![]() |
#541 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej poniedziałkowo!
Dziś ostatni dzień na dokończenie projektu - zebranie wszystkich rozgrzebanych części, doszlifowanie, złożenie, do tego obróbka dokumentacji towarzyszącej. Wielka niepewność, a szanse 50 na 50% i dużo zależy od przychylności przełożonego. Czuję się źle, bo nie wiem, czy zdążę i mam poczucie, że nie tak to miało być. Grunt to wysiedzieć, zrobić wszystko co się da i nie robić sobie samej blokad. Proszę o kciuki... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#542 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Jak widać wróciłam z wakacji ![]() Po wakacjach bardzo dobrze - Bieszczady mi się ogromnie spodobały, Bałtyk z teściową przeżyłam bez wiekszych problemów ... Mam wrażenie że złapałam dystansu troche, odprężyłam się nabrałam siły. Zobaczymy na ile to starczy ... Przede mną spore wyzwania i biorę się za nie od razu póki czuje że dam radę. Przede wszystkim wraca jak refren pisanie pracy ... poza tym szukanie pracy ( i tu mam pierwszy sukces za sobą - 2 cv -ki wysłane- drobiazg ale najtrudniejszy pierwszy krok ![]() ---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ---------- I na tym dziś kończę i zabieram się do działania . Wbrew pogodzie troce bo leje a ja postanowiłam sie zdetoksować po wakacjach i nie pije kawy ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#543 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Emi, kciuki są!
A ja tylko w przelocie. Tu i teraz, bardzo tu i teraz. I niech tak zostanie. Weekend był bardzo ważny. Decyzje podjęte ze strachu pozbawiają nas mocy!!! Udanego dnia dla wszystkich ![]() I jeszcze raz kciuki dla Emi ![]() Ps. "kocham"mojego smarta.pierwszy fon, który muszę wymienić
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-09-09 o 08:50 |
![]() ![]() |
![]() |
#544 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
+ pościelić łóżko
+ zdjąć suche pranie z suszarki + wypłacić pieniądze + pójść do Biedronki po 'zestaw kryzysowy' ![]() - nie ulec pokusie zwinięcia się w kłębek pod kocem i przespania problemów - mail w sprawie zaliczenia 1 i 3 - mail w sprawie zaliczenia 2 - mail w sprawie zaliczenia 4 - poprawić CV - poprawić portfolio - zdecydować, dokąd powinnam je jutro zanieść
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
![]() ![]() |
![]() |
#545 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Często to sobie uświadamiam, bo później będę się zastanawiać, jak to się stało, że czas, lata minęły - a właśnie minęły w ten sposób. Wiadomo, że jedyny sposób by zatrzymać czas, to być maksymalnie w nim... I kiedy wyłączam się np. na tydzień z życia, bo pracuję, to zaczynam mieć poczucie, że to nie tak. I że to niesprawiedliwe. I nie warte wysiłku... Z drugiej strony, kiedy odpoczywam - wyłączam się z innych spraw. Więc może umiejętność rozłączenia form "bycia" w świecie, to też coś cennego... nie wiem. Najgorsze dla mnie jest to, że wysiłek, nawet heroiczny, nie zawsze przekłada się na adekwatny efekt, którego miał być gwarantem... Super, że wakacje się udały ![]() ![]() Cytat:
![]() Napisz w wolnej chwili o tych ważnościach ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#546 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Super. Próbowałam, ale to taki cholerny nawyk, że bez kawy to jak na prawdziwym odwyku z głodem odstawiennym. ![]() ---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- Cytat:
Myślę często o tym, żeby łapać chwile. Wczoraj nocą odsłoniłam żaluzje, okazało się, że z łóżka widzę gwiazdy. Obudziłam się o 3 rano i przywędrowała do mnie myśl o poniedziałkowym spotkaniu z "kolegą" z dawnych lat. Czym się różniliśmy, dlaczego moje życie wygląda tak nijak i beznadziejnie, podszyte lękiem, wstydem, niepewnością, a on ma stabilnie i jest gotów na dalszy rozwój życia. Czy moje życie już się skończyło? Czuję się wstrętnie. Lodówka, mimo że umyta, rozmrożona, nadal zajeżdża jakimś tłuszczem fatalnym. Ma któraś z Was pomysł jak doprowadzić ją do przynajmniej nieśmierdzenia? Spróbuję włożyć sodę, choć myłam ją z użyciem sody gdy czułam, że to nie będzie proste pozbyć się z niej przeszłych