Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.3.

[moni_ka.g]

OTK - wspolczuje. Masakra co sie dzieje na drogach. Nie zlicze ile razy w drodze nad i z morza tz musial hamowac bo ktos z naprzeciwka wyprzedzal i nie pomyslal ze nie zdazy, bo ktos z zatoczki wyjezdzal nie patrzac w lusterko, bo nagle wyjechal z podporzadkowanej, itp, itd... Pare razy na prawde zrobilo mi sie goraco... Tz jezdzi ostroznie ale co z tego, wariatow (delikatnie mowiac) nie brakuje.

Pani - pomysl t. makabryczny. Ale moja mama tez na taki wpadla tylko chodzilo o mnie, nie moglam sie zapiac siedzac na srodku jak jechalismy z rodzicami bo ciasno i fotelik duzo miejsca zajmuje a mama: to przerzuc sie tylko pasem. Pytam czy w razie wypadku mi to pomoze to uslyszalam tylko ano nie.. Strasznie mnie takie cos denerwuje, jak dotyczy mnie, mojej rodziny ale i jak podwoze kogos komu sie nie chce pasow zapiac, a mam takie kolezanki, ktorym ciezko to zrozumiec.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nati_85]

Napisane przez BYou

Nati to teraz ja się lekam bo wychodzi, że szybko rozszerzam dietę. Ale robię to w ustaleniu z lekarzemi obserwując Córkę
Pobudki współczuję

Nie masz się czego lękać. Wszystko jest dobrze i pod kontrolą lekarza. To chyba ja się trochę ociągam

Napisane przez monicca1989

Hej
Wczoraj byliśmy u prababci i pradziadzia Filipa na pięćdziesięcioleciu małżeństwa Ale się ojadłam słodkiego a już 2 tygodnie nie jadłam i dietę szlak trafił

dla dziadków. A z dietą to nic straconego możesz zacząć od nowa w końcu dzisiaj poniedziałek

Napisane przez maria28

Też miałam problem, jak Różę ubrać.
Ostatecznie poszła w śpioszkach, na to półśpiochy i ocieplana kurteczka.
TŻ dzis sam musiał iść na basen - ja nadal chora - więc ubrałam ją jak najprościej, żeby się nie umęczył przy jej przebieraniu. I tak jestem dumna, że sobie sam poradził.

dla tż, że sam sobie poradził i wracaj szybko do zdrowia.

Napisane przez Demeter

Kochane, dziękuję za pamięc i wszystkie życzenia !
Nie jestem w stanie zacytować, bo troche ich było

My już po, wesele się udało, cieszę się, że mam to za sobą, to był piękny dzień!

Super, że wszystko się udało.

Napisane przez despa

A- i u t. nie byliśmy bo wzięli Oliwię na jakiś odpust- ale... nie wpadli na to że Emilka je zupki.... (bo przecież zębów nie ma to jak je)

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

Ojej to straszne. Dzięki Bogu, że nic się nie stało. I dużo zdrówka dla tż. Trzymajcie się.

My wczoraj byliśmy u mojej babci. Wstyd się przyznać ale babcia Mateuszka widziała pierwszy raz. Zawsze jak tam jeżdżę to wracam przybita bo babcia leży cały czas i już za bardzo też nie kojarzy. Nawet mnie wczoraj nie poznała

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez bzinka

Tak w ogóle, to miałam dzisiaj straszny sen, że wspinałam się po zboczu, a Hania jakoś koło mnie, byłyśmy wysoko i nagle ona zaczęła się ześlizgiwać, więc chwyciłam ją za rączkę, a miała taką bluzeczke rozpinaną i rączka się wymsnęla i został mi w dłoni sam rękaw, potem bluzka z niej spadła, została mi w dłoni a ona spadła w przepaść. W życiu nie czułam takiego bólu w sercu, jakbym zawału dostała, obudziłam się z okropnym uczuciem, w szoku, a ona leżała koło mnie i spała uh straaaszne to było, nie moge ciagle dojśc do siebie.

O ja co za sen i całe szczęście, że to tylko sen.

Napisane przez pani22ka

wierzę...bardzo współczuję. nigdy się nie wie na jakiego wariata się trafi
aaa! moja t. i jej (jak mieliśmy problem z wpięciem fotelika): "oj tam, ło tak pasem przyłóżcie; wy takich wymysłów nie mieliście i żyjecie..."

skąd oni mają takie pomysły.

Napisane przez oldzinx

Halo halo, witamy
Wróciliśmy, grzybów brak, kleszczy na szczęście też
Tomek podziwiał leśne ścieżki i piszczał z zachwytu jak mógł drzewa dotknąć. Oczywiście próbował wepchnąć do buzi gałązki i liście. Fajnie było A teraz spi, a ja ide poczytac coscie tam przez weekend napisały. No i leje deszcz.
Pozdrawiamy

Ale nic a nic. Moja mama była tydzień temu i w ciągu dwóch godzin uzbierała prawie 3 wiadra.

[Moderna]

Hej

My zaraz wyjezdzamy, dzsiiaj kontrola u kardiologa

OTJ wspolczuje dobrze, ze nic Wam nie jest, i dla meza duzo zdrowia
Bezpieczenstwo jest jednak wazne (a propo czytalam artykul, ze czesto rodzice wlasnie nie przykladaja wiekszej wagi do bezpieczenstwa, i zbyt luzno dociagaja pasy w foteliku malego dziecka. )


Mamy starszych dzieci, jakie zabawki po szostym miesiacu polecacie?

[alliw]

Cześć Wam

Napisane przez moni_ka.g

Moje dziecie tez nie przepada za mna w reczniku na glowie.A czym i jak sie odkamienia zmywarke? Ja tylko tym srodkiem do czyszczenia z finischa myje.

ja uzyłam tego: http://www.megamedia.pl/odkamieniacz...50-g.php?off=1
drogi ale skuteczny, zresztą szukałam w necie i nic innego nie zalazłam, porad na czyszczenie domowymi sposobami też nie znalazłam.

Napisane przez Malpka

No i jeszcze jak macie ochotę to wrzucam 3 filmiki z Karolem

Mistrz nad mistrzami!

Napisane przez Agateczka*

Byliśmy u pediatry, no cóż syncio nie chciał pokazać co potrafi i kazała ćwiczyć jeszcze bo jak nie to do por. rech no ja wiem że jeszcze nie jest super ale poprawa dużaaa. mam nadzieję że za miesiąc będzie to jeszcze bardziej widoczne bo on w obcym miejscu jest nieśmiały i nieruchomy a w domu co innego...

aby na nastepnej wizycie bardziej sie osmielił

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.

no własnie sie zastanawiałam gdzie się podziewasz

Napisane przez corka_rosy

Przeżywam kryzys wiary w moje cycki. Przeanalizowałam wszystko i uważam, że winić należy mój sposób odżywiania - jem zdecydowanie za mało, jakoś tak wyszło, że zrezygnowałam z drugiego śniadania na rzecz kawy Od dziś jem więcej, częściej przystawiam. Będzie dobrze, musi.

będzie dobrze
za wyniki Wojtka

Napisane przez corka_rosy

Karmiłam dziś w takim zabudowanym przejściu między kościołem a plebanią i szedł ksiądz. Dostałam głupawki, bo pomyślałam sobie, że zainspiruję jego kazanie i potem będzie głosił: "Mijałem niewiastę z dzieciątkiem na ręku... " Wojtek się ode mnie zaraził i zamiast jeść, też się chichrał. I tak siedziałam z gołym cyckiem i zaśmiewałam się do łez

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

Mój boże! Współczuję mocno trzymajcie sie ciepło i oby tż szybko doszedł do siebie!


Demeter, szczęścia na nowej drodze życia dla Waszej piątki (ja kociara koty także zaliczam do członków rodziny )

Witam kolejne nowe mamy, Formicula i Nemains

Tajgusia, jak siusiak Mikiego?

