OOBE i LD

[*~An!@~*]

Napisane przez Mysia_Pysia

Heh... A ja codziennie próbuję, i ciągle nic Może coś źle robię... sama nie wiem. Ehh..

Ech...Ja też! Zaczynam wątpić, że mi się uda . Ale będę próbowała dalej!

A jaką metodę stosujesz ?


Ja wkręciłam w to mojego brata i miał OOBE tego samego dnia, którego zaczął !!! Bynajmniej tak mi powiedział ...

[mutacumliquida]

hmm a jest w ogóle ktoś, komu się udało? swego czasu bardzo mnie ten temat interesował, pamiętam, ze do LD było jakieś ćwiczenie, ze "gdy widzę swoja rękę we snie, to wiem, że śnię" mi się to szybko udało wytrenować, ale ponieważ jestem mega trzęsiportek, to nie pisałam się na ałt of body ekspirjens

ostatnio sciągnęłam brain wave generator, ale trzeba mieć dobre słuchawki i mp3 odpada, więc się za to nie biorę... poza tym niektóre dzwięki wzbudzają we mnie wręcz paniczny lęk

dobiegły mnie też słuchy o demonach i larwach i przewodnikach i nie wiem, czy jestem dość na to odporna...


nie wiem, moze w wakacje, jak będzie więcej wolnego czasu bo więcej odwagi, to chyba nigdy nie będzie...

[mutacumliquida]

Napisane przez *~An!@~*

Ja wkręciłam w to mojego brata i miał OOBE tego samego dnia, którego zaczął !!!

jasne? to opowiadaj!!

[Ines-ka]

Napisane przez mutacumliquida

hmm a jest w ogóle ktoś, komu się udało? swego czasu bardzo mnie ten temat interesował, pamiętam, ze do LD było jakieś ćwiczenie, ze "gdy widzę swoja rękę we snie, to wiem, że śnię" mi się to szybko udało wytrenować, ale ponieważ jestem mega trzęsiportek, to nie pisałam się na ałt of body ekspirjens

Jest. Pisałam, wystarczy przejrzeć kilka ostatnich stron.


Próbowałam metody hiperwentylacji. Po kilkunastu oddechach gardło miałam tak suche że nie wytrzymałam.

[mutacumliquida]

już przeglądam

a ta hiperwentylacja to troszkę niebezpieczna jest...

[Ines-ka]

Napisane przez mutacumliquida

już przeglądam

a ta hiperwentylacja to troszkę niebezpieczna jest...

Zdaję sobie z tego sprawę, ale to mój świadomy wybór.

[mutacumliquida]

hmmm ale teraz mnie naszła taka myśl, powiedzmy, ze sprawnie i szybko przypomnę sobie tą technikę ze spojrzeniem na swoje dłonie, (jak się uczyłam to zajęło mi to dwa, trzy dni) i we śnie "odzyskam" świadomosc, co potem?

[Ines-ka]

Napisane przez mutacumliquida

hmmm ale teraz mnie naszła taka myśl, powiedzmy, ze sprawnie i szybko przypomnę sobie tą technikę ze spojrzeniem na swoje dłonie, (jak się uczyłam to zajęło mi to dwa, trzy dni) i we śnie "odzyskam" świadomosc, co potem?

Co tylko dusza zapragnie. Na początku oczywiste że będziesz się czuła nieswojo, ale z czasem będzie coraz lepiej. Spróbuj latania.

edit: Albo wyskakiwania z okien. Moje ulubione zajęcia w LD.

[*~An!@~*]

Napisane przez mutacumliquida

jasne? to opowiadaj!!

Więc (co z tego, że zdania nie zaczyna się od 'więc' ?) najpierw się rozluźnił, potem liczył od 100 do 0. Przy ok. 40 towarzyszyło mu uczucie unoszenia się na wodzie. No i przy 30 wyszedł z ciała . Za pierwszym razem OOBE trwało zaledwie kilka sekund i był w pokoju, w którym było jego ciało fizyczne. Za drugim razem był przez chwilę w miejscu pracy naszych rodziców.

To tyle z jego opowieści... Ciekawi mnie tylko czy on mnie nie robi w konia .

[Mysia_Pysia]

Jaką ja stosję technikę?

Leżę, staram się o niczym nie myśleć i być rozluźniona, potem liczę od 100 do 0 a potem... zasypiam (o ile to jakaś technika...)

A Ty jaką??

