Polecamy:

olczaaa · 2013-09-15, 20:47

Cytat:

Napisane przez Imperialista

A odwrotne przypadki są częste? Znam paru lekarzy, co mają żony z innych branż, ale jak jest lekarka, to wszystkie mają lekarza?

Wydaje mi się, że liczby lekarek i lekarzy w małżeństwach lekarskich są równe. Chyba, że lekarze mają po kilka żon

Keket · 2013-09-15, 20:55

Teraz i pielęgniarki są po studiach i specjalizacjach, ratownicy też są z wyższym wykształceniem w większości. Skończyły się czasy, gdzie pielęgniarka parzyła kawki panu doktorowi. Co do romansów w pracy, występują one w każdej branży, nie tylko medycznej.

Wampierz · 2013-09-15, 21:04

Cytat:

Napisane przez Imperialista

A odwrotne przypadki są częste? Znam paru lekarzy, co mają żony z innych branż, ale jak jest lekarka, to wszystkie mają lekarza?

Czy tylko mi się wydaje? Naturalnie mówię to co widzę na własnym podwórku.

Bo mogą się wzajemnie leczyć i założenie wspólnego gabinetu jest tańsze.

A tak serio - różnie bywa. Często ludzie mają małżonków z tej samej branży, bo po prostu poznali się na studiach albo w pracy. A czasem odwrotnie, ludzie szukają partnerów poza środowiskiem branżowym. Zresztą różnie w życiu wychodzi. Ja akurat znam lekarki, co mają mężów czy narzeczonych nie-lekarzy.

szmyrk · 2013-09-15, 21:09

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

będziesz z nią tworzył Transformersa?

znowu miszcz

...ale poza tym, nie bardzo ogarniam idee tego watku, a odpowiadajac na pytanie postawione w tytule - nie.
(choc cos mi sie wydaje, ze ktos tu bedzie probowal przemycic swoje prawdy obiawione o swiecie

)

MartaMaria · 2013-09-15, 21:14

A ja odpowiem: TAK.

Ewentualnie związek lekarz+pielęgniarka, a co ciekawe (przynajmniej w moim otoczeniu) brak par lekarka+pielęgniarz. Chyba przykład na to, że kobiety nie szukają raczej mężczyzn niżej usytuowanych na drabinie społecznej niż one same, za to mężczyźni chętnie przyjmują rolę opiekuna, mentora czy jakkolwiek to nazwać i takie różnice nie mają dla nich większego znaczenia.

Piszę oczywiście ogólnie i proszę do mojej teorii podejść z dystansem

Keket · 2013-09-15, 21:22

Cytat:

Napisane przez MartaMaria

A ja odpowiem: TAK.

Ewentualnie związek lekarz+pielęgniarka, a co ciekawe (przynajmniej w moim otoczeniu) brak par lekarka+pielęgniarz. Chyba przykład na to, że kobiety nie szukają raczej mężczyzn niżej usytuowanych na drabinie społecznej niż one same, za to mężczyźni chętnie przyjmują rolę opiekuna, mentora czy jakkolwiek to nazwać i takie różnice nie mają dla nich większego znaczenia.

Piszę oczywiście ogólnie i proszę do mojej teorii podejść z dystansem

Brak, bo pielęgniarzy jest mało. U mnie na cały szpital uniwersytecki jest tylko 4.

skazana_na_bluesa · 2013-09-15, 21:22

Cytat:

Napisane przez MartaMaria

A ja odpowiem: TAK.

Ewentualnie związek lekarz+pielęgniarka, a co ciekawe (przynajmniej w moim otoczeniu) brak par lekarka+pielęgniarz. Chyba przykład na to, że kobiety nie szukają raczej mężczyzn niżej usytuowanych na drabinie społecznej niż one same, za to mężczyźni chętnie przyjmują rolę opiekuna, mentora czy jakkolwiek to nazwać i takie różnice nie mają dla nich większego znaczenia.

Piszę oczywiście ogólnie i proszę do mojej teorii podejść z dystansem

A ja sadzilam, ze po prostu niewielu jest facetow pielegniarzy -_-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klempaa · 2013-09-15, 21:22

Cytat:

Napisane przez MartaMaria

A ja odpowiem: TAK.

Ewentualnie związek lekarz+pielęgniarka, a co ciekawe (przynajmniej w moim otoczeniu) brak par lekarka+pielęgniarz. Chyba przykład na to, że kobiety nie szukają raczej mężczyzn niżej usytuowanych na drabinie społecznej niż one same, za to mężczyźni chętnie przyjmują rolę opiekuna, mentora czy jakkolwiek to nazwać i takie różnice nie mają dla nich większego znaczenia.

Piszę oczywiście ogólnie i proszę do mojej teorii podejść z dystansem

A ilu znasz pielęgniarzy? Jaki procent personelu pielęgniarskiego stanowia panowie?
Podpowiem: bardzo, bardzo mały.
Tu może być uzasadnienie

Dzikun · 2013-09-15, 21:29

Cytat:

Napisane przez Imperialista

Naturalnie dentyści się nie liczą!

Bo?

Cytat:

Napisane przez Imperialista

Ja mam jeszcze gorzej, bo poluję na studentkę elektroniki. To wyższy level niż studentka medycyny.

Ale jak, w krzakach pod uczelnią się czaisz?

Cytat:

Napisane przez Imperialista

Podobno lekarze lubią poszaleć na nocnych dyżurach.

Lekarzy na tefałenie się naoglądałeś?

skazana_na_bluesa · 2013-09-15, 21:33

Nie, grey's anatomy :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klempaa · 2013-09-15, 21:34

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

Nie, grey's anatomy :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moje życie towarzysko-uczuciowo-seksualne cierpi, naprawdę cierpi na tym, że w polskich szpitalach nie ma takich fajnych dyżurek i takich fajnych wind jak w grey's anatomy

Co to by się działo...

fankapsychiatrii · 2013-09-15, 21:44

Cytat:

Napisane przez Imperialista

A odwrotne przypadki są częste? Znam paru lekarzy, co mają żony z innych branż, ale jak jest lekarka, to wszystkie mają lekarza?

Czy tylko mi się wydaje? Naturalnie mówię to co widzę na własnym podwórku.

Wydaje Ci sie , oj wydaje...

Ale może to jest tak,że męzczyzn przyciąga uroda a dla kobiet atrakcyjny jest intelekt więc żona lekarza nie musi miec tyle rozumu co mąz lekarki

Wampierz · 2013-09-15, 22:22

Cytat:

Napisane przez _Marta_M_

że kobiety lecą na mundury jak mogłaś się nie domyślić?!

A faceci na białe fartuchy.

niumnium · 2013-09-15, 22:24

Zauważyłam, mam 4 kolegów na lekarskim i każdy z nich ma dziewczynę z tego samego kierunku.

Wampierz · 2013-09-15, 22:24

Cytat:

Napisane przez _Marta_M_

Ja znam kilka par lekarskich, po prostu poznali się na studiach

Ale zdecydowanie więcej znam par lekarz (facet)-prawnik (kobieta), u mnie na roku ok 7 dziewczyn miało facetów z medycyny, wszystkie juz po ślubach

A może w tym jest jakiś ukryty cel, np. jak żona spartoli operację albo poda zły lek, to mąż prawnik się przyda?

_Marta_M_ · 2013-09-15, 22:32

Cytat:

Napisane przez Wampierz

A może w tym jest jakiś ukryty cel, np. jak żona spartoli operację albo poda zły lek, to mąż prawnik się przyda?

no na bank, ludzie w końcu bezinteresownie w związki nie wchodzą, na pewno jest tu jakieś drugie dno

Lhot · 2013-09-15, 22:38

Ja mam sporo znajomych takich par na kierunku lekarskim, rodzice też mają znajomych - małżeństwa lekarza. Z rozmów z moimi kolegami wynika, że wiąże się to ze specyfiką dyscypliny - często parują się ze sobą w ramach jednego kierunku, ponieważ jest tak dużo nauki, że osoby spoza mogłyby nie znieść takiego związku, w którym ta druga musi większość czasu spędzać nad książkami

Oczywiście zapewne nie jest to reguła.

