sumie to nie wiem czy można gdzieś kupić dynie jej córka przywiozła z ogródka A jaki ten dżem ma ładny kolor

Trzymam Cię za słowo, bo jak nas zostawisz... to ja wiem gdzie mieszkasz heh . Musisz z nami zostać przynajmniej do czasu moich 62kg . Wlaśnie, nie pisałam wam ale rozmawiałam z R. I jak on zawsze gotów był na drugie dziecko już w tej chwili tak teraz uznał że chyba powinniśmy poczekać przynajmniej do przeprowadzki, żeby się wszystko poukładało... a to oznacza że mogę jeszcze pociągnąć swoją dietę

Nie strasz mnie swoją droga zapraszam Jeśli nadal bedziesz szła jak burza- tak jak dotychczas, to Twoje 62 kg będzie całkiem niedługo A co do R. to myślę, że całkiem rozsądnie mówi

[konwalia57]

Napisane przez eewelinaa92

Wg niej słodki nie jest, może mi sie smak już wyczulił zresztą ja strasznie słodkich rzeczy nigdy nie lubiłam. W sumie to nie wiem czy można gdzieś kupić dynie jej córka przywiozła z ogródka A jaki ten dżem ma ładny kolor

Nie strasz mnie swoją droga zapraszam Jeśli nadal bedziesz szła jak burza- tak jak dotychczas, to Twoje 62 kg będzie całkiem niedługo A co do R. to myślę, że całkiem rozsądnie mówi

Jak burza hehe? Szczegulnie przez ostatnie półtora miesiąca

Niewiedziałam co zjeść i poszperałam w necie . Znalazłam przepis na fajne bułeczki które się robi raptem 5min. Pewnie niektóre z was się z nimi spotkały, ale dla mnie to normalnie odkrycie ostatniego półrocza fajna sprawa jak trzeba zjeść coś poza domem...
Zdjęcia mało wyraźne bo robiłam tabletem,
1. Lekko słodka z rodzynkami
2. Lekko słodka z kakao
3. Przełożona twarogiem z wiśniami.

Zjadłam pół tej z rodzynkami i pół tej kakaowej i się najadłam jak niewiem, także są bardzo sycące...

[katiennn]

Napisane przez eewelinaa92

sie czepiłyscie tego zdjecia a co do 64, to już mi nie zależy zeby to było akurat w tą sobotę :p Ogolnie to zmieniam cel na 62 kg i jak dobrze pójdzie z końcem wakacji-września powoli stopuje z dietą

zazdroszczę wagi!

też marzy mi się 62

Napisane przez konwalia57

O jejku, rzeczywiście mi by się wszystko pomieszało jakbym udzielała się chociaż na dwóch za M&Msy , zeby nie bylo dla siostry też za kuszenie

auuuu

no dzisiaj właśnie średnio u mnie z jedzeniem. miałam pyszny, nie zbyt dietetyczny, domowy obiadek - filet z piersi kurczaka w panierce z sezamem, ziemnior, czerwona zasmażana kapusta i ogórki małosolne

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

konwalia a co to za bułeczki?

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

Jak burza hehe? Szczegulnie przez ostatnie półtora miesiąca

Niewiedziałam co zjeść i poszperałam w necie . Znalazłam przepis na fajne bułeczki które się robi raptem 5min. Pewnie niektóre z was się z nimi spotkały, ale dla mnie to normalnie odkrycie ostatniego półrocza fajna sprawa jak trzeba zjeść coś poza domem...
Zdjęcia mało wyraźne bo robiłam tabletem,
1. Lekko słodka z rodzynkami
2. Lekko słodka z kakao
3. Przełożona twarogiem z wiśniami.

Zjadłam pół tej z rodzynkami i pół tej kakaowej i się najadłam jak niewiem, także są bardzo sycące...

Oj tam oj tam.. mówie o całości diety Teraz bylo 1,5 miesiąca srednio to przez kolejne będzie już tylko lepiej

Ale fajne wyszły i tylko 5 minut roboty? podrzuć przepis

[konwalia57]

Napisane przez katiennn

zazdroszczę wagi!

też marzy mi się 62



auuuu

no dzisiaj właśnie średnio u mnie z jedzeniem. miałam pyszny, nie zbyt dietetyczny, domowy obiadek - filet z piersi kurczaka w panierce z sezamem, ziemnior, czerwona zasmażana kapusta i ogórki małosolne

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

konwalia a co to za bułeczki?