zapachów. Mam wrażenie, że przeszły nim uszczelki gumowe i jadą przy każdym otwarciu lodówki. Fuj. Teraz na tapecie mam piekarnik - zacieki na szybie od wewnątrz, drzwi nierozkręcalne - następne fuj. Tak, marudzę. Sorry. ![]() Na śniadanie zjadłam kaszę jaglaną. Odprowadziłam dziecko do szkoły. Poszłam do Urzędu Pracy, zapisałam się na Kurs w Klubie Pracy - miękkie umiejętności, coś tam coś tam. Start za miesiąc - czy do tego czasu znajdę zatrudnienie? Czy ja w ogóle chcę coś znaleźć? Czy Coś jest wystarczające dla mnie? Czy jestem ambitna czy tylko życzeniowo "chciałabym"? Czy rezygnacja jest jakiś mechanizmem obronnym? Czy mi w ogóle na tym życiu jeszcze zależy? Sto pytań do... kiedyś był taki program w TV. Kończę to pieprzenie. Mnóstwo tego mam w głowie - nadprodukcja. Pa. ---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- Cytat:
![]() Dziwne, ale nie mam parcia na kołdrę. Chyba bliscy by mi dopiero wsiedli na łeb gdybym jeszcze zaprezentowała taką postawę.... Pomyślałam o tym co pisała Emi - nowe nawyki w nowym miejscu. To może zadziałać. Obudziłam się dziś wczesniej i ta kasza jaglana na śniadanie. W ogóle śniadanie! Wracam do porządkowania, mycia, itd. Di, gdzie jesteś? Ciekawe co z Cymemont.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#547 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Cytat:
Nie skończyło, tylko po raz kolejny zaczyna! Możesz się tak czuć oraz przyjmować te myśli. Ale - możesz też mimo to wprawić się w ruch - szukać sytuacji, które umożliwią realizacje celu (jakiegoś, wybranego, konkretnego, z Ciebie), praktykować uważność, dzięki której rejestrując przepływ "wszystkiego" - myśli, obrazów, stanów, wspomnień, nastrojów, przyczyn stanów... zorientować się jednak na działanie, a nie na stan! Wierzę w Ciebie ![]() Cytat:
1. kawa (np. opakowanie po kawie mielonej lub kawa mielona w miseczce), ja praktykuję filiżankę z zaparzonymi fusami (przydaje się też do peelingu kawowego) 2. soda na miseczce 3. skórki z cytryny 4. łupinki po wyciśniętej pomarańczy 5. uszczelki umyć octem Cytat:
Brawo za działania ![]() Sto pytań niech się toczy, i tak Cię nie zadowoli odpowiedź z dziś, bo jutro będzie kolejna z wątpliwościami do poprzedniej itp. - niekończąca się opowieść ![]() ![]() ![]() Idę wypić kawę a potem melisę ![]() Mój TŻ ma dziś urodziny, a ja nie mam nic dla niego. Zna sytuację i mówi, że wszystko jest ok., ale dla mnie nie jest... Nabędę jakiś mega tort i szampana, a prezent kiedy indziej... Poświętujemy godzinę, a później pewnie zarwę noc nad papierami. Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2013-09-09 o 11:02 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#548 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Najlepszego dla M.! ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Przypomniało mi się. Moja psycholog na odchodne poleciła mi książkę: "Program zmiany sposobu życia Uwalnianie się z pułapek psychologicznych." Jeffrey E. Young, Janet S. Klosko Może zna to któraś z Was? Chwilowo nie zakupię, ale jestem zainteresowana. Idę sprzątać... I to wydaje się ciekawe: http://www.psychotekst.pl/ksiazki.php?nr=194
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-09-09 o 10:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#549 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Nie ma sprawy, przecież ewidentnie terapeutyzuję też siebie ![]() Woda z ocetem ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#550 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 195
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej Dziewczyny, witam poniedziałkowo, u mnie za oknem już listopad
