Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

[arletka1313]

Napisane przez Ka rolina

Hej! Wynik bety 45,3, więc ciąża ewidentnie jest Ale nie wiem, czy to dobry wynik,bo według norm laboratorium to by przypadało na 4 tydzień,a według OM powinien być już 6 tydzień...no ale ta owulka na bank się przesunęła, tylko nie wiadomo o ile powtórzę betę w poniedziałek to zobaczę, czy dobrze przyrasta...biorąc pod uwagę, że dokładnie tydzień temu było 0,3 to chyba jest dobrze

mysle ze jakos wtedy doszło do zagnieżdzenia, a dopiero po nim hormon rośnie,wiec beta jest ładna! powtórz sobie za kilka dnia

[Pixi18182]

Karolina super !!! Myślę że to dobry wynik bety Mam nadzieję że zarazisz mnie tą dobrą nowiną

A u mnie kiepsko, dziś 7 dpo i temperatura strasznie niska Smutno mi bo wyglądało to na prawdę dobrze... I nie wiadomo kiedy znów zaowulkuje lewy jajnik mi

k jak kasia daj znać po wizycie jutro

[Ka rolina]

Pixi jeszcze nic straconego! Ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki, jak zresztą za wszystkie A może ten lewy jajnik obudził się na dobre i teraz będzie szalał

[elaine-blath]

Napisane przez Ka rolina

Hej! Wynik bety 45,3, więc ciąża ewidentnie jest Ale nie wiem, czy to dobry wynik,bo według norm laboratorium to by przypadało na 4 tydzień,a według OM powinien być już 6 tydzień...no ale ta owulka na bank się przesunęła, tylko nie wiadomo o ile powtórzę betę w poniedziałek to zobaczę, czy dobrze przyrasta...biorąc pod uwagę, że dokładnie tydzień temu było 0,3 to chyba jest dobrze

bosko!!!

Napisane przez Ka rolina

Pixi jeszcze nic straconego! Ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki, jak zresztą za wszystkie A może ten lewy jajnik obudził się na dobre i teraz będzie szalał

zgadzam sie z karolina!

3mam kciuki za starające sie cały czas

[Monika :)]

Karola - super wynik. Monitoruj go teraz i zobaczysz jak pięknie będzie przyrastać.

Pixi - pamiętasz, ja też myślałam, że "minęliśmy się" z owulką a tutaj taka niespodzianka. Przytulajcie się do upadłego a nuż wykresy chociaż ten jeden raz będą mylne.

A u mnie nadal @ brak, żadnych plamień, boli brzucha itp. Jednak nie umiem się jeszcze cieszyć. Za dużo mnie kosztowały ostatnie straty, żeby teraz móc tak na luzie podejść do tematu. Zauważyłam, że w ciągu dnia nie myślę o swoim stanie (zresztą w pracy mam teraz istny młyn). Dopiero wieczorem jak mam czas, żeby pozbierać myśli. Ale może to i lepiej. Tyle czasu czekałam na ten cud a teraz strach jest tak duży, że nie umiem się cieszyć...

[BrykBryk]

Monika Karolina gratulacje wielkie trzymam mocno kciuki, żeby nic się nie porobiło &&&
Pixi przykro mi ale może rzeczywiście jeszcze nic straconego, wiesz ja miałam też bardzo niskie temperatury, nawet gdzieś tu chyba pisałam o tym? (nie pamiętam czy tutaj), najniższa tempka z tych wysokich to było 36,6 a "granica" przebiegała na 36,5 (mam nadzieję, że rozumiesz ), potem było plamienie, które wzięłam za początek @ i myślałam, że to koniec marzeń - a tu niespodzianka, która ma już 12 tygodni

Ja mam pytanie do dziewczyn co są wyżej w ciąży lub już urodziły, czy w czasie ciąży czułyście jakiś dyskomfort/ból/coś dziwnego po tej stronie co był zabieg? I czy Wasi lekarze zwracali jakąś szczególną uwagę na miejsce odcięcia jajowodu? (w środku, nie na zewnątrz) - jakieś dodatkowe usg albo coś?
Nie wiem czemu ale mam schizę, że w tym miejscu, gdzie odcięli mi jajowód (ja mam zaraz przy macicy bo tam się usadowił zarodek) blizna mi się rozejdzie w czasie wzrostu dziecka, że powstanie dziura jak pęknięty balon częściej też boli/kłuje mnie ta lewa strona.

