Zdesperowana żona. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-29, 17:39   #61
Lilith028
Raczkowanie
 
Avatar Lilith028
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 115
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość

a Tobie by nie mogla czegos zalatwic ta kolezanka? Poszukaj pracy dla siebie, on jak bedzie chcial to dolaczy a jak nie to nie dolaczy wtedy wrocicie do rozmowy co dalej.
Tylko się odrobinę wtrące.. tak koleżnka jej załatwi a co z dzieckiem? Mogłaby sobie ot tak wyjechać ale wątpie że chciałaby zostawić dziecko, zresztą matczyna miłość to chyba jedyne co jej zostaje.
Co do sytuacji to się nie wypowiem gdyż nie jestem mężatką, a poza tym też jestem za młoda. Ciężko jest coś zrobić gdy się nie ma w nikim oparcia.

Do Autorki: Trzymaj się, mam nadzieję, że wszystko się ułoży,że będziesz szczęśliwa...
__________________
Studentka przez wielkie S
UP Lublin

Ćwiczę z Ewą
Lilith028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 18:44   #62
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Lilith028 Pokaż wiadomość
Tylko się odrobinę wtrące.. tak koleżnka jej załatwi a co z dzieckiem? Mogłaby sobie ot tak wyjechać ale wątpie że chciałaby zostawić dziecko, zresztą matczyna miłość to chyba jedyne co jej zostaje.
Co do sytuacji to się nie wypowiem gdyż nie jestem mężatką, a poza tym też jestem za młoda. Ciężko jest coś zrobić gdy się nie ma w nikim oparcia.

Do Autorki: Trzymaj się, mam nadzieję, że wszystko się ułoży,że będziesz szczęśliwa...
dziecko ma dwoje rodzicow, nie rozumiem czemu to takie oczywiste, ze akurat ona ma rezygnowac z pracy i mysle, ze tu wlasnie jest poczatek dalszych problemow. Przeciez sa tez urlopy tacierzynskie i facet powinien sie poczuwac do czegos wiecej niz plodzenia.

Poza tym nie musi byc od razu wyjazd, trzeba popytac znajomych na lewo i prawo czy cos nie slyszeli, powysylac cv a nie ze 25 latka bedzie siedziala z 80 latkami calymi dniami i nigdzie nie wyjdzie.

Poza tym matczyna milosc to nie jedynie ale az. Bardzo duzo i fajnie jej sie ulozylo ze juz ma dziecko.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 19:45   #63
ViLLeMkA
Zakorzenienie
 
Avatar ViLLeMkA
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 798
Dot.: Zdesperowana żona.

Marina, a może najpierw poszukaj pracy? I jeśli coś znajdziesz, może uda się coś załatwić z opieką?
W Mielcu raczej mieszkania nie są drogie. Stawki za opiekę chyba też nie są wygórowane.
A może mogłabyś pracować wtedy kiedy Twój mąż nie pracuje? Np. w weekendy?

Albo może zostań opiekunką dla jakiegoś dziecka, tak, żebyś zarazem mogła się opiekować swoim. To pozwoliłoby Ci choć trochę zaoszczędzić i kiedy dziecko pójdzie do przedszkola, będziesz miała większe pole manewru.
__________________
nazywaj mnie Vill

ViLLeMkA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 20:01   #64
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Zdesperowana żona.

W mielcu sprobuj poszukac pracy w tej malej galerii kolo gorki cyranowskiej. Czesto tam szukaja w reserved lub rossmanie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 20:03   #65
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 643
GG do melkmeisje
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Poza tym matczyna milosc to nie jedynie ale az. Bardzo duzo i fajnie jej sie ulozylo ze juz ma dziecko.
No chyba jednak nie tak fajnie jej się ułożyło
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 20:54   #66
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
dziecko ma dwoje rodzicow, nie rozumiem czemu to takie oczywiste, ze akurat ona ma rezygnowac z pracy i mysle, ze tu wlasnie jest poczatek dalszych problemow. Przeciez sa tez urlopy tacierzynskie i facet powinien sie poczuwac do czegos wiecej niz plodzenia.

