|
|
#1741 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Skoro napisał "chcesz do mnie wracać, a coś tam", to znaczy, że NIE jesteście razem. Inaczej byś nie musiała wracać.
Jego zachowanie jest żałosne, a po otrzymaniu takiego smsa poszłabym do operatora zablokować jego numer...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1742 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
To zrób ten krok i bądź szczęśliwa ![]() ---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ---------- Cytat:
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words Edytowane przez warriatka Czas edycji: 2013-09-13 o 14:41 |
||
|
|
|
#1743 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
No wlasnie ... a po 2-3 godzinach pisal juz ze mna normalnie , ze np. jedyna osoba w "naszym zwiazku" ktora zachowuje sie jak gnojek jestem ja(oczywiscie bo ja napisalam mu ze zachowuje sie jak szczeniak to musial mi odpowiedziec) i ze on juz nie ma do mnie nerwow i zaufania. Zapytalam sie go a co ma zaufanie w zwiazku z tym, ze przeciez i tak chce sie rozstac? a on na to " Chcialem Ci powiedziec co czuje ☠☠☠☠a mac!" Czlowiek jest nieobliczalny...
|
|
|
|
#1744 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie czytam Was już tak dokładnie, ale wiem że jest sporo nowych dziewczyn.
Pamiętajcie - Karma wraca! (i u mojego exa tak się teraz wydarzyło)
|
|
|
|
#1745 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
|
|
|
#1746 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Zgadzam się zdecydowanie, że karma wraca Dziewczyny - nie żałujcie, jeśli zostawiłyście faceta - z całą pewnością miałyście powód ku temu, nawet jeśli już nie pamiętacie o tym co złe. Jeśli ktoś Was zostawił, też nie żałujcie i nie rozpaczajcie - zrobił Wam przysługę. Być może traficie na kogoś z kim będziecie naprawdę szczęśliwe - dajcie sobie szansę Nieśmiało powiem Wam, tak ku pokrzepieniu serc że minął miesiąc od początku mojej sklepowej lovestory. Za 4 dni minie miesiąc od mojej pierwszej randki z Ulubionym Klientem i w sumie miesiąc naszego związku... Szybko wszystko się dzieje ![]() Świetnie się dogadujemy, on szaleje za mną, ja szaleję za nim ![]() No i wyznał mi miłość... ![]() Przysięgam, nigdy w życiu nie spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji, choć bardzo liczyłam, że coś z tych niewinnych uśmieszków będzie ![]() Oczywiście są trudne momenty, bo oboje mamy na koncie podobne niezbyt różowe historie... chyba właśnie dzięki temu jeszcze lepiej się rozumiemy. Nawet jeśli teraz jesteście smutne i jest Wam źle, pamiętajcie - wszystko będzie dobrze. Ja wciąż miewam kryzysowe momenty, może nie odnośnie byłego, raczej trudna przeszłość wyrywa się z zakamarków pamięci i atakuje w najmniej spodziewanym momencie, ale wiem, że muszę szybko reagować i radzić sobie z tym. Na wszystko potrzeba czasu i cierpliwości. W końcu wszystko się unormuje Życzę Wam wszystkim dużo szczęścia i siły, teraz i kiedy już pojawi się ktoś... Nigdy nie jest idealnie, ale warto podjąć wysiłek ![]() |
|
|
|
|
#1747 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 95
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Hej. Kiedyś tu pisałam o swoim przypadku. On zerwał ze mną w kwietniu. Do czerwca spotykaliśmy się na tej samej zasadzie co wcześniej, tylko bez 'oficjalnego' związku. Pod koniec czerwca powiedziałam mu, że musimy przestać się kontaktować, bo męczyło mnie to bardzo, ja go kochałam. Powiedział, że byłam dla niego przyjaciółką i że jesli tak musi być, to mam odezwac się do niego, kiedy tylko będę gotowa. Od początku lipca jest w nowym związku. Wysłałam mu w lipcu jego rzeczy pocztą. Nie przyjął przesyłki, zrobił zwrot, dostałam ją z powrotem. Poznałam faceta, z którym znajomość jest dość dziwna (https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=716454) . Od tego czasu zaczęłam intensywnie o byłym mysleć (nigdy o nim nie zapomniałam, ale już było dużo lepiej). Od tygodnia śni mi się CODZIENNIE. Mam ogromną ochotę, żeby do niego napisac i zapytać, dlaczego nie odebrał swoich rzeczy. I zapytać co u niego. Tylko napisać. Ot tak. Nie powinnam, prawda?
|
|
|
|
#1748 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Warriatka - dokończ opakowanie i wymuś na facecie zmiane tabsów...