Pisałyście o przewrotkach swoich dzieciaczków. Janek przewraca się tylko przez prawe ramię, nie wiem czy mam się martwić

I jeszcze pytanko o zabawki, chciałabym kupić Jankowi jakąś zabawkę interaktywną. Malpka, pokazywała stolik z FisherPrice'a, ja wyszukałam aktywne klocki FP, które wydają się byc fajne. Coś jeszcze możecie polecić?


Pozdrawiam w ten szary deszczowy poniedziałek

[pani22ka]

Napisane przez OtTakaJa

pani22ka - nawet nie chcę myśleć co by było, gdybyśmy go przypięli 'ło tako'...

no właśnie...

Napisane przez BYou

oj nie lubi piecuszenia

dobre określenie, mój też zimorodek

Napisane przez moni_ka.g

Pani - pomysl t. makabryczny.

ale wiesz, ja wymyslam i "wydumuję"

Napisane przez Moderna

a propo czytalam artykul, ze czesto rodzice wlasnie nie przykladaja wiekszej wagi do bezpieczenstwa, i zbyt luzno dociagaja pasy w foteliku malego dziecka

to zaś bolało siostrę tż. no bo krępujemy dziecko...
to akurat zapadło mi w pamięć z fotelikowego szkolenia: "tak mocno zaciskasz, jak mocno kochasz"

Napisane przez alliw

I jeszcze pytanko o zabawki, chciałabym kupić Jankowi jakąś zabawkę interaktywną. Malpka, pokazywała stolik z FisherPrice'a, ja wyszukałam aktywne klocki FP, które wydają się byc fajne.

a które klocki?! te http://www.ceneo.pl/388102? te mamy (ale i inne z FP) i są OK, choć T. jeszcze nie kuma a ciężko je zjeść. ale jak mama uruchamia - to hipnotajzing

[corka_rosy]

Hejka!

Tak się dziś wkurzyłam w przychodni, że podjęłam decyzję, że zmieniam jak najszybciej. Wyników W. jeszcze nie mam, ale nie o to chodzi, chodzi o całokształt - przegięli

Napisane przez maria28

I tak jestem dumna, że sobie sam poradził.

dla niego!
Mój wczoraj poległ podczas zmiany pampersa z wielką kupą - W. był cały umazany, nogi, brzuch, ręce.... Ale nie wyciekło z pampersa, tylko TŻ się do tego przyczynił swoją nieporadnością.

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

O matko! Dobrze, że nic więcej się nie stało!
Najgorsze jest to, że możesz jechać spokojnie, zgodnie z przepisami, a nadjedzie taki debil

Napisane przez jolanT

a tak nawiasem- lubię wpisywać jakieś hasło w wyszukiwarce..
np. migrena po..
kawie
sexie
alkoholu

to ostatnie to chyba kac raczej

Po drugim też - moralny

Napisane przez nati_85

My wczoraj byliśmy u mojej babci. Wstyd się przyznać ale babcia Mateuszka widziała pierwszy raz. Zawsze jak tam jeżdżę to wracam przybita bo babcia leży cały czas i już za bardzo też nie kojarzy. Nawet mnie wczoraj nie poznała

Bzinka - okropny sen.

Ale dziś mam durny dzień - taki przysłowiowy piątek trzynastego...

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez pani22ka

"tak mocno zaciskasz, jak mocno kochasz"

trafne
To już wiem, dlaczego zawsze tak się szarpię z tymi pasami

[kasia86bgo]

Napisane przez oldzinx

No i leje deszcz.

ahahhaa a U MNIE NIE ...!!!

Napisane przez Moderna

My zaraz wyjezdzamy, dzsiiaj kontrola u kardiologa

dobra zawijam kiece i Lece -----> szef potem Nav ... mysle ze na 14 bede bo dzis pon, wiec jak zawsze Mega Ilosc Petentow bedzie w Navie hihi.

[alliw]

Napisane przez bzinka

Tak w ogóle, to miałam dzisiaj straszny sen,

koszmar!

Napisane przez oldzinx

Halo halo, witamy
Wróciliśmy, grzybów brak, kleszczy na szczęście też
Tomek podziwiał leśne ścieżki i piszczał z zachwytu jak mógł drzewa dotknąć. Oczywiście próbował wepchnąć do buzi gałązki i liście. Fajnie było A teraz spi, a ja ide poczytac coscie tam przez weekend napisały. No i leje deszcz.
Pozdrawiamy

ale Tomuś musiał miec frajdę

Napisane przez pani22ka

moja t. i jej (jak mieliśmy problem z wpięciem fotelika): "oj tam, ło tak pasem przyłóżcie; wy takich wymysłów nie mieliście i żyjecie..."

Napisane przez nati_85

My wczoraj byliśmy u mojej babci. Wstyd się przyznać ale babcia Mateuszka widziała pierwszy raz. Zawsze jak tam jeżdżę to wracam przybita bo babcia leży cały czas i już za bardzo też nie kojarzy. Nawet mnie wczoraj nie poznała

Moja babcia ma 92 lata i tez mnie już nie poznaje, choć jak to mówi moja mama, wciąż "jest na chodzie". Janka widziała raz i byc moze juz ostatni (mieszkamy daleko od mojej rodzinnej miejscowości i nie wiadomo kiedy teraz się wybierzemy). Co ciekawe nawiązała z nim kontakt, coś tam do niego mówiła, on wpatrywał się w nią z ciekawością, nawet potrzymała go chwilę na rękach Ale czy będzie to pamiętać?....Uwieczniliśm y spotkanie Janka z prababcią na zdjęciu, będzie na pamiątkę

Napisane przez Moderna

My zaraz wyjezdzamy, dzsiiaj kontrola u kardiologa


Mamy starszych dzieci, jakie zabawki po szostym miesiacu polecacie?

i przyłaczam się do pytania

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez pani22ka

a które klocki?! te http://www.ceneo.pl/388102? te mamy (ale i inne z FP) i są OK, choć T. jeszcze nie kuma a ciężko je zjeść. ale jak mama uruchamia - to hipnotajzing

o właśnie te! mój jest na etapie "paciania", choc przez kontrolę paszczową wciąż wszystko musi przejść
u nas wczoraj było hipnotajzing jak tata wyciągnął klawisze JUNO Gi, najpierw był duży szok, a potem zabawa

chyba się skusze na te klocki

Napisane przez corka_rosy

Mój wczoraj poległ podczas zmiany pampersa z wielką kupą - W. był cały umazany, nogi, brzuch, ręce.... Ale nie wyciekło z pampersa, tylko TŻ się do tego przyczynił swoją nieporadnością.

przepraszam, ale

[Agateczka*]

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

pamiętamy
za chrzest za skończone 5 mc

Napisane przez nati_85

Na pewno za miesiąc będzie lepiej. Trzymam kciuki.

Witam i nadrabiam dalej...

Napisane przez monnagiovanna

A ja przed chwilą myślałam, że zejdę na zawał - usypiam małego, synek leży sobie w wózku, bujam go, a nagle na poduszeczce widzę krew, w takim miejscu, że pierwszej chwili myślałam że z ucha. Ciśnienie mi skoczyło chyba o 1000000, miękkie nogi, ale po chwili patrzę, a ten łobuziak się po prostu zadrapał gdzieś z boku ucha, a na białej poduszce "krwawo" to wyglądało

to miałaś stracha nie ma co...

