Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[lolita25]

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Dobrze że wszystko na dobrej drodze,widzisz nie warto się denerwować

[perfuzja]

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Znowu dużo pogadaliśmy i zaproponował, że pożyczy mi detektor tętna, żebym sprawdzała 1-2 razy dziennie. Na następnej wizycie mam dostać.

USG nie robił, sprawdził tylko akcję serca i tętno. Brzuch miękki, macica rośnie prawidłowo.

Następna wizyta standardowo za 3 tyg.

No i super A z detektorem na pewno bedziesz się czuła bezpieczniej.

[senira666]

Napisane przez lolita25

Ja też mam takie podejście....bo co ja póżniej z tymi wielkimi ciuchami zrobię? Jak tylko będzie to możliwe to zaraz przechodzę na ostrą dietę i dużo ruchu....już się nie mogę doczekać kiedy zgubie zbędne kg i wejdę w moją rozmiarówkę, najbardziej za jeansami tęsknie

jedyne co kupiłam takie typowo ciążowe to leginsy i jedne gacie za 10 zł bo jednak coś na tyłek się przydaje no i na zime kupie sobie w SH jeszcze jakieś jeansy ciążowe za pare groszy. co do kilogramów to mam nadzieję że same zejdą z karmieniem i ruszaniem się przy/do dziecka + spacery. pewnie moja naiwność w tym temacie jest powalająca ale co tam

[jin]

Napisane przez senira666

a dziewczyny takie pytanie mam tylko proszę się ze mnie za bardzo nie śmiać (trochę można ale nie za dużo )... bo na połówkowym pokazała nam się bardzo dokładnie dziewuszka i takie pytanko mam (pewnie głupie ale co tam :p ) może się to jeszcze zmienić ?? czy teraz to już zostanie dziewuszka ??

Moim zdaniem zostanie dziewczynka. My mamy zrobione zdjęcie siusiaka i strzałkę z napisem chłopczyk

[mezaga]

Napisane przez Sheperdess

A to czasem nie spojenie łonowe? Ja też tak mam, właśnie jak dłużej pochodzę, kość łonowa jest wtedy nawet wrażliwa na dotyk.

Ból przy rozchodzeniu spojenia jest dość charakterystyczny podobno i słychać jak kości strzelają podczas wykonywania kroku.

[upadly_aniol00]

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Dobrze , ze już po wizycie i same dobre wiadomości przyniosłaś . Nie ma co się martwić na pewno będzie wszytsko dobrze

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Znowu dużo pogadaliśmy i zaproponował, że pożyczy mi detektor tętna, żebym sprawdzała 1-2 razy dziennie. Na następnej wizycie mam dostać.

USG nie robił, sprawdził tylko akcję serca i tętno. Brzuch miękki, macica rośnie prawidłowo.

Następna wizyta standardowo za 3 tyg.

Super , ze wszystko dobrze i z tym detektorem też fajnie , że Ci pożyczy

[Amberella]

Napisane przez milka-pilka

Dobre podejście Też staram się tak robić. Przykro mi tylko, że nie mogę chodzić w swoich ukochanych rurkach, dlatego muszę poszukać jakichś fajnych legginsów dla ciężarnych. Takie mi wpadły w oko klik

Nooo, mi też rurek najbardziej żal. A te legginsy super są. Może jutro zajrzę do H&Mu i przymierzę . Ja prawie cały czas pomykam w legginasach, ewentualnie jegginsach z Lidla i jest git .

Napisane przez perfuzja

U nas imię chyba tez "wybrało się samo" Najpierw było trochę dla jaj, na zasadzie: jak nie mozemy nic innego wymyślić, to bedziemy go tak nazywać, przynajmniej bedzie śmiesznie. Ale teraz w sumie trudno mi sobie wyobrazić, ze moj syn miałby nazywać się inaczej

a więc mamy płoda Joachima
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;42890576]Dzięki za słowa wsparcia. Takie wieczory urody to świetny pomysł Już zadzwoniłam do siostry i umawiamy się najpierw na pedicure, a potem jakiś babski wieczorek [/QUOTE]
szybko działasz , sądzę, że poczujesz się o niebo lepiej

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Znowu dużo pogadaliśmy i zaproponował, że pożyczy mi detektor tętna, żebym sprawdzała 1-2 razy dziennie. Na następnej wizycie mam dostać.

USG nie robił, sprawdził tylko akcję serca i tętno. Brzuch miękki, macica rośnie prawidłowo.

Następna wizyta standardowo za 3 tyg.

Dziewczyny, baardzo się cieszę, że wieści są pomyślne. Niby znamy się tylko z forum, ale naprawdę przeżywam każdą Waszą historię. A w sprawach ciążowych to nie ma co, ale jesteście mi bliskie zaraz po tż. I mam nadzieję, że wszystkie urodzimy zdrowe dzieciątka i radośnie przeniesiemy się na wizażową odchowalnię .

