Scent Bar L

[rachell111]

Napisane przez winter76

Też chcę depilator od M. na urodziny- jaki polecacie?

moja przyjaciółka poleca ten do wody ale ona ma grube owłosienie, przetestowałą kilka na rynku i nie zna lepszego

ja dopiero na następny sezon kupię - to będzie mój pierwszy raz

[winter76]

Napisane przez rachell111

moja przyjaciółka poleca ten do wody ale ona ma grube owłosienie, przetestowałą kilka na rynku i nie zna lepszego

ja dopiero na następny sezon kupię - to będzie mój pierwszy raz

Ja kiedyś miałam, Philipsa. Teraz chcę taki, żeby mało bolało przy depilacji

[Maja102]

Braun
ten capłam
http://www.euro.com.pl/depilatory/br...ft-1170l.bhtml

[winter76]

Napisane przez Maja102

Braun
ten capłam
http://www.euro.com.pl/depilatory/br...ft-1170l.bhtml

Chcę trochę bardziej skomplikowany Skoro M. płaci to trzeba wykorzystać

[Maja102]

Napisane przez winter76

Chcę trochę bardziej skomplikowany Skoro M. płaci to trzeba wykorzystać

weź tani, a za reszte jakies perfumy albo stanik

[rachell111]

Napisane przez winter76

Ja kiedyś miałam, Philipsa. Teraz chcę taki, żeby mało bolało przy depilacji

ten wodny właśnie pono to czyni nie pamiętam firmy zapewne jakiś brauniak, ale on jest chyba sprzed 2 lat

[Maja102]

bolenie przy depilacji chyba zalezy tez od predyspozycji skóry - ja tylko karoli nie dam rady, całą resztę (od okolic bikini po pachy i łydki) bez problemu zwykłym depilatorem bez żadnych nakładek oblecę.

edit: znad gładkiego ciałka
nowy depilator depiluje dokłądniej niż stary i prawie bezboleśnie, udał mi się zakup

[Ewusia_marchew]

Napisane przez melkmeisje

ak wrócę do Warszawy, to będę jeść na zmianę makaron ze szpinakiem i makaron z brokułami

Napisane przez kamena

w sumie to samo co dotychczas, minus chleb... no i minus makaron, ale może gdzieś znajdę gryczany albo kupię ryżowo-kukurydziany jak mi się zachce makaronu...
jem warzywa, owoce, orzechy, nasiona, fasolę i cieciorkę, trochę mięsa, jajka, masło, ziemniaki, ryż, kaszę jaglaną i gryczaną i płatki gryczane

mleka już dawno nie piję, ser żółty jakiś czas temu spróbowałam po dłuższym okresie niejedzenia i wydał mi się substancją niezjadliwą (co było dość dziwne), a jogurt, kefir, twaróg itp. i tak powoli odstawiałam bo też mi źle robiły..

a to faktycznie nie tak źle aczkolwiek ja tam się cieszę z emi nabiał nie szkodzi bo lubię

Napisane przez Maja102

bolenie przy depilacji chyba zalezy tez od predyspozycji skóry - ja tylko karoli nie dam rady, całą resztę (od okolic bikini po pachy i łydki) bez problemu zwykłym depilatorem bez żadnych nakładek oblecę.

ała
ja bym zeszła powyżej kolan sie z depilatorem nie zapędzam

Znad zmęczenia dziś się zerwałam skoro świt bo poszłam z kuzynką szukać dla niej kiecki ślubnej no i taka zmulona teraz chodzę

[Maja102]

jadę na grubą imprezę u znajomych na działce, pa pa

[melkmeisje]

Kontynuując wczorajszy temat jedzeniowy:

Właśnie matka znów się na mnie obraziła jak jej w końcu powiedziałam, żeby się tak nie interesowała, co jemy, w odpowiedzi na tekst: "Cooo? Sałatka z tuńczyka? Co to za obiad?! Schabowe powinnaś zrobić!"

[Parabelka]

Snad obżarcia

Napisane przez winter76

Ja już bardziej piękna zostać nie mogę

zazdraszczam

Napisane przez Murszafka

Jestem zrypana, jak koń po Wielkiej Pardubickiej... I chyba wreszcie idę spać...