[k_jak_kasia]

hej dziewczynki a co tu tak ucichło??jak samopoczucie naszych świezych brzuchatek???piszcie jak wasze odczucia i ogólne samopoczucie ??..u mnie sytuacja wygląda następująco ..wczoraj byłam na monitoringu i okazało się że po "obu"stronach mam po dwa tych samych wielkości pęcherzyki..czekamy do jutra (kolejne usg)i zobaczymy która strona wygaśnie a która będzie dominująca..jeśli prawa to kicha z iui a jeśli lewa przejmie inicjatywę to w niedzielę na oddział..póki co wspomagam pracę lewego jajnika i rogrzewam termoforem heheh..pozdrawiam i jutro dalsze wieści
ps.mój L powiedział ze mam sie nie martwić o kwalifikację do programu iv,ponieważ spełniam wszystkie kryteria ..poczekamy do 20 i zobaczymy

[ustymka75]

Ka rolina super wynik. Daj znać jak sytuacja będzie się rozwijać.

Monika spróbuj się nie denerwować na zapas. Strach jest normalny, ale nie służy ani Tobie ani maleństwu, wiem co piszę. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. To też wiem. Ja jeszcze ciągle często się boję. Za każdym razem sprawdzam papier przed wyjściem z toalety. Nawet nie wiem czy mnie to uspokaja. (W pierwszej ciąży, przy poronieniu zatrzymanym nie plamiłam.) Wiem za to, że trzeba zachować spokój i optymizm. Trzymaj się kochana.

Arletka pępek może ale nie musi pobolewać gdy macica się powiększa i dzidziuś rośnie.

k_jak_kasia trzymam kciuki za dobre wiadomości

Aniabuu co u Ciebie?

BrykBryk 12 tydzień, cudownie
Co do Twojego pytania. Mi raczej nic nie bolało. Po cp dosyć szybko zaszłam w ciążę, bo po dwóch cyklach. Lekarz za późno powiedział żeby odczekać przynajmniej trzy, aby dać czas organizmowi na powrót do zdrowia. Widocznie mój organizm bardzo chciał być w ciąży. U mnie usunięto jajowód bardzo blisko macicy. Na początku też się bałam, że coś może pęknąć wraz ze wzrostem i aktywnością maleństwa, ale wszystko jest ok. Dziś jest 23 tyg i 2dni. Malutki ćwiczy, wczoraj poczułam przez skórę pierwsze kopnięcia, a kopniaczki czułam już od ok dwóch tygodni. Brzuszek jest bardzo dobrze widoczny, blizny po laparoskopi trochę wypchnęło, pępek też jest "płytszy".
Po usg połówkowym lekarka powiedziała, że wszystko jest w porządku i że nie widzi powodu dla kolejnego. Ręce mi opadły. Ale to UK, tu jest jakoś inaczej. Jak już jest w porządku to radź sobie sama.
Za dwa tygodnie wybieramy się do polskiego lekarza na kontrolę i chcemy nagrać dvd dla babć, bo nigdy nie widziały jakie cuda maluch umie wyprawiać w brzuszku.

Trzymajcie się kochane kobiety. Niedługo wszystkie przytulimy nasze maleństwa. Cierpliwości i siły.


Czekamy na Kubusia

Okruszek 11.10.2012
Kruszynka 25.02.2013

[Pixi18182]

BrykBryk ale mierzyłaś temperaturę w ustach czy pochwie? Może jednak są nadzieję Dziś nieco w górę, no i strasznie wrażliwe sutki... Zobaczymy co z tego wyjdzie
Monika jak ja chciałabym aby mi się poszczęściło jak Tobie

[arletka1313]

Napisane przez Monika :)

Karola - super wynik. Monitoruj go teraz i zobaczysz jak pięknie będzie przyrastać.

Pixi - pamiętasz, ja też myślałam, że "minęliśmy się" z owulką a tutaj taka niespodzianka. Przytulajcie się do upadłego a nuż wykresy chociaż ten jeden raz będą mylne.

