Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[ktosiula]

Napisane przez Kabriela

Wózek wymiata, a propo wózka to uwaga, uwaga mam swój wymarzony wózek dla Agaci...jest granatowo- biała torpeda z Taco- Balila Slim 3 w 1....jestem przeszczęśliwa, cały czas go dotykam, zapinam a to gondolkę, to spacerówkę, fotelik...zwariowałam już...

Twój wymarzony!

Napisane przez Lilith890502

posortowałam ciuszki ale ilością jestem załamana

No sporo tego...a bodziaków z długim rękawem to ze 40 sztuk :P

Napisane przez iskra75

lubieolowki dzięki za pomoc

Macie kobity linka i mam nadzieję że coś tam znajdziecie dla siebie

http://przeklej.net/file_details/133184.html

aa no i tak informacyjnie materiały pochodzą ze szkoły rodzenia "Akademia z Brzuszkiem" znajdującej się w Bydgoszczy przy Szpitalu MSWiA

Dziękujemy! Ja się męcze z otwarciem tego, nie wiem czemu sobie nie mogę poradzić, ale będę walczyć.

Napisane przez Lilith890502

właśnie posłusznie wrzuciłam pierwszą turę do prania

pochwalę się kawałkiem swojego kocyka dla małego

Śliczny! Małe, kolorowe cudo!

Napisane przez ryba91

Dzidzia napisała :
Jestem zmęczona i nie daje siły nadrobić. Pół dnia spie. nadal plamie, mam duszności i zawroty głowy ale póki co dwupak. "

Biedna dzidzia. Niech to się szczęśliwie skończy.

[ryba91]

dziewczyny czy narastający ból- z dnai na dzień coraz mocniejszy- w ok. spojenia łonowego i ogólnie te rejony może sygnalizować że coś jest bliżej niż dalej, albo coś złego z czym powinam sie szybciej do lekarza wybrac? bo ja dzisiaj ledwo w busa wsiadłam bo taki ból, zwłaszcza włąsnie jak podnoszę nogę na schodek albo coś i jak chodzę. a Z dnia na dzień jest coraz to gorzej.. jak leże tak samo boli, Najmniej boli jak siedze.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

dziewczyny czy narastający ból- z dnai na dzień coraz mocniejszy- w ok. spojenia łonowego i ogólnie te rejony może sygnalizować że coś jest bliżej niż dalej, albo coś złego z czym powinam sie szybciej do lekarza wybrac? bo ja dzisiaj ledwo w busa wsiadłam bo taki ból, zwłaszcza włąsnie jak podnoszę nogę na schodek albo coś i jak chodzę. a Z dnia na dzień jest coraz to gorzej.. jak leże tak samo boli, Najmniej boli jak siedze.

pasowało by żebyś wybrała się do lekarza, albo zadzwoniła. Tylko pytanie do którego masz zadzwonic? szkoda ze nie do tej lekarki co ostatnio cie badała.
Mnie spojenie boli cały czas i tez chodzic nie mogę, najbardziej jak za długo chodze to się nasila, moze u ciebie tak samo jest, nie masz innych objawów? nic się nie leje?

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez ryba91

dziewczyny czy narastający ból- z dnai na dzień coraz mocniejszy- w ok. spojenia łonowego i ogólnie te rejony może sygnalizować że coś jest bliżej niż dalej, albo coś złego z czym powinam sie szybciej do lekarza wybrac? bo ja dzisiaj ledwo w busa wsiadłam bo taki ból, zwłaszcza włąsnie jak podnoszę nogę na schodek albo coś i jak chodzę. a Z dnia na dzień jest coraz to gorzej.. jak leże tak samo boli, Najmniej boli jak siedze.

Hej dziewczyny.

Rybko mam to samo- nie mogę od 2 dni wysiąść z samochodu jak wracam do domu. I też właśnie najlepiej jest jak siedzę.
Mi pani dr powiedziała, że:
1. To może rozchodzić się spojenie łonowe (ale teraz bardzo tego nie sprawdzi bo przecież nie można zrobić w ciąży RTG).
2. Główka może bardzo uciskać.

Mam jutro wizytę i wspomnę jeszcze raz o tym i powiem, że jest coraz gorzej, zobaczymy co powie.

Ledwo łażę, nie mówiąc już o przekręceniu się z boku na bok... normalnie kości mi trzeszczą..

Wpadłam tu tylko na sekundkę. Tak średnio się czuję, bolą mnie kości, brzuch stawia mi się masakrycznie i mam straszne skurcze w nogach, na bokach brzucha czuję ucisk więc pewnie i skurcze macicy.
Biorę bardzo dużo magnezu, ale to nic nie pomaga...