Ja miałam problem jak schodziłam z mocniejszych na słabsze - brałam je przez 3 miesiące i mój tż choć raz w tygodniu miał takie jazdy że pod koniec był na granicy i ja sama miałam ochote zakończyć związek - w ostatnich dniach podpuściłam go jak rozmawialiśmy o panieńskim/kawalerskim [byliśmy oboje zaproszeni] i sama powiedzialam najpierw że to głupota mieć fotografa na panieńskim bo nie wiadomo co sie bedzie dziać no i co on myśli o fotografie na takiej imprezie - on też stwierdził że też by nie chciał mieć fotografa na kawalerskim - to ja od razu stwierdziłam że pewnie będzie chciał mnie zdradzić i po co mi taki związek i na drugi dzień wielki wyjazd od niego żeby związek przemyśleć 2 dni później byłam u ginekologa jak mi rozum wrócił do glowy Miałam problem o ton jego głosu,głupie żarty brałam na poważnie itd. Wystarczyła głupia reklama w telewizji ze smutniejszą sceną a mi łzy ciekły... no masakra jakaś - ja normalnie bardzo rzadko płacze. Poszłam do ginekolog i powiedziałam,że mam stany depresyjne,cały czas płacze,mniejsze libido [bo mialam] i że boli mnie głowa wieczorami kilka razy w tygodniu [moja kolezanka tak miala po tabsach ] - oczywiście głowa mnie nie bolała ale gdybym tego nie dodała to by chciała dać mi te same tabsy jeszcze bo w końcu skutki uboczne może przejdą a ja z tymi tabsami nie chcialam miec juz nic do czynienia ->czytałam na innych forach,że jeśli nie doda się czegoś to często lekarze takie zachowania ignorują ![]() i bardzo dobrze zrobiłam bo przepisała mi takie że jedynym skutkiem ubocznym są bardziej wrażliwe piersi i tyle libido wróciło do normy,rozum też i emocjonalnie się uspokoiłam ![]() syska - swoimi denny tekstami tylko potwierdza że nie jest odpowiednim człowiekiem do związku,mam nadzieje ze szybko sie wyleczysz i znajdziesz faceta który jest nauczony szacunku do kobiet i innych ludzi
__________________
Edytowane przez magd102 Czas edycji: 2013-09-13 o 17:25 |
|
|
|
#1749 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie powinnaś, problemów damsko-męskich masz ostatnio aż nadto. To normalne, że jeśli z facetem po eksie nam nie wychodzimy, to zaczynamy gwałtownie eksa analizować, ale to przejdzie, trzeba to tylko przetrwać, jak i całe rozstanie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#1750 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
. Wezmę jeszcze to opakowanie do końca i trzecie i zobaczę czy sie polepszy. Jak piszesz o tym, ze plakalas bez powodu, a tak nigdy nie miałas...tez nigdy tak nie miałam, a teraz Tata mi coś powiedział w ogóle, ze mam sprzątnąć dom ,a ja foch i ryk i ze wszystko robię źle itd hahahaha ! Ostre jazdy! Mam nadzieje, że mi przejdzie bo mój TŻ ze mną zwariuje ![]() carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
|
|
|
#1751 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
musisz go ostrzec że to przez hormony i będzie mial jeszcze jazdy przez 2 miesiące Natomiast sprawa z robieniem awantur o poświecenie 30 minut koledze zamiast Tobie to nie sprawa tylko hormonów niestety troche mi to śmierdzi bluszczem niestety
__________________
|
|
|
|
|
#1752 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
![]() carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
|
|
|
#1753 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Brakuje mi tego głupka,mimo tego wszystkiego co się stało.Dlaczego on po prostu nie może napisać,że to koniec?To taki syndrom psa ogrodnika czy co?Ja po prostu chce to usłyszeć.
