ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[nuna2]

IsiaG u nas też z rana ląduje w łóżku:P Bo ja się wtedy do niej potule, powygłupiamy się i jeszcze razem usypiamy

[kooocur]

Gratuluje laseczki cudownych wieści!!!!!!

Pozdrawiam Was

[nuna2]

Napisane przez kooocur

Gratuluje laseczki cudownych wieści!!!!!!

Pozdrawiam Was

jak tam Marcelek i TY??

[kooocur]

Napisane przez nuna2

jak tam Marcelek i TY??

Hej kochana

U nas...Miso jest cudownym dzieckiem. Jak się uśmiecha to wiem po co żyje.

Każdego dnia jest większy, silniejszy i ma nowe umiejętności.

Zadziwia mnie w jaki tempie się zmienia

Kocham Go całym serduchem Moje szczerbate, uśmiechnięte szczęście

U mnie....

Byłam się przebadać i nie mam już cukrzycy.

Niestety, stan moich kości się po ciąży się pogorszył. Dziś miałam badanie i niestety mam osteoporozę

Wychodzi na to, że musze małego odstawić od piersi..

No i ewentualnie druga ciążą- raczej jeszcze bardziej mi "zaszkodzi"

Oooo to tak po krótce...

Nie pisze bo nie umiem się wbić

[Dzastin08]

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

gratuluję,witamy Dominisię na świecie

Teorma, bardzo się cieszę,piękna beta!!! Dajesz nadzieje dla reszty staraczek.

Lady przytulam!

[Lilith890502]

Napisane przez teorema

Na wstepie dziekuje za gratulacje wszystkim i teraz moge je juz przyjąć Beta wyszla 559 mIU/ml, co na mojej rozpisce daje 4 lub 5 tyg. Na usg nic nie widac, ale pojawila sieza to malenka paskuda torbiel na jajniku (cznnosciowa raczej). Ale ponoc mam sie nie martwic tym.

gratuluję wyniku

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

aaaaaa brawo czekamy na fotki maleństwa

[nuna2]

Napisane przez kooocur

Hej kochana

U nas...Miso jest cudownym dzieckiem. Jak się uśmiecha to wiem po co żyje.

Każdego dnia jest większy, silniejszy i ma nowe umiejętności.

Zadziwia mnie w jaki tempie się zmienia

Kocham Go całym serduchem Moje szczerbate, uśmiechnięte szczęście

U mnie....

Byłam się przebadać i nie mam już cukrzycy.

Niestety, stan moich kości się po ciąży się pogorszył. Dziś miałam badanie i niestety mam osteoporozę

Wychodzi na to, że musze małego odstawić od piersi..

No i ewentualnie druga ciążą- raczej jeszcze bardziej mi "zaszkodzi"

Oooo to tak po krótce...

Nie pisze bo nie umiem się wbić

kochana ale tu nie chodzi o wbijanie Po prostu napisz, co u Ciebie. Nawet zwykłą pierdółke jak-gotuje obiadek, Marcelek dziś wstał o... Tęskni mi się za Twoimi wiadomościami i Luny!!
Osteoporoza Choinka... To w takim razie odstaw go dla Twojego dobra!! Marcelo potrzebuje silnej mamusi a obecnie mm jest bardzo zbliżone do mleka matki Masz ślicznego synka wiesz??
A chciałabyś kiedyś drugie??
Nasza Julcia dopiero od 3 dni podnosi główkę z brzucha a skończyła w czwartek 12 tyg. W środę jedziemy z nią do fizjoterapeuty ma z nami popracować godzinę, pokazać jak nosić, jak jej pomóc ćwiczyć.

[santom]

moj maz zgubil obraczke

[nuna2]

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

a może zapomniał skądś wziąć??

[kooocur]

Nunuś tylko kogo to obchodzi....

Santom przykro mi, ale pewnie się znajdzie

[mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau]

Napisane przez cebulova

Witam!
Ale mi się dziś ciężko wstawało.