Ciekawe co powie mi jutro lekarka...

A Miś daje czadu, wierci się mocno, przekręca się chyba bo aż mnie kichy bolą.

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

pasowało by żebyś wybrała się do lekarza, albo zadzwoniła. Tylko pytanie do którego masz zadzwonic? szkoda ze nie do tej lekarki co ostatnio cie badała.
Mnie spojenie boli cały czas i tez chodzic nie mogę, najbardziej jak za długo chodze to się nasila, moze u ciebie tak samo jest, nie masz innych objawów? nic się nie leje?

nie, jeśli chodzi o lanie się to tylko i wyłącznie śluz w mega potęznych ilościach ..

[aaby]

Mya Gorszy dzień? Ja mam chyba jakiś taki ukryty żal do męża... Ale ile razy mam mu trąbić, że czuję się nierozpieszczana, że pytanie "Coś ci kupić?" jak idzie do sklepu mnie nie satysfakcjonuje i mimo, że dba i się troszczy, to czegoś mi w jego zachowaniu brakuje... Nie mówiąc o tym, że obiecał mi parę fotek z brzuszkiem strzelić i do dziś nie mam ani jednej. Ale nie będę się prosić...
A od paru dni chce mi się , nie jakaś nie wiadomo jaka chęć, ale może za chwilę nie będziemy mieli w ogóle sił/okazji... I daję mu wyraźne znaki, a on nic! Wolałabym żeby mi np. wprost powiedział, że nie chce bo mała/brzuch/boi się/cokolwiek. A on przemilcza... I wczoraj pyta "Jest coś, co mogę dla ciebie zrobić?". Ja mówię "Jest, ale tego nie chcesz"... Po paru dopytaniach mówi "Aaa, już wiem o co ci chodzi". I temat skończony. Co z nim nie tak?!
I generalnie jakoś tak... W ostatnich dniach trochę dobija mnie świadomość, że skończy się etap "tylko my dwoje", a w sumie jeszcze tyle rzeczy chciałabym we dwoje zrobić
Chyba mi się skumulowało.

Anoula - zapomniałam napisać, świetny zestaw! To w sumie dwa wózki kupiliście Miałam pisać, że ten streety z gondolą średnio widzę na śniegu, ale skoro gondola pasuje do obu stelaży, to super! Na pewno Wam się wszystko przyda

anulka - nosidełko BabyBjorn widziałam jakiś czas temu w Mothercare, kosztowało bodajże 379zł
Zdrówka dla Ani!
I dziękuję



Idę sobie zrobić kisiel.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

nie, jeśli chodzi o lanie się to tylko i wyłącznie śluz w mega potęznych ilościach ..

śluz ma być, u mnie jeszcze do tego z luteiną połączony, ty na 2 tyg odstawiasz fenka tak?

[ryba91]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42819291]Hej dziewczyny.

Rybko mam to samo- nie mogę od 2 dni wysiąść z samochodu jak wracam do domu. I też właśnie najlepiej jest jak siedzę.
Mi pani dr powiedziała, że:
1. To może rozchodzić się spojenie łonowe (ale teraz bardzo tego nie sprawdzi bo przecież nie można zrobić w ciąży RTG).
2. Główka może bardzo uciskać.

Mam jutro wizytę i wspomnę jeszcze raz o tym i powiem, że jest coraz gorzej, zobaczymy co powie.

Ledwo łażę, nie mówiąc już o przekręceniu się z boku na bok... normalnie kości mi trzeszczą..

Wpadłam tu tylko na sekundkę. Tak średnio się czuję, bolą mnie kości, brzuch stawia mi się masakrycznie i mam straszne skurcze w nogach, na bokach brzucha czuję ucisk więc pewnie i skurcze macicy.
Biorę bardzo dużo magnezu, ale to nic nie pomaga...

Ciekawe co powie mi jutro lekarka...

A Miś daje czadu, wierci się mocno, przekręca się chyba bo aż mnie kichy bolą.[/QUOTE]
też mam tak, przekręcać się to masakra. W nocy miałam jeszcze te skurcze, ale normalnie wczesniej mogłam się jakoś przekręcic teaz to wielki problem. Schylić się- niemozliwe,

za poprawę samopoczucia.

a nikt nie chciał ode mnie zgagi i ona nadal mnie męczy..

Angie nie pisałą nic? Może niech ktoś do niej napisze? Kociak? (chyba Ty masz jej nr,?)

