Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

dlatego ja sobie kupiłam kurtkę na jesień taką bardziej nieprzemakalną, mamy folię na wózek i deszcze nam niestraszne jeszcze kaloszki muszę kupić

Ada tu sami swoi - opooowiadaj


moje dziecko przekręciło się w łóżeczku, nogi położyło na karuzelkę i zmienia melodyjki

no ja właśnie mnie mam ani kurtki przeciwdeszczowej ani kaloszy ale może zainwestuję...
tylko folie pdeszczową na wózek mam

na razie mam zamiar wychodzić z W w chuście jak bedzie padał deszcz

Bartuś jaki cwaniaczek

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

moje dziecko przekręciło się w łóżeczku, nogi położyło na karuzelkę i zmienia melodyjki

zdolniacha

[Ag_nes]

Heja
ja już nie będę chyba was za często odwiedzać, bo nie mam jak dojść do laptopa. Małą zazwyczaj wkładałam do leżaczka a rehabilitantka zabroniła tak więc poświęcam się dziecku, schodzę na ziemię i torturujemy się na brzuchu. Ale czytac bedę w telefonie

Napisane przez karolina2121

Agnes ile razy zdawałaś ?

8 razy pierwszy raz uwaliłam na placu, za drugim razem byłam już bardzo blisko, ale coś tam mi się noga podwinęła. Za 3 razem byłam juz jedną nogą zdana ale facet uwalił mnie za małą dynamikę czy jakoś tak. Zwyzywałam dziada. Za 4 razem trafił się ten sam dziad. A potem to juz nie pamiętam A i żeby było zabawniej jestem córka byłego instruktora jazdy

Napisane przez vil84

ale ja tylko 3 zdjęcia mam
mmsów nie mogę wysyłać z mojego tel ... samsung galaxy chat a d.pa @ ale jutro, dziś nie chce mi się już zgrywać z karty i ustawiać na nowo dzwonków a jeszcze Xal wiszę foty krzesełka

halo halo my też chcemy zdjęcia widzieć

Diabli miałam Ci pisac, że szit masz z tym jodowaniem w dupę jeża. Czy to już pewne ? Jak byś miała ta kwarantannę to ja bym chyba od początku karmiła mieszanym pokarmem np w stosunku 2 do 1. Nie wiem ile masz mrożonek, ale chyba nawet okrojone porcje Twojego mleka dają małej odporność i przeciwciała. Przynajmniej do tego 6 miesiąca potem to już dziewczę uruchomi własną produkcję. Bardzo bardzo bardzo trzymam za Ciebie kciuki.
PS jak byś potrzebowała mrożonek to służę swoimi

[XxXJuSstiii]

o właśnie tak

[ankaaa206]

ada opowiadaj!

hej hej małemu znowu sie poprzestawialy drzemki i wstaje na 1 karmienie o 4 teraz znowu cyce muszą sie przyzwyczaić
Veronic ja też juz schowałam karuzele bo nudziła małego, teraz w ruch poszły zabawki, pluszaki, lub grzechotki
a co do tego rosolu chodzilo mi o taki z warzyw - wywar? no że np sobie bym zrobiła taki z marchwi, selera , pietruszki, przyprawiła ziołami i zamroziła, a potem warzywa z pary i jakies mięsko plus ten wywar i obiad gotowy - bo ogólnie chcę małemu głównie na parze gotować jakoś lepsze mi sie wydaje w smaku i zdrowsze

a co jeszcze aaa banka masz bardzo mądrego synka, tez by mi łzy poleciały

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

o właśnie tak

super

Napisane przez Ag_nes

Heja
ja już nie będę chyba was za często odwiedzać, bo nie mam jak dojść do laptopa. Małą zazwyczaj wkładałam do leżaczka a rehabilitantka zabroniła tak więc poświęcam się dziecku, schodzę na ziemię i torturujemy się na brzuchu. Ale czytac bedę w telefonie

no to pracujcie dzielnie i dawaj znać jak postępy

[ada32]

Napisane przez Veronic

hej ada!
chcemy więcej!
bo to co piszesz jest bardzo ciekawe

dobrze,ze G w nocy ladnie pospał no i W nie piszczał wieczorem tak jak G ,bo byś miała niezlą orkiestrę w domu:P:-)

no hej...
a i tak sie zdarza..to jest straszne jak obaj się drą do ucha..łłłuuuu

na pewno chcecie więcej?