Wstawiam obiecane ciuszki, które wylicytowałam.
ogrodniczki
bojówki
pajacyk
komplecik

pajacyki mnie rozczulają

Napisane przez santom

a wzielo mi sie to tez z tego, ze gadalam z moja szefowa i powiedziala mi, ze synowie jej meza nie potrafia sami sobie umyc zebow(13-15lat) i zeby myja im rodzice, twierdzac, ze oni sami nie zrobia tego dokladnie
a do cholery, gdzie byli rodzice, zeby ich tego nauczyc!!?? a na argumenty mojej szefowej maz reaguje regularnym foche i tlumaczenie, ze oni sa jeszcze mali!!
albo mlody potrafi pojsc do kibla i z kibla wolac ojca, zeby ten przyniosl mu picie. noz kur...za nogi i o sciane i to rodzicow tragedia.
nie mowiac juz nawet o tym, ze trzeba im uslugiwac we wszystkim, posprzatac nie posprzataja po sobie, nie pozmywaja, nie przygotuja sobie jedzenia, na talerz trzeba im nakladac

dzieci trzeba uczyć samodzielności najlepiej poprzez zabawę tak mi się wydaje... No i dzieci lubią naśladywać rodziców chyba, więc dobrze byłoby udawać jak to się fajnie bawimy sprzątając haha chyba byłoby to dla nich zachętą ale weź tu po pracy ogarniaj mieszkanie i jeszcze się przy tym uśmiechaj i śpiewaj... To chyba nie będzie taki dobry pomysł ja postaram sie wychowywać dzieci tak jak wychowywano mnie, bo sądzę że porządna wyrosła dziołcha ze mnie... :P

Napisane przez IsiaG

Tragedia.
Również dla dziewczyn, które zostaną ich żonami. rodziców ubić!!!!

taaaaaak, masz Ty kochana racje! ja takiego jednego miałam - przez 3 lata. Oj to było... Nawet kanapki sobie nie zrobil :/ dobrze że to nie wyszlo uf uf.

Napisane przez teorema

Na wstepie dziekuje za gratulacje wszystkim i teraz moge je juz przyjąć Beta wyszla 559 mIU/ml, co na mojej rozpisce daje 4 lub 5 tyg. Na usg nic nie widac, ale pojawila sieza to malenka paskuda torbiel na jajniku (cznnosciowa raczej). Ale ponoc mam sie nie martwic tym.

Za 3 dni mam zrobic kolejna betę i przyjsc na usg za 12 dni.

Teraz oczywiscie sie boje wszystkiego, co za kobiecy los...

kazali sie torbielem nie martwic - więc się nie martwimy! ja tam wiedziałam ze to ciąża! no to jesteś 2-3 tyg za mną. Czyli ja, Ty, santom i kandulska będziemy rodzić jedna po drugiej ha właśnie, co z kandulska? przegapilam posty czy jakos sie długo nie odzywała? ona ma lekarza na 11.09??

Napisane przez Linka1984

\

Się witam , nie było mnie pare dni a tu takie rewelacje
Z jednej strony daje mi to nadzieje ale z drugiej nadal jestem bardzo 'zwątpiała' i jakoś tak mnie sie wydaje ze to wszystko się z boku dzieje i mnie to szczescie nie dotknie..

proszę wogóle takich myśli nie dopuszczać do siebie. Teorema szeroko otwarty worek zostawiła, więc to wszystko się ulatnia wciąż. Teraz czekamy na Was - przytulajcie się dużo, bo trzeba się przytulać w życiu

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

gratuluje i witam Dominikę na świecie

Zrobiłam badania, opłaciłam wizyte. Łącznie wyszło mnie dziś to wszystko 200zł. Na styk! :P bo tylko tyle z bankomatu wyjęłam uf uf. No i jutro wyniki, a zgłaszam się do lekarza w czwartek na 16:30 i zmieniłam lekarza na takiego co to ma super opinie na necie i odbiera porody w szpitalu wiec może poprowadzi mnie do końca samiuśkiego żeby tylko mi powiedział co i jak a nie jak tamten... Co to gdyby nie powiedzial 'zmierzymy pecherzyk' to bym nie wiedziala czy wogole w tej ciąży jestem teraz drzemka ;D ale pędzicie z wątkiem!

