Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Rudzioch]

Napisane przez Aziddee

W sensie burżujskie koty

Skończyła mi się odżywka do mycia, skończył mi się żel... Mam miesiąc oszczędzania z powodu gina, a przecież jak wejdę do drogerii to nie poprzestanę na jednej rzeczy
Chce mi się jakiejś nowej maski/odżywki i zamarzyła mi się silniejsza placenta

Ja dziś glutka wykończyłam, więc gotowanie mnie czeka. I maska też wykończona, a drugiej jeszcze na raz zostało. I w Jantarze dno widać. Na szczęście ja znalazłam sposób na zakupy. W moim ulubionym zielarskim sklepie nie ma możliwości płacenia kartą, więc idę tam z odpowiednio wyliczoną gotówką i koniec

[konspiracja]

Napisane przez Aziddee

i zamarzyła mi się silniejsza placenta

Że co???

Napisane przez Rybiorek

znaczy BARF? (w skrocie karmienie surowym miesem z dodatkiem odpowiednich suplementow)
tutaj sobie poczytaj

Rybiorek, dzięki poczytam

[edyta07]

Nie było mnie chyba z miesiąc, ale brak czasu niestety
Włoski trochę podrosły, maja się różnie, ale ja mam trochę ich dosyć. Dwa lata taka sama fryzura i nachodzi mnie na farbowanie.
Konkretnie-henna, ale mam tak wiele wątpliwości. Czytam i czytam, znam chyba na pamięć co dodać do mieszanki, ile trzymać, co do indygo itd.
Włosów nigdy nie farbowałam, ściąć ich nie chcę (chociaż raz już nawet numer do fryzjera wybrałam) i po prostu jestem znudzona ich wyglądem.
Henna, henna, chciałbym. Tylko problem tkwi głownie w tym, ze boję się odrostów
Tzn. wiem, że w jakimś tam stopniu henna "zniknie" i wiem, że nie będę w stanie wydawać co miesiąc ponad 30 zł na farbę.
Mam włosy ciemnego brązu, na hennę też ciemny brąz jak coś to się skuszę. Tylko czy będzie widać jakąś różnicę, czy jest sens wydawać ok. 35 zł za farbę, może lepiej kupić za to jakąś maskę/olej ?
Jestem taka niezdecydowana, więc proszę Was o radę. Nie odsyłajcie mnie jednak do wątków hennowych, bo przeczytałam sporo z nich, szczególnie "wszystko o hennowaniu".

[wojownicza ksiezniczka]

Ktoraś z was chyba pisała ( albo mi się wydawało ) że włosy jej się bardziej kręciły przed pielęgnacją ,albo jak miała wlosy bardziej suche i zaniedbane i tak sobie myślę, od czego to... Bo wcześniej miałam rozdwojone końcówki i włosy mi rosły ( fakt że później już się łamały o nie widać było że urosły ) a końcówki zwijały mi się w takie śliczne pierścionki i korkociągi, im były dłuższe tym dłuższe się robiły korkociągi na końcach, a teraz mają z tym problem i zastanawiam się dlaczego tak jest

[martaakow]

Napisane przez Rybiorek

mozliwe ze niewlasciwa farba, niewlaciwy oxy, za dlugie trzymanie farby, mozliwe ze masz naturalnie wysoka porowatosc a farbowanie jeszcze ja zwiekszylo itd itp

ja probowalam zrobic odrost drogeryjna i doopa wyszla (zamiast rudego mam sredni zloty blond na odroscie w tej chwili), dlatego polazlam na rudy watek i poprosilam o podanie mi dobrej farby profesjonalnej (i teraz wiem czemu przez lata nie chcialam kupowac farb profesjonalnych - za duzo ambarasu ze znalezieniem sklepu a jak juz jest sklep to nie ma wszystkich kolorow..., i w koncu i tak musialam sobie w Polsce zamowic zeby miec ten wlasciwy kolor a ze sklep nie wysyla za granice to poprosic inna Wizazanke po pomoc)

To fakt, że sklepowymi zawsze farbowałam. No i na pewno mniej dbałam, tylko szampon i odżywka d/s, zwykle coś w stylu Dove, Elseve.