[De28]

Napisane przez ryba91

dziewczyny czy narastający ból- z dnai na dzień coraz mocniejszy- w ok. spojenia łonowego i ogólnie te rejony może sygnalizować że coś jest bliżej niż dalej, albo coś złego z czym powinam sie szybciej do lekarza wybrac? bo ja dzisiaj ledwo w busa wsiadłam bo taki ból, zwłaszcza włąsnie jak podnoszę nogę na schodek albo coś i jak chodzę. a Z dnia na dzień jest coraz to gorzej.. jak leże tak samo boli, Najmniej boli jak siedze.

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42819291]Hej dziewczyny.

Rybko mam to samo- nie mogę od 2 dni wysiąść z samochodu jak wracam do domu. I też właśnie najlepiej jest jak siedzę.
Mi pani dr powiedziała, że:
1. To może rozchodzić się spojenie łonowe (ale teraz bardzo tego nie sprawdzi bo przecież nie można zrobić w ciąży RTG).
2. Główka może bardzo uciskać.

Mam jutro wizytę i wspomnę jeszcze raz o tym i powiem, że jest coraz gorzej, zobaczymy co powie.

Ledwo łażę, nie mówiąc już o przekręceniu się z boku na bok... normalnie kości mi trzeszczą..

Wpadłam tu tylko na sekundkę. Tak średnio się czuję, bolą mnie kości, brzuch stawia mi się masakrycznie i mam straszne skurcze w nogach, na bokach brzucha czuję ucisk więc pewnie i skurcze macicy.
Biorę bardzo dużo magnezu, ale to nic nie pomaga...

Ciekawe co powie mi jutro lekarka...

A Miś daje czadu, wierci się mocno, przekręca się chyba bo aż mnie kichy bolą.[/QUOTE]


Dokladnie, glowka jest juz w kanale. Ja jeszcze tego uczucia nie mam.Ale w poprzedniej ciazy mialam od 33 tygodnia do porodu wrazenie, ze dziecko mam miedzy nogami i mi zaraz wypadnie.Poza tym ten bol.


Bylam na grzybach
Nawet nie sadzilam, ze mojemu dziecku sprawi to taka radosc. Szukal grzybow i krzyczal jak znalazl naprawde dumny.I juz kilka trujacych rozpoznaje. Dwie godziny lazilismy po lesie i maly jest padniety

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

śluz ma być, u mnie jeszcze do tego z luteiną połączony, ty na 2 tyg odstawiasz fenka tak?

na dwa tygodnie przed TP.
wiem że ma byc, ale on jest jakiś taki.. niefajny nie bede tu opisywać ale ostatnio na wizycie u tego mojego gina-faceta, też tkai miałam i nic nie powiedział.. a ja sie nie znam, ale ilości takie ze ja co ok 40 minut zmieniam wkładkę. czasem starcza mi na dłużej, ale to rzadko.

[89Beatka]

Napisane przez aaby

Mya Gorszy dzień? Ja mam chyba jakiś taki ukryty żal do męża... Ale ile razy mam mu trąbić, że czuję się nierozpieszczana, że pytanie "Coś ci kupić?" jak idzie do sklepu mnie nie satysfakcjonuje i mimo, że dba i się troszczy, to czegoś mi w jego zachowaniu brakuje... Nie mówiąc o tym, że obiecał mi parę fotek z brzuszkiem strzelić i do dziś nie mam ani jednej. Ale nie będę się prosić...
A od paru dni chce mi się , nie jakaś nie wiadomo jaka chęć, ale może za chwilę nie będziemy mieli w ogóle sił/okazji... I daję mu wyraźne znaki, a on nic! Wolałabym żeby mi np. wprost powiedział, że nie chce bo mała/brzuch/boi się/cokolwiek. A on przemilcza... I wczoraj pyta "Jest coś, co mogę dla ciebie zrobić?". Ja mówię "Jest, ale tego nie chcesz"... Po paru dopytaniach mówi "Aaa, już wiem o co ci chodzi". I temat skończony. Co z nim nie tak?!
I generalnie jakoś tak... W ostatnich dniach trochę dobija mnie świadomość, że skończy się etap "tylko my dwoje", a w sumie jeszcze tyle rzeczy chciałabym we dwoje zrobić
Chyba mi się skumulowało.


Idę sobie zrobić kisiel.

Skumulowało się tak jak i u mnie, tylko ja płaczę. Ty pewnie też.
Z jednej strony masz racje, kończy się ten etap we dwoje, ale potem wcale nie musi być gorzej, inaczej będzie.Inaczej na życie będziemy patrzeć, tak mi się wydaje.

Mąż ewidentnie boi sie zbliżenia, tylko dlaczego nie chce rozmawiać. Zapytaj w prost. Bo tak to nic się nie dowiesz.

