Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4 - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-19, 08:27   #1171
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez Amberella Pokaż wiadomość
A skąd masz takie informacje ? Z jakiegoś pewnego źródła? Dla mnie to przerażające. Ja przed ciążą miałam -10, a teraz czuję, że wzrok nieco poleciał. Niedługo mam wizytę u okulisty i aż się boję, co usłyszę. Od małego, wszyscy okuliści, u których bywałam mówili, że u mnie tylko cc. Nie chcę być bardziej ślepa niż jestem . Pozostanie już tylko zapłacić sobie za resztki wzroku, czyli za cc. I znów wszystko sprowadza się do pieniędzy
Powiedziała mi ginka, była podobno na jakiejś konferencji, na której o tym mówili, że niby ma to być stosowane jeszcze w tym roku, ale nie wiadomo czy od listopada, czy dopiero w grudniu. Jak dla mnie żadna różnica, mam termin na 12 stycznia...

Cytat:
Napisane przez Cicici Pokaż wiadomość
Sorry, ze pytam ale wy naprawde mowicie o wadach wzroku -10? Jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic..Oczywiscie nie zloscie sie na mnie!!!
Cicici, naprawdę, ja w momencie pierwszej laserówki miałam -10,5, bez okularów nie trafiałam pastą w szczotkę do zębów!
Cytat:
Napisane przez PawMaj13 Pokaż wiadomość
Zaczełam się tylko zastanawiać jak to jest z zabobonami: słyszałam, że jak się "przeleży" przez niedzielę, to zmarły zabierze kogoś ze sobą. Później że gdy się rodzi małe dziecko w rodzinie, to ktoś odchodzi (robi miejsce)... A Ona miała być wkrótce podwójną prababcią (moja kuzynka i jej wnuczka rodzi w listopadzie, ja w grudniu/styczniu)... oby mi nikogo nie ważyła się zabrać...
U mojej teściowej na wsi głębokiej mówią, że ciężarna nie może chodzić na pogrzeby, bo straci dziecko... Nie wiem co w tym jest, ale znam dwie dziewczyny, które tak miały. Może i jestem wariatka?

Co do "robienia miejsca" - w to uwierzę, jak moja kuzynka miała rodzić, to 2 dni przed porodem zmarła jej babcia, a kilka dni przed moim zajściem w ciążę umarła moja bratowa... Ale z drugiej strony nie popadajmy w paranoję, to mógł być przypadek, i bratowa i babcia kuzynku były chore...

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
u, kiepsko, u mnie może być problem z tą siatkówką:/-dowiem się za miesiąc. a to już w 100% pewne? od kiedy ma zacząć działać?
Działać ma jeszcze w tym roku, podobno w listopadzie lub grudniu, ale już teraz na tym tle robią problemy. Wiem na pewno, że aby uznali zaświadczenie od okulisty, to musi to być okulista pracujący w szpitalu, w którym będziesz rodziła, albo współpracujący ze szpitalem na zasadzie "dochodzenia" do potrzebujących go pacjentek. Tylko dowiedzieć się o takiego lekarza, to trzeba cudu, albo super prowadzącego gina, bo oni też trzęsą portkami, moja mówi, że za takie "bezprawne" cc można dostać nawet 30 tys. kary!!! Wariactwo normalnie!

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
Mamusie ja się już żegnam dzisiaj , ide smacznie spać, bo juz mnie zaczynają nerwy brać przed jutrem. Dlatego proszę was jeszcze raz trzymajcie kciuki od 10 za mnie i maluszka ,żeby wszystko było dobrze .Nie wiem o której wejdę na badanie, bo ja taka wcisnięta nadprogramowo.Na pewno po wszystkim, przyjdę i nadrobię i napisze co i jak.
Do jutra
Trzymam mocno!

Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczęta
Przepraszam, bo ja nowa tutaj ale czy to taki żart z endoprotezą czy faktycznie masz jakiś problem z biodrami? Pytam, bo ja akurat w temacie endo jestem w miarę obeznana (sama będę miała za jakiś czas).
To oczywiście żart, bo po prostu muszę leżeć plackiem i tak pewnie już będzie do końca, a z tego bezruchu bolą mnie już wszystkie gnaty!
Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Hej bylam wczoraj na wizycie u swojego ginekologa i zdecydowal ze powinnam isc do szpitala bo crp sie utrzymuje, troszeczke uplawow\wydzieliny jest no i powiedzial ze moze tam mi podadza jakis antybiotyk, pobiora wymaz. Ucieszylam sie nawet, bo mysle sobie ze wreszcie cos w tym kierunku cos bedzie robione. No i przyszlam tutaj do szpitala...a oni chcieli mnie wpakowac na sale przeporodowa bo na 3 pietrze nie ma juz miejsc... No i juz biore torby i ide a ginekolog co mnie poznal i pracuje tu w szpitalu powiedzial zebym zaczekala ze jednak znajdzie jakies miejsce na tym 3 pietrrze dla mnie. Ale dziewczyny, mowie wam .... Beczalam przez dwie godziny po tym jak przyjmowala mnie do szpitala jakas lekarka, nawet nie znam jej nazwiska...wiecie co poczulam sie okropnie po tym jak mnie nastawila... Ja jej mowie ze mam crp 10-11 , ogolnie wymazy z pochwy sa ok, tylko lekka wydzielna z pochwy, a ona do mnie ze: z reguly jak jest takie crp to przerywaja ciaze, ze nie mozna nic juz zrobid bo moze zakazenie wewnatrzmaciczne, ze crp u mnie dosc wysokie bo az 11 a norma jest do 1 (o ile dobrze kijarze ogolnie jest do 5 a nie do 1!) ale moze ciaza sie utrzyma bo czasem jak kobiety dostana antybiotyk to im przechodzi ale tylko czasem...no i szkoda by bylo bo przeciez juz calkiem duza ciaza. Wiecie co, mialam pewna wiedze na temat tego crp, bylam swiezo po wizycie u gina ktory optymistycznie podszedl do mnie, ale ta kobieta doprowadzila mnie do istnego beku, placzu... W dodatku wszystko to mowila mi na sali tam przedporodowej i w dodatku ten klimat tej sali doprowadzil mnie doslownie do mega doła. Naszczescie jestem juz na tej normalnej sali normalnym pietrze, sa 2 dziewczyny w pokoju i jakos mi przeszlo. Na poczatku nie moglam nawet gadac przez tel bo ryczalam. Cos okropnego...
Kochana, po pierwsze, to w którym tygodniu jesteś? A po drugie u mnie w laboratorium norma jest 0-10!!! Coś tu jest nie halo!!!
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 08:34   #1172
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cześć Dziewczyny.
Ja nadal walcze z mega przeziębieniem, w nocy doszedł kaszel i nie powiem zeby to był atrakcyjny objaw przy obolałym brzuchu i bolących plecach.
katarzyniak nie przejmuj się tą głupią babą. Gdyby było tak jak mówi, to na pewno Twój ginekolog by cię o tym delikatnie uprzedził.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 08:40   #1173
marieee
Zadomowienie
 