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 06:00-06:15 budzenie się, zaścielenie łóżka 06:15-06:30 szybki prysznic, lekka tapeta (podkład, tusz) 06:30-07:30 przygotowanie i zjedzenie z dziećmi śniadania (jajecznica), przygotowanie II śniadania dla dzieci i jesli dam radę to zaległe przelewy (kk, tangram, sztuka sprzątania) - d... blada, nie wyszło, najważniejsze zrobiłam, śniadanie dzieciakom przygotowałam, oni nie zjedli bo starszy się za długo grzebał z ubieraniem się itd a młodszy za długo spał (musiałam budzić), ja nie byłam głodna, brzuch mi się zwija, mam @ ![]() 07:30 wyjście z domu - z lekkim opóźnieniem 07:30-08:30 odwiezienie dzieci, powrót - 15 minut opóźnienia, szukałam miejsca parkingowego 08:30-11:30 nauka w 3 cyklach 50+10 - przerwy mi się wydłużały: 30minut rozmowa telefoniczna z mężem, 30 minut zrobienie przelewów (dziad aero2 nie chciał się połączyć a przelewy pilne, mocno juz obsunięte) 11:30 - 12:00 II śniadanie (sałatka z makrelą) + wizaż zdanie relacji z połowy dnia - zamiast makrelki zjadłam jajecznicę która miała być rano. Przygotowanie jej, zjedzenie, nastawienie zmywarki, rozładowanie pralki, rozwieszenie i w efekcie jest 12:45 a ja już powinnam od 15 minut siedzieć nad nauką a dopiero zaczęłam spisywać rozliczenie, opóźnienie będę mieć conajmniej 30-minutowe Wnioski takie ogólniejsze: załadowanie, rozładowanie zmywarki, rozwieszenie prania, zrobienie przelewu zabierają mi zdecydowanie więcej czasu, niż myślałam. Tak samo zrobienie i zjedzenie śniadania. Nie mówiąc już o pobieżnym chociaż przeczytaniu postów na forum... ![]() ![]() ![]() 13:00-15:00 nauka w 3 cyklach 50+10 15:15-16:15 odebranie dzieci od 16:00 smoothie, zeszyt z cyferkami, przegląd agend, "motylki" przygotowanie obiadokolacji, nastawienie czerwonego prania, wywieszenie, ubranie sofy 18:00 - 19:00 obiadokolacja (królik, szparagówka), prysznic i kładzenie dzieci, ogarnięcie kuchni i p-pokoju: odkurzanie i mop 19:00-19:30 podsumowanie, planowanie wtorku 19:30-20:00 prysznic od 20:00 film z mężem Być może wieczór będzie inny, rozmowa przez telefon z mężem nie była miła, jest zły na mnie ![]() Ok, rozliczenie zrobione, mogę teraz poodpisywać ![]() ![]() Cytat:
![]() smart to na razie moje marzenie, obiecałam sobie, że go kupię, jak osiągnę "jakiś" sukces i jak na razie, sukcesów brak ![]() Bardzo mi się te Twoje żaby podobają a ten duży żabi król to wogóle wymiata ![]() Cytat:
Co do piekarnika i tak ogólnie innych rzeczy do czyszczenia. U mnie sprawdza się "magiczna gąbeczka" scoth bright 3m (czy jakoś podobna pisownia, nie jestem pewna). Obcinam sobie kawałek, tyle ile potrzebuję aby wyszorować to, co ma być wyszorowane i jadę, o ile się zmobilizuję oczywiście ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#551 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Znam to z własnych doświadczeń, zakładam za dużo, zbyt życzeniowo, potem się frustruję. A przerwy zazwyczaj się rozrastają ![]() Dziękuję ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#552 | ||
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() emi_lka ![]() Cytat:
Ogarnia któraś z Was kwestię pisania CV na tyle, żeby sprawdzić moje? ![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#553 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Witam nowe dziewczyny - wylapalam Lynette i to co pisze
![]() Emilko - powodzenia, wiatru w skrzydla ![]() U mnie pierwszy dzien w pracy tak na powaznie od prawie 2ch miesiecy. Przestawilam biurko, jest ogolnie ok, aczkolwiek jakos dziwnie... ![]() Lista z dzis i to do: Ogolne ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() *isc do banku zrealizowac czek *Odwolac psychologa *zapisac sie do inernisty ![]() *zrobic projekt wizytowek *zadzwonic do Kelvina w sprawie zamrazarki i piecyka ![]() ![]() ![]() *odkurzyc *zrobic sok z marchewki i szpinaku ![]() *namalowac cos *brwi *paznokcie *wkoncu umiescic nowa notke na blogu *wyszlo przypadkiem - wizyta w kinie wieczorem! Nowy Riddick! Bardziej pracowe niz ogolne (na pare tygodni): *Zaczac porzadkowac PhD *ponumerowac nowe probki *napisac do konca rozdzial postprocessing *napisac skrypt *zaplanowac wytwarzanie probek + wizyty na mikroskopie *porownac proby Old one i New one *opisac mikroskopy dokladniej (stem, dyfrakcja, soczewki, cold FEG) *dostaac wzorce, porownac stechiometrie *zaplanowac prezentacje na pobyt we Francji (9 pazdziernik) *napisac drugi artykul. ISZA - absolutnie uwielbiam Twoje zaby ![]() Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2013-09-09 o 15:28 |
![]() ![]() |
![]() |
#554 |
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Jak zrealizuję listę, to zacznę wklejać żabie zwłoki.
