Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[marieee]

23Paula23- trzymaj się mocno!!!
Może faktycznie poczekaj na znajomego lekarza, a dopiero później na zakaźny... Na ospę trochę dziwnie, że trochę Ci ich zniknęło.



http://allegro.pl/koszula-koszulka-nocna-ciazowa-do-karmienia-s-m-i3524140126.html
co myślicie? Szczególnie doświadczone mamusie.


---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez selena85

Orientujecie się od którego miesiąca można mieć cukrzycę ciążową?

Bo co chwile sobie "wrzucam na ząb" to jakąś kostkę czekolady, to ciasteczko, to chlebek z miodem, to z dżemikiem, to goferka albo loda :P i tak ciągle coś... że aż się zaczęłam zastanawiać czy nie czas się pohamować

Ja mam to samo... Staram się ograniczać, ale niewiele mi to daje. Słaba silna wola. A moja mama ma cukrzycę typu II więc bądź co bądź grupa ryzyka.

[cherubinka]

Właśnie dzwoniła do mnie mama, że kupiła maleństwu śpiworek zimowy, o taki : http://www.hm.com/pl/product/99677?article=99677-A , ale jestem zadowolona

[kukurydzianaa]

Napisane przez selena85

O kurczę to masz bojowe zadanie i masz nad czym myśleć.
Ile już stron napisałaś?

Mam dopiero 23 strony - zaraz skończę pierwszy rozdział Najgorsze jest to, że długo nie mogłam się do tego przybrać, a teraz jak mnie czas przypilił to widzę, że temat idzie i spokojnie by też wcześniej poszedł, gdybym w ogóle do niego przysiadła. Z licencjatami miałam tak samo, ja chyba nie potrafię uczyć się na własnych błędach

W sumie nie wiem, czy gorsze nie jest to, że mam świadomość jakie ludzie beznadziejne prace oddają i udaje im się to obronić. Ja nie potrafię pisać szybko, tak na odwal. Najpierw przestudiowałam źródła z wczesnego średniowiecza, potem porobiłam tłumaczenia z łaciny, a do tego jednego rozdziału mam bibliografię większą niż niejedna napisana w całości praca.... Jak czytam licencjat mojej znajomej na temat Monty Pythona, to łapię się za głowę momentami - jak można takiego gniota pokazywać osobom trzecim? Jak można było w ogóle napisać coś takiego i przede wszystkim który promotor dopuścił to coś do obrony...?!

Poziomu nie ma. A ja cholera wiedząc o tym spinam się, że nie zdążę, a jestem zbyt dumna, by swoim nazwiskiem podpisać jakieś mierne wypociny. I tak ze względu na czas praca nie wyjdzie mi tak jakbym tego chciała, ale chyba bym się ze wstydu spaliła gdybym oddała takiego gniota jak większość oddaje...

No, to się wyraziłam

[mezaga]

Napisane przez cherubinka

Właśnie dzwoniła do mnie mama, że kupiła maleństwu śpiworek zimowy, o taki : http://www.hm.com/pl/product/99677?article=99677-A , ale jestem zadowolona

Cudny jest
U nas na razie nikt nie chce nic kupować - bo jest czas - widocznie wszyscy mają takie podejście jak my z małżem.

Selena cukrzyca to chyba w każdym momencie może się pojawić.

[malgos_87]

Hej Dziewczyny!
Ja się doczekałam wreszcie mojego połówkowego, które miałam w piątek. 21w0d i Maleństwo ważyło już 420g. No i poznaliśmy już płeć - będzie dziewczynka. Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta- czy obecne tu posiadaczki tego imienia są z niego zadowolone?
Poza tym czuję już od dwóch tygodni Maleństwo - takie delikatne puknięcia-kopnięcia. Brzuszek już mam większy, ale tyję pomału.
Trochę tylko ostatniej gorzej mi się śpi: budzę się przy przewracaniu, ręce mi drętwieją no i mam głupie sny (choć nie przebijają tego snu Hosenki z Jezusem ).
Skorzystałam też z niedawnej promocji w C&A na ubranka dziecięce i poczyniłam pierwsze małe zakupy - teraz czekam na przesyłkę.
Pozdrowienia dla wszystkich Mamuś i zdrówka przede wszystkim.

[mezaga]

Moja siostra ma na imię Marta - ona zadowolona z imienia

W C&A jest do 11.09 darmowa wysyłka.

