Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[say-hello]

cały czas biję się z myślami... pomóżcie
otóż chcę odstawić hormony. brałam kilka rodzajów tabletek, później nuvaring, znowu jakieś pigułki, teraz od pół roku plastry. cały czas próbowałam sobie dopasować te hormony. wszystko było ok, tylko jedynym skutkiem ubocznym było obniżone libido. co prawda przy plastrach jest już lepiej, ale to chyba wciąż nie to co przed hormonami.
ciążę planuję dopiero za jakieś dwa lata. za niecały rok biorę ślub i do tego czasu nie mogę być w ciąży.. trochę się boję wpadki.... mamy zamiar używać prezerwatyw i czasem pozwalać sobie na stosunek bez prezerwatywy w dni niepłodne (ale będę się bała, że coś pójdzie nie tak)...

boję się jeszcze, że piersi mi trochę zmaleją po odstawieniu wiem, to głupie, ale przyzwyczaiłam się do nich

wczoraj odkleiłam ostatni plaster opakowania i cały czas się zastanawiam, czy w przyszły poniedziałek przyklejać następny z nowego opakowania..

i tak się zastanawiam, gdybym jednak z powrotem chciała wrócić do hormonów... po jakim czasie mniej więcej byłoby to w miarę bezpieczne dla organizmu?

[Starlight1804]

say-hello ja odstawiłam tabsy ze względu na libido właśnie. znaczy ja go w ogóle nie miałam teraz leci już hmm 4 miesiąc? bez tabletek i jest super libido powróciło
ja też nie mogę być w ciąży, idę na studia, nie pracuję, nie mieszkam ze swoim TŻ - dziecko to ostatnie, co chciałabym teraz mieć używamy prezerwatyw i jest ok pilnujemy, żeby była dobrze założona, nie zsuwała się i tak dalej.
nie próbuj stosunku przerywanego, bo bez dokładnej obserwacji nie da się wyliczyć dni płodnych i niepłodnych szczególnie po odstawieniu hormonów - organizm wtedy szaleje. więc używajcie gumek zawsze, bo może trafić się 'niemiła' niespodzianka...

[Krystaliczne szczescie]

ja jestem 2 miesiące po odstawieniu novynette i cuda niewidy się dzieją...
Najpierw suchość twarzy, krostki. Przeszło.
A od niedawna łojotokowe zapalenie skóry i podejrzewam łupież pstry. ŁZS dermatolog powiedział, że to prawdopodobnie skutek odstawienia hormonów, a z łupieżem jadę jutro i ciekawe co mi powie. No i oczywiście w listopadzie jadę do chirurga naczyniowego na usg moich żylaków powstałych od tabletek. Nikt nie obiecywał, że będzie pięknie. Chociaż okres wrócił od razu.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez allein

...i coś jeszcze, co niepokoi mnie szczególnie - problemy psychiczne.

Odczuwam ciągły niepokój, stres, każdy ból interpretuję jako objaw poważnej choroby, denerwuję się i myślę o tym praktycznie bez przerwy. Zawsze byłam bardzo podatna, przed okresem miewałam PMS, przy pierwszych źle dobranych tabletkach miałam bardzo złe samopoczucie, ale to, jak czuję się teraz, podciągam pod objawy nerwicy. Fakt, że te nastroje zbiegły się w czasie z powrotem trądziku pozwala mi sądzić, że mają na nie wpływ właśnie hormony.

Czy spotkałyście się z takimi objawami po odstawieniu hormonów? Przez ostatnie dni nie potrafię sobie ze sobą poradzić...

Allein też mam takie stany psychiczne. Byle czym potrafię się zamartwić. Mam dziwne lęki, ciągle się denerwuję byle czym. Ile już jesteś po odstawieniu?

[say-hello]

decyzja zapadła, odstawiam plastry. dzisiaj byłam u gina, dostałam receptę na escapellę w razie W. ale doczytałam w necie, że ona kosztuje 80zł?! trochę szkoda mi kasy, ale z kolei jak się przydarzy pęknięcie gumki wieczorem, to do rana nie zasnę ze stresu
pani ginekolog powiedziała, że w każdej chwili mogę z powrotem wrócić do hormonów

[1141655]

trzymam kciuki dziewczyny za wasze odstawienie, u mnie od maja tyle zawirowan z twarza ,ze masakra, troche sie uspokaja, ale idealnie nie jest
okresy jak w zegarku chociaz to dobre, pojde w pazdz do gina niech zerknie na jajniki,czy dzialaja

