Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[Mystiquee]

Napisane przez gosia261282

I juz po Usg. Wszystko jest w porzadku.
I wyglada na to,ze... bedzie chlopiec
A tak mi wszyscy wmawiali dziewczynke
Bardzo sie ciesze. W sumie to bylo mi obojetne co bedzie.
Dwoch lobuziakow fajnie brzmi

Gratulacje
Dwa chłopaki - rozrabiaki

Napisane przez guapissima

to co prawda moja 1 ciaza, ale ruchow tez nie czuje, a jestem w 18 tc

Za chwile poczujemy

[krolowa_nilu]

Napisane przez SunShineDoll

Teraz będzie drastyczne ...
Bez znieczulenia przewierciła mi plombę starą w jedynce i tymi drucikami grzebała w środku a ja taki ból i krzyczę, że boli a ona, że już i kazała wypluć ssać z tej dziury no i mi tego nie zaplombowała mam przemywać z wodą utlenioną i wysysać z tej dziury. Jeść tyłem (?) i w poniedziałek przyjść ... powiem szczerze, że boję się, że w poniedziałek będzie mi jeszcze tam grzebać i że będzie bardziej boleć .

O Chrystusie, a czemu bez znieczulenia?! Mój dentysta ostatnio dał mi nawet znieczulenie znieczulenia (przed wkłuciem przyłożył wacik z lignokainą). Jak się spytałam po co to (nigdy tak wcześniej nie robił), to powiedział, że kobiet w ciąży lepiej niczym nie stresować, nawet igiełką Uciekaj od tego sadystycznego babsztyla, a kysz!!!

Napisane przez lidkaa82

Kurde dziewczyny jakoś nisko czuje ruchy tego mojego berbecia. Tak kojaże że powinny być na wysokości pępka teraz a ja wciąż czuje tak na wysokości gumki od gatek, lub odrobine powyżej. Jak to jest u was???

Ja też czuję nisko. Czasem dostanę kopniaka w okolicach pępka, jednak częściej właśnie w okolicach podbrzusza.

[Hosenka*]

Napisane przez Mystiquee

Hej
Wróciłam po miesiącu urlopowania

Dziewczyny, u mnie skończony 17 tydzień, ruchów jeszcze nie czuje, to druga ciąża i teoretycznie powinnam je poczuc szybciej...
Ma też tak któraś? Wiem, że jeszcze troche czasu jest dlatego jeszcze nie panikuje ale może któraś rozwieje moje wątpliwości?

Ja zaczęłam czuć ruchy (nie piszę tu o wypychaniu i przesuwaniu, bo to czułam od ok 13 tygodnia) dokładnie w drugim dniu 18 tygodnia, a od wczoraj (ostatni dzień 18 tyg) czuję mocniej i wiekszą ilość razy (tylko że ja przeważnie leżę, więc zauważam je, chodząc i robiąc coś nie jest się tak wyczulonym i tych pierwszych puknięć można wtedy nie zauważy).

[magnusia]

Napisane przez Hosenka*

Miałam dzisiaj wizytę i wszystko ok

USG miałam krótko - gin sprawdził serduszko (bije miarowo), narządy wewnętrzne. Nie chciał zbyt nagrzewać dziecka, bo miałam w tamten wtorek USG na IP i za 2 tyg wybieram się na połówkowe.
Jak tylko zaczął powiedział: śliczny płodzik

Szyjka długa, zamknięta, twarda. Prawie odrobiłam początkowy spadek wagi - zostało mi jeszcze 0.5 kg na minusie, czyli przybył mi 1 kg w 3,5 tyg.

Zwiększył mi dawkę magnezu (chyba faktycznie ten Blumag kiepsko się wchłania, bo mam niewiele ponad dolną granicę, muszę kupić coś innego) - mam brać 3 x po 2 tabletki. Ok 25 tyg. wprowadzi acard, ok 27-28 tyg badanie układu krzepnięcia i powtórka glukozy.

Co do norm glukozy to od razu powiedział, że norma po 2 godz jest ponad 7 mmol/l więc mam prawidłowo.