A u mnie nadal @ brak, żadnych plamień, boli brzucha itp. Jednak nie umiem się jeszcze cieszyć. Za dużo mnie kosztowały ostatnie straty, żeby teraz móc tak na luzie podejść do tematu. Zauważyłam, że w ciągu dnia nie myślę o swoim stanie (zresztą w pracy mam teraz istny młyn). Dopiero wieczorem jak mam czas, żeby pozbierać myśli. Ale może to i lepiej. Tyle czasu czekałam na ten cud a teraz strach jest tak duży, że nie umiem się cieszyć...

pamietaj ze najgorszy dla maleństwa jest stres, wiec po co sie denerwujesz? dzieje się cos? nie,spokojnie!wszytsko bedzie dobrze!

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez BrykBryk

Monika Karolina gratulacje wielkie trzymam mocno kciuki, żeby nic się nie porobiło &&&
Pixi przykro mi ale może rzeczywiście jeszcze nic straconego, wiesz ja miałam też bardzo niskie temperatury, nawet gdzieś tu chyba pisałam o tym? (nie pamiętam czy tutaj), najniższa tempka z tych wysokich to było 36,6 a "granica" przebiegała na 36,5 (mam nadzieję, że rozumiesz ), potem było plamienie, które wzięłam za początek @ i myślałam, że to koniec marzeń - a tu niespodzianka, która ma już 12 tygodni

Ja mam pytanie do dziewczyn co są wyżej w ciąży lub już urodziły, czy w czasie ciąży czułyście jakiś dyskomfort/ból/coś dziwnego po tej stronie co był zabieg? I czy Wasi lekarze zwracali jakąś szczególną uwagę na miejsce odcięcia jajowodu? (w środku, nie na zewnątrz) - jakieś dodatkowe usg albo coś?
Nie wiem czemu ale mam schizę, że w tym miejscu, gdzie odcięli mi jajowód (ja mam zaraz przy macicy bo tam się usadowił zarodek) blizna mi się rozejdzie w czasie wzrostu dziecka, że powstanie dziura jak pęknięty balon częściej też boli/kłuje mnie ta lewa strona.

hej
tez mam 12 tydzień za tydzień usg te wszystkie przeziernosci karku,itp. miałąś juz?
mnie nie to że boli ale czasem zakuje raz w jednym raz w drugim jakby jajniku ale lekarz mówił ze wiazadła sie rozciagają i ma prawo trochę bolec. ja akurat nie boje sie ze cos pęknie, nie mysle o tym.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Pixi18182

BrykBryk ale mierzyłaś temperaturę w ustach czy pochwie? Może jednak są nadzieję Dziś nieco w górę, no i strasznie wrażliwe sutki... Zobaczymy co z tego wyjdzie
Monika jak ja chciałabym aby mi się poszczęściło jak Tobie

trzymam kciuki!
nie chce cię nakrecać ale wrazliwe sutki to było mój pierwszy objawy pierwszej i drugiej ciaży,i temperatury też nie miałam ksiązkowe 37,tylko tak 36,6, 36,7, 36,8 i tak sie wachała ,a potem jak zobaczyłąm 2 kreski to już nie mierzyłam.

[aniabuu]

Dziewczyny ja sie poddalam, nie bede sie juz starac o dzidzie. Mam bakterie e-coli które sa trudne do pozbycia sie, długotrwałe leczenie i malo szans na pozbycie sie tego paskuctwa. a zajscie w ciąże przy tych bakteriach jest bardzo niebezpieczne dla płodu. nie chce ryzykowac

[arletka1313]

Napisane przez aniabuu

Dziewczyny ja sie poddalam, nie bede sie juz starac o dzidzie. Mam bakterie e-coli które sa trudne do pozbycia sie, długotrwałe leczenie i malo szans na pozbycie sie tego paskuctwa. a zajscie w ciąże przy tych bakteriach jest bardzo niebezpieczne dla płodu. nie chce ryzykowac

jeju,tak mi przykro:-( skad to sie wzieło dziadostwo u ciebie? lekarz nie kazał ci sie starać?

[Pixi18182]

aniabuu no co Ty??? Skąd się biorą takie paskustwa???
arletka było by super... Ale jakoś słabo wierzę w ciążę przez tą moją pracę

[arletka1313]

Napisane przez Pixi18182

aniabuu no co Ty??? Skąd się biorą takie paskustwa???
arletka było by super... Ale jakoś słabo wierzę w ciążę przez tą moją pracę

wiem kochana ze ci cieżko, uwierz mi że cuda ise zdarzją, a dzidziusie przychodza wtedy jak sie na nich specjalnie nie czeka.
nie możesz zmienić pracy? wiem moze głupio pisze, dziś o prace cieżko, ale jak bym chyba ryzykowała na twoim miejscu.

