O piękne sylwetki chyba walczymy, pijemy, offtopujemy i często grzeszymy cz. XIV

[redeyes]

Napisane przez uUuAsissuUu

Przecież sam trening nie spali tkanki tłuszczowej Ważne jest co i jak jesz.
Ja bym zredukowała jeszcze trochę tłuszczu, wskoczyła na bilans zerowy i zobaczyła co się dzieje. Dalszymi etapami się nie interesowałam, ale na chłopski rozum zwiększyłabym białko i może węgle

Melduję ok. 6,8 km marszu w godzinkę

Cos mnie boli drugi palec u stopy, oby znowu mi paznokiec nie schodził

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------



Zapytaj się w Dyskusjach luźnych i bardziej spiętych...

Szczerze to ja mam gdzieś te całe wyliczanie, bo to można w paranoję popaść.. Dieta MŻ jest najskuteczniejsza, nie mówię o glodowce, lecz o tym by jesc czesciej, a mniej.. zeby wszystko moglo sie dobrze przetrawic. No i ograniczyc slodycze i inne takie.

[lone bird]

Napisane przez charlizeee

Dziewczyny nie oszukujmy się nawet najbardziej wymyślony program treningowy nie zdziałać nic bez odpowiedniego odżywiania
Insanity napewno poprawia wydolność organizmu ale przy odpowiedniej diecie napewno coś tam spadnie

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, jednakże nie mogę tego zrealizować. Nigdy nie miałam problemu, żeby zmobilizować się do ćwiczeń, natomiast dieta zawsze kulała Może gdybym miała więcej samozaparcia, to już dawno wyglądałabym tak jak chcę Niestety mam słomiany zapał.

[wings6]

Napisane przez BlackAngel

Wings, czasem zarzuci jakimś wyrazem w zdaniu.
Gdzie ja głupieje i mówię mu, że ma do mnie normalnie rozmawiac bo ja nie kumam.

ja jestem "dwujęzyczna", zwłaszcza w pracy - dopasowuję się do klienta bo co zrobić - taka branża
czasem mam ochotę tu coś napisać ale boję się, że nie zrozumiecie ... choć po kaszubsku chyba trudniej... ni w ząb nie rozumiem

[uUuAsissuUu]

Napisane przez redeyes

Szczerze to ja mam gdzieś te całe wyliczanie, bo to można w paranoję popaść.. Dieta MŻ jest najskuteczniejsza, nie mówię o glodowce, lecz o tym by jesc czesciej, a mniej.. zeby wszystko moglo sie dobrze przetrawic. No i ograniczyc slodycze i inne takie.

ale gdy ma się konkretnewymagania wobec sylwetki samo MŻ nie wystarczy.
mi nawet przy zwykłej redukcji nie pomaga;-)
a z liczeniem idzie zwariować na dłuższą metę, ale po pewnym czasie `dyscypliny` wiesz na ile możesz sobie pozwolić, ile to 120gram itd.

[ridja devojka]

Napisane przez wings6

ja jestem "dwujęzyczna", zwłaszcza w pracy - dopasowuję się do klienta bo co zrobić - taka branża
czasem mam ochotę tu coś napisać ale boję się, że nie zrozumiecie ... choć po kaszubsku chyba trudniej... ni w ząb nie rozumiem

Hehe, ja trochę rozumiem, ale w moim mieście Ślązaków praktycznie nie ma (może kilka %).

Napisane przez redeyes

Szczerze to ja mam gdzieś te całe wyliczanie, bo to można w paranoję popaść.. Dieta MŻ jest najskuteczniejsza, nie mówię o glodowce, lecz o tym by jesc czesciej, a mniej.. zeby wszystko moglo sie dobrze przetrawic. No i ograniczyc slodycze i inne takie.