A no i jeszcze jedna dobra wiadomość: łożysko się podniosło. Nie jest już w dnie, a na tylnej ścianie i wysoko

super, że wszystko dobrze i cieszę się, że Twoje dolegliwości już mijają

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez gosia261282

I juz po Usg. Wszystko jest w porzadku.
I wyglada na to,ze... bedzie chlopiec
A tak mi wszyscy wmawiali dziewczynke
Bardzo sie ciesze. W sumie to bylo mi obojetne co bedzie.
Dwoch lobuziakow fajnie brzmi

ooo gratuluję chłopaczka

[gosia261282]

A to moj maluszek:

[san_g]

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

Śliczny, ma taki okrąglutki nosek

[selena85]

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

Ale fajniusi Jaki ma śliczny, zgrabny, mały nosek

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

Śliczny! No i gratuluje chłopaka

Macie juz imie?

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

ale super fotka

[cherubinka]

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

Gratuluję synka, świetne zdjęcie

[kukurydzianaa]

Napisane przez mala098

A teraz, jako prawie 30-latka, myślę sobie- dzięki ich wymaganiom, ale też obserwacji jacy moi rodzice są wobec świata i siebie- wszystkiego oczekiwali od siebie, a nie że im "państwo" załatwi- jestem w 100% samowystarczalna i pewna swojego zdania. I dzięki pewności siebie łatwiej mi w życiu.
Więc i za te zajęcia dodatkowe codziennie jestem im wdzięczna , bo dzięki temu mam dużo pomysłów na życie. A rysować i grać na skrzypcach się czasem przydaje.

W sumie to trochę zazdroszczę - ja pokazałam rodzicom, że potrafię dać sobie radę, to mnie nie cisnęli z niczym. A ja jestem (byłam?) zdolna i bystra, tyle że leniwa, a w pewnym momencie niestety trzeba się do pracy przyłożyć...

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyna, żeby dostać pracę (uwaga szok!) musiała zatajać w CV, że ma doktorat, bo jej nikt nie chciał, bo za duże wymagania z doktoratem mają ludzie

Też się z tym spotkałam. W instytucjach państwowych nie chcą przyjmować z doktoratami, bo się dyrektorowie o własne stołki boją... No bo jak to tak - żeby pracownik miał lepsze wykształcenie od szefa?!

Napisane przez gosia261282

Tutaj inaczej sie zyje. Latwiej. Szkola praktycznie za darmo,ksiazek,zeszytow tej calej wyprawki sie nie kupuje. W razie choroby dzieci maja leki za darmo.
Ja zamierzam isc do pracy jak odchowam ostatnie dziecko tak do roczku moze dluzej troszke. Albo bedziemy wymieniac sie z mezem,albo wezmiemy opiekunke,bo tutaj nie daje to po kieszeni. Panstwo doklada 75 % jesli ktos musi dac dziecko do opiekunki.

Prorodzinny raj Aż przykro, że u nas nawet ciężarne na L4 kontrolują....

Napisane przez lidkaa82

Takie moje przemyślenia, z którymi zapewne nie każdy się zgodzi

No właśnie ciężko się nie zgodzić

Napisane przez maruda80

Znamy wartość pieniądza, szanujemy pracę, czasem 10 razy zastanawiam się czy dana rzecz jest mi do życia naprawdę konieczna....

Jakby tak się zastanowić, to nam do normalnego funkcjonowania nie jest potrzebne wieeeeele rzeczy. Maszyna konsumpcyjna jest popędzana właśnie przez tych, którzy w swoich głowach zatarli różnicę pomiędzy potrzebą a kaprysem.

Napisane przez lidkaa82

Napisałam to nie dlatego zeby kogoś przekonywać do wiecej niz 1-2 dzieci, bo skoro niektórzy uwazają taki model za idealny dla siebie to super. Ale też mnie wkurza gadanie że "nie będę mieć wiecej dzieci bo mnie nie stać", albo "mogę mieć tylko jedno dziecko, bo mój syn/córka musi mieć wszystko co najlepsze" w sytuacji gdy 80% osób które tak mówią na prawde nie wiedzą co to bieda, a połowa z nich wychowuje rozwydrzonych, rozpieszczonych egoistów. Przynajmniej takie mam doświadczenia ze swojego otoczenia. Oczywiscie pozostaje jeszcze te 20% które faktycznie nie ma warunków i finansów na wiecej dzieci.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami

Napisane przez lidkaa82

Kurde dziewczyny jakoś nisko czuje ruchy tego mojego berbecia. Tak kojaże że powinny być na wysokości pępka teraz a ja wciąż czuje tak na wysokości gumki od gatek, lub odrobine powyżej. Jak to jest u was???