[aniabuu]

nie wiem skąd to sie wzieło, najgorsze jest to że to badziewie nawet wyleczone moze nawracać.
Lekarz powiedział że musimy poczekać ze starankami aż sie tego pozbęde, a to może trwać wieki

[arletka1313]

Napisane przez aniabuu

nie wiem skąd to sie wzieło, najgorsze jest to że to badziewie nawet wyleczone moze nawracać.
Lekarz powiedział że musimy poczekać ze starankami aż sie tego pozbęde, a to może trwać wieki

jakie to niesprawiedliwe
kochanie a moze da sie to wyleczyc? trzeba wierzyc.

[Monika :)]

Aniabuu - a może skonsultuj się jeszcze z innym specjalistą. Co kilka opinii to nie jedna. Qrcze nie wiem co Ci napisać, jak Ci pomóc bo prawdę mówiąc po raz pierwszy usłyszałam od ciebie o zagrożeniu jakie niosą e-coli. Ja nigdy nie robiłam w tym kierunku żadnych badań bo nawet do glowy by mi to nie przyszło, a żaden lekarz nawet mi o tym nie wspominał

A z pierwszych ciążowych objawów to u mnie pojawiła się po raz pierwszy od cp wrażliwość piersi i ból sutków jakby były pogryzione. Teraz do tego doszło zmęczenie, senność (nieustanne), bardzo leciutkie mdłości, zawroty głowy i ból głowy w skroniach. A i pms miałam w zeszłym tygodniu taki, że byłam przekonana, że kolejne staranka zakończyły się bezowocnie.

[Pixi18182]

Arletka już jakiś czas temu pisałam o mojej pracy Że staram się o przeniesienie na inne stanowisko, w sumie jestem prawie na finale, bo na inne tamten majster mnie chce, mój kierownik zgodził się na puszczenie mnie, trafię nawet na tą samą zmianę co teraz, tylko szukają dla mnie zastępstwa Już to przenoszenie 2 mc trwa, no i pewnie jeszcze z miesiąc minie... No ale... Potem będę mieć spokojną głowę

Dziewczyny jak to jest że już minął prawie rok od cp a ja jeszcze nie raz łapię doły Czasem się obwiniam że jestem jakaś niedorozwinięta bo jakoś inne kobiety normalnie zachodzą a u mnie tak... ehh... Dobra tam ...

Co do sutków no bolą mnie, mam jeszcze maleńką nadzieję A co do senności... Dziś padłam o 19.... I pospałam godzinkę bo musiałam wstać bo mam na nockę Ahh jak ja bym chciała aby to było TO

[Ka rolina]

Aniabuu strasznie mi przykro Kochana chociaż tak mi przeszło przez myśl, że bakterie e coli nic dobrego nie wróżą, bo to bakterie kałowe...ale ja też nie miałam takiego badania robionego, więc nie wiadomo co tam u mnie siedzi...pod koniec pierwszej ciąży miałam tylko pobierany wymaz na gronkowce, czy coś w tym stylu...
Może jednak to leczenie nie będzie aż tak długo trwało...i może tak jak dziewczyny piszą skonsultuj to z innym lekarzem, bo naprawdę skrajnie różne rzeczy często mówią...
K_jak_kasia to w takim razie z całej siły trzymam kciuki za lewą stronę
Ustymka ta brytyjska opieka nad ciężarnymi to jakaś porażka jest...przez drugą połowę ciąży nie będziesz miała wcale usg??? Przecież wtedy się sprawdza, czy dzidziuś nie jest owinięty pępowiną, czy łożysko jest wydolne i tysiąc innych ważnych rzeczy!!! W pierwszej ciąży tylko odliczałam dni od usg do usg, które miałam co 4 tygodnie na każdej wizycie, bo inaczej chyba bym zwariowała ze stresu - a przecież wtedy jeszcze nie miałam złych doświadczeń, więc co to będzie teraz
BrykBryk myślę, że nie masz co się martwić tą blizną. Jak mam bliznę na macicy po cesarce, a jakoś lekarz nie obawia się o nią, więc i ja o tym nie myślę....Boże to już 12 tydzień!!! jak ten czas leci
Monika ja może jakoś bardzo się nie stresuję, bo uspokaja mnie brak bóli i plamień - chociaż wiadomo, że gdzieś z tyłu głowy jest niepokój Ale jeszcze do mnie nie dociera, że się udało Chyba dopiero jak na usg zobaczę maluszka we właściwym miejscu i jego bijące serduszko to pozwolę sobie na większą radość
Pixi Twoje objawy brzmią obiecująco Teraz co prawda mnie piersi nie bolą, ale to pewnie dlatego, że nie tak dawno skończyłam karmić piersią, ale w pierwszej ciąży strasznie mnie sutki swędziały
Teraz ciągle chce mi się spać, sikam co 5 minut, zaczynają mnie drażnić zapachy i mnie opryszczyło strasznie! Mąż się śmieje, że to na chłopaka, bo w ciąży z córcią miałam gładką skórę
A ja mam od dzisiaj urlop,a po urlopie powiem w pracy o ciąży i chyba popracuję jeszcze do końca października. Miałam iść od razu na zwolnienie, ale koleżanka z pracy - prywatnie bliska przyjaciółka idzie na cały październik na urlop i jak ja odejdę to jej urlop cofną, bo pracujemy na zmiany. A wiem, że ona też jest zestresowana i bardzo potrzebuje wolnego. A mi jak powiem o ciąży to odejdą nocki i będę miała na wszystko wylane, więc jeszcze miesiąc dam radę