Kisiel poprawi ci humor

[domii29]

Napisane przez De28

Dokladnie, glowka jest juz w kanale. Ja jeszcze tego uczucia nie mam.Ale w poprzedniej ciazy mialam od 33 tygodnia do porodu wrazenie, ze dziecko mam miedzy nogami i mi zaraz wypadnie.Poza tym ten bol.


Bylam na grzybach
Nawet nie sadzilam, ze mojemu dziecku sprawi to taka radosc. Szukal grzybow i krzyczal jak znalazl naprawde dumny.I juz kilka trujacych rozpoznaje. Dwie godziny lazilismy po lesie i maly jest padniety

Ooo też bym poszła na grzyby

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez aaby

Mya Gorszy dzień? Ja mam chyba jakiś taki ukryty żal do męża... Ale ile razy mam mu trąbić, że czuję się nierozpieszczana, że pytanie "Coś ci kupić?" jak idzie do sklepu mnie nie satysfakcjonuje i mimo, że dba i się troszczy, to czegoś mi w jego zachowaniu brakuje... Nie mówiąc o tym, że obiecał mi parę fotek z brzuszkiem strzelić i do dziś nie mam ani jednej. Ale nie będę się prosić...
A od paru dni chce mi się , nie jakaś nie wiadomo jaka chęć, ale może za chwilę nie będziemy mieli w ogóle sił/okazji... I daję mu wyraźne znaki, a on nic! Wolałabym żeby mi np. wprost powiedział, że nie chce bo mała/brzuch/boi się/cokolwiek. A on przemilcza... I wczoraj pyta "Jest coś, co mogę dla ciebie zrobić?". Ja mówię "Jest, ale tego nie chcesz"... Po paru dopytaniach mówi "Aaa, już wiem o co ci chodzi". I temat skończony. Co z nim nie tak?!
I generalnie jakoś tak... W ostatnich dniach trochę dobija mnie świadomość, że skończy się etap "tylko my dwoje", a w sumie jeszcze tyle rzeczy chciałabym we dwoje zrobić
Chyba mi się skumulowało.

Anoula - zapomniałam napisać, świetny zestaw! To w sumie dwa wózki kupiliście Miałam pisać, że ten streety z gondolą średnio widzę na śniegu, ale skoro gondola pasuje do obu stelaży, to super! Na pewno Wam się wszystko przyda

anulka - nosidełko BabyBjorn widziałam jakiś czas temu w Mothercare, kosztowało bodajże 379zł
Zdrówka dla Ani!
I dziękuję



Idę sobie zrobić kisiel.

Też się czaiłam na kisiel, albo chociaż jakiś budyń jednak stwierdziliśmy z TŻtem że nie chce się nam go robić

[ryba91]

Napisane przez De28

Dokladnie, glowka jest juz w kanale. Ja jeszcze tego uczucia nie mam.Ale w poprzedniej ciazy mialam od 33 tygodnia do porodu wrazenie, ze dziecko mam miedzy nogami i mi zaraz wypadnie.Poza tym ten bol.


Bylam na grzybach
Nawet nie sadzilam, ze mojemu dziecku sprawi to taka radosc. Szukal grzybow i krzyczal jak znalazl naprawde dumny.I juz kilka trujacych rozpoznaje. Dwie godziny lazilismy po lesie i maly jest padniety

takie wrażenie też mam, że on mi zaraz wyskoczy że głowe to mam między nogami już.

Nooo to widzisz, teraz mały padnie, pójdzie spać i czas dla siebie masz moze częsciej mu takie 'wycieczki" trzeba fundować żeby się 'wyszalał' i potem padnie szybciej?

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

na dwa tygodnie przed TP.
wiem że ma byc, ale on jest jakiś taki.. niefajny nie bede tu opisywać ale ostatnio na wizycie u tego mojego gina-faceta, też tkai miałam i nic nie powiedział.. a ja sie nie znam, ale ilości takie ze ja co ok 40 minut zmieniam wkładkę. czasem starcza mi na dłużej, ale to rzadko.

organizm przygotowuje się do porodu, żeby ślisko było, a zwracałąś mu uwagę na ten śluz. Ja teraz mówiłam ze dużo śluzu mam i tez nic nie powiedział, że źle.

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

organizm przygotowuje się do porodu, żeby ślisko było, a zwracałąś mu uwagę na ten śluz. Ja teraz mówiłam ze dużo śluzu mam i tez nic nie powiedział, że źle.

zwracałam, na ten ból w spojenu też (powiedział że jak schudnę to przestanie boleć ;( )

[domii29]

Dziewczyny ale jestem wredna żona
Mój TŻ dzwonił do kolegi żeby wpadł do nas... zaproponowałam że może wybierzemy się do McDonald's bo mam ochotę na coś niezdrowego Oczywiście TŻ się zgodził, tyle że kolega nie przyjedzie jednak i Damian stwierdził że we 2 się nam jechać nie opłaca... Oczywiście się popłakałam, powiedziałam że mam smaka na McDonald's i chcę jechać... No i pojedziemy !! tylko dopiero wtedy jak odbierzemy teściową od ciotki i odstawimy ją do domu

[De28]

Napisane przez ryba91

takie wrażenie też mam, że on mi zaraz wyskoczy że głowe to mam między nogami już.

