Blogowanie to nie czynność, blogowanie to styl życia! ♥ część II

[LoveMessages]

Napisane przez Gonya_waw

Poznaliśmy się, jak stacjonował w Polsce historia rodem z komedii romantycznej spotkaliśmy się na imprezie, poprosił mój nr ale nie chciałam mu dać. Ostatecznie jednak dostał nr i miał mnie zaprosić na jakaś tam imprezę ogrodową. Oczywiście nie napisał, po kilku tygodniach znów się spotkaliśmy na imprezie i zapytałam go dlaczego nie napisał, a on na to że zmienił nr i nie miał mojego w nowym telefonie, po czym wzięłam jego telefon a mój nr wciąż tam był. Pózniej mi się przyznał, że nie napisał bo był pewien że nr był fałszywy i taka dziewczyna jak ja nie chciałaby się z nim spotkać i tak się wszystko zaczęło......



Sent from iPad

Mój mąż również jest hmnnnn.... z Ameryki jako kontynentu i też poznaliśmy się w Polsce. Po tygodniu znajomości wiedzieliśmy, że będziemy razem, po miesiacu wyleciałam do niego i zamieszkaliśmy razem a po nie całym roku wzieliśmy ślub

[Gonya_waw]

Napisane przez LoveMessages

Mój mąż również jest hmnnnn.... z Ameryki jako kontynentu i też poznaliśmy się w Polsce. Po tygodniu znajomości wiedzieliśmy, że będziemy razem, po miesiacu wyleciałam do niego i zamieszkaliśmy razem a po nie całym roku wzieliśmy ślub

Super ja się tam przeprowadzę za około rok. TŻ teraz jest w Mozambiku, wraca w marcu do stanów i wtedy zaczniemy pracować nad wizą narzeczeńską więc mam nadzieje, że w pół roku ogarnę tą wizę a może ty wiesz coś wiecej na ten temat? Na jakiej wizie jesteś w USA?



Sent from iPad

[LoveMessages]

Gonya_waw
Nie mogę Ci pomóc bo mój Tż jest z Kanady więc to nie było aż tak trudne bo do Kanady do 6 mc wizy "teoretycznie" nie potrzeba. Jak nie narzeczeńska (gdzieś słyszałam, że jest jakiś limit czasowy w którym musisz wyjść za mąż, ale nie wiem ile w tym prawdy-poczytaj) to może au-pair? Byłaś już u niego w Stanach? Jak w ogóle na Twój związek patrzy rodzina, przyjaciele? Znasz jego rodzinę chociażby z skype? No i jak Twój język- głównie rozmowa? Te pytania z czystej ciekawości. Pamiętam te nerwy jak leciałam w samolocie w nieznane nie wiadomo na ile i tak na prawde do kogo

[Gonya_waw]

Napisane przez LoveMessages

Gonya_waw
Nie mogę Ci pomóc bo mój Tż jest z Kanady więc to nie było aż tak trudne bo do Kanady do 6 mc wizy "teoretycznie" nie potrzeba. Jak nie narzeczeńska (gdzieś słyszałam, że jest jakiś limit czasowy w którym musisz wyjść za mąż, ale nie wiem ile w tym prawdy-poczytaj) to może au-pair? Byłaś już u niego w Stanach? Jak w ogóle na Twój związek patrzy rodzina, przyjaciele? Znasz jego rodzinę chociażby z skype? No i jak Twój język- głównie rozmowa? Te pytania z czystej ciekawości. Pamiętam te nerwy jak leciałam w samolocie w nieznane nie wiadomo na ile i tak na prawde do kogo

Tak, do Kanady nie potrzeba wizy turystycznej jeśli masz paszport biometryczny, ale wiesz że na stały pobyt potrzebujesz zielonej karty? Spędziłam w Toronto sporo czasu, więc trochę wiem

Co do nas, wiem że mam 3 miesiące od daty wjazdu na teren stanów i generalnie wiem wszystko na temat procedury wizowej Byłam poprostu ciekawa jak to wygląda w "praniu".