Napisane przez edyta07

Mam włosy ciemnego brązu, na hennę też ciemny brąz jak coś to się skuszę. Tylko czy będzie widać jakąś różnicę, czy jest sens wydawać ok. 35 zł za farbę, może lepiej kupić za to jakąś maskę/olej ?
Jestem taka niezdecydowana, więc proszę Was o radę. Nie odsyłajcie mnie jednak do wątków hennowych, bo przeczytałam sporo z nich, szczególnie "wszystko o hennowaniu".

Ja bym nie dała za taką "zmianę" 35zł, myślę, że jeśli już, to włosy mogą nabrać jakiegoś delikatnie innego odcienia, ale zniknie pewnie szybko.

[myszka2020]

Napisane przez Rudzioch

Ja dziś glutka wykończyłam, więc gotowanie mnie czeka. I maska też wykończona, a drugiej jeszcze na raz zostało. I w Jantarze dno widać. Na szczęście ja znalazłam sposób na zakupy. W moim ulubionym zielarskim sklepie nie ma możliwości płacenia kartą, więc idę tam z odpowiednio wyliczoną gotówką i koniec

Jak ja bym chciała nie mieć zapasów, teraz mam jeszcze ponad 40 odlewek No i moje pełnowymiarowe rzeczy, to się nazywa uzależnienie

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Ktoraś z was chyba pisała ( albo mi się wydawało ) że włosy jej się bardziej kręciły przed pielęgnacją ,albo jak miała wlosy bardziej suche i zaniedbane i tak sobie myślę, od czego to... Bo wcześniej miałam rozdwojone końcówki i włosy mi rosły ( fakt że później już się łamały o nie widać było że urosły ) a końcówki zwijały mi się w takie śliczne pierścionki i korkociągi, im były dłuższe tym dłuższe się robiły korkociągi na końcach, a teraz mają z tym problem i zastanawiam się dlaczego tak jest

U mnie było tak, że kiedy wydobywałam skręt na włosach bardziej zniszczonych i wysokoprowatych, kręciły się bardziej. Teraz, na zdrowych i średnioporowatych za nic nie mogę wydobyć takiego skrętu, jak kiedyś

[Rybiorek]

Napisane przez myszka2020

Jak ja bym chciała nie mieć zapasów, teraz mam jeszcze ponad 40 odlewek No i moje pełnowymiarowe rzeczy, to się nazywa uzależnienie

pomoze jak Cie pociesze ze nie jestes sama?

U mnie było tak, że kiedy wydobywałam skręt na włosach bardziej zniszczonych i wysokoprowatych, kręciły się bardziej. Teraz, na zdrowych i średnioporowatych za nic nie mogę wydobyć takiego skrętu, jak kiedyś

he he to ja trzymam poziom zniszczen na stalym poziomie jak wlosy dochodza od siebie to wymyslam cos nowego, ostatnio zrobilam sie ruda rozjasniaczem

[martaakow]

Napisane przez myszka2020

U mnie było tak, że kiedy wydobywałam skręt na włosach bardziej zniszczonych i wysokoprowatych, kręciły się bardziej. Teraz, na zdrowych i średnioporowatych za nic nie mogę wydobyć takiego skrętu, jak kiedyś

Też mam chyba podobnie.

[fallen_apple]

Napisane przez edyta07

Henna, henna, chciałbym. Tylko problem tkwi głownie w tym, ze boję się odrostów
Tzn. wiem, że w jakimś tam stopniu henna "zniknie" i wiem, że nie będę w stanie wydawać co miesiąc ponad 30 zł na farbę.
Mam włosy ciemnego brązu, na hennę też ciemny brąz jak coś to się skuszę. Tylko czy będzie widać jakąś różnicę, czy jest sens wydawać ok. 35 zł za farbę, może lepiej kupić za to jakąś maskę/olej ?
Jestem taka niezdecydowana, więc proszę Was o radę. Nie odsyłajcie mnie jednak do wątków hennowych, bo przeczytałam sporo z nich, szczególnie "wszystko o hennowaniu".

Ciemny brąz z tego co widziałam wychodzi bardzo ciemny. Sądząc po avatarze Ty chyba aż takich nie masz, więc wydaje mi się, że byłoby widać różnicę. A jeśli chodzi o farbowanie to raz farbujesz na długości, a później ewentualnie co jakiś czas można odświeżać albo glossami albo całą mieszanką henna + indygo. Odrosty wiadomo trzeba robić, ale na to nie pójdzie Ci cała mieszanka. I jesli mogę coś polecić to nie Khadi tylko własne mieszanie. Ja kupuję czystą hennę na Pole Henny (inne zioła też ma).