Napisane przez Moderna

Bylam dzisiaj w aptece, i jedna pani mi mowi, zebym dzeicku czapeczke na uszy naciagnela, bo mu nawieje (mowila ze wschodnim akcentem - kurcze, czyzby polska tesciowa? ). Szkoda, ze nie zwrocila mi uwagi, ze stoje z rozpietym rozporkiem - tego to nie widza

Napisane przez katka_19

JolanT czasami wydaje mi się, że te aparaty kliszowe były lepsze. Przynajmniej na bieżąco miało się wywołane zdjęcia, a teraz jestem z tym mocno do tyłu

To i ja przedstawiam Wam moją Oliwcię

co do zdjęć też tak czasem myślę

córcia śliczna

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

OMG! współczuję to musiało być straszne, dobrze wam nic poważnego się nie stało w tym przypadku kij z samochodem. Oby mąż szybko wyzdrowiał


Hej wszystkim, w mokry ponury poniedziałek

Czytałam was od paru dni ale nie miałam natchnienia by odpisać więc i sporo cytatów mi pozjadało bo się nazbierało
A u nas rozszerzanie diety idzie opornie, mimo że mały patrzy wielkimi oczami jak ktoś je tak jeszcze nic mu nie posmakowało na tyle by otwierać buziaka szkoda bo miałam nadzieję że będzie inaczej i wkurza mnie to że wszyscy tylko że widać takim będzie niejadkiem
No ale przecież on dopiero smakuje nowych rzeczy to jak może już być niejadkiem no cóż pozostaje czekać cierpliwie, przecież nie od razu Kraków zbudowali

Aha i pytanie z jakiej firmy jest dynia w słoiczku? bo nie mogłam spotkać a może i mojemu by posmakowało

[jolanT]

Napisane przez despa

po sexie nie, ale kawa czekolada, ostre żarcie ( co uwielbiam), o najgorsze perfumy- zostały mi dwa zapachy które mogę używać

o kurcze..
mnie ostatnio dopada często ból głowy i teraz tak myślę, że może po kawie zaczęłam pić jak przestałam karmić małą.. ale zaledwie filiżankę rano..
a masz długo migrenę?

Napisane przez kasia86bgo

wczorajszy dzien nimol wspaniale .... najadlam sie ryby ze HooHoo - dobrze ze mialam duuuuuuuuuuuuuuuzo zamrozone - hihihi. 20 min w Mikro na odmrazaniu - potem mamcia smarzyla a Ja - kolezanka i jej dzieci zajadalysmy sie jak yhmmmm.

oo widzisz dzięki Tobie przypomniało mi się, że muszę rozmrozić rybę na dziś

Napisane przez bzinka

Tak w ogóle, to miałam dzisiaj straszny sen, że wspinałam się po zboczu, a Hania jakoś koło mnie, byłyśmy wysoko i nagle ona zaczęła się ześlizgiwać, więc chwyciłam ją za rączkę, a miała taką bluzeczke rozpinaną i rączka się wymsnęla i został mi w dłoni sam rękaw, potem bluzka z niej spadła, została mi w dłoni a ona spadła w przepaść. W życiu nie czułam takiego bólu w sercu, jakbym zawału dostała, obudziłam się z okropnym uczuciem, w szoku, a ona leżała koło mnie i spała uh straaaszne to było, nie moge ciagle dojśc do siebie.

co za sen!
mnie ostatnio się śniło, że uderzyłam małą w głowę;
i to było takie realne, że zerwałam się i zaczęłam krzyczeć ;/
głupie sny.. i też się obudziłam z takim uczuciem

Napisane przez oldzinx

Halo halo, witamy
Wróciliśmy, grzybów brak, kleszczy na szczęście też
Tomek podziwiał leśne ścieżki i piszczał z zachwytu jak mógł drzewa dotknąć. Oczywiście próbował wepchnąć do buzi gałązki i liście. Fajnie było A teraz spi, a ja ide poczytac coscie tam przez weekend napisały. No i leje deszcz.
Pozdrawiamy

u nas jeden maślaczek- już zasuszony na święta

Napisane przez moni_ka.g

OTK - wspolczuje. Masakra co sie dzieje na drogach. Nie zlicze ile razy w drodze nad i z morza tz musial hamowac bo ktos z naprzeciwka wyprzedzal i nie pomyslal ze nie zdazy, bo ktos z zatoczki wyjezdzal nie patrzac w lusterko, bo nagle wyjechal z podporzadkowanej, itp, itd... Pare razy na prawde zrobilo mi sie goraco... Tz jezdzi ostroznie ale co z tego, wariatow (delikatnie mowiac) nie brakuje.

Pani - pomysl t. makabryczny. Ale moja mama tez na taki wpadla tylko chodzilo o mnie, nie moglam sie zapiac siedzac na srodku jak jechalismy z rodzicami bo ciasno i fotelik duzo miejsca zajmuje a mama: to przerzuc sie tylko pasem. Pytam czy w razie wypadku mi to pomoze to uslyszalam tylko ano nie.. Strasznie mnie takie cos denerwuje, jak dotyczy mnie, mojej rodziny ale i jak podwoze kogos komu sie nie chce pasow zapiac, a mam takie kolezanki, ktorym ciezko to zrozumiec.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kiedyś jechałam z rodzicami nad morze, drogą na Koszalin i tam to była masakra jakaś, wyprzedzanie za wyprzedzaniem tylko; wariatów nie brakowało.. z reszta nigdzie nie brakuje ;/

ja po wypadku w ciąży jeżdżę zawsze zestresowana.. a już najbardziej w Holandii i na długich trasach..

OTJ
zdrowia dla męża!


u nas postępy..
mała je nogi w trakcie zmieniania pieluchy (Małpka- ostatnio pisałaś, teraz wiem juz jak to jest) i ciężko ją odciągnąć od tego
no i zaczyna się podnosić na rączkach wyżej tj prostować.. na razie troszkę na boki ale juz klatka piersiowa wyżej

[Agateczka*]

Dziewczyny, mam jeszcze pytanie: gdzie do ZUS-u mam zadzwonić by zapytać o urlop macierzyński. Ten dodatkowy. Na jakąś informację czy dział zasiłków?

[jolanT]

Napisane przez Moderna

My zaraz wyjezdzamy, dzsiiaj kontrola u kardiologa
OTJ wspolczuje dobrze, ze nic Wam nie jest, i dla meza duzo zdrowia
Bezpieczenstwo jest jednak wazne (a propo czytalam artykul, ze czesto rodzice wlasnie nie przykladaja wiekszej wagi do bezpieczenstwa, i zbyt luzno dociagaja pasy w foteliku malego dziecka. )

Napisane przez pani22ka

no właśnie...
a które klocki?! te http://www.ceneo.pl/388102? te mamy (ale i inne z FP) i są OK, choć T. jeszcze nie kuma a ciężko je zjeść. ale jak mama uruchamia - to hipnotajzing

Napisane przez corka_rosy

Hejka!
Mój wczoraj poległ podczas zmiany pampersa z wielką kupą - W. był cały umazany, nogi, brzuch, ręce.... Ale nie wyciekło z pampersa, tylko TŻ się do tego przyczynił swoją nieporadnością.

o jaa ja już zapomniałam jak to jest ale te pierwsze to były nie raz po brodę aż.. najczęściej jak była u nas położna albo jak z babcia na skypie rozmawiałyśmy
ostatnio tak w łóżeczku dokazywała, że zsunął jej się pampek i miała posikane plecy

Napisane przez alliw

Moja babcia ma 92 lata i tez mnie już nie poznaje, choć jak to mówi moja mama, wciąż "jest na chodzie". Janka widziała raz i byc moze juz ostatni (mieszkamy daleko od mojej rodzinnej miejscowości i nie wiadomo kiedy teraz się wybierzemy). Co ciekawe nawiązała z nim kontakt, coś tam do niego mówiła, on wpatrywał się w nią z ciekawością, nawet potrzymała go chwilę na rękach Ale czy będzie to pamiętać?....Uwieczniliśm y spotkanie Janka z prababcią na zdjęciu, będzie na pamiątkę

my byliśmy u prababci Ewy w hospicjum.. bardzo się cieszyła.. trzymała ją za rączkę ale niestety słabo już widzi.. pewnie też nie pamięta bo do córki swojej mówi proszę pani..