Avatar marieee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: L-c
Wiadomości: 1 890
GG do marieee
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

PawMaj13 - też jestem skłonna uwierzyć.. niestety.

Muminku -

katarzyniak - masakra po prostu....Lekarz-baran... Trzymaj się mocno

Myślałam że to tylko ja mam problemy ze snem :P
Dzień Dobry Wszystkim!
__________________
Niebo jest limitem...!
Włosomaniaczka

________
9.01.14 Zuzanka
1.03.18 Igusia


Edytowane przez marieee
Czas edycji: 2013-09-19 o 08:41
marieee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 08:42   #1174
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
Mamusie ja się już żegnam dzisiaj , ide smacznie spać, bo juz mnie zaczynają nerwy brać przed jutrem. Dlatego proszę was jeszcze raz trzymajcie kciuki od 10 za mnie i maluszka ,żeby wszystko było dobrze .Nie wiem o której wejdę na badanie, bo ja taka wcisnięta nadprogramowo.Na pewno po wszystkim, przyjdę i nadrobię i napisze co i jak.
Do jutra



Ja dzisiaj idę na 14.30 do gina, więc go popytam.
Wierzę, że wszystko się wchłonie, a nawet jak nie, to że nie ma związku z żadną trisomią, zwłaszcza, że wszystkie narządy są są prawidłowo zbudowane.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 08:49   #1175
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość



Ja dzisiaj idę na 14.30 do gina, więc go popytam.
Wierzę, że wszystko się wchłonie, a nawet jak nie, to że nie ma związku z żadną trisomią, zwłaszcza, że wszystkie narządy są są prawidłowo zbudowane.
Bedzie dobrze na pewno

Genetyczne wyszło dobrze, wiec nie ma się co martwić na zapas.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:04   #1176
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 584
Odp: Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...
Myślę, że na tym usg pod koniec ciąży (nie pamiętam a wyłączyłam już komputer) chyba w 32 tc są w stanie określić, czy dziecko ma-strzelam- 2 czy 3 kilo (wiadomo, że urośnie jeszcze ale raczej nie zmaleje) i wystarczy popatrzeć w którym centylu jest.

Jeżeli jest w 10, można pokusić się o najmniejsze (one są taaaakie słodkie) ubranka, jeśli w tych następnych- nie ma co

Dlatego ja się jeszcze wstrzymuję z ubrankami

Wiadomo, że można nie trafić, albo mieć wcześniaczka lub przenoszone dziecko, ale w pierwszej chwili dziecko w większości przypadków ubierają w szpitalne ciuszki i jest czas dokupić (no przez męża czy internet).

A co do wcześniaków, to chyba zanim wyjdzie ze szpitala minie jeszcze więcej czasu, więc nie ma co panikować, bo a nuż...


Zmykam, bo muszę się szykować na to usg (no dobra, z tym to panikuję-będę wdzięczna za kciuki). Będę sporo prowadzić, więc pewnie wpadnę dopiero późnym popołudniem ponadrabiać, chyba że nie będziecie pędziły za bardzo z postami...
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:11   #1177
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Ja też słyszałam o tym że cieżarne nie powinny chodzic na pogrzeby ani do kaplic cmentarnych, ale ja nie słyszałam tego w kontekście zabobonu , tylko że to są zbyt silne emocje, w dodatku negatywne, których powinno się unikać.Może w zdrowej, silnej ciąży by nie zaszkodziło ale ja bym nie ryzykowała
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 09:16   #1178
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...
Na razie na usg Mlody wychodzi równo po środku przedzialow centylowych, wiec mam szczera nadzieję, ze urodzi nam się średniak.
Kupuje i 56, i 62, pojedyncze 50 na wszelki wypadek.
I tak mam poczucie, ze co ciuch to inna rozmiarowka...

