| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2013-09-13, 19:29 | #1 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | nie wiem co się ze mną dzieje..
			
			Cześć!  ,  Nie bardzo wiem od czego zacząć , może od tego że zaczęłam praktykę w Domu Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych . jestem studentką i muszę odbyć miesieczną praktykę. Mam styczność z wieloma osobami w ośrodku , często jest mi przykro i szkoda ich. - to chyba normalne odczucie ale niepokoi mnie jedna sprawa . Jest tam taki chłopak , ma 19 lat z lekkim upośledzeniem i jako jedyny ma pozwolenie na wychodzenie bez opiekuna wszędzie , może dosłownie robic co chce , nawet pracuje w mieście - dorabia sobie na swoje potrzeby. na początku niewinnie sie uśmiechał , zagadywał a teraz adoruje na każdym kroku. Jest dość przystojny , fajnie mi się z nim rozmawia ale te jego teksty "jestes piękna" , "podobasz mi się" , "naprawdę Cię lubię" , "ślicznie dziś wyglądasz" całuje mnie w rękę na pożegnanie , wpatruje się we mnie jak w cukierka . "banan" na twarzy nie do opisania , w oczach to jakby iskry miał , a kiedy mowie żeby przestał to i tak tego nie robi. Niczym go nie zachęcam ani nic , normalnie odpowiadam czasem się uśmiechne ale dziś zaczęłam o nim myśleć , coś jest nie tak bo ja myśle o tym "jak on się uśmiechał" jak ładnie wyglądał z takim uśmiechem . Z drugiej strony jest mi go szkoda , nie wiem czy to czyste wspolczucie czy powoli zauroczenie , nie wiem co robić. mam chłopaka od 2 lat , jest nam razem wspaniale , mieszkamy razem - kochamy się nad życie a tu takie coś , dziwnie sie czuję , naprawdę dziwnie. jest mi głupio ,że mam takie myśli o "innym" .. nie wiem co robić , przynajmniej się tu wyżaliłam, . Dlaczego jest w Dps? podobno jest tam od dziecka , podobno też jego ojciec latał z siekierą a o matce nic nie wiem . Wiem też ,że ma siostrę po kilku próbach samobójczych - teraz jest w psychiatryku. Zajmowała się nim babcia dopki mogła , dopóki tez mogła odwiedzała go a teraz jest sam. ________________________ Dziś kiedy moje opiekunki wyszły powiedział , że jest mu wstyd , że wstydzi się mówić co czuje ale "zakochuję się albo już się zakochał" , że jest mu głupio ale będzie o mnie walczył . Dowiedział się , że mam chłopaka - opiekunki go nastraszyły i sama powiedziałam ,że to prawda i że ma problem jesli coś czuje i oczekuje ode mnie. - wyleciał z tekstem " chłopak nie ściana da się przesunąć" . Nie wiem co myślec o tym wszystkim ale z jakiejś tam "dziwnej strony" jest to miłe uczucie. To jak patrzy na mnie , ja się odwracam albo chowam wzrok bo zapewne tez bym sie uśmiechała jak głupek . dziękuje za wysłuchanie moich wypocin   | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 19:52 | #2 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 
					Wiadomości: 2 211
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Moim zdaniem po prostu podniósł Twoją własną samoocenę, sprawiają Ci przyjemność te jego szczere wyznania, spojrzenie... Wspomnienie o tych momentach wywołuje ciepłe uczucia...   | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 20:27 | #3 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 
					Wiadomości: 54
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			niezła historia do "Rozmów w tłoku"
		