Napisane przez Agateczka*

Czytałam was od paru dni ale nie miałam natchnienia by odpisać więc i sporo cytatów mi pozjadało bo się nazbierało
A u nas rozszerzanie diety idzie opornie, mimo że mały patrzy wielkimi oczami jak ktoś je tak jeszcze nic mu nie posmakowało na tyle by otwierać buziaka szkoda bo miałam nadzieję że będzie inaczej i wkurza mnie to że wszyscy tylko że widać takim będzie niejadkiem
No ale przecież on dopiero smakuje nowych rzeczy to jak może już być niejadkiem no cóż pozostaje czekać cierpliwie, przecież nie od razu Kraków zbudowali

w takim wieku chyba nie można stwierdzić, że dziecko jest niejadkiem..
moja raz coś skubnie raz wcina.. dzieci potrzebują czasu

[despa]

Napisane przez jolanT

o kurcze..
mnie ostatnio dopada często ból głowy i teraz tak myślę, że może po kawie zaczęłam pić jak przestałam karmić małą.. ale zaledwie filiżankę rano..
a masz długo migrenę?

lata, zaczęło sie jak dostałam @ z tym ze to było dwa dni przed taki masakryczny ból głowy,ze ledwo do szkoły szłam ( bo kto myslał dziecko i migrena), potem zaczęłam miec częstsze bóle ale nie analizowałam po czym.Jak dostałam skierowanie do neuro to lekarka kazała mi spisac przed wizytą co jadlam i jakie okolicznosci towarzyszyły bólowi.
Najgorsza dla mnie jazda do i z pracy-jak wsiadzie ktos koło mnie wyperfumowany czymś z piżmem to ja muszę wysiąść

[monicca1989]

Napisane przez moni_ka.g

Pani - pomysl t. makabryczny. Ale moja mama tez na taki wpadla tylko chodzilo o mnie, nie moglam sie zapiac siedzac na srodku jak jechalismy z rodzicami bo ciasno i fotelik duzo miejsca zajmuje a mama: to przerzuc sie tylko pasem. Pytam czy w razie wypadku mi to pomoze to uslyszalam tylko ano nie.. Strasznie mnie takie cos denerwuje, jak dotyczy mnie, mojej rodziny ale i jak podwoze kogos komu sie nie chce pasow zapiac, a mam takie kolezanki, ktorym ciezko to zrozumiec.

Kuzynka Tż też mi kazała wieźć od nich Filipka na rękach nie wkładać w fotelik bo usnął na rękach a strasznie płakał wcześniej argument: bo oni nie raz tak wieźli

Napisane przez nati_85

dla dziadków. A z dietą to nic straconego możesz zacząć od nowa w końcu dzisiaj poniedziałek

I tak też zrobiłam, zaczynam od nowa bo z tydzień chrzest

Napisane przez alliw

Pisałyście o przewrotkach swoich dzieciaczków. Janek przewraca się tylko przez prawe ramię, nie wiem czy mam się martwić

Filip też najpierw przez długi czas przewracał się przez jedno a potem nagle bach i kręci się w każdą stronę.

Napisane przez Agateczka*

Aha i pytanie z jakiej firmy jest dynia w słoiczku? bo nie mogłam spotkać a może i mojemu by posmakowało

Ja kupowałam Babydream

JolanT chyba Ty wklejałaś przepis na maseczkę z lnu? Bo zapisałam sobie w zakładkach ale musiałam wgrać na nowo przeglądarkę i straciłam wszystkie zakładki. Mogłabym prosić raz jeszcze?

------------------
Jeszcze co do nowych umiejętności to Filip od jakiegoś tygodnia podnosi się na rękach, zgina nóżki i klęczy na kolanach i rozpędza się chwiejąc się do przodu- do tyłu i nagle rzuca się do przodu i jest o 20cm bliżej przekomicznie to wygląda

[anika_s]

kurde mała ma mega katar tż ma kupić inhalator i sól fizjologiczną - bedziemy walczyć
jak radzicie po jakim czasie powinnam pójsc do lekarza jak się bedzie utrzymywał? katar ma od wczoraj i oprócz tego zadnych dodatkowych objawów (czy przyczyną może być ząbkowanie bo gdzies tak chyba wyczytalam, albo już mi się popieniczyło)

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Agateczka*

Aha i pytanie z jakiej firmy jest dynia w słoiczku? bo nie mogłam spotkać a może i mojemu by posmakowało

ja kupiłam hippa dynia z ziemniakiem - i nie było szans żeby zjadła - pluła zaciskała buzie i miała odruch wymiotny a fakt jest taki że niezbyt to ładnie pchniało

[BYou]

Napisane przez Moderna

My zaraz wyjezdzamy, dzsiiaj kontrola u kardiologa


Mamy starszych dzieci, jakie zabawki po szostym miesiacu polecacie?

za serduszko

O dociąganiu pamiętam

U nas hitem "zabawkowym" jest mała butelka z wodą
na pewno kupię te klocki sensoryczne i kulę hulę.

Napisane przez alliw

Pisałyście o przewrotkach swoich dzieciaczków. Janek przewraca się tylko przez prawe ramię, nie wiem czy mam się martwić

Roszpunka też miała okres, że tylko przez jeden bok były przewrotki, teraz już przez oba ale dla pewności podpytaj pediatry

Napisane przez pani22ka

a które klocki?! te http://www.ceneo.pl/388102? te mamy (ale i inne z FP) i są OK, choć T. jeszcze nie kuma a ciężko je zjeść. ale jak mama uruchamia - to hipnotajzing

Ciekawe czy Roszpunka będzie oczarowana

Napisane przez corka_rosy

Hejka!

Tak się dziś wkurzyłam w przychodni, że podjęłam decyzję, że zmieniam jak najszybciej. Wyników W. jeszcze nie mam, ale nie o to chodzi, chodzi o całokształt - przegięli

Co się stało?

Napisane przez kasia86bgo

kolejka w NAV

oby nie było

Napisane przez alliw

Moja babcia ma 92 lata i tez mnie już nie poznaje, choć jak to mówi moja mama, wciąż "jest na chodzie". Janka widziała raz i byc moze juz ostatni (mieszkamy daleko od mojej rodzinnej miejscowości i nie wiadomo kiedy teraz się wybierzemy). Co ciekawe nawiązała z nim kontakt, coś tam do niego mówiła, on wpatrywał się w nią z ciekawością, nawet potrzymała go chwilę na rękach Ale czy będzie to pamiętać?....Uwieczniliśm y spotkanie Janka z prababcią na zdjęciu, będzie na pamiątkę



o właśnie te! mój jest na etapie "paciania", choc przez kontrolę paszczową wciąż wszystko musi przejść
u nas wczoraj było hipnotajzing jak tata wyciągnął klawisze JUNO Gi, najpierw był duży szok, a potem zabawa

chyba się skusze na te klocki

Fajnie, że pomyśleliście o zdjęciu

U nas też kontrola paszczękowa

Napisane przez Agateczka*

Czytałam was od paru dni ale nie miałam natchnienia by odpisać więc i sporo cytatów mi pozjadało bo się nazbierało
A u nas rozszerzanie diety idzie opornie, mimo że mały patrzy wielkimi oczami jak ktoś je tak jeszcze nic mu nie posmakowało na tyle by otwierać buziaka szkoda bo miałam nadzieję że będzie inaczej i wkurza mnie to że wszyscy tylko że widać takim będzie niejadkiem
No ale przecież on dopiero smakuje nowych rzeczy to jak może już być niejadkiem no cóż pozostaje czekać cierpliwie, przecież nie od razu Kraków zbudowali

Za brak natchniena

Dynia z hippa.

Spokojnie, Ci "wszyscy" racji nie mają inna konsystencja, inne smaki- musi się przyzwyczaić

Napisane przez jolanT

kiedyś jechałam z rodzicami nad morze, drogą na Koszalin i tam to była masakra jakaś, wyprzedzanie za wyprzedzaniem tylko; wariatów nie brakowało.. z reszta nigdzie nie brakuje ;/

ja po wypadku w ciąży jeżdżę zawsze zestresowana.. a już najbardziej w Holandii i na długich trasach..


u nas postępy..
mała je nogi w trakcie zmieniania pieluchy (Małpka- ostatnio pisałaś, teraz wiem juz jak to jest) i ciężko ją odciągnąć od tego
no i zaczyna się podnosić na rączkach wyżej tj prostować.. na razie troszkę na boki ale juz klatka piersiowa wyżej

za postępy

ta droga to koszmar, nie brakuje tam idiotów

Napisane przez Agateczka*

Dziewczyny, mam jeszcze pytanie: gdzie do ZUS-u mam zadzwonić by zapytać o urlop macierzyński. Ten dodatkowy. Na jakąś informację czy dział zasiłków?