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Ktoraś z was chyba pisała ( albo mi się wydawało ) że włosy jej się bardziej kręciły przed pielęgnacją ,albo jak miała wlosy bardziej suche i zaniedbane i tak sobie myślę, od czego to... Bo wcześniej miałam rozdwojone końcówki i włosy mi rosły ( fakt że później już się łamały o nie widać było że urosły ) a końcówki zwijały mi się w takie śliczne pierścionki i korkociągi, im były dłuższe tym dłuższe się robiły korkociągi na końcach, a teraz mają z tym problem i zastanawiam się dlaczego tak jest

Ja myślę, że to jest kwestia dociążenia loków przez odżywki/maski.
Ale mogę się mylić ofkors.

Rybiorku spróbuję któregoś razu Twojego sposobu nakładania stylizatora na suche włosy. Ciekawe jak mi się sprawdzi. A jaki masz obecnie stylizator?

Kupiłam polecanego przez Was Garniera AiK. Dzisiaj wypróbuję.

[Rybiorek]

Napisane przez fallen_apple

Rybiorku spróbuję któregoś razu Twojego sposobu nakładania stylizatora na suche włosy. Ciekawe jak mi się sprawdzi. A jaki masz obecnie stylizator?

w tej chwili wrocilam do sprawdzonego sero-zelum Spiral Spiritz, firma z USA Kinky-Curly, to taka rzadka galaretka, w wygladzie jak luzny glutek z siemienia (i dziala u mnie jak glutek, a glutka nie gotuje tylko dlatego ze nie mam czasu.... )

wczesniej uzywalam pianke do wlosow londynskiego fryzjera, super byla ale nie moge jej kupic juz bo podobno nie mozna wyslac z UK niczego co jest pod gazem.... tak mi przynajmniej pracownica powiedziala...

z tym ze ida zimne miesiace, w Irlandii sa one mokre i wietrzne, bede musiala zaczac uzywac cos ciezszego aby chronic wlosy, ostatnie 2 zimy uzywalam kosmetykow z silikonami firmy Miss Jessie's (USA) ale niestety moj sklep zaczal wycofywac ich produkty....

takze musze sie rozejrzec za produktami kandydatami na zime

aha - co do nakladania na suche wlosy - zacznij od niewielkiej ilosci i sprobuj tylko na 1/3 dlugosci, jak bedzie ok nastepnym razem mozesz dac troche wiecej

[fallen_apple]

Napisane przez Rybiorek

w tej chwili wrocilam do sprawdzonego sero-zelum Spiral Spiritz, firma z USA Kinky-Curly, to taka rzadka galaretka, w wygladzie jak luzny glutek z siemienia (i dziala u mnie jak glutek, a glutka nie gotuje tylko dlatego ze nie mam czasu.... )

wczesniej uzywalam pianke do wlosow londynskiego fryzjera, super byla ale nie moge jej kupic juz bo podobno nie mozna wyslac z UK niczego co jest pod gazem.... tak mi przynajmniej pracownica powiedziala...

z tym ze ida zimne miesiace, w Irlandii sa one mokre i wietrzne, bede musiala zaczac uzywac cos ciezszego aby chronic wlosy, ostatnie 2 zimy uzywalam kosmetykow z silikonami firmy Miss Jessie's (USA) ale niestety moj sklep zaczal wycofywac ich produkty....

takze musze sie rozejrzec za produktami kandydatami na zime

aha - co do nakladania na suche wlosy - zacznij od niewielkiej ilosci i sprobuj tylko na 1/3 dlugosci, jak bedzie ok nastepnym razem mozesz dac troche wiecej

Wiesz co ja tego Spiral Spiritz'a to miałam. I w sumie niedawno go wykończyłam. Powiem Ci, że u mnie szału nie robił. Glutek lepiej mi usztywnia i podkręca włosy.
Co za głupota z tą wysyłką. Pierwszy raz o czymś takim słyszę.
Nie chodzisz w czapce lub w kapturze w taką pogodę? Ja całą zimę nakładam kaptur z kożuchem.