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Ja też słyszałam o tym że cieżarne nie powinny chodzic na pogrzeby ani do kaplic cmentarnych, ale ja nie słyszałam tego w kontekście zabobonu , tylko że to są zbyt silne emocje, w dodatku negatywne, których powinno się unikać.Może w zdrowej, silnej ciąży by nie zaszkodziło ale ja bym nie ryzykowała
Bez przesady. Smierć bliskich jest silnym przeżyciem niezależnie od bycia/niebycia na pogrzebie.
Byłam w ciazy na 2 pogrzebach (co prawda dalekiej rodziny/znajomych). Absolutnie nie wyobrażam sobie nie pójścia na pogrzeb kogoś bliskiego "bo ciaza".
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:17   #1179
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...
Ja się nastawiłam na 62 no i 68
Mam pojedyncze na 56, cos mam dostać od kuzynki i raczej nie będę już kupować wole kupić na 62 podwinę rękawek i dużej ponosi.
Znajoma teraz urodziła chłopca i miał mieć na pomiarach 3,600 a urodził się 4,200 miał 59 cm i na 56 nic nie wykorzystała
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:18   #1180
zonka Tomaszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 42
Cool Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

witajcie kochane ja dziś mam mega powera:P zrobiłam już dwie tury prania, rozpaliłam sama w piecu (a, to mój pierwszy raz ha ha ha!) no i oczywiście wstałam z łóżka ale jeszcze spaceruje w piżamce myślę co tu dziś ze sobą robić... na razie oglądam DD TVN i szukam na allegro jakiegoś płaszczyku ciążowego bo nie zanosi się na poprawę pogody...

Katarzyniak, kochana nie słuchaj tej głupiej baby, która z niewiadomych chyba nikomu przyczyn tak Cię zdenerwowała... ja zawsze wychodzę z założenia, że słuchać tylko lekarza prowadzącego bo przecież on zna Twoją historię ciąży najlepiej... ja bym się poskarżyła na tą babę do swojego gina a nóż ją opierdzieli... kto wie może nie tylko Ciebie tak nastraszyła...

ja dziś w nocy się obudziłam bo oczywiście mąż mój chrapał jak traktor... więc musiałam go szturchnąć pod żebra hi hi hi no i tak sobie leżałam z ręką na brzuchu i rozmyślałam jaki ten mieszkaniec mojego brzucha jest no i nagle zaczęło się kopanie i rozciąganie no i poczułam jak normalnie podskakuje mi brzuch niewiarygodne uczucie chciałam obudzić męża żeby też poczuł ale pomyślałam, że jak tylko się ruszę to się skończy przeciągać, więc postanowiłam delektować się chwilą sama wiem, wiem trochę to egoistyczne ale co mi tam
zonka Tomaszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:24   #1181
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Czesc dziewczynki w ten lodowaty poranek... brrr ale zimno..

milka pilka witaj, fajnie, ze nas coraz wiecej.

katarzyniak co za glupie babsko z tej lekarki, nie wiem jak ona moze wykonywac taki zawod, wyraznie widac,ze nie powinna tego robic. Nie przejmuj sie nia, masz lekarza prowadzacego i jego sluchaj. Trzymaj sie, wszystko bedzie ok.

magnusia ja mam troche ubranek na 56 ale wiecej che kupic na 62, ale masz racje z ta rozmiarowka, co firma to inna, mam ciuszki niby 62 ale sa takie same same na wielkosc jak 56 i badz tu madry....
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:24   #1182
krolowa_nilu
Rozeznanie
 
Avatar krolowa_nilu
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4



Zostawić was na tydzień, a wy od razu nowy wątek zaczynacie No nic, witam się gorąco i zasiadam do nadrabiania. Do wieczora się pewnie wyrobie
Buziaki!
krolowa_nilu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:24   #1183
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Chciałam dziś jechać kupić sobie jakiś ciuch ale na razie zrezygnowałam,kupię sobie za miesiąc może już będę mieć większy brzuchol,teraz jeszcze poszukałam w szafie tuniki oversize z wiosny a co tam prześmigam jeszcze ten miesiąc dopóki są jeszcze lużne,mam też kilka długich swetrów i dzianinowych sukienek które są jeszcze dobre
Idę upiec szyneczkę na obiadek
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:34   #1184
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość



Bez przesady. Smierć bliskich jest silnym przeżyciem niezależnie od bycia/niebycia na pogrzebie.
Byłam w ciazy na 2 pogrzebach (co prawda dalekiej rodziny/znajomych). Absolutnie nie wyobrażam sobie nie pójścia na pogrzeb kogoś bliskiego "bo ciaza".
No akurat u mnie to nie jest przesada. Wiadomo ze śmierć kogoś znajomego czy bliskiego to emocje same w sobie, jednak pogrzeb to u mnie zawsze taki punkt kulminacyjny i ja osobiscie przeżywam strasznie te momenty, szczególnie na cmentarzu. Przyznaje ze z tego powodu gdy tylko mogę to unikam, w przypadku bliskiej rodziny chodziłam ale zawsze bardzo dużo mnie to kosztowało i nie wyobrażam sobie przeżywać tego w ciąży.
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:36   #1185
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...

Z tego co zaobserwowalam to nawet dzieci kolo 60 cm i tak wchodza jeszcze w 56,ciuszki sa troche z zapasem. Moje dzieci o dlugosci jedno 50 cm,drugie 52 cm w 56 plywaly i dokupilam im 50!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:39   #1186
upadly_aniol00
Zakorzenienie
 
Avatar upadly_aniol00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
Moja mama ma w domu łóżeczko, w którym wychowały się obie siostry, ja dwie siostrzenice i dziecko koleżanki siostry, i jest w bardzo dobrym stanie jeszcze.Ja niestety swojego bobasa w nim mieć nie będę, ciężko było by mi je do de przywieźć,ale kto wie jak będziemy na wakacjach u dziadków , może maleństwo będzie w nim spało.