[Labirynth]

Napisane przez say-hello

decyzja zapadła, odstawiam plastry. dzisiaj byłam u gina, dostałam receptę na escapellę w razie W. ale doczytałam w necie, że ona kosztuje 80zł?! trochę szkoda mi kasy, ale z kolei jak się przydarzy pęknięcie gumki wieczorem, to do rana nie zasnę ze stresu
pani ginekolog powiedziała, że w każdej chwili mogę z powrotem wrócić do hormonów

A może lepiej odstawić seks, jeśli nie chcesz mieć dzieci, po co się tak stresować i truć jakimiś escapellami?? W dodatku wyrzucać 80 zł w błoto. facet jak kocha to poczeka, a i może coś się zmieniw życiu na lepsze, jakiś ślub itd.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez 1141655

trzymam kciuki dziewczyny za wasze odstawienie, u mnie od maja tyle zawirowan z twarza ,ze masakra, troche sie uspokaja, ale idealnie nie jest
okresy jak w zegarku chociaz to dobre, pojde w pazdz do gina niech zerknie na jajniki,czy dzialaja

U mnie już 8 miesiąc leci od odstawienia i jestem zaskoczona, ż ebuzia owszem płata figle, ale takie do ogarnięcia, póki co Za to zero cellulitu, znikł po chyba 5 miesiącach

[say-hello]

Napisane przez Labirynth

A może lepiej odstawić seks, jeśli nie chcesz mieć dzieci, po co się tak stresować i truć jakimiś escapellami?? W dodatku wyrzucać 80 zł w błoto. facet jak kocha to poczeka, a i może coś się zmieniw życiu na lepsze, jakiś ślub itd.

o mnie się nie martw... ślub za 11 miesięcy, facet kochany, sam nalega na dziecko. z resztą co ja się tłumaczę

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Labirynth

A może lepiej odstawić seks, jeśli nie chcesz mieć dzieci, po co się tak stresować i truć jakimiś escapellami?? W dodatku wyrzucać 80 zł w błoto. facet jak kocha to poczeka, a i może coś się zmieniw życiu na lepsze, jakiś ślub itd.

Z tego co zrozumiałam to escapelle to tylko w razie pęknięcie, a prezerwatywy prawidłowo używane tego nie robią. Po co odstawiać seks jak są gumki

[martuha20]

witajcie! ja od dluzszego czasu chce odstawic tabsy, ale nie potrafie. nie chce byc teraz w ciazy, nie mam warunkow... z dzieckiem musze poczekac do 2015-2016. z drugiej strony nie chce brac tabletek kolejnych kilku lat. biore tabsy juz chyba trzeci rok- artizia. libido od dluzszego czasu mam zerowe, wiec i tak malo co korzystamy z tabletek, bo rzadko uprawiamy seks, bo ja nie mam w ogole ochoty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1141655]

Napisane przez Labirynth

U mnie już 8 miesiąc leci od odstawienia i jestem zaskoczona, ż ebuzia owszem płata figle, ale takie do ogarnięcia, póki co Za to zero cellulitu, znikł po chyba 5 miesiącach

No to pięknie Ja z cellulitem dużego problemu nigdzie nie miałam i też nie czuję, żeby odstawienie wpłynęło jakoś na zmniejszenie wagi czy coś w tym temacie :P
Niestety

Aż czasami mam większy apetyt wręcz :/

Dla mnie najważniejsze były miesiączki, żeby się pojawiały i żeby armagedon z twarzy zniknął, bo przecież 3 tyg po odstawieniu jakiś horror się zaczął.

Obecnie nie ma już żadnych bolących gul. Zostało kilka przebarwień po tamtych w formie zaczerwienień. Na skroni 3 krosty i jakoś daję radę. Krem BB załatwia sprawę
Mam nadzieję, że czym dalej, tym będzie lepiej Może zacznę się kwasić na jesień/zimę

[Labirynth]

Napisane przez say-hello

o mnie się nie martw... ślub za 11 miesięcy, facet kochany, sam nalega na dziecko. z resztą co ja się tłumaczę