[mutacumliquida]

Napisane przez *~An!@~*

To tyle z jego opowieści... Ciekawi mnie tylko czy on mnie nie robi w konia .

no z braćmi to różnie bywa hmmm...

[*~An!@~*]

Napisane przez Mysia_Pysia

Jaką ja stosję technikę?

Leżę, staram się o niczym nie myśleć i być rozluźniona, potem liczę od 100 do 0 a potem... zasypiam (o ile to jakaś technika...)

A Ty jaką??

Taką samą jak ty...Tylko bez zasypiania

Napisane przez mutacumliquida

no z braćmi to różnie bywa hmmm...

Dokładnie

[Mysia_Pysia]

Hahaha Ale ja tak jakoś samoczynnie zasypiam noo ;D

Piszcie jakie stosujecie techniki


A wieczorem znowu będę próbować... może jakąś muzę w uszy czy coś??

Eeeeeh...

[*~An!@~*]

A słyszałyście o metodzie PODNIESIONEGO PRZEDRAMIENIA?

Chodzi o to, że gdy zaczniemy zasypiać nasze przedramię opadnie i uzyskamy świadomość. W takim stanie podobno łatwo osiągnąć OOBE.

[Mysia_Pysia]

Że jak niby, mam leżeć z podniesioną ręką?? ;>

[*~An!@~*]

Napisane przez Mysia_Pysia

Że jak niby, mam leżeć z podniesioną ręką?? ;>

Nie z całą ręką...
Tylko z przedramieniem

[Mysia_Pysia]

No tak, tak... o przedramię mi chodziło

Zanim zasne to mi ta ręka ( przedramię! :P) dawno padnie



A macie czasami tak, że jak zasypiacie śni wam się, że się potykacie o coś i się tak gwałtownie budzicie?? Ja aż się wzdrygam cała To takie realistyczne jest...

[*~An!@~*]

Napisane przez Mysia_Pysia

No tak, tak... o przedramię mi chodziło

Zanim zasne to mi ta ręka ( przedramię! :P) dawno padnie



A macie czasami tak, że jak zasypiacie śni wam się, że się potykacie o coś i się tak gwałtownie budzicie?? Ja aż się wzdrygam cała To takie realistyczne jest...

No to musisz się pilnować!

Też tak mam. Np. wydaje mi się, że jadę na hulajnodze i nagle lecę do przodu.

[Mysia_Pysia]

Spróbuję...

*~An!@~* - pisałam do Ciebie na gg...

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Często mam LD ale do OOBE to chyba nigdy nie uda mi się dojść Nie mam pojęcia jak to zrobić, mimo iż przeczytałam trochę porad. Ktoś ma skuteczny sposób?

[anakonda]

Co do technik, ja stosuję chyba najpopularniejszą "leż i obcerwuj". Dziś wzięłam się za odliczanie, bo jakoś przysypiałam. Poza tym, słyszałam, że bardzo dobrym sposobem na utrzymanie kontroli umysłu jest po prostu stukanie palcem w podłoże, o różnych częstotliwościach. W pewnym momencie ciało tak zasypia, że stukamy już astralnym. Widzę już, ile tu potrzeba mieć samozaparcia i siły przeciwko zaśnięciu.

Nie denerwują Was czasem domownicy...? Leżę sobie grzecznie i cicho na łóżku, już nawet hipnagogi mnie brały - przyszedł tata... Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wszedł do mojego pokoju i nie odkrył koca, żeby zobaczyć kto to śpi... o_O Czasami tracę cierpliwość do takich zachowań.

Napisane przez *~An!@~*

Anakondo, proszę bardzo owy link o który prosiłaś http://pl.wikipedia.org/wiki/OOBE

...a tak na marginesie napiszę: co za *^$)@%^&&!# to pisała... Takich ludzi to tylko wieszać.
Konkretnie chodzi mi o ten fragment wcześniej przez Ciebie przytoczony; książki nie czytałam, ale przejrzałam i przeczytałam wiele artykułów/fragmentów z książki Monroe'a i można się z nich w jasny sposób dowiedzieć, że oobe nie stwarza takich problemów jak zostały tam opisane. Ktoś sobie chyba żarty robi. Dlatego Wikipedia to dla mnie marne źródło wiedzy. Dziewczyny, nie bierzcie wszystkiego co tam pisze za czystą prawdę.

reeva - czytaj, szukaj, pochłaniaj wiedzę. I trenuj. To jedyny, skuteczny sposób. