2013-09-17, 12:24 | #1 |
Zakorzenienie
|
Z teściowa pod jednym dachem...
Witam,
nie wiem od czego zacząć ,ale mam pytanie czy ktoś spotkał się z taką sytuacją i jak sobie w niej poradził. Za kilka tygodni wracam do pracy po urlopie wychowawczym. Lenka ma 14 miesięcy. Mieszkam z mężem u jego mamy, która NIGDY małej nawet nie zmieniła pampersa. W lipcu padło pytanie-czy kiedy wrócę do pracy będzie się opiekowała małą -padła odpowiedź- Nie ma takiej opcji-to nie wchodzi w grę. {Teściowa-53 lata-wdowa-emerytura wojskowa-3/4 dnia na kanapie przed telewizorem-plus koleżanka z którą co drugi miesiąc wylatuje do Egiptu.} Znalazłam więc opiekunkę, która będzie Lenę zabierać do siebie. A jak na co dzień ja mam się zachowywać wobec teściowej? Leny nie przywiąże do łóżeczka. Poradźcie coś... ps. wczoraj rozebrałam małą do kąpieli a ona zrobiła kupę na środku pokoju u teściowej... (na panele)ot tak się odwdzięczyła "kochającej" babci |
2013-09-17, 12:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Jak to jak? Normalnie, jak do tej pory. Tesciowa nie ma OBOWIAZKU zajmowac sie Waszym dzieckiem. Milo by bylo jakby sie zgodzila, ale skoro nie, to trzeba to uszanowac. Co z tego, ze jest mloda, dobrze sytuowana... Dzieci to odpowiedzialnosc rodzicow, nie dziadkow. Dziadkowie tez chca sobie "pozyc" na starsze lata, a skoro Twoja tesciowa ma jeszcze ku temu srodki, to wogole super.
A tekst z ta kupa.... swiadczy tylko o Twojej kulturze osobistej....
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2013-09-17, 12:39 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Ja nie bardzo wiem w czym masz problem?
To , że nie che się zajmować wnuczką? No cóż, nie ma takiego obowiązku, nawet jeżeli cały dzień leży na kanapie, jej życie. A jak masz się na co dzień zachowywać, też nie bardzo rozumiem? Babcia źle wnuczkę traktuje czy w czym problem? Może za bardzo roszczeniową postawę masz. Mieszkacie u niej, więc w jakiś sposób już wam pomaga.. |
2013-09-17, 12:40 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Chyba sobie żartujesz? Teściowa nie ma obowiązku opiekowania się wnuczką. Nie chce - trudno. A wyliczanie ile ma emerytury i na co ją wydaje, co robi i z kim się spotyka uważam za wyjątkowo bezczelne. A pogrubione mnie rozwaliło. |
|
2013-09-17, 12:45 | #5 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Babcia ma prawo do spędzania czasu wg swojego widzimisie, a kupa dziecka na podłodze w czyimś pokoju nie jest śmieszna.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-09-17, 12:49 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Może dodam-
od czasu do czasu pomaga sąsiadce - opiekuje się jej synkiem. Chyba źle mnie zrozumiałyście, ale spoko dziękuję za wszystkie odpowiedzi-mam nad czym myśleć. Chciałam tylko przybliżyć postać, o której mowa. Nie chciałam teściowej nic wyliczać. Edytowane przez Emilia211 Czas edycji: 2013-09-17 o 13:39 |
2013-09-17, 12:55 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Wobec teściowej powinnaś się zachowywać tak jak dotąd, tzn. normalnie i poprawnie. Zapytana o opiekę nad wnuczką odmówiła, jej prawo. Nic się nie powinno w Waszych relacjach z tego powodu zmienić.
Akcję z kupą pominę milczeniem.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły. |
2013-09-17, 12:57 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Przecież ja nie wiedziałam,że Lena zrobi mi kupkę...
Maż posprzątał. Ja ją wykąpałam. Tak wczoraj żartowaliśmy z TŻ ,że Lenka tak chciała podziękować babci za jej zainteresowanie. |
2013-09-17, 13:26 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
A ja mam pytanie - jaki ogólnie jest stosunek teściowej do małej?
|
2013-09-17, 13:36 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Nie chodzi o to, że Twoja córka zrobiła kupę, bo dzieciom się takie awarie zdarzają. Chodzi o to, że Ciebie śmieszy, że się w ten sposób "odwdzięczyła" babci. A nie było za co się "odwdzięczać".