![]() Polecam tego stwora. Utożsamiam się i czuję odrobinę bardziej bohatersko. ![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. Edytowane przez isza89 Czas edycji: 2013-09-09 o 14:30 |
![]() ![]() |
![]() |
#555 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 195
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ponieważ mam problemy z realistyczną oceną długości trwania różnych czynności, więc staram się ćwiczyć, innej drogi chyba nie ma... Hej Nebula, dziękuję za powitanie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 06:00-06:15 budzenie się, zaścielenie łóżka 06:15-06:30 szybki prysznic, lekka tapeta (podkład, tusz) 06:30-07:30 przygotowanie i zjedzenie z dziećmi śniadania (jajecznica), przygotowanie II śniadania dla dzieci i jesli dam radę to zaległe przelewy (kk, tangram, sztuka sprzątania) - d... blada, nie wyszło, najważniejsze zrobiłam, śniadanie dzieciakom przygotowałam, oni nie zjedli bo starszy się za długo grzebał z ubieraniem się itd a młodszy za długo spał (musiałam budzić), ja nie byłam głodna, brzuch mi się zwija, mam @ ![]() 07:30 wyjście z domu - z lekkim opóźnieniem 07:30-08:30 odwiezienie dzieci, powrót - 15 minut opóźnienia, szukałam miejsca parkingowego 08:30-11:30 nauka w 3 cyklach 50+10 - przerwy mi się wydłużały: 30minut rozmowa telefoniczna z mężem, 30 minut zrobienie przelewów (dziad aero2 nie chciał się połączyć a przelewy pilne, mocno juz obsunięte) 11:30 - 12:00 II śniadanie (sałatka z makrelą) + wizaż zdanie relacji z połowy dnia - zamiast makrelki zjadłam jajecznicę która miała być rano. Przygotowanie jej, zjedzenie, nastawienie zmywarki, rozładowanie pralki, rozwieszenie i w efekcie jest 12:45 a ja już powinnam od 15 minut siedzieć nad nauką a dopiero zaczęłam spisywać rozliczenie, opóźnienie będę mieć conajmniej 30-minutowe Wnioski takie ogólniejsze: załadowanie, rozładowanie zmywarki, rozwieszenie prania, zrobienie przelewu zabierają mi zdecydowanie więcej czasu, niż myślałam. Tak samo zrobienie i zjedzenie śniadania. Nie mówiąc już o pobieżnym chociaż przeczytaniu postów na forum... 13:00-15:00 nauka w 2 cyklach 50+10 15:15-16:15 odebranie dzieci od 16:00 smoothie, zeszyt z cyferkami, przegląd agend, "motylki" przygotowanie obiadokolacji, nastawienie czerwonego prania, wywieszenie, ubranie sofy 18:00 - 19:00 obiadokolacja (królik, szparagówka), prysznic i kładzenie dzieci, ogarnięcie kuchni i p-pokoju: odkurzanie i mop - ogarniałam do 19:30 19:00-19:30 podsumowanie, planowanie wtorku - podsumowanie dnia + plan dnia następnego + przeczytanie postów na forum --> potrzebuję na to godziny, sama nie wiem czy ja tak wolno piszę czy co. 19:30-20:00 prysznic 20:00-20:30 nieplanowana rozmowa telefoniczna, koleżanka dzwoniła + rozmowa z mężem nt jego planów na najbliższe tygodnie ![]() od 20:00 film z mężem - zrezygnowaliśmy z oglądania od 20:30 robię podsumowanie, planuję, siedzę na forum Kolejny wniosek ogólny, jaki mi się nasuwa, czytałam o tym nie raz, ale jakos nie bardzo wdrażałam. Aby łączyć w bloki czynności, np. te moje nieszczęsne przelewy, albo odpisanie na smsy i na maile. ![]() ![]() ![]() 06:00-06:15 budzenie się, zaścielenie łóżka 