A ja nie mam ich gdzieś, bo po prostu jedzenie jest moim hobby nr1 i jakbym mogła to mogłabym żreć cały dzień. Takie wyliczenia pomagają mi formować dobre nawyki. Nie popadnę w paranoję, bo pewne rzeczy lubię i nie zamierzam z nich rezygnować, nie chcę też być fitnesską ale w ciągu kilku miesięcy jadłam tak, że się redukowałam, więc jakbym teraz wróciła do starych nawyków na pewno bym przybrała. A chudnąć w nieskończoność nie mogę dlatego wyliczenia się czasami przydają

[redeyes]

Napisane przez uUuAsissuUu

ale gdy ma się konkretnewymagania wobec sylwetki samo MŻ nie wystarczy.
mi nawet przy zwykłej redukcji nie pomaga;-)
a z liczeniem idzie zwariować na dłuższą metę, ale po pewnym czasie `dyscypliny` wiesz na ile możesz sobie pozwolić, ile to 120gram itd.

Konkretne, tzn? Pozbycie się tłuszczu wcale nie jest takie trudne. Poza tym każda osoba ma inną przemianę materii i inną budowę ciała, więc każdy ma własną metodę. Moja siostra np wszystko je, a jest chuda jak szkapa i ma ładnie umięśniony brzuch pomimo tego, że w ogóle nie ćwiczy. Jak ktoś się całe życie odżywiał nieciekawie, to niech nie liczy, że w ciągu roku czy dwóch, trzech lat pozbędzie się całego zbędnego balastu

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez ridja devojka

Hehe, ja trochę rozumiem, ale w moim mieście Ślązaków praktycznie nie ma (może kilka %).



A ja nie mam ich gdzieś, bo po prostu jedzenie jest moim hobby nr1 i jakbym mogła to mogłabym żreć cały dzień. Takie wyliczenia pomagają mi formować dobre nawyki. Nie popadnę w paranoję, bo pewne rzeczy lubię i nie zamierzam z nich rezygnować, nie chcę też być fitnesską ale w ciągu kilku miesięcy jadłam tak, że się redukowałam, więc jakbym teraz wróciła do starych nawyków na pewno bym przybrała. A chudnąć w nieskończoność nie mogę dlatego wyliczenia się czasami przydają

Jeśli ktoś nie potrafi się odżywiać bez wyliczania to się przydają

[charlizeee]

Napisane przez redeyes

Konkretne, tzn? Pozbycie się tłuszczu wcale nie jest takie trudne. Poza tym każda osoba ma inną przemianę materii i inną budowę ciała, więc każdy ma własną metodę. Moja siostra np wszystko je, a jest chuda jak szkapa i ma ładnie umięśniony brzuch pomimo tego, że w ogóle nie ćwiczy. Jak ktoś się całe życie odżywiał nieciekawie, to niech nie liczy, że w ciągu roku czy dwóch, trzech lat pozbędzie się całego zbędnego balastu[COLOR="Silver"]

To zależy od organizmu ja kiedyś tłuszczu pizbywałam się szybciej ale po ciąży sprawa wyglada trochę inaczej niestety
Bez odpowiedniego żywienia nie osiągne tego co chce samo MŻ mi nic nie da bo ja potrzebuje dyscypliny i planu bez tego mi nie idzie a jak mam wyznaczony plan to jakoś tak łatwiej

[ridja devojka]

Napisane przez redeyes

Jeśli ktoś nie potrafi się odżywiać bez wyliczania to się przydają

No, np. ja. Nie, że nie umiem. Ja wiem co jest zdrowe, a co nie. Wiem to od dawien dawna. Ja po prostu nie mam umiaru

[charlizeee]

Napisane przez uUuAsissuUu

ale gdy ma się konkretnewymagania wobec sylwetki samo MŻ nie wystarczy.
mi nawet przy zwykłej redukcji nie pomaga;-)
a z liczeniem idzie zwariować na dłuższą metę, ale po pewnym czasie `dyscypliny` wiesz na ile możesz sobie pozwolić, ile to 120gram itd.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez ridja devojka

No, np. ja. Nie, że nie umiem. Ja wiem co jest zdrowe, a co nie. Wiem to od dawien dawna. Ja po prostu nie mam umiaru

A ja wiem że czekolada jest niezbyt przyjazna na mój brzuch ale jak mam @ to mogłabym tonę pochłonąć ehh

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez ridja devojka

No więc jak się odżywiać, żeby już nie chudnąć (no dobra, dojdę do 60 ) ale lepiej wyglądać?