Tak samo, też nisko czuję. W sumie dobrze, że inne dziewczyny napisały że mają tak samo, bo już myślałam, że to nie ruchy dziecka tylko moje pracowite jelita...

Napisane przez perfuzja

Tak, ja robię doktorat. Promotor mnie nie namawiał, maz po doktoracie zniechęcal

Ale szczerze mówiąc nie bardzo wyobrażam sobie co innego mogłabym robic. Chce zostać w nauce albo świecie okolonaukowym, a tam bez doktoratu ani rusz.

W takim razie szczerze życzę Ci, żeby się udało Ja mam wiele znajomych robiących doktorat i póki co u jednego się zapowiada, że może złapać etat (na politechnice warszawskiej - studiuje bardzo niepopularny kierunek), a jednej, już doktorce, udało się, bo była bardzo dobra - też umysł ścisły (uniwersytet medyczny, ale nie wiem, co dokładnie robi). Co do tej drugiej... to ona urodziła pierwsze dziecko w wieku 18-19 lat Drugie i trzecie na studiach. I dała radę być wybitną na doktoracie mając trójkę dzieciaków i pracując - podziwiam jak cholera!

Szkoda mi tylko mojego męża, bo jak przyjdzie mu się zetknąć z rzeczywistością to może być bolesne... Pracuje już na uczelni, ale na etacie inżynieryjno-technicznym. Prowadzi też od dwóch lat płatne zajęcia ze studentami, ale z zupełnie innej działki, bo liznął trochę wiedzy i zrobił później kurs, ale to się może szybko urwać. Nie wyobrażam sobie go działającego nienaukowo

Napisane przez em ma

Ciekawe...jak mówię, że chcę jedno dziecko to właśnie ciągle się muszę z tego tłumaczyć i wychodzi na to, że to tylko dla naszego wygodnictwa i jednak powiedzenie, że nas nie stać bardziej do ludzi dociera.

Ludzie są niestety bezczelni w swoim ograniczeniu, skoro czasem lepiej im ściemnić, niż powiedzieć prawdę

Napisane przez em ma

Nie oczekuję od państwa wsparcia finansowego, ale np zapewnienia mojemu dziecku miejsca w żłobku czy przedszkolu, tańszych podręczników (lub w ogóle zapewnienie ich przez szkołę), możliwości bezproblemowego leczenia dziecka (a nie w sytuacji szybkiej konsultacji okazuje się, że na ten rok to już limity są wyczerpane), tańszych produktów dla dzieci (ubranka, pieluchy, mleko). Podejrzewam, że to dla wielu rodziców byłoby o wiele bardziej zachęcające do rodzicielstwa w przypadku wahania się czy mogę sobie pozwolić na kolejne dziecko czy nie.

Przepraszam za uwagę polityczną, ale skojarzyło mi się z tym poparcie dla Tuska z ostatniego czasu Ten kretyn zrobił społeczeństwu nieporównywalnie większą krzywdę niż kaczor smoleńskiem. Ale głupia masa i tak go poprze. Podwyżka podatku była ciosem poniżej pasa, wtedy też zdrożały - i to znacznie - akcesoria dziecięce. Tak samo zaciemnianie badań dotyczących wysyłania młodszych dzieci do szkoły. Albo zwiększenie wieku emerytalnego. Normalnie w zęby bym strzeliła tego antyrodzinnego trola.

Napisane przez SunShineDoll

ja pierdu kobieta w ciąży jest niemożliwa !

Masz całkowitą rację, przewrażliwiona mamusiu

[magnusia]

Napisane przez kukurydzianaa

Przepraszam za uwagę polityczną, ale skojarzyło mi się z tym poparcie dla Tuska z ostatniego czasu Ten kretyn zrobił społeczeństwu nieporównywalnie większą krzywdę niż kaczor smoleńskiem. Ale głupia masa i tak go poprze. Podwyżka podatku była ciosem poniżej pasa, wtedy też zdrożały - i to znacznie - akcesoria dziecięce. Tak samo zaciemnianie badań dotyczących wysyłania młodszych dzieci do szkoły. Albo zwiększenie wieku emerytalnego. Normalnie w zęby bym strzeliła tego antyrodzinnego trola.