Poza tym nie musi byc od razu wyjazd, trzeba popytac znajomych na lewo i prawo czy cos nie slyszeli, powysylac cv a nie ze 25 latka bedzie siedziala z 80 latkami calymi dniami i nigdzie nie wyjdzie.

Poza tym matczyna milosc to nie jedynie ale az. Bardzo duzo i fajnie jej sie ulozylo ze juz ma dziecko.
Oj nie, w życiu bym nie wyjechała bez synka. Dla mnie to całe życie - nie ma nic ważniejszego.
I nie siedzę całymi dniami z 80-latkami, tylko z synem. Uwielbiam to, nigdy nie narzekałam - jego wychowywanie to najlepsze co mnie spotkało. Po prostu myślę jak polepszyć jego i mój byt.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
W mielcu sprobuj poszukac pracy w tej malej galerii kolo gorki cyranowskiej. Czesto tam szukaja w reserved lub rossmanie.
Dzięki - popatrzę. Niedawno składałam w housie cv. Tylko najpierw przedszkole, bo bez tego nie ruszę do przodu.
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 21:34   #67
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
edit doczytalam i komentuje


a slub jaki macie z mezem? cywilny?
I czemu chleb wyrzucasz? Jak kupisz za duzo to poki swiezy mroz, jak juz wyschnie to utrzyj na tarta bulke i uzywaj do potraw, a jak nie to moze karma dla zwierzat?


a to on nie chce seksu czy Ty?

wlosy jaki kolor? A paznokcie to po domu maluj tylko odzywka bezbarwna, one na tym zyskaja tylko bo je zmocnisz, ew french.


czyli nie ma seksu, ale jednak lubicie spedzac czas razem?

co do ogolnych wrazen, mozliwe ze oni chca z Toba nawiazac jakis kontakt
Włosy, jaki kolor? Paznokcie? Jaki? I czemu chleb wyrzucasz? Teściowie nie chcą pomalowanych - nie maluj. Nie chcą farbowanych - nie farbuj, chcą, byś chodziła w czadorze - chodź, do kościoła wysyłają - idź, być może się im bardziej spodobasz i nie będą cię traktować jak nagniotka. A potem stań przd lustrem i napluj sobie w twarz, że tak dajesz się gnoić dla kąta w domu.

Takie to i twoje rady, Rena.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 23:12   #68
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Włosy, jaki kolor? Paznokcie? Jaki? I czemu chleb wyrzucasz? Teściowie nie chcą pomalowanych - nie maluj. Nie chcą farbowanych - nie farbuj, chcą, byś chodziła w czadorze - chodź, do kościoła wysyłają - idź, być może się im bardziej spodobasz i nie będą cię traktować jak nagniotka. A potem stań przd lustrem i napluj sobie w twarz, że tak dajesz się gnoić dla kąta w domu.

Takie to i twoje rady, Rena.
jakie rady? Pytam jak to wyglada, skoro ma inne zdanie niz oni czemu im tego nie powie tylko az zaklada watek. Jak rozmawia ze mna na forum to mowie co ja akurat mysle, bo czemu by nie. Poruszono temat chleba, to ja o tym chlebie, zeby nie bylo, ze nie czytam jak czytam . ;P

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2013-08-29 o 23:13
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 01:28   #69
Stronczek27
Wtajemniczenie
 
Avatar Stronczek27
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Lomza (PL), Slough (UK)
Wiadomości: 2 465
GG do Stronczek27
Zdesperowana żona.

Marinko



Sent from my iPhone using Tapatalk - now Free

Edytowane przez Stronczek27
Czas edycji: 2013-08-30 o 01:38
Stronczek27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 08:07   #70
Oliweczka1985
Zakorzenienie
 
Avatar Oliweczka1985
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 4 158
Dot.: Zdesperowana żona.

Marinko- strasznie Cię lubię i życzę Ci, żeby w końcu wszystko się ułożyło po Twojej myśli w końcu i u Ciebie zaświeci słońce-zobaczysz!!!
__________________

"...w małych rączkach mieści się cała miłość …''

Juleńka
Mateuszek
Oliweczka1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 08:47   #71
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
GG do Scio
Dot.: Zdesperowana żona.