[pilotka86]

cześć

Napisane przez ejani

myślę o tym samym myślę, że jak już zacznie mówić to nauczymy je zasad (kiedy można słodycze, kiedy nie- słyszałam o jednym dniu w tygodniu na przykład) bo też nie ma co przesadzać i w drugą stronę i tworzyć podziemia słodyczowego, tylko raczej przekazać dobre nawyki

w krajach Skandynawskich tak jest.. słodycze raz w tygodniu w sobotę jako nagroda, moim zdaniem to rewelacyjny model, szczególnie patrząc na ich zdrowie, nawyki

Napisane przez ejani

raczej problemu nie powinno być, bo nie lubimy z mężem słodyczy, więc przykładu mieć od nas nie będzie, ale babcie... moja mama potrafi na raz zjeść pół blaszki ciasta... no i wszystkim znajomym dzieciom daje czekolady

ja byłam miałam takich rodziców tzn w ogóle nie przepadali za słodyczami, u mnie w domu za dzieciaka i nastolatka w ogóle ich nie było, ewentualnie święta, uroczystości. W dodatku moja mama w ogóle nie jadła ciast, nienawidziła piec i nie robiła tego. Mimo że mieszkaliśmy z babcią, która piekła to ja i moje rodzeństwo jakoś nie rzucaliśmy się na placki ani słodycze także poza domem, po prostu nie byliśmy uzależnieni od słodkiego, to samo z napojami gazowanymi, u mnie w domu były tylko kompoty albo soki, gazowane, kolorowe wody to od święta dosłownie i również nie mieliśmy ciśnienia na tego typu rzeczy ani poczucia że coś tracimy nie pijąc coli, pamiętam tylko że czasem wydawało mi się to trochę głupie że u nas ciągle kompot.. jednak jestem mamie wdzięczna, bo dzięki temu mieliśmy zdrowe zęby, bardzo długo mleczaki. Myślę, że też dużo zależy od dziecka bo ja np w ogóle nie jadłam (i dalej nie jem) sałatek z majonezem, śmietaną, nie piję samego mleka i nie jem samego sera białego

Napisane przez Cicici

Ja swoj typ juz mam ale kupie dopiero w listopadzie http://www.amazon.de/Roba-16200-3-P9...a+beistellbett Kupie je bo praktyczne i zamienia sie w lozko dla wiekszego dziecka, a tak to moze nawet za doatawke sluzyc

Cicici boskie to łóżeczko! Nawet nie chodzi o wygląd (chociaż śliczne) ale o praktyczność! Nie dość, że masz klasyczne, turystyczne, może służyć za dostawkę (BOMBA!) to jeszcze później zmienia się w łóżko dla starszego. Warte swojej ceny! Kurde teraz mam ochotę je kupić bo takie funkcjonalne a miałam brać zwykłe za 200zł albo jakieś używane... szukałam na alllegro i znalazłam tylko dwa takie modele za około 650zł. Może jakimś cudem znajdę ten model używany

Napisane przez Le_La

Dziewczyny mam do Was pytanie: gdzie u Was dziecko bedzie spalo??? tzn.od razu w swoim pokoju ( jesli taki jest) , czy z Wami ale w osobnym lozeczku.

u nas dalej nie wiem, chyba w naszej sypialni na początku, myśleliśmy od razu w pokoiku obok, ale tłumaczyłam mężowi, że nie będzie mu się chciało tak ciągle wstawać w nocy (bo ja to raczej w ostateczności ...) i chodzić do drugiego pokoju hmmm ewentualnie materac w pokoju dziecka, no nie wiem mama namawia mnie na początku w naszej sypialni a później po pół roku do osobnego pokoju. Z nami w łóżku (chociaż to chyba najwygodniesze przy karmieniu piersią) to odpada z dwóch powodów: męża tików nocnych i mojego .. Zresztą mama od razu odradzała mi spanie z dzieckiem od noworodka żeby nie przyzwyczaić podobnie z bujaniem.. no nie wiem zobaczymy


wczoraj w nocy ciągle się budziłam z szalejącym sercem, już miałam brać te tabletki od lekarza.. żadne z moich dotychczasowych sposobów na uspokojenie palpitacji (masaż serca, głębokie powolne oddychanie, liczenie do 100, słuchanie muzyki, przykładnie kota) nie działa
Czy w ciąży można pić melisę biorąc leki ???

[magnusia]

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Ja się doczekałam wreszcie mojego połówkowego, które miałam w piątek. 21w0d i Maleństwo ważyło już 420g. No i poznaliśmy już płeć - będzie dziewczynka. Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta- czy obecne tu posiadaczki tego imienia są z niego zadowolone?
Poza tym czuję już od dwóch tygodni Maleństwo - takie delikatne puknięcia-kopnięcia. Brzuszek już mam większy, ale tyję pomału.
Trochę tylko ostatniej gorzej mi się śpi: budzę się przy przewracaniu, ręce mi drętwieją no i mam głupie sny (choć nie przebijają tego snu Hosenki z Jezusem ).
Skorzystałam też z niedawnej promocji w C&A na ubranka dziecięce i poczyniłam pierwsze małe zakupy - teraz czekam na przesyłkę.
Pozdrowienia dla wszystkich Mamuś i zdrówka przede wszystkim.