proponuję nie poruszać tematów politycznych a tym bardziej nie wypowiadać się na temat poziomu inteligencji elektoratu jakiejkolwiek partii czy ugrupowania bo można kogoś urazić.
Poza tym to delikatny temat który prawie zawsze kończ się kłótniami i udowadnianiem kto ma rację a tego nam chyba tu nie trzeba

[upadly_aniol00]

Gosia gratuluję synusia . Fajnie będziesz mieć dwóch łobuziaków panowie na pewno super będą się bawić

[cayenneOna]

Czesc dziewczyny, pozdrawiam z Jastarni
Chcialam tylko szybko napisać tekst mojego jeszcze męża, bo mnie dziś rozwalił wydaje mi się, że odkryłam dwa rozstępy na piersiach dziś i taka trochę smutna siedzę i mówię zamyslona: do filmu porno mnie już nie wezmą...a on na to: ja bym Cię zatrudnił
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kukurydzianaa]

magnusia, dlatego na wstępie przeprosiłam za tą uwagę polityczną. Nie da się ukryć polityki antyrodzinnej w naszym kraju, zwłaszcza w przypadku ostatniego rządu. Nie liczyłam na odzew, bo faktycznie temat nie dla mamusiek, ale ciężko pisząc o obecnej sytuacji nie wspomnieć kto konkretnie OBECNIE przyczynia się źle dla społeczeństwa, w którym tylu młodych ludzi zmaga się z dylematami 'zakładać rodzinę czy nie'.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

A! I w gruncie rzeczy nie piłam do inteligencji elektoratu jakiejkolwiek partii politycznej, bo ja w ogóle jestem przeciwnikiem demokracji A że masa jako taka jest głupia, to i wielcy filozofowie już dawno mówili

[SunShineDoll]

Napisane przez kukurydzianaa

Masz całkowitą rację, przewrażliwiona mamusiu

Cała rodzina się ze mnie śmieje, że rodziłam na fotelu dentystycznym w okropnych bólach . Oczywiście TŻ nie omieszkał pochwalić się tą historią,

ej ale jak tu dziewczyny zareagowały? Tak jak ja, że uciekać trzeba i że babka jakaś niepoważna ja już chciałam ją obsmarować na znanylekarz.pl a to się okazuje, że takiej wielkiej krzywdy to ona mi nie zrobiła i z perspektywy kilku godzin myślę, że dalej by mnie to znieczulenie trzmało i bym pewnie juz połowę wargi obgryzła jak to zwykłam robić "bo nie czuję" aż mi wstyd .

[magnusia]

Napisane przez kukurydzianaa

magnusia, dlatego na wstępie przeprosiłam za tą uwagę polityczną. Nie da się ukryć polityki antyrodzinnej w naszym kraju, zwłaszcza w przypadku ostatniego rządu. Nie liczyłam na odzew, bo faktycznie temat nie dla mamusiek, ale ciężko pisząc o obecnej sytuacji nie wspomnieć kto konkretnie OBECNIE przyczynia się źle dla społeczeństwa, w którym tylu młodych ludzi zmaga się z dylematami 'zakładać rodzinę czy nie'.

tak, tak wiem że napisałaś na początku że to uwaga polityczna.Nie chciałabym tylko aby wywiązała się z tego niepotrzebna szarpanina bo jest nas dużo i każda może mieć własne zdanie i preferencję polityczne a to może grozić "wybuchem" żarliwej dyskusji która różnie się może zakończyć. Dla bezpieczeństwa wróćmy do tematów pieluszek, bodziaków itp

[em ma]

Napisane przez Hosenka*

Miałam dzisiaj wizytę i wszystko ok

Zwiększył mi dawkę magnezu (chyba faktycznie ten Blumag kiepsko się wchłania, bo mam niewiele ponad dolną granicę, muszę kupić coś innego) - mam brać 3 x po 2 tabletki. Ok 25 tyg. wprowadzi acard, ok 27-28 tyg badanie układu krzepnięcia i powtórka glukozy.

Super że wszystko ok
Co do magnezu ja polecam magnezin 500. Jest co prawda duży, ale można go złamać w palcach na pół i bez problemu popić. Mi pomaga.