Nooo to widzisz, teraz mały padnie, pójdzie spać i czas dla siebie masz moze częsciej mu takie 'wycieczki" trzeba fundować żeby się 'wyszalał' i potem padnie szybciej?

To nie tak latwo u niego.Jestesmy codziennie 2 godziny na placu zabaw.Pn musi miec nie tyle tylko ruch ale ruch polaczony z mysleniem. A zbieranie grzybow wymagalo koncentracji i szukania skarbow i to go bardziej zmeczylo.On potrzebuje zmeczenia psychicznego-sam ruch niestety nic nie daje.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

zwracałam, na ten ból w spojenu też (powiedział że jak schudnę to przestanie boleć ;( )

g*****prawda, co ma waga do spojenia łonowego, boli bo w ciąży jesteś i tyle, ale kretyn. Ja mam 10 kg na plusie i mnie o wadze jakoś nic nie mówi. Z tego ostatnio przez 3 tyg 4 kg.
Niektórzy nie powinni być lekarzami ale to już wiemy.

[adoosienka]

Uff nadrobiłam z mega szybkim biciem serca co zaraz przeczytam - ale adrenalina

Dzidzia cieszę się, że jeszcze maluszek w brzuszku - i taaak Cię podziwiam jaka jesteś dzielna i opanowana !! i dalej trzymamy kciuki!

Newtrend super, że jest lepiej!!


A my wróciliśmy z zakupów w Ikei, pochwalę się co kupiliśmy :
przewijak taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10224660/ i do tego te pojemniki przyborniki nakładane z boku
krzesełko takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20140047/ z taką tacką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093/
dywan do pokoju maluszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/
ręczniczek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50197495/
i jeszcze taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
i jakieś drobiazki (ramki i inne pierdółki)

No i teraz czekam na początek pazdziernika, żeby zamówić resztę wyprawki - a sporo tego... no ale czekać muszę bo kasa się kończy a coś trzeba jeść

[89Beatka]

Napisane przez De28

To nie tak latwo u niego.Jestesmy codziennie 2 godziny na placu zabaw.Pn musi miec nie tyle tylko ruch ale ruch polaczony z mysleniem. A zbieranie grzybow wymagalo koncentracji i szukania skarbow i to go bardziej zmeczylo.On potrzebuje zmeczenia psychicznego-sam ruch niestety nic nie daje.

oby Christian był spokojniejszy a ty jak się czujesz? fizycznie lepeij czy gorzej?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez adoosienka

A my wróciliśmy z zakupów w Ikei, pochwalę się co kupiliśmy :
przewijak taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10224660/ i do tego te pojemniki przyborniki nakładane z boku
krzesełko takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20140047/ z taką tacką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093/
dywan do pokoju maluszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/
ręczniczek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50197495/
i jeszcze taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
i jakieś drobiazki (ramki i inne pierdółki)

No i teraz czekam na początek pazdziernika, żeby zamówić resztę wyprawki - a sporo tego... no ale czekać muszę bo kasa się kończy a coś trzeba jeść

piękne zakupy, też już chceeeeeeeeeeee

[aaby]

Napisane przez De28

Dokladnie, glowka jest juz w kanale.

Bylam na grzybach
Nawet nie sadzilam, ze mojemu dziecku sprawi to taka radosc. Szukal grzybow i krzyczal jak znalazl naprawde dumny.I juz kilka trujacych rozpoznaje. Dwie godziny lazilismy po lesie i maly jest padniety

Czemu Nina nie chce się obrócić?!

Ale zbiory!
Mały padł, czyli masz chwilę dla siebie

Napisane przez 89Beatka

Skumulowało się tak jak i u mnie, tylko ja płaczę. Ty pewnie też.
Z jednej strony masz racje, kończy się ten etap we dwoje, ale potem wcale nie musi być gorzej, inaczej będzie.Inaczej na życie będziemy patrzeć, tak mi się wydaje.

Mąż ewidentnie boi sie zbliżenia, tylko dlaczego nie chce rozmawiać. Zapytaj w prost. Bo tak to nic się nie dowiesz.