Napisane przez EVI07

U mojego TŻ w miejscowości, z której pochodzi, jest jeszcze bardziej koszmarny zwyczaj - trumnę otwiera się na cmentarzu, tuż przed włożeniem do grobu, i trzeba zobaczyć te wszystkie stare baby, które się mało nie pozabijają, aby tylko spojrzeć "jak też on/ona w trumnie wygląda"!!! To jest horror po prostu, a najgorsze, że jak bardziej "oświeceni" ludzie prosili proboszcza, żeby tej trumny nie otwierać, to ten bandyta powiedział, że nie można ludziom przyjemności odbierać!!! Zwyrodnialec! Najgorzej było na pogrzebie koleżanki TŻ - zginęła w wypadku i była bardzo pokiereszowana, baby wsiowe tak się pchały do oglądania jej, że jedna do grobu wleciała i złamała nogę!!! To było po prostu straszne, ale satysfakcję pewną miałam, przyznaję...

o matko i córko to jest tak nienormalne, że aż śmieszne; a babie złamanej nogi jakoś nie współczuję - idiotka jakaś

Napisane przez senira666

a dziewczyny takie pytanie mam tylko proszę się ze mnie za bardzo nie śmiać (trochę można ale nie za dużo )... bo na połówkowym pokazała nam się bardzo dokładnie dziewuszka i takie pytanko mam (pewnie głupie ale co tam :p ) może się to jeszcze zmienić ?? czy teraz to już zostanie dziewuszka ??

jak bardzo dokładnie widzieliście to chyba już zmienić się nie powinno, ale te 100% pewności to chyba tylko po porodzie się ma; ja jednak uwierzyłam, że mamy synka i tego się trzymam

[gosia261282]

Napisane przez Magdalennas

Mam pytanie do mam, które już mają dzieciaczki - czy używałyście specjalnych koszy na pieluchy. Zastanawiam się nad zakupem takowego, ale czy on faktycznie się sprawdza? Nie przepuszcza zapachów? Myślałam o Tommee Tippee ze specjalnymi wkładami. np. taki http://allegro.pl/kosz-sangenic-hygi...487746736.html

Nie mialam i nie czulam potrzeby by miec. Uzywam zapachowych woreczkow na okupane pieluszki.

Napisane przez jin

Cześć dziewczyny.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Witaj!

Napisane przez nattalli

Ja nie wiem jak to jest. Ale dowiedziałam się że u mnie na porodówce po urodzeniu już dziecka dostaje się cytrusy i wszystkie inne zakazane rzeczy w pl. I niby dzieciom nic nie jest.

W UK tez nie ma diety matki karmiacej.
W ogole to chyba tylko w Polsce takie sa zalecenia.
Przy Eryku nie stosowalam diety. Juz w szpitalu dali mi smazona rybe,frytki i groszek Nic mu nie bylo obojetnie co bym nie zjadla i do teraz jest wszystkozerny.
A Wiki miala kolki mimo diety,wtedy prawie nic nie kazali mi jesc.
Mysle wiec,ze deta i kolki niewiele maja wspolnego.

Muminek i Hosenka super,ze wszystko dobrze!

[senira666]

mamy zdjęcie "przedziałka " że tak napiszę
a tak sobie przeglądam allegro i zastanawiam się co jest w tym takiego cennego ?? http://allegro.pl/polka-anastasia-ro...547294834.html

[usia198]

Witajcie dziewczyny. U mnie dzisiaj leje od rana

Napisane przez senira666

a dziewczyny takie pytanie mam tylko proszę się ze mnie za bardzo nie śmiać (trochę można ale nie za dużo )... bo na połówkowym pokazała nam się bardzo dokładnie dziewuszka i takie pytanko mam (pewnie głupie ale co tam :p ) może się to jeszcze zmienić ?? czy teraz to już zostanie dziewuszka ??

Mi w poprzedniej ciąży lekarz powiedział, że owszem zmienić się może ale już nie w tej ciąży

Ale miałyście temat o pogrzebach przepleciony praniem kota czyli też było blisko
Ja niestety mam bardzo złe wspomnienia z oglądania ludzi zmarłych, widziałam i mamę i tatę jako dziecko pamiętam to do dziś.