Le La brawa za udaną wizytę
Ja mam ale nie skorzystam wolę kupić cały zestaw a łóżeczko ma już 27 lat bo jeszcze mojemu bratu służyło
Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Pierwszy poważniejszy zakup za nami wylicytowaliśmy kosz mojżesza już się nie mogę doczekać aż przyjdzie
Super
Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
w biedronce nieopodal mnie były jeszcze wszystkie rozmiary- nie kupowałam jeszcze, ale kazałam sprawdzić myślę że do końca roku takich promocji jeszcze będzie kilka

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



myślę, że wszystkie je można włożyć między bajki i nie ma co się takimi rzeczami przejmować, bo to szkoda nerwów

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------





---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



klask i:

mały rzeczywiście spory, gratulacje)
Będą jeszcze . Dady bardzo często są w promocji
Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
I kolejna dziewczyna z listopada urodziła Miała termin na 4.11.
Nie strasz mnie
Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
Mamusie ja się już żegnam dzisiaj , ide smacznie spać, bo juz mnie zaczynają nerwy brać przed jutrem. Dlatego proszę was jeszcze raz trzymajcie kciuki od 10 za mnie i maluszka ,żeby wszystko było dobrze .Nie wiem o której wejdę na badanie, bo ja taka wcisnięta nadprogramowo.Na pewno po wszystkim, przyjdę i nadrobię i napisze co i jak.
Do jutra

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Hej bylam wczoraj na wizycie u swojego ginekologa i zdecydowal ze powinnam isc do szpitala bo crp sie utrzymuje, troszeczke uplawow\wydzieliny jest no i powiedzial ze moze tam mi podadza jakis antybiotyk, pobiora wymaz. Ucieszylam sie nawet, bo mysle sobie ze wreszcie cos w tym kierunku cos bedzie robione. No i przyszlam tutaj do szpitala...a oni chcieli mnie wpakowac na sale przeporodowa bo na 3 pietrze nie ma juz miejsc... No i juz biore torby i ide a ginekolog co mnie poznal i pracuje tu w szpitalu powiedzial zebym zaczekala ze jednak znajdzie jakies miejsce na tym 3 pietrrze dla mnie. Ale dziewczyny, mowie wam .... Beczalam przez dwie godziny po tym jak przyjmowala mnie do szpitala jakas lekarka, nawet nie znam jej nazwiska...wiecie co poczulam sie okropnie po tym jak mnie nastawila... Ja jej mowie ze mam crp 10-11 , ogolnie wymazy z pochwy sa ok, tylko lekka wydzielna z pochwy, a ona do mnie ze: z reguly jak jest takie crp to przerywaja ciaze, ze nie mozna nic juz zrobid bo moze zakazenie wewnatrzmaciczne, ze crp u mnie dosc wysokie bo az 11 a norma jest do 1 (o ile dobrze kijarze ogolnie jest do 5 a nie do 1!) ale moze ciaza sie utrzyma bo czasem jak kobiety dostana antybiotyk to im przechodzi ale tylko czasem...no i szkoda by bylo bo przeciez juz calkiem duza ciaza. Wiecie co, mialam pewna wiedze na temat tego crp, bylam swiezo po wizycie u gina ktory optymistycznie podszedl do mnie, ale ta kobieta doprowadzila mnie do istnego beku, placzu... W dodatku wszystko to mowila mi na sali tam przedporodowej i w dodatku ten klimat tej sali doprowadzil mnie doslownie do mega doła. Naszczescie jestem juz na tej normalnej sali normalnym pietrze, sa 2 dziewczyny w pokoju i jakos mi przeszlo. Na poczatku nie moglam nawet gadac przez tel bo ryczalam. Cos okropnego...
Co za baba Na pewno będzie wszytsko dobrze zobaczysz
Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...
Ja kupuję na 56 i 62 . Dziecko i tak jest podkurczone bardzej i spokojnie się zmieści no chyba że jakieś duże dziecko . Ale mój siostrzeniec był duży i spokojonie w tych 56 wchodził a długi był .
W sumie i tak te ciuszki wydają mi się duże mimo wszystko więc trzeba po prostu patrzeć . Ja kupię tak pół na pół 56/62. Jak mały będzie większy to na bieżąco będę dokupować .
__________________
upadly_aniol00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:44   #1187
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
I kolejna dziewczyna z listopada urodziła Miała termin na 4.11.
Zaczynam się bać...ja po prostu nic nie mam oprócz ubranek dla Dorotki...
Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Ja na punkcie zabobonów miałam kiedyś pier...ca za przeproszeniem. Dlatego nie sprawdzam senników i staram sie nie słuchać jakiś ludowych przepowiedni. Ostatnio się dowiedziałam, ze przed porodem wózek nie powinien stać w domu czy jakoś tak :/
U mnie stoi już prawie dwa tygodnie.
Lejemy na zabobony ciepłym moczem
Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
fajnie a zdradzisz, za ile wylicytowałaś? ja się jednak chyba skłaniam ku leżaczkowi, który będzie bardziej służył rozwojowi dziecka a też go będę mogła wozić ze sobą (najchętniej chciałabym mieć wszystko, ale trzeba wybierać)
Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
super- ile zapłaciłas?
.
Dziewczyny z przesyłką wyniesie mnie 81 zł-nowy z budką, materackiem, kołderką.
Z początku chciałam używany i oglądaliśmy z mężem w komisie, ale ja po prostu nie wierzę, że one były używane przez jedno dziecko...uszy ponadrywane, pościel sprana na maksa (większość to kosze z UK). A ceny za używany wachały się od 70 do 140 zł (bez stelaża). Tak całkiem bez oglądania się bałam kupować używanego. No i stwierdziliśmy że jednak poszukamy nowego, a mąż sam zrobi stelaż.