		 
				__________________ 1+1 to czasem więcej niż 2    | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 20:41 | #4 | |
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-02 
					Wiadomości: 4 727
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Trzeba było mu o tym chłopaku powiedzieć od razu, może by się nie zdążył zakochać. A nie dopiero opiekunki mu powiedziały, a Ty kiedy miałaś zamiar?   Zachowujesz się nie fair i w stosunku do niego, i w stosunku do swojego chłopaka. Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2013-09-13, 20:45 | #5 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Wzięło mnie na małe przemyślenia i chyba po części już wiem o co  chodzi. Zawsze ciągnęło mnie do osób z problemami bo twierdziłam, że  oni mnie zrozumieją a ja ich . On pochodzi z patologicznej rodziny jakby  nie patrzeć i ja też poniekąd , moja rodzina jest rozbita - od matki  nie zaznałam zbyt wiele miłości od ojca tym bardziej , może właśnie to  mnie ciągnie bo gdzieś tam myśle sobie , że on mnie zrozumie bo miał  podobnie .  Mój chłopak nie zawsze mnie rozumie , nie wie jak to jest czuc się takim niechcianym , odrzuconym przez najbliższych . Jego rodzice jakby mogli to by na rękach nosili swoje dzieci , ciągle dzwonią do niego choć często jestesmy u nich bo mieszkamy w mieście mojego chłopaka. Rozpieszczają jak mogą , pomagaja .. a ja nigdy tego nie zaznałam . Na początku były między nami zgrzyty z tego powodu bo nie raz zdarzyło mi sie napisac do niego coś niestosownego o nich ale to z czystej zazdrości i rozumiał to. Chyba ciągnie mnie właśnie taka chęć rozmowy , cheć przyjaźni i zrozumienia , gubię się ale chyba o to mi chodzi. Ale z drugiej strony przyjaźń byłaby raczej niemożliwa skoro mu chodzi o cos więcej . __________ Mój chłopak wie co tam się dzieje bo opowiadam mu o wszystkim tylko dla niego to jest tylko " śmieszne" . | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 20:55 | #6 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 
					Wiadomości: 17 071
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Jak dla mnie naruszasz bariery, które na praktyce w takim miejscu, nie powinny być naruszane: mącisz w głowie upośledzonemu chłopakowi, który ma jednak inne postrzeganie rzeczywistości- ba- Ty uważasz, że to z nim masz "nić porozumienia", bo łączą was "odrzucenie i trudne przeżycia"- a CO niby chcesz na tym zbudować? Ty z praktyki odejdziesz, a chłopak zostanie z zamętem w chorej głowie-co z tego, ze może wychodzić itp.- gdy jego ogląd rzeczywistości nie jest taki sam, jak osoby zdrowej? Nie widzisz, ze możesz go mocno skrzywdzić?  Serio uważasz, ze jakąś winą Twojego chłopaka jest pochodzenie z kochającej rodziny? Nie, on miał szczęście i tyle. | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 21:14 | #7 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Tylko powiedz mi co ja niby robię ? nie robie nic , nie okazuje mu nic a nawet staram unikać .  Pisze tylko o swoich odczuciach o których nikomu nie mówie . Mam nadzieje, że one miną. | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 21:19 | #8 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 
					Wiadomości: 17 071
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2013-09-13, 21:25 | #9 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Trudne to wszystko.. Tam każde dziecko prawie się tak wita i żegna i Ci starsi też z każdą opiekunką , mniejsze dzieci jeszcze sie przytulają na pozegnanie i na przywitanie jest to miłe nawet bardzo , że tak się cieszą i nie tylko On na przywitanie czy tez pożegnanie daje buziaka w rękę tylko inni na tym konczą i przy tym nie patrzą jakby chcieli mnie zjeść a on przeciwnie , taka sytuacja zdarzyła sie raz .  Muszę wziać sie w garść i "bardziej" reagowac. Opiekunki tez to widzą czasem tylko powiedza tak jak ja " przestan" albo sobie jakos zażartują z niego , że jest "czarodziejem" i koniec . | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 22:36 | #10 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven 
					Wiadomości: 139
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Radziłabym Ci zwrócić się o pomoc do opiekuna praktyk albo kogoś na uczelni... to nie są żarty, takie osoby mogą bardzo różnie reagować w trudnych sytuacjach. Ktoś doświadczony powinien Ci pomóc    | 
|     |   | 
|  2013-09-13, 22:39 | #11 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 14 836
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			to, że jest upośledzony w stopniu lekkim nie oznacza, że jest aseksualny. Dobrze, że jest szarmancki, bo są tacy, co reagują agresją i gwałtem. Uważam, że przetrzymywanie takiej osoby w ośrodku dla dzieci jest niebezpieczne. Co będzie jak jego frustracja seksualna się nasili i swój afekt zwróci ku którejś z młodszych podopiecznych? Dorośli powinni mieć odrębny ośrodek. Być może tam poznałby też lekko upośledzoną dziewczynę i razem stworzyli związek? 
				__________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2013-09-13, 23:56 | #12 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Moim zdaniem powinnaś dostać lachę z praktyk. Jesteś totalnie nieprzygotowana, niepoważna i bez elementarnej wiedzy.
		