[milka-pilka]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;42890576]Dzięki za słowa wsparcia. Takie wieczory urody to świetny pomysł Już zadzwoniłam do siostry i umawiamy się najpierw na pedicure, a potem jakiś babski wieczorek [/QUOTE]
Fajnie, że się umówiłaś z siostrą

Napisane przez senira666

Amanda mój małżonek myślał nad tym parę miesięcy (jak staraliśmy się o ciąże w zeszłym roku) i mimo tego że jest wiele innych imion które też mi się podobają to od razu się zgodziłam, bo właśnie chcieliśmy takie "normalne" a jednocześnie żeby nie było go słychać na podwórku u co drugiego dzieciaczka.

a co do gaci to fajne ja mam już trzy pary leginsów różnych -ciążowych bo w moje gacie bardzo szybko się przestałam mieścić

Bardzo fajne i ładne imię Skoro TZ wymyślił dla ukochanej córci to musi zostać

Muszę się wybrać na zakupy do H&M. Nie tylko dla siebie, przydałoby się zacząć rozglądac za jakimiś kaftanikiami. Bo mam tylko jeden z second hand'u kupiony przypadkiem.

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Bardzo się cieszę, że masz to juz za sobą.

Apropos badań prenatalnych, jest jedno, które nie jest badaniem inwazyjnym jak amniopunkcja, to test z krwi - test NIFTY w Polsce jest prawie niedostępny, ale w DE powinien być. Nie wiem tylko jak z ceną. W PL kosztuje ok. 3 tys zł (bo materiał do badań jest wysyłany za granicę).

Napisane przez magnusia

moja prababcia miała tak na imię

Może miałyśmy tę samą hehe

[senira666]

a jakby ktoś chciał dziecia na emo wychować http://allegro.pl/polka-wiszaca-emo-...501295008.html

[usia198]

Muminek i Hosenka fajnie że już jesteście spokojniejsze, będzie dobrze

Witam nowe mamusie , ale nas już dużo to chyba przez tą długą zimę wszyscy się grzali

[magnusia]

Napisane przez Sheperdess

Ale jeszcze 10-15 lat temu powszechne były pogrzeby wyprowadzane z domu, gdzie stała otwarta trumna i swoje się napatrzyłam na zmarłych. Brr, do teraz mam koszmary.
.

na pogrzebie dziadka małża (z 5 lat temu) właśnie tak było- wyprowadzenie ciała z domu. Cała wieś się zeszła łącznie z płaczkami czy jak to się nazywa... w życiu czegoś takiego nie przeżyłam i pamiętam to do dziś- i jeszcze babcia krzycząca z płaczem coś w stylu "oj Jasiu, Jasiu dlaczego mi to zrobłeś..". Odchorowałam to ze 2 tygodnie- koszmarne doświadczenie. Efekt takiej tradycji jest taki, że dziadka pamiętam leżącego w trumnie a nie siedzącego np. w ogrodzie

[Sheperdess]

Napisane przez Muminek1991

Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego,

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Super, nie mogło być inaczej.

Napisane przez magnusia

nie wiem jak to wyjdzie ale ja planuję jeść wszystko normalnie po porodzie- życie zweryfikuje jak to będzie
mam dwa przykłady koleżanek- jedna jadła wszystko łacznie z grochówkę i dzieciakowi nic nie było, no może ze dwa razy coś tam niewielkiego.
Druga katowała się tylko gotowanym kurzym cyckiem (bez soli i przypraw), wodą i chrupkami kukurydzianymi bo "ja karmię, nic nie mogę jeść" a dzieciak miał non stop jakieś problemy.
mam nadzieję, że moje dziecko będzie wszystkożerne i bezproblemowe w karmieniu

No nie wiem, może to drugie dziecko miało problemy, bo mu brakowało jakichś substancji w diecie, albo reagowało rewolucją na jakąś nawet najmniejszą zmianę? Dla mnie takie drastyczne ograniczenie diety matki to też przegięcie.

[EVI07]

Napisane przez usia198

Witam nowe mamusie , ale nas już dużo to chyba przez tą długą zimę wszyscy się grzali

To przez te wiosenne zawieje i zamiecie, nie dało się wyjść z domu, to się właziło do łóżka...

[perfuzja]

Napisane przez milka-pilka

Apropos badań prenatalnych, jest jedno, które nie jest badaniem inwazyjnym jak amniopunkcja, to test z krwi - test NIFTY w Polsce jest prawie niedostępny, ale w DE powinien być. Nie wiem tylko jak z ceną. W PL kosztuje ok. 3 tys zł (bo materiał do badań jest wysyłany za granicę).

Niestety daje 1% fałszywie pozytywnych wyników.
I fałszywie negatywne w obrębie chromosomow płciowych (ale to mniejszy problem). Więc jesli wynik wyjdzie pozytywny to i tak trzeba go potwierdzić amniopunkcją.

[magnusia]

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

no widzisz- byłam pewna, że wszystko jest OK bardzo się cieszę

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Znowu dużo pogadaliśmy i zaproponował, że pożyczy mi detektor tętna, żebym sprawdzała 1-2 razy dziennie. Na następnej wizycie mam dostać.