[Rybiorek]

Napisane przez fallen_apple

Wiesz co ja tego Spiral Spiritz'a to miałam. I w sumie niedawno go wykończyłam. Powiem Ci, że u mnie szału nie robił. Glutek lepiej mi usztywnia i podkręca włosy.

zawsze powtarzam ze Spiral nie jest dla kazdego, on nie wzmocni skretu, no poprostu zabezpieczy to co jest dodatkowo poprzez to ze jest wodnisty jak sie go naniesie na wlosy to pod wplywem jego ciezaru wlosy ida w dol i tak sobie wysychaja

ja mam jak pisalam - loczki albo eski i mi juz przeszla faza 'ah zeby sie mocniej skrecaly'takze dlatego mi Spiralik pasuje

Co za głupota z tą wysyłką. Pierwszy raz o czymś takim słyszę.

UK jest panstwem bardzo pilnujacym obywateli

Nie chodzisz w czapce lub w kapturze w taką pogodę? Ja całą zimę nakładam kaptur z kożuchem.

jak jest zimno to jak kazdy nosze czapke albo kapur (ktorych nie znosze bo jak pisalam - mam wlosy podatne na odksztalcenia i potem mam przylizusa i w ogole wlosy mi sie szybciej przetluszczaja, ja powinnam na Teneryfie mieszkac)

chodzi o to ze zazwyczaj nosze kurtki i plaszcze z wysokimi kolnierzami, do tego szalik i wlosy ocieraja sie o to i dopoki nie odkrylam swiadomego uzywania produktow z silikonami w zimie to zawsze mialam te wlosy pod spodem nad karkiem zmasakrowane

[fallen_apple]

Napisane przez Rybiorek

ja mam jak pisalam - loczki albo eski i mi juz przeszla faza 'ah zeby sie mocniej skrecaly'takze dlatego mi Spiralik pasuje

Ja w sumie nie mam takiej fazy. Chciałabym tylko żeby się nie prostowały do prostości prawie.

[Aziddee]

Napisane przez edyta07

Nie było mnie chyba z miesiąc, ale brak czasu niestety
Włoski trochę podrosły, maja się różnie, ale ja mam trochę ich dosyć. Dwa lata taka sama fryzura i nachodzi mnie na farbowanie.
Konkretnie-henna, ale mam tak wiele wątpliwości. Czytam i czytam, znam chyba na pamięć co dodać do mieszanki, ile trzymać, co do indygo itd.
Włosów nigdy nie farbowałam, ściąć ich nie chcę (chociaż raz już nawet numer do fryzjera wybrałam) i po prostu jestem znudzona ich wyglądem.
Henna, henna, chciałbym. Tylko problem tkwi głownie w tym, ze boję się odrostów
Tzn. wiem, że w jakimś tam stopniu henna "zniknie" i wiem, że nie będę w stanie wydawać co miesiąc ponad 30 zł na farbę.
Mam włosy ciemnego brązu, na hennę też ciemny brąz jak coś to się skuszę. Tylko czy będzie widać jakąś różnicę, czy jest sens wydawać ok. 35 zł za farbę, może lepiej kupić za to jakąś maskę/olej ?
Jestem taka niezdecydowana, więc proszę Was o radę. Nie odsyłajcie mnie jednak do wątków hennowych, bo przeczytałam sporo z nich, szczególnie "wszystko o hennowaniu".

Jak ja mam odrosty po hennie to nie jestem w stanie powiedzieć gdzie się zaczynają Tak gładko przechodzi kolor. A te ponad 30 zł to chyba już z wysyłką nie? Bo jak bez to o matko xD Ja w swojej ukochanej Bioorganice kupuję po 25,50 farbuję orzechowym brązem. Ciemny brąz jest faktycznie ciemny.

Napisane przez konspiracja

Że co???

