Osoba towarzysząca pomożecie?

[mimisia00]

Chciałam Was drogie Wizażanki się poradzic troszkę. A więc 2 czerwca wybieram sie z z rodzinkąna wesele. Z racji na moje 16 lat otrzymalam zaprosznie z osobą towarzyszącą. Taką osobę mam, ale rodzice są nie chętni ;? Co zrobić żeby ich przekonac? Proszę o pomoc jeśli to nie problem. Z góry dziękuję

[diamentowa]

Trudna sprawa. Czy rodzice mają konkretny powód dla którego nie chcą się zgodzić akurat na tę osobę? Bo to ważne moze powinnaś to przemyśleć? A jeśli ich obawy są bezpodstawne... zapewne już próbowałaś podejmować z nimi rozmowę na ten temat, ale moze spróbuj im wytłumaczyc że z tą osobą na pewno będzie Ci tam raźniej, że będziesz miała z kim sie bawić i na pewno bedzie Ci przyjemniej. Jeżeli powodem jest np. obawa ze twój towarzysz przesadzi z alkoholem zapewnij ich, ze do takiej sytuacji nie dojdzie. Jeśli rodzice go nie znają zaproś go moze któregoś dnia tak poprostu kiedy bedą w domu (nie wtajemniczajac ich o co chodzi) i daj im szansę lepiej go poznać. Mam nadzieję że jakoś ich zagniesz, spróbuj jeszcze jakichś sprawdzonych sztuczek . Na moją mamę np działało rozkładanie w całym domu (dosłownie) karteczek np. w szufladzie ze sztućcami o tresci "mogę iść? błagam mamusiuuu..." Na pewno masz takie swoje małe sposoby na rodziców w koncu znasz ich najlepiej Życzę powodzenia .

[mimisia00]

Moi rodzice twierdzą że jestem "za mała" heh. Nie wiem o co im chodzi. Znają mojego chłopaka bo jesteśmy razem już 2 lata. i co tu począć, a ja tak bardzo chcę isc... Co do alkoholu nie przesadzi tego jestem pewna. Myślę nad negocjacjami. Jest to dośc bliska rodzina i dużo osób z mojej rodziny zna mojego chłopaka. Ale rodzice i te ich "za małą jestes" pomóżcię prosze... dzięki za pomoc diamentowa

[diamentowa]

Nie ma za co Widzę ze masz niezłą koncepcje, moze warto porozmawiać z kimś z tej rodziny która Cię zaprasza (jeśli napisali z osobą towarzyszącą to widocznie nie twierdzą że jesteś za młoda) zeby zagadnęli przy okazji "a (twoje imie) pewnie przyjdzie ze swoim chłopakiem? To bardzo dobrze taki miły, sympatyczny i dobrze wychowany chłopak mieliście szczęście ze tak dobrze trafiła, bo tyle sie teraz słyszy złych rzeczy o tej młodzieży..." na pewno masz jakąś zaufaną ciocię Tylko uwazaj zeby to wynikło jakoś z rozmowy, a niezbyt sztucznie bo rodzice skumają o co chodzi

[mademoiselle jeanne]

Wiem, że to banalne, ale może po prostu porozmawiaj raz jeszcze na spokojnie z rodzicami, spróbuj przekonać do swoich racji. Może najpierw z jednym z nich, na pewno z którymś masz lepszy kontakt.
Skoro jesteś już ze swoim chłopakiem dwa lata, rodzice i reszta rodzinki go znają, to ja nie widzę przeszkody, żebyście mieli razem nie pójść. Skoro dostałaś zaproszenie z osobą towarzyszącą widać z tego, że osoby, które Cię zapraszały nie uważają, że jesteś młoda, żeby przyjść tak ową . Powiedź rodzicom prawdę, że miło by Ci było nie iść samej, skoro masz kim. Wkońcu lepiej jest się bawić z osobą w towarzystwie której dobrze się bawimy niż na siłę z samymi ciociami i wujkami A to ma być przecież dla Ciebie przyjemność.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w negocjacjach!