Narrhien · 2013-09-16, 00:04

Ja zaobserwowałam, że najwięcej par tego samego zawodu jest wśród tancerzy towarzyskich i łyżwiarzy figurowych.

W porównaniu z nimi pary lekarskie czy prawnicze (bo i takich sporo zaobserwowałam) to pikuś

Dzikun · 2013-09-16, 00:08

Bo tam bardzo dużą rolę gra dotyk, dość specyficzny i jakoś tak według mnie zawsze będzie w nim nuta erotyzmu. A poza tym fizyczna bliskość zbliża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wampierz · 2013-09-16, 01:03

Cytat:

Napisane przez Narrhien

Ja zaobserwowałam, że najwięcej par tego samego zawodu jest wśród tancerzy towarzyskich i łyżwiarzy figurowych.

W porównaniu z nimi pary lekarskie czy prawnicze (bo i takich sporo zaobserwowałam) to pikuś

No fakt... Oni to często chyba z praktyczności, skoro i tak będą pracować razem przez wiele lat.

Narrhien · 2013-09-16, 01:16

Wiem, wiem przecież

Mijanou · 2013-09-16, 06:27

Cytat:

Napisane przez Imperialista

A odwrotne przypadki są częste? Znam paru lekarzy, co mają żony z innych branż, ale jak jest lekarka, to wszystkie mają lekarza?

Czy tylko mi się wydaje? Naturalnie mówię to co widzę na własnym podwórku.

Niekoniecznie. Moja mama jest lekarzem, tata nie. Wśród ich znajomych proporcje są pół na pół: małżeństwa lekarskie i małżeństwa 'interdyscyplinarne;') Zresztą nie ma w tym nic dziwnego: bycie lekarzem to nie tylko zawód ale też styl życia i pasja. A wspólne pasje łączą często ludzi w pary

**8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0** · 2013-09-16, 08:54

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Niekoniecznie. Moja mama jest lekarzem, tata nie. Wśród ich znajomych proporcje są pół na pół: małżeństwa lekarskie i małżeństwa 'interdyscyplinarne;') Zresztą nie ma w tym nic dziwnego: bycie lekarzem to nie tylko zawód ale też styl życia i pasja. A wspólne pasje łączą często ludzi w pary

Obecnie ponad 70% ludzi idzie na studia lekarskie nie z powodu pasji czy chęci niesienia ludziom pomocy, a dla pewnego zarobku i prestiżu. Ludzie łączą się często z miłości, ale nie tylko. Fajnie być z kimś o podobnych zainteresowaniach, a jeszcze fajniej o całkiem różnych.

klempaa · 2013-09-16, 08:56

[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;42826071]Obecnie ponad 70% ludzi idzie na studia lekarskie nie z powodu pasji czy chęci niesienia ludziom pomocy, a dla pewnego zarobku i prestiżu. [/QUOTE]
A możesz przedstawić źródło tych statystyk? Chętnie bym poczytała, bo jednak inna tendencję mam okazję obserwować

skazana_na_bluesa · 2013-09-16, 09:13

Cytat:

Napisane przez klempaa

A możesz przedstawić źródło tych statystyk? Chętnie bym poczytała, bo jednak inna tendencję mam okazję obserwować

też jestem ciekawa

fankapsychiatrii · 2013-09-16, 09:48

Cytat:

Napisane przez Taka_tam_jedna

A ja znam i dużo małżeństw - nauczyciel+nauczycielka, moi rodzice - laborant+laborantka itd. itp. Dla mnie jedyny wniosek jaki z tego płynie - dużo małżeństw poznaje się w pracy, na studiach.
A co do tych małżeństw lekarz+lekarka to nie wiem o co Ci chodzi tak naprawdę w tym temacie, że niby kobiety-lekarki takie wybredne i wychodzą tylko za lekarzy, za to faceci-lekarze już nie są wybredni i żenią się z różnymi kobietami? Według mnie nie ma o czym gadać, bo nie wiesz jak to się przedstawia w całej populacji i nie ma co debatować tylko na podstawie jakichś 3-4 znajomych par. A żeby nie było, że kobiety takie wybredne - moja teściowa nauczycielka matematyki z wyższym wykształceniem jest szczęśliwą żoną od ponad dwudziestu lat faceta po zawodówce

moi rodzice też reprezentuja pewien mezalians

ojciec po zawodówce, mama - magister sztuki

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:

Napisane przez klempaa

Bzdura. Ja znam co najmniej kilka takich małżeństw, w tym małżeństwo mojego własnego ojca.
Stereotypy, które próbujesz tu przemycić sa mocno krzywdzące.

tez znam w tym bywa że jedno ma rozbudowane tytuły naukowe
a poza tym od 10 lat pielegniarki i położne uzyskuja wykształcenie na studiach więc nie jast to już mezalians...
z mojego roku jedna dziewczyna wyszła za lekarza (w sumie w momencie brania ślubu był jeszcze na studiach a ona już pracowała na porodówce), tyle,że znali się chyba juz przed studiami ale pewna nie jestem

maszToCoChcesz · 2013-09-16, 10:33

nieeprawda

Rena · 2013-09-16, 11:19

Cytat:

Napisane przez Lhot

Ja mam sporo znajomych takich par na kierunku lekarskim, rodzice też mają znajomych - małżeństwa lekarza. Z rozmów z moimi kolegami wynika, że wiąże się to ze specyfiką dyscypliny - często parują się ze sobą w ramach jednego kierunku, ponieważ jest tak dużo nauki, że osoby spoza mogłyby nie znieść takiego związku, w którym ta druga musi większość czasu spędzać nad książkami

Oczywiście zapewne nie jest to reguła.

z jednej strony podobienstwa, z drugiej strony koedukacyjnosc branzy.
[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;42826071]Obecnie ponad 70% ludzi idzie na studia lekarskie nie z powodu pasji czy chęci niesienia ludziom pomocy, a dla pewnego zarobku i prestiżu. Ludzie łączą się często z miłości, ale nie tylko. Fajnie być z kimś o podobnych zainteresowaniach, a jeszcze fajniej o całkiem różnych.[/QUOTE]
zarobic i miec prestiz mozna i w innych zawodach, jak ktos sobie nie radzi z medycyna i nie nadaje sie to nawet studiow nie skonczy o ile sie w ogole na nie dostanie. A zeby sobie poradzic trzeba i pasji i predyspozycji. Takze krecimy sie w kolko.

A pomaganie - mozna nazywac to jak sie chce - architekt nie ma opinii dobroczyncy, a dzieki niemu ludzie maja gdzie mieszkac, wiec de facto tez pomaga. Podobnie jak mechanik samochodowy. Niemal kazdy zawod jest pomocny pomijac oczywiscie producenta wodek, tytoniu czy wlasciciela kasyna.

Mandarynka780 · 2013-09-16, 11:28

Mnie to jakoś nie dziwi. Podobnie rzecz się ma w kręgu prawników. Po prostu poznają się na studiach i już tak ze sobą trzymają.

Mohitka · 2013-09-16, 17:35

o matko, ale burza

może zostałam trochę opacznie i zbyt emocjonalnie zrozumiana - przedstawiłam swoje stanowisko, patrząc z perspektywy lekarza. Takiego mam w rodzinie i z opowidań jego i jego znajomych sprawa wygląda właśnie tak - nic oficjalnie, nieoficjalnie chętnie.
Ba, mam również byłą pielęgniarkę w rodzinie, którą bardzo szanuję i uważam, że posiada większą wiedzę i powołanie niż wielu dr hab.

P.S. seriali medycznych nie oglądam, z racji, że znam realia, po prostu ręce opadają.