06:15-06:45 prysznic, mycie włosów, ubieranie, tapeta (minimum: podkład, tusz) - tu będę miała trochę mało czasu 06:45-07:30 przygotowanie śniadania dzieciom (jutro coś max szybkiego), jesli będę głodna to smoothie, II śniadania dla dzieci, dopilnowanie ubierania itd - tu będę miała problem z czasem na zjedzenie sniadania, mam nadzieję, że nie będę głodna ![]() 07:30-08:30 odwiezienie dzieci do przedszkola 08:30-11:30 nauka 3 x 45+15 11:30-12:15 sałatka, przygotowanie, zjedzenie 12:00-12:30 forum + rozliczenie pierwszej połowy dnia 12:30-15:15 nauka 3 x 45+15 15:15-16:15 odebranie dzieci 16:15-18:00 winogrona dla dzieci, agendy, szlaczki, plastelina - wyklejanka, przygotowanie obiadokolacji, nastawienie na galaretkę, suche pranie poskładać 18:00-19:30 obiadokolacja, prysznic i kładzenie dzieci, zrobienie galaretki 20:00-20:30 ogarnięcie kuchni: blat, zlew, płyta, stół, podłoga odkurzaczem i oblecieć na mopie, podłoga w p-pokoju i toalecie 20:30-21:00 prysznic, pięty 21:00-22:00 podsumowanie dnia, planowanie środy, forum Idę z podręcznikiem do łóżka, trzymajcie się Dziewczyny, do jutra! Edytowane przez Lynette Scavo Czas edycji: 2013-09-09 o 20:38 Powód: Literówka |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#556 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Zaleglosci nadrobione - nie bylo tego az tak duzo, jak sie obawialam.
Co do mnie - az nie wiem jak to ubrac w slowa, bo nie wiem, czy jest ze mna az tak dobrze czy az tak zle. ![]() Otoz albo osiagnelam najwiekszy poziom duchowego oswiecenia i niedlugo przeistocze sie w Budde (wersja zaiste malo prawdopodobna) albo zaczynam powoli staczac sie na dno. Otoz ogarnia mnie coraz wieksza obojetnosc wobec swiata zewnetrznego. Niby jest to lepsze niz ciagle stresowanie sie przyszloscia i przeszloscia i zycie w napieciu i strachu. Ale chyba ten stres dawal mi jakiegos tam kopa - bo co ludzie powiedza, bo co to bedzie, bo tak trzeba itp. - wszystko to powodowalo, ze robilam jednak swoje. Przypuszczam, ze moje obecne odretwienie spowodowane jest wchlanianiem ostatnio duzej ilosci ksiazek na temat wzglednosci rzeczy. I chyba cos zle zrozumialam najwyrazniej, bo owszem, psychiczne napiecie znika, ale znika rowniez chcec do podejmowania jakiegokolwiek dzialania. Powaznie, do tego stopnia izoluje sie ostatnio od tego swiata, ze najchetniej zostalabym jakims mnichem lub innym eremita i spedzila reszte zycia na kontemplacjach i studiowaniu madrych ksiag. ![]() Czy ktos tu na sali wie, o co mi chodzi? ![]() Mam nadzieje, ze mi to jednak przejdzie, bo chyba posuwam sie za daleko. Nurtuje mnie pytanie, gdzie konczy sie bycie indywidualista a zaczyna stan chorobowy zwany niezdolnoscia do zycia w spoleczenstwie? ![]() Hmmm.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
![]() ![]() |
![]() |
#557 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Podczytałam, póki co niestety z braku czasu b. pobieżnie, Wasze posty i poczułam, że brakowało mi Was
![]() ![]() Emi - ja również trzymam kciuki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#558 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja podbieżnie, po 23 wróciłam do domu..