Ale ja się nie martwię, po prostu to często jest najlepsze rozwiązanie, bo ile stresu się człowiek naje itd, a jeśli ślub za 11 miechów to tym bardziej bym się wstrzymała, 11 mies bez seksu da radę, ale to moja technika, która działa I o nic się nie martwię, niczym się nie truję... nie nosze escapelle w portfelu... pełen luz. Szkoda zdrowia na tabsy. Jakiekolwiek.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;42881313]Z tego co zrozumiałam to escapelle to tylko w razie pęknięcie, a prezerwatywy prawidłowo używane tego nie robią. Po co odstawiać seks jak są gumki [/QUOTE]

No a jak pęknie, to dziewczyna będzie już zestresowana i pewno weźmie tabletkę. I tyle. Seks na spinie czy pęknie czy nie pęknie, czy sie trzyma gumka czy sie nie trzyma, to słaba przyjemnośc.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez 1141655

Mam nadzieję, że czym dalej, tym będzie lepiej Może zacznę się kwasić na jesień/zimę

Ja już się zaczęłam kwasić Na razie delikatnie, ale widzę, że dla spokojności trochu się pokwaszę

[say-hello]

Napisane przez Labirynth

Ale ja się nie martwię, po prostu to często jest najlepsze rozwiązanie, bo ile stresu się człowiek naje itd, a jeśli ślub za 11 miechów to tym bardziej bym się wstrzymała, 11 mies bez seksu da radę, ale to moja technika, która działa I o nic się nie martwię, niczym się nie truję... nie nosze escapelle w portfelu... pełen luz. Szkoda zdrowia na tabsy. Jakiekolwiek.

No a jak pęknie, to dziewczyna będzie już zestresowana i pewno weźmie tabletkę. I tyle. Seks na spinie czy pęknie czy nie pęknie, czy sie trzyma gumka czy sie nie trzyma, to słaba przyjemnośc. :cool

Brak seksu tym bardziej nie jest przyjemnoscia. Widocznie odbija sie to na tobie w ten sposob, ze piszesz takie zlosliwe posty nic o mnie nie wiedzac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Labirynth]

Napisane przez say-hello

Brak seksu tym bardziej nie jest przyjemnoscia. Widocznie odbija sie to na tobie w ten sposob, ze piszesz takie zlosliwe posty nic o mnie nie wiedzac

jak to było złośliwe, to ja cię nie moge...

radzę czytać ze zrozumieniem

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Labirynth

jak to było złośliwe, to ja cię nie moge...

radzę czytać ze zrozumieniem

Bo traktujesz wizażankę tak, jakby ona umierała ze strachu, że zajdzie w ciąże. Zakadasz, że tabletka "po" jest nie wiadomo jak strasznym rozwiązaniem i do tego "namawiasz" na 11miesięczną abstynencje seksualną.
To nie brzmi dobrze.

[Labirynth]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;42888729]Bo traktujesz wizażankę tak, jakby ona umierała ze strachu, że zajdzie w ciąże. Zakadasz, że tabletka "po" jest nie wiadomo jak strasznym rozwiązaniem i do tego "namawiasz" na 11miesięczną abstynencje seksualną.
To nie brzmi dobrze.[/QUOTE]

dzisiaj byłam u gina, dostałam receptę na escapellę w razie W. ale doczytałam w necie, że ona kosztuje 80zł?! trochę szkoda mi kasy, ale z kolei jak się przydarzy pęknięcie gumki wieczorem, to do rana nie zasnę ze stresu

To jest wcześniejszy post koleżanki, na który ja odpowiedziałam.

Rozumiem jakbym napisała coś naprawdę "wrednego", ale dziewczyna wyraźnie pisze, że ma już nawet receptę na escapelle. A to jest chyba oczywiste, że naprawde bardzo nie chce zajść w ciąże, bo łykać tak o escpelle, bo "a nuż, a może, a nie jestem pewna zajdę w ciąże, w razie W." se łyknę - to takie podejście jest dziwne. Po co odstawiać tabletki?? Skoro w razie paniki łyknie jeszcze mocniejszy specyfik?
Ogólnie chyba koncepcją tego wątku jest to, żeby przestać truć sie tabletami. Anty, a escapelle bezdyskusyjnie do takich należy, w czym więc problem?? gdybym miała perspektywę brania ślubu ( a również mam taką), w czym tkwi problem, żeby przez 11 miesięcy nie uprawiać seksu? I dla jasności - nie jestem katoliczką, nie chodze do kościoła, nie głosuję na PIS...