Napisane przez XxXJuSstiii

dlatego ja sobie kupiłam kurtkę na jesień taką bardziej nieprzemakalną, mamy folię na wózek i deszcze nam niestraszne jeszcze kaloszki muszę kupić

Ada tu sami swoi - opooowiadaj


moje dziecko przekręciło się w łóżeczku, nogi położyło na karuzelkę i zmienia melodyjki

skoro chcecie..tylko ostrzegam to jest obrzydliwe...



no więc..Krystian miał 5 lat
a Ja ciągle miałam pokarm w piersiach
i na nic środki różne były..nawet te które gin mi przepisał..
miałam mleko i juz..tzn.ono było w piersiach i już
ale nie produkowało się tak ze musiał "spuszczac" czy coś..
nie ruszałam cyców i czekałam "lata" na zanik..bez skutku zresztą..
.moi rodzice przynieśli małemu wówczas Krystiankowi małego kotka...
taki 3 miesięczny ..
wiskasowe kolorki..piękny..srebrny w paseczki..i miał taki piękny milusi pyszczek...
no i nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie to! :

któreś tam nocy ..mały piękny kotek nudził się w nocy ..
i przyszedł spac do mnie...
Ja spałam dość mocno i nie czułam co ten kotek sobie wymyślił..
obudziłam się przez..uwaga...
doczepienie się małego kotka do mojego sutka.....ohyda ...
nie wiem jak on to zrobił ale spałam w dośc luźnej haleczce
i cyc musiał się wydostac a ten mały "gówniarz" zassał
i wbijał te swoje pazurki na zmiane naciskając łapkami
i mruczał wniebogłosy
do dziś nie mogę się otrząsnąć z tego co mnie spotkało..buuu..byłam na niego strasznie wkurzona..
i potem spał już zamkniety (az wyrósł) w łazience na swoim posłaniu

taka to historia

[ankaaa206]

Napisane przez ada32

no hej...
a i tak sie zdarza..to jest straszne jak obaj się drą do ucha..łłłuuuu

na pewno chcecie więcej?





skoro chcecie..tylko ostrzegam to jest obrzydliwe...



no więc..Krystian miał 5 lat
a Ja ciągle miałam pokarm w piersiach
i na nic środki różne były..nawet te które gin mi przepisał..
miałam mleko i juz..tzn.ono było w piersiach i już
ale nie produkowało się tak ze musiał "spuszczac" czy coś..
nie ruszałam cyców i czekałam "lata" na zanik..bez skutku zresztą..
.moi rodzice przynieśli małemu wówczas Krystiankowi małego kotka...
taki 3 miesięczny ..
wiskasowe kolorki..piękny..srebrny w paseczki..i miał taki piękny milusi pyszczek...
no i nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie to! :

któreś tam nocy ..mały piękny kotek nudził się w nocy ..
i przyszedł spac do mnie...
Ja spałam dość mocno i nie czułam co ten kotek sobie wymyślił..
obudziłam się przez..uwaga...
doczepienie się małego kotka do mojego sutka.....ohyda ...
nie wiem jak on to zrobił ale spałam w dośc luźnej haleczce
i cyc musiał się wydostac a ten mały "gówniarz" zassał
i wbijał te swoje pazurki na zmiane naciskając łapkami
i mruczał wniebogłosy
do dziś nie mogę się otrząsnąć z tego co mnie spotkało..buuu..byłam na niego strasznie wkurzona..
i potem spał już zamkniety (az wyrósł) w łazience na swoim posłaniu

taka to historia

hahah a to ssak mały!