[yssmay]

Ale się dziś rozpisałyście!

aniabuu Życzę żeby udało Ci się wyleczyć to paskudztwo. Wiem, że takie wiadomości są druzgocące, ale 3mam kciuki że nabierzecie kiedyś jeszcze siły na starania. Dobrze, że macie już córeczkę!

A ja zapisałam się na wizytę u genetyka i ginekologa, czyli jedziemy do Polski . Jeszcze co prawda nie mam listu w sprawie dofinansowania, ale i tak lecimy. Będziemy w dniach od 20-31.10. A wizyty w Invicie nawet wypadną mi w tych nieszczęsnych dniach, 1-5dc. No i przenosimy wszystko do Gdańska. A jako, że genetyka mamy jednego dnia a ginekologa następnego, to zdecydowaliśmy się zostać na noc w Gdańsku. Byłam tam tylko jako małe dziecko. Także pójdziemy na plaże i statki pooglądamy, romantycznie będzie .
Ja dziś miałam w pracy wolne, bo byłam mamę zawieźć do szpitala na zabieg usunięcia migdałków. Najlepsze, że jak wróciłyśmy do domu, to zrobiłam obiad i padłam. Spałam z 3h i zupełnie nie wiem czemu. Heh... a kiedyś myślała bym, że to na pewno TO .
Idę zająć się TŻetem, bo był bardzo niepocieszony, że sobie tak całe popołudnie przespałam.

[BrykBryk]

przeczyściłam kompa i w końcu działa jakoś szybciej
Pixi mierzyłam w pochwie, codziennie o tej samej, tym samym termometrem itd, trzymam kciuki żeby to jednak było to

Arletka miałam już przezierność i tą kość nosową ale raczej na szybko, tzn byłam u mojej gin, powiedziała że wszystko ok, przezierność 1,2 mm i nie drążyłam więcej tematu bo stwierdziłam, że ciąży i tak nie usunę jeśli będzie coś nie halo przy pierwszej ciąży bardziej się nad wszystkim spuszczałam

Karolina - miłego wypoczynku i dbajcie o siebie!
Monika to samo - dbać o siebie i dużo wypoczywać!

Ustymko a usg przed porodem już nie robią? A co jeśli dzieciaczek obróci się głową do góry?albo urośnie jakoś bardzo? to ja już jednak wolę tych naszych lekarzy. Ale to chyba jakoś tak w tych innych krajach jest, pamiętam jak mój tata spadł ze schodów w Holandii i zbił sobie bark, poszedł do doktorka i dostał...krople do nosa

Aniabuu przykro mi, kurcze skąd to takie cudaki się biorą albo jeszcze inaczej - jak to najszybciej zwalczyć? bez sensu, po co takie cholerstwo w ogóle istnieje na świecie