Tak, byłam już u niego w stanach i znam całą rodzinę do dziś pamiętam te intensywne 3 tygodnie, wciąż słysząc te same pytania mój język jest w świetnej formie ( nie to że nieskromnie mówię, ale dużo osób pyta, gdzie się tak nauczyłam ładnie mówić z "ich" akcentem). Stresu więc takiego nie mam, bo wiem z kim mam do czynienia gorzej jeśli chodzi o miejsce, bo przydzielili TŻ do bazy wojskowej w arizonie, a w tej całej Yuma to nic nie ma, dosłownie pustynia! Jest nawet w księdze rekordów guinessa jako najbardziej nasłonecznione miejsce na ziemi... I tego obawiam się najbardziej, że jak on będzie pracował, to ja będę się nudzić na potęgę, bo przecież nie będę pustyni zwiedzać przez pare lat



Sent from iPad

[_agg_]

hej

jesień na całego zimno już, ale na nogach dalej baleriny

[LeejdiNaati]

Hej Dziewczyny U mnie dzisiaj ładna pogoda, to dobrze, bo mam dużo załatwiania

[Alexis93]

Hej

Właśnie wstałam, idę się teraz ogarnąć i jadę do lekarza a potem wstąpię do sekretariatu złożyć podanie wniosek o przystąpienie do egzaminu w styczniu

[LeejdiNaati]

A ja jadę załatwiać miejscówkę na spotkanie bloggerek

[Alexis93]

Napisane przez LeejdiNaati

A ja jadę załatwiać miejscówkę na spotkanie bloggerek

Jak fajnie Ja jeszcze nie byłam na takim spotkaniu

[_agg_]

u mnie wczoraj ktoś dodał komenatrz, że zbieraja chętne na spotkanie w gorzowie i jeśli nadal jestem chętna, to mam się zgłosić ale ja nigdy nie mówiłam nikomu, że jestem chętna na spotkanie, a w gorzowie to już w ogóle
obstawiam, że to taka reklama po prostu

[LeejdiNaati]

Napisane przez Alexis93

Jak fajnie Ja jeszcze nie byłam na takim spotkaniu

Jeszcze będziesz mieć okazję

[201605221940]

Napisane przez _agg_

u mnie wczoraj ktoś dodał komenatrz, że zbieraja chętne na spotkanie w gorzowie i jeśli nadal jestem chętna, to mam się zgłosić ale ja nigdy nie mówiłam nikomu, że jestem chętna na spotkanie, a w gorzowie to już w ogóle
obstawiam, że to taka reklama po prostu

Zapewne jakaś reklama
a mi ni stąd, ni zowąd jakaś dziewczyna dała komentarz o treści "Ludzie sobie cos wymyslili z tą ciąża i gadają, wiedza wiecej ode mnie ;o .
I no z kazdym dniem jest lepiej " nawet nie ogarniam o co chodzi, bo nigdy nawet bloga tej laski nie oglądałam

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Alexis93

Jak fajnie Ja jeszcze nie byłam na takim spotkaniu

ja też nie szczególnie, że w moim województwie robią zazwyczaj spotkanie olsztyńskich blogerek, szkoda tylko, że nie każdy jest z Olsztyna

[gagateczkaaa]

Ale dzisiaj jesień czuć w Poznaniu Kurtka poszła w ruch, chusta i długie spodnie... I nawet buty jesienne mierzyłam

Na ile starcza Wam jeden wosk z YC? Wczoraj paliłam cały dzień 1/10 tarty i dzisiaj zostało mi jeszcze 3/4 z tego, nie wiem kiedy to wszystko spalę :O

[LeejdiNaati]

Napisane przez gagateczkaaa

Na ile starcza Wam jeden wosk z YC? Wczoraj paliłam cały dzień 1/10 tarty i dzisiaj zostało mi jeszcze 3/4 z tego, nie wiem kiedy to wszystko spalę :O

Ja palę albo połówki albo 1/3 wosku i tracą zapach po ok. 3 wypalonych tealightach, wtedy zmieniam Bo to Ci nie wyparowuje z kominka

[Imperfecta]

Napisane przez Alexis93

Jak fajnie Ja jeszcze nie byłam na takim spotkaniu

ja też nie byłam i pewnie nie będę

Mnie na blogu cały czas ktoś hejtuje ale już tak chamskie komentarze, do granic możliwości. Nie wiem czy to jedna osoba czy kilka, ale wszyscy anonimowi.

