Profil humanistyczny w LO - żałuję tego wyboru...

[micraneska]

bo dlatego że biologia na maturze to nie tylko wiedza, ale i fart - taka prawda
a o chemię to się nie dziwię że poprawiła (na farmie chemia jest pod każdą postacią)
przy wyniku ponad 95% z chemii taki wynik wystarcza
pewnie chodzilo jej o WUM, na uczelnie dwuprzedmiotowe niektóre wciąż chemia jest zamienna na fizykę roz, albo matmę roz

[mm444]

Treść usunięta

[micraneska]

Nie podejmuj wyzwania jak tam chcesz, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy że matura z biologii nie zależy od wiedzy niestety, więc nie można być pewnym wyniku przed jego odebraniem. Napisałam orientacyjnie 85% - nie wiedziałam ile uzyskałaś z fizyki.
A to niedziwne że dostała się osoba z humana, bardzo często się zdarza że osoby z biolchemu są przekonane że skoro mają rozszerzoną biologię i chemię w profilu nie muszą się zbyt wiele uczyć do matury, znam mnóstwo takich przypadków.

[Japanication]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Skoro już rozmawiamy o ciekawostkach - u mnie niby "ogarów" ( dużo % matma R. ) zabijała analiza matematyczna...z którą sporo ludzi po podstawie, dobrze a nawet bardzo dobrze sobie radziło. :F

[mm444]

Treść usunięta

[viva91]

I tak oto toczy się dyskusja osób, które poszły na humana, żałują i o tym piszą, prawda?

[pannaperelka]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ale ja nie napisałam że po innym profilach nie zmieniają, trzymam się profilu humanistycznego bo o tym jest ten wątek. Czyli jak widać to jaki profil kończymy nie ma wielkiego znaczenia.

Pisaliście o tym, że geografia prawie na każde studia się liczy, ale bardzo często jest też punktowany wos.

[Japanication]

Pisaliście o tym, że geografia prawie na każde studia się liczy, ale bardzo często jest też punktowany wos.

Na którym może pojawić się dosłownie WSZYSTKO, matura która totalnie bazuje na farcie vs prosta geografia.

[pannaperelka]

Napisane przez Japanication

Na którym może pojawić się dosłownie WSZYSTKO, matura która totalnie bazuje na farcie vs prosta geografia.

Ale co kto lubi, nie każdy musi lubić geografie. Ale to nie mi oceniać, po prostu napisałam, że wos też się liczy bardzo często, dlatego zdecydowałam się go zdawać.
A tak na marginesie, przecież sam pisałeś, że matura z wosu jest prosta bo większość informacji jest we wiadomościach

[Japanication]

Napisane przez pannaperelka

Ale co kto lubi, nie każdy musi lubić geografie. Ale to nie mi oceniać, po prostu napisałam, że wos też się liczy bardzo często, dlatego zdecydowałam się go zdawać.
A tak na marginesie, przecież sam pisałeś, że matura z wosu jest prosta bo większość informacji jest we wiadomościach

Bo obiektywnie to jest prosta.
Problem w tym, że za bardzo bazuje na farcie - możesz się mało co uczyć, trafić leżące Ci pytania/temat i luzem zrobić 80%+.
Z drugiej strony możesz się uczyć i uczyć, trafić lichy pod siebie zestaw - i na 50% się skończy.

Natomiast same zagadnienia poruszane na tej maturze, są bardzo proste.
Co wcale nie oznacza, że będziesz znać wszystkich typów na zdjęciach, czy trafisz na temat, na który łatwo konkretnie pisać przez te 2-3 strony wypracowania.
Często jest tak, że "+" to łatwo wymyślić, a "-" - to już bida lub vice versa.

[BreakMeDown]

Przepraszam, że znowu zatruwam Wam życie moimi problemami, ale tak się zaczęłam zastanawiać, czy na pewno wybrać tą biologię. Może lepiej geografia. Teraz myślę tak - jak wybiorę geografię, to będę miała w przyszłości jakieś tam małe szanse na ewentualne ścisłe studia. Biologię wybrałam bardziej pod kątem psychologii, ale wiecie, nie jestem jakoś szczególnie przekonana do tego kierunku. I tak zaznaczam, że głównie stawiam na angielski i polski, jednak muszę wybrać coś jeszcze. Nie wiem co robić, ech.....! Może coś doradzicie? Pewnie powiecie mi, że mam wybrać przedmiot, w którym lepiej się czuję, ale zaczęłam przeglądać wnikliwiej matury z geografii i biologii i doszłam do wniosku, że rozszerzona z biologii jest trudniejsza, chociaż geografia też wydaje mi się trudna jak na razie. Jednak gdzieś czytałam, że zadania na geografii zazwyczaj się powtarzają - tzn. schemat mniej więcej jest ten sam, a na biologii to możesz trafić na dosłownie wszystko.... No i jest jeszcze ta mapa na geografii, która trochę ułatwia... Co robić?