Żeby nie chudnąc to najlepiej wejść na zerowy bilans ale najpierw trzeba do tego zdrowego dojść a potem już będzie git

[redeyes]

Napisane przez charlizeee

To zależy od organizmu ja kiedyś tłuszczu pizbywałam się szybciej ale po ciąży sprawa wyglada trochę inaczej niestety
Bez odpowiedniego żywienia nie osiągne tego co chce samo MŻ mi nic nie da bo ja potrzebuje dyscypliny i planu bez tego mi nie idzie a jak mam wyznaczony plan to jakoś tak łatwiej

Napisane przez ridja devojka

No, np. ja. Nie, że nie umiem. Ja wiem co jest zdrowe, a co nie. Wiem to od dawien dawna. Ja po prostu nie mam umiaru

Na każdego działa co innego

[uUuAsissuUu]

Napisane przez redeyes

Konkretne, tzn? Pozbycie się tłuszczu wcale nie jest takie trudne. Poza tym każda osoba ma inną przemianę materii i inną budowę ciała, więc każdy ma własną metodę. Moja siostra np wszystko je, a jest chuda jak szkapa i ma ładnie umięśniony brzuch pomimo tego, że w ogóle nie ćwiczy. Jak ktoś się całe życie odżywiał nieciekawie, to niech nie liczy, że w ciągu roku czy dwóch, trzech lat pozbędzie się całego zbędnego balastu

Mówisz do mnie, że nie jest trudne, a tymczasem ja od stycznia straciłam niewiele tkanki tłuszczowej Pozbycie się jej według mnie jest trudne, bo sama zmiana swoich przyzwyczajeń jest trudna A jeśli dorzucić do tego problemy hormonalne, ciąże czy inne 'przypadłości' to robirobią się znowu schody. łatwo to można przytyć i wciągnąć masę złych węglowodanów ;-)

Konkretne to wg. mnie: zdrowa redukcja, nabranie masy mięśniowej, utrzymanie tego co już się uzyskało.

Napisane przez redeyes

Jeśli ktoś nie potrafi się odżywiać bez wyliczania to się przydają

I tu znowu według mnie zależy od celu. Według mnie się zdrowo odżywiam, potrafię nawet bez liczenia. Ale bez konkretnej gramatury, ilości poszczególnych składników nie idzie <znaczy się, teraz też nie jestem pewna czy leci coś w dół>

Przypomniało mi się że uderzyłam się ostatnio w palca Nie pamiętam gdzie to było, ale huknęłam mocno- i teraz boli. Czuję że paznokieć zejdzie. Znowu ten sam, brrrrr

[lone bird]

Napisane przez ridja devojka

No, np. ja. Nie, że nie umiem. Ja wiem co jest zdrowe, a co nie. Wiem to od dawien dawna. Ja po prostu nie mam umiaru

Piąteczka! Mam to samo

[charlizeee]

Zrobiłam ZCut Power Strenght #1 niby krótki a dał popalić

[uUuAsissuUu]

Zjadłam kolację jakieś pół godziny przed czasem, nie będę się kręcić po kuchni już. Dziś zamiast odżywki czy samych białek jaj zjadłam bialka+tuńczyk

[redeyes]

Napisane przez uUuAsissuUu

Mówisz do mnie, że nie jest trudne, a tymczasem ja od stycznia straciłam niewiele tkanki tłuszczowej Pozbycie się jej według mnie jest trudne, bo sama zmiana swoich przyzwyczajeń jest trudna A jeśli dorzucić do tego problemy hormonalne, ciąże czy inne 'przypadłości' to robirobią się znowu schody. łatwo to można przytyć i wciągnąć masę złych węglowodanów ;-)

Konkretne to wg. mnie: zdrowa redukcja, nabranie masy mięśniowej, utrzymanie tego co już się uzyskało.