Napisane przez gosia261282

I juz po Usg. Wszystko jest w porzadku.
I wyglada na to,ze... bedzie chlopiec
A tak mi wszyscy wmawiali dziewczynke
Bardzo sie ciesze. W sumie to bylo mi obojetne co bedzie.
Dwoch lobuziakow fajnie brzmi

Napisane przez gosia261282

A to moj maluszek:

Gratulacje!!!
A zdjęcie śliczne

Napisane przez cayenneOna

Czesc dziewczyny, pozdrawiam z Jastarni
Chcialam tylko szybko napisać tekst mojego jeszcze męża, bo mnie dziś rozwalił wydaje mi się, że odkryłam dwa rozstępy na piersiach dziś i taka trochę smutna siedzę i mówię zamyslona: do filmu porno mnie już nie wezmą...a on na to: ja bym Cię zatrudnił
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widzisz-na męża zawsze możesz liczyć

Napisane przez SunShineDoll

Cała rodzina się ze mnie śmieje, że rodziłam na fotelu dentystycznym w okropnych bólach . Oczywiście TŻ nie omieszkał pochwalić się tą historią,

ej ale jak tu dziewczyny zareagowały? Tak jak ja, że uciekać trzeba i że babka jakaś niepoważna ja już chciałam ją obsmarować na znanylekarz.pl a to się okazuje, że takiej wielkiej krzywdy to ona mi nie zrobiła i z perspektywy kilku godzin myślę, że dalej by mnie to znieczulenie trzmało i bym pewnie juz połowę wargi obgryzła jak to zwykłam robić "bo nie czuję" aż mi wstyd .

Wiesz...ja nie wiem czy jestem tak wrażliwa czy jak, ale ja wolę nie czuć wargi niż nawet przez chwilę czuć ból. Strasznie mnie to stresuje i jak byłam młodsza to nawet mdlałam przy borowaniu...dlatego bez znieczulenia nie dałabym się tknąć.

[SunShineDoll]

Widzę, że zjeżdżamy na tory naukowe w prawdzie ja w żadnej tam renomowanej wyższej uczelni nie pracuję a zwykłym technikum... jakby nie patrzeć państwowa posada i oświata ale doktoratu nie zamierzam robić przynajmniej na razie. Znam kilka osób, które robią/mają i myślę sobie, że niektórym to na prawdę odbija i myślą, że są już takimi majestatami w każdej dziedzinie...Bardzo nie lubię ludzi wyniosłych, mam do nich jakąś taką awersję i o ile w sytuacjach służbowych muszę je znosić to raczej w życiu codziennym niekoniecznie a mój TŻ ma "tylko" średnie co było wielkim szokiem dla moich współpracowników nawet jedna wystosowała mi gadkę w stylu, "zobaczysz ale ta różnica intelektualna kiedyś was podzieli" - co dla mnie jest totalną bzdurą chyba co innego jakby on miał 3 klasy podstawówki to jej powiedziałam, "ale wiesz ma kurs na wózki widłowe" jej zniesmaczona mina bezcenna .


em ma uwierz mi, że jakby mnie ta baba uprzedziła co zamierza to bym od razu wołała o znieczulenie. Ale ona mnie wzięła "na ostro".

[kukurydzianaa]

magnusiu, gdzie jak gdzie ale w internecie szarpaniny werbalne są chyba najbardziej bez sensu. Jak można się przejąć słowami człowieka tak naprawdę zupełnie obcego? Poza tym słowa są niedoskonałe, tak samo jak i sposób naszego przekazywania myśli drugiej osobie.

Poza tym każda z nas jest na swój sposób głupia, więc po co się z głupimi spierać?

Napisane przez SunShineDoll

ej ale jak tu dziewczyny zareagowały? Tak jak ja, że uciekać trzeba i że babka jakaś niepoważna ja już chciałam ją obsmarować na znanylekarz.pl (...)

Bo ciężarne to bardzo solidarne babki. Jak zobaczyły, że przeżywasz, to stanęły za Tobą murem, żebyś poczuła wsparcie
Ja nie mam potrzeby wspierania, więc Cię delikatnie chłostnęłam

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez SunShineDoll

a mój TŻ ma "tylko" średnie co było wielkim szokiem dla moich współpracowników nawet jedna wystosowała mi gadkę w stylu, "zobaczysz ale ta różnica intelektualna kiedyś was podzieli"

Co ona, z byka spadła? Teraz tacy kretyni mają wyższe wykształcenie, że strach tu w ogóle mówić o jakichkolwiek różnicach intelektualnych....