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły. |
2013-09-17, 13:38 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42850465]A ja mam pytanie - jaki ogólnie jest stosunek teściowej do małej?[/QUOTE]
Zero zainteresowania co się z nią dzieje...otwiera balkon kiedy jest wykąpana, nic jej nie kupuje( oprócz 3 sukienek z lumpa i prezentu na roczek-ale to było tylko na pokaz przy mojej rodzinie),nigdy nie zabrała jej na spacer, nigdy jej nie nakarmiła, nigdy jej nie wykąpała, nie pyta się kiedy widzi ,że podaje jej leki co się dzieje z jej zdrowiem, jest po prostu neutralna do niej. Kiedy ktoś przychodzi to wtedy bierze ją na 3 sekundy na ręce-robi "popis" i zamyka jej drzwi przed nosem. Lenka płacze i przychodzi do mnie. Ostatnio kiedy prasowała patrzyła na TV i Małej prawie dłoń oparzyła żelazkiem ---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ---------- no właśnie nie było za co |
2013-09-17, 13:47 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
To mnie nie tyle interesuje, że ona nie chce się dzieckiem zająć (bo ma do tego prawo) ile w ogóle szokuje mnie pytanie jej o to nie ogarniam, nie bałabyś się z nią dziecka zostawić?
|
2013-09-17, 13:52 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
jakby moja mama tak interesowała się wnuczką, na pewno nie pytałabym jej, czy zaopiekowała się dzieckiem na czas mojej pracy
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2013-09-17, 13:54 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42850880]To mnie nie tyle interesuje, że ona nie chce się dzieckiem zająć (bo ma do tego prawo) ile w ogóle szokuje mnie pytanie jej o to nie ogarniam, nie bałabyś się z nią dziecka zostawić?[/QUOTE]
Zapytałam- w sumie dla zasady-cała rodzinka męża -przecież babcia się wnusią zajmie jak to- opiekunki nie szukajcie . To zapytałam -przy rozmowie był pradziadek i mój mąż. Bałabym się -ostatnio jak widzą co ona wyprawia to naprawdę bym się bała. |
2013-09-17, 13:54 | #15 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
A co do pierwszego postu - dziadkowie nie mają obowiązku niańczyć wnuków. Jeśli teściowa ma środki i chce podróżować, plotkować z koleżanką - jej wola, proszę bardzo i wyliczanie tego to śmiech na sali. A jeszcze to, że uważasz, że to zabawne, że córka zrobiła kupę na podłodze... Poniżej krytyki. |
|
2013-09-17, 13:57 | #16 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
błędem jest mieszkać u niej,ale oby już niedługo nasze drogi się rozeszły ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Dziękuję za wszystkie posty -już mi się trochę wszystko w głowie rozjaśniło w tym temacie |
|
2013-09-17, 13:59 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Coleraine, Irlandia Północna
Wiadomości: 177
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42850880]To mnie nie tyle interesuje, że ona nie chce się dzieckiem zająć (bo ma do tego prawo) ile w ogóle szokuje mnie pytanie jej o to nie ogarniam, nie bałabyś się z nią dziecka zostawić?[/QUOTE]
Dokładnie o tym samym pomyślałam. Jeśli w taki sposób odnosi się do wnuczki, to mi w takiej sytuacji nawet przez myśl by nie przyszło pytanie jej o opieke A Ty autorko wątku zachowuj się jak do tej pory wobec teściowej. Odmówiła, trudno. Miała prawo do tego. Szkoda tylko, że Mała ma taką babcię. Mi by było przykro gdyby moja teściowa miała naszego Synka za przeproszeniem gdzieś. Pozdrawiam i życzę powodzenia
__________________
|
2013-09-17, 14:00 | #18 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
a to drugie: no zabawne-bo nigdy tak nie zrobiła kupy-może chciała aby babcia w końcu po 3 godzinach wstała z kanapy i poszła z nią na pierwszy spacer ---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Cytat:
|
||
2013-09-17, 14:03 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
|
|
2013-09-17, 15:20 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Mnie w wieku 53 lat też nie chciałoby się zajmować dzieckiem przez cały boży dzień codziennie, jak swoje już odchowam, wcale się teściowej nie dziwię.
Dziwię się za to wam, że z nią mieszkacie. ---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ---------- Lepsze to niż dzieci już od końca sierpnia w grubych kurtkach i obowiązkowo zimowych czapkach jakie teraz widuje się na ulicach. |
2013-09-17, 16:05 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Jak widac są dwie strony medalu.