USG nie robił, sprawdził tylko akcję serca i tętno. Brzuch miękki, macica rośnie prawidłowo.

Następna wizyta standardowo za 3 tyg.

super- kolejne dobre wiadomości
fajny lekarz że Ci pożyczył sprzęt

[vacuity]

Witam wszystkie nowe mamusie fajnie, że jesteście z nami

Co do mężów - mój niestety też jest z takich, którzy nie rwą się do zakupów. Wiem, że całą wyprawkę można kupić wchodząc w zasadzie do jednego sklepu, ale ja dużo ciuszków planuję kupić w SH, a tam nie jest tak, że wszystkiego pełno, w każdym rozmiarze i kolorze... Kupuje się to co jest, czasem nawet na pół roku, bo na tym polegają tzw okazje. Musiałam tłumaczyć mu to ostatnio bo nie rozumiał moich cotygodniowych wypraw w dniu dostawy

Napisane przez cayenneOna

Hej, vacuity, ja chciałam Ci tylko powiedzieć, że kiedy byłam w pierwszej ciąży, byliśmy bardzo młodzi. Tata dziecka był jednak mega odpowiedzialny, zmienił szkołę na wieczorową, żeby iść do pracy (bez zawodu wówczas). Mial jedna, jedyna niedzielę w miesiącu wolna. Termin porodu był na poniedziałek, on się zarzekal, że woli, żeby go zwolnili i znajdzie nową pracę, niz nie być przy porodzie. Ale nie było takiej potrzeby, Kajetan zaczął dobijac sie na ten świat właśnie w tą jedyną wolną niedzielę od 7 rano, także do wieczora się ogarnelismy i był na świecie Kajto do dziś jest taki cool

A więc da się skoro Ty trafiłaś w jeden wolny dzień w miesiącu, statystycznie mam dużo większe szanse na sukces

Napisane przez Amberella

Wzruszyło mnie to, co napisałaś. Jestem bardzo zżyta z moją babunią i wiem, że gdy odejdzie będzie mi bardzo ciężko. Myślę, że napisanie takiego listu przyniosłoby mi w takiej sytuacji choć odrobinę ulgi. I nie potrafię sobie nawet wyobrazić, że miałoby mnie nie być na pożegnaniu kogoś bliskiego. Nie mam też żadnych oporów, by podejść do trumny i dotknąć ciała.

W ubiegłym roku zmarła moja babcia - druga z najważniejszych kobiet w moim życiu. Cieszę się, że mogłam być przy jej śmierci do końca (zmarła w domu, byliśmy na to przygotowani), że mogłam ją potem ubrać, pożegnać się, że mogłam jej włożyć miętowe tic taci do żakietu - jej nieodłączny atrybut Nie wyobrażam sobie myślenia w takiej chwili o zarazkach... To w końcu dalej była moja ukochana babcia.

Napisane przez mala098

Jeszcze jedną radą, którą dostałam od mamy 5-miesięcznego brzdąca, chciałam się z Wami podzielić, bo myślę, że godna uwagi

JEDZ WSZYSTKO, NA CO MASZ OCHOTĘ!
Oczywiście poza zakazanymi dla ciężarnych, jak sushi, tatar itd.
Jak się dzidziuś urodzi, będziemy karmić piersią i się okaże, że po tym brzuszek boli, po tym ma wysypkę, po tym niespokojny i w końcu dieta skurczy się do królika, kaszy jaglanej i marchewki to będziemy żałować, że czegoś sobie odmawiałyśmy w ciąży.

Menu mojej bratowej na pierwsze miesiące po porodzie skurczyło się do ryżu z jabłkami - tylko tyle jej synek tolerował. Biedna, do teraz nie może patrzeć na te produkty...

Napisane przez Sheperdess

A to czasem nie spojenie łonowe? Ja też tak mam, właśnie jak dłużej pochodzę, kość łonowa jest wtedy nawet wrażliwa na dotyk.