Rzeczywiście pyszny ten obiadek

[eewelinaa92]

Napisane przez katiennn

też marzy mi się 62

no dzisiaj właśnie średnio u mnie z jedzeniem. miałam pyszny, nie zbyt dietetyczny, domowy obiadek - filet z piersi kurczaka w panierce z sezamem, ziemnior, czerwona zasmażana kapusta i ogórki małosolne

Na pewno uda się osiągnac i Tobie
a obiad !

[konwalia57]

Napisane przez eewelinaa92

Oj tam oj tam.. mówie o całości diety Teraz bylo 1,5 miesiąca srednio to przez kolejne będzie już tylko lepiej

Ale fajne wyszły i tylko 5 minut roboty? podrzuć przepis

Oby oby szło lepiej bo jak nie to mnie zima zastanie

Bułeczki owsiane
2 łyżki otrębów owsianych zmielonych (ja nie mieliłam, więc z mielonymi pewnie jeszcze lepsze)
1 jajo
1łyżeczka proszku do pieczenia (dałam trochę mniej)
1 łyżka serka homo natural. Lub gęstego jogurtu ( dałam zwykły)
Dodatki jakie tam chcemy, kakao, rodzynki i słodzik albo sól, pieprz, cebulka do kawy i na śniadanie

Wymieszać dobrze i w salaterce wstawić na 4 min. Do mikrofali

[katiennn]

dziękuję ewelinko! chciałabym to zobaczyć w tym roku mam nadzieję, że jak wrócę na studia od października, na których czeka mnie straasznie dużo pokus, alkohol, rozwalony plan zajęć, brak czasu na ćwiczenia i przygotowanie posiłków etc. to nie zawalę sobie tego i nie przytyję... powolutku, ale kurcze, żebym jednak coś chudła

konwalia myślisz, że można pominąć ten jogurt?

[konwalia57]

Napisane przez katiennn

dziękuję ewelinko! chciałabym to zobaczyć w tym roku mam nadzieję, że jak wrócę na studia od października, na których czeka mnie straasznie dużo pokus, alkohol, rozwalony plan zajęć, brak czasu na ćwiczenia i przygotowanie posiłków etc. to nie zawalę sobie tego i nie przytyję... powolutku, ale kurcze, żebym jednak coś chudła

konwalia myślisz, że można pominąć ten jogurt?

trzeba spróbować a czemu chcesz go pominąć? Może czymś go zastąpić...

[katiennn]

nie używam, nie lubię, nie kupuję

[konwalia57]

Napisane przez katiennn

nie używam, nie lubię, nie kupuję

ok rozumie to może ten serek homo...

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Jestem z siebie dumna właśnie robiliśmy wykopki namachałam się motyką jak głupia a jak się przy tym spociłam fajnie teraz idę robić kolację -makrela z serkiem buziaki

[princesska]

Hej kobietki wieczorową porą Jak to ja staram się ale mi nie zawsze wychodzi, dzisiejsze menu :
1 Śniadanie: kanapka z plasterkiem wędliny + trochę papryki, to samo na drugie i trzecie śniadanie ale tak w odstępach co jakieś 2-2,5 godz. Potem przyszedł kryzys i paczka korsarzy kokosowych. Następnie obiad ( dodam że u dziadków, żeby było że sama dobrowolnie się tak nie raczę tylko jak tu nie zjeść obiadu jak zaraz po wyjściu z pracy on już cieplutki na mnie czeka? ) więc trochę ziemniaków pierś z kurczaka smażona i trochę świeżego pomidora 2 kawałki ciasta jogurtowego i lód koktajlowy ale to było koło 16 to mam nadzieję że się strawi, a teraz będzie "za karę" na kolację serek ze szczypiorkiem i już nic więcej ani grama czegokolwiek

Te bułeczki na szybko świetna sprawa nigdy o tym nie słyszałam Jak byś mi ją podała i nie powiedziała z czego ona jest to pewnie bym ją ze smakiem zjadła Bo nie przepadam za owsiankami i tym podobnymi suchymi sprawami.