Droga autorko jesteś zła, sfrustowana na teściową bo CI powedziałą "NIE" i będziesz pewnie przez długi okres czasu wraz z zmężem na niej koty wieszać. Jakby CI się wtrącałą w wychowanie malutkiej, każać Ci właśnie czapke zakłądać w domu w sierpniu i balkon zamykać to co nagle byś skakałą z radości? Nie, pewnie byś powiedziała,że teściowa wszystkie mądrości świata nt wychowania dziecka zjadła. To jest Wasze dziecko i to Wy się macie o niego troszczyć, martwić i go wychowywać. A teściowa swoje dziekco odchowała i skoro ją stać na Egipt to co zatrzymasz ją? Ona nie ma obowiązku siedzieć po całych dniach z TWoją córka, bo WY tak z meżem chcecie. Kobiecie się coś od życia też należy... Powiem Ci,że moja mama ma teraz 53 lata i nie chce zostac mi z dzieckiem. Też z nią mieszkam. Nie wiedze jednak powodu, abym miała się na nią gniewać. Moja teściowa chce się zajać moim dzieckiem w każdej chwili tylko go mam wywiezć ponad 40 km od domu i zostawić, bo ona nie przyjedzie. Za to ja mówie na taka pomoc nie. Też się dalej odzywamy |
2013-09-17, 16:47 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
A co do reszty to ja nie chciałabym żeby moim dzieckiem opiekował się ktoś, komu jest ono kompletnie obojętne więc to chyba dobrze, że powiedziała wprost i szczerze stawiając sytuację jasno. Opieka nad dzieckiem to ciężka praca i duża odpowiedzialność, nie każdy ma na to ochotę i nie można go za to winić. Babcia nie ma obowiązku zajmowania się wnukami bez względu na ilość czasu czy status materialny.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2013-09-17, 16:48 | #23 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Widzisz, problem jest w tym, że rozliczasz teściową z jej pieniędzy i z tego jak spędza czas, uważając, że powinna go poświęcić wnuczce. A nie rozumiesz, że ona sobie - przepraszam za określenie - jej nie zrobiła, to Wasze dziecko i Wy się na nie zdecydowaliście, więc ona nie ma żadnego obowiązku ani wychodzić z nią na spacer, ani się nią zajmować. Jasne, że fajnie by było, gdyby tego chciała - ale nie chce, ma prawo i wybór. Mieszkacie u teściowej, Ty masz do niej takie nastawienie jak widać, a pomyślałaś, jak to może wyglądać z jej strony? "Synowa cały czas patrzy na mnie spode łba, nie podoba jej się, że spotykam się z koleżankami i jeżdżę na wycieczki. Nawet nie mogę sobie odpocząć na kanapie, bo rzuca uwagi, że może wyszłabym z wnuczką na spacer... Nawet spytali, czy będę się nią zajmować na stałe, kiedy pójdą do pracy. A ja już się napracowałam, odchowałam swoje dzieci i nie mam na to ochoty. Co o tym myślicie?". |
|
2013-09-17, 17:06 | #24 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
No to w sumie lepiej,że nie będzie się zajmować wnuczką skoro ma taki stosunek. Moja mama ma podobny,więc nawet jej nie rozważam gdy będę szukać w przyszłości kogoś do opieki.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
2013-09-17, 17:49 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Moja mama ma 49 lat, nie pracuje i też nie zajmuje się wnukami, o czym wprost zawsze mówiła, że nie ma takiego zamiaru.
Ja jej się wogole nie dziwię, bo wychowała już swoją 4 dzieci i ma prawo teraz spędzać czas tak jak jej się podoba. Choć jest moją sąsiadką to też nigdy mojej córki na spacer nie zabrała Po prostu widać, że opieka nad dziećmi już jej wyszła bokiem hahaha Czyli pytanie jest o to jak się zachowywać po odmowie opieki?
__________________
|
2013-09-17, 18:23 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Teściowa miała prawo odmówić, to oczywiste, ale rozumiem, że trochę się zawiodłaś. Pamiętaj jednak, że gorzej by było, gdyby miała zajmować się Twoją córeczką z łaski. Pewnie też młoda spędziłaby większość czasu przed TV. Zachowuj się normalnie, proste. |
|
2013-09-17, 22:35 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Jak się zachowywać? Normalnie, zupełnie normalnie z większym poszanowaniem prywatności teściowej. Wierzę, że Ci przykro z powodu stosunku teściowej do wnuczki, ale musisz pamiętać, że to jej święte prawo, żeby taki stosunek mieć.
Naprawdę nie widzę tu żadnego problemu. |
2013-09-18, 08:19 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Ciekawe ile z was liczylo po cichu na pomoc przy dziecku,a autorce trafila.sie tesciowa ktora zyje z wnuczka pod jednym dachem i palcem przy wnuczce nie kiwnie ani nie wykazuje zainteresowania (chyba ze na pokaz).
Szkoda dziecka bo kontakty z dziadkami tez sa wazne dla obu stron,nie tylko dla wygody matki. Autorko zyj normalnie,nie to nie nie przekonasz do niczego to nie,byc moze bedzie zalowac,a moze te kontakty sie w koncu jakas polepsza. |
2013-09-18, 09:09 | #29 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
w moim rodzinnym domu każdy może na siebie liczyć i tu nie do końca chodzi o to,że odmówiła opieki(bo tego się spodziewałam), ale że nie interesuje się jedną wnuczką od jednego syna i jak ja mam się w tym wszystkim odnaleźć i jaka być w stosunku do niej... czy dalej prać jej ciuchy ... odkurzać, sprzątać-kiedy ona leży i maluje paznokcie |
|
2013-09-18, 09:19 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 35
|
Odp: Z teściowa pod jednym dachem...
Jej dobrze ze jak narazie moja tesciowa jest w miare ok. Choc nie raz tez potrafi mnie doprowadzic do wrzenia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. To ze jestem mloda mama... Nie znaczy ze gorsza ---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Swoja droga. Znam bardzo podobny przypadek gdzhe tesciowa nie wyraza nawet krzty woli zajecia sie wnukiem. Ewentualnie przy kims obcym .oj jaka to wtedy wspaniala babunia nie jest... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:05.