[mimisia00]

Własnie dzis moja ciocia zrobiła taką sytuację, i mówiła coś podobnego ale znów wyszło "ona jest za mała" nie wiem czego oni tak mnie traktują... CO zrobić są jeszcze jaikeś pomysły na negocjacje?

[mimisia00]

Kochane jesteście. Rozmowa niby najlepsze wyjście ale nie zawsze sieudaje, moi rodzice są conajmniej dziwni Ciągle sięzastanawiam jak ich podejsć, ale mam coraz mniejszą nadzieję Ratunku!!

[julka:)]

Ja to bym zrobila tak:pogadalabym z rodzicami ze po prostu nie bedziesz sie jakos specjalnie bawic jezeli nei bedziesz miala kogos "swojego" .Powiedz im ,ze przeciez beda Cie mieli caly czas na oku wiec na pewno jakiejs kichy tam nie odstawisz.Ze przynajmneij bedziesz miala sobie z kims pogadac i takie tam...rozumiesz

[mimisia00]

Może i tak Mądre jesteście... Niby tyle czasu ale już trzeba zacząc rozmowy :0 Jeszcze sukienka i wogle eh Jeszcze jakieś macie argumenty?

[blueania]

Skoro masz stalego faceta to po co mialabys z nim nie isc? Rodzice musza zrozumiec,ze dosrastasz i nie ejstes mala dziwczynka ktora poprowadza za raczke przedstaw im swoj punkt widzenia...to jest chyba jedyne wyjscie.Pomysl jak poczuje sie Twoj chlopak jesli z nim nie pojdziesz tylko posluchasz rodzicow korzy twierdza ze jestes "za mala".Jestes juz prawie dosrosla osoba.

[mimisia00]

No tak ale jestem zależna od rodziców w sprawie transportu;/ dlatego... Szczególnie tata siezłosci ale tak jest że ojcowie o córki zazdrosni. Właśnie czyta moje zaproszenie chyba sięupewnia Albo jest w fazie myśłenia. Dzięki za rady dziewczyny Może macie jeszcze jakieś pomysły?

[Ludowa]

Napisane przez mimisia00

Szczególnie tata siezłosci ale tak jest że ojcowie o córki zazdrosni.

Śmiała teoria...

Ja Ci w sumie nic nowego nie doradzę, dziewczyny już wszystko napisały. Ale zrób wszystko, by iść ze swoim chłopakiem, koniecznie! Ja jakiś pół roku temu byłam na weselu (jestem w Twoim wieku), nie zaproszono mi osoby towarzyszącej (pewnie cięcie kosztów lub mój młody wiek) i czułam się okropnie, prawie cały czas podpierałam ściany - no tragedia. A więc walcz!

[mimisia00]

Będę walczyć jasne Hmm zaczne negocjacje z mamą najpierw. Nie rozumiem czego oni chcą Dzięi za pomoc Kochane jesteście

[hanelajda]

ja mam 18 lat prawie a moi salej twierdza ze jestem za mala za faceta:/ nie pzrejmuj sie..i walcz jesli ci zalezy, moze jakies pzrekupstwo..? moze umyjscie razem z chlopakiem samochod skosci trawe czy cos? pamietam jak raz moi sie nie chcieli zgodzic na jakies wyjscie z moim chlopakiem to poszlismy razem z nimi na dzialke oni rozpalili grila, moj chlopak skosil trawe potem razme podalilismy grzadki..a na koneic zapytalam sie ladnei czy moge wyjsc w koncu czy nie i ze prosze..zgodzili sie..bylam w szoku ale to chyba co innego niz wesele..jelsi masz negocjowac to z mama pierw mama tate pzrekona:P przynajmniej u mnie tka jest zawsze..