[_agg_]

Napisane przez Imperfecta

ja też nie byłam i pewnie nie będę

Mnie na blogu cały czas ktoś hejtuje ale już tak chamskie komentarze, do granic możliwości. Nie wiem czy to jedna osoba czy kilka, ale wszyscy anonimowi.

ja moge hejtera z yt zablokowałam i mam spokoj

[Imperfecta]

Napisane przez _agg_

ja moge hejtera z yt zablokowałam i mam spokoj

No.. ja bym wyłączyła dla anonimowych, ale kilka znajomych dziewczyn mi komentuje jako Anonim i nie chcę wyłączać tego mam moderacje, ale co z tego jak i tak widzę co pisze

[rain88]

Dziewczyny, podobno hejterzy świadczą o popularności

[Imperfecta]

Napisane przez rain88

Dziewczyny, podobno hejterzy świadczą o popularności

Oby

[_agg_]

Napisane przez Imperfecta

No.. ja bym wyłączyła dla anonimowych, ale kilka znajomych dziewczyn mi komentuje jako Anonim i nie chcę wyłączać tego mam moderacje, ale co z tego jak i tak widzę co pisze

nie no, ja na blogu też mam anonimy odblokowane

[Imperfecta]

Napisane przez _agg_

nie no, ja na blogu też mam anonimy odblokowane

No właśnie, Ty na yt miałaś tyle dobrze, że wiedziałaś dokładnie kto i mogłaś bloknąć
U mnie najbardziej soczyste kąski były pod notką z ubraniami ale to szło się domyśleć

[_agg_]

ale co oni ci tam piszą?

[Imperfecta]

Napisane przez _agg_

ale co oni ci tam piszą?

Hm,na przykład, że mam nogi jak parówki i powinnam schudnąć a nie chwalić się tłuszczem w internecie (to tak odnośnie tego ubraniowego).
Albo, że na siłę chcę być zabawna w notkach a mój styl pisania przypomina styl nierozgarniętego gimbusa.
Albo (co to laminowania), że mam włosy obleśnie jak Hagrid z HP i już im nic nie pomoże i do tego był jeszcze jeden, że nakładam na włosy coś co produkowane jest z czegoś co nie można przerobić na pasztet i że to jest smutne!

[_agg_]

spytałam bo szczerze mówiąc nic nikomu nidgy nie napisałam złego, obrażającego pod postem i zastanawiałam się co takiego piszą.
bo tamten to mi pisał, że jestem jak z targu, ze wsi, itd.itp

[Imperfecta]

Ja też nikomu nie napisałam nic złego tak szczerze jak coś mi się nie podoba to wolę nie czytać, albo nie komentować żeby nikomu nie zrobić przykrości...
No ale... różni są ludzie

[_agg_]

no dokładnie, ja też jak mi się jakiś makijaż nie podoba, czy coś, to po prostu nie piszę nic i tyle

[Imperfecta]

Wiem, że nie mam co się przejmować, ale jednak trochę się przykro robi czytając takie rzeczy

[_agg_]

no ja nie wątpię, bo nikt nie lubi czytać takich rzeczy o sobie

[rain88]

Nie rozumiem takich ludzi, ani ich motywacji. Jeżeli chodzi o relacje międzyludzkie, czy to w życiu realnym, czy w internecie, to wychodzę z założenia, że nie musimy się lubić, ale powinniśmy się szanować. Nie robię nikomu przykrości i tego samego oczekuję w druga stronę. Jak coś mi nie przypadnie do gustu to wolę w ogole tego nie komentować i tyle. Niestety, niektórzy jak widac czerpią satysfakcję z plucia jadem.

[Imperfecta]

Najgorsze jest to, że coraz więcej jest takich ludzi

Lejdi, daj znać jak będziesz mam pytanko