Napisane przez kamena

1. bo mi wróżka wywróżyła że powinnam mleko itp. od dawna wiem że mi nie służą a gluten, bo chcę się oczyścić, również w związku z tarczycą..... a, i kawę też chcę odstawić ale mi na razie nie wychodzi
czy ekstremalnie - nie wiem, na pewno zdrowo

2. tak na stałe po pięć godzin dziennie to na pewno nie, ale wpadać będę, bo fajnie z Wami


to korzystając z okazji że wpadłam, się pożalę....
kupiłam papier toaletowy w rossmannie, bo rossmannowe produkty lubię, no i okazał się... chciałam napisać do de, ale, no właśnie, nie bardzo....
zawiodłam się

1.ale gluten nie szkodzi na tarczycę
2.
3.a jaki kupiłaś ? Ja kupuję taki po osiem sztuk w folii z zielonym za jakieć 8 czy 9 zł i jest bardzo dobry ma wyraźny napis rossman na czerwono

Napisane przez melkmeisje

Kontynuując wczorajszy temat jedzeniowy:

Właśnie matka znów się na mnie obraziła jak jej w końcu powiedziałam, żeby się tak nie interesowała, co jemy, w odpowiedzi na tekst: "Cooo? Sałatka z tuńczyka? Co to za obiad?! Schabowe powinnaś zrobić!"

Jakby było fajnie jakby człowiek jeść nie musiał....

[rachell111]

Napisane przez melkmeisje

Kontynuując wczorajszy temat jedzeniowy:

Właśnie matka znów się na mnie obraziła jak jej w końcu powiedziałam, żeby się tak nie interesowała, co jemy, w odpowiedzi na tekst: "Cooo? Sałatka z tuńczyka? Co to za obiad?! Schabowe powinnaś zrobić!"

pisane było już wiele razy co to oznacza - czy ma jakiś sens powtarzanie tego tutaj?

powiem od siebie coś - dla mnie to jest chore, że matka która posyła córkę w świat od liceum (celem chyba poznania życia, świata mniemam) próbuje jednocześnie sprawować kontrolę nad tak trywialnymi sprawami w jej życiu w tak zaściankowy sposób. To jest Dulska imo. Ale to pewnie wiesz.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez melkmeisje

Kontynuując wczorajszy temat jedzeniowy:

Właśnie matka znów się na mnie obraziła jak jej w końcu powiedziałam, żeby się tak nie interesowała, co jemy, w odpowiedzi na tekst: "Cooo? Sałatka z tuńczyka? Co to za obiad?! Schabowe powinnaś zrobić!"

współczuję

Napisane przez Parabelka

Jakby było fajnie jakby człowiek jeść nie musiał....

fakt



U mnie jesień podobno jeszcze nie na stałe, ale i tak jakoś tak depresyjnie się zrobiło
Czekam na dostawę zakupów, chyba nie wystawię dziś nosa z domu

[Redhaired Witch]

Rejcz, ja bym powiedziała, że mama Melk się po prostu martwi. W sumie wysłanie dziecka gdzieś tam gdzieś tam nie oznacza jednocześnie położenia laski na wszystkim co robi

Macham znad inwentaryzacji w szafie. Znowu zebrało mi się na lekką zmianę stylu w związku z czym mam za dużo zbędnych ciuchów a za mało niezbędnych No dobra, niezbędnych też mam dość.
Przy okazji ogłoszenie parafialne: jakby ktoś reflektował na zieloną albo fioletową bluzkę oversize w rozmiarze uniwersalnym z pseudo-szyfonu to chętnie wymienię za odlewkę czegoś albo jakieś próbki. Fotki w moim linku wymiankowym.

[melkmeisje]

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, ja bym powiedziała, że mama Melk się po prostu martwi. W sumie wysłanie dziecka gdzieś tam gdzieś tam nie oznacza jednocześnie położenia laski na wszystkim co robi

Tja, martwi się, że będzie się musiała za mnie wstydzić, bo nawet schabowego na obiad nie zrobię. Bo oczywiście schabowy z ziemniakami powinien być najważniejszym elementem życia każdego. Koniecznie z surówką! Codziennie. A obraza jest o to, że się ostro sprzeciwiłam jej wtrynianiu nosa w nasz obiad.