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

dlatego ja sobie kupiłam kurtkę na jesień taką bardziej nieprzemakalną, mamy folię na wózek i deszcze nam niestraszne jeszcze kaloszki muszę kupić

Ada tu sami swoi - opooowiadaj


moje dziecko przekręciło się w łóżeczku, nogi położyło na karuzelkę i zmienia melodyjki

brawo zdolniacha heee

Napisane przez ada32

gdybym była bliżej Ciebie lub Ty mnie to bym sama Ci laktacje rozhulała..
kochana ..będę mocno trzymac kciuki za Twój upór za Twoje podejście..ukłony wielkie dla Ciebie
przede wszystkim ..co się stało że już nie karmisz???przeoczyłam..

widziałam że Xal nawiązywała do mnie chodzi o piwo..he he..
tak owszem możesz sobie zapodac..nawet to 6% skoro jeszcze nie przystawiasz..i rozluźnic się totalnie..i tym samym rozszerzyc kanaliki przez które leci mleczko..
proponuje masaż sutków...
z uśmiechem na twarzy..zero spięcia..zero stresu..
bez "nacisku"..
.chwila pobudzenia..
pociągaj ..tak jakbyś chciała wyduszac mleczko...ale delikatnie..to ma być przyjemne ..
często...potem i możesz tym Swoim "dyktatorem" dopieścić...
masuj całe piersi..ugniataj je..i tak jak dziewczyny pisały patrz wtedy na swojego ssaczka..to pomaga...


oczywiście Twoje dziecko też musi tego chcieć!!!..
baw się cycuchem ze swoim maleństwem ..miziaj po ustach jak sobie leżycie ..zachęcaj do zassania...jeśli Twoje dziecko używa smoczek..to sprytnie podmieniaj mu go na cysia..tak w zabawie..miziu..miziu i ciach cyca i tak na zmiane..
jak wyduszasz jakieś krople to wtedy też daj posmakowac..powinno dziecię się zainteresowac..nic na siłe kochana..

clo pisze o "cudownych" kroplach..jeśli chcesz ..możesz oczywiście spróbowac..jak najbardziej będzie Ci łatwiej jeśli mleczko pojawi się bez męczących prób "kropla w krople""....

wyobraźcie sobie że Ja jak przestałam karmic Krystiana x lat temu tak przez 6 lat miałam pokarm..wystarczyło że spojrzałam na jakieś ssaki (nawet małe kotki) i mleko wrzało w moich cycach...
było to męczące ..na jakiś sposób oczywiście...mogłam karmic cudze dzieci wtedy..(nie robiłam tego choc mi to zaproponowano..za niezłą kase)
opowiedziałabym jeszcze coś na ten temat ale się wstydzę


vil dla Twojego przystojniaka wielkie


lonely i co jak z kasą?? bo nie doczytałam chyba czy znalazłaś czy nie??


clo w jednym....za Florka i za Ciebie ..Ty wiesz jestem całym sercem z Wami

banka ..ach te nasze dzieci..mają takie "dorosłe" myśli..D jest uroczy i taki mądry


u nas skok ciąg dalszy..wczoraj Gabriel wieczorem przeszedł samego siebie..na szczęście Wiktor był aniołkiem..
takiego "pisku" jak wczoraj jeszcze u Gabriela nie słyszałam..ciągle w ramionach i szybkim krokiem spacerowałam po całym domu ..tego wymagał....i tak ze dwie godziny ... 0 22,30 zasną na mnie i lekko odłożyłam go do łóżeczka ..spał do 3 rano...zjadł i pospał do 7...chociaz tyle

kocha nie wstyd sie pisZ jestem ciekawa

Napisane przez cloche

Florek tez gada i nogi tak smiesznie prostuje zadarte do gory stwierdzilam, ze on do swoich stop gada

ale ten twoj D juz madry i wrazliwy chlopak przypomina mi troche mnie, tez sie obawialam, ze rodzice sie rozwioda, albo ze odejda za szybko... i czasem tak "profilaktycznie" przez to plakalam wieczorami

D. ma wlasnie takie przemyslenia , nie raz mowi ze nie chce umierac i poplacze sie nieraz , meza kuzynka sie rozwodzi a d. Byl bardzo za jej mezem i nie moze pogodzic sie z tym nawet stwierdzil ostatnio ze jak ich zobaczy to zapyta sie (czemu juz sie nie kochaja?)