Ja też to mam. Boli, boli, przechodzi, znowu boli. Trzeba przeżyć Na szczęście nie słyszę by kości mi strzelały

[magnusia]

Napisane przez EVI07

U mojego TŻ w miejscowości, z której pochodzi, jest jeszcze bardziej koszmarny zwyczaj - trumnę otwiera się na cmentarzu, tuż przed włożeniem do grobu, i trzeba zobaczyć te wszystkie stare baby, które się mało nie pozabijają, aby tylko spojrzeć "jak też on/ona w trumnie wygląda"!!! To jest horror po prostu, a najgorsze, że jak bardziej "oświeceni" ludzie prosili proboszcza, żeby tej trumny nie otwierać, to ten bandyta powiedział, że nie można ludziom przyjemności odbierać!!! Zwyrodnialec! Najgorzej było na pogrzebie koleżanki TŻ - zginęła w wypadku i była bardzo pokiereszowana, baby wsiowe tak się pchały do oglądania jej, że jedna do grobu wleciała i złamała nogę!!! To było po prostu straszne, ale satysfakcję pewną miałam, przyznaję...

no słów mi zabrakło normalnie... ku** no co to za ksiądz!!!!
a tej babie dobrze tak- ciekawość to pierwszy stopień do piekła i pokarało ją jak widac

[milka-pilka]

Napisane przez mezaga

Ból przy rozchodzeniu spojenia jest dość charakterystyczny podobno i słychać jak kości strzelają podczas wykonywania kroku.

Jejku, brzmi to dosyć drastycznie...

Napisane przez Amberella

Nooo, mi też rurek najbardziej żal. A te legginsy super są. Może jutro zajrzę do H&Mu i przymierzę . Ja prawie cały czas pomykam w legginasach, ewentualnie jegginsach z Lidla i jest git .

Ja mam na razie dwie pary spodni takich a la dresowych klik i w nich pomykam, ale już mi się trochę znudziły.

Napisane przez perfuzja

Niestety daje 1% fałszywie pozytywnych wyników.
I fałszywie negatywne w obrębie chromosomow płciowych (ale to mniejszy problem). Więc jesli wynik wyjdzie pozytywny to i tak trzeba go potwierdzić amniopunkcją.

Wiem Ale jest dokładniejszy niż PAPPA. Myślę, że jeśli ktoś jest zaniepokojony, a nie chce robić amniopunkcji to jest to zawsze jakieś rozwiązanie.
Ja osobiście robiłam amniopunkcję ponieważ będę rodzić po ukończeniu 36 r.ż. i mam raczej pragmatyczne podejście do wielu spraw, ale wiem, że wiele kobiet boi się tego badania.

[perfuzja]

Napisane przez milka-pilka

Wiem Ale jest dokładniejszy niż PAPPA. Myślę, że jeśli ktoś jest zaniepokojony, a nie chce robić amniopunkcji to jest to zawsze jakieś rozwiązanie.
Ja osobiście robiłam amniopunkcję ponieważ będę rodzić po ukończeniu 36 r.ż. i mam raczej pragmatyczne podejście do wielu spraw, ale wiem, że wiele kobiet boi się tego badania.

Niz Pappa to nietrudno, zeby było dokładniejsze

Ja na amniopunkcje się nie zdecydowałam, bo 0,5-1% ryzyka poronienia to jednak dla mnie trochę za duzo.
Ale jesli będę w kolejnej ciazy za 10 czy więcej lat to prawie na pewno zrobię NIFTY tak szybko jak się da (czyli w 10 tygodniu), bo tylko to moim zdaniem daje realne szanse na reakcje w przypadku złego wyniku.
Bo nie juz nie wyobrażam sobie przerwania ciazy na etapie 20-22 tygodnia, kiedy standardowo dostaje sie wyniki amniopunkcji. A jesli i tak nie usunę ciazy, to amnio jest sztuką dla sztuki.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez katarzyniak
Hej bylam wczoraj na wizycie u swojego ginekologa i zdecydowal ze powinnam isc do szpitala bo crp sie utrzymuje, troszeczke uplawow\wydzieliny jest no i powiedzial ze moze tam mi podadza jakis antybiotyk, pobiora wymaz. Ucieszylam sie nawet, bo mysle sobie ze wreszcie cos w tym kierunku cos bedzie robione. No i przyszlam tutaj do szpitala...a oni chcieli mnie wpakowac na sale przeporodowa bo na 3 pietrze nie ma juz miejsc... No i juz biore torby i ide a ginekolog co mnie poznal i pracuje tu w szpitalu powiedzial zebym zaczekala ze jednak znajdzie jakies miejsce na tym 3 pietrrze dla mnie. Ale dziewczyny, mowie wam .... Beczalam przez dwie godziny po tym jak przyjmowala mnie do szpitala jakas lekarka, nawet nie znam jej nazwiska...wiecie co poczulam sie okropnie po tym jak mnie nastawila... Ja jej mowie ze mam crp 10-11 , ogolnie wymazy z pochwy sa ok, tylko lekka wydzielna z pochwy, a ona do mnie ze: z reguly jak jest takie crp to przerywaja ciaze, ze nie mozna nic juz zrobid bo moze zakazenie wewnatrzmaciczne, ze crp u mnie dosc wysokie bo az 11 a norma jest do 1 (o ile dobrze kijarze ogolnie jest do 5 a nie do 1!) ale moze ciaza sie utrzyma bo czasem jak kobiety dostana antybiotyk to im przechodzi ale tylko czasem...no i szkoda by bylo bo przeciez juz calkiem duza ciaza. Wiecie co, mialam pewna wiedze na temat tego crp, bylam swiezo po wizycie u gina ktory optymistycznie podszedl do mnie, ale ta kobieta doprowadzila mnie do istnego beku, placzu... W dodatku wszystko to mowila mi na sali tam przedporodowej i w dodatku ten klimat tej sali doprowadzil mnie doslownie do mega doła. Naszczescie jestem juz na tej normalnej sali normalnym pietrze, sa 2 dziewczyny w pokoju i jakos mi przeszlo. Na poczatku nie moglam nawet gadac przez tel bo ryczalam. Cos okropnego...