Placenta

No tej mi się chce o, a miałam jakąś słabszą z allegro i oczywiście tańszą, ale efekty były widoczne, toteż silniejsza mnie kusi

Napisane przez Rudzioch

Ja dziś glutka wykończyłam, więc gotowanie mnie czeka. I maska też wykończona, a drugiej jeszcze na raz zostało. I w Jantarze dno widać. Na szczęście ja znalazłam sposób na zakupy. W moim ulubionym zielarskim sklepie nie ma możliwości płacenia kartą, więc idę tam z odpowiednio wyliczoną gotówką i koniec

Ja mam w swoim ukochanym sklepie przyznany roczny rabat i akurat zawsze jest coś co mnie kusi i czego potrzebuję. To jest gorzej. Jeszcze jak spytałam czy Pan wprowadzi rosyjskie kosmetyki (bo mnie zainteresowały) to powiedział, że pomyśli. Jak wprowadzi to będą duże zakupy DD
Ostatnio jaram się za to pastą do zębów Dabura

Napisane przez myszka2020

Jak ja bym chciała nie mieć zapasów, teraz mam jeszcze ponad 40 odlewek No i moje pełnowymiarowe rzeczy, to się nazywa uzależnienie

A ja właśnie dobrze się czuję jak mam dużo Odżywek zwłaszcza. Toteż nie do końca są dla mnie zrozumiałe akcje denko, jak ja czuję, że POTRZEBUJĘ WSZYSTKIEGO

Napisane przez Rybiorek

zdrowo odzywiajace sie, jak ich pancia (tyle ze pancia zdrowe jedzenie w wersji dla ludzi warzywa, owoce i te sprawy

tylko malzonek sie wymaluje i jada niewlasciwie



znaczy nie bedzie mycia wlosow przez miesiac?

Ja to czekam aż kumpela kupi wyciskarkę i będę do niej popylać z natką pietruszki bo nie zjem tyle jednorazowo ile wypiję, bez szans

Gdybym jeszcze nie wychodziła do ludzi to może zmniejszyłabym mycie

[magda1706]

Rybiorku jestes w UK. Powiedz mi w jakich sklepach kupujesz kosmetyki? Trudno mi tutaj znalezc nawet szampon dzieciecy bez SLS.. moglabys cos poradzic?

[Nieszka__]

Napisane przez myszka2020

Jest granatowy żel grafitti w rosmannie, patrzyłam specjalnie

Ooo dziękuję ślicznie za pamięć i fatygę

[fallen_apple]

Melduję, że jestem po AiK. I powiem, że pewnej części ciała to mi nie urwało. Miałam pod czepkiem 30 min. Po spłukaniu włosy naprawdę fajne, śliskie w dotyku... tylko obciążone. Ledwo coś wydobyłam ratując się stylizatorem. Hmm może przy następnej aplikacji będzie lepiej.

[jula85]

hej
Niektóre osoby pytały mnie co robię,że włosy mam tak uniesione..Otóż mam krótsze przy nasadzie,dużo krótsze po ścięciu,myje włosy głową w dół i tak też suszę,bez suszarki nie układają się tak ładnie i nie chce mi się czekać aż same wyschną...stosuję plunking..i to wsio

[martaakow]

Napisane przez fallen_apple

Melduję, że jestem po AiK. I powiem, że pewnej części ciała to mi nie urwało. Miałam pod czepkiem 30 min. Po spłukaniu włosy naprawdę fajne, śliskie w dotyku... tylko obciążone. Ledwo coś wydobyłam ratując się stylizatorem. Hmm może przy następnej aplikacji będzie lepiej.

Moim zdaniem to zdecydowanie za długo na AiK.
Ja trzymam ok. 2 minuty, normalnie - bez czepka, i wtedy jest najlepiej.
Na dłużej zostawiam tylko, jeśli używam akurat Garniera do olejowania na odżywkę.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez jula85

hej
Niektóre osoby pytały mnie co robię,że włosy mam tak uniesione..Otóż mam krótsze przy nasadzie,dużo krótsze po ścięciu,myje włosy głową w dół i tak też suszę,bez suszarki nie układają się tak ładnie i nie chce mi się czekać aż same wyschną...stosuję plunking..i to wsio

Kusi mnie, oj mocno kusi, podciąć górną warstwę, bo się nie kręci i jest oklapła.
Ale przez to moje rzadzizny zrobią się jeszcze rzadsze...

[edyta07]

Napisane przez fallen_apple

Ciemny brąz z tego co widziałam wychodzi bardzo ciemny. Sądząc po avatarze Ty chyba aż takich nie masz, więc wydaje mi się, że byłoby widać różnicę. A jeśli chodzi o farbowanie to raz farbujesz na długości, a później ewentualnie co jakiś czas można odświeżać albo glossami albo całą mieszanką henna + indygo. Odrosty wiadomo trzeba robić, ale na to nie pójdzie Ci cała mieszanka. I jesli mogę coś polecić to nie Khadi tylko własne mieszanie. Ja kupuję czystą hennę na Pole Henny (inne zioła też ma).