[mimisia00]

Jakoś cięci są na ten temat. I co tu robić? Fakt najmłodsza jestem, ale żeby tak ograniczać. Grzeczny mój chłopak jest, żadnych użwyek ni nic miły. a oni nie. Tez uwazam że skoro dostałam zaproszenie dla dwóch osób to musze go zabrać innej opcji nie ma. Wesele duże na około 300 osób, a rzadko taka zabawa sie trafia. Jaki ich podejść, kurcze ale mam rodziców:/ Dzieki za coraz to nowe pomysły

[Veiovis]

Skoro to ty dostałaś zaproszenie z osobą towarzyszącą to masz je prawo wykorzystać! Rodzice nie mają nic do gadania bo zaproszenie należy do ciebie ;]

[Asi_ek]

Mysle ze rozmowa powinna pomoc.
Pierw sprobuj spokojnie a jak nie to powiedz ze dostalas zaproszenie z osoba towarzyszaca i chcesz z nia isc.

PS: Ogolnie przyjete jest ze osoba "dorosle" otrzymuja zaproszenia z osobami towarzyszacymi nawet jezeli nie maja nikogo wiec moze o to rodzica chodzi?

[Luba]

Napisane przez blueania

Skoro masz stalego faceta to po co mialabys z nim nie isc? Rodzice musza zrozumiec,ze dosrastasz i nie ejstes mala dziwczynka ktora poprowadza za raczke przedstaw im swoj punkt widzenia...to jest chyba jedyne wyjscie.Pomysl jak poczuje sie Twoj chlopak jesli z nim nie pojdziesz tylko posluchasz rodzicow korzy twierdza ze jestes "za mala".Jestes juz prawie dosrosla osoba.

Napisane przez Veiovis

Skoro to ty dostałaś zaproszenie z osobą towarzyszącą to masz je prawo wykorzystać! Rodzice nie mają nic do gadania bo zaproszenie należy do ciebie ;]

No perełki


Jakoś jeszcze nikomu nie przyszło do głowy, ze byc może rodzice maja swoje powody...
Ale co tam.
Walcz, zrób po swojemu i miej rodziców w nosie. W końcu cóż oni maja do gadania? To tylko rodzice są...


Świetny wątek

[Asi_ek]

Wlasnie mnie naszlo pytanie.
Czy to wesele jest gdzies dalej?
Tzn. ze wyjezdzasz na wesele z noclegiem?
Bo moze wlasnie o to chodzi "za mala" poniewaz noclegi najczesciej zalatwiane sa dla par razem.

[mimisia00]

Wesele jest niedaleko jakieś 45 minut drogi, co prawda jest 2 dniowe ale moja rodzina pewnie na 2 dni nie zostanie. Więc jeśi chodzi o nocleg nie ma problemu.A pozatym moja babcia mieszka niedaleko i niedaleko mamy własny duży domek
mi siewydaje że poprostu nie mogą zrozumieć że ja dorastam i nie jestem już malutką, tą najmłodszą córcią. Moja siostra jedzie z chłopakiem jego samochodem rodzice jadą swoim więc kłopotu z transportem nie ma. Tylko chyba nie mogą dopuścić do siebie tej myśli:P Eh Ci rodzice. Ktoś ma może fajniejszych i chce sie wymienić?? heh CZekam na dobry humor rodziców i zaczynam znów negocjacje. Może jakieś jeszcze powody dlaczego muszę jechać z chłopakiem? Kochane jesteświe Wizażanki

[gramma]

Napisane przez Veiovis

Rodzice nie mają nic do gadania bo zaproszenie należy do ciebie ;]

Odważne słowa. W takim razie niech autorka sama zadba również o transport dla siebie i swojego partnera, prezent oraz kreację (nie wliczając pozostałych kosztów np. fryzjer czy co tam jeszcze innego).
Nie pochwalam zaciętości rodziców za wszelką cenę, "dla zasady", ale przegięcie w drugą stronę też nie jest wskazane.

[Veiovis]

Ale chyba jej rodzice też wybierają się na to wesele, co?
Zresztą moim zdaniem chodzi tutaj tylko o gadanie: co ludzie powiedzą jak zobaczą moja szesnastoletnią córeczkę na ślubie w towarzystwie innego mężczyzny.
Rodzice nie podali jej konkretnego powodu, więc nie rozumiem dlaczego miałaby nie isć.
A koszty? Przecież nie jedzie tam sama. Na sukienkę, fryzurę itd i tak będzie musiała wydać pieniądze.