Cytat:
Zwłoki? ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#559 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() ![]() Takie niepozorne słowo, a ile wspomnień uruchomiło. ![]() ![]() Emilka, kciuki za nockę i dzionek! ![]() Do lekarza jednak pójdę prywatnie, zadzwonię już po egzaminie. Mam namiary na faceta o dobrej opinii; najpierw był polecany z dwóch źródeł, potem w jednym ciężkim przypadku się sprawdził, nie będę ryzykować szukania z NFZ na własną rękę. Za to inna diagnoza w najbliższym otoczeniu przyniosła mi mieszane uczucia. Przewlekła choroba, ale dająca normalnie żyć. Może to nie tak źle... Niedziela: * spacer * kupowanie pieczywa * śniadanie dla dwojga * renowacja koca (2) * mail do E. * praca nad zleceniem, ale dość nieuważna (sczk) * mail do A. dot. zlecenia * ugadanie 2 wymianek z wizażankami * obiad dla dwojga * mrożenie zapasów * oglądanie zdjęć M. z Syberii * mail do p. redaktora * zjadanie ciasta * słuchanie MiniMaxu * praca nad zleceniem (lak) Poniedziałek: * owocowa owsianka dla dwojga * redagowanie 2 maili do urzędu * dyskutowanie opinii od E. * ogarnianie mieszkania * zmywarkowanie * pakowanie prezentu-niespodzianki dla B. * (nieskuteczne) szukanie wyników badań * kanapki na drogę dla TŻ * bilety, dojazdy * przegląd prasy * moje kanapkowe drugie śniadanie * montaż tylnego wentyla w rowerze - koniec z prowizorą! * finalne ustalenia wymianki z A. * fotki dla K. * odgrzewany obiad * pakowanie paczek * pomoc ojcu z kompem * obczajanie ogólnych zaleceń dietowych dla G. * jedzenie ciasta śliwkowego * kosmetyka stóp cz. 1
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#560 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Możesz mi przesłać. Jutro podam maila na pw. Dzięki Nebulko ![]() Cytat:
Dziękuję ![]() Wymiękam już. Idę spać. Jutro rano jeszcze trochę poogarniam... Dobrze, że zdecydowałaś się na wizytę prywatną. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#561 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 689
|
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dziewczyny , jak mi tutaj dobrze. Wszystko o czym piszecie jest mi bardzo bliskie. Jak bede na lapku napisze cos wiecej jesli pozwolicie
![]() Generalnie wczorajszy dzien byl bardziej produktywny od poprzednich... Pobudka, kapiel, zakupy na targu, sniadanie, pozmywanie naczyn, chwila relaksu z tz, przygotowanie leczo na obiad- mniamm, obiadek, umycie okien, a potem nauka z dosc dlugimi przerwami. Co mnie martwi bo poprawa juz w czwartek... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() Jestem kierowcą
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#562 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
co to?
---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ---------- Cytat:
Mam podobnie, choć z innej strony trochę. Też bym się odizolowała i zamknęła w książkach i pisaniu, ale nie z powodu buddyjskiego oświecenia, tylko poczucia nieprzystosowania i niechęci do przezwyciężenia niechęci. ![]() ---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Cytat:
![]() ![]() Fajnie, ze się odezwałaś. ![]() ---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Melduj jak się czujesz. ![]() ---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ---------- Nooooo, trochę posiedziałaś. ---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ---------- Dylemacik: 1. Zapisałam się na kurs z Urzędu Pracy - pisałam o nim - "przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, korzystanie z różnych metod poszukiwania pracy, identyfikacja własnych predyspozycji, wzmocnienie motywacji i wiary w siebie" plus 400 zł dla uczestnika. Kurs zaczyna się 7 października - za miesiąc. 2. Na oknie wystawy w perfumerii wisi kartka - przyjmą na 1/2 etatu - nie jest powiedziane, że natychmiast zostanę przyjęta przecież... Pytanie: kisić ten miesiąc w oczekiwaniu na kurs - warunkiem przystąpienia jest bycie bezrobotnym, czy składać do perfumerii i "ryzykować" utratę statusu bezrobotnego - załapać się gdziekolwiek, bo potrzebne pieniądze? Grrrr, jak ja nie lubię żyć w takim zawieszeniu. ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cześć.
Witam z głębokiego doła. ![]() Cytat:
![]()
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
|
![]() ![]() |
![]() |
#564 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Patri, spróbuj do perfumerii. Ja kiedyś kończyłam taki kurs, wprawdzie było to ładnych parę lat temu, ale głównie chodziło o to, jak napisać CV i list motywacyjny, były również "treningi" rozmów kwalifikacyjnych. Nie mogę powiedzieć żeby ten kurs jakoś szczególnie wpłynął na moją ścieżkę zawodową
![]() Patri dowiedz się, jakie inne kursy będą organizowane przez PUP. Ja skończyłam grafikę komputerową i to akurat wspominam fajnie. Nawiązało się potem z tego kursu takie mini koło fotograficzne, mieliśmy nawet wspólną firmę otwierać, ale nie wypaliło. Dało mi to jednak takiego kopa, że potem sama otworzyłam firmę. A wiem, że jeśli chodzi o kursy to można w czymś takim brać udział raz na parę lat. |
![]() ![]() |
![]() |
#565 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Gdyby to był jakiś kurs "zawodowy" to warto byłoby poczekać ale takie "coś" raczej nic człowiekowi nie da.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
|
![]() ![]() |
![]() |
#566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Zdałam egzamin z literatury angielskiej na 5! I to po angielsku
![]() Uff, trochę mi to dodało skrzydeł. Aż zaszalałam z zakupami w Biedronce ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#567 | ||||
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ---------- Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
||||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#568 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Generalnie sam kurs z UP podejrzewam, ze poza tym drobny zastrzykiem gotowki rewolucji nie przyniesie, jezeli chcesz jeszcze korzystac z jakis innych form pomocy w zatrudnieniu (plus pamietaj, ze z UP masz ubezpieczenie) to szkoda zrezygnowac, zwlaszcza zeby go przywrocic trzeba potem odczekac pare miesiecy...