		 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 00:24 | #13 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 
					Wiadomości: 21 825
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Zachowujesz się wyjątkowo nieprofesjonalnie. Praktyki zalicza się chyba nie po to aby fantazjować czy jak to nazwać..o podopiecznych, w dodatku niepełnosprawnych. Jaki jest formalny cel Twoich praktyk w tym ośrodku?
		
		 | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 03:40 | #14 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-12 
					Wiadomości: 3 392
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 Nie wiem, Autorko, jak rozegrać sprawę z upośledzonym chłopcem; tu nie wystarczy tylko delikatne w tonie, a zasadnicze w treści rozmówienie się. Nie wiem, jak postawić granice w sytuacji, w której on w zasadzie nie przekracza granic kontaktu fizycznego, jakie w tej placówce obowiązują. Proponowałabym pogadać z pracownikami tego ośrodka i opiekunem Twoich praktyk z ramienia uczelni. I druga rzecz: Twoja skłonność do trudnych przypadków, przekonanie, że magicznie się lepiej zrozumiecie, i tak dalej. To bardzo szkodliwa skłonność, prowadząca wprost na manowce związków z badboyami, ze skomplikowanymi chłopcami z przeszłością, i tak dalej; rzecz do przepracowania. | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 06:52 | #15 | 
| Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra 
					Wiadomości: 17 524
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Pogadaj w dziekanacie i poproś o zmianę miejsca praktyk.  Nie wiem, co Ty studiujesz ale powinnaś wiedzieć, że ludzie z upośledzeniem, nawet w stopniu lekkim myślą innymi kategoriami, niż ty. NIE gorszymi, innymi. W Twojej ocenie Ty nie robisz nic złego: nie zachęcasz a tylko się uśmiechasz i jesteś dla tego chłopaka "miła". Obiektywnie, oczywiście, też nie robisz nic złego. Ale wczuj się teraz w jego sytuację: być może do tej pory żadna dziewczyna się do niego nie uśmiechała, nie była miła i nie interesowała się nim. Nic dziwnego, ze on mogł odebrać Twoje zachowanie jako zachętę. Mogę Ci tylko powiedzieć, co mój opiekun powiedział przed rozpoczęciem ćwiczeń w psychiatryku na oddziale półotwartym: " Pamiętaj, że to Ty wyznaczasz granice i Ty jesteś odpowiedzialna za wszystko, co wewnątrz tego budynku będzie się działo w czasie Twoich kontaktów z chorymi". Nauczkę dostałam szybciuteńko: atak schizofrenika, który chciał mnie udusić bo właśnie zabijał anioły. Czyja wina? Moja- nie wyznaczyłam granic i odpowiedniej relacji: życzliwej ale 'na dystans'. Ty nie możesz myśleć o nim w kategorii "facet". Ba, w tej relacji nawet nie powinnaś myśleć o sobie "kobieta"( wierz mi, że nawet ja unikam wtedy rozpuszczonych włosów, lekkich sukienek i atrybutów kobiecości). Dla Ciebie to jest podopieczny, osoba, której masz pomóc. Ale żeby pomóc to sama musisz kontrolować sytuację i nie mieć dylematów. Nie wiem, co Ty studiujesz ale zastanów się poważnie nad miejscem zmiany praktyk lub kierunku studiów. I pamiętaj: upośledzeni ludzie też mają uczucia. Nie stwarzaj pozorów, że coś mogłoby się wydarzyć. Coś, co się przecież nie wydarzy. Pozdrawiam Cię i przepraszam, że napisałam takim stanowczym tonem   
				__________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2013-09-14, 08:46 | #16 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 08:56 | #17 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z kupy gruzu 
					Wiadomości: 18 377
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 O, i to jest najlepsze wyjście. Pójść do opiekuna praktyki, do dziekanatu, wyjasnic, jak sytuacja wygląda, poprosić o przeniesienie. 