[Luba]

Napisane przez mimisia00

Wesele jest niedaleko jakieś 45 minut drogi, co prawda jest 2 dniowe ale moja rodzina pewnie na 2 dni nie zostanie. Więc jeśi chodzi o nocleg nie ma problemu.A pozatym moja babcia mieszka niedaleko i niedaleko mamy własny duży domek
mi siewydaje że poprostu nie mogą zrozumieć że ja dorastam i nie jestem już malutką, tą najmłodszą córcią. Moja siostra jedzie z chłopakiem jego samochodem rodzice jadą swoim więc kłopotu z transportem nie ma. Tylko chyba nie mogą dopuścić do siebie tej myśli:P Eh Ci rodzice. Ktoś ma może fajniejszych i chce sie wymienić?? heh CZekam na dobry humor rodziców i zaczynam znów negocjacje. Może jakieś jeszcze powody dlaczego muszę jechać z chłopakiem? Kochane jesteświe Wizażanki

Tylko nie wiem, czy ci fajniejsi rodzice "poszliby" na taką zamianę dzieci...

A własciwie dlaczego musisz jechac z chłopakiem? Moze nam powiesz?

[Asi_ek]

Napisane przez mimisia00

Wesele jest niedaleko jakieś 45 minut drogi, co prawda jest 2 dniowe ale moja rodzina pewnie na 2 dni nie zostanie. Więc jeśi chodzi o nocleg nie ma problemu.A pozatym moja babcia mieszka niedaleko i niedaleko mamy własny duży domek
mi siewydaje że poprostu nie mogą zrozumieć że ja dorastam i nie jestem już malutką, tą najmłodszą córcią. Moja siostra jedzie z chłopakiem jego samochodem rodzice jadą swoim więc kłopotu z transportem nie ma. Tylko chyba nie mogą dopuścić do siebie tej myśli:P Eh Ci rodzice. Ktoś ma może fajniejszych i chce sie wymienić?? heh CZekam na dobry humor rodziców i zaczynam znów negocjacje. Może jakieś jeszcze powody dlaczego muszę jechać z chłopakiem? Kochane jesteświe Wizażanki

Hmmm.. mozliwe.
Tez jestem najmlodsza i moze czasami odczuwam to ale nie do przesady.
Moi rodzice sa chyba inni niz Twoi wiec nigdy nie bylam w takiej sytlacji.
Tak jak juz pisalam spokojna rozmowa(z rodzicami zawsze trzeba spokojnie.. bo "krzykiem" najczesciej nic sie nie wskura).
Spytaj sie czemu nie? Niech dadza Ci odpowiedz.
I nie taka "bo jestes za mala".

[Veiovis]

Luba, nigdy nie mialaś tych 16 lat?
Kiedy całe twoja dusza chciała się bawić?
Dziewczyna może iść na wesele w towarzystwie fajnego chlopaka, albo nudzić się przy stole z rodziną. Dlaczego rodzice maja jej odbierać tą przyjemność?
Nie powiem, ze dziewczyna ma już 16 lat, ale wkracza powoli w dorosłość.
Rodzice nie podali konkretnego argumentu, więc pewnie nie jest on zbyt uwarunkowany.
Moim zdaniem dziewczyna ma prawo sama zadecydować. Cieżko wziąć pod uwagę zdanie rodziców, którzy na pytanie dlaczego nie, odpowiadaja: bo nie.

[mimisia00]

Dlaczego muszę jechać z chłopakiem? Dostałam zaproszenie na 2 osoby, zależy mi na tym aby on pojechał ze mną. jest dla mnie ważny i smutno tam będzie samej. Jeśli nie pojedzie ze mną a wie że zaproszenie jest 2 osobowe może być mu przykro. on zapraszał już mnie, ale oczywiście ja nie byłam bo wtedy leżałam w szpitalu :/. Poprostuu chce. żeby był przy mnie. Rozmowa powinna pomóc tylko cieżko z argumentami Czekam na lepszy dzień i będę kontynuować rozmowy z rodzicami. Własnie także chodzi o to że wolę bawić sie z chłopakiem niż siedzieć przy stole z rodziną.