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać Edytowane przez taktaktoja Czas edycji: 2013-09-13 o 19:46 |
|
|
|
#1754 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
uwielbiam tchórzy .. aż mam ochotę takich.. ![]() :pala :![]() ![]() ![]() co do mnie.. Mój ex, wypisuje do mnie, czy chcę wrócić ale ja napisałam mu że nie wiem czego chcę... Mimo to, znowu myślę o jego + i - |
|
|
|
|
#1755 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
|
|
|
#1756 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja napisałam wczoraj SMS do kolegi z pracy jak się czuje bo się rozchorowal.Podobno bardzo,pisał mi ze nie wie kiedy się zobaczymy w pracy,bo raczej szybko nie wróci.To tylko takie kolezenskie SMS,ale się zmartwilam.Już się podobno nie zwalnia bo mi mówił,ze jednak pracy zmieniać nie chce.Ciekawe czemu tak zmienił decyzje.No nic dam mu się poznać od lepszej strony,a nie udawać ciagle sfochowanej na niego dziewczyny.Zaczynam od poniedziałku urlop i jakoś to będzie.
|
|
|
|
#1757 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ale skoro już wiesz, że nic z tego nie będzie to nie możesz Ty sama zerwać? Aktualnie robisz za awaryjny tyłek jak on sobie innego do podymania nie znajdzie. Na cholerę Ci to?
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
|
#1758 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cześć dziewczyny! Dowiedziałam się o was przez przypadek na innym wątku i postanowiłam napisać
Mam 23 lata w zeszłym roku w czerwcu poznałam chłopaka na weselu mojej przyjaciółki u której byłam starszą to on mnie zaczepił na weselu. Później znalazł mnie na portalu społecznościowym tam trochę pisaliśmy mieliśmy się spotkać jednak jemu coś wypadło i nie wyszło. Później przepraszał zrozumiałam i spotkaliśmy się innym razem było super poznałam jego siostrę (super dziewczyna) układało się naprawdę dobrze. Chociaż nie bardzo chciałam się angażować bo już raz się przejechałam ale on zapewniał że mu zależy, zrobi wszystko żebym była szczęśliwa itd... Jednak już po ok 3 miesiącach zaczęło się psuć rzadsze spotkania mało czasu dla mnie, raz nawet jego byłej zdjęcie znalazłam w jego portfelu tłumaczył że nie wiedział że je ma. A ja głupia wierzyłam... Dużo opowiadał o byłej był o nią strasznie zazdrosny ona młodsza 2 czy 3 lata od niego. Postanowiła go rzucić właśnie przez tą zazdrość. Gadał że jaka to ona nie jest zła że nigdy by jej nie chciał choćby ona prosiła... Było coraz gorzej w końcu postanowiłam z nim pogadać tak koło listopada (11 listopada) i wyszło że nie wie czemu ale nie może się zakochać zakończyłam to. Pisał czasem co u mnie ale ja załamałam się dosłownie... Mam dobry kontakt z jego siostrą (Moniką) okazało się że wrócił do byłem i będą mieli dziecko.... Miał wypadek przez nią i już nigdy nie będzie wystarczająco zdrowy ale on ją nadal kocha chociaż widział ją z innym. Nie potrafię przeboleć że przydarzyło mi się to już drugi raz, że woli ją mimo że tak się dla niego starałam szczególnie jak zaczęło się psuć między nami starałam się jeszcze bardziej a on olewał mnie jeszcze bardziej... Boli mnie to że nie powiedział wprost że ją kochał od początku bo później wyszło że chciał przy mnie zapomnieć o tamtej jednak nic z tego... Minęło już 10 miesięcy a moje serce dalej rozdarte ja tego drania naprawdę kocham chociaż to nic nie zmieni... Każdego miesiąca a dnia 11 myślę o nim, cierpię i sobie z tym nie radzę. To już tyle czasu, powiedźcie mi ile takie coś może boleć?