2013-09-15, 20:55	#32
Keket Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 873	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Teraz i pielęgniarki są po studiach i specjalizacjach, ratownicy też są z wyższym wykształceniem w większości. Skończyły się czasy, gdzie pielęgniarka parzyła kawki panu doktorowi. Co do romansów w pracy, występują one w każdej branży, nie tylko medycznej. __________________

2013-09-15, 21:14	#35
MartaMaria Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 2 446	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? A ja odpowiem: TAK. Ewentualnie związek lekarz+pielęgniarka, a co ciekawe (przynajmniej w moim otoczeniu) brak par lekarka+pielęgniarz. Chyba przykład na to, że kobiety nie szukają raczej mężczyzn niżej usytuowanych na drabinie społecznej niż one same, za to mężczyźni chętnie przyjmują rolę opiekuna, mentora czy jakkolwiek to nazwać i takie różnice nie mają dla nich większego znaczenia. Piszę oczywiście ogólnie i proszę do mojej teorii podejść z dystansem __________________ wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post53985918

2013-09-15, 21:33	#40
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 052	Odp: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Nie, grey's anatomy :P Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ -27,9 kg

2013-09-15, 22:24	#44
niumnium Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: w-wa Wiadomości: 15	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Zauważyłam, mam 4 kolegów na lekarskim i każdy z nich ma dziewczynę z tego samego kierunku.

2013-09-15, 22:38	#47
Lhot Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: silesia Wiadomości: 26	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Ja mam sporo znajomych takich par na kierunku lekarskim, rodzice też mają znajomych - małżeństwa lekarza. Z rozmów z moimi kolegami wynika, że wiąże się to ze specyfiką dyscypliny - często parują się ze sobą w ramach jednego kierunku, ponieważ jest tak dużo nauki, że osoby spoza mogłyby nie znieść takiego związku, w którym ta druga musi większość czasu spędzać nad książkami Oczywiście zapewne nie jest to reguła. __________________ nie ma końca. nie ma początku. jest tylko niezaspokojona pasja życia.

2013-09-16, 00:04	#48
Narrhien Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 6 736	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Ja zaobserwowałam, że najwięcej par tego samego zawodu jest wśród tancerzy towarzyskich i łyżwiarzy figurowych. W porównaniu z nimi pary lekarskie czy prawnicze (bo i takich sporo zaobserwowałam) to pikuś __________________ "Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."

2013-09-16, 00:08	#49
Dzikun Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 5 450	Odp: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Bo tam bardzo dużą rolę gra dotyk, dość specyficzny i jakoś tak według mnie zawsze będzie w nim nuta erotyzmu. A poza tym fizyczna bliskość zbliża Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2013-09-16, 01:16	#51
Narrhien Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 6 736	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Wiem, wiem przecież __________________ "Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."

2013-09-16, 08:56	#54
klempaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z kupy gruzu Wiadomości: 18 317	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? [1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;42826071]Obecnie ponad 70% ludzi idzie na studia lekarskie nie z powodu pasji czy chęci niesienia ludziom pomocy, a dla pewnego zarobku i prestiżu. [/QUOTE] A możesz przedstawić źródło tych statystyk? Chętnie bym poczytała, bo jednak inna tendencję mam okazję obserwować __________________ Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥

2013-09-16, 10:33	#57
maszToCoChcesz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: podlasie Wiadomości: 4 013	Dot.: Odp: Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? nieeprawda __________________ it's a fool's game

2013-09-16, 11:28	#59
Mandarynka780 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 5	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? Mnie to jakoś nie dziwi. Podobnie rzecz się ma w kręgu prawników. Po prostu poznają się na studiach i już tak ze sobą trzymają.

2013-09-16, 17:35	#60
Mohitka Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 92	Dot.: Czy zauważyliście, że zazwyczaj kobieta lekarka ma za męża lekarza? o matko, ale burza może zostałam trochę opacznie i zbyt emocjonalnie zrozumiana - przedstawiłam swoje stanowisko, patrząc z perspektywy lekarza. Takiego mam w rodzinie i z opowidań jego i jego znajomych sprawa wygląda właśnie tak - nic oficjalnie, nieoficjalnie chętnie. Ba, mam również byłą pielęgniarkę w rodzinie, którą bardzo szanuję i uważam, że posiada większą wiedzę i powołanie niż wielu dr hab. P.S. seriali medycznych nie oglądam, z racji, że znam realia, po prostu ręce opadają.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)