[konwalia57]

Napisane przez princesska

Hej kobietki wieczorową porą Jak to ja staram się ale mi nie zawsze wychodzi, dzisiejsze menu :
1 Śniadanie: kanapka z plasterkiem wędliny + trochę papryki, to samo na drugie i trzecie śniadanie ale tak w odstępach co jakieś 2-2,5 godz. Potem przyszedł kryzys i paczka korsarzy kokosowych. Następnie obiad ( dodam że u dziadków, żeby było że sama dobrowolnie się tak nie raczę tylko jak tu nie zjeść obiadu jak zaraz po wyjściu z pracy on już cieplutki na mnie czeka? ) więc trochę ziemniaków pierś z kurczaka smażona i trochę świeżego pomidora 2 kawałki ciasta jogurtowego i lód koktajlowy ale to było koło 16 to mam nadzieję że się strawi, a teraz będzie "za karę" na kolację serek ze szczypiorkiem i już nic więcej ani grama czegokolwiek

Te bułeczki na szybko świetna sprawa nigdy o tym nie słyszałam Jak byś mi ją podała i nie powiedziała z czego ona jest to pewnie bym ją ze smakiem zjadła Bo nie przepadam za owsiankami i tym podobnymi suchymi sprawami.

a ja myślałam że tylko mnie tak bardzo do słodkiego ciągnie jeśli chodzi o obiad to ja na legalu wcinam kotleciki drobiowe panierowane oby tylko nie za często i smażone na oliwie także Tobie napewno też nie zaszkodzi no ale te słodkości to niewiem powoli wyeliminujesz to co niewskazane teraz ważne że posiłki zdrowsze

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Ja dzisiaj miałam na
sniadanie : otręby na mleku z suszonymi śliwkami,
2sniadanie : 2 kanapki z chleba żytniego z polędwicą drobiową i marchewka z groszkiem.
3sniadanie : te buleczki moje cudowne
obiad : pierś smażona z marchewka groszkiem i kukurydza.
kolacja: makrela z serkiem pychota ! naprawdę polecam ! Moja wersja wygladala tak-warstwowo :
makrela (troszkę wzięłam i to był mój błąd bo jeszcze lepsze by było jakbym dała więcej gdzieś około 1/4 całej ryby)
2jajka (białko w kostkę a żółtko starłam na tarce na sam koniec)
serek wiejski większa połowa
biała część pora pokrojona w piórka.
Naprawdę bardzo dobre!
oczywiście bez wpadek się nie obyło naliczyłam : 2żelki, kawałeczek wafelka góralki, pół cukierka galaretki w czekoladzie, ale wszystko do południa .
A jak tam wam dziś poszło?

[eewelinaa92]

U mnie bylo kiepsko szczegolnie wieczorem. Bo rano byla bulka pelnoziarnista z szynka i papryka, na 2 sniadanie parowka i pomidor, na obiad zupa kalafiorowa.
No a pozniej zaczelo sie ZLO
kolacja i podwieczorek razem okolo 18.00 - szklanka mleka 0,5%, bulka z serem, lyzeczka pasty z twarozkiem i mozzarella, kostka bialej czekolady i kawalek piernika przekladanego marmolada.

No i poranna lyzeczka dzemu z dyni. Ale nagrzeszylam

Obiecuje ze jutro bedzie grzecznie. Bo jak tak dalej pojdzie to wroce do wagi sprzed tygodnia i cel znow zacznie sie odemnie oddalac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[princesska]

Napisane przez konwalia57

a ja myślałam że tylko mnie tak bardzo do słodkiego ciągnie jeśli chodzi o obiad to ja na legalu wcinam kotleciki drobiowe panierowane oby tylko nie za często i smażone na oliwie także Tobie napewno też nie zaszkodzi no ale te słodkości to niewiem powoli wyeliminujesz to co niewskazane teraz ważne że posiłki zdrowsze