Dzwoń na infolinięzusowską albo do konkretnego oddziału na recepcję, tam CIę połączą z odpowiednim działem jak powiesz o co kaman

Napisane przez monicca1989

Jeszcze co do nowych umiejętności to Filip od jakiegoś tygodnia podnosi się na rękach, zgina nóżki i klęczy na kolanach i rozpędza się chwiejąc się do przodu- do tyłu i nagle rzuca się do przodu i jest o 20cm bliżej przekomicznie to wygląda

Żabcia

[oldzinx]

Napisane przez corka_rosy

Przeżywam kryzys wiary w moje cycki. Przeanalizowałam wszystko i uważam, że winić należy mój sposób odżywiania - jem zdecydowanie za mało, jakoś tak wyszło, że zrezygnowałam z drugiego śniadania na rzecz kawy Od dziś jem więcej, częściej przystawiam. Będzie dobrze, musi.

za dobre postanowienie i wiarę w cyce

będzie dobrze, na pewno. A my razem z Tomciem kibicujemy

Napisane przez Moderna

Bylam dzisiaj w aptece, i jedna pani mi mowi, zebym dzeicku czapeczke na uszy naciagnela, bo mu nawieje (mowila ze wschodnim akcentem - kurcze, czyzby polska tesciowa? ). Szkoda, ze nie zwrocila mi uwagi, ze stoje z rozpietym rozporkiem - tego to nie widza

Komentarze obcych, jak ja to lubię...
A co do czapki to powiedzcie mi dziewczyny jak to jest i o co chodzi z tymi uszami? Czy dziecku jak nawieje (a nie ma przecież mokrych itd.) to coś się stać może? Czy jak bo sama zastanawiam się czasami czapka czy bez. Jak było słonecznie to kapelusik ok. A jak pochmurno ale ciepło np.20 stopni to wtedy trzeba? Mam taką cieniutką bawełnianą to zakładam Tomkowi. Oczywiście cała rodzina już by mu zimową założyła

Napisane przez katka_19

To i ja przedstawiam Wam moją Oliwcię

Śliczna dziewczynka

Napisane przez pani22ka

Twoje dziecko nr 10: "Zgodnie z tradycją chrześcijańską, chłopcy nosili róż, bo taki kolor miały na obrazach szaty małego Jezusa. Natomiast dla dziewczynek przeznaczono błekit, ponieważ na niebiesko jest przedstawiany płaszcz Matki Boskiej".
Dla mnie wow.
Tak jak to, że dostałam od teściowej (na pierwszej wizycie po urodzeniu T.) chustę - na pamiątkę rąbka maryjnego. Nie ważne było raz w życiu, że nie mam Boga w sercu. Podobno to tradycyjny prezent dla świeżo upieczonej matki (sic????).

O ciekawe z tymi kolorami, nie wiedziałam. Nawet moja babcia (typowy moherczak ) nie wiedziała.

Napisane przez NemainsWorld

Cóż mogę powiedzieć - zbliżam się nieuchronnie do 30. Choć jeszcze przez kilka miesięcy na liczniku 29 latek Jula to moje pierwsze dziecko. Urodziła się 27 kwietnia, więc w piątek skończyła 20 tygodni. Rodziłam SN. Mała miała 10pkt, 56cm i ważyła 3750. Dziś to już spory brzdąc - 74cm i 7680g. Karmie piersią, ale chcę już przejść na "dokarmianie", bo moje mleko już jest chyba zbyt małokaloryczne - Mała w dzień je co 1,5-2h, w nocy co 2-3h. Generalnie Mała aż się trzęsie na widok talerza czy kubka, więc nie ma problemu z przekonaniem jej do spróbowania czegoś nowego. Czasem się krzywi, ale nie ma mowy, żeby wypluła. Jak dotąd te dodatkowe posiłki były dość chaotyczne, a teraz chciałabym ułożyć jej stały rozkład dnia i posiłków.
Nie wiem, co jeszcze napisać

Witamy, dla córci za piękną wagę.
Zapraszamy do dyskusji. Fajnie że nas przybywa a nie ubywa

Napisane przez bzinka

Hejka
Ale leniwa niedziela
Wyszlam na balkon, slońce praży, chyba pojdziemy z Hanią na spacerek za chwilkę troszke się wygrzać.
Ale ciekawie widać podejście róznych rodziców - niektóre dzieci są ubrane w krótkie spodenki, podkoszulki i sandaly, a inne mają cholewy, dlugie spodnie, bluzy i na to kurtki aa i czapki na glowach

Daj trochę słońca
U nas za oknem ponuro wczoraj. Co do ubierania: podeszliśmy na spacerze pod zakład pracy teściowej. Oczywiście koleżanki wyszły zobaczyć pierwszego wnuczka i wiecie co, jedna z nich (niby z zapytaniem) do teściówki -cytuję: " wydaje mi się że oni go za lekko ubrali na dzisiaj".
Trochę mnie zamurowało. Tomek miał koszulkę na to bluzę, spodnie, skarpety i cienką czapkę. I jeszcze po wózku pielucha się walała. Było wietrznie, pochmurnie ale ciepło.

Aha, pisałyście o fotkach wcześniej. Dla zainteresowanych nadal trwa ta promocja na foto książkę za 20zł (już z wysyłką). Zamówiłam i jest świetna. Naprawdę polecam. Twarda oprawa, łądny papier i gruby. Nie wygląda tandetnie, ładnie wykonana. Zrobiłam 2 dla dziadków, a teraz dla nas robię. Fajnie wyszło, w takiej formie opisywałam jak by Tomek o sobie mówił, jak był w brzuchu, gdzie się urodził o spacerach, kąpielach itd. Dziadkom aż łezki poszły jak to dostali (na chrzcinach). Jak któraś zainteresowana mogę linka podesłać.

Czytam dalej

[mamaNastuni]

Witam się po wekeendowo

Napisane przez NemainsWorld

Cóż mogę powiedzieć - zbliżam się nieuchronnie do 30. Choć jeszcze przez kilka miesięcy na liczniku 29 latek Jula to moje pierwsze dziecko. Urodziła się 27 kwietnia, więc w piątek skończyła 20 tygodni. Rodziłam SN. Mała miała 10pkt, 56cm i ważyła 3750. Dziś to już spory brzdąc - 74cm i 7680g. Karmie piersią, ale chcę już przejść na "dokarmianie", bo moje mleko już jest chyba zbyt małokaloryczne - Mała w dzień je co 1,5-2h, w nocy co 2-3h. Generalnie Mała aż się trzęsie na widok talerza czy kubka, więc nie ma problemu z przekonaniem jej do spróbowania czegoś nowego. Czasem się krzywi, ale nie ma mowy, żeby wypluła. Jak dotąd te dodatkowe posiłki były dość chaotyczne, a teraz chciałabym ułożyć jej stały rozkład dnia i posiłków.
Nie wiem, co jeszcze napisać

Witaj
W końcu dziewczynka podobna do mojej gabarytowo Nikt mi nie chce wierzyć, że Nastunia ma 4 i pół miesiąca bo taka długa. Moja w dzień też je co 1,5-2h, ale może taki etap

Napisane przez Demeter

Kochane, dziękuję za pamięc i wszystkie życzenia !
Nie jestem w stanie zacytować, bo troche ich było

My już po, wesele się udało, cieszę się, że mam to za sobą, to był piękny dzień!