				__________________ Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 10:22 | #18 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-04 
					Wiadomości: 1 295
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 11:22 | #19 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Middle of Nowhere 
					Wiadomości: 233
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 A Tobie to się podoba. Szkoda tylko, że własne kompleksy musisz leczyć poprzez innych ( tutaj upośledzonych ) ludzi. 
				__________________ http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 13:31 | #20 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Pierwszy raz jestem w tak dziwnej sytuacji i nie wiem jak się zachować . Szkoła nie wybierała mi miejsca praktyk , sami mieliśmy to zrobić więc wybrałam je w moim mieście tam gdzie było miejsce. Połowa już zleciała , zostało niewiele.  Staram się go zbywać jakimś prostym słowem aby się odczepił czasem działa czasem nie . Wczoraj w złości zapytałam "Czy Ty w ogóle wiesz co do mnie mówisz?!" ale on twierdzi że wie i rozumie. niedorzeczne. Może coś w tym jest , że myślałam w kategorii "facet" i normalnie odsuwałam się jak od kogoś normalnego ale jego nie powinnam zaliczać do takich osób , bo choć zachowuje się jak normalny to w głowie nie do końca w porządku . A ośrodek jest też dla młodzieży a nie tylko dzieci więc on tam jest jak wielu innych . Niektórzy mają tam też dożywocie więc znajdą się i tacy w wieku 35 lat. Dzięki waszym wypowiedziom widze swoje błędy i będę bardziej stanowcza w stosunku do niego bo faktycznie mogę zrobic mu krzywdę choć tego nie chcę. | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 13:52 | #21 | ||
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Middle of Nowhere 
					Wiadomości: 233
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 Szczerze mówiąc to jest pikuś a nie problem. Problemem jest jak zakocha się w Tobie jakiś młodociany wychowanek np. MOW albo poprawczaka, albo więzień .. Jeszcze większy problem jak się nie zakocha ale Cię znienawidzi..  Cytat: 
 Natomiast stanowczo ucinac wszelkie próby zbliżenia się do Ciebie i jego wyznania. Poza tym, co jest niedorzecznego w tym, że on wie co czuje ? On jest tylko upośledzony . Emocje, seksualność są u niego takie jak u osób w normie intelektualnej ( różni się sposobem ich wyrażania) 
				__________________ http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE Edytowane przez Enfant Terrible Czas edycji: 2013-09-14 o 14:01 | ||
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:04 | #22 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 To Ty popełniłaś błąd i popełniasz je nadal. Weź w rękę książkę, doucz się, pozastanawiaj się chwilę. ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ---------- Nie, problemem jest to, że ona bierze pod uwagę, że sama się zauroczyła. 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:06 | #23 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Zaraz mnie tu zjecie , Chodziło mi o to , że skoro widzi , że ja nie odwzajemniam tych "uczuć" i wie że nie jestem wolna to po co to wszystko . Może źle sprecyzowałam no ale to miałam na myśli , że chyba jednak nie do końca rozumie bo dalej to robi . Nawet raz nie okazałam że mogłoby coś być . A to co mam w głowie to tylko ja wiem , on nie wie o czym ja mogę myśleć. Opiekunki mówią tez jeszcze "nie zwracaj uwagi on jest upośledzony" . Tylko , że on rozprasza . | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:09 | #24 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Middle of Nowhere 
					Wiadomości: 233