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Hej bylam wczoraj na wizycie u swojego ginekologa i zdecydowal ze powinnam isc do szpitala bo crp sie utrzymuje, troszeczke uplawow\wydzieliny jest no i powiedzial ze moze tam mi podadza jakis antybiotyk, pobiora wymaz. Ucieszylam sie nawet, bo mysle sobie ze wreszcie cos w tym kierunku cos bedzie robione. No i przyszlam tutaj do szpitala...a oni chcieli mnie wpakowac na sale przeporodowa bo na 3 pietrze nie ma juz miejsc... No i juz biore torby i ide a ginekolog co mnie poznal i pracuje tu w szpitalu powiedzial zebym zaczekala ze jednak znajdzie jakies miejsce na tym 3 pietrrze dla mnie. Ale dziewczyny, mowie wam .... Beczalam przez dwie godziny po tym jak przyjmowala mnie do szpitala jakas lekarka, nawet nie znam jej nazwiska...wiecie co poczulam sie okropnie po tym jak mnie nastawila... Ja jej mowie ze mam crp 10-11 , ogolnie wymazy z pochwy sa ok, tylko lekka wydzielna z pochwy, a ona do mnie ze: z reguly jak jest takie crp to przerywaja ciaze, ze nie mozna nic juz zrobid bo moze zakazenie wewnatrzmaciczne, ze crp u mnie dosc wysokie bo az 11 a norma jest do 1 (o ile dobrze kijarze ogolnie jest do 5 a nie do 1!) ale moze ciaza sie utrzyma bo czasem jak kobiety dostana antybiotyk to im przechodzi ale tylko czasem...no i szkoda by bylo bo przeciez juz calkiem duza ciaza. Wiecie co, mialam pewna wiedze na temat tego crp, bylam swiezo po wizycie u gina ktory optymistycznie podszedl do mnie, ale ta kobieta doprowadzila mnie do istnego beku, placzu... W dodatku wszystko to mowila mi na sali tam przedporodowej i w dodatku ten klimat tej sali doprowadzil mnie doslownie do mega doła. Naszczescie jestem juz na tej normalnej sali normalnym pietrze, sa 2 dziewczyny w pokoju i jakos mi przeszlo. Na poczatku nie moglam nawet gadac przez tel bo ryczalam. Cos okropnego...
Ci lekarze to po prostu potrafią być beznadziejni!!! Odpoczywaj i mam nadzieję, że pomogą Ci w szpitalu, podadzą antybiotyk i wszystko będzie ok.

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
Dziewczyny- tak myślę nad tymi ciuchami dla dzieciaka i już sama nie wiem na jaki rozmiar kupować...
większość twierdzi, że na 62 bo jak kupię na 56 a dzieciak urodzi się 58 to co wtedy? Z drugiej strony jak się urodzi 49 to się w 62 utopi....
nie wiem już sama jak kupować- nie chcę bezsensownych zakupów robić. A może poczekać jeszcze no ale nikt mi nie powie na 100% jakiej długości dzieciak będzie...
Ja mam bodziaki i półśpiochy i na 56 i na 62 i powiem Ci szczerze, że jak się je przyłoży to bardzo mało się różnią. Różnice widać przy pajacach-te na 56 są mniejsze. Oczywiście wszystko też zależy od firmy. Ja mam i ten i ten rozmiar. Koleżanka mi mówiła że ten rozmiar 56 oznacza się mieszczą się w niego dzieci od 56 do 62 cm. I faktycznie-mój siostrzeniec jak się urodził miał 57 cm a rozmiar 56 zrobił się na niego za mały po miesiącu.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:49   #1188
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

emma ja mam trochę ubranek, chustę, pieluchy wielorazowe. I tyle. Żadnego wózka, łóżeczka, nic dla mnie do szpitala. Ba, nawet mieszkania
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:52   #1189
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Ja też słyszałam o tym że cieżarne nie powinny chodzic na pogrzeby ani do kaplic cmentarnych, ale ja nie słyszałam tego w kontekście zabobonu , tylko że to są zbyt silne emocje, w dodatku negatywne, których powinno się unikać.Może w zdrowej, silnej ciąży by nie zaszkodziło ale ja bym nie ryzykowała
Ja bym tak nie mogła...szczególnie jeśli to ktoś bliski. To jego ostatnie pożegnanie i miałabym nie pójść bo emocje? Samo dowiedzenie się o śmierci to mnóstwo emocji.
Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Chciałam dziś jechać kupić sobie jakiś ciuch ale na razie zrezygnowałam,kupię sobie za miesiąc może już będę mieć większy brzuchol,teraz jeszcze poszukałam w szafie tuniki oversize z wiosny a co tam prześmigam jeszcze ten miesiąc dopóki są jeszcze lużne,mam też kilka długich swetrów i dzianinowych sukienek które są jeszcze dobre
Idę upiec szyneczkę na obiadek
A ja znalazłam w lumpki 2 tuniki (jedna 2 zł, druga 4 zł) i są akurat do śmigania do leginisów
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 09:53   #1190
zonka Tomaszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 42
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
No akurat u mnie to nie jest przesada. Wiadomo ze śmierć kogoś znajomego czy bliskiego to emocje same w sobie, jednak pogrzeb to u mnie zawsze taki punkt kulminacyjny i ja osobiscie przeżywam strasznie te momenty, szczególnie na cmentarzu. Przyznaje ze z tego powodu gdy tylko mogę to unikam, w przypadku bliskiej rodziny chodziłam ale zawsze bardzo dużo mnie to kosztowało i nie wyobrażam sobie przeżywać tego w ciąży.