Dokładnie dziewczyny, dziś poprawiny - obiad dla rodzinki i znajomych. Teraz jesteśmy w domku, Kubuś po kąpieli pięknie śpi, a my odpoczywamy.
Jak bede miala więcej czasu to będę pisać.

Gratuluję i życzę szczęścia na nowej drodze życia

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

Straszne, dobrze, że twojemu synkowi się nic nie stało Zdrowia dla męża.

Napisane przez BYou

Pani, wymysł t.
co do ubierania to u nas jak jest za dużo to głośny, bardzo głośny sprzeciw oj nie lubi piecuszenia

Moja też nie daje się przegrzewać Ale mam straszny problem z ubieraniem jej na noc. Mamy w nocy 21 stopni, spi pod kołderką i mi marznie Jak ubieracie swoje bobasy na noc?

Napisane przez Agateczka*

A u nas rozszerzanie diety idzie opornie, mimo że mały patrzy wielkimi oczami jak ktoś je tak jeszcze nic mu nie posmakowało na tyle by otwierać buziaka szkoda bo miałam nadzieję że będzie inaczej i wkurza mnie to że wszyscy tylko że widać takim będzie niejadkiem
No ale przecież on dopiero smakuje nowych rzeczy to jak może już być niejadkiem no cóż pozostaje czekać cierpliwie, przecież nie od razu Kraków zbudowali

Spokojnie, na pewno z czasem nauczy się jeść wszystko, ma czas
za rozszerzanie diety

Despa bardzo współczuje migren Niestety wiem jak potrafią utrudnić życie, ale teraz mam na szczęście rzadko.

[BYou]

Nemains za wagę i wzrost moja Roszpunka miesiąc starsza i podobne wymiary:

MamoNastuni ja ubieram w body na dlugi /krótki rękaw i skarpetkijak ubieralam w pajacyka to byl milion pobudek nakrywam kocykiem z lm albo takim podobnym trochę lżejszym

Nati

Bzinko bo mi ucięło cytatstraszny sen

[oldzinx]

Napisane przez Demeter

Kochane, dziękuję za pamięc i wszystkie życzenia !
Nie jestem w stanie zacytować, bo troche ich było

My już po, wesele się udało, cieszę się, że mam to za sobą, to był piękny dzień!



Dokładnie dziewczyny, dziś poprawiny - obiad dla rodzinki i znajomych. Teraz jesteśmy w domku, Kubuś po kąpieli pięknie śpi, a my odpoczywamy.
Jak bede miala więcej czasu to będę pisać.

klask i:

Napisane przez OtTakaJa

Dzien dobry. To co wczoraj przeżyliśmy tego nikomu nie zycze. Jechalismy z malym i jakis wariat nie zatrzymal sie na stopie i w nas wjechal. Najgorsze sekundy mojego zycia. Dzieki Bogu malemu nic nie jest, przestraszyl sie tylko strasznego huku. W szpitalu juz sie smial i bawil. Najgorzej ucierpial maz. Dziekuje Bogu za fotelik i pasy. Nie chce nawet myslec co by bylo gdybysmy jechali 60 a nie 50, cale uderzenie poszloby w bok ze strony Adasia, a tak najwiekśza sila uderzenia poszla na przod. Samochod do kasacji. Nie moge dojsc do siebie. Caly czas nosze malego i sprawdzam czy na pewno nic mu nie jest.

Masakra. Jak czytałam to aż ciarki po plecach mi przeszły. Cieszę się że synkowi nic nie jest. A dla TŻ dużo pozytywnej energii. Trzymajcie się

Jak ja nienawidzę głąbów na drodze. Czasami jak jeżdżę i widzę co ludzie wyprawiają to "nóż w kieszeni się sam otwiera".

Napisane przez nati_85

N
Ale nic a nic. Moja mama była tydzień temu i w ciągu dwóch godzin uzbierała prawie 3 wiadra.

Mama znalazła 1 prawdziwka i jednego podgrzybka, tylko tyle

Napisane przez kasia86bgo

ahahhaa a U MNIE NIE ...!!!

dobra zawijam kiece i Lece -----> szef potem Nav ... mysle ze na 14 bede bo dzis pon, wiec jak zawsze Mega Ilosc Petentow bedzie w Navie hihi.

oby sprawnie poszło załatwianie spraw

Napisane przez alliw

ale Tomuś musiał miec frajdę

Na początku otworzył oczy ze zdziwienia, tyle drzew łoooo
Później radość na całego. A na koniec zrobił kupę chyba świeże powietrze podziałało. Wkleję później foto do klubu z naszej wyprawy

[pani22ka]

Napisane przez corka_rosy

chodzi o całokształt - przegięli

co się stanęło?

Napisane przez alliw

Moja babcia ma 92 lata i tez mnie już nie poznaje (...). Co ciekawe nawiązała z nim kontakt, coś tam do niego mówiła, on wpatrywał się w nią z ciekawością, nawet potrzymała go chwilę na rękach

heh. my tak odwiedziliśmy już dwa razy moją dementywną ciocię (najstarszą siostrę mojej babci). Kobieta nic nie kuma, nikogo nie poznaje, czasem zachowuje się agresywnie a do Michasia się uśmiechała, zagadywała, kiziała go po nóżce, śpiewała - po swojemu - kołysanki... Poryczałam się potem jak dzikun... jednak instynkt macierzyński wygasa ostatni

Napisane przez Agateczka*

tylko że widać takim będzie niejadkiem

tja. jasne.

Napisane przez jolanT

no i zaczyna się podnosić na rączkach wyżej tj prostować.. na razie troszkę na boki ale juz klatka piersiowa wyżej

Napisane przez Agateczka*

Dziewczyny, mam jeszcze pytanie: gdzie do ZUS-u mam zadzwonić by zapytać o urlop macierzyński. Ten dodatkowy. Na jakąś informację czy dział zasiłków?

nie zdolalam sie dodzwonic. musialam podejsc. dzial zasilkow.

Napisane przez monicca1989

argument: bo oni nie raz tak wieźli

no to bravo dla nich ( )

Napisane przez anika_s

jak radzicie po jakim czasie powinnam pójsc do lekarza jak się bedzie utrzymywał? katar ma od wczoraj i oprócz tego zadnych dodatkowych objawów

u nas tak bylo (choc raz mial goraczke).
zalecila pielegnacje woda morska, dala nasivin na noc (i do ewentualnego psikniecia w dzien jak katar nie schodzi - bo moze byc obrzek i wtedy lepiej schodzi).

[BYou]

Oldzinx podaj linka do foto

Co do tych uszek i czapek to podobno noszenie/nienoszenie nakrycia głowy nie ma nic wspólnego z zapaleniem uszu

[monicca1989]

Napisane przez oldzinx

Aha, pisałyście o fotkach wcześniej. Dla zainteresowanych nadal trwa ta promocja na foto książkę za 20zł (już z wysyłką). Zamówiłam i jest świetna. Naprawdę polecam. Twarda oprawa, łądny papier i gruby. Nie wygląda tandetnie, ładnie wykonana. Zrobiłam 2 dla dziadków, a teraz dla nas robię. Fajnie wyszło, w takiej formie opisywałam jak by Tomek o sobie mówił, jak był w brzuchu, gdzie się urodził o spacerach, kąpielach itd. Dziadkom aż łezki poszły jak to dostali (na chrzcinach). Jak któraś zainteresowana mogę linka podesłać.

Miałam ją zamówić ale tam chyba można płacić tylko przelewem internetowo a ja nie mam konta internetowego

[oldzinx]

Napisane przez BYou

Oldzinx podaj linka do foto

Co do tych uszek i czapek to podobno noszenie/nienoszenie nakrycia głowy nie ma nic wspólnego z zapaleniem uszu

http://landings.photobox.pl/v3/pl/se...08195603651497

Proszę
Tak, płatność przelewem tam jest.