Z drugiej strony jesli nie jest to zlecenie bez zadnych swiadczen, tylko cos stalego to ja bym zdecydowanie wybrala sie do perfumerii, moim zdaniem sobie tam poradzisz ![]() Jestem z Ciebie Patri dumna za ten konkret i trzymam kciuki, oby to bylo cos fajnego
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg ![]() II) 10 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#569 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Marudź sobie marudź -zawsze lepiej sie wygadać ... Zresztą to wszystko jest mi bliskie - zmuszam sie żeby zachowywać jako taką energie i 'trzymać poziom" (choć minimalny) ale czasem mam wrażenie ze żyje na siłe ![]() Co do pracy - jako osoba de facto bezrobotna stwierdzam że to najgorsze co może być ... Wiec złóż cv-ke do tej perfumerii i nie przedłużaj tego stanu - ja nic konkretnego nie robie od ponad roku i każde działanie przychodzi mi z coraz wiekszym trudem (tj owszem studiowałam ,zdawałam egz, teoretycznie pisze prace, nawet cos po drodze zarobiłam na projekcie -ale i tak mam poczucie swojej nieprzydatnosci )... Także wspieram Cie w poszukiwaniu - a kolejne kursy i to takie 'nieokreślone" to nie sądzę żeby pomogły w szukaniu pracy ... I takie samo jest zdanie mojej koleżaniki z PUP-u - oni to robią bo a)coś muszą robić żeby stwarzać pozory przydatności, b) maja na to środki z UE i programów rządowych oraz c) mogą zatrudnić firme consultingową/trenerska prowadzoną przez znajomą/pociotka ... A co najłatwiej zrobić - kurs umiejętnosci miękkich - moze to prowadzić każdy, nie potrzeba specjalisty, bazy niczego .. i nic nie daje ... Za to każdy bezrobotny może wziąć udział - bo każdy ma kwalifikacje ![]() Przepraszam za cynizm - jeśli był przesadny ... Szukanie pracy to koszamar który sama sobie zgotowałam i nie wpływa to na mnie najlepiej ... Trzymam kciuki ![]() Lynette Patrzę z ciekawoscią na plany i interwały "naukowe" ... Moim ideałem byłoby działanie wg harmonogramu - dodam ideałem nigdy nie zrealizowanym. No i zazdroszczę punktu - wstawanie o 6 - rozumiem ze dzieci to wymuszaja ale i tak jestem pod wrażeniem ... A w ogóle to witaj ![]() Cytat:
Isza ![]() ![]() Co do Cv niby jestem w temacie - ale powiem szczerze niezbyt ogarniam - zreszta działam w niemieckim (i hope ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Żywiec ![]() Ja dziś jeszcze nie zrobiłam nic pożytecznego ... tj owszem jako tłumacz wzięłam udział w jednym spotkaniu wstępnie biznesowym- i okazałam sie totalnie zbędna ![]() Ale przynajmniej wstałam przed ósmą (wow) i doprowadziłam sie do stanu używalności ..A w drodze powrotnej zrobiłam zakupy ![]() I tak sobie myślałam wracajac do domu - jak ja bym chciała normalnie wstawać i chodzić gdzieś gdzie będe potrzebna ... Może mi sie wydaje ale to chyba by mi pomogło. Bo na napisanie pracy i skończenie studiów chyba straciłam nadzieje ![]() A wiec szukam pracy . Jak na mnie mocne słowa - zobaczymy jakie czyny za tym pójdą ... Dziś rano dosłałam dokumenty do jednej z cv-ek - staram sie o praktykę w dużej firmie .... Z jednej strony trochę śmieszne 28-latka ze skończonymi studiami szuka praktyki z drugiej strony nie mam sensownego doświadczenia ani wizji siebie ... Wiec chciałabym choćby tą praktykę (zwłaszcza że tu są płatne) ... Pytanie tylko jakie mam szanse ![]() Druga aplikacja poszła w kierunku zgodnym z wykształceniem i w pewnym sensie doświadczeniem ... Nawet był odzew - mail automatyczny pani zajmująca się rekrutacją jest na urlopie ![]() Plan mam taki żeby codziennie coś w tym temacie ruszyć. Choćby malutkie coś. Malusieńkie ... Poza tym staram się wrócić do diety i ćwiczeń (jak bym chciała mieć to już za sobą - a tu 2 kroki do przodu, krok do tyłu i w kółko); próbuje ogarnąć mieszkanie i pranie ... Gdzieś czai sie pisanie pracy ale ... |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#570 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 195
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej Dziewczyny, witam się wtorkowo, u mnie trochę słońca na niebie i mi lepiej od tego no i nawet nieźle mi idzie uczenie się, tylko 15min poslizgu.