Marina z całym szacunkiem, ale nie rozumiem.
Mieszkałaś tam trochę zanim się zdecydowałaś na robienie remontu, więc wiedziałaś co będzie
Poza tym piszesz o synku, że to najlepsze co Cie spotkało, że nigdy nie narzekałaś, a na innym wątku piszesz o nim per gnojek/gówniarz
Piszesz też że miałaś ciężko sytuacje dopiero jak mąż zachorował, że miałaś macierzyński i wychowawczy, a ja pamiętam że wiecznie na kase narzekałaś.

Ja ma wrażenie, że nie dorosłaś jeszcze. Że życie nie potoczyło i się tak jak chciałaś i próbujesz teraz znaleźć winnego, wszyscy na około są źli, teście źli, facet zły tylko Ty jedna dobra skrzywdzona dziewczyna.
A pisanie, że kredyt tylko na męża to już w ogóle jakaś masakra.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami

Edytowane przez Scio
Czas edycji: 2013-08-30 o 09:02
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 09:00   #72
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Marina z całym szacunkiem, ale nie rozumiem.
Mieszkałaś tam trochę zanim się zdecydowałaś na robienie remontu, więc wiedziałaś co będzie

Poza tym piszesz o sybku, że to najlepsze co Cie spotkało, że nigdy nie narzekałaś, a na innym wątku piszesz o nim per gnojek/gówniarz
Piszesz też że miałaś ciężko sytuacje dopiero jak mąż zachorował, że miałaś macierzyński i wychowawczy, a ja pamiętam że wiecznie na kase narzekałaś.

Ja ma wrażenie, że nie dorosłaś jeszcze. Że życie nie potoczyło i się tak jak chciałaś i próbujesz teraz znaleźć winnego, wszyscy na około są źli, teście źli, facet zły tylko Ty jedna dobra skrzywdzona dziewczyna.
A pisanie, że kredyt tylko na męża to już w ogóle jakaś masakra.
Wiem Scio, ale myślałam, że będzie inaczej. Sama wiesz.

Drugie pogrubione - chwyt poniżej pasa. Nie pisałam tego nigdy w kontekście zły...Zresztą nie muszę Ci się tłumaczyć, przecież wiesz jak było. Jak wyglądały moje początki macierzyństwa. Scio no coś Ty...
Kurde, przykro mi, że tak mnie zinterpretowałaś bo Cię lubię.
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."

Edytowane przez Marina1
Czas edycji: 2013-08-30 o 09:25
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 09:37   #73
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
Dot.: Zdesperowana żona.

Smutny wątek.
Po raz kolejny wychodzi reguła (aczkolwiek, jak to w życiu - bywają wyjątki), że młodzi muszą mieszkać sami.
Twój mąż nie dojrzał do małżeństwa i nie rozumie, że sensem tej instytucji jest wspieranie się niemal bez względu na wszystko. Jedynym wyjściem z sytuacji jest wyprowadzka, jednak obawiam się, że mąż się nie zgodzi zważywszy na kredyt. Spróbuj z nim porozmawiać, sprawdź ile tego kredytu zostało, może uda się do pieniędzy za ratę parę groszy dołożyć i wynająć coś od nowa?
Teściowie mają odnowioną część, może przejmą kredyt do spłaty, żebyście wy mogli się wynieść. Jednak to przede wszystkim Twój mąż musi zrozumieć, że to jedyna szansa na uratowanie waszego małżeństwa.
I oczywiście musisz zrobić wszystko, żeby osiągać własne dochody.
To przykre, że piszesz, że mąż unika spędzania z wami czasu, w końcu dziecko macie wspólne.

A na marginesie Scio - myślę, że niepotrzebnie wyciągasz Autorce z innego wątku, że w napadzie frustracji, czy złości źle pisze o synu. Autorka jest z dzieckiem cały czas praktycznie sama, nie dziwię się, że są momenty, kiedy nie jest w stanie wytrzymać, co nie znaczy, że nie kocha dziecka i że zwraca się do niego w taki sposób, jak napisałaś. Po prostu rodzicielstwo nie jest kolorowe, a bez wsparcia współmałżonka ciężko jest być wiecznie uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do świata i dziecka, jak to wmawiają nam kolorowe magazyny.