[Tasia34]

Hej
Jestem dobę do tyłu, czytam na razie Was z wczoraj
Byliśmy wczoraj u mojej Cioci, całą rodzinką: my z Krzysiem i moja Mama Potem byłam taka zmęczona - sama nie wiem, dlaczego - że nawet obiadu nie jadłam, nie miałam siły. A dziś od rana łeb mnie napier...
Pogoda fuuuj, dziś bez spaceru. Aha, a propos pogody - kupiłam wczoraj kalosze w Carrefourze! Za całe 19,99 To była pierwsza wizyta Juniora w Centrum Handlowym (Arkadia)

A dziś, jak obcinałam Maleństwu paznokietki, zacięłam Go... Rozpłakał się, szybko dałam pierś i utuliłam; uspokoił się, ale krew i tak leciała i nawet bodziak ma poplamiony... Matka niezguła

Napisane przez NemainsWorld

Cześć Dziewczyny Można do Was dołączyć? Jestem mamą małej Julki. Chętnie skorzystam z Waszych porad

Hej

Napisane przez pani22ka

Twoje dziecko nr 10: "Zgodnie z tradycją chrześcijańską, chłopcy nosili róż, bo taki kolor miały na obrazach szaty małego Jezusa. Natomiast dla dziewczynek przeznaczono błekit, ponieważ na niebiesko jest przedstawiany płaszcz Matki Boskiej".
Dla mnie wow.
Tak jak to, że dostałam od teściowej (na pierwszej wizycie po urodzeniu T.) chustę - na pamiątkę rąbka maryjnego. Nie ważne było raz w życiu, że nie mam Boga w sercu. Podobno to tradycyjny prezent dla świeżo upieczonej matki (sic????).

A tak, słyszałam o tych kolorach. Ciekawe
O chuście nie słyszałam

Napisane przez nati_85

Praca biurowa, branża energetyczna.

O. A dokładniej? Jaka eneria?

Napisane przez OtTakaJa

Jestem patologia nad patologie. Na śniadanie zjadłam pół opakowania rurek z kremem i zapiłam mirindą

Ale że na śniadanie?

[corka_rosy]

Napisane przez alliw

przepraszam, ale

Bo to było śmieszne - tzn. teraz jest, bo wczoraj strasznie mnie TŻ wkurzył.
Za to dziś rano TŻ wstaje do pracy, W. zrobił kupę. Zaczął go przebierać, to mu obsikał przewijak i swoją piżamkę. TŻ już wkurzony założył nowego pampersa, odkłada Wojtka do łóżka, żeby iść po świeżą piżamką, a W. zrobił drugą wielką kupę

Napisane przez Agateczka*

No ale przecież on dopiero smakuje nowych rzeczy to jak może już być niejadkiem no cóż pozostaje czekać cierpliwie, przecież nie od razu Kraków zbudowali

Dokładnie! Nie przejmuj się komentarzami

Napisane przez monicca1989

Jeszcze co do nowych umiejętności to Filip od jakiegoś tygodnia podnosi się na rękach, zgina nóżki i klęczy na kolanach i rozpędza się chwiejąc się do przodu- do tyłu i nagle rzuca się do przodu i jest o 20cm bliżej przekomicznie to wygląda

Napisane przez BYou

Co się stało?

W skrócie: błędy, błędy, niekompetencja...

Napisane przez oldzinx

A co do czapki to powiedzcie mi dziewczyny jak to jest i o co chodzi z tymi uszami?

Ja zakładam czapkę jak jest poniżej +- 18 stopni i w moim odczuciu dość chłodno. Żeby łysolek nie zmarzł. A zapalenie ucha wywołują wirusy/bakterie, nie wiatr

Napisane przez mamaNastuni

Mamy w nocy 21 stopni, spi pod kołderką i mi marznie Jak ubieracie swoje bobasy na noc?

My mamy 19 i W. śpi zawsze w pajacu i:
1. w cienkim śpiworku pod cieniutkim polarowym kocykiem;
2. pod kocykiem lm.

Napisane przez pani22ka

heh. my tak odwiedziliśmy już dwa razy moją dementywną ciocię (najstarszą siostrę mojej babci). Kobieta nic nie kuma, nikogo nie poznaje, czasem zachowuje się agresywnie a do Michasia się uśmiechała, zagadywała, kiziała go po nóżce, śpiewała - po swojemu - kołysanki... Poryczałam się potem jak dzikun... jednak instynkt macierzyński wygasa ostatni

Bardzo mnie to wzruszyło...

[Mokka_83]

OTJ ale przeżycia Dobrze, że "tylko" tak sie skończyło... Ale co za koleś...

Napisane przez bzinka

Tak w ogóle, to miałam dzisiaj straszny sen, że wspinałam się po zboczu, a Hania jakoś koło mnie, byłyśmy wysoko i nagle ona zaczęła się ześlizgiwać, więc chwyciłam ją za rączkę, a miała taką bluzeczke rozpinaną i rączka się wymsnęla i został mi w dłoni sam rękaw, potem bluzka z niej spadła, została mi w dłoni a ona spadła w przepaść. W życiu nie czułam takiego bólu w sercu, jakbym zawału dostała, obudziłam się z okropnym uczuciem, w szoku, a ona leżała koło mnie i spała uh straaaszne to było, nie moge ciagle dojśc do siebie.

ojej... straszny sen Ale tylko sen

Napisane przez moni_ka.g

Pani - pomysl t. makabryczny. Ale moja mama tez na taki wpadla tylko chodzilo o mnie, nie moglam sie zapiac siedzac na srodku jak jechalismy z rodzicami bo ciasno i fotelik duzo miejsca zajmuje a mama: to przerzuc sie tylko pasem. Pytam czy w razie wypadku mi to pomoze to uslyszalam tylko ano nie.. Strasznie mnie takie cos denerwuje, jak dotyczy mnie, mojej rodziny ale i jak podwoze kogos komu sie nie chce pasow zapiac, a mam takie kolezanki, ktorym ciezko to zrozumiec.

oj niestety często starsze pokolenie ma takie dziwne rozumowanie. Ale i mlodzi w sumie też W wakacje jak rodzice u mnie byli to mieli mnie zabrać z małym do siebie na wieś. I mówię do taty, że troche rzeczy chyba muszą u nas zostawić a tż je potem odwiezie jak po nas przyjedzie - bo do bagażnika sie musi wózek z gondola zmieścić. A mój tata, że przecież gondola na siedzeniu będzie... A ja pytam gdzie, skoro jedziemy w 5kę... A tata na to, że przecież młody będzie w gondoli jechał Myślałm, że żartuje... Ale on serio... i jeszcze zaczął, że przeciez tak do nas z siostry dzieckiem przyjechali kiedyś Ale potem zaczęli z mamą debatowac, że chyb jednak wtedy w foteliku siostrzeniec jechał...
Ogólnie wielu ludziom (w tym mojemu tacie) chodzi o to, by policja nie złapała... Nie wazne co sie stanie w razie wypadku

Napisane przez Moderna

Bezpieczenstwo jest jednak wazne (a propo czytalam artykul, ze czesto rodzice wlasnie nie przykladaja wiekszej wagi do bezpieczenstwa, i zbyt luzno dociagaja pasy w foteliku malego dziecka. )


Mamy starszych dzieci, jakie zabawki po szostym miesiacu polecacie?

1. mój Tż w drugą strone przegina Tak naciągnął, że mam wrażenie że jak je zapnę to sie młody az przykurcza2. Podłączam sie pod pytanie

Napisane przez corka_rosy

Ale dziś mam durny dzień - taki przysłowiowy piątek trzynastego...

3 dni temu był Co sie dzieje?...