super że wszystko OK i gratuluję dziewuszki
znam jedną Martę- bardzo fajna dziewczyna, bardzo ją lubię na M podoba mi się jeszcze Maja

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez pilotka86

cześć
wczoraj w nocy ciągle się budziłam z szalejącym sercem, już miałam brać te tabletki od lekarza.. żadne z moich dotychczasowych sposobów na uspokojenie palpitacji (masaż serca, głębokie powolne oddychanie, liczenie do 100, słuchanie muzyki, przykładnie kota) nie działa
Czy w ciąży można pić melisę biorąc leki ???

zadziałała wyobraźnia- widziałam jak łapiesz kota i sobie pod cycka przykładasz tak jak jakiś kompres

a tak na poważnie to skoro lekarz przepisał Ci tabletki to chyba można je brać bezpiecznie. Teraz serce ma coraz większe obciążenie i może Twoje właśnie tak reaguje tym bardziej że masz z nim problemy

[ejani]

melduję się po drzemce (dziś dzień lenia), ale przynajmniej brzuch odpuścił, więc ewidentnie to bylo przytrucie kawą bezkofeinową...

Napisane przez kukurydzianaa

Dziewczyny, budzę się dzisiaj i normalnie zniknął mi brzuch! Nisko i na środku wystawało tylko coś maleńkiego okrągłego wielkości pięści i twardości kamienia... Ja się pytam, jakim cudem mieści się tam moja 15-sto centymetrowa (od główki do pupy) miłość?! O jakichkolwiek ruchach wewnątrz nie było mowy... Po takim widoku chciałam od razu, nawet w pidżamie, jechać do szpitala. Wzięłam jednak głęboki oddech, łyknęłam 2 nospy forte i poszłam pod prysznic. Brzuch po jakimś czasie trochę się powiększył i już przypomina ciążowy, ale dalej jest twardawy, dalej nie czuję ruchów. Jak mi doschną włosy i dzieciaczek do tego czasu się nie odezwie, to pojadę na IP.

Dla mnie ten widok to SZOK normalnie! Miała któraś z Was coś takiego?

brzmi to dziwnie... a kiedy masz najbliższą wizytę? masz jakiś kontakt ze swoim ginem, żeby go spytać? nie przemęczałaś się wczoraj?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez SunShineDoll

ejani mnie bolą biodra juz chyba 5 tydzień ginekolog twierdzi, że to od macicy rozciągającej się i mam łykać magnez 2 razy dziennie.

więcej magnezu to już raczej mi organizm nie przyjmie, ale może poczekam aż ten forte zacznie działać, bo to tak od razu chyba nie działa

dzięki za pocieszenie, już się zastanawiałam, do kogo z tym iść

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez 23Paula23

Właśnie wróciłam od lekarza stwierdził że to prawdopodobnie to ospa !1 Oni sami nie wiedzą co lekarz to inna opinia dał mi pilne skierowanie na oddział zakaźny jestem złamana czekam na tż i jedziemy

no to co oni wczoraj na izbie by nie rozpoznali?

[kukurydzianaa]

Napisane przez malgos_87

Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta

Jak dla mnie paskudne imię. Nie jestem uprzedzona do żadnej Marty, ale to imię wydaje mi się być takie zimne, pewnie przez twardą końcówkę "-rta". A zdrobnienia Marcia czy Marciunia są wg mnie brzydkie. W ogóle to Marta-Narta

Na M bardzo podoba mi się Marysia (chętnie nazwałabym tak dziecko, jakby się okazało że dziewczynka, ale moja mama tak się nazywa - nie chciałabym żeby druga babcia poczuła się gorzej...)

Ładne jest jeszcze Maja, Małgosia, Matylda (chociaż zdrobnienie Tyla i Tylda średnio mi się podoba)

[cherubinka]

Napisane przez mezaga

Cudny jest
U nas na razie nikt nie chce nic kupować - bo jest czas - widocznie wszyscy mają takie podejście jak my z małżem.

Selena cukrzyca to chyba w każdym momencie może się pojawić.

A moją mamę powstrzymuje tylko nieznajomość płci, a że śpiworek jest biały, to powiedziała, że nie mogła wyjść bez niego ze sklepu A niedawno jej mówiłam, że bardzo mi się podoba ten kombinezon i nie wytrzymała

A mi z kolei imię Marta bardzo dobrze się kojarzy. Mam świetną kumpelę o tym imieniu

[mezaga]

Napisane przez kukurydzianaa

Jak dla mnie paskudne imię. Nie jestem uprzedzona do żadnej Marty, ale to imię wydaje mi się być takie zimne, pewnie przez twardą końcówkę "-rta". A zdrobnienia Marcia czy Marciunia są wg mnie brzydkie. W ogóle to Marta-Narta

Na M bardzo podoba mi się Marysia (chętnie nazwałabym tak dziecko, jakby się okazało że dziewczynka, ale moja mama tak się nazywa - nie chciałabym żeby druga babcia poczuła się gorzej...)