I tu znowu według mnie zależy od celu. Według mnie się zdrowo odżywiam, potrafię nawet bez liczenia. Ale bez konkretnej gramatury, ilości poszczególnych składników nie idzie <znaczy się, teraz też nie jestem pewna czy leci coś w dół>

Przypomniało mi się że uderzyłam się ostatnio w palca Nie pamiętam gdzie to było, ale huknęłam mocno- i teraz boli. Czuję że paznokieć zejdzie. Znowu ten sam, brrrrr

Faken, tyle sie naprodukowalam i post sie nie dodal.. Ja pier..
Tak jak powiedzialam to jest kwestia indywidualna. Na mnie podzialalo, bo zrzucilam te 10kg, a moze nawet i wiecej. Nie odzywialam sie jakos specjalnie. Moja rodzinka niestety preferuje tluste, weglowodanowe dania wiec wniosek nasuwa sie sam :P

[juz_mam_konto]

Pewnie was zaskoczę... Byłam wczoraj na siłowni.
I teraz tak. Dowiedziałam się, że ta siłownia była całe lato za darmo. A teraz jest po 30 zł. Wiec mogłabym cały wrzesień chodzić. Ale potem co? Opłaca się tak miesiąc pochodzić?
Dwa - jestem tam chyba jedyną babą. To jest siłownia szkolna i sprzęt nie najlepszy. Pewnie musiałabym chodzić sama. A tam same koksy, dosłownie takie bez karku. Niby nie są niemili, przywitali się, pożegnali, fajnie, ale jak ćwiczę wśród nich to się czuję jak nob.

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez wings6

ważne to pamiętać o elementarnej zasadzie... "najpierw masa, później rzeźba" - tak mawia mój mąż jak pytam czy ćwiczy ze mą a On w tym czasie wchłania ciasteczko

Mój TŻ wczoraj po siłowni, jak mu mój brat dokuczał, że waży prawie 100 kg - "bo ja już masę mam, teraz robię rzeźbę"(mój brat waży ze 60 kg, a ma z 180 )

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Napisane przez Monisia86

Nike Air 30+. Jeden sklep internetowy twierdzi, ze to damski model, jednak większość pisze, że jednak juniorski. Ale mniejsza z tym, ważne, że mi się podobają i ze sa wygodne. Amortyzacja ponoć pierwsza klasa, ale poćwiczymy zobaczymy teraz juz nie mam wymówek

Nazwa wskazuje na to, że są dla pań po 30

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez redeyes

co sądzicie o takim makijażu z użyciem czarnej kredki na linię wodną? ja zawsze się broniłam przed tym i nie wiem właśnie czy w ten weekend pójść w takim mejkapie czy raczej jak zwykle - nieśmiertelna czarna kreska z wycieniowanym dołem i rozświetlonym kącikiem..

Ja na co dzień maluję kreskę na linii wody, tak się przyzwyczaiłam. Właściwie to mój cały makijaż: ta kreska i tusz, no i fluid.

[wings6]

Napisane przez juz_mam_konto

Mój TŻ wczoraj po siłowni, jak mu mój brat dokuczał, że waży prawie 100 kg - "bo ja już masę mam, teraz robię rzeźbę"(mój brat waży ze 60 kg, a ma z 180 )

powodzenia mu życzę,
ja to w ogóle jestem oburzona bo faceci to chudną z minimalnym wysiłkiem... T. w ciągu 2 miesięcy zrzucił bez problemu chyba z 8 kg, ograniczył tylko nieco slodycze i jedzenie po nocach, poćwiczył z miesiąc i tyle... (to akurat by mu się przydało) a ja walczę i co... to nie jest sprawiedliwe !!

Dzień dobry

[juz_mam_konto]

Napisane przez uUuAsissuUu

Byłam w banku. Kobietki zachwycały sie moimi...paznokciami Że idealnie wyprofilowane, czy to tipsy, gdzie nakładałam żel. Jak powiedziałam, że naturalne, robione w domu i bez żelu to się zapytały gdzie chodzę na mani

Poka...