Avatar do słońca sprzed roku, po wakacjach nad morzem, teraz włosy sa kilka tonów ciemniejsze
Też myślałam o mieszankach własnoręcznie robionych, ale prawdę mówiąc, trochę boję się "pierwszego razu"
Jeśli zdecyduję się na hennę to najpierw kupię gotową, jak spodoba sie moim włosom to ziółko, mi kolor i efekt to wtedy będę myśleć nad własnymi mieszankami

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Aziddee

Jak ja mam odrosty po hennie to nie jestem w stanie powiedzieć gdzie się zaczynają Tak gładko przechodzi kolor. A te ponad 30 zł to chyba już z wysyłką nie? Bo jak bez to o matko xD Ja w swojej ukochanej Bioorganice kupuję po 25,50 farbuję orzechowym brązem. Ciemny brąz jest faktycznie ciemny.

Na allegro załapałaby się wysyłka do 30 zł, a na jednym sklepie internetowym widziałam za 29,90+12 zł najtańsza przesyłka
Poprzeglądam zaraz ten sklepik

Pocieszyłaś mnie tymi odrostami, no i w sumie fajnie, ze ciemny jest ciemny, od 3-klasy podstawówki chciałam mieć czarne włosy

[Aziddee]

Napisane przez edyta07

Na allegro załapałaby się wysyłka do 30 zł, a na jednym sklepie internetowym widziałam za 29,90+12 zł najtańsza przesyłka
Poprzeglądam zaraz ten sklepik

Pocieszyłaś mnie tymi odrostami, no i w sumie fajnie, ze ciemny jest ciemny, od 3-klasy podstawówki chciałam mieć czarne włosy

W sumie na stronie producenta jest drożej niż w wielu sklepach z tego co wiem Mi włosy rosną wolno, ale ten jakiś centymetr miesięcznie przybywa, jakbym miała widoczne odrosty to bym bardziej była świadoma swojego przyrostu

[Rybiorek]

Napisane przez Aziddee

Ja to czekam aż kumpela kupi wyciskarkę i będę do niej popylać z natką pietruszki bo nie zjem tyle jednorazowo ile wypiję, bez szans

Gdybym jeszcze nie wychodziła do ludzi to może zmniejszyłabym mycie

ja blenderem robie sobie rozne smoothie

z pietruszka robie taki:

nazywa sie Green Machine

100ml soku jablkowego
1/2 ogorka
1 kiwi albo jablko
1/2 awokado
duuuuuzo natki pietruszki

latwosc robienia: super prosta
czas przygotowania: 5 minut

Napisane przez magda1706

Rybiorku jestes w UK. Powiedz mi w jakich sklepach kupujesz kosmetyki? Trudno mi tutaj znalezc nawet szampon dzieciecy bez SLS.. moglabys cos poradzic?

mieszkam w Irlandii w Dublinie

ja kosmetyki kupuje roznie

Spiral Spiritz tutaj (swego czasu kupowalam wszystko), kupuje co 3 miesiace od razu 3 sztuki i mam z glowy

polskie kosmetyki to sobie przez neta zamawialam ale teraz jedna Wizaznka mnie zaopatruje (Ania) glownie w garniera A&K

kupuje tez czasami w sklepie profesjonalnym (oczywiscie po przeanalizowaniu skladu) w centrum Dublina

no ale sklepy mamy podobne w Irlandii wiec tak konkretnie:

najpierw BOOTS
tam znajdziesz szampon Timotei z serii bez sls, sa 2 rodzaje - takie

mozesz tez sprobowac szmponow z firmy Naked, sa delikatne choc nie pamietam czy wszystkie nie maja sls

Holland & Barrett

tam znajdziesz kosmetyki Dr Organic, wszystkie szampony z tej serii sa bez sls, ja najbardziej lubie kokosowy - ten
(odzywka z tej serii tez jest ok, uzywalam jej zgodnie z przeznaczeniem ale tez do mycia)

mozesz tez poszukac sklepow ze zdrowa zywnoscia, jest ich sporo w UK, zazwyczaj maja dzialy z kosmetykami i ta sa tez szampony bez sls i odzywki bez silikonow