Napisane przez Agateczka*

Aha i pytanie z jakiej firmy jest dynia w słoiczku? bo nie mogłam spotkać a może i mojemu by posmakowało

hippa

Napisane przez jolanT

my byliśmy u prababci Ewy w hospicjum.. bardzo się cieszyła.. trzymała ją za rączkę ale niestety słabo już widzi.. pewnie też nie pamięta bo do córki swojej mówi proszę pani..

straszne

Napisane przez monicca1989

Kuzynka Tż też mi kazała wieźć od nich Filipka na rękach nie wkładać w fotelik bo usnął na rękach a strasznie płakał wcześniej argument: bo oni nie raz tak wieźli

już wyżej napisałam o moim tacie

Napisane przez oldzinx

Komentarze obcych, jak ja to lubię...
A co do czapki to powiedzcie mi dziewczyny jak to jest i o co chodzi z tymi uszami? Czy dziecku jak nawieje (a nie ma przecież mokrych itd.) to coś się stać może? Czy jak bo sama zastanawiam się czasami czapka czy bez. Jak było słonecznie to kapelusik ok. A jak pochmurno ale ciepło np.20 stopni to wtedy trzeba? Mam taką cieniutką bawełnianą to zakładam Tomkowi. Oczywiście cała rodzina już by mu zimową założyła

ja myśle, że tak jak i z dorosłymi. Nic się nie stanie jak przez chwilę niezbyt silny wiatr w uszka powieje. A jak jest się przez długi czas narażonym na silnie wiejacy w uszy wiatr, to i dorosłego potem głowa boli. Ja w chwili obecnej zakładm bluzy z kapturkiem, bo od wiatru ochronią. A jak będzie juz naprawdę zimno to czapa

Napisane przez mamaNastuni

Moja też nie daje się przegrzewać Ale mam straszny problem z ubieraniem jej na noc. Mamy w nocy 21 stopni, spi pod kołderką i mi marznie Jak ubieracie swoje bobasy na noc?

my pajaca /rampersa (śpiocha?)+skar petki i przykrywamy kocykiem z biedronki A jak juz twardo zaśnie to zarzucę kołderką czasem Ale u nas 25 stopni

Napisane przez pani22ka

co się stanęło?

heh. my tak odwiedziliśmy już dwa razy moją dementywną ciocię (najstarszą siostrę mojej babci). Kobieta nic nie kuma, nikogo nie poznaje, czasem zachowuje się agresywnie a do Michasia się uśmiechała, zagadywała, kiziała go po nóżce, śpiewała - po swojemu - kołysanki... Poryczałam się potem jak dzikun... jednak instynkt macierzyński wygasa ostatni

heh... Coś w tym jest... Moja t. wiecie jaka jest... Podejrzewam, że dzieciom nigdy nie powiedziała, że je kocha. Pewnie okazywala na swój daleki od ideału sposób... Ale do czego zmierzam?- Widzę gdy pojedziemy do nich z małym jak ukradkiem się do niego przytula, itp.
Widac, że oszalała na jego punkcie - mówi do niego: 'nasz kochany", "śliczny jesteś", itp. Ale np. moja mama zawsze pieje z zachwytu nad nim i mówi po prostu 'ale ja Cię kocham", "zjadłabym Cię", itp...
Na pierwszy rzut oka i jedna i druga w podobny sposób okazują miłość... ale jak sie przypatrzeć to w pierwszym przypadku jednak dystans a w drugim serce na dłoni
Tak mnie wzięło do analizy bo na świeżo jestem... wczoraj bylismy

[jolanT]

Napisane przez despa

lata, zaczęło sie jak dostałam @ z tym ze to było dwa dni przed taki masakryczny ból głowy,ze ledwo do szkoły szłam ( bo kto myslał dziecko i migrena), potem zaczęłam miec częstsze bóle ale nie analizowałam po czym.Jak dostałam skierowanie do neuro to lekarka kazała mi spisac przed wizytą co jadlam i jakie okolicznosci towarzyszyły bólowi.
Najgorsza dla mnie jazda do i z pracy-jak wsiadzie ktos koło mnie wyperfumowany czymś z piżmem to ja muszę wysiąść

musi to być bardzo dokuczliwe ;/
nigdy nie zwracałam uwagi na te rzeczy.. muszę zaobserwować bo może po prostu też na coś reaguję bólem..

monicca
http://www.alejaurody.com.pl/paznokc...iane-na-wlosy/
bitte

Napisane przez anika_s

kurde mała ma mega katar tż ma kupić inhalator i sól fizjologiczną - bedziemy walczyć
jak radzicie po jakim czasie powinnam pójsc do lekarza jak się bedzie utrzymywał? katar ma od wczoraj i oprócz tego zadnych dodatkowych objawów (czy przyczyną może być ząbkowanie bo gdzies tak chyba wyczytalam, albo już mi się popieniczyło)

oby szybko przeszło!

Mokka-
ehh jeszcze rok temu jak byliśmy u niej to widziała i kojarzyła mniej więcej osoby ale teraz już nie..
mówi bardzo sensownie, uwielbia śpiewać piosenki nawet Ewie śpiewała i jakieś wierszyki recytowała, bardzo smakują jej dania które moja teściowa jej przynosi, po zjedzeniu zawsze (!) mówi "dziękuję"..
ale cóż choroba robi swoje
cisną się łzy..

MamaNatuni
ja ubieram długie body i na to koszulkę z krótkim rękawkiem (lub na odwrót), skarpeciochy i spodenki dresowe lub legginsy.. jak śpi (w dzień też) przykrywam lekkim kocykiem
ale rączki ma zawsze zmarznięte

oldzinx
ta storna nie akceptuje mojego maila
BYou próbowałaś?

[BYou]

oldzinx

Jolan, u mnie mail wchodzi

źle ta starość jest wymyślona

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Tasiuwyobrażam sobie jak się wystraszyłaś

[Agateczka*]

Napisane przez jolanT

w takim wieku chyba nie można stwierdzić, że dziecko jest niejadkiem..
moja raz coś skubnie raz wcina.. dzieci potrzebują czasu

a no właśnie, też tak myślę

Napisane przez monicca1989

Jeszcze co do nowych umiejętności to Filip od jakiegoś tygodnia podnosi się na rękach, zgina nóżki i klęczy na kolanach i rozpędza się chwiejąc się do przodu- do tyłu i nagle rzuca się do przodu i jest o 20cm bliżej przekomicznie to wygląda

super widok zapewne

Napisane przez anika_s

kurde mała ma mega katar tż ma kupić inhalator i sól fizjologiczną - bedziemy walczyć
jak radzicie po jakim czasie powinnam pójsc do lekarza jak się bedzie utrzymywał? katar ma od wczoraj i oprócz tego zadnych dodatkowych objawów (czy przyczyną może być ząbkowanie bo gdzies tak chyba wyczytalam, albo już mi się popieniczyło)


ja kupiłam hippa dynia z ziemniakiem - i nie było szans żeby zjadła - pluła zaciskała buzie i miała odruch wymiotny a fakt jest taki że niezbyt to ładnie pchniało

Ojoj biedulka, no zobaczysz jak po inhalacjach będzie, jak będzie się utrzymywał to trzeba iść(tak mi się wydaje)

dzięki za odp.

Napisane przez BYou

Za brak natchniena

Dynia z hippa.

Spokojnie, Ci "wszyscy" racji nie mają inna konsystencja, inne smaki- musi się przyzwyczaić


Dzwoń na infolinięzusowską albo do konkretnego oddziału na recepcję, tam CIę połączą z odpowiednim działem jak powiesz o co kaman

też tak myślę, dziękuję za odp.

Napisane przez mamaNastuni

Spokojnie, na pewno z czasem nauczy się jeść wszystko, ma czas
za rozszerzanie diety.

Napisane przez pani22ka

nie zdolalam sie dodzwonic. musialam podejsc. dzial zasilkow.
.

Napisane przez corka_rosy

Bo to było śmieszne - tzn. teraz jest, bo wczoraj strasznie mnie TŻ wkurzył.
Za to dziś rano TŻ wstaje do pracy, W. zrobił kupę. Zaczął go przebierać, to mu obsikał przewijak i swoją piżamkę. TŻ już wkurzony założył nowego pampersa, odkłada Wojtka do łóżka, żeby iść po świeżą piżamką, a W. zrobił drugą wielką kupę
.

ale miał Tżt atrakcje
mój nie przewija to nie mam się z czego pośmiać