Napisane przez axella

Z tym mierzeniem to widze roznie. Dzieki za odp. DIs poprosze o zmierzenie hihi
My juz po spacerze chlodno brrrr

Czy przu jedzeniu sloikoe wasze dzieci otwieraja buzie? Bo Z nie, robi dziubki i trzeba sie nakombinowac hehe

Pewnie nie powiini odmowic bobto ich obowiazek , w ksiazeczce powinien byc pelen obraz wzrastania dziecka

Jenny where are you????
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Ada obśmiałam się tym kotkiem
Dobrze, że nie mamy zwierzaków w domu.

Napisane przez XxXJuSstiii

o właśnie tak

Moja pewnie też by tak zrobiła, ale my mamy niżej materacyk i ma za krótkie nóżki jeszcze

[Veronic]

ada- fajna historia byłaś jakby mamusią kotka ssaczek wyczuł gdzie trzeba się udać po pyszne mleczko

ale tak na poważnie, to tez bym nie mogła się z tego otrząsnąć...:P

[ankaaa206]

banka a z tym mierzeniem ciemiączka to chodzi o to czy za szybko nie zarasta? bo u mnie malego nigdy nie było mierzone, nawet w szpitalu bo ma luke w ksiazeczce zdrowia o wielkości ciemiączka

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

a swoja drogą ten kotek musiał nieźle się napracowac by wyssać mleczko, bo przecież kocie sutki to takie malutkie są w porównaniu do naszych

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

o właśnie tak

ale słodziak mały
na tym zdjeciu trochę podobny do Wojtusia

[XxXJuSstiii]

Ada


właśnie nagrałam Bartka jak się śmieje na głos, aż piszczy pokazałabym Wam ale się okazało, że świecę sutkiem

[happy blue]

znowu okno odpowiedzi puste, ej....ja nie pamiętam co cytowałam, mam dość tego głupiego znikania postów...

Magiusa- będzie dobrze

H- współczuję zapalenia

Jussti- mam nadzieję, że Helence też się tak spodoba karuzelka.
Lonely- nie wierzę w to co piszesz... czekam na post gdzie napiszesz, że się znalazły!!
Hump, Mysia- ja się nie zapisałam na te warsztaty mtj, to mogę iść myślicie?



dziewczyny, nie chce mi się wychodzić z domu dziś mąż ma wolne i od rana już pełen zapału, a to żeby do lekarza iść i zważyć Helenę, bo wizytowaliśmy 8/08 ostatnio, a to żeby iść odebrać paszport, a ja się nie wyspałam, Helen nie śpi dziś coś, głowa mnie boli, mam schab rozmrożony i wątpliwości co do niego, aaaaaaaaaa, niech mnie ktoś przytuli! może prysznic da radę...mam tyle do zrobienia, poczta, zakupy a nie mam siły dziś. też tak macie? najchętniej wysłałabym rodzinkę na spacer, a sama schowała się do mysiej dziury...

[Veronic]

to fotka W tuz przed wyjsciem z domu do koscioła
W troche zdziwiony

wiecej fotek na razie nie mam ,bo tata był naszym fotografem

[vil84]

8.30, tel od babci czy nie idę czasem po mięso .. odp że nie bo jeszcze w łóżku leżę, poza tym pada ... na co babcia że przecież mogę coś nałożyć na piżamę, Przemka zostawić, przecież nic mu się nie stanie (nie spał) i iść jej po mięso ... taaa, już pędzę powiedziałam że pójdę koło 11 jak nie będzie padać (z Przemkiem) to się obraziła

moje dziecko chyba przeszło niezauważalnie jakiś kolejny skok ... wcześniej brał do łapek rzeczy bardziej przypadkiem, jak coś mu pod rękę się nawinęło (zabawki świadomie) ale teraz pięknie sam wyciąga łapki po coś jak coś leży obok, dotyka swoje kolanka, kostki, podwija sobie koszulkę, wyciąga łapkę do kota leżącego obok i wyrywa mu sierść teraz dopiero z pełną świadomością tego że istnieją inne rzeczy poza zabawkami