Dzięki dziewczyny za pocieszenie, nie ma co się stresować, póki mocniej coś nie boli i nie ma plamień to trzeba się cieszyć ciążą. Powiem Wam szczerze, że przy drugiej ciąży nie ma czasu na pełne jej przeżywanie, trzeba ogarnąć starszaka i ten czas ucieka jak szalony. W pierwszej jak mnie coś zabolało, zakuło czy coś to od razu panika i czytanie internetu a teraz na spokojnie, mniej więcej wiem co mnie czeka i jest jakoś tak inaczej, spokojniej
a zapomniałam Wam wcześniej napisać, że na ostatnie wizycie (10+6) babeczka stwierdziła, że szykuje się kolejny chłopak Nie wiem na ile taka prognoza może być realna na tym etapie no ale zobaczymy - choć nie ukrywam, że chciałabym raczej babę w domu, co by siły wyrównać

[Ka rolina]

BrykBryk to naprawdę szybko na rozpoznanie płci! Ale chłopaki podobno się szybciej ujawniają Ciekawe, czy to się potwierdzi...moja córcia pokazała co ma między nóżkami dopiero w 6 miesiącu i trzymała rodziców w niepewności
Ja teraz nie mam żadnych typów co do płci. Wcześniej miałam wizję parki: dziewczynki i chłopca, ale po cp już mi wszystko jedno, byle było zdrowe

[Monika :)]

Ka rola - ja pierwszą wizytę mam w czwartek. Wiem, że jeszcze może być kiepsko coś widać bo to usg nie należy do najnowocześniejszych, ale mam chociaż nadzieję, że będzie pełne jajo płodowe i we właściwym miejscu. Cieszyć się będę jak usłyszę i zobaczę serduszko.

A jeśli chodzi o płeć to ja zawsze marzyłam o drugiej córeczce, ale po poronieniu i cp już wiem, że to nie ma dla żadnego znaczenia. Byleby dzidzia była zdrowa i po bezproblemowej ciąży. To jest to o czym teraz marzę. Ale płeć na pewno będę chciała poznać i to jak najszybciej

Pixi - to faktycznie może być TO! A kiedy kończysz cykl?
A jeśli chodzi o doły po cp to każda z nas nigdy tego nie zapomni. Przez ostanie 4 miesiące byłam wrakiem emocjonalnym (pisałam Wam o tym), a co dopiero byłoby ze mną po roku jak Ty - aż strach pomyśleć. Te starania miały być ostatnie bo moja psychika była w strzępach. Teraz jest trochę lepiej bo się udało, ale uwierz mi strach przed powtórką jest bardzo duży i blokujący radość i pozytywne myślenie. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało jak najszybciej bo to na pewno sprawi, że przestaniesz się obwiniać i uważać za "niedorozwiniętą".:eh em:

Yssmay - cudowne wieści. Zobaczysz jak Ci szybko zleci do października, a potem to już będzie z górki czego Ci z całego serca życzę!

[Pixi18182]

Monika termin @ mam na 12 września, a idę na betę 10 więc na pewno już coś wykaże bo wiem dokładnie że owulacja była 17 dc a 31 mam termin @ ... Jak ja bym chciała aby teścik w końcu pokazał II, jeszcze tego nigdy nie doświadczyłam bo w poprzedniej ciąży dowiedziałam się z bety

Dziś znów nocka w pracy. Przejmuję się bo jednej z nas nie będzie i będziemy mieć więcej pracy, co daje więcej wstrząsów wrrrrrr....

yssmay to dobre wieści I na pewno pobyt w Pl dobrze Wam zrobi

BryBryk dobrze wiedzieć że tempka nie musi wskazywać 37

[Ka rolina]

Monia a jaką masz datę ostatniej @? U mnie 28.07, a wizytę mam w przyszły wtorek i mam nadzieję, że coś już zobaczę
Yssmay super, że sprawa ruszyła do przodu, najgorsze jest takie bezczynne czekanie...no i mały urlopik w pl będziecie mieli przy okazji
Pixi trzymaj się w tej pracy Ja nienawidzę nocek w pracy, już chyba jestem na to za stara, bo kiedyś mi tak nie przeszkadzały jak teraz
Wiem, że to głupie i pewnie już niedługo pożałuję swoich słów, ale chciałabym żeby pojawiły się mdłości to chociaż poczułabym, że w ciąży jestem

[elaine-blath]

Napisane przez BrykBryk

Monika Karolina gratulacje wielkie trzymam mocno kciuki, żeby nic się nie porobiło &&&
Pixi przykro mi ale może rzeczywiście jeszcze nic straconego, wiesz ja miałam też bardzo niskie temperatury, nawet gdzieś tu chyba pisałam o tym? (nie pamiętam czy tutaj), najniższa tempka z tych wysokich to było 36,6 a "granica" przebiegała na 36,5 (mam nadzieję, że rozumiesz ), potem było plamienie, które wzięłam za początek @ i myślałam, że to koniec marzeń - a tu niespodzianka, która ma już 12 tygodni