Trzymam kciuki.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2013-08-30 o 09:39 Powód: stylistyka
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 09:42   #74
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Smutny wątek.
Po raz kolejny wychodzi reguła (aczkolwiek, jak to w życiu - bywają wyjątki), że młodzi muszą mieszkać sami.
Twój mąż nie dojrzał do małżeństwa i nie rozumie, że sensem tej instytucji jest wspieranie się niemal bez względu na wszystko. Jedynym wyjściem z sytuacji jest wyprowadzka, jednak obawiam się, że mąż się nie zgodzi zważywszy na kredyt. Spróbuj z nim porozmawiać, sprawdź ile tego kredytu zostało, może uda się do pieniędzy za ratę parę groszy dołożyć i wynająć coś od nowa?
Teściowie mają odnowioną część, może przejmą kredyt do spłaty, żebyście wy mogli się wynieść. Jednak to przede wszystkim Twój mąż musi zrozumieć, że to jedyna szansa na uratowanie waszego małżeństwa.
I oczywiście musisz zrobić wszystko, żeby osiągać własne dochody.
To przykre, że piszesz, że mąż unika spędzania z wami czasu, w końcu dziecko macie wspólne.

A na marginesie Scio - myślę, że niepotrzebnie wyciągasz Autorce z innego wątku, że w napadzie frustracji, czy złości źle pisze o synu. Autorka jest z dzieckiem cały czas praktycznie sama, nie dziwię się, że są momenty, kiedy nie jest w stanie wytrzymać, co nie znaczy, że nie kocha dziecka i że zwraca się do niego w taki sposób, jak napisałaś. Po prostu rodzicielstwo nie jest kolorowe, a bez wsparcia współmałżonka ciężko jest być wiecznie uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do świata i dziecka, jak to wmawiają nam kolorowe magazyny.

Trzymam kciuki.
Dziękuję niesamowicie za Twoje słowa.
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 10:52   #75
Chelsea91
Rozeznanie
 
Avatar Chelsea91
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 921
GG do Chelsea91
Dot.: Zdesperowana żona.

Marina ja sama miałam podobny problem, pamiętasz. Mąż też jakiś czas był taki jak "między młotem a kowadłem". Ale udało się go :"urobić" i teraz stoi za mną murem, trzyma moją stronę, nie jest na każde skinienie rodziców, zwłaszcza ojca. Ale tu trzeba czasu. Teraz jak przychodzi z pracy spędza z nami popołudnia, od czasu do czasu coś porobi i to krótko. Bo stwierdził, że dla niego MY jesteśmy najważniejsi. I tego musisz nauczyć męża jak chcesz ratować małżeństwo. Jeśli chcecie mieszkać tam gdzie mieszkacie on musi stać za Tobą murem. Jak nie to zwijaj manatki.

Scio każdy ma lepsze i gorsze chwile w wychowaniu dziecka.
__________________
Juluś 20.07.11


Kornelia 04.02.2016

Będę powtarzać zawsze: bieda to stan umysłu.
Chelsea91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 13:35   #76
Sloneczko555xxx
Zakorzenienie
 
Avatar Sloneczko555xxx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 137
Dot.: Zdesperowana żona.

cześć dziewczyny dawno na wizażu nie byłam

widzę Marinka że zaczęły Cię dziewczyny osądzać, mogłaś się tego spodziewać zakładając ten wątek ....

Marinka jedna wypowiedz mi się coś tu nie klei ale myślę że to po prostu jest napisane w lini obrony bo zaczęły ci tu wytykać dziewczyny że nie pracowałaś ..... jak chciałaś być szczera to mogłaś być do końca to nic złego że zaszłaś w ciążę i nie pracowałaś to nie zbrodnia i wcale nie jesteś gorszą matką niż ta która przynosi do domu pensję .... znam cię i wiem że fajna z ciebie dziewczyna i super mama ..... powodzenia głowa do góry nikt w życiu nie obiecywał że będzie łatwo odwiedźcie mnie z Igim zapraszam
__________________
Synuś

Sloneczko555xxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 13:47   #77
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 973
GG do Scio
Dot.: Zdesperowana żona.

Marina oczywiście, że każdy ma lepsze i gorsze dni w wychowywaniu dzieci, ale pisanie, że nigdy nie narzekałaś na Igiego kiedy pamiętam Twoje smutne posty po prostu mija się z prawdą.