[nuna2]

Napisane przez kooocur

Nunuś tylko kogo to obchodzi....

Santom przykro mi, ale pewnie się znajdzie

mnie!! Kibicowałąm Ci przed ciążą i w ciązy więc teraz też chcę uczestniczyć w Twoim życiu

[santom]

Napisane przez kooocur

Nunuś tylko kogo to obchodzi....

Santom przykro mi, ale pewnie się znajdzie

jak to kogo? ja tutaj siedze i sie wkurzam, ze wszystkie mamusie pouciekaly niczym te staraczki co napisza jeden post i wio juz ich nie ma. wiec codziennie masz nam zdawac relacje z tego co i jak

a co do obraczki, to mam przeczucie, ze sie nie znajdzie maz pracuje w piekarni i boje sie, ze gdzies tam ja zapodzial, a to juz marne szanse na znalezienie jest mi tak cholernie smutno teraz...

[mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau]

Napisane przez santom

jak to kogo? ja tutaj siedze i sie wkurzam, ze wszystkie mamusie pouciekaly niczym te staraczki co napisza jeden post i wio juz ich nie ma. wiec codziennie masz nam zdawac relacje z tego co i jak

a co do obraczki, to mam przeczucie, ze sie nie znajdzie maz pracuje w piekarni i boje sie, ze gdzies tam ja zapodzial, a to juz marne szanse na znalezienie jest mi tak cholernie smutno teraz...

Santom, nie wszystkie! nie wszystkie uciekają przepraszam bardzo! :P wypraszam sobie ;P

jeju kurda, szkoda ... ale może akurat sie znajdzie. A nawet gdyby nie to najważniejsza jest Wasza miłość. Będzie nowa obrączka ale symbolizować będzie 'stare' wartości i uczucia, w tej kwestii przecież nic się nie zmieni to tylko kawałek złota, to co w serduchach trzymacie jest najważniejsze i tego nie zgubicie!

[iza243]

Napisane przez nuna2

kochana, ja Ci odpowiem z mojego skromnego, jeszcze nie całkiem doświadczonego punktu widzenia:P
Miałam w planach zacząć jeździć z małą od początku, odkładać ją do łóżeczka, żeby usypiała sama etc etc:P Teraz wygląda to tak:
Pierwsze 3 tyg mała spała w wózeczku koło naszego łóżka, żebym od razu mogła zobaczyć, co się dzieje, bałam się , że jej nie usłysze i psychika trochę zadziałała, bo 5 dobie swojego życia tak żygła mlekiem, że aż się zakrztusiła(jak ją odłożyłam do spania)
Od tamtej pory śpi w swoim łóżeczku, jeśli ją bierzemy do siebie, to tylko z rana. Ma już ponad 2,5 msc spała z nami 4 razy, jak miała straszne kolki do 3 w nocy.
Usypianie: przy wieczornych kolkach zawsze usypiała na rękach. Przez dzień kładłam się obok niej, przytulałam, i tak zasypiała: zdarzyło się kilka razy sama.
Od 3 dni: odkładam ją do łóżeczka, staram się wyłapywać, kiedy jest zmęczona. Jeśli ma problem z zaśnięciem i popłakuje trzymam ją za rękę, głaszcze po główce i jak się uspakaja wychodzę z pokoju. Dużo mi daje czytanie książki Tracy Hogg,,Język niemwląt" zamówiłam też zaklinaczke dzieci.

Co do jazdy z dzieckiem: Nie jeździmy z nią za wiele, bo ona tak reaguje na zapach, że ciągle chce być u mnie na rękach, albo przy cycku, płacze jak się ją odkłada nie na swoje łóżko. Gadałąm ze znajomą psycholog i kazała z nią jeździć, ale powoli ją oswajać a nie na siłę, nie od razu gdzieś na noc. Mówi, że widocznie będzie,,wrażliwsza". A ja zaś uwielbiałam towarzystwo, imprezki itd.