Mi zawsze mama powtarzała, że w ciąży nie powinno się chodzić na pogrzeby a już tym bardziej nie powinno się dotykać w domu pożegnań zmarłego... na szczęście nie miałam potrzeby decydować czy iść czy nie na pogrzeb... myślę sobie, że gdybym miała w rodzinie pogrzeb (twu, twu) to na jakiś dalszy może i bym nie poszła ale nie wyobrażam sobie nie iść na pożegnanie kogoś bliskiego... miałam w styczniu pogrzeb babci... i chociaż nie byłam jeszcze w ciąży to i tak nie podchodziłam do trumny, ani też nie całowałam jej na pożegnanie, a w kościele stałam na samym końcu... na cmentarzu byłam też na końcu żeby nie obserwować tego najgorszego momentu... myśle, że jeśli ktoś ma bardzo słabe nerwy to może lepiej dla niego żeby nie narażać się na stres w ciąży ale tą decyzję trzeba podjąć samemu... moja szwagierka była w ciąży na pogrzebie i mówi, że zmarły jej zaszkodził bo poroniła... ale ja szczerze mówiąc nie wierze w to... po prostu tak musiało się stać... w kolejnej ciąży też była na pogrzebie i urodziła zdrową dziewczynkę... no więc sama zaprzecza swej teorii
zonka Tomaszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 09:57   #1191
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
emma ja mam trochę ubranek, chustę, pieluchy wielorazowe. I tyle. Żadnego wózka, łóżeczka, nic dla mnie do szpitala. Ba, nawet mieszkania
Ja mam w mieszkaniu taki rozpiździach, że nie ma jak przejść...zaczął się etap którego szczerze nienawidzę...równanie i przycieranie ścian...kurz jest wszędzie
Co do rzeczy do szpitala to nawet nie zrobiłam listy z czymś takim...
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:03   #1192
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez zonka Tomaszka Pokaż wiadomość
Mi zawsze mama powtarzała, że w ciąży nie powinno się chodzić na pogrzeby a już tym bardziej nie powinno się dotykać w domu pożegnań zmarłego... na szczęście nie miałam potrzeby decydować czy iść czy nie na pogrzeb... myślę sobie, że gdybym miała w rodzinie pogrzeb (twu, twu) to na jakiś dalszy może i bym nie poszła ale nie wyobrażam sobie nie iść na pożegnanie kogoś bliskiego... miałam w styczniu pogrzeb babci... i chociaż nie byłam jeszcze w ciąży to i tak nie podchodziłam do trumny, ani też nie całowałam jej na pożegnanie, a w kościele stałam na samym końcu... na cmentarzu byłam też na końcu żeby nie obserwować tego najgorszego momentu... myśle, że jeśli ktoś ma bardzo słabe nerwy to może lepiej dla niego żeby nie narażać się na stres w ciąży ale tą decyzję trzeba podjąć samemu... moja szwagierka była w ciąży na pogrzebie i mówi, że zmarły jej zaszkodził bo poroniła... ale ja szczerze mówiąc nie wierze w to... po prostu tak musiało się stać... w kolejnej ciąży też była na pogrzebie i urodziła zdrową dziewczynkę... no więc sama zaprzecza swej teorii
przepraszam jeśli Cie urażę, nie mam takiego zamiaru ale moim zdaniem nie wolno dotykać i całować ciała zmarłej osoby.
Przecież bakterie gnilne działają "pełną parą" a do tego wszystkie wydzieliny skórne są po porostu niebezpieczne dla ludzi (słyszałam o jadzie kiełbasianym ale nie wiem czy to prawda).
Osobiście nigdy nie dotykałam i nie miałam zamiaru dotykać czy całować zmarłej osoby bo się po prostu boję zarazków i bakterii.
Uważam, że można inaczej się pożegnać z bliską osobą- niekoniecznie trzeba ją dotykać.
Powiem Wam, że słyszałam o zwyczaju gdzie bliscy szpilką najpierw kuli zmarłego a potem siebie- takie jakby zjednoczenie - dla mnie to włosy na głowie stają jak coś takiego słyszę
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:05   #1193
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez zonka Tomaszka Pokaż wiadomość
Mi zawsze mama powtarzała, że w ciąży nie powinno się chodzić na pogrzeby a już tym bardziej nie powinno się dotykać w domu pożegnań zmarłego... na szczęście nie miałam potrzeby decydować czy iść czy nie na pogrzeb... myślę sobie, że gdybym miała w rodzinie pogrzeb (twu, twu) to na jakiś dalszy może i bym nie poszła ale nie wyobrażam sobie nie iść na pożegnanie kogoś bliskiego... miałam w styczniu pogrzeb babci... i chociaż nie byłam jeszcze w ciąży to i tak nie podchodziłam do trumny, ani też nie całowałam jej na pożegnanie, a w kościele stałam na samym końcu... na cmentarzu byłam też na końcu żeby nie obserwować tego najgorszego momentu... myśle, że jeśli ktoś ma bardzo słabe nerwy to może lepiej dla niego żeby nie narażać się na stres w ciąży ale tą decyzję trzeba podjąć samemu... moja szwagierka była w ciąży na pogrzebie i mówi, że zmarły jej zaszkodził bo poroniła... ale ja szczerze mówiąc nie wierze w to... po prostu tak musiało się stać... w kolejnej ciąży też była na pogrzebie i urodziła zdrową dziewczynkę... no więc sama zaprzecza swej teorii
Też na razie nie musiałam podejmować takiej decyzji i obym nie musiała. Na dzień dzisiejszy gdybym na chłodno miała zdecydować pewnie poszła bym do kościoła ale na cmentarz już nie. Chociaż w tej chwili to tylko "gdybanie"
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:11   #1194
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Ja bym tak nie mogła...szczególnie jeśli to ktoś bliski. To jego ostatnie pożegnanie i miałabym nie pójść bo emocje? Samo dowiedzenie się o śmierci to mnóstwo emocji.
O to to. Pogrzeb pomaga zamknąć jakis etap.
A na pogrzebie z otwartą trumną nie byłam od kilkunastu lat. Ostatnio zawsze jest zamknięta trumna albo i urna.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:11   #1195
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Dziś poczułam co to czkawka u Dorotki śmieszne uczucie
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:14   #1196
830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 702
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cześć Dziewczyny!