Napisane przez axella

Czy przu jedzeniu sloikoe wasze dzieci otwieraja buzie? Bo Z nie, robi dziubki i trzeba sie nakombinowac hehe

jak jest głodny i coś mu smakuje to tak

Napisane przez XxXJuSstiii

o właśnie tak

ale pięknie wygląda

Przemek też tak robi, musiałam koc przez szczebelki przewiązać bo się klinował i płakał

Ada wyobraziłam to sobie to się uśmiałam ... ale pewnie Tobie do śmiechu nie było

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

to fotka W tuz przed wyjsciem z domu do koscioła
W troche zdziwiony

wiecej fotek na razie nie mam ,bo tata był naszym fotografem

ale elegancik

[ada32]

Napisane przez xal

Ada obśmiałam się tym kotkiem
Dobrze, że nie mamy zwierzaków w domu.


Moja pewnie też by tak zrobiła, ale my mamy niżej materacyk i ma za krótkie nóżki jeszcze

Napisane przez ankaaa206

hahah a to ssak mały!

he he dla mnie wtedy to nie było śmieszne..strasznie się oburzyłam..bbuuu

Ja to mam jakieś przyciąganie kotów chyba...
jak się przeprowadziłam tu gdzie teraz jestem..
to w pierwszym roku bycia tu..co noc ..
w letnie noce..przyłaziły do mnie obce koty..
Ja już nie miałam wtedy zwierząt..
ale jedna z tych nocy to zgroza normalnie...
obudził mnie dotyk czegoś ciepłego z boku mojego ciała..dokładniej to zewnętrznej strony uda...dotknęłam ręką ..podniosłąm się wystraszona a tam wielki czarny kocur patrzy na mnie wielkimi odbijającymi się w świetle księżyca oczyskami...
drugi siedział w moich nogach a trzeci leżał na oparciu narożnika i majtał ogonem szyderczo...no zgroza...wydarłam się okropnie..a one podniosły się i powolutku opuściły moje łoże wychodząc tarasem w ciemności...jeden się obejrzał jakby chciał powiedziec "jeszcze tu wróce"..
o nie ..nie ...zamykam tarasowe drzwi od tamtej pory ...


innego czasu ..w dzień poszłąm na górę po coś tam ..i ku mojemu zdziwieniu..jakiś kot srał mi do brodzika w łazience ..była otwarta...no mówie Wam ..istny szok
i mnóstwo innych akcji miałam z kotami z ulicy..do momentu adopcji owczarka ...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

8.30, tel od babci czy nie idę czasem po mięso .. odp że nie bo jeszcze w łóżku leżę, poza tym pada ... na co babcia że przecież mogę coś nałożyć na piżamę, Przemka zostawić, przecież nic mu się nie stanie (nie spał) i iść jej po mięso ... taaa, już pędzę powiedziałam że pójdę koło 11 jak nie będzie padać (z Przemkiem) to się obraziła

moje dziecko chyba przeszło niezauważalnie jakiś kolejny skok ... wcześniej brał do łapek rzeczy bardziej przypadkiem, jak coś mu pod rękę się nawinęło (zabawki świadomie) ale teraz pięknie sam wyciąga łapki po coś jak coś leży obok, dotyka swoje kolanka, kostki, podwija sobie koszulkę, wyciąga łapkę do kota leżącego obok i wyrywa mu sierść teraz dopiero z pełną świadomością tego że istnieją inne rzeczy poza zabawkami




jak jest głodny i coś mu smakuje to tak



ale pięknie wygląda

Przemek też tak robi, musiałam koc przez szczebelki przewiązać bo się klinował i płakał

ta babcia

ja mam ochraniacz ale się suszy

dla Przemcia

[ada32]