Przez dzień to wygląda tak, że muszę ugotować, trochę ogarąć, więc chcąc nie chcąc mała musi się zająć sobą: albo ma karuzelkę, albo pod matą, czasem leżaczek(uwielbia go). Nie raz marudzi, ale nie idę do niej, bo chcę coś skończyć, chyba, że zaczyna płakać, to podchodzę, zagaduję, głaszczę i jak się uspokoi wracam do swoich czynności:P

Więc plany planami a życie pokazuje swoje.
Ale wywód

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------


gratulacje!! Ale kruszynka

Dziewczyny dobrze napisały,świetnie dajesz sobie rade

Napisane przez kooocur

Hej kochana

U nas...Miso jest cudownym dzieckiem. Jak się uśmiecha to wiem po co żyje.

Każdego dnia jest większy, silniejszy i ma nowe umiejętności.

Zadziwia mnie w jaki tempie się zmienia

Kocham Go całym serduchem Moje szczerbate, uśmiechnięte szczęście

U mnie....

Byłam się przebadać i nie mam już cukrzycy.

Niestety, stan moich kości się po ciąży się pogorszył. Dziś miałam badanie i niestety mam osteoporozę

Wychodzi na to, że musze małego odstawić od piersi..

No i ewentualnie druga ciążą- raczej jeszcze bardziej mi "zaszkodzi"

Oooo to tak po krótce...

Nie pisze bo nie umiem się wbić

Pisz częściej co u was

Ciesze się że cukrzyca mineła.Osteoporozry współczuje

Pokażesz nam Marcelka?

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

Kurcze niech dobrze poszuka może gdzieś położył?

Napisane przez mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

Zrobiłam badania, opłaciłam wizyte. Łącznie wyszło mnie dziś to wszystko 200zł. Na styk! :P bo tylko tyle z bankomatu wyjęłam uf uf. No i jutro wyniki, a zgłaszam się do lekarza w czwartek na 16:30 i zmieniłam lekarza na takiego co to ma super opinie na necie i odbiera porody w szpitalu wiec może poprowadzi mnie do końca samiuśkiego żeby tylko mi powiedział co i jak a nie jak tamten... Co to gdyby nie powiedzial 'zmierzymy pecherzyk' to bym nie wiedziala czy wogole w tej ciąży jestem teraz drzemka ;D ale pędzicie z wątkiem!

Strasznie drogie te badania.za wyniki i czwartkową wizyte

[kooocur]

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

[czarna_mala]

Napisane przez santom

czarna czekaj, a noz akurat bedzie mial takie dzialanie na Ciebie jakie mial na mnie bo dla mnie to istny "zapladniacz posredni" byl

mam taką cichą nadzieję, że Twój "zapładniacz pośredni", stanie się też moim zapładniaczem, może nie w pierwszym cyklu (bo w to nie wierzę), ale chociaż po tych 90 dniach

teorema GRATULACJE

Malgo

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

No proszę, gratulacje pokaż zdjęcie Małego Szczęścia, może się "zapatrzymy" i zbierzemy fluidki

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

miejmy nadzieję, że się znajdzie nie stresuj się Kochana, bo to nic Ci nie da...co ma być to i tak będzie


U mnie drugi dzień z Castagnusem...za króko, żeby czuć działanie

[...Skierka...]

hej
ale dziś nie miałam weny do pracy...prawie cały dzień grałamw pasjansa, zamiast zabrać się do roboty...

Napisane przez czarna_mala

Kochana @ przyszła wczoraj późnym wieczorem, przed pójściem do łóżka, zaczęłam dziś pierwszy cykl z Castagnusem i czekam na rozwój spraw

ale trzymam kciuki w nowym cyklu!

Napisane przez cebulova

Witam!
Ale mi się dziś ciężko wstawało.