co za babsko... brak słów trzymam mocno moooocno kciuki

Napisane przez senira666

byłam dzisiaj w tesco popatrzeć na kurtki i płaszcze i doszłam do wniosku że mam to w nosie i że skoro na dworze jest już zimno i deszczowo to mam to w nosie i będę chodzić w swojej ziomowej kurtce skoro się w nią jeszcze mieszcze... szkoda mi troche kasy na kurtke na jeden sezon

ja w 21 tyg cieszyłam się, że we wszystkie zimówki wchodzę ulalala, po 2-3 już były ciasnawe na brzuchu, teraz boję się mierzyć że tak cię "pocieszę" :P

Napisane przez Amberella

Ja planuję kupić trochę na 56, a trochę na 62. Mamy, które znam też tak robiły i się sprawdziło, więc słucham ich rad.

No to mam stresa . Ja też rodzę w styczniu. W środę mam wizytę, więc popytam gina, co on słyszał.



Rozumiem Twoje uczucia, bo sama miewam takie chwile. Podejrzewam jednak, że wyglądasz ładnie, a problem siedzi w głowie. Mi pomagają takie "wieczory urody" . Robię sobie pachnącą kąpiel, staram się zadbać o każdą część ciała - robię peeling, balsamuję się, odprężam. Rano wstaję i robię sobie makijaż, układam włosy, perfumuję. Zakładam wysokie buty i to dodaje mi pewności siebie. Może to głupie, co piszę, ale mi pomaga . Trochę mi ciężko z tym, że tyję, ale wiem, że tak być musi .

Mocne i daj znać, co po badaniu.

Wzruszyło mnie to, co napisałaś. Jestem bardzo zżyta z moją babunią i wiem, że gdy odejdzie będzie mi bardzo ciężko. Myślę, że napisanie takiego listu przyniosłoby mi w takiej sytuacji choć odrobinę ulgi. I nie potrafię sobie nawet wyobrazić, że miałoby mnie nie być na pożegnaniu kogoś bliskiego. Nie mam też żadnych oporów, by podejść do trumny i dotknąć ciała.

Witam wszystkie nowe mamusie .

Na TLC znów leci "Porodówka" .

Wiesz co, ja dawno nie robiłam sobie domowego SPA... oj dawno, dziś wybieram się na ciastko i czekoladę z koleżanką i mam zamiar się trochę odstrzelić. Tak dla siebie

Oglądałam chyba przedwczoraj, popłakałam się! tż miał oczy jak piątaki :P

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Napisane przez Hosenka*

Jestem po wizycie Lekarz się w ogóle nie przejął, powiedział, żebym się nie martwiła, że to nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa dziecka.

Znowu dużo pogadaliśmy i zaproponował, że pożyczy mi detektor tętna, żebym sprawdzała 1-2 razy dziennie. Na następnej wizycie mam dostać.

USG nie robił, sprawdził tylko akcję serca i tętno. Brzuch miękki, macica rośnie prawidłowo.

Następna wizyta standardowo za 3 tyg.

Napisane przez lolita25

Ja też mam takie podejście....bo co ja póżniej z tymi wielkimi ciuchami zrobię? Jak tylko będzie to możliwe to zaraz przechodzę na ostrą dietę i dużo ruchu....już się nie mogę doczekać kiedy zgubie zbędne kg i wejdę w moją rozmiarówkę, najbardziej za jeansami tęsknie

Ja też, ale jak byłam dużo grubsza to po odchudzaniu wszystko oddałam, wywaliłam, teraz bardzo żałuję. Ja też nie mogę się doczekać, swoją drogą cieszę się na to, bo ja lubię osiągać takie "sukcesiki"

Napisane przez magnusia

na pogrzebie dziadka małża (z 5 lat temu) właśnie tak było- wyprowadzenie ciała z domu. Cała wieś się zeszła łącznie z płaczkami czy jak to się nazywa... w życiu czegoś takiego nie przeżyłam i pamiętam to do dziś- i jeszcze babcia krzycząca z płaczem coś w stylu "oj Jasiu, Jasiu dlaczego mi to zrobłeś..". Odchorowałam to ze 2 tygodnie- koszmarne doświadczenie. Efekt takiej tradycji jest taki, że dziadka pamiętam leżącego w trumnie a nie siedzącego np. w ogrodzie

Ja również przeżyłam taki pogrzeb.... koszmar do dziś do pamiętam. Zmarł najukochańszy dziadek pod słońcem. Po nim nasz pierworodny będzie miał drugie imię - Czesław.