Ładne jest jeszcze Maja, Małgosia, Matylda (chociaż zdrobnienie Tyla i Tylda średnio mi się podoba)

Na moją siorę wołali jak była mała Martunia alba Martusia.
Co do imion na M to Maja wygrywa. Ale podoba mi się jeszcze Marcelina i Michalina.

[nattalli]

Napisane przez perfuzja

Moja mama przechodziła ospę jako dorosła, była w gorszym stanie niz przy jakiejkolwiek grypie, tego nie dało się nie zauważyć.

Ja też przechodziłam ospę jako dorosła już osoba i muszę powiedzieć że przeszłam ją dużo łagodniej niż mój brat wtedy 14-15 letni chłopak. On miał gorączkę po 40 stopni wolnego kawałka ciała od chrostek nie miał i ogolnie leżał w łóżku nieżywy przez 2 tygodnie. A ja mając dwadzieścia parę lat miałam może z 10 chrostek na plecach, dużo we włosach na głowie i klatke piersiową może ze 20-30 chrostek, a tak to nigdzie, ręce i nogi wolne. Temperatura tak 38 stopni maksy i po tygodniu zaczynały znikać. Więc nie jest powiedziane że gorzej się przechodzi chorobę gdy się jest dorosłym.
Natomiast jeśli chorobę przechodzi się w ciąży to wiadomo trzeba bardzo uważać i być pod opieką lekarza.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez gosia261282

Ojej,trzymaj się! Nie wiedziałam,że może być problem ze stwierdzeniem ospy.

można, ja wylądowałam kiedyś w szpitalu i nie wiedzieli co mi jest, wypuścili do domu a do 48 h lekarz rodzinny stwierdził ospę.

[23Paula23]

Napisane przez ejani

melduję się po drzemce (dziś dzień lenia), ale przynajmniej brzuch odpuścił, więc ewidentnie to bylo przytrucie kawą bezkofeinową...



brzmi to dziwnie... a kiedy masz najbliższą wizytę? masz jakiś kontakt ze swoim ginem, żeby go spytać? nie przemęczałaś się wczoraj?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



więcej magnezu to już raczej mi organizm nie przyjmie, ale może poczekam aż ten forte zacznie działać, bo to tak od razu chyba nie działa

dzięki za pocieszenie, już się zastanawiałam, do kogo z tym iść

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------



no to co oni wczoraj na izbie by nie rozpoznali?

No tak jak pisałam stwierdzili że nie, kazali isc do internisty a internista skierował mnie do zakaźnego bo to może być ospa. Bądź mądry pisz wiersze już sama nie wiem... Postanowiłam poczekać na tego znajomego lekarza on jest chirurg (i coś tam jeszcze) i pracował tam w szpitalu na zakaźnym zobaczę co on powie ....

[ejani]

Napisane przez kukurydzianaa

Zawinęłam się w ulubiony kocyk i włączyłam odprężającą muzykę. Brzuch jest już większy i bardziej miękki, także jestem dobrej myśli, a w razie czego jak nie poczuję ruchów, to mąż mnie po pracy zawiezie na IP.
Jutro mam planową wizytę u gina, więc może nie będzie potrzeby przyspieszać.

Chyba spięłam się uciekającym terminem.... Jak nie wyrobię się z pisaniem mgrki, to trzeba będzie 'trochę' zapłacić... Ale już wolę płacić niż zarywać tak jak wczoraj nocki i przeżywać, że mi macica zmiażdży maluszka

a więc stres- masz rację, niemowlakowi wszystko jedno, czy obronisz się wcześniej czy później, a pomyśl sobie, że pieniądze które oszczędzisz jak się teraz zaweźmiesz być może będziesz musiała wydać na naprawianie skutków pośpiechu (w najlepszym wypadku prywatne wizyty, żeby sprawdzić czy wszystko ok, ale też maleństwu możesz zaszkodzić). nauka nie zając, nie ucieknie

---

też rozwiązałam test i wg niego już wszystko wiem... szkoda że kilka rzeczy strzeliłam

[magnusia]

ugotowałam cały gar pomidorówki- teraz się nią delektuję, mniam

[ejani]

Napisane przez perfuzja

Ja szczerze mówiąc nie zdziwilabym sie, gdyby lekarz bal się odpowiedzialności i po prostu za bezpieczniejsze uznał zdiagnozowanie "chyba ospa - do zakaznego" niz "raczej uczulenie, pić wapno"

mi też się to wydaje najprawdopodobniejsze, szczególnie po następnych postach kukurydziany coraz bardziej to się wydaje prawdziwe

[nattalli]

Napisane przez marieee

http://allegro.pl/koszula-koszulka-nocna-ciazowa-do-karmienia-s-m-i3524140126.html
co myślicie? Szczególnie doświadczone mamusie.