Nadrabiam posty od wczoraj. Jestem pełna podziwu ile tutaj piszecie Ja przez pracę i przygotowania do przeprowadzki nie mam prawie w ogóle czasu.

Cytat:
Napisane przez kefii Pokaż wiadomość
cholerka ja jestem w totalnym lesie
Ja też, nie mam jeszcze absolutnie NIC. Tylko plany. Nie wiem kiedy się za to zabiorę. Któraś tutaj pisała że listopadówki zaczynają rodzić. To mnie przeraża!

Cytat:
Napisane przez nattalli Pokaż wiadomość
wiesz współczuję Ci bo wiem co przeżywasz, ja przez moją mamę wyprowadziłam się z domu i wyjechałam za granicę. Punkt kulminacyjny był w chwili gdy zaczęła wrzeszczeć na mojego brata bez powodu a ja jej powiedziałam żeby przestała się znęcać nad nim psychicznie tylko żeby porozmawiała jak człowiek z człowiekiem - chodziło naprawdę o jakąś drobnostkę i wtedy usłyszałam od niej że jak mi się nie podobają jej zasady to mam "wypier...z domu" co prawda ochłonęła na drugi dzień i przeprosiła ale mnie w domu już nie było po kilku miesiącach. Wzięłam szybko ślub i odcięłam się całkowicie. Ale nie mam wcale spokoju. Wyobraźcie sobie że jak zjeżdżamy do PL to mieszkamy właśnie u moich rodziców. Ja tam miałam dwa duże pokoje. I dogadałam się z bratem że on weźmie mój duży pokój, a ja z mężem przejdziemy do mniejszego (przechodniego), dalismy bratu kasę żeby nam położył panele i odmalował pokój na nasz koszt. Kupiliśmy sobie swoje meble. Minusem było ciagle to że moj brat żeby dostac się do swojego pokoju musi przechodzić przez nasz i się dosyć krępował. więc wpadlismy na pomysł że mąż zamontuje szyny i wstawi drzwi przesuwne, w ciagu dnia pokój będzie otwarty a jak będzie kłaśc się spac to sobie będziemy zasuwać część sypialną (brat pracuje jako barman - kelner i czesto w nocy lub nad ranem z pracy wraca) dla niego i dla nas sytuacja była jasna i pasowała nam. Powiedziałam mamie mojej co planujemy zrobić ona na to że ok jak za swoją kase robimy i i tak miała w planie zrobić w tym pokoju kiedyś drzwi przesuwne w razie naszej wyprowadzki. Ale teraz nagle się jej odwidział nasz pomysł i ciągle komentuje po co nam te drzwi przesuwne jak w PL jesteśmy 2-3 razy do roku i na intymności nam to nic nie zaszkodzi... Już nie mam sił tego komentować bo tak się składa że intymności to ja w domu rodzinnym nie mam nigdy bo drzwi do pokoi sa szklane i moja mama nie raz i nie dwa potrafiła stać i podglądać pod drzwiami co się robi w pokoju i podsłuchuje rozmowy... Nie mam siły do tej kobiety. Bracia mają dość, tata ma dość a jej odbija. Psychiatra potrzebny od zaraz. I to nie jest moje widzi mi się. Do męża tez ma pretensje o to że istniej na świecie...
Współczuję. Dobrze że wzięłaś sprawy w swoje ręce i minimalizujesz kontakt. Z opisu wynika, że to toksyczna osoba (mam nadzieję że się nie obrazisz na mnie). Najważniejsze to nie dać się takiej osobie i nie pozwolić na wyrzuty sumienia czy stres.

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Hej bylam wczoraj na wizycie u swojego ginekologa i zdecydowal ze powinnam isc do szpitala bo crp sie utrzymuje, troszeczke uplawow\wydzieliny jest no i powiedzial ze moze tam mi podadza jakis antybiotyk, pobiora wymaz. Ucieszylam sie nawet, bo mysle sobie ze wreszcie cos w tym kierunku cos bedzie robione. No i przyszlam tutaj do szpitala...a oni chcieli mnie wpakowac na sale przeporodowa bo na 3 pietrze nie ma juz miejsc... No i juz biore torby i ide a ginekolog co mnie poznal i pracuje tu w szpitalu powiedzial zebym zaczekala ze jednak znajdzie jakies miejsce na tym 3 pietrrze dla mnie. Ale dziewczyny, mowie wam .... Beczalam przez dwie godziny po tym jak przyjmowala mnie do szpitala jakas lekarka, nawet nie znam jej nazwiska...wiecie co poczulam sie okropnie po tym jak mnie nastawila... Ja jej mowie ze mam crp 10-11 , ogolnie wymazy z pochwy sa ok, tylko lekka wydzielna z pochwy, a ona do mnie ze: z reguly jak jest takie crp to przerywaja ciaze, ze nie mozna nic juz zrobid bo moze zakazenie wewnatrzmaciczne, ze crp u mnie dosc wysokie bo az 11 a norma jest do 1 (o ile dobrze kijarze ogolnie jest do 5 a nie do 1!) ale moze ciaza sie utrzyma bo czasem jak kobiety dostana antybiotyk to im przechodzi ale tylko czasem...no i szkoda by bylo bo przeciez juz calkiem duza ciaza. Wiecie co, mialam pewna wiedze na temat tego crp, bylam swiezo po wizycie u gina ktory optymistycznie podszedl do mnie, ale ta kobieta doprowadzila mnie do istnego beku, placzu... W dodatku wszystko to mowila mi na sali tam przedporodowej i w dodatku ten klimat tej sali doprowadzil mnie doslownie do mega doła. Naszczescie jestem juz na tej normalnej sali normalnym pietrze, sa 2 dziewczyny w pokoju i jakos mi przeszlo. Na poczatku nie moglam nawet gadac przez tel bo ryczalam. Cos okropnego...
Co za okropna baba. Za grosz empatii!