Kisiel poprawi ci humor

Ja ostatnio płaczę przez kręgosłup. Na płacz smutkowy chyba brakuje mi już łez
Ja wiem, że nie będzie gorzej, tylko będzie inaczej. I karcę się za takie myśli... Ale jakoś tak... Chyba paskudna macka hormonów mnie dosięgnęła...

No męża chcę zapytać wprost, ale z drugiej strony mam wrażenie, że nie powie mi 100%-owej prawdy. Nie twierdzę, że mnie okłamuję, tylko... czy jeśli nie ma ochoty, bo np. jestem ogromna i go nie pociągam, to mi powie? Nie, bo nie będzie chciał sprawić mi przykrości... I kółko się zamyka, bo cokolwiek on nie powie, to ja mu nie uwierzę

Oj kisiel na pewno poprawi - ilość cm w obwodach!
Ps. Wyszedł mi jakiś paszczoklejuch

Napisane przez domii29

Też się czaiłam na kisiel, albo chociaż jakiś budyń jednak stwierdziliśmy z TŻtem że nie chce się nam go robić

Zapraszam na kisiel O budyniu też myślałam, ale mam za mało mleka.

[domii29]

De właśnie mi się wyświetliło zdjęcie grzybów i choć nigdy grzybów nie jadłam dziś aż ślinka mi poleciała jak je zobaczyłam...

Napisane przez adoosienka

Uff nadrobiłam z mega szybkim biciem serca co zaraz przeczytam - ale adrenalina

Dzidzia cieszę się, że jeszcze maluszek w brzuszku - i taaak Cię podziwiam jaka jesteś dzielna i opanowana !! i dalej trzymamy kciuki!

Newtrend super, że jest lepiej!!


A my wróciliśmy z zakupów w Ikei, pochwalę się co kupiliśmy :
przewijak taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10224660/ i do tego te pojemniki przyborniki nakładane z boku
krzesełko takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20140047/ z taką tacką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093/
dywan do pokoju maluszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/
ręczniczek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50197495/
i jeszcze taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
i jakieś drobiazki (ramki i inne pierdółki)

No i teraz czekam na początek pazdziernika, żeby zamówić resztę wyprawki - a sporo tego... no ale czekać muszę bo kasa się kończy a coś trzeba jeść

za udane zakupy

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez aaby

Czemu Nina nie chce się obrócić?!

Ale zbiory!
Mały padł, czyli masz chwilę dla siebie


Ja ostatnio płaczę przez kręgosłup. Na płacz smutkowy chyba brakuje mi już łez
Ja wiem, że nie będzie gorzej, tylko będzie inaczej. I karcę się za takie myśli... Ale jakoś tak... Chyba paskudna macka hormonów mnie dosięgnęła...

No męża chcę zapytać wprost, ale z drugiej strony mam wrażenie, że nie powie mi 100%-owej prawdy. Nie twierdzę, że mnie okłamuję, tylko... czy jeśli nie ma ochoty, bo np. jestem ogromna i go nie pociągam, to mi powie? Nie, bo nie będzie chciał sprawić mi przykrości... I kółko się zamyka, bo cokolwiek on nie powie, to ja mu nie uwierzę

Oj kisiel na pewno poprawi - ilość cm w obwodach!
Ps. Wyszedł mi jakiś paszczoklejuch




Zapraszam na kisiel O budyniu też myślałam, ale mam za mało mleka.

A ja myślę że nie chodzi o to że się mu nie podobasz w ciąży czy coś, tylko może po prostu jak każdy facet boi się że zrobi krzywdę dziecku, ogranicza go to że między Wami ktoś jest, nie jesteście już tylko we 2 ...

A na kisiel już lecę

[89Beatka]

Napisane przez aaby

Czemu Nina nie chce się obrócić?!


Ja ostatnio płaczę przez kręgosłup. Na płacz smutkowy chyba brakuje mi już łez
Ja wiem, że nie będzie gorzej, tylko będzie inaczej. I karcę się za takie myśli... Ale jakoś tak... Chyba paskudna macka hormonów mnie dosięgnęła...

No męża chcę zapytać wprost, ale z drugiej strony mam wrażenie, że nie powie mi 100%-owej prawdy. Nie twierdzę, że mnie okłamuję, tylko... czy jeśli nie ma ochoty, bo np. jestem ogromna i go nie pociągam, to mi powie? Nie, bo nie będzie chciał sprawić mi przykrości... I kółko się zamyka, bo cokolwiek on nie powie, to ja mu nie uwierzę

Oj kisiel na pewno poprawi - ilość cm w obwodach!
Ps. Wyszedł mi jakiś paszczoklejuch

ja jestem dziwna pod względem porodu, dziecko dobrze ułożone ale licze na to że się obróci i bede mieć cc, i jeszcze inne moje problemy.
JA płakałam mężowi ostatnio w rękaw bo stwierdziłam że mu sie nie podobam. I zresztą płaczę codziennie. Dziś się rozpłakałam bo mama powiedziała ze jem za dużo i dlatego wymiotowałam, a ja nawet nie zjadłąm dużo ani za szybko kolejnego posiłku.