Ja zamówiłam taką tylko że w komplecie ze szlafrokiem:

http://allegro.pl/wyprzedaz-topowy-m...518725126.html

[ejani]

Napisane przez selena85

[/COLOR]wybiła godz 13:00 - czas iść do sklepu po schaboszczaka na łObiad

u mnie wczoraj były schabowe (mąż robił) dziś karkówka pieczona, już wczoraj przez niego zamarynowana, więc tylko upiec i ziemniaki ogarnąć)

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez selena85

Orientujecie się od którego miesiąca można mieć cukrzycę ciążową?

Bo co chwile sobie "wrzucam na ząb" to jakąś kostkę czekolady, to ciasteczko, to chlebek z miodem, to z dżemikiem, to goferka albo loda :P i tak ciągle coś... że aż się zaczęłam zastanawiać czy nie czas się pohamować

mnie też ostatnio bierze coraz mocniej na słodkie (jednocześnie przy braku ochoty na jedzenie w ogóle znowu)... ale widać dzieciak potrzebuje cukru
mam za tydzień to obciążenie glukozą, to zobaczymy co i jak

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Ja się doczekałam wreszcie mojego połówkowego, które miałam w piątek. 21w0d i Maleństwo ważyło już 420g. No i poznaliśmy już płeć - będzie dziewczynka. Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta- czy obecne tu posiadaczki tego imienia są z niego zadowolone?
Poza tym czuję już od dwóch tygodni Maleństwo - takie delikatne puknięcia-kopnięcia. Brzuszek już mam większy, ale tyję pomału.
Trochę tylko ostatniej gorzej mi się śpi: budzę się przy przewracaniu, ręce mi drętwieją no i mam głupie sny (choć nie przebijają tego snu Hosenki z Jezusem ).
Skorzystałam też z niedawnej promocji w C&A na ubranka dziecięce i poczyniłam pierwsze małe zakupy - teraz czekam na przesyłkę.
Pozdrowienia dla wszystkich Mamuś i zdrówka przede wszystkim.

gratuluję dziewczynki i wyników

moja siostra jest Marta i kilka koleżanek, całkiem pozytywne osoby)

no i imię można zdrabniać na wiele sposobów, co dla mnie też jest ważne

[upadly_aniol00]

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Ja się doczekałam wreszcie mojego połówkowego, które miałam w piątek. 21w0d i Maleństwo ważyło już 420g. No i poznaliśmy już płeć - będzie dziewczynka. Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta- czy obecne tu posiadaczki tego imienia są z niego zadowolone?
Poza tym czuję już od dwóch tygodni Maleństwo - takie delikatne puknięcia-kopnięcia. Brzuszek już mam większy, ale tyję pomału.
Trochę tylko ostatniej gorzej mi się śpi: budzę się przy przewracaniu, ręce mi drętwieją no i mam głupie sny (choć nie przebijają tego snu Hosenki z Jezusem ).
Skorzystałam też z niedawnej promocji w C&A na ubranka dziecięce i poczyniłam pierwsze małe zakupy - teraz czekam na przesyłkę.
Pozdrowienia dla wszystkich Mamuś i zdrówka przede wszystkim.

Gratuluję dziewczynki
Ja tylko co wchodze na wątek patrze ile mamy już chłopczyków i dziewczynek . Mam nadzieję , że w czwartek w końcu i ja trafię na listę bo widzę , że już większość mam wiem co ma .
Byle do czwartku .

Paulina poradz się swojego znajomego ale ja mimo wszystko i tak chyba bym do szpitala pojechała dowiedzieć się na 100 %

[nattalli]

Napisane przez magnusia

ugotowałam cały gar pomidorówki- teraz się nią delektuję, mniam

ja mam kwaśny, bardzo kwaśny, podkreślam kwaśny BIGOS

[Negrid]

Hej dziewczyny. Ja znów mam problem... z wypłatą.
Właśnie gadałam z kierowniczką punktu i ona nie wie ile ma mi wypłacić. Księgowa jest na urlopie a szef na wyjeździe i nie ma dokumentów przy sobie. Czy któraś się orientuje ile kasy ja powinnam dostać na tym L4? Na umowie mam 1600 brutto.
To jest już druga wypłata z ZUSu wypłacają pracodawcy a oni mi i jak zwykle co miesiąc problemy robią.
Pisałam miesiąc temu, że nie mieli kasy w kasetce i dostałam wypłatę po 15'stym teraz mają pieniądze, ale nie wiedzą ile, bo chyba miesiąc temu było źle naliczone.
Zna się któraś na księgowości?
Jutro pojadę do ZUSu zapytać, ale już mnie tak nerw wziął, że masakra.
Muszę do jutra czynsz za mieszkanie zapłacić a jutro kasy na pewno nie dostanę, bo bajzel mają jak po wojnie.