[mm444]

Treść usunięta

[BreakMeDown]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Tak, tak - miałam na myśli jakiś techniczny kierunek (nieściśle się wyraziłam, wybacz). Matematykę oczywiście chciałabym zdawać na poziomie R, jednak sama nie zdołam się do niej przygotować, rozważam podjęcie takiej próby, ale wątpię, żeby coś z tego wyszło. Pewnie nie czytałeś/aś moich wcześniejszych postów - chciałam wziąć matematykę na rozszerzeniu, ale nie mogłam, tak naprawdę to matematykę lubię, nawet bardzo. Jeśli chodzi o geografię, to nie pałam do niej jakąś wielką miłością, ale mogę się z nią ewentualnie pomęczyć.
Jeśli chodzi o miasta to interesuje mnie właśnie Poznań, ewentualnie Wrocław.
A co do tej biologii, to studiów ścisłych - medycznych/przyrodniczych itp. nie wyobrażam sobie pod jakąkolwiek postacią. Bo co by to nie było, to wszędzie trochę chemii, nawet na takiej dietetyce.

[viva91]

BreakMeDown, to ile masz w planach zdawać rozszerzonych przedmiotów? Bo piszesz, że chcesz skupić się na polskim i angielskim, spróbować z matematyką i teraz zastanawiasz się pomiędzy geo a bio. Czyli wstępnie 4? Jeśli lubisz matematykę to może lepiej w nią zainwestować, jak coś lubisz to łatwiej się tego uczyć, niż męczyć się z innym przedmiotem na rozszerzeniu, który nie do końca nas interesuje. A matematyka o wiele bardziej Ci się opłaci.

A wybór nad którym się zastanawiasz, to wybór fakultetów/przedmiotów rozszerzonych w dalszych latach nauki w LO czy wybór przedmiotów na maturę?

[iamvegas]

BreakMeDown jeśli poważnie myślisz o uczelni technicznej, to dobrze zdana matematyka otworzy Ci wiele drzwi. niektóre uczelnie punktują też język (ale w porównaniu do przedmiotu głównego jest to stosunkowo niewielki procent). jeśli chodzi o Wrocław, to z tego co się interesowałam, dobrze mieć tam zdany drugi przedmiot, a jaki to już zależy od konkretnego kierunku. takim dość 'uniwersalnym' przedmiotem do zdawania jest fizyka, bo większość uczelni dobrze ją punktuje. no ale wiadomo, najprostsza nie jest. ale do matmy da się samemu przygotować, trzeba tylko uczciwie posiedzieć, porobić zadania i to jest naprawdę do przebrnięcia.
myślałaś o jakichś konkretnych kierunkach?

[BreakMeDown]

Napisane przez viva91

BreakMeDown, to ile masz w planach zdawać rozszerzonych przedmiotów? Bo piszesz, że chcesz skupić się na polskim i angielskim, spróbować z matematyką i teraz zastanawiasz się pomiędzy geo a bio. Czyli wstępnie 4? Jeśli lubisz matematykę to może lepiej w nią zainwestować, jak coś lubisz to łatwiej się tego uczyć, niż męczyć się z innym przedmiotem na rozszerzeniu, który nie do końca nas interesuje. A matematyka o wiele bardziej Ci się opłaci.

A wybór nad którym się zastanawiasz, to wybór fakultetów/przedmiotów rozszerzonych w dalszych latach nauki w LO czy wybór przedmiotów na maturę?