Ja Cie głaskać po głowie nie będę. Jesteś dorosła i musisz wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę, nic samo się nie zdarzy. A ja mam wrażenie, że troche na to liczysz, na jakiś cud.
I troche dziwnie się czyta, że wszystko to wina męża, jak nie znamy jego relacji. Nie wiem jak wyglada Wasz związek, ale wina nigdy nie leży tylko po jednej stronie.
Życzę Ci jak najlepiej. Tylko wydaje mi się, że zamiast głaskania po głowie i pustych "wszytsko się ułoży" potrzebujesz motywacyjnego kopa. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje, nikt go nie zmieni. Jesteś młodziutka więc weź się w garść.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 14:13   #78
Kajool
Zadomowienie
 
Avatar Kajool
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dziki zachód
Wiadomości: 1 430
Odp: Zdesperowana żona.

Marina akurat Scio ma wiele racji. I po przeczytaniu wątku trochę zbieram szczene z podłogi. I myślę sobie, że skoro zalozylas ten wątek , to oczekiwalas szczerości. Nikt cię nie osądza, ale niestety życie a także małżeństwo to nie tylko róże i motyle w brzuchu. Tz. Nie ma czasu? Z tego co piszesz ciągle pracuje, więc się nie dziwię. Chyba dla waszego związku dobrze będzie jeżeli rzeczywiście poszukasz pracy. Wyjdziesz do ludzi i problemy staną się mniejsze.
__________________
"Ty jesteś, wiem, już nie bajką, nie snem
Ale jesteś prawdziwy jak ja..."
Kajool jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 15:28   #79
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 359
GG do beata_1988
Dot.: Zdesperowana żona.

Cytat:
Napisane przez Sloneczko555xxx Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny dawno na wizażu nie byłam

widzę Marinka że zaczęły Cię dziewczyny osądzać, mogłaś się tego spodziewać zakładając ten wątek ....

Marinka jedna wypowiedz mi się coś tu nie klei ale myślę że to po prostu jest napisane w lini obrony bo zaczęły ci tu wytykać dziewczyny że nie pracowałaś ..... jak chciałaś być szczera to mogłaś być do końca to nic złego że zaszłaś w ciążę i nie pracowałaś to nie zbrodnia i wcale nie jesteś gorszą matką niż ta która przynosi do domu pensję .... znam cię i wiem że fajna z ciebie dziewczyna i super mama ..... powodzenia głowa do góry nikt w życiu nie obiecywał że będzie łatwo odwiedźcie mnie z Igim zapraszam
witaj, moze i ja dorzuce od siebie kilka slow.

Przykro mi to pisac, ale niestety musze sie zgodzic, ze swoja postawa pokazalas swoja niedojrzalosc - do macierzynstwa i do malzenstwa zarazem. Rozumiem ze jestes rozczarowana bo wszystko jest nie tak jak sobie zaplanowalas, ale dopoki nie zaczniesz dzialac to uwierz mi, nic samo sie nie zmieni, a ukazywanie siebie w swietle tej ugnebionej przez wszystkich moze i wzbudzi wspolczucie ale uwierz, naprawde niczego nie zmieni! Tkwisz w martwym punkcie tak, jakbys nie miala na nic wplywu, jakby nic od Ciebie nie zalezalo, odbieram takze wrazenie jakby Tobie nawet nie zalezalo.

Zakladajac watek liczylas sie na pewno ze szczeroscia do bolu niektorych opinii. I niestety takie sa.. A Tobie nie potrzeba naszego wspolczucia.

Ty sama musisz chciec cos zmienic w swoim zyciu,
Igora zapisz do zlobka, sama poszukaj pracy - jakiejkolwiek, jesli nie w zawodzie - bez tego nie ruszysz ani o milimetr.

I zapamietaj, ze nie ma co czekac na cud, bo on sie na pewno nie zdarzy. Musisz zaczac po prostu dzialac.
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 15:36   #80
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Zdesperowana żona.

Dzięki za Wasze posty kobiety.
Może faktycznie potrzebowałam kopa w przysłowiowe dupsko.
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.