[ejani]

Napisane przez pilotka86

w krajach Skandynawskich tak jest.. słodycze raz w tygodniu w sobotę jako nagroda, moim zdaniem to rewelacyjny model, szczególnie patrząc na ich zdrowie, nawyki


ja byłam miałam takich rodziców tzn w ogóle nie przepadali za słodyczami, u mnie w domu za dzieciaka i nastolatka w ogóle ich nie było, ewentualnie święta, uroczystości. W dodatku moja mama w ogóle nie jadła ciast, nienawidziła piec i nie robiła tego. Mimo że mieszkaliśmy z babcią, która piekła to ja i moje rodzeństwo jakoś nie rzucaliśmy się na placki ani słodycze także poza domem, po prostu nie byliśmy uzależnieni od słodkiego, to samo z napojami gazowanymi, u mnie w domu były tylko kompoty albo soki, gazowane, kolorowe wody to od święta dosłownie i również nie mieliśmy ciśnienia na tego typu rzeczy ani poczucia że coś tracimy nie pijąc coli, pamiętam tylko że czasem wydawało mi się to trochę głupie że u nas ciągle kompot.. jednak jestem mamie wdzięczna, bo dzięki temu mieliśmy zdrowe zęby, bardzo długo mleczaki. Myślę, że też dużo zależy od dziecka bo ja np w ogóle nie jadłam (i dalej nie jem) sałatek z majonezem, śmietaną, nie piję samego mleka i nie jem samego sera białego

Cicici boskie to łóżeczko! Nawet nie chodzi o wygląd (chociaż śliczne) ale o praktyczność! Nie dość, że masz klasyczne, turystyczne, może służyć za dostawkę (BOMBA!) to jeszcze później zmienia się w łóżko dla starszego. Warte swojej ceny! Kurde teraz mam ochotę je kupić bo takie funkcjonalne a miałam brać zwykłe za 200zł albo jakieś używane... szukałam na alllegro i znalazłam tylko dwa takie modele za około 650zł. Może jakimś cudem znajdę ten model używany


u nas dalej nie wiem, chyba w naszej sypialni na początku, myśleliśmy od razu w pokoiku obok, ale tłumaczyłam mężowi, że nie będzie mu się chciało tak ciągle wstawać w nocy (bo ja to raczej w ostateczności ...) i chodzić do drugiego pokoju hmmm ewentualnie materac w pokoju dziecka, no nie wiem mama namawia mnie na początku w naszej sypialni a później po pół roku do osobnego pokoju. Z nami w łóżku (chociaż to chyba najwygodniesze przy karmieniu piersią) to odpada z dwóch powodów: męża tików nocnych i mojego .. Zresztą mama od razu odradzała mi spanie z dzieckiem od noworodka żeby nie przyzwyczaić podobnie z bujaniem.. no nie wiem zobaczymy


wczoraj w nocy ciągle się budziłam z szalejącym sercem, już miałam brać te tabletki od lekarza.. żadne z moich dotychczasowych sposobów na uspokojenie palpitacji (masaż serca, głębokie powolne oddychanie, liczenie do 100, słuchanie muzyki, przykładnie kota) nie działa
Czy w ciąży można pić melisę biorąc leki ???

"moi" klienci opowiadali mi o tym systemie, dzieciaki nie wydawały się nieszczęśliwe a nawet wydaje mi się, że te słodycze były dla nich większą radością niż dla kogoś kto ma batonik na każde zawołanie

mój mąż niestety gazowanego sporo pije, ale może uda się przekonać, że to tylko dla dorosłych

a jak masz leki, to ja bym nie kombinowała z melisą, tylko właśnie po nie sięgnęła, w końcu chyba po to je dostałaś

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez cherubinka

Właśnie dzwoniła do mnie mama, że kupiła maleństwu śpiworek zimowy, o taki : http://www.hm.com/pl/product/99677?article=99677-A , ale jestem zadowolona

ładniutki

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez marieee

http://allegro.pl/koszula-koszulka-nocna-ciazowa-do-karmienia-s-m-i3524140126.html
co myślicie? Szczególnie doświadczone mamusie.

ja poczekam, czy mi rozmiar jeszcze trochę nie podskoczy z takimi zakupami (lepsza będzie na pewno luźniejsza), ale wiem, że się sprawdzają i jedną taką już mam od koleżanki obiecaną (muszę w ogóle zrobić przegląd, co ja mam, bo nie lubię koszul-wolę pidżamy)

do szpitala to pewnie potrzebne będą minimum 3, nie?