Łykanie anty, czy to escapelle czy innych to dla mnie taki sam shit. Dla spokojności samej siebie po prostu dałabym sobie na wstrzymanie, tym bardziej w perspektywie brania ślubu. Błagam. Ludzie.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Labirynth

To jest wcześniejszy post koleżanki, na który ja odpowiedziałam.

Rozumiem jakbym napisała coś naprawdę "wrednego", ale dziewczyna wyraźnie pisze, że ma już nawet receptę na escapelle. A to jest chyba oczywiste, że naprawde bardzo nie chce zajść w ciąże, bo łykać tak o escpelle, bo "a nuż, a może, a nie jestem pewna zajdę w ciąże, w razie W." se łyknę - to takie podejście jest dziwne. Po co odstawiać tabletki?? Skoro w razie paniki łyknie jeszcze mocniejszy specyfik?
Ogólnie chyba koncepcją tego wątku jest to, żeby przestać truć sie tabletami. Anty, a escapelle bezdyskusyjnie do takich należy, w czym więc problem?? gdybym miała perspektywę brania ślubu ( a również mam taką), w czym tkwi problem, żeby przez 11 miesięcy nie uprawiać seksu? I dla jasności - nie jestem katoliczką, nie chodze do kościoła, nie głosuję na PIS...


Łykanie anty, czy to escapelle czy innych to dla mnie taki sam shit. Dla spokojności samej siebie po prostu dałabym sobie na wstrzymanie, tym bardziej w perspektywie brania ślubu. Błagam. Ludzie.

Ale nikt co miesiąc nie łyka Escapelle, a gumki nie pękają bez powodu, więc nie rozumiem dlaczego zakładasz, że będzie się na pewno truła. Podejrzewam, że po prostu chce mieć komfort psychiczny, a nie w niedzielę o 1 w nocy zastanawiać się gdzie lekarza złapie.
Prawidłowo używane prezerwatywy chronią przed ciążą równie dobrze co tabletki.
U mnie ponad 2 lata używania samych prezerwatyw i żadnej niebezpiecznej sytuacji, u moich koleżanek podobnie.

Dla większości osób brak seksu przez rok, mając ukochanego u boku i możliwości jest katargą.

[Labirynth]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;42889497]

Dla większości osób brak seksu przez rok, mając ukochanego u boku i możliwości jest katargą.[/QUOTE]

Wierz mi dla mnie też


I rozumiem, co masz na myśli.

Ja osobiście jednak jestem przerażona tym, jak dziewczyny łatwo sięgają po escapalle.

[say-hello]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;42889497]Ale nikt co miesiąc nie łyka Escapelle, a gumki nie pękają bez powodu, więc nie rozumiem dlaczego zakładasz, że będzie się na pewno truła. Podejrzewam, że po prostu chce mieć komfort psychiczny, a nie w niedzielę o 1 w nocy zastanawiać się gdzie lekarza złapie.
Prawidłowo używane prezerwatywy chronią przed ciążą równie dobrze co tabletki.
U mnie ponad 2 lata używania samych prezerwatyw i żadnej niebezpiecznej sytuacji, u moich koleżanek podobnie.

Dla większości osób brak seksu przez rok, mając ukochanego u boku i możliwości jest katargą.[/QUOTE]
dziękuję bardzo, to właśnie miałam na myśli ginekolog sam zaproponował mi wypisane recepty na escapelle właśnie ze względu na takie sytuacje. ale nie, lepiej ocenić, że będę je łykała po co drugim stosunku
i do tego kąśliwy komentarz:

Napisane przez Labirynth

A może lepiej odstawić seks, jeśli nie chcesz mieć dzieci, po co się tak stresować i truć jakimiś escapellami?? W dodatku wyrzucać 80 zł w błoto. facet jak kocha to poczeka, a i może coś się zmieniw życiu na lepsze, jakiś ślub itd.

jakbym kochała się tylko ze względu na to, żeby facet ode mnie nie odszedł także dziękuję bardzo za takie dyskusje w tak miłej atmosferze!

[Labirynth]

Napisane przez say-hello

jakbym kochała się tylko ze względu na to, żeby facet ode mnie nie odszedł także dziękuję bardzo za takie dyskusje w tak miłej atmosferze!

no to papap
(tak, ten komentarz dopiero jest kąśliwy, i współczuję tak dużego przewrażliwienia na swoim punkcie!)
I więcej dystansu do siebie życze, nauki czytania i więcej seksu, bo jak na osobę współżyjącą regularnie jak mniemam, jesteś zbyt wybuchowa
Zjedz snikersa, bo zaczynasz gwiazdorzyć

[PoziomkowaGalaretka]

to może czas do tematu wrócić, hm?