__________________
Oddychaj mną... ![]() |
|
|
|
#1759 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie do końca tak jest,bo ja mu nie obiecywałam wierności w obecnej sytuacji,i że będę czekać na niego jak Penelopa-nic takiego nie padło z mojej strony.Poznałam kogoś,i chce rozwinąć tą znajomość bo człowiek jest ciekawy- a jak przystało na psa ogrodnika,nie będzie mu to w smak.Nie napisałam też - zastanów się,ja poczekam,i jak już się ogarniesz to ja Cię przyjmę z otwartymi ramionami.I jego dupą awaryjną do dymania też być nie zamierzam,bo do łóżka bym się z nim już nie wybrała po tym co wiem,bo mnie brzydzi.Po prostu chce żeby się jeszcze troszkę pomęczył,skoro jest biedaczek taki ''rozdarty''. Może okrutnie to zabrzmi ale widzę jak coraz bardziej się stacza,i nie jest mi go szkoda. I wiem,że zemsta to jest niefajna sprawa,ale chce mieć chociaż trochę satysfakcji. Bo ja już nie czuję się ''zajęta''. Więc skoro stawia mnie w takiej dziwnej sytuacji, to niech przyjmuje jej konsekwencje.Po prostu za lekko i łatwo by mu było jakbym napisała - koniec.
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać Edytowane przez taktaktoja Czas edycji: 2013-09-13 o 22:18 |
|
|
|
#1760 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 796
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
dziewczyny, nie chce zakładac nowego wątku, dlatego proszę Was o poradę...
jestem załamana...cały dzień dzisiaj beczę, nie wiem czy to ja przesadzam, czy świąt totalnie już zwariował i nic sie już nie liczy... ale po koleii.. od kilku dni nie najlepiej się czułam, dziś zupełnię mnie rozłożyło. Wieczorem w czwartek mój tż wybrał się z kolegami na piwo (miałam okazję ich poznać). Tż jak trochę sie wstawił, dzwonił co pół godziny, i zapewniał że zaraz do mnie przyjedzie - nie naciskałam, powiedziałam że nie mam nic przeciwko, że wychodzi na piwo z kolegami itd.. Po jakimś czasie, ok godz 24.00 dzwoni do mnie jego kolega, i mowi tak: - Heej, Kasiu. Dzwonię do Ciebie z pytaniem, ponieważ M(mój facet) kazał się Ciebie zapytać czy lubisz obrabiać pałę? zamurował mnie rozłączyłam się Poł nocy przepłakałam. Napisałam do kolezanki, wyżalić się. Ona powiedziala ze to nic takiego, ze faceci tacy są, poza tym byli pijani itd.. Tz dzwonil do mnie jeszcze tej nocy kilkanascie razy, a moze jego kolega, nie wiem..? Napisał ze nie wie o czym byla rozmowa, ale oni żartują. Następnego dnia rano ponownie zadzwonil, odebralam, mial do mnie przyjechac-mial wolne - nie przyjechal Napisałam do niego sms, że myslalam ze przyjedzie, a on ma mnie totalnie gdzies. I jeszcze Twoi koledzy mnie obrazaja (dzisiaj zupełnie się rozchorowalam, miałam wysoką gorączke, prawie nic nie jadlam, mialam malo lekow), zadnych chusteczek (((dziewczyny, pomóźcie... chcialam zeby przyjechal, kupil mi leki, bo juz mi sie skonczyly i chusteczki, bo strasznie mi leci z nosa, a on mnie totalnie olal.O czym on musial gadac z swoimi kumplami ze oni do mnie dzwonia i pytaja sie jak czy lubie obrabiac dla innych facetow pale? Jestem zalamana, myslalam ze mogę na niego liczyc, i jeszcze jego koledzy do mnie dzwonią i mowią takie rzeczy ((((
|
|
|
|
#1761 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
warriatka ale sama pisałaś że "Ogólnie On bardzo się zmienił jak jest ze mną, naprawdę rzadko spotyka się z Kolegami, praktycznie w ogóle nie spotyka się z Nimi na piwo etc... a ja ciągle mam problem "
wiec to raczej nie od tych 2 miesiecy robisz mu problem o wyjścia,z reszta wczesniej tłumaczyłas to poprzednim związkiem a nie hormonami,gdybyś miała problem o wyjścia dopiero po pół roku związku przez zmiane hormonów to sama byś nie wiedziała dlaczego masz problem lub podejrzewała hormony - tak na logike ![]() bizarrela - Twój facet jeszcze nie dojrzał do związki, tak samo jak jego koledzy [nie wiem ile mają lat ale zachowują się jak gówniarze] a w związku z tym,że panowie lubią sie chwalić dziewczynami w męskim gronie to mogł co nie co po opowiadać. Natomiast fakt,że nie zareagował że Cie obrazili pokazuje jak głęboko Cie szanuje [ w pupie]. Poza tym facet Cie olał choć jesteś chora - nie interesuje go Twoje zdrowie i nie myśl,że z czasem to się zmieni. Już teraz widzisz że nie jesteś w stanie na niego liczyć - o takim związku marzyłaś?