Chodzi o przedmioty, których będę się uczyć na rozszerzeniu Na polskim i angielskim się skupiam, bo lubię te przedmioty i są w miarę proste. A co do biologii lub geografii to muszę podjąć decyzje do września, jakiego z tych przedmiotów będę się uczyć, bo innego wyboru nie mam ;P A z matmą to nie wiem, co będzie jak ruszę dupę i się zacznę uczyć sama to może coś z tego wyjdzie, ale jakoś nie mam motywacji -.-

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez iamvegas

BreakMeDown jeśli poważnie myślisz o uczelni technicznej, to dobrze zdana matematyka otworzy Ci wiele drzwi. niektóre uczelnie punktują też język (ale w porównaniu do przedmiotu głównego jest to stosunkowo niewielki procent). jeśli chodzi o Wrocław, to z tego co się interesowałam, dobrze mieć tam zdany drugi przedmiot, a jaki to już zależy od konkretnego kierunku. takim dość 'uniwersalnym' przedmiotem do zdawania jest fizyka, bo większość uczelni dobrze ją punktuje. no ale wiadomo, najprostsza nie jest. ale do matmy da się samemu przygotować, trzeba tylko uczciwie posiedzieć, porobić zadania i to jest naprawdę do przebrnięcia.
myślałaś o jakichś konkretnych kierunkach?

Nie wiem jeszcze. Patrzyłam na kierunki na UAM w Poznaniu i tam jest gospodarka przestrzenna, gdzie liczy się geografia i angielski... na polibudę to raczej szans nie mam :P

[Aloha15]

Ja idę od września do LO, właśnie na profil humanistyczny. Nie żałuję tego wyboru, historia i polski to mój żywioł. Nic nie jest mi w nich straszne Jedynym problemem jest to, że nie wiem, co mogłabym robić, po takiej klasie. Myślę nad dziennikarstwem, ale nie wiem, czy to dobry wybór

[viva91]

Napisane przez BreakMeDown

Nie wiem jeszcze. Patrzyłam na kierunki na UAM w Poznaniu i tam jest gospodarka przestrzenna, gdzie liczy się geografia i angielski... na polibudę to raczej szans nie mam :P

Posprawdzaj dokładnie, żeby wyeliminować wszelkie "raczej". Czuję się, jakbym miała deja vu, bo właśnie na gospodarce przestrzennej wylądowałam po humanie na uniwersytecie przyrodniczym, bo na politechnikę nie miałam wystarczających przedmiotów. Z tym, że ja się za późno zorientowałam - nie popełniaj mojego błędu

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez Aloha15

Ja idę od września do LO, właśnie na profil humanistyczny. Nie żałuję tego wyboru, historia i polski to mój żywioł. Nic nie jest mi w nich straszne Jedynym problemem jest to, że nie wiem, co mogłabym robić, po takiej klasie. Myślę nad dziennikarstwem, ale nie wiem, czy to dobry wybór

To co robisz w tym wątku? Przed pójściem do LO też nie żałowałam

[iamvegas]

Napisane przez BreakMeDown

Nie wiem jeszcze. Patrzyłam na kierunki na UAM w Poznaniu i tam jest gospodarka przestrzenna, gdzie liczy się geografia i angielski... na polibudę to raczej szans nie mam :P

też mi się tak wydawało, przygotowywałam się sama do matmy ledwo rok, a jednak się udało. z tym, że zmieniam teraz kierunek, bo nie trafiłam za pierwszym razem na to co mnie interesuje. ale nie warto się zniechęcać na starcie. są kierunki bardziej i mniej oblegane. z resztą masz jeszcze dużo czasu na dobre przygotowanie, nie ma sensu ograniczać się już na wstępie.

Napisane przez viva91

To co robisz w tym wątku? Przed pójściem do LO też nie żałowałam

miałam dokładnie tak samo. a jak już mi się odmieniło, to było już praktycznie po zawodach

[BreakMeDown]

Napisane przez iamvegas

też mi się tak wydawało, przygotowywałam się sama do matmy ledwo rok, a jednak się udało. z tym, że zmieniam teraz kierunek, bo nie trafiłam za pierwszym razem na to co mnie interesuje. ale nie warto się zniechęcać na starcie. są kierunki bardziej i mniej oblegane. z resztą masz jeszcze dużo czasu na dobre przygotowanie, nie ma sensu ograniczać się już na wstępie.



miałam dokładnie tak samo. a jak już mi się odmieniło, to było już praktycznie po zawodach

Tak spytam z ciekawości - co studiujesz?

[iamvegas]

Napisane przez BreakMeDown

Tak spytam z ciekawości - co studiujesz?

rok studiowałam budownictwo, ale trochę minęłam się z powołaniem aczkolwiek pomogło mi to się trochę nakierować na to co chcę studiować i w tym roku zaczynam inżynierię materiałową na AGH

[Snorli]

Jesli porównać historię i biologię to który z tych przedmiotów jest trudniejszy jeśli chodzi o przedmioty i samą maturę ?