U mnie od odstawienia już mijają 4 cykle, jest ok, wszystko się unormowało i cykl trwa średnio 28-30 dni za to nadal leczę trądzik, ale z pomocą dobrej dermatolog <3

[1141655]

Napisane przez PoziomkowaGalaretka

to może czas do tematu wrócić, hm?

U mnie od odstawienia już mijają 4 cykle, jest ok, wszystko się unormowało i cykl trwa średnio 28-30 dni za to nadal leczę trądzik, ale z pomocą dobrej dermatolog <3

co stosujesz na buzie ?

[PoziomkowaGalaretka]

biorę doustnie Tetralysal - już zmniejszoną dawkę, 1x dziennie, miałam Epiduo na twarz (to chyba często ostatnio polecany lek jak widzę po forach), a teraz Effaclar Duo z LaRoche Posay

[Orzechova]

mąż mi w końcu nakazał wizytę u gina dostałam receptę na luteinę, brałam tydzień 2tabsy dziennie, jak lekarka nakazała. @ się nie pojawiła, tylko plamienia.. zrobiłam badania krwi pod kątem hormonów i tarczycy, wyniki odbiorę w czwartek, a wizytę u ginki mam dopiero na 21 października :/ a mam receptę na jeszcze jedno opakowanie luteiny... no i myślę. zarzucić czy poczekać na wizytę..?

twarz masakabra, było dobrze a jest dramat kiedyś leczyłam się izotretynoiną i boję się że będę musiała do tego wrócić.. i włosy się zaczęły sypać... AAA!!

[PoziomkowaGalaretka]

ja na szczęście z okresem problemów nie miałam, od razu jakoś się uregulował, ale muszę się wybrać do gin, bo mam plamienia zawsze dzień przed, a czegoś takiego nigdy nie było

twarz wygląda o niebo lepiej niż zanim zaczęłam stosować @ (bo zaczynałam właśnie po to, żeby wyleczyć trądzik), ale i tak jest tak-sobie, na szczęście dermatolog mam cudowną i jej ufam w 100%, jest coraz lepiej

[Orzechova]

ja przez izotretynoiną też brałam na trądzik diane 53, antybiotyki [tetracyklinę]... i :dupa:. Moje problemy były naprawdę hardkorowe bo dopiero retinoidy pomogły :/ a teraz wszystko wraca! dramat, dramat kolarza.

[olkka16]

Dzisiaj jest 32 dzień odkąd wzięłam ostatnią tabletkę, okresu nie ma, zaczynają robić się pryszcze na dekolcie i plecach...

[PoziomkowaGalaretka]

no dziewczyny, każda z nas zaczynając brać pigułki z jakiegokolwiek powodu, musiała brać pod uwagę, że kiedyś skończy i że to jednak bardzo wpływa na organizm. Ale to się normuje. Tylko pamiętajcie, że jak coś jest nie tak - czy dermatologicznie czy ginekologicznie, to lepiej bądźcie(bądźmy) przez ten czas pod opieką lekarzy specjalistów. Znosząc to wszystko na własną rękę zrobimy sobie więcej krzywdy.

olkka - 32 to jeszcze ok, ale jeśli będzie Ci się przedłużać brak krwawienia to umawiaj się do lekarza

[olkka16]

Chwilę po tym jak napisałam wiadomość zaczął mnie boleć brzuch i dzisiaj, czyli 33 dzień po odstawieniu tabletek, dostałam @ (ostatni raz próba odstawienia skończyła się tak, że pół roku nie było okresu i wróciłam do tabletek).

[PoziomkowaGalaretka]

no i super

[Katalonkaaa]

Jestem w kropce. Anty zaczęłam brać ze względu na paskudną cerę i brak okresu, na początku Diane35- ale źle się czułam, lekarz zmienił mi na Kontracept. Biorę je od roku. Cera wcale nie jest wspaniała, do tego nie potrafię schudnąć a ważę 90kg, cellulit ogromny, samopoczucie fatalne, leżę przez kilka dni w miesiącu i płaczę, ochota na seks zerowa, problemy z grzybicą których wcześniej nie było ale boję się odstawić bo cera może się pogorszyć, mimo że nie jestem z niej zadowolona. Każde wyjście wydaje się złe