Ja polecilabym ten szampon Dr Organic

[jula85]

Napisane przez martaakow

Kusi mnie, oj mocno kusi, podciąć górną warstwę, bo się nie kręci i jest oklapła.
Ale przez to moje rzadzizny zrobią się jeszcze rzadsze...

ja mam bardzo cienkie włosy,ale teraz musiałam tak ściąć by naprawić co sama schrzaniłam

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez myszka2020

Jak ja bym chciała nie mieć zapasów, teraz mam jeszcze ponad 40 odlewek No i moje pełnowymiarowe rzeczy, to się nazywa uzależnienie

U mnie było tak, że kiedy wydobywałam skręt na włosach bardziej zniszczonych i wysokoprowatych, kręciły się bardziej. Teraz, na zdrowych i średnioporowatych za nic nie mogę wydobyć takiego skrętu, jak kiedyś

Też mam takie uzależnienie ale mam koleżankę ktorej włosy są bardzo podatne na kręcenie, ale nie wie jak o nie dbać i teraz jej truje że musi zacząć dbać o nie i że na razie kupować nic nie będzie musiała, bo ja jej poodlewam część moich kosmetyków więc się trochę pozbędę

Napisane przez fallen_apple

Ja myślę, że to jest kwestia dociążenia loków przez odżywki/maski.
Ale mogę się mylić ofkors.

To bymogło znaczyć że mam końce obciążone co jest niemożliwe

Napisane przez Rybiorek

jak jest zimno to jak kazdy nosze czapke albo kapur (ktorych nie znosze bo jak pisalam - mam wlosy podatne na odksztalcenia i potem mam przylizusa i w ogole wlosy mi sie szybciej przetluszczaja, ja powinnam na Teneryfie mieszkac)

chodzi o to ze zazwyczaj nosze kurtki i plaszcze z wysokimi kolnierzami, do tego szalik i wlosy ocieraja sie o to i dopoki nie odkrylam swiadomego uzywania produktow z silikonami w zimie to zawsze mialam te wlosy pod spodem nad karkiem zmasakrowane

Ja nie znoszę czapek i z reguły noszę duże kaptury tylko, w szczególności w dniu w którym umyłam, bo szkoda mi ich takich ładnych po myciu pod czapkę schować, bo też mam problem z odkształcaniem więc czapkę zakładam tylko jak jest mega zimno

Napisane przez Aziddee

W sumie na stronie producenta jest drożej niż w wielu sklepach z tego co wiem Mi włosy rosną wolno, ale ten jakiś centymetr miesięcznie przybywa, jakbym miała widoczne odrosty to bym bardziej była świadoma swojego przyrostu

Oddaj ten cm ja proszę moje włosy o chociaż 0,5 cm a one uparte dalej nie rosną

[fallen_apple]

Napisane przez martaakow

Moim zdaniem to zdecydowanie za długo na AiK.
Ja trzymam ok. 2 minuty, normalnie - bez czepka, i wtedy jest najlepiej.
Na dłużej zostawiam tylko, jeśli używam akurat Garniera do olejowania na odżywkę.

To widzę, że grubo przesadziłam z tym garnierem. Dzisiaj spróbuję na krócej w takim razie.

Napisane przez edyta07

Avatar do słońca sprzed roku, po wakacjach nad morzem, teraz włosy sa kilka tonów ciemniejsze
Też myślałam o mieszankach własnoręcznie robionych, ale prawdę mówiąc, trochę boję się "pierwszego razu"
Jeśli zdecyduję się na hennę to najpierw kupię gotową, jak spodoba sie moim włosom to ziółko, mi kolor i efekt to wtedy będę myśleć nad własnymi mieszankami

Jak się boisz machnąć od razu całość to polecam zrobić próbę na pasemku. W mieszankach masz też taką przewagę, że wiesz ile czego dałaś. I możesz sama później sobie modyfikować wg własnych potrzeb. To takie małe dygresje gdybyś się jednak zdecydowała.