WITAM NOWE MAMUSIE


MÓJ BORYS (LUB LEOŚ) TAŃCZY MI SALSĘ W BRZUSZKU, a przy najmniej makarenę (już sami nie wiemy co z tym imieniem).


Coraz częściej zastanawiam się nad używanym wózkiem, powoli zaczynamy się rozglądać czyhając na okazję.

Tak lecicie z tymi postami, że na nie ma szans nadążyć.

Perfuzja pisałaś o tych porodach mówię to dziś tżetowi, był przerażony! ja też. Biedne maleństwa, takie maleńkie szkrabki.

[Sheperdess]

Napisane przez EVI07

U mojego TŻ w miejscowości, z której pochodzi, jest jeszcze bardziej koszmarny zwyczaj - trumnę otwiera się na cmentarzu, tuż przed włożeniem do grobu, i trzeba zobaczyć te wszystkie stare baby, które się mało nie pozabijają, aby tylko spojrzeć "jak też on/ona w trumnie wygląda"!!! To jest horror po prostu, a najgorsze, że jak bardziej "oświeceni" ludzie prosili proboszcza, żeby tej trumny nie otwierać, to ten bandyta powiedział, że nie można ludziom przyjemności odbierać!!! Zwyrodnialec! Najgorzej było na pogrzebie koleżanki TŻ - zginęła w wypadku i była bardzo pokiereszowana, baby wsiowe tak się pchały do oglądania jej, że jedna do grobu wleciała i złamała nogę!!! To było po prostu straszne, ale satysfakcję pewną miałam, przyznaję...

Ciekawość - pierwszy stopień do piekła ... ekhm grobu. Też by mi jej nie było szkoda. A co do księdza, to nawet szkoda słów.

Napisane przez mezaga

Ból przy rozchodzeniu spojenia jest dość charakterystyczny podobno i słychać jak kości strzelają podczas wykonywania kroku.

Nic mi na szczęście nie strzela, ale to na pewno spojenie.

A, witam nowe mamy, sporo się Was dziś ujawniło. "Dużo nas, dużo nas, do rodzenia dzieci."

[perfuzja]

Migotka jeden z nich jest całkiem duży, bo solidnie ponad 2 kilo. Ale on tez na usg wychodził duży, wyprzedzał termin o 2 tygodnie. I nawet nie traktują go jako wczesniaka i niedługo ma wyjść do domu.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez perfuzja

Migotka jeden z nich jest całkiem duży, bo solidnie ponad 2 kilo. Ale on tez na usg wychodził duży, wyprzedzał termin o 2 tygodnie. I nawet nie traktują go jako wczesniaka i niedługo ma wyjść do domu.

Już nie doczytałam, skupiłam się na terminach i zęby z wrażenia zbierałam.

Co do wyprawki - nie mam nic do szpitala. NIC nawet koszuli, bo śpię w koszulkach męża.

Do dziecka pełno ciuszków używanych od siostry mamy

Łóżeczko weźmiemy po mojej chrześnicy, a jak już bedziemy remontować pokój - będziemy kupować drugie (chyba białe) a to damy do rodziców lub teściów (raczej teściów) bo tam jest miejsce.

[Amberella]

Napisane przez senira666

mamy zdjęcie "przedziałka " że tak napiszę
a tak sobie przeglądam allegro i zastanawiam się co jest w tym takiego cennego ?? http://allegro.pl/polka-anastasia-ro...547294834.html

no ciekawe, pewnie ta francuska firma , widzę, że szukasz półki

Napisane przez usia198

Witam nowe mamusie , ale nas już dużo to chyba przez tą długą zimę wszyscy się grzali

A jakże , długi weekend majowy był taki deszczowy, że nic tylko kolejny miesiąc miodowy w łóżku było robić

Napisane przez vacuity

W ubiegłym roku zmarła moja babcia - druga z najważniejszych kobiet w moim życiu. Cieszę się, że mogłam być przy jej śmierci do końca (zmarła w domu, byliśmy na to przygotowani), że mogłam ją potem ubrać, pożegnać się, że mogłam jej włożyć miętowe tic taci do żakietu - jej nieodłączny atrybut Nie wyobrażam sobie myślenia w takiej chwili o zarazkach... To w końcu dalej była moja ukochana babcia.