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Ja dzisiaj miałam na
sniadanie : otręby na mleku z suszonymi śliwkami,
2sniadanie : 2 kanapki z chleba żytniego z polędwicą drobiową i marchewka z groszkiem.
3sniadanie : te buleczki moje cudowne
obiad : pierś smażona z marchewka groszkiem i kukurydza.
kolacja: makrela z serkiem pychota ! naprawdę polecam ! Moja wersja wygladala tak-warstwowo :
makrela (troszkę wzięłam i to był mój błąd bo jeszcze lepsze by było jakbym dała więcej gdzieś około 1/4 całej ryby)
2jajka (białko w kostkę a żółtko starłam na tarce na sam koniec)
serek wiejski większa połowa
biała część pora pokrojona w piórka.
Naprawdę bardzo dobre!
oczywiście bez wpadek się nie obyło naliczyłam : 2żelki, kawałeczek wafelka góralki, pół cukierka galaretki w czekoladzie, ale wszystko do południa .
A jak tam wam dziś poszło?

Ja już chyba wiem czemu mnie tak do słodkiego ciągnie, coś czuję że zbliża się @ bo biustonosz jakiś mały się zrobił i jakaś taka podła się zrobiłam nawet dla mojego kochanego kotka byłam wredna i się na nią wściekałam.

A twój jadłospis bardzo ładny Z takimi małymi grzeszkami to można grzeszyć

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez eewelinaa92

U mnie bylo kiepsko szczegolnie wieczorem. Bo rano byla bulka pelnoziarnista z szynka i papryka, na 2 sniadanie parowka i pomidor, na obiad zupa kalafiorowa.
No a pozniej zaczelo sie ZLO
kolacja i podwieczorek razem okolo 18.00 - szklanka mleka 0,5%, bulka z serem, lyzeczka pasty z twarozkiem i mozzarella, kostka bialej czekolady i kawalek piernika przekladanego marmolada.

No i poranna lyzeczka dzemu z dyni. Ale nagrzeszylam

Obiecuje ze jutro bedzie grzecznie. Bo jak tak dalej pojdzie to wroce do wagi sprzed tygodnia i cel znow zacznie sie odemnie oddalac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To według Ciebie są duże grzechy? Żeby schudnąć serio nie wolno takich dobrych rzeczy jeść? Bo już się gubić zaczynam wytłumacz mi proszę co takiego było złego w twojej podwieczorkowej kolacji?

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

A ona kochana przychodzi teraz do mnie zeby ja jeszcze poglaskac i mi mruczy, o ja podła To chyba jednak faktycznie objawy @

[konwalia57]

Napisane przez eewelinaa92

U mnie bylo kiepsko szczegolnie wieczorem. Bo rano byla bulka pelnoziarnista z szynka i papryka, na 2 sniadanie parowka i pomidor, na obiad zupa kalafiorowa.
No a pozniej zaczelo sie ZLO
kolacja i podwieczorek razem okolo 18.00 - szklanka mleka 0,5%, bulka z serem, lyzeczka pasty z twarozkiem i mozzarella, kostka bialej czekolady i kawalek piernika przekladanego marmolada.

No i poranna lyzeczka dzemu z dyni. Ale nagrzeszylam

Obiecuje ze jutro bedzie grzecznie. Bo jak tak dalej pojdzie to wroce do wagi sprzed tygodnia i cel znow zacznie sie odemnie oddalac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No właśnie Ewelinka nie jet tak źle
Myślę że powinnaś wprowadzić sobie słodkie drugie śniadanie
Ja zauważyłam po sobie ze jesli zjem na drugie śniadanie jakieś ciacho to później mnie już tak nie ciągnie , może i na Ciebie to podziała

[eewelinaa92]

Napisane przez princesska

To według Ciebie są duże grzechy? Żeby schudnąć serio nie wolno takich dobrych rzeczy jeść? Bo już się gubić zaczynam wytłumacz mi proszę co takiego było złego w twojej podwieczorkowej kolacji?

Wielkie nie, ale fakt, że zjadłam to wszystko jedno po drugim i to wieczorem , no i że sięgnęłam po białą bułkę na górze z serem (pieczywo staram sie jesc tylko raz dziennie na sniadanie), po piernik i czekoladę-gdzie miałam ograniczać słodycze dobrze nie świadczy . A pomyśleć, że dzień miał się skończyć samym bialkiem.