Dziewczyny, a tak z innej beczki, to ja potrzebuję pocieszenia. Nie zrozumcie mnie źle - ja się bardzo cieszę że jestem w ciąży, że brzuszek rośnie, że wszystko jest ok, ale mam małego dołka (pewnie pogoda nie pomaga), że nie wyglądam dobrze. Ciężko znaleźć ładne ciuchy ciążowe (zwłaszcza bluzki), a jak patrzę na koleżanki w pracy to się dobijam. Dodatkowo nachodzą mnie myśli jak ja będę po tej ciąży wyglądać.

Czuję się okropnie że myślę o takich pierdołach, zwłaszcza że wiele z Was ma o wiele poważniejsze problemy, ale nie potrafię tych myśli wygonić ze swojej głowy. Jak zmienić nastawienie??
830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:16   #1197
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Mam nadzieję, że nie będę musiała wybierać między decyzją "iść, czy nie iść" na pogrzeb. Teraz zresztą i tak bym nie poszła, bo leżę. Ale gdybym nie leżała, to nie wiem... Chyba na wszelki wypadek bym nie szła... Pewnie zależy jak bliska mi osoba by to była...
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 10:17   #1198
zonka Tomaszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 42
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
przepraszam jeśli Cie urażę, nie mam takiego zamiaru ale moim zdaniem nie wolno dotykać i całować ciała zmarłej osoby.
Przecież bakterie gnilne działają "pełną parą" a do tego wszystkie wydzieliny skórne są po porostu niebezpieczne dla ludzi (słyszałam o jadzie kiełbasianym ale nie wiem czy to prawda).
Osobiście nigdy nie dotykałam i nie miałam zamiaru dotykać czy całować zmarłej osoby bo się po prostu boję zarazków i bakterii.
Uważam, że można inaczej się pożegnać z bliską osobą- niekoniecznie trzeba ją dotykać.
Powiem Wam, że słyszałam o zwyczaju gdzie bliscy szpilką najpierw kuli zmarłego a potem siebie- takie jakby zjednoczenie - dla mnie to włosy na głowie stają jak coś takiego słyszę

moja droga niczym mnie nie uraziłaś, bo jak napisałam wcześniej byłam na pogrzebie babci ale nie dotykałam jej i nie całowałam (nie dla tego, że bakterie albo coś tylko zwyczajnie na świecie się boję) a wspomniałam o tym bo wiem, że wiele osób tak robi...
jedyną osobą, której śmierć przeżyłam bardzo mocno i chwilę przed zamknięciem trumny dotknęłam za rękę był mój ojciec chrzestny... stałam nad trumną godzinę i nie miałam odwagi się zbliżyć ale tuż przed ostatnim momentem mama podeszła ze mną i położyła moją rękę na dłoni wujka... szczerze mówiąc poczułam się od tego momentu spokojniejsza ale później jeszcze kilka dni czułam chłód jego ręki na swojej dłoni... podejrzewam, że nigdy więcej nie zdołam się zdobyć na takie pożegnanie...
a numer ze szpilką to dla mnie szok... nie słyszałam o czymś takim nigdy jeszcze ale coś strasznego...
zonka Tomaszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:17   #1199
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Dziś poczułam co to czkawka u Dorotki śmieszne uczucie

moje dziecko czkawek nie ma na razie
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-19, 10:23   #1200
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;42884807]
Dziewczyny, a tak z innej beczki, to ja potrzebuję pocieszenia. Nie zrozumcie mnie źle - ja się bardzo cieszę że jestem w ciąży, że brzuszek rośnie, że wszystko jest ok, ale mam małego dołka (pewnie pogoda nie pomaga), że nie wyglądam dobrze. Ciężko znaleźć ładne ciuchy ciążowe (zwłaszcza bluzki), a jak patrzę na koleżanki w pracy to się dobijam. Dodatkowo nachodzą mnie myśli jak ja będę po tej ciąży wyglądać.

Czuję się okropnie że myślę o takich pierdołach, zwłaszcza że wiele z Was ma o wiele poważniejsze problemy, ale nie potrafię tych myśli wygonić ze swojej głowy. Jak zmienić nastawienie?? [/QUOTE]
Wiesz, chyba każda z nas ma takie myśli, zwłaszcza w pierwszej ciąży, a o ile kojarzę, to Twoja pierwsza? Prawda, że ładnych bluzek ciążowych nie ma, a jeśli nawet coś się znajdzie, to jest tak masakrycznie drogie, że wyrywa z butów. Ale pomyśl sobie, że może Twoje koleżanki z pracy patrząc na Ciebie się dobijają - z zazdrości?! Jestem przekonana, że wyglądasz świetnie, choćby z tego powodu, że będziesz Mamą! A jak masz możliwość, idź do krawcowej i uszyj sobie nowy ciuszek, ja w pierwszej ciąży tak zrobiłam, od razu było mi lepiej... Trzymaj się, pysio do góry!
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.