Napisane przez Veronic

ada- fajna historia byłaś jakby mamusią kotka ssaczek wyczuł gdzie trzeba się udać po pyszne mleczko

ale tak na poważnie, to tez bym nie mogła się z tego otrząsnąć...:P

no właśnie nie wiem jak on to wyczuł..skąd wiedział..przecież jestem "ludziem" a nie KOCICĄ'

Napisane przez ankaaa206

banka a z tym mierzeniem ciemiączka to chodzi o to czy za szybko nie zarasta? bo u mnie malego nigdy nie było mierzone, nawet w szpitalu bo ma luke w ksiazeczce zdrowia o wielkości ciemiączka

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

a swoja drogą ten kotek musiał nieźle się napracowac by wyssać mleczko, bo przecież kocie sutki to takie malutkie są w porównaniu do naszych

tez o tym myślałam ..że sutek wiekszy i w ogóle..ale on nie miał z tym problemu..w ogóle..objął pyszczkiem całego mojego wystającego suta..bleeee i jeszcze napędzał sobie uciskając.. jak to kotki robią łapkami..

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

justi i veronik ..śliczne przystojniaki..:lov e:

tak w ogóle trochę podobni do Gabrielka mojego....tak mi się wydaje

[Veronic]

mam pytanko

gdzie kupowałyscie Oballa? na all? jesli tak to od jakiego sprzedawcy?

[ada32]

to i Ja pochwale się moimi chłopcami ....
zdjęcie zrobione jakiś miesiąc temu..mały miał dwa miesiące

[ankaaa206]

Napisane przez ada32

to i Ja pochwale się moimi chłopcami ....
zdjęcie zrobione jakiś miesiąc temu..mały miał dwa miesiące

ale pyzaczek

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

mam pytanko

gdzie kupowałyscie Oballa? na all? jesli tak to od jakiego sprzedawcy?

w biedronie... widziałam też w smyku za 24,99

Napisane przez ada32

to i Ja pochwale się moimi chłopcami ....
zdjęcie zrobione jakiś miesiąc temu..mały miał dwa miesiące

słodziaki a Gabryś faktycznie podobny do Bartka

[colorblue]

Napisane przez Magiusa

Dupa. Jestem zalamana i ide ryczec. Nie dalo sie mimo braku opuchlizny. Nie wie dlaczego, moze kanalik jest anomalia tzn.nie jest prosty i dlatego nie mozna. Obecnje mamy przez mies.zakraplac dalej, masowac i modlic sie by ewentualnie przez masaz przeszlo albo z wiekiem cos sie poszerzylo.
Jesli za mies.bedzie bez zmian to mozliwe ze czeka nas zabieg endoskopowy w Katowicach bo tylko tam to robia.
Ide ryczec.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biedny Daruś:-*

Napisane przez lonely_lady

Nadrabiałam troszkę i dokopałam się do filmiku
Vil- Przemcio jest cuuudny w tej kąpieli chyba pływak Wam rośnie

Justi- Twoje nagranie jak Bartuś mruczy też odsłuchałam.. i jakbym słyszała naszego mopsika kocham te jego odgłosy
szkoda tylko, że dawno już nie mówił "mama" ostatni raz w czwartek rano


Kasa się nie znalazła.. Tż również jej nie widział.. zawsze chowałam ją w jedno miejsce.. przeszukałam już wszystko i nie ma
teraz nas nie było... sąsiedzi mają klucze. To tacy starsi zaufani ludzie. Przyjaciele rodziny od kilkudziesięciu lat..
tyle, że ten pan jest cichym alkoholikiem (tż dzisiaj mi się przyznał, że wisi mu już jakieś 80 zł, bo ciągle pożycza po dyszce ) ale kurcze.. to przecież niemożliwe..
wrrr... tyyyle kasy
nawet nie chcę myśleć, że się nie znajdą... tylko nie mam już pomysłu gdzie jeszcze szukać