Redzia, weź ty w końcu bloga załóż

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

Tja, martwi się, że będzie się musiała za mnie wstydzić, bo nawet schabowego na obiad nie zrobię. Bo oczywiście schabowy z ziemniakami powinien być najważniejszym elementem życia każdego. Koniecznie z surówką! Codziennie. A obraza jest o to, że się ostro sprzeciwiłam jej wtrynianiu nosa w nasz obiad.


Redzia, weź ty w końcu bloga załóż

Aaa, to zmienia postać rzeczy
Bosz, chyba z dziesięć lat temu jadłam schabowego...
Co mówi na gotowanie V.? Nie załamuje rąk jak można się tak odżywiać?
Jeśli chodzi o blog to a) nie chciałoby mi się pindrzyć do fotek b) nie chciałoby mi się dbać o nieutycie c) kasowałabym posty średnio co pół roku po kolejnej zmianie wizji.

[melkmeisje]

Napisane przez Redhaired Witch

Co mówi na gotowanie V.? Nie załamuje rąk jak można się tak odżywiać?

Właśnie pisałam o tym na poprzedniej stronie


Ej, pindrzyć i tak się pindrzysz i o nieutycie też dbasz, więc...

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, ja bym powiedziała, że mama Melk się po prostu martwi. W sumie wysłanie dziecka gdzieś tam gdzieś tam nie oznacza jednocześnie położenia laski na wszystkim co robi

tja martwi, pozwolę sobie mieć inne zdanie
(tzn martwić to swoją drogą zapewne się martwi, ale to akurat nie jest bynajmniej przejaw martwienia moim zdaniem)
to typowy objaw "co ludzie powiedzą" ważne aby było "jak należy"
taki typ, już to było potwierdzone w klubie nie raz nie dwa

Napisane przez melkmeisje

Tja, martwi się, że będzie się musiała za mnie wstydzić, bo nawet schabowego na obiad nie zrobię. Bo oczywiście schabowy z ziemniakami powinien być najważniejszym elementem życia każdego. Koniecznie z surówką! Codziennie. A obraza jest o to, że się ostro sprzeciwiłam jej wtrynianiu nosa w nasz obiad.

otóż to! wiedziałam
taki charakter rozpoznaję ten typ bezbłędnie

[Maja102]

co za impreza, ledwo żyję

[rachell111]

Napisane przez Maja102

co za impreza, ledwo żyję

ja też byłam na baaardzo udanej - ale dziś mam taki power że szłabym na kolejną - nic mnei nie boli czuję się rześko i świetnie

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

Właśnie pisałam o tym na poprzedniej stronie

Coś nieuważnie czytałam bo zrozumiałam, że tylko Twojego gotowania się czepia

Napisane przez Maja102

co za impreza, ledwo żyję

Opowiadaj jak było, foty, foty

[melkmeisje]

Napisane przez rachell111

ja też byłam na baaardzo udanej - ale dziś mam taki power że szłabym na kolejną - nic mnei nie boli czuję się rześko i świetnie

Ja wręcz przeciwnie, bo zostałam wyciągnięta na rower... Po dosłownie 30 min. myślałam, że zemdleję. Moja kondycja to dopiero wstyd
Godzinna przejażdżka absolutnie mi wystarczy. A teraz leżę jak koń po westernie

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Coś nieuważnie czytałam bo zrozumiałam, że tylko Twojego gotowania się czepia

Nie czepia się właśnie, bardzo mu wszystko smakuje, tylko sam robi prostsze i bardziej dietetyczne rzeczy. I twierdzi, że nie można codziennie się tak obżerać, więc ostatnio jedliśmy sałatki (z tuńczykiem, krewetkami itd).

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

Nie czepia się właśnie, bardzo mu wszystko smakuje, tylko sam robi prostsze i bardziej dietetyczne rzeczy. I twierdzi, że nie można codziennie się tak obżerać, więc ostatnio jedliśmy sałatki (z tuńczykiem, krewetkami itd).