Mój znajomy, którego znam od dziecka (zwykły głąb) miał problem z zaliczeniem przedmiotu na studiach, bo jeden profesorek chyba się na nim poznał. Pobiegł więc z kolegą "na skargę" do wyższych stołkiem, a że to była uczelnia prywatna, to sam rektor zabrał głos w sprawie i jakimś cudem zaliczył.
Albo moja siostra cioteczna - dała mi do sprawdzenia pierwszy rozdział licencjatu.... Ja w gimnazjum pisałam o wiele lepiej I ktoś taki ma wyższe wykształcenie.

Także sorry, ale nikt mi nie wmówi, że dyplom teraz coś znaczy i o czymś świadczy.

[AgatkaL]

A ja właśnie wróciłam z IP. Od rana męczy mnie kaszel i od tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch, więc spanikowałam i pojechaliśmy do szpitala. Przebadali mnie na fotelu i zrobili USG.
Wszystko niby OK. Szyjka długa 48 mm. Maluch machał rączką przy nosku i otwierał i zamykał buźkę. Strasznie był zwinięty i nie można było dokładnie zmierzyć długości, ale zwinięty miał 10 cm.

[forester]

Napisane przez selena85

Dziewczyny przestrzegacie tego, żeby spać na lewym boku? Bo ja chilę pośpię i taaak mi nie wygodnie i cierpnę, że muszę się przekręcić na prawy albo na plecy...

Śpie na lewym boku, bo na prawym mi strasznie nie wygodnie. No i śpię na plecach. A zresztą do dupy śpię.

magnusia toś Ty człowiek z mojej branży ogrodowej. Znam wielu architektów krajobrazu. Fajni ludzie

mama_5raz gratuluje synusia

Hosenka nic tak nie podnosi na duchu jak udana wizyta, prawda?oby tak dalej szło

gosia261282 gratuluje ślicznego chłopaczka

Co do kwestii wykształcenia, pracy i ewentualnego kształcenia i kierowania przyszłością mojego dziecka, powiem tylko tyle, bardzo dużo pracowałam na to co mam, postaram się też nauczyć pracowitości moje dziecko i wierzę, że sobie poradzi.

My już po wizycie. Tż w lekkim szoku, bo okazało się, że nie ma siusiaczka, więc będzie córeczka.
Dzisiaj mieliśmy takie szybkie usg, za 3 tyg zrobimy takie z prawdziwego zdarzenia, ale powiem Wam, że trochę zgłupiałam, ponieważ wg OM jestem w 19 tc, wg usg 20-21 tc (przełom), a wg dzisiejszych oględzin Pani Doktor wiek ciąży to coś ok 24 tc
A co na to wskazuje? Młoda jest na tyle duża i jest wysoko, ruchy czuje od 2 tygodni i to tak solidnie (Tż normalnie je ręką czuje)- serio chyba wszyscy zgłupieliśmy i pozostawiliśmy sobie więcej atrakcji na 19.09.

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Macie juz imie?

Nieee...

Napisane przez kukurydzianaa

Prorodzinny raj Aż przykro, że u nas nawet ciężarne na L4 kontrolują....

Tu akurat sprostuję,że ciężarne w Anglii raczej na L4 nie chodzą,chyba że dzieje się coś naprawdę poważnego.

[perfuzja]

Napisane przez AgatkaL

A ja właśnie wróciłam z IP. Od rana męczy mnie kaszel i od tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch, więc spanikowałam i pojechaliśmy do szpitala. Przebadali mnie na fotelu i zrobili USG.
Wszystko niby OK. Szyjka długa 48 mm. Maluch machał rączką przy nosku i otwierał i zamykał buźkę. Strasznie był zwinięty i nie można było dokładnie zmierzyć długości, ale zwinięty miał 10 cm.

To całe szczęście, ze wszystko w porzadku!
I naprawdę masz długa ta szyjką, ja od samego początku mam 30 mm.

[selena85]

Pytanie do mamuś, które poczuły już pierwsze ruchy:
Czy Wasze szkraby "fikają" o stałych porach w ciągu dnia?
I jak często w ciągu dnia czujecie ruchy?

Bo ja jak narazie 3 dni pod rząd jak w zegarku godz. 20:40 czuję najwyraźniej jak mi tam ten mój bąk buszuje hmmm...