Wstawiam obiecane ciuszki, które wylicytowałam.
ogrodniczki
bojówki
pajacyk
komplecik

no no poszalałaś fajne ciuszki

Napisane przez santom

ogolnie jak sie zapatrujecie na bycie na kazde jekniecie dziecka? bo mnie to przeraza troche, wiadomo kazda mama martwi sie czy dzieckusie krzywda nie dzieje, ale mam wlasnie znajoma ktorej ciezko z domu sie ruszyc, bo dziecko nie bardzo do obcych nastawione, wiecznie na rekach, mama na kazde jekniecie sprawdza czy nic sie nie dzieje. mala w ogole sama sie soba nie potrafi zajac, spi z nimi w lozku smutne to takie troche, bo ja tego u siebie nie widze i bede prowadzila do samodzielnosci jak najszybciej. i nie mowie tutaj o zabieraniu dziecinstwa dziecku, bo mam w ogole w planach poswiecanie mu sporo czasu przez to, ze prawdopodobnie bedzie 2-3 jezyczne od malego, ale ktos musi malentwo tego nauczyc, ale chcialabym, zeby umialo sie tez samo zajac zabawa, kiedy ja bede musiala posprzatac czy ugotowac. bardzo tez bym chciala podrozowac od malego z malym i na pewno bede, chociazby przez wycieczki do Pl i tez nie chcialabym wlasnie mowic, ze gdzies nie pojade, bo dziecko.

ja mam podobne podejście,choć wiadomo że łatwo mówić,, a każda z nas sama zobaczy jak to bedzie w naszych przypadkach. Ale też myśle że trzeba dzieci uczyc troche samodzielności, żeby później nie były sierotami takimi... u mnie w rodzinie też jest taki przypadek
u siostry męza tez jest teraz taka1,5 roczna dziewczynka i też tylko mama i mama. śpi z nimi w pokoju i z nimi w łóżku najczęściej,nie wiem jak sobie później z tym poradzą.
Ja mam plan urządzić juz pokoik małego, choć z początku wstawimy łóżeczko do nas - dla mojego spokoju i dla wygody też napewno,jednak w miare możliwości będę chciała przenieść go do swojego pokoiku obok. Myślę że tak powinno być dobrze, że sie uda... zobaczy sie

Napisane przez iza243

Witam

Mam nadzieje że wystarczy.Wkładek kupiłam na razie 60 sztuk.Co do butelek to mam nadzieje że tak,okaże się w praktyceKupowała m u użytkownika Sklep Myszka.

ja kupiłam sobie paczke 50 szt tych wkładek, a pieluch mam narazie ok 10 tetrowych i ze 4 czy 5 flanelowych

Napisane przez lady_malgo

Niestety @ przyszła i zdycham. Jak się będę czuła jakoś w miarę to się odezwę

Napisane przez Linka1984

Z jednej strony daje mi to nadzieje ale z drugiej nadal jestem bardzo 'zwątpiała' i jakoś tak mnie sie wydaje ze to wszystko się z boku dzieje i mnie to szczescie nie dotknie..

dotknie dotknie!!!

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

gratuluję!!! klask i:

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

pj przykro mi, ale może jeszcze sie znajdzie...?

kocurku jaki wesołek!!!

[nuna2]

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

jaki on jest słodki czarnulek

[santom]

czarna, widzisz, na dziewczyny to niekoniecznie dzialalo, na mnie nie wiem czy dzialanie bylo tylko mojej glowie czy dzialalo naprawde, no ale jakby nie patrzec w ciazy jestem

a skutki czulam bardzo szybko, bo wlasciwie od razu cykl mi wskakiwal na 28dni plus okres krotszy byl

kurde pojechal do pracy szukac, mam nadzieje, ze znajdzie

[bajka1807]

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

super! gratulacje alez kruszynke urodzilas

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

co za slodziak kochany i normalnie do mamuski podobny

[iza243]

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

Jaki on kochany

[cebulova]

Napisane przez kooocur

Hej kochana

U nas...Miso jest cudownym dzieckiem. Jak się uśmiecha to wiem po co żyje.