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez wings6

ja jestem "dwujęzyczna", zwłaszcza w pracy - dopasowuję się do klienta bo co zrobić - taka branża
czasem mam ochotę tu coś napisać ale boję się, że nie zrozumiecie ... choć po kaszubsku chyba trudniej... ni w ząb nie rozumiem

Ja znam po śląsku kilka słów, mój TŻ mieszkał tam do 12 roku życia. Ale już jak jego dziadek coś opowiadał to ciężko było zrozumieć.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez ridja devojka

A ja nie mam ich gdzieś, bo po prostu jedzenie jest moim hobby nr1 i jakbym mogła to mogłabym żreć cały dzień.

Mówiłam Ci kiedyś już że jesteśmy trochę podobne?

Dobra, może u mnie to jest hobby nr 2, na pierwszym miejscu jest taka quasi-aktywność fizyczna.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez redeyes

Konkretne, tzn? Pozbycie się tłuszczu wcale nie jest takie trudne. Poza tym każda osoba ma inną przemianę materii i inną budowę ciała, więc każdy ma własną metodę. Moja siostra np wszystko je, a jest chuda jak szkapa i ma ładnie umięśniony brzuch pomimo tego, że w ogóle nie ćwiczy. Jak ktoś się całe życie odżywiał nieciekawie, to niech nie liczy, że w ciągu roku czy dwóch, trzech lat pozbędzie się całego zbędnego balastu

Nie no, nie przesadzaj, 2-3 lata to się można i 40 kg pozbyć spokojnie. Chyba że chodziło Ci o miesiące.

Napisane przez wings6

powodzenia mu życzę,
ja to w ogóle jestem oburzona bo faceci to chudną z minimalnym wysiłkiem... T. w ciągu 2 miesięcy zrzucił bez problemu chyba z 8 kg, ograniczył tylko nieco slodycze i jedzenie po nocach, poćwiczył z miesiąc i tyle... (to akurat by mu się przydało) a ja walczę i co... to nie jest sprawiedliwe

U mojego to tak łatwo nie idzie... Może się jakoś specjalnie nie stara, ale ograniczył np. cukrzenie herbaty z 3 łyżek do 0/1, słodyczy też nie je jakoś dużo... Nie mieszkamy razem więc nie mam nad tym kontroli, ale ja mam wrażenie, że on dużo nie je. Pewnie jakby poćwiczył to by ruszyło.

Na razie, lecę na praktyki.

[Fionka_31]

Dzień dobry
jak ja lubię się tak budzić: wypoczęta rześka i pełna energii - jak na reklamach
teraz owsianeczka z jog. naturalnym bananem i rodzynkami jedna z moich ulubionych

czytam Was i nie wierzę, prawie zero offtopów heheh

Napisane przez wings6

powodzenia mu życzę,
ja to w ogóle jestem oburzona bo faceci to chudną z minimalnym wysiłkiem... T. w ciągu 2 miesięcy zrzucił bez problemu chyba z 8 kg, ograniczył tylko nieco slodycze i jedzenie po nocach, poćwiczył z miesiąc i tyle... (to akurat by mu się przydało) a ja walczę i co... to nie jest sprawiedliwe !!

Dzień dobry

skąd ja to znam,
mój też miesiąc pobiega odstawi piwo i leci mu, że hej i gdzie tu sprawiedliwość? ja chyba nigdy tyle nie zrzucę

za wczoraj nic nie melduję, jedyne co to krażenie (rowerem) od przychodni do przychodni i oczywiście nic nie załatwiłam, znaczy się nie potrzebnie w ogóle było tyle zachodu bo ostatecznie Pani Doktor nakazała "leczyć" się naturalnymi metodami.

[lacrimachristi]

siemka

witam sie z miseczka owsianki

ostatnio cos znowu nie cwicze... ;/ ale mam ambitny plan rozpisac sobie trningi i trenowac wedlug rozpiski ha!!!!