***

I jeszcze jedno pytanko do wszystkich: Czy któraś z Was trafiła może na artykuł/link na necie o tym jakich wad płodu nie da się wykryć podczas ciąży...?

[Akkma]

Ja nie mam zielonego pojęcia jak długa jest moja szyjka Ginka powinna to zmierzyć i wpisać w kartę?

[perfuzja]

Napisane przez selena85

Pytanie do mamuś, które poczuły już pierwsze ruchy:
Czy Wasze szkraby "fikają" o stałych porach w ciągu dnia?
I jak często w ciągu dnia czujecie ruchy?

Bo ja jak narazie 3 dni pod rząd jak w zegarku godz. 20:40 czuję najwyraźniej jak mi tam ten mój bąk buszuje hmmm...

***

I jeszcze jedno pytanko do wszystkich: Czy któraś z Was trafiła może na artykuł/link na necie o tym jakich wad płodu nie da się wykryć podczas ciąży...?

Przez pierwszy tydzien-półtora czułam tylko wieczorem, kiedy lezalam na kanapie.
Teraz juz przez cały dzien, głownie kiedy siedze/leżę.

Da sie wykryć tak naprawdę tylko największe rzeczy: duże zespoły wad genetycznych, wady anatomiczne, duże wady serca. Cała reszta pozostaje wielka niewiadomą niestety.
Skrajnym przypadkiem jest syn moich znajomych, któremu dopiero kiedy miał 4 miesiące wykryto wadę serca tak poważna, ze lekarze dawali mu tylko 50% szans na przeżycie

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez Akkma

Ja nie mam zielonego pojęcia jak długa jest moja szyjka Ginka powinna to zmierzyć i wpisać w kartę?

Mnie wpisuje za każdym razem. Jesli masz badanie na samolocie, to prawie na pewno Twoja tez sprawdza, tylko nic o tym nie mówi

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Pytanie do mamuś, które poczuły już pierwsze ruchy:
Czy Wasze szkraby "fikają" o stałych porach w ciągu dnia?
I jak często w ciągu dnia czujecie ruchy?

Nie ostałych porach i niezbyt często. Dzisiaj na usg kobieta mi powiedziała,że tak może być u mnie,bo łożysko jest na przedniej ścianie.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Akkma

Ja nie mam zielonego pojęcia jak długa jest moja szyjka Ginka powinna to zmierzyć i wpisać w kartę?

Ja też nie

Napisane przez selena85

Pytanie do mamuś, które poczuły już pierwsze ruchy:
Czy Wasze szkraby "fikają" o stałych porach w ciągu dnia?
I jak często w ciągu dnia czujecie ruchy?

Bo ja jak narazie 3 dni pod rząd jak w zegarku godz. 20:40 czuję najwyraźniej jak mi tam ten mój bąk buszuje hmmm...

Czuję zawsze jak usiądę lub położę się nie ma stałych godzin

[ejani]

hej, ja już po przygotowaniu (i zjedzeniu sporej części z tego) dwóch pizz i deseru i naszykowaniu makreli na jutro i nadrabiam. wybaczcie, że nie po kolei, ale nie ogarniam

Napisane przez Hosenka*

Ja zaczęłam czuć ruchy (nie piszę tu o wypychaniu i przesuwaniu, bo to czułam od ok 13 tygodnia) dokładnie w drugim dniu 18 tygodnia, a od wczoraj (ostatni dzień 18 tyg) czuję mocniej i wiekszą ilość razy (tylko że ja przeważnie leżę, więc zauważam je, chodząc i robiąc coś nie jest się tak wyczulonym i tych pierwszych puknięć można wtedy nie zauważy).

no właśnie a propo tego mam pytanie, bo jutro mam tą wizytę, co dokładnie się liczy jako "pierwsze ruchy" do karty c.? te przesuwania też? już niemal 3 tygodnie są to w stanie też wyczuć inni i na stówę to nie jelita, ale teraz mam jeszcze inny rodzaj, tylko ciężko mi go opisać i to delikatne już nie jest...

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez gosia261282

I juz po Usg. Wszystko jest w porzadku.
I wyglada na to,ze... bedzie chlopiec
A tak mi wszyscy wmawiali dziewczynke
Bardzo sie ciesze. W sumie to bylo mi obojetne co bedzie.
Dwoch lobuziakow fajnie brzmi

super, gratulacje