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez magnusia

ugotowałam cały gar pomidorówki- teraz się nią delektuję, mniam

no proszę, właśnie skończyłam jeść... pomidorówkę (z wczoraj) jak miło)

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Negrid

Hej dziewczyny. Ja znów mam problem... z wypłatą.
Właśnie gadałam z kierowniczką punktu i ona nie wie ile ma mi wypłacić. Księgowa jest na urlopie a szef na wyjeździe i nie ma dokumentów przy sobie. Czy któraś się orientuje ile kasy ja powinnam dostać na tym L4? Na umowie mam 1600 brutto.
To jest już druga wypłata z ZUSu wypłacają pracodawcy a oni mi i jak zwykle co miesiąc problemy robią.
Pisałam miesiąc temu, że nie mieli kasy w kasetce i dostałam wypłatę po 15'stym teraz mają pieniądze, ale nie wiedzą ile, bo chyba miesiąc temu było źle naliczone.
Zna się któraś na księgowości?
Jutro pojadę do ZUSu zapytać, ale już mnie tak nerw wziął, że masakra.
Muszę do jutra czynsz za mieszkanie zapłacić a jutro kasy na pewno nie dostanę, bo bajzel mają jak po wojnie.

nie mieści sie to w głowie! nie umiem Ci wyliczyć kwoty, ale wiem że są kalkulatory w necie które to robią (mi się co prawda nie sprawdziły, ale może dlatego że mam jakieś wyrównania za urlopy itp)

natomiast ja bym się tam u nich postawiła, żeby dali tyle co w zeszłym miesiącu i sobie później dochodzili do tego, czy dobrze czy nie jak księgowa wróci, bo to jest niepoważne! szczególnie że jeśli to już kolejny miesiąc zwolnienia, to nie robią Ci żadnej łaski, bo to jest kasa z ZUSu

a jak nie będą się chcieli zgodzić, niech Ci to dadzą na piśmie dla Inspekcji Pracy (nie musisz tam iść, ale możesz postraszyć)

no i ja bym się dowiedziała, czy nie ma jakiegoś prawa, które każe wypłatę przelewać na konto, bo to jest niepoważne

[Le La]

Co do imion ,ja mam kilka kolezanek no i najlepsza psiapsiole Marte, super dziewczyny!!!

Gratulacje dla dziewczyn po badaniach, za te przed trzymam kciuki, zeby bylo wszystko ok.

U mnie tez pomidoroweczka ze swiezych pomidorkow, pyyyyycha

cherubinka spiworek super!

[upadly_aniol00]

Czemu w C&A darmowa wysyłka jest tylko do 11 jak ja 12 idę do lekarza tak mnie kusi coś zamówić i nie wiem czy zamawiać czy nie

[selena85]

Napisane przez Le La

Co do imion ,ja mam kilka kolezanek no i najlepsza psiapsiole Marte, super dziewczyny!!!

Gratulacje dla dziewczyn po badaniach, za te przed trzymam kciuki, zeby bylo wszystko ok.

U mnie tez pomidoroweczka ze swiezych pomidorkow, pyyyyycha

cherubinka spiworek super!

Przeczytałam "u mnie też pomidorowa ze świeżych ogórków"
I tak siedzę i myślę jaka to może być zupa z ogórkami i pomidorami heh

[em ma]

Hej dziewczyny!
Jutro mam do zdania 3 egzaminy (przeniesione z czerwca) i póki co na żaden nie umiem jeszcze na tyle by pójść i zdać...
A moja praca leży i kwiczy...nie wiem czy ją skończę przed porodem...

Napisane przez kama82

My jutro zaczynamy zajęcia w szkole rodzenia.

Już? A gdzie będziesz chodzić?

Napisane przez Le La

Dziewczyny mam do Was pytanie: gdzie u Was dziecko bedzie spalo??? tzn.od razu w swoim pokoju ( jesli taki jest) , czy z Wami ale w osobnym lozeczku.
Lozeczko mlodego nie bardzo sie zmiesci do nas do sypialni, a tak od razu go zostawiac osobno, samego na noc, hmmmm troche strach czy mu sie nic nie stanie...
Jak to u Was bedzie?

Lela u nas Niunia będzie spała z nami w koszu mojżesza (bo też nam łóżeczko nie wejdzie) a potem będzie musiała spać u siebie, bo jestem przeciwna by spać z dzieckiem w jednym łóżku.