Ja dokładnie czuję i myślę tak ja Ty. Mam nadzieję, że moja babcia jeszcze długo pożyje (ma 79 lat i czuje się świetnie, jest bardzo sprawna i nadal bystra), ale jak kiedyś odejdzie, chcę z nią być do końca.

Wspominałam Wam, że robimy taki mini-remont, zamieniamy sypialnię na mniejszą, a w większym pomieszczeniu będzie pokój Kacpra, a prawdopodobnie też jego młodszego rodzeństwa . W związku z zamianą musimy kupić mniejsze łóżko o wymiarach 120x200cm. Czy któraś z Was śpi na takim z tż i czy jest wygodnie? Wiem, że taki wymiar mają rozłożone wersalki. Napiszcie mi proszę . I tak nie mamy wyjścia, ale muszę się oswoić z myślą, że małż będzie mi chrapał wprost do ucha .
I dziękuję za rady dotyczące koloru ścian. Zdecydowałam się na słoneczny żółty (jasny). Mam brązowe meble i straszną fazę na zielone gadżety.

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Niz Pappa to nietrudno, zeby było dokładniejsze

Ja na amniopunkcje się nie zdecydowałam, bo 0,5-1% ryzyka poronienia to jednak dla mnie trochę za duzo.
Ale jesli będę w kolejnej ciazy za 10 czy więcej lat to prawie na pewno zrobię NIFTY tak szybko jak się da (czyli w 10 tygodniu), bo tylko to moim zdaniem daje realne szanse na reakcje w przypadku złego wyniku.
Bo nie juz nie wyobrażam sobie przerwania ciazy na etapie 20-22 tygodnia, kiedy standardowo dostaje sie wyniki amniopunkcji. A jesli i tak nie usunę ciazy, to amnio jest sztuką dla sztuki.

Amniopunkcję można zrobić wcześniej, tak, że wyniki można otrzymać przed 19 tyg. Jest też szybszy sposób badania materiału genetycznego po amniop. (w PL odpłatny ok. 450 zł) "na trisomie", po którym na wyniki czeka się ok. 4-7 dni, a nie 4 tyg.
Oczywiście każdy ma swoje życie i swoje podejście do różnych spraw, więc nikogo namawiać ani oceniać nie chcę, tylko poinformować o ewentualnych możliwościach.

[Amberella]

Napisane przez malaMigotkAaa

Wiesz co, ja dawno nie robiłam sobie domowego SPA... oj dawno, dziś wybieram się na ciastko i czekoladę z koleżanką i mam zamiar się trochę odstrzelić. Tak dla siebie

Oglądałam chyba przedwczoraj, popłakałam się! tż miał oczy jak piątaki :P

To życzę udanej zabawy i tego byś czuła się wyjątkowa i piękna .
Mój tż też gapi się na tego typu programy jak owca w malowane wrota

Mój Kacper też szaleje, mam wrażenie, że się obraca, takie dziwne uczucie

[Le La]

Napisane przez Muminek1991

Hey dziewczyny
chciałam was trochę nadrobić ,ale kurde nie da się tak pędzicie jak ze strzałką w dupkach

Przyszłam do domu trochę ponad godzinę temu, wyczekałam się za wszystkie czasy.
Ja po badaniach szczerze uspokojona. Chyba nie potrzebnie na prawdę aż tyle przepłakałam .W główce są 3 a nie 2 torbiele, ale są ponoć malutkie.Po 4 i 5 milimetrów.Lekarka powiedziała, że do 1cm są niegroźne.Więc powinny zginąć samoistnie.Jeśli chodzi o żołądek nie widziała nic niepokojącego.Ogólnie dzidziuś wygląda na zdrowego, nie mogła zrobić wszystkich pomiarów, bo maluszek cały czas się krzywo układał.I wstawałam i chodziłam kilka razy.Mam powtórzyć badanie za 2,5 tygodnia.
Ponoć szybko ukazała się płeć, więc już teoretycznie wiemy co jest, ale ,żeby tą wiadomość przekazać , czekamy do następnego badania czy się potwierdzi.Bo sami nic nie widzieliśmy, lekarka ponoć bardzo wyraźnie.
Jutro mam skierowanie do doradztwa. Pytali się mnie czy chce dla pewności zrobić Amniopunkcję, ale się nie zgodziłam.
Aha i jeszcze ponoć przy torbielach jest jakieś ryzyko trisomii 18 , ale przy niej było by widać coś innego niepokojącego, czego lekarka nie widziała.

Super, wiedziałam, że będzie dobrze, musi być dobrze