[aaby]

Napisane przez adoosienka

Uff nadrobiłam z mega szybkim biciem serca co zaraz przeczytam - ale adrenalina

Dzidzia cieszę się, że jeszcze maluszek w brzuszku - i taaak Cię podziwiam jaka jesteś dzielna i opanowana !! i dalej trzymamy kciuki!

Newtrend super, że jest lepiej!!


A my wróciliśmy z zakupów w Ikei, pochwalę się co kupiliśmy :
przewijak taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10224660/ i do tego te pojemniki przyborniki nakładane z boku
krzesełko takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20140047/ z taką tacką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093/
dywan do pokoju maluszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/
ręczniczek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50197495/
i jeszcze taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
i jakieś drobiazki (ramki i inne pierdółki)

No i teraz czekam na początek pazdziernika, żeby zamówić resztę wyprawki - a sporo tego... no ale czekać muszę bo kasa się kończy a coś trzeba jeść

Napisane przez domii29

A ja myślę że nie chodzi o to że się mu nie podobasz w ciąży czy coś, tylko może po prostu jak każdy facet boi się że zrobi krzywdę dziecku, ogranicza go to że między Wami ktoś jest, nie jesteście już tylko we 2 ...

A na kisiel już lecę

Może

Napisane przez 89Beatka

ja jestem dziwna pod względem porodu, dziecko dobrze ułożone ale licze na to że się obróci i bede mieć cc, i jeszcze inne moje problemy.
JA płakałam mężowi ostatnio w rękaw bo stwierdziłam że mu sie nie podobam. I zresztą płaczę codziennie. Dziś się rozpłakałam bo mama powiedziała ze jem za dużo i dlatego wymiotowałam, a ja nawet nie zjadłąm dużo ani za szybko kolejnego posiłku.

Oddam cc w dobre ręce!
A mamy już tak mają... Czasem coś palną nie myśląc

[ryba91]

Napisane przez domii29

Dziewczyny ale jestem wredna żona
Mój TŻ dzwonił do kolegi żeby wpadł do nas... zaproponowałam że może wybierzemy się do McDonald's bo mam ochotę na coś niezdrowego Oczywiście TŻ się zgodził, tyle że kolega nie przyjedzie jednak i Damian stwierdził że we 2 się nam jechać nie opłaca... Oczywiście się popłakałam, powiedziałam że mam smaka na McDonald's i chcę jechać... No i pojedziemy !! tylko dopiero wtedy jak odbierzemy teściową od ciotki i odstawimy ją do domu

weźcie se kupony przy okazji zaoszczędzicie

Napisane przez De28

To nie tak latwo u niego.Jestesmy codziennie 2 godziny na placu zabaw.Pn musi miec nie tyle tylko ruch ale ruch polaczony z mysleniem. A zbieranie grzybow wymagalo koncentracji i szukania skarbow i to go bardziej zmeczylo.On potrzebuje zmeczenia psychicznego-sam ruch niestety nic nie daje.

aaaaaaaa, o kurde, no to faktycznie. Własnie opisywałam Ci grę w którą ja też grałam jak byłam mała, ale tam jest czytanie, a Twój nie czyta.. chyba ;P
A tak w ogóle to pojadłabym sobie takich grzybów

Napisane przez adoosienka

Uff nadrobiłam z mega szybkim biciem serca co zaraz przeczytam - ale adrenalina

Dzidzia cieszę się, że jeszcze maluszek w brzuszku - i taaak Cię podziwiam jaka jesteś dzielna i opanowana !! i dalej trzymamy kciuki!

Newtrend super, że jest lepiej!!


A my wróciliśmy z zakupów w Ikei, pochwalę się co kupiliśmy :
przewijak taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10224660/ i do tego te pojemniki przyborniki nakładane z boku
krzesełko takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20140047/ z taką tacką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093/
dywan do pokoju maluszka http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177885/
ręczniczek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50197495/
i jeszcze taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30194836/
i jakieś drobiazki (ramki i inne pierdółki)

No i teraz czekam na początek pazdziernika, żeby zamówić resztę wyprawki - a sporo tego... no ale czekać muszę bo kasa się kończy a coś trzeba jeść

[89Beatka]