---
na dokładkę, ja też się załatwiłam.. boli mnie gardło jak cholera i jakoś mdli mnie cały dzień.. aaa no i @ dziś przyszłą

hmmm jeśli zawsze dajesz w 1 miejsce,żadno z Was ich nie ruszało to mam tylko jedną myśl:-/ ale czy sąsiad ryzykowałby wiedząc,że tylko on miał klucze? A z drugiej strony alkoholik na głodzie nie myśli:-/
Trzymam kciuki byś jednak znalazła:-*

Napisane przez banka26

D mi mowila lek. do 2
lat a pozniejnw okresach jesien zima





Czapka to zalezy ile cm ma glowka ja m. Wzielam 44 na teraz - w smyku sa na cm a w hm rozm. Np 74 to wzielam 68-74 ale musle ze w grudniu bede musiala wieksze zakupic
Co do fotelika to ja mam 9- 25 maxi cosi priori jakos tak hiii

M. Zrobil sie gadula moj D. Tak nie gadal a ten nawija i nawija tak smiesznie i cwiczy nogi , ciagle w gorze i to wyprostowac je potrafii hee dzieci jak z gumy sa

A z D dzisiaj wieczorem podszedl do nas i pyta sie co robicie? A ja na kol. Tz a my ze nic na to on widze ze sie calujecie i tata ci cos z wlosami robi i po chwili mowi a jak bedzie tak ze kiedys nie bedziecie sie kochac .... na to tz ze tak nigdy nie bedzie a D. Mowi a ciocia z wujkiem juz sie nie kochaja na to tz ale my bedziemy zawsze sie kochac na to d. No dobra a jak mnie zona przestanie kochac to bede mogl z wami mieszkac na to my ze napewno bedzie mial kochajaca zonke ale w razie gdyby to oczywiscie i ze go kochamy i Michasia ... D. Sie przytulil i ja pytam sie go a ty nas kochasz? Na to D. Ze bardzo i ze zawsze bedzie kochal to ja czy M. Tez kocha a D. Ze tak i to bardzo ja mowie ze to dobrze bo bedziecie siebie mieli jestescie bracmi i bedziecie sie wspierac a D. Ze bedzie dluzej kochal M. Od nas bo ... i zamilkl i po chwili mowi nie powiem bo to smutne i przykre ja mowie mow i po chwili przekonalam go a on dokancza bo.. wy pojdziecie szybciej do aniolkow bedziecie w grobku nie i sie przytulil a ja sie poryczalam .... ach niby taki maly chlopiec a powiedzonka i teksty takie dorosle ... ale duzo tego wyszlo
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o tak dzieci potrafią zadziwiać:-*

Napisane przez diabli

ja mam wytyczne ze szpitala, ze D az do ukończenia 2 lat

hehe, niedobra pani wolalabym żeby się Nela integrowala z forumowymi baczkami. zazdroszczę spotkania.



jutro kończymy paczke trojek i rozważam czworki. w domu ammy jedna pake i chyba te z pszczolka tez kupie już 4...trojki wydaja mi się ciasne wokół udek

mi kazano do 1 r.ż.






Witam:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sharpnowaja]

hej
Moje słoneczko ma katar w nocy budziła się kilka razy i płakała bo nie mogła oddychać. Odciągaliśmy gruszką ale to "g" daje. Serce mi pękało bo nie wiedziałam jak ulżyć własnemu dziecku
dziś rano też był duży katar ale teraz już lepiej.
Byliśmy u lekarza i kazał psikać nosek solą fizjologiczną dwa razy dziennie (rano i na noc) i czymś tam jeszcze przed każdym karmieniem (samą wodą).
Kupiłam odciągacz do odkurzacza ale lekarz mówił że na takie odciąganie ma za mały katar.
W ogóle Karolcia jak rano płakała tak u lekarza uśmiech od ucha do ucha, pogadała, pośpiewała

[banka26]