![]() ![]() ![]() 06:00-06:15 budzenie się, zaścielenie łóżka - wstałam o 05:30 i to był dobry ruch, młodszy dzieć miał wpadkę nocną i to w naszym łóżku więc dzień zaczęłam od prania pościeli, pprzytulanki, koca, podkładu i pokrycia materaca ![]() 06:15-06:45 prysznic, mycie włosów, ubieranie, tapeta (minimum: podkład, tusz) - tu będę miała trochę mało czasu - zrobiłam wczesniej, ale wyrobiłam się 06:45-07:30 przygotowanie śniadania dzieciom (jutro coś max szybkiego), jesli będę głodna to smoothie, II śniadania dla dzieci, dopilnowanie ubierania itd - tu będę miała problem z czasem na zjedzenie sniadania, mam nadzieję, że nie będę głodna ![]() 07:30-08:30 odwiezienie dzieci do przedszkola - wyszliśmy z domu o 08:00 a z powrotem byłam 08:40 co uważam za mega sukces, zredukowałam półgodzinny poslizg do 15 minut 08:30-11:30 nauka 3 x 45+15 - zaczęłam o 08:45 i zamiast 3 przerw po 15 minut zrobiłam jedną 30minut i jej czasie wyskoczyłam do zegarmistrza po baterię 11:30-12:15 sałatka, przygotowanie, zjedzenie 12:00-12:30 forum + rozliczenie pierwszej połowy dnia - na forum do 12:45, kolejne 15min w plecy, musze szybciej czytac i pisać ![]() Mimo porannych perturbacji z praniem i potem ślimaczego tempa starszaka - jest w miarę ok. Sukcesem jest to, że się uczyłam dość uczciwie, bez ociagania się, robienia 10 herbat itd. ![]() ![]() ![]() 12:30-15:15 nauka 3 x 45+15 15:15-16:15 odebranie dzieci 16:15-18:00 winogrona dla dzieci, agendy, szlaczki, plastelina - wyklejanka, przygotowanie obiadokolacji, nastawienie na galaretkę, - zrobione więc może uda mi się z dziećmi przygotować galaretkę?, suche pranie poskładać, ubrać łóżko 18:00-19:30 obiadokolacja, prysznic i kładzenie dzieci, zrobienie galaretki 20:00-20:30 ogarnięcie kuchni: blat, zlew, płyta, stół, podłoga odkurzaczem i oblecieć na mopie, podłoga w p-pokoju i toalecie 20:30-21:00 prysznic, pięty 21:00-22:00 podsumowanie dnia, planowanie środy, forum Ok, podsumowałam, to teraz mogę poodpisywać ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Motylki to na wczoraj miałamkupione takie papierowe (tekturkowe) taśmy-wstążki i dzieciaki sklejały i zwijały w kółka i potem te kółka skleiły i wyszedł motylek z tego, nieskładnie opisałam, no ale mam nadzieję, że będziesz wiedzieć, o co chodzi ![]() Ja bym na kurs się zapisała, cv złożyła, o ile bym wykrzesała z siebie entuzjazm. Nie wiadomo, czy od razu będą chcieli zatrudnić i nie wiadomo, czy dostaniesz umowę czy na poczatku to będzie na czarno. A i 400zł dla kursanta piechotą nie chodzi... Jeśli pójdziesz na kurs, to będziesz miała jakieś wydatki? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:04.