Każdego dnia jest większy, silniejszy i ma nowe umiejętności.

Zadziwia mnie w jaki tempie się zmienia

Kocham Go całym serduchem Moje szczerbate, uśmiechnięte szczęście

U mnie....

Byłam się przebadać i nie mam już cukrzycy.

Niestety, stan moich kości się po ciąży się pogorszył. Dziś miałam badanie i niestety mam osteoporozę

Wychodzi na to, że musze małego odstawić od piersi..

No i ewentualnie druga ciążą- raczej jeszcze bardziej mi "zaszkodzi"

Oooo to tak po krótce...

Nie pisze bo nie umiem się wbić

Osteoporoza... Kurka, lipa. Wspolczuje. Jakies suplementy na to kazali brac? Dobrze, ze chociaz cukrzyce pozegnalas.

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

Skad ja to znam... Moj posial niecale 3 miesiace po slubie. I nie bylo szansy znalezc, bo utopila sie na sporej glebokosci w jeziorze. Oby wasza sie znalazla, bo ja do tej pory przebolec nie moge, a nowej nie zamowilismy jeszcze bo to 1000zl a co chwile jakies wazniejsze wydatki sa.

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

No i znowu na telefonie pisze i nie widze fotek... Nadrobie jutro.

[...Skierka...]

zamówiliśmy mebelki dla naszego szkrabka!!!
choć jak pisałam z początku łóżeczko na jakiś czas wstawimy do swojej sypialni,ale chce żeby jego pokoik był już gotowy na przeniesienie łóżeczka -no i żeby był taki całkiem jego
szukaliśmy specjalnie mebelków, w którym łózeczko jest z możliwością zrobienia z niego tapczanika
mebelki takie http://mebledladziecka.com.pl/meble-...taw-mebli.html

tylko problem taki że w pokoiku dla Maluszka do tej pory była maksymalna graciarnia - jak to w nie używanym pokoju -jest w nim wszystko! nie wiem jak to ogarne... narazie po trochy coś tam staram sie robić, ale na dobre dopiero bede mogla cos zrobic za tydzien, juz na zwolnieniu bo bede miala na to troche wiecej czasu. Ale nie wiem jak to zrobie...
no i lampke już zamówiliśmy taką http://www.mojelampy.com/sklep-produ...pa_wiszaca.php

mebelki będą gdzieś w ciągu 2 tyg więc moze do tego czasu stanie sie cód -i poogarniam pokoik

[IsiaG]

Napisane przez mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

dzieci trzeba uczyć samodzielności najlepiej poprzez zabawę tak mi się wydaje... No i dzieci lubią naśladywać rodziców chyba, więc dobrze byłoby udawać jak to się fajnie bawimy sprzątając haha chyba byłoby to dla nich zachętą ale weź tu po pracy ogarniaj mieszkanie i jeszcze się przy tym uśmiechaj i śpiewaj... To chyba nie będzie taki dobry pomysł ja postaram sie wychowywać dzieci tak jak wychowywano mnie, bo sądzę że porządna wyrosła dziołcha ze mnie... :P
;D ale pędzicie z wątkiem!

Pędzimy, pędzimy, bo potem wątek przejmuje Linka, co by i ona zaszła w ciążę. Chociaż sobie tak po cichu myślę, że jeżeli wątek ma ciążowe właściwości, to powinna go teraz poprowadzić Kwicia. Ona ma ostatnią szansę. Ale to decyzja Linka.

Napisane przez santom

a co do obraczki, to mam przeczucie, ze sie nie znajdzie maz pracuje w piekarni i boje sie, ze gdzies tam ja zapodzial, a to juz marne szanse na znalezienie jest mi tak cholernie smutno teraz...