Napisane przez aaby

Oddam cc w dobre ręce!
A mamy już tak mają... Czasem coś palną nie myśląc

to ja chętnie przyjmę mnie bardziej przeraża poród sn niż cc

a śniło mi się dziś że urodziłam i mój mąż przyszedł do szpitala zalany z kolegami a mnie z sali porodowej ( chyba miałąm cc) bo mówiłąm cos o cieciu i bliźnie, niosło 2 chłopaków w lektyce, a ja dziecko miałąm włożone pod koszulę i było takie realne w dotyku

[domii29]

Napisane przez ryba91

weźcie se kupony przy okazji zaoszczędzicie


aaaaaaaa, o kurde, no to faktycznie. Własnie opisywałam Ci grę w którą ja też grałam jak byłam mała, ale tam jest czytanie, a Twój nie czyta.. chyba ;P
A tak w ogóle to pojadłabym sobie takich grzybów

Właśnie ostatnio dostałam kupony od brata i zamierzam je wykorzystać

[ryba91]

Napisane przez aaby

Czemu Nina nie chce się obrócić?!

Ale zbiory!
Mały padł, czyli masz chwilę dla siebie


Ja ostatnio płaczę przez kręgosłup. Na płacz smutkowy chyba brakuje mi już łez
Ja wiem, że nie będzie gorzej, tylko będzie inaczej. I karcę się za takie myśli... Ale jakoś tak... Chyba paskudna macka hormonów mnie dosięgnęła...

No męża chcę zapytać wprost, ale z drugiej strony mam wrażenie, że nie powie mi 100%-owej prawdy. Nie twierdzę, że mnie okłamuję, tylko... czy jeśli nie ma ochoty, bo np. jestem ogromna i go nie pociągam, to mi powie? Nie, bo nie będzie chciał sprawić mi przykrości... I kółko się zamyka, bo cokolwiek on nie powie, to ja mu nie uwierzę

Oj kisiel na pewno poprawi - ilość cm w obwodach!
Ps. Wyszedł mi jakiś paszczoklejuch




Zapraszam na kisiel O budyniu też myślałam, ale mam za mało mleka.

Ej ej ej !! może boi sie o małą, że jej cos zrobi.. na pewno po ciaży wróci do normy. Zresztą moze pogadaj z nim?
Ja lubie taki kisiel i miałam w sumie pare dni temu żurawinowy.
Ps. robicie same czy kupujecie w tytce? ;>
Bo ja to bym chciałą sama zrobić ale nigdy mi dobry nie wyszedł.

Napisane przez 89Beatka

ja jestem dziwna pod względem porodu, dziecko dobrze ułożone ale licze na to że się obróci i bede mieć cc, i jeszcze inne moje problemy.
JA płakałam mężowi ostatnio w rękaw bo stwierdziłam że mu sie nie podobam. I zresztą płaczę codziennie. Dziś się rozpłakałam bo mama powiedziała ze jem za dużo i dlatego wymiotowałam, a ja nawet nie zjadłąm dużo ani za szybko kolejnego posiłku.

MOja isostra mi odradza cc. Podobno jak nie trzeba to lepiej sie nie pisać. Nie wiem bo nie miałąm nigdy. :P
a powiedz mi czemu nie chcesz SN?
A mamą się nie przejmuj. Mi wszyscy mówią : widać ze jesz za dwóch. ale mam to gdzies :p robią to specjalnie

[domii29]

Napisane przez ryba91

Ej ej ej !! może boi sie o małą, że jej cos zrobi.. na pewno po ciaży wróci do normy. Zresztą moze pogadaj z nim?
Ja lubie taki kisiel i miałam w sumie pare dni temu żurawinowy.
Ps. robicie same czy kupujecie w tytce? ;>
Bo ja to bym chciałą sama zrobić ale nigdy mi dobry nie wyszedł.


MOja isostra mi odradza cc. Podobno jak nie trzeba to lepiej sie nie pisać. Nie wiem bo nie miałąm nigdy. :P
a powiedz mi czemu nie chcesz SN?
A mamą się nie przejmuj. Mi wszyscy mówią : widać ze jesz za dwóch. ale mam to gdzies :p robią to specjalnie

Też bym chciała sama zrobić ale boję się spróbować

[De28]

beatka- psychicznie tak sobie, fizycznie zalezy od dnia.Dzis lepiej. Ale nie odkurzam, nie dzwigam ciezkiego odkurzacza, nie zmywam podlog. Dlatego lepiej.

Aaby- ja tez mam wrazenie, ze sie mezowi nie podobam...On zaprzecza, uwaza ze kobiety w ciazy sa piekne ale tez rzadko mnie dotyka. Ehh

No moj maly jeszcze nie spi.Jest padniety ale wlasnie maz go wykapal,poczyta mu i o 19 45 bedzie spal.