[charlizeee]

Dzień dobry

[mgielka27]

Dzień dobry

ale mnie plecy bolą... chyba dziś dam sobie spokój z ćwiczeniami no chyba,że pójdę na rower, ale na razie przy każdym ruchu czuje ból

[La_Mezcla]

Witam, kawusia, dwie kanapeczki i pozniej gotowanie i praca do 21

[Nattiv]

Witam się i idę spać dalej

Nie mam apetytu (no chyba że na słodkie), wczoraj był beznadziejny dzień w pracy, bo jakiś gościu opitolił mnie na 100zł i pewnie z wypłaty mi obetną Dziś mimo że wolne to muszę tam pojechać wyjaśnić sprawę, bo przez telefon nie chcę.

[Yo-asia]

Dzień dobry, u mnie znów piękny dzień
Kilka godzin temu zrobiłam 3x50 pompek o ścianę i przysięgam ze mam bazwladna prawa rękę

Mojemu Tz- towi wystarczy zrobić kilka brzuszkow i juz mu kaloryfer(ek) wychodzi- nie ma sprawiedliwości na tym świecie:/

Miłego dnia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[charlizeee]

Napisane przez Nattiv

Witam się i idę spać dalej

Nie mam apetytu (no chyba że na słodkie), wczoraj był beznadziejny dzień w pracy, bo jakiś gościu opitolił mnie na 100zł i pewnie z wypłaty mi obetną Dziś mimo że wolne to muszę tam pojechać wyjaśnić sprawę, bo przez telefon nie chcę.

Jak to się stało?

[ewwwa]

Cześć

[ridja devojka]

Napisane przez juz_mam_konto

Pewnie was zaskoczę... Byłam wczoraj na siłowni.
I teraz tak. Dowiedziałam się, że ta siłownia była całe lato za darmo. A teraz jest po 30 zł. Wiec mogłabym cały wrzesień chodzić. Ale potem co? Opłaca się tak miesiąc pochodzić?
Dwa - jestem tam chyba jedyną babą. To jest siłownia szkolna i sprzęt nie najlepszy. Pewnie musiałabym chodzić sama. A tam same koksy, dosłownie takie bez karku. Niby nie są niemili, przywitali się, pożegnali, fajnie, ale jak ćwiczę wśród nich to się czuję jak nob.

A poza karkami jak wrażenia? Boli? Możesz pochodzić i zobaczyć cz taka forma ćwiczeń Ci odpowiada

Napisane przez juz_mam_konto

Mówiłam Ci kiedyś już że jesteśmy trochę podobne?

Pamiętam z tym numerem 1 trochę też przesadziłam, lubię kilka rzeczy ale jedzenie jest w ścisłej czołówce zdecydowanie.

Obudziłam się godzinę po budziku miałam problem z zaśnięciem, ale już mnie tak wszystkie mięśnie nie napieprzają, a piłka się do mnie uśmiecha także dzisiaj się pobawimy

[Nattiv]

Napisane przez charlizeee

Jak to się stało?

Dużo, by tu opowiadać, ale koleżanka ze zmiany też została w ten sam sposób oszukana kiedyś (pracując też u tych szefów), więc jest mi jakoś raźniej że nie jest to im obce.

A typa powiesić za jaja, bo myśli że okrada firmę a tak naprawdę biedne mało zarabiające kasjerki

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

No i pech chciał, że trafiło na mnie i akurat ta koleżanka była na zapleczu, bo jest już na to wyczulona i by zwróciła uwagę od razu, że coś jest nie tak

[charlizeee]

Napisane przez Nattiv

Dużo, by tu opowiadać, ale koleżanka ze zmiany też została w ten sam sposób oszukana kiedyś (pracując też u tych szefów), więc jest mi jakoś raźniej że nie jest to im obce.

A typa powiesić za jaja, bo myśli że okrada firmę a tak naprawdę biedne mało zarabiające kasjerki

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

No i pech chciał, że trafiło na mnie i akurat ta koleżanka była na zapleczu, bo jest już na to wyczulona i by zwróciła uwagę od razu, że coś jest nie tak

Szkoda..