[Luba]

Napisane przez Veiovis

Luba, nigdy nie mialaś tych 16 lat?
Kiedy całe twoja dusza chciała się bawić?
Dziewczyna może iść na wesele w towarzystwie fajnego chlopaka, albo nudzić się przy stole z rodziną. Dlaczego rodzice maja jej odbierać tą przyjemność?
Nie powiem, ze dziewczyna ma już 16 lat, ale wkracza powoli w dorosłość.
Rodzice nie podali konkretnego argumentu, więc pewnie nie jest on zbyt uwarunkowany.
Moim zdaniem dziewczyna ma prawo sama zadecydować. Cieżko wziąć pod uwagę zdanie rodziców, którzy na pytanie dlaczego nie, odpowiadaja: bo nie.

Miałam. I na wesela tez chodziłam. Bez osób towarzyszących i świetnie się bawiłam...

Moze isć na wesele z chłopakiem, czemu nie. Jesli rodzice się zgodzą. A jesli się nie godza to znaczy, że mają powody...
Może córka nie jest taka kryształowa a rodzice tacy okropni? Któż to wie... My nie...
Może rodzice jej nie ufaja? Może maja powody? Moze tez chca miec przyjemność z tego wyjścia na wesele a nie ciagle miec oczy dookoła głowy i pilnować czy córka nie robi czegos niewłasciwego?

To tylko moje przypuszczenia. Nic nie wiem z pewnoscią... Nikt nie wie. Bo znamy tylko relacje córki Jednak, jesli rodzice, tak jak pisze, akceptują chłopaka, to wydaje mi się, że cos jeszcze "musi w tym byc" a nie tylko "bo jestes za mała".

Dziewczyna bedzie mogła sama zadecydować jesli: bedzie pełnoletnia, za swoje pieniadze kupi sukienke, pójdzie do fryzjera i kupi prezent i sama dojedzie na wesele...
A jesli nie może tego zrobic, to trudno, moze nie iść...

Nawiasem mówiąc. podejrzewam, że rodzice podaja jakies powody i mówią dlaczego nie może iść na wesele z chłopakiem... Bo coś za duzo argumentów potrzeba do tego żeby ich przekonac...

[Luba]

Napisane przez mimisia00

Dlaczego muszę jechać z chłopakiem? Dostałam zaproszenie na 2 osoby, zależy mi na tym aby on pojechał ze mną. jest dla mnie ważny i smutno tam będzie samej. Jeśli nie pojedzie ze mną a wie że zaproszenie jest 2 osobowe może być mu przykro. on zapraszał już mnie, ale oczywiście ja nie byłam bo wtedy leżałam w szpitalu :/. Poprostuu chce. żeby był przy mnie. Rozmowa powinna pomóc tylko cieżko z argumentami Czekam na lepszy dzień i będę kontynuować rozmowy z rodzicami. Własnie także chodzi o to że wolę bawić sie z chłopakiem niż siedzieć przy stole z rodziną.

To nie idz na to wesele.
Dorosłość to też umiejętnosć rezygnacji z czegoś.

[mimisia00]

Eh w końcu jakoś to będzie. Rodzice akceptuja chłopaka, ale widocznie cośim sięnie podba. Trzeba z nimi prowadzić dlasze rozmowy. Narazie ich nie ma więc zbieram argumenty. Dzięki za pomoc. Jakoś dam radę

[Luba]

Napisane przez mimisia00

Jakoś dam radę

Nic innego Ci nie pozostaje

Pociesz się, ze cokolwiek sie stanie to zawsze to jakies nowe doswiadczenie w życiu. A negocjacje nigdy jeszcze nie zaszkodziły.





Powodzenia. Tak ogólnie, nie tylko przy tym problemie