Napisane przez ankaaa206

banka a z tym mierzeniem ciemiączka to chodzi o to czy za szybko nie zarasta? bo u mnie malego nigdy nie było mierzone, nawet w szpitalu bo ma luke w ksiazeczce zdrowia o wielkości ciemiączka

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

a swoja drogą ten kotek musiał nieźle się napracowac by wyssać mleczko, bo przecież kocie sutki to takie malutkie są w porównaniu do naszych

Tak czy za szybko albo za wolno zarasta , na twoim miejscu bym sie upomniala to to jedna
z trzech rzezczy ktora powinna byc mierzona za kazdym razem przy szczepieniu, a na wizycie p.... cos tam hehhe tej pierwszejbpo 2-3 tyg. Zycia nie mierzyli teZ?

Napisane przez ada32

no hej...
a i tak sie zdarza..to jest straszne jak obaj się drą do ucha..łłłuuuu

na pewno chcecie więcej?





skoro chcecie..tylko ostrzegam to jest obrzydliwe...



no więc..Krystian miał 5 lat
a Ja ciągle miałam pokarm w piersiach
i na nic środki różne były..nawet te które gin mi przepisał..
miałam mleko i juz..tzn.ono było w piersiach i już
ale nie produkowało się tak ze musiał "spuszczac" czy coś..
nie ruszałam cyców i czekałam "lata" na zanik..bez skutku zresztą..
.moi rodzice przynieśli małemu wówczas Krystiankowi małego kotka...
taki 3 miesięczny ..
wiskasowe kolorki..piękny..srebrny w paseczki..i miał taki piękny milusi pyszczek...
no i nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie to! :

któreś tam nocy ..mały piękny kotek nudził się w nocy ..
i przyszedł spac do mnie...
Ja spałam dość mocno i nie czułam co ten kotek sobie wymyślił..
obudziłam się przez..uwaga...
doczepienie się małego kotka do mojego sutka.....ohyda ...
nie wiem jak on to zrobił ale spałam w dośc luźnej haleczce
i cyc musiał się wydostac a ten mały "gówniarz" zassał
i wbijał te swoje pazurki na zmiane naciskając łapkami
i mruczał wniebogłosy
do dziś nie mogę się otrząsnąć z tego co mnie spotkało..buuu..byłam na niego strasznie wkurzona..
i potem spał już zamkniety (az wyrósł) w łazience na swoim posłaniu

taka to historia

Hehhe dobre trEba bylo sciagac i podkarmic kotka hehe


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Veronic ale mały duży mężczyzna
oballa w smyku kupowałam tak a propos, oball był świetną zabawką przez 2 miesiące, jak się P. uczył chwytania i zaczynałbrać wszystko do buzi, ukochaną, ale teraz P. z niego "wyrasta", inne zabawki dają więcej atrakcji, oballem pobawi się chwilę i szuka innych atrakcji aktualnie ukochaną zabawką jest miękka książeczka, można przewracać strony, ugniatać, brać do buzi, rzucać, 0bracać

Ada udały Ci się dzieciaczki

[happy blue]

Napisane przez sharpnowaja

hej
Moje słoneczko ma katar w nocy budziła się kilka razy i płakała bo nie mogła oddychać. Odciągaliśmy gruszką ale to "g" daje. Serce mi pękało bo nie wiedziałam jak ulżyć własnemu dziecku
dziś rano też był duży katar ale teraz już lepiej.
Byliśmy u lekarza i kazał psikać nosek solą fizjologiczną dwa razy dziennie (rano i na noc) i czymś tam jeszcze przed każdym karmieniem (samą wodą).
Kupiłam odciągacz do odkurzacza ale lekarz mówił że na takie odciąganie ma za mały katar.
W ogóle Karolcia jak rano płakała tak u lekarza uśmiech od ucha do ucha, pogadała, pośpiewała

spróbuj patyczkiem kosmetycznym suchym albo nasączonym wodą morską, zależy jaki to katar czy już babole czy bardziej wodnisty.