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ---------- Nie, problemem jest to, że ona bierze pod uwagę, że sama się zauroczyła.[/QUOTE] To akurat jest brak profesjonalizmu w tym co się robi. Ale zdarza się najlepszym. To o czym pisałam to jest faktyczny problem , z którym nawet osoby z wieloletnim doświadczeniem niekiedy nie zawsze skutecznie są w stanie sobie poradzić ( zwłaszcza, że formy wyrażania uczuć w takich przypadkach są daleko bardziej natarczywe niż te z którymi spotkała się autorka) 
				__________________ http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:11 | #25 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			A co jeśli opiekunki mówią , że on nie ma w porządku w głowie? Powinny zmienić pracę? .  On jest normalny ale może widzi troche inaczej niektóre rzeczy. | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:21 | #26 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
  Nie chodzi o to, żeby Cię "zjeść", tylko żebyś zauważyła, że coś Ci nie wyszło. W takiej sytuacji siadasz z chłopakiem i tłumaczysz na jego poziomie intelektualnym, że jesteś w związku, że nie zamierzasz się rozstawać, bo kochasz swojego chłopaka, że macie wspólne plany. Że go lubisz i uważasz za wartościowego człowieka, że imponuje Ci to, jak sobie radzi, ale jesteś z kimś, a to jest Twoja praca i wykonujesz swoje obowiązki. Potem traktujesz go tak samo, jak innych podopiecznych i nie czerwienisz się z radochy, jak się d Ciebie uśmiechnie. ---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Abstrahując od tej sytuacji - masz być najlepsza i potrafić wyciągać wiedzę, a nie przejmować złe nawyki. Masz iść na praktyki z wiedzą i umieć ją wykorzystać. To, że stare wyjadaczki są wypalone, a być może nie nadają się do tej pracy nie znaczy, że masz sobie pozwalać na takie same zachowania. Myśl samodzielnie, krytycznie i ucz się od ludzi, którzy są dobrzy w tym, co robią, a nie od byle kogo. 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:21 | #27 | |
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Middle of Nowhere 
					Wiadomości: 233
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 Wiesz co - tak jak ktoś napisał- weź książki i doucz się, bo Twoja indolencja umysłowa poraża. I najważniejsze: przestań być egzaltowaną panienką , której bardzo pochlebia to , że adoruje ją młody mężczyzna , czerwieni się na jego widok a przy okazji postanawia zrobić z tego wielkie halo. Chyba nie ten wiek i nie to miejsce, co? 
				__________________ http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:24 | #28 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 
					Wiadomości: 8
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			Nie twierdzę , że mi "wyszło" , dałam plamę i wiem to . To nie tak , że ja ciąglę myślę o nim jak to on jest - zdarzyło mi się raz i byłam zakłopotana i 'przestraszyłam się' . Chce to naprawić , i myslę co mogłabym zrobić w tym kierunku , jak z nim rozmawiać żeby mnie nie wyśmiał bo jak na razie to moje słowa nie docierają i je wyśmiewa albo zachowuje się jakbym nic nie mówiła . Ja koncze a on dalej "jesteś piękna"... ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ---------- No dobra piszcie co chcecie i tak juz zostałam zrównana z błotem. | 
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:27 | #29 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 Cytat: 
 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | |
|     |   | 
|  2013-09-14, 15:38 | #30 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 
					Wiadomości: 47 595
				 | 
				
				
				Dot.: nie wiem co się ze mną dzieje..
				
			 
			
			po prostu nie nadajesz się do tej pracy
		
		 | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.
 
                










 
 




 