Miałam na myśli czy Twoja mama nie narzeka na zdrowe gotowanie V. bo że on nie narzeka na Twoje (tzn. narzeka ale pod kątem "dietetyczności") to zrozumiałam

[melkmeisje]

Napisane przez Redhaired Witch

Miałam na myśli czy Twoja mama nie narzeka na zdrowe gotowanie V. bo że on nie narzeka na Twoje (tzn. narzeka ale pod kątem "dietetyczności") to zrozumiałam

A, to ja nie zrozumiałam
Nie wiem, w sumie wie tylko, że V. ciągle robi mięso. Komentarze: "no ale przecież wołowina jest droga!", "ale jak? bez żadnego sosu? bez panierki?", "a ziemniaki?!" No i właśnie: "eee schabowe byś mu zrobiła"
Ja z nią nie dyskutuję, normalnie się nie daję sprowokować, ale wczoraj w końcu powiedziałam, że nie jej sprawa, no i obraza.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Opowiadaj jak było, foty, foty

fot nie ma, wszystko się działo na działce, ale nikt nie wziął świec, więc przy lampkach solarnych wydłubanych z gleby robiliśmy grilla
13 osób, morze wódy, death metal z samchodu, przy którym w trójkę z kumplem pogowaliśmy
i była koleżanka bi, która znów się do mnie dobierała

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

A, to ja nie zrozumiałam
Nie wiem, w sumie wie tylko, że V. ciągle robi mięso. Komentarze: "no ale przecież wołowina jest droga!", "ale jak? bez żadnego sosu? bez panierki?", "a ziemniaki?!" No i właśnie: "eee schabowe byś mu zrobiła"
Ja z nią nie dyskutuję, normalnie się nie daję sprowokować, ale wczoraj w końcu powiedziałam, że nie jej sprawa, no i obraza.

Ba, widocznie stać go na wołowinę
Rany, faktycznie ciężki przypadek. To już nawet mój nietoperz tak nie narzeka na jedzenie.

Napisane przez Maja102

fot nie ma, wszystko się działo na działce, ale nikt nie wziął świec, więc przy lampkach solarnych wydłubanych z gleby robiliśmy grilla
13 osób, morze wódy, death metal z samchodu, przy którym w trójkę z kumplem pogowaliśmy
i była koleżanka bi, która znów się do mnie dobierała

Trzeba było rozpalić ognisko żeby oświetlić okolicę i skakać przez płomienie, yeah Fajna koleżanka ale to żadna z tych Twoich znajomych desperatek?

[melkmeisje]

Napisane przez Redhaired Witch

Rany, faktycznie ciężki przypadek. To już nawet mój nietoperz tak nie narzeka na jedzenie.

Raczej na mnie narzeka, żem leniwa i niegospodarna
A właśnie, co tam u nietoperza?
Przynajmniej mój nietoperz mnie kocha

[tricolor]

Melk, moja Mam mówi o mnie to samo

Redzik byś założył tego bloga, nawet z jednym postem na tydzień. Albo z blokami: taki styl (kiedyś), siaki styl (niedawno), nowy styl itd. I wtedy możesz dać obce zdjęcia z podaniem źródła jako Twoje inspiracje i Twoje oryginalne pomysły do tego. Np. w stosunku 3:2, 5:2 (obce: Twoje).

Pamiętam kieckę ślubną, obłędna
Samo to się nadaje na tryndy ślubne np.

[Redhaired Witch]

Napisane przez melkmeisje

A właśnie, co tam u nietoperza?

Spoko, mijamy się w drzwiach przekazując dida, mówimy sobie "dobry" i nie dyskutujemy. Teraz mogę powiedzieć, że mam idealnego nietopsza

Napisane przez tricolor

Redzik byś założył tego bloga, nawet z jednym postem na tydzień. Albo z blokami: taki styl (kiedyś), siaki styl (niedawno), nowy styl itd. I wtedy możesz dać obce zdjęcia z podaniem źródła jako Twoje inspiracje i Twoje oryginalne pomysły do tego. Np. w stosunku 3:2, 5:2 (obce: Twoje).

W sumie, w sumie, ale musiałabym mieć sensownego fotografa bo ten mój chłop to...
Tak czy inaczej nikt by nie chciał tego oglądać bo moja najnowsza wizja wygląda mniej więcej tak:

[Parabelka]

Se machne znad ogólnego zdechu i pójde paść