Ja mam pytanie do dziewczyn co są wyżej w ciąży lub już urodziły, czy w czasie ciąży czułyście jakiś dyskomfort/ból/coś dziwnego po tej stronie co był zabieg? I czy Wasi lekarze zwracali jakąś szczególną uwagę na miejsce odcięcia jajowodu? (w środku, nie na zewnątrz) - jakieś dodatkowe usg albo coś?
Nie wiem czemu ale mam schizę, że w tym miejscu, gdzie odcięli mi jajowód (ja mam zaraz przy macicy bo tam się usadowił zarodek) blizna mi się rozejdzie w czasie wzrostu dziecka, że powstanie dziura jak pęknięty balon częściej też boli/kłuje mnie ta lewa strona.

gratulacje!!!) super wieści!
Mnie lekko pobolewała lewa stroną, ale przez całą ciążę nic złego się nie stało. Teraz też czasami lekko kłuje ale wczoraj na usg wszystko porządnie wyglądało, a już prawie 2 miesiące po porodzie))

Napisane przez ustymka75

Na początku też się bałam, że coś może pęknąć wraz ze wzrostem i aktywnością maleństwa, ale wszystko jest ok. Dziś jest 23 tyg i 2dni. Malutki ćwiczy, wczoraj poczułam przez skórę pierwsze kopnięcia, a kopniaczki czułam już od ok dwóch tygodni. Brzuszek jest bardzo dobrze widoczny, blizny po laparoskopi trochę wypchnęło, pępek też jest "płytszy".
Po usg połówkowym lekarka powiedziała, że wszystko jest w porządku i że nie widzi powodu dla kolejnego. Ręce mi opadły. Ale to UK, tu jest jakoś inaczej. Jak już jest w porządku to radź sobie sama.
Za dwa tygodnie wybieramy się do polskiego lekarza na kontrolę i chcemy nagrać dvd dla babć, bo nigdy nie widziały jakie cuda maluch umie wyprawiać w brzuszku.

Trzymajcie się kochane kobiety. Niedługo wszystkie przytulimy nasze maleństwa. Cierpliwości i siły.

) W UK tak jak w PL chyba tylko 3 usg na całą ciążę wypadają co?

Napisane przez aniabuu

Dziewczyny ja sie poddalam, nie bede sie juz starac o dzidzie. Mam bakterie e-coli które sa trudne do pozbycia sie, długotrwałe leczenie i malo szans na pozbycie sie tego paskuctwa. a zajscie w ciąże przy tych bakteriach jest bardzo niebezpieczne dla płodu. nie chce ryzykowac

<przytulam> bardzo mocno. Może jednak spróbujcie poddać sie leczeniu?

[Ka rolina]

No i się doprosiłam...wczoraj wieczorem jak zaczęło mnie mdlić tak pół nocy rzygałam jak kot i jeszcze zemdlałam w toalecie i TŻ musiał mnie zbierać z podłogi...a dzisiaj jestem tak osłabiona, że dłużej niż 5 minut nie mogę stać, bo ciemno przed oczami mi się robi...no i nic jeść nie mogę...mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza, bo jutro TŻ-ta nie będzie w domu, żeby mógł się małą zająć, więc muszę być na chodzie...Jak pisałam o mdłościach to nie myślałam o czymś takim Ale poczułam się jak w ciąży

[BrykBryk]

Karolina no nie zazdroszczę ponoć dość skuteczne są jakieś opaski na nadgarstki do kupienia w aptece, ja nie miałam ale gdzieś czytałam o nich używają ich osoby np po chemioterapii

[Monika :)]

Pixi - czasami testy zawodzą, a beta jest najbardziej wiarygodna. Więc poczekaj najpierw na wynik bety a potem zrób sobie test sikany

Karola - ostatnią @ miałam 7/8. U mnie na razie zero mdłości, ale modlę się, żeby tak się utrzymało. Taki mały podarek od organizmu Za to jestem straaaaaaasznie śpiąca :bed:

[Pixi18182]

Monika jak beta wyjdzie negatywnie to sikany tym bardziej dobra może do wtorku przeżyję

Karolina a ja Ci zazdroszczę !