[myszka2020]

Napisane przez Rybiorek

pomoze jak Cie pociesze ze nie jestes sama?

he he to ja trzymam poziom zniszczen na stalym poziomie jak wlosy dochodza od siebie to wymyslam cos nowego, ostatnio zrobilam sie ruda rozjasniaczem

Pocieszyłaś mnie
Ale ja właśnie lubiłam swoje wysokoporowate no Wszystko o nich wiedziałam, a teraz wszystko od nowa

Napisane przez Aziddee

4

A ja właśnie dobrze się czuję jak mam dużo Odżywek zwłaszcza. Toteż nie do końca są dla mnie zrozumiałe akcje denko, jak ja czuję, że POTRZEBUJĘ WSZYSTKIEGO

Muszę prowadzić akcję denko, bo inaczej miałabym resztki kilkunastu odżywek i cały czas testowałabym nowe

Napisane przez fallen_apple

Melduję, że jestem po AiK. I powiem, że pewnej części ciała to mi nie urwało. Miałam pod czepkiem 30 min. Po spłukaniu włosy naprawdę fajne, śliskie w dotyku... tylko obciążone. Ledwo coś wydobyłam ratując się stylizatorem. Hmm może przy następnej aplikacji będzie lepiej.

Mi po tym czasie też obciążyło, trzymałam 5 minut

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Też mam takie uzależnienie ale mam koleżankę ktorej włosy są bardzo podatne na kręcenie, ale nie wie jak o nie dbać i teraz jej truje że musi zacząć dbać o nie i że na razie kupować nic nie będzie musiała, bo ja jej poodlewam część moich kosmetyków więc się trochę pozbędę

Ja też odlewam trochę swoich, bo już mnie zalewają

[KikoX]

Ech, umyłam wczoraj włosy na noc - staram się już przygotować na zimę i chciałam sobie przypomnieć jak to jest iść spać w mokrych.

Niewiele zdążyły podeschnąć, ale już zalążki sucharków były - spięłam leciutko w ananasa (zdaje się, że za lekko, bo rano zwisał smętnie, trzymając może garstkę włosów), żeby miały szansę doschnąć (oczywiście tego nie zrobiły). Myłam włosy na noc całe moje dotychczasowe życie sprzed okresu zmienionej pielęgnacji i nie rozumiem, jak to mogłam robić! Włosy w jednym wielkim chaosie, część poskręcana, część powyginana, rozprostowane pasma, miejscami przyklap - no miazga po prostu.
Muszę kupić wreszcie suszarkę, bo inaczej nie będzie innego wyjścia niż chodzenie spać w mokrych, a wtedy ananas się zupełnie nie sprawdza. A tak to podsuszę, będą prawdziwe sucharki i jak zepnę w ananasa, to rano będą ładne... prawda?

[myszka2020]

Napisane przez KikoX

Ech, umyłam wczoraj włosy na noc - staram się już przygotować na zimę i chciałam sobie przypomnieć jak to jest iść spać w mokrych.

Niewiele zdążyły podeschnąć, ale już zalążki sucharków były - spięłam leciutko w ananasa (zdaje się, że za lekko, bo rano zwisał smętnie, trzymając może garstkę włosów), żeby miały szansę doschnąć (oczywiście tego nie zrobiły). Myłam włosy na noc całe moje dotychczasowe życie sprzed okresu zmienionej pielęgnacji i nie rozumiem, jak to mogłam robić! Włosy w jednym wielkim chaosie, część poskręcana, część powyginana, rozprostowane pasma, miejscami przyklap - no miazga po prostu.
Muszę kupić wreszcie suszarkę, bo inaczej nie będzie innego wyjścia niż chodzenie spać w mokrych, a wtedy ananas się zupełnie nie sprawdza. A tak to podsuszę, będą prawdziwe sucharki i jak zepnę w ananasa, to rano będą ładne... prawda?

Na pewno będzie lepiej z suszarką Ja nie wiem, jak kilka miesięcy CG mogłam żyć bez suszarki, to było straszne A teraz męczę mojego philipsa już 3 lata chyba i spisuje się świetnie

Jak zdarzało mi się iść spać z wilgotnymi, zawsze była masakra

[pastelowo]

a ja tylko szybko zakrzyknę, że zaraz idę do fryzjera wreszcie będą krótsze, wreszcie nie będą tyle czasu schnąć! (nawet z suszarką minimum godzina...)

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez pastelowo

a ja tylko szybko zakrzyknę, że zaraz idę do fryzjera wreszcie będą krótsze, wreszcie nie będą tyle czasu schnąć! (nawet z suszarką minimum godzina...)

wrzuć fotki jak wrócisz