Napisane przez senira666

ja staram się nie przejmować tym że nie czuje ruchów (bo w ogóle czuje je bardzo rzadko) bo wiem ze takie regularne ruchy to po 24tc dopiero

Powiem Ci Seniora że mi leci 26 tydzień i jakoś nie zauważyłam, by te ruchy były regularne. Mała się rusza wtedy kiedy chce i jej się podoba w różnych odstępach czasu. Bardzo się ożywia gdy obok niej rozmawiają głośno mężczyźni (np mój mąż z teściem). Żywo też reaguje na organy w kościele

Napisane przez 23Paula23

No dobrze się czuje, nie mam więcej krostek a pije to wapno smarowałam to przedwczoraj, wczoraj i dziś sudocremem cześć zanikła i nie swędzą już... Jak czytam o tym co może być z dzidzią to aż mi sił brak...

o 16 będzie u Nas znajomy lekarz ze szpitala zastanawiam się czy poczekać i skonsultować to z nim czy jechać o 15 do szpitala jak tż wróci... Myślicie że to godzina nie zaszkodzi? Czułabym się pewniej gdyby obejrzał mnie ten lekarz bo mam do niego 100% zaufanie, a ten który mnie badał w przychodni i stwierdził "chyba ospę" to ten co stetoskopem próbował łapać tętno dzidzi a innego nie było musiałam iść do niego...

Paula ja bym zaczekała na tego znajomego lekarza, bo do tego internisty za nic bym nie miała zaufania. A na zakaźnym możesz coś na prawdę złapać.
Krostki po ospie nie znikają tak po prostu-wszystkie mi pękały i robiły się z nich strupki. Po niektórych zostały mi niestety blizny. A jak się zaczęły pojawiać to w sumie w ciągu 3 dni byłam już zsypana całkiem i swędziało jak cholera do tego doszła gorączka.

Napisane przez cherubinka

Dziewczyny, słyszałyście może jakieś opinie o tym wózku, bo podczas naszej ostatniej wycieczki po sklepach wpadł mi w oko https://www.google.pl/search?q=graco...20cena&imgrc=_

(głównie ze względu na wagę, łatwość składania wózka, montowania gondoli i siedziska, zwrotność -przynajmniej w sklepie ...i tak wszystko wyjdzie w praktyce).
Miałyście może z nim styczność?

Ja go oglądałam, czytałam o nim opinię, trafiłam na koleżankę, która go ma i nie wzięłabym go. Bardzo źle się ten wózek podbija na krawężnikach, a koła szybko zaczynają skrzypieć.

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Ja się doczekałam wreszcie mojego połówkowego, które miałam w piątek. 21w0d i Maleństwo ważyło już 420g. No i poznaliśmy już płeć - będzie dziewczynka. Teraz została kwestia wyboru imienia na M - na tą porę chyba faworytem jest Marta- czy obecne tu posiadaczki tego imienia są z niego zadowolone?

Gratuluję Córci!!!

Co do imienia to póki co u nas stanęło na tej Dorotce i chyba tak już zostanie

[forester]

malgos_87 gratuluje dziewczynki!

Pomidorówka, kwaśny bigos, karkówka- mmm moje smaki ja mam ryż z cycką w sosie słodko kwaśnym, tyle, że jeszcze jestem w pracy i dostałam z głodu zgagi a młoda fika jak szalona, więc nie wiem czy dożyje obiadu.

Dzisiaj była wymiana zdań o koszach mojżesza. Akurat dzwonił mój tata i mu mówię, że gapie się na allegro na te kosze i przydałoby mi się takie cóś. W pracy zapytał jedną dziewczynę, która nie dawno rodziła, co to ten kosz mojżesza i się okazuje, że ona ma taki na sprzedaź od siostry z Anglii. I w ten sposób mam kosz za całe 60 zł, prawie nówka sztuka

[ejani]

Napisane przez upadly_aniol00

Czemu w C&A darmowa wysyłka jest tylko do 11 jak ja 12 idę do lekarza tak mnie kusi coś zamówić i nie wiem czy zamawiać czy nie

pewnie się dogadali z Twoim lekarzem

[em ma]

Napisane przez forester

Dzisiaj była wymiana zdań o koszach mojżesza. Akurat dzwonił mój tata i mu mówię, że gapie się na allegro na te kosze i przydałoby mi się takie cóś. W pracy zapytał jedną dziewczynę, która nie dawno rodziła, co to ten kosz mojżesza i się okazuje, że ona ma taki na sprzedaź od siostry z Anglii. I w ten sposób mam kosz za całe 60 zł, prawie nówka sztuka

Ale Ci się fajnie trafiło! Też bym tak chciała