Ale to nie koniec-zjadłam garść rodzynek właśnie

WYCHODZE bo coraz bardziej grzeszę.

[konwalia57]

Napisane przez princesska

Ja już chyba wiem czemu mnie tak do słodkiego ciągnie, coś czuję że zbliża się @ bo biustonosz jakiś mały się zrobił i jakaś taka podła się zrobiłam nawet dla mojego kochanego kotka byłam wredna i się na nią wściekałam.

A twój jadłospis bardzo ładny Z takimi małymi grzeszkami to można grzeszyć

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------



To według Ciebie są duże grzechy? Żeby schudnąć serio nie wolno takich dobrych rzeczy jeść? Bo już się gubić zaczynam wytłumacz mi proszę co takiego było złego w twojej podwieczorkowej kolacji?

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

A ona kochana przychodzi teraz do mnie zeby ja jeszcze poglaskac i mi mruczy, o ja podła To chyba jednak faktycznie objawy @

Jejku, biedny koteczek widać nawet kotki mają instynkt kobiecy i się z Tobą solidaryzuje...

No i niestety ale na diecie trzeba unikać słodkiego jak ognia a jeśli juz to powinno się sięgać tylko po te najzdrowsze, czyli ciasteczka owsiane, zbożowe, sezamki, czekolada gorzka, lody....niestety

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez eewelinaa92

Wielkie nie, ale fakt, że zjadłam to wszystko jedno po drugim i to wieczorem , no i że sięgnęłam po białą bułkę na górze z serem (pieczywo staram sie jesc tylko raz dziennie na sniadanie), po piernik i czekoladę-gdzie miałam ograniczać słodycze dobrze nie świadczy . A pomyśleć, że dzień miał się skończyć samym bialkiem.

Ale to nie koniec-zjadłam garść rodzynek właśnie

WYCHODZE bo coraz bardziej grzeszę.

A mówiłam kładź się wcześniej spać!?

[eewelinaa92]

Napisane przez konwalia57

No właśnie Ewelinka nie jet tak źle
Myślę że powinnaś wprowadzić sobie słodkie drugie śniadanie
Ja zauważyłam po sobie ze jesli zjem na drugie śniadanie jakieś ciacho to później mnie już tak nie ciągnie , może i na Ciebie to podziała

Jutro bedę grzeczna Ale chyba tak zrobię od przyszłego tygodnia, że na 2 śniadanie będę jadła coś słodkiego. Potraktuje to jako jeden z punktów proby utrzymywania już stałej wagi-stabilizacji

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez konwalia57

A mówiłam kładź się wcześniej spać!?

Ty mi wiele rzeczy mówiłaś, dotyczących różnych spraw a ja jak zawsze uparta i myśle swoje. Chyba pora zacząć Cie słuchać moze lepiej na tym wyjdę.

Ela Twoje jedzenie fajne, szczegolnie kolacja smacznie brzmi. Ja wreszcie moją makrele jutro zjem. Może podziele na dwa posiłki i spróbuje zrobić coś takiego jak Ty dzisiaj

[princesska]

Napisane przez eewelinaa92

Wielkie nie, ale fakt, że zjadłam to wszystko jedno po drugim i to wieczorem , no i że sięgnęłam po białą bułkę na górze z serem (pieczywo staram sie jesc tylko raz dziennie na sniadanie), po piernik i czekoladę-gdzie miałam ograniczać słodycze dobrze nie świadczy . A pomyśleć, że dzień miał się skończyć samym bialkiem.

Ale to nie koniec-zjadłam garść rodzynek właśnie

WYCHODZE bo coraz bardziej grzeszę.

Idę zatem za przykładem twoich ponad 27 kg i uznaję to za grzechy wielkie
Ale podoba mi sie też wersja konwalii ze jak już to raczej rano I chyba tego zacznę sie trzymać, najlepiej w ogóle nic ale jak juz będzie kryzys to do południa
Dzięki dziewczyny za dojście do tak genialnych wniosków Popartych straconymi kg a nie kolejną restrykcyjna dietą