Nie pocieszę. Mi kiedyś też zginęła obrączka bezpowrotnie. Przed kąpielą ją zdejmowałam, bo schodziła mi z mydłem. I jednego dnia zapomniałam ją po kąpieli założyć. Na drugi dzień, jak mi się przypomniało to obrączki już tam nie było. Aga miała ok 3,5 roczku. Pytam jej czy widziała mamy pierścionek (nie wiedziałaby co to obrączka) i słyszę "tiak" a gdzie pytam. To wzięła mnie za rękę, poprowadziła pod sedes, otworzyła i oznajmiła "tu". Spłukała moją obrączkę.

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

Jak się zmienił!!! Śliczny chłopczyk, czysty tatuś. I obchodzisz nas. Czemu nas opuszczasz?!


Lady - przykro mi

Czy ktoś wie co z LUNĄ???

[...Skierka...]

dziewczyny tak trochę nie na temat może, ale zauważyłam ze zawsze jak coś zjem to Mały ma zaraz czkawkę. zawsze tak jest czy przypadek jakiś?

[iza243]

Napisane przez ...Skierka...

zamówiliśmy mebelki dla naszego szkrabka!!!
choć jak pisałam z początku łóżeczko na jakiś czas wstawimy do swojej sypialni,ale chce żeby jego pokoik był już gotowy na przeniesienie łóżeczka -no i żeby był taki całkiem jego
szukaliśmy specjalnie mebelków, w którym łózeczko jest z możliwością zrobienia z niego tapczanika
mebelki takie http://mebledladziecka.com.pl/meble-...taw-mebli.html

tylko problem taki że w pokoiku dla Maluszka do tej pory była maksymalna graciarnia - jak to w nie używanym pokoju -jest w nim wszystko! nie wiem jak to ogarne... narazie po trochy coś tam staram sie robić, ale na dobre dopiero bede mogla cos zrobic za tydzien, juz na zwolnieniu bo bede miala na to troche wiecej czasu. Ale nie wiem jak to zrobie...
no i lampke już zamówiliśmy taką http://www.mojelampy.com/sklep-produ...pa_wiszaca.php

mebelki będą gdzieś w ciągu 2 tyg więc moze do tego czasu stanie sie cód -i poogarniam pokoik

Mebelki śliczne

[santom]

Kocurek, maly jest czarujacy a nosek ma Twoj

isia, oj to dopiero historia a na pierwszej zmienie, jak bede siedziec przy komputerze, bo narazie sily brak;(

ZNALAZLA SIE!!! Byla w miejscu gdzie dzis pracowal. Jaja by byly jakby ktos sobie zlamal zab na zlotej obraczce, gdyby wpadlo do ciasta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Skierka mebelki cudne

Wlasnie, kocurek wrzucisz zdjecia gotowego pokoiku marcelka? Prosze



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[...Skierka...]

Napisane przez santom

ZNALAZLA SIE!!! Byla w miejscu gdzie dzis pracowal. Jaja by byly jakby ktos sobie zlamal zab na zlotej obraczce, gdyby wpadlo do ciasta

uuuuuuuuuffffffffffffff

[bazile]

Napisane przez santom

moj maz zgubil obraczke

moj dzis tez,tak jakby
robilam pranie i juz nieraz prosilam sprawdzaj kieszenie przed wrzuceniem do kosza.On mam manie chowania stosu husteczek do kieszen.Juz nie raz pranie bylo papierkowe,a ile czyszczenia i co tam dzis znalazlam? wlasnie obraczke,jakbym nie sprawdzila.
Chcialam podsunac Ci podopiwedz,ale widzialam,ze znalazlo sie okragle szczescie.

Napisane przez kooocur

fotki zrobione 3 minutki temu...

JESZCZE GORĄCE

och jak Marcelek rozpieszcza swoje Ciocie

Napisane przez ...Skierka...

dziewczyny tak trochę nie na temat może, ale zauważyłam ze zawsze jak coś zjem to Mały ma zaraz czkawkę. zawsze tak jest czy przypadek jakiś?

hm,moj mial bardzo czesto w brzuchu czkawke,ale jakos nigdy nie zwrocilam uwagi czy to przez moje jedzenie.A po porodzie w pierwszych miesiacach tez Mu tak zostalo,po kilka razy dziennie sie meczyl.