__________________
|
|
|
|
#1762 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Przepraszam,ze nie na temat,ale właśnie zostałam drugi raz Ciocia jupi jupi jeeeee
carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
|
|
#1763 | ||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
Płaczesz po telefonie jakiegoś gnojka? Szkoda, że ma takich znajomych, ale nawaleni młodzi kolesie niestety często tak się zachowują, to wynika z niedojrzałości (inna sprawa, że niektórzy nigdy nie dojrzewają). Chyba że ma 27, a nie 17 lat, to zmienia postać rzeczy ![]() Szkoda, że im na to pozwalał. Może bał się wykluczenia z tego wspaniałego samczego towarzystwa. Następnym razem niech po prostu wyłączy telefon... Cytat:
Wczoraj pewnie miał kaca, ale później mógł przyjechać do chorej dziewczyny... Olał Cię, ale przecież go nie rzucisz z tego powodu, więc nie wiem, czemu piszesz w wątku rozstaniowym ![]() Nie wiem, ile macie lat. Jeśli jesteście bardzo młodzi, to on się jeszcze wyrobi, tylko musisz mu zwracać uwagę na jego burackie akcje. Jeśli kończycie studia, to cóż, facet wychowany w taki sposób, że zostawia chorą dziewczynę samą może ją też za 3 lata zostawić z małym dzieckiem... Cytat:
![]() A o czym rozmawiali? O seksie najwidoczniej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||
|
|
|
#1764 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cześć Dziewczyny
Dawno mnie tu nie było, ale mam sporo nauki, do tego kurs prawa jazdy i zajęcia fitness, że czasu mało. Ale właśnie taki brak czasu skutecznie uniemożliwia mi myślenie o eksie ![]() On oczywiście co jakiś czas do mnie pisał smsy, wczoraj chwilę popisaliśmy i jak za którymś razem napisałam mu, żeby w końcu zostawił mnie w spokoju i zajął sie swoim związkiem (chociaż pisał, że się z nią rozstał, bo nie potrafił jej kochać) i jak mu powiedziałam, że z problemami w związku powinien iść do przyjaciela, a nie do eks to się uniósł honorem i zarzucił mi, że zostawiłam go samego, kiedy ze złamaną nogą siedział sam w pokoju, że się nim nie zainteresowałam. Szybko zapomniał, że odwiedzałam go w szpitalu i robiłam dla niego zakupy póki nie sprowadził sobie laski na noc. Powiedział, że powinnam się wstydzić swojego zachowania I napisał, że on też już nie chce żadnego związku ze mną i że nie chce ode mnie żadnych wiadomości (jakbym to ja cały czas do niego wypisywała... ). No ale u mnie chyba już wszystko będzie po mału wracać do normy, najważniejsze, że eks chyba dał sobie spokój i nie bedzie do mnie wypisywać.
|
|
|
|
#1765 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
. Myślałam,ze po prostu zaczęłam tak fiziowac bo ex tak mi robił ,szukałam wszędzie rozwiązania,ze nagle zrobiłam sie histeryczka . Co innego jakbym od początku miała takie jazdy, ale ewidentnie zaczęło sie to od kiedy zmieniłam tabsy,tylko,ze nie sadzilam, ze takie tableteczki tak działają na człowieka,ale juz wiem . Spoczko jak na razie chill ![]() carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
|
|
|
#1766 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dowiedziałam się, że jest z inną, i choc tyle czasu minelo i myslalam ze przeszlo, nie przeszlo, ku... ja jestem niereformowalna... stara a głupia... buuuuuuuuu.......
|
|
|
|
#1767 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 796
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Mam 25 lat, tz z kumplami 26-27. No właśnie nie jestem pewna, czy powiedział: Lubisz obrabiac pałę, czy lubisz innym obrabiać pałę.. Ale defacto, tż pokazał że nie zalerzy mu tak bardzo jak wcześniej mi się wydawało. Po prostu teraz będzie musiał bardziej sie starać. Jeżeli nie, to droga wolna. Nauczyłam sie czegoś w swoim życiu. Facetowi musi bardzo zalerzeć, bardziej niż kobiecie. |
|
|
|
|
#1768 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
wez go kopnij w dupe.. nie zasluzylas na takie traktowanie i nie daj sobie wmówić, już pomijam te wyglupy...ale ogolnie nie mozesz na niego liczyc, zapatrzony w siebie idiota.. Najlepiej albo daj sobie z nim spokoj, albo mozesz sie zemscic i zerwac z nim kiedy to on Ciebie bedzie potrzebowal... Widac, ze jestes osoba, ktora dala sobie wejsc na glowe... Nie placz Po 3 miesiacach katowania się wspomnieniami, usunęłam wszystkie zdjęcia, nawet moje z nim... Trafily juz dawno do kosza, ale nie umialam wcisnac oproznij, wahalam sie... Co z tego, że dobrze się kojarzyły, że były wyjątkowe... Jak zaczęłam sobie przypominać to jak mnie traktował robi mi się słabo i niedobrze... czemu byłam taka ślepa i słaba Teraz totalnie jestem wrakiem. Nabawiałam się chyba nawet związkofobii, nie wiem czy bede umiala sie do kogoś przywiazac, czy mu zaufać...Mam jednego kolege na horyzoncie, ktory jest ok, jest starszy, jest zupelnie inny od M., nawet powiedzial mi niesamowity komplemnet i polubil takie drugie zwyczajne zdjecie, mimo ze sie nie odzywam, to ja boje sie do niego pisac, ze albo sie rozczaruje ze to nie to, albo ze nic z tego nie bedzie.... Wiem tylko, ze nie moge szukac drugiego jego, nie chce... Czuje fizyczny bol jak o tym mysle...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
|
#1769 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Przyjechal dzisiaj po swoje rzeczy tak jak go prosilam. Rozmawialismy ze soba przy okazji. Poplakal sie, powiedzial ze nie jestem juz jego Z., ze przeze mnie chyba powinien pojsc sie leczyc bo zniszczylam mu glowe, ze traktowal mnie jak osobe bardzo bliska , niemalze jak rodzine ale po tym jak go zwyzywalam stracil do mnie zaufanie. Powiedzial tez, ze nie chce byc teraz ze mna, ze nie chce mi niczego obiecywac, ale sam zaproponowal ze mozemy sie spotykac co jakis czas jak znajomi i zobaczymy co z tego wyjdzie. Czyli mozna powiedziec, ze zaproponowal mi przyjazn;/ powiedzial, zebym sie odezwala do niego za jakis czas(tydzien,dwa). Po jego zachowaniu widze, ze jest mu ciezko, ze cierpi, ale nie wiem czy jest to jeszcze sens dalej ciagnac. Niby nie chce zakonczyc, ale sam powiedzial, ze teraz nie chce ze mna byc bo za bardzo go tym zranilam. W sumie i tak sie do niego odezwe z czystej ciekawosci za ten tydzien lub dwa aby sie dowiedziec czy jego zachowanie sie zmienilo.Czy dobrze mi sie zdaje, ze on poprostu chce sam zobaczyc czy bedzie mu tak lepiej? w sensie ze beze mnie? Obiecal mi, ze jezeli jakas dziewczyna mu sie spodoba albo dojdzie miedzy nimi do czegos to mi o tym powie. Mnie poprosil o to abym w ogole mu o tym nie mowila i nie odzywala sie do niego jezeli z kims do czegos dojdzie.Co mam myslec? powiedzial tez ze narazie mu nie zalezy na bzykaniu czy zwiazkach (chcial mi dac do zrozumienia, ze ja tez mam poczekac?). Czy to tylko syndrom psa ogrodnika?
|
|
|
|
#1770 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Super, że Ci się układa, życzę wszystkiego dobrego U mnie też niewinnie zaczyna się coś nowego Ale nie zapeszam na razie
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:21.











2 dni później byłam u ginekologa jak mi rozum wrócił do glowy




Teraz totalnie jestem wrakiem. Nabawiałam się chyba nawet związkofobii, nie wiem czy bede umiala sie do kogoś przywiazac, czy mu zaufać...