[20160901857]

Na maturze oba sa porownywalnie trudne. Z biologii jest chyba jakis glupi klucz, w ktory ciezko sie wstrzelic i odejmuja punkty za najmniejszy blad (nie jestem pewna, to informacje ze slyszenia). Na historii trzeba sie dobrze przygotowac przekrojowo, bo wypracowanie zwykle na takim temacie sie opiera.
Do nauki chyba gorsza jest biologia - wiecej informacji do nauczenia na pamiec.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[micraneska]

Jako że historię miałam zdawać (nawet przez pół roku się przygotowywałam) a biologię zdałam uważam że jednak trudniejsza jest historia.
Nie wiadomo jaki temat się trafi, loteria, a za tą część jest dość sporo punktów, łatwa część z tekstami źródłowymi, no i część wiedzy - i musisz wiedzieć dokładnie
na biologii jednak tych pytań szczegółowych jest garstka. Matura z biologii jest o tyle trudna że jest klucz, umiejętność pisania pod klucz trzeba opanować bo inaczej wynik będzie marny, czasem naprawdę jest dziwne ocenianie i za jedno słowo potrafią zerować całą długą odpowiedź, na biologii trzeba bardzo uważać na to co się pisze.
jednak dużo informacji jest logicznych, jedna wynika z drugiej i łatwiej się uczy biologii

[20160901857]

Ta czesc z wiedzy nie jest az taka trudna, najgorzej sie przygotowac do wypracowania, zwlaszcza jak sie ma nauczyciela, ktory tego nie robi (ja takiego mialam, pisalam wypracowania sama i sprawdzalam z kluczem, ale wiadomo, ze to nie to samo co uwagi od nauczyciela).

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Japanication]

Co do historii to wbrew pozorom - jest prosta.
Napewno znacznie prostsza niż wos.

Kiedyś może i była trudna, w ostatnich latach dają same łatwe arkusze i dziecinne proste tematy wypracowań ( np. Aleksander Macedoński itp. ).

[20160901857]

Nie wiem, zatrzymałam się na temacie z gospodarki (bo akurat miałam na swojej maturze;/), pamiętam że było też coś ze stosunków polsko-litewskich i polsko-węgierskich (dlatego mówię, że przekrojowe).

[pannaperelka]

Napisane przez Japanication

Co do historii to wbrew pozorom - jest prosta.
Napewno znacznie prostsza niż wos.

Kiedyś może i była trudna, w ostatnich latach dają same łatwe arkusze i dziecinne proste tematy wypracowań ( np. Aleksander Macedoński itp. ).

Dla mnie prostszy i ciekawszy jest wos, także co kto lubi.
Ja chciałam zdawać jedno i drugie. Jednak z historii zrezygnowałam, bo dla mnie jest za dużo informacji, za dużo dat i trzeba mieć dużą wiedzę. Wos to jednak często logiczne myślenie i wiedza którą każdy powinien mieć.
W tym roku na rozszerzeniu (jeśli chodzi o historię) tematy były średnie, drugi temat był na pewno ciekawszy jak dla mnie.
Poza tym nie przepadam za historią dlatego wolałam pisać maturę z przedmioty który lubię bo łatwiej mi się go uczyło.

Wos z roku na rok też jest coraz prostszy.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Zdawałam historię w 2010 i dla mnie była trudna Nigdy mi nie szły ani teksty źródłowe ani wypracowania, mimo że ćwiczyliśmy je wielokrotnie na zajęciach. Na maturze pisałam esej o formie rządów w Polsce i we Francji w XVI wieku i byłam z niego zadowolona, ale sądząc po moim wyniku, nie wyczerpałam tematu. Gdybym dostała temat ze starożytności lub średniowiecza, na pewno poszłoby mi lepiej. Te epoki mnie jako tako interesują, a uczenie się pozostałych to dla mnie mordęga. Dostałam 58% z rozszerzenia, ale i tak ten przedmiot nie był mi potrzebny w rekrutacji.

Dla jednego łatwiejsza jest biologia, dla innego historia. Myślę, że nie da się tego uogólnić. Dla mnie w szkole od zawsze łatwiejsza była biologia, ale w liceum miałam ją tylko na podstawie. Matura rozszerzona z biologii to dla mnie czarna magia

[Snorli]

No nie spodziewałem sie takich opini zawsze historia wydawała mi się sporo trudniejsza od biologii. A tu czytam że na porównywalnym poziomie a nawet biologia trudniejsza. Jestem zaskoczony ale może to prawda w końcu jestem na bio-chemie i dopiero gdy zdam rozszerzoną z biologi to się przekonam Narazie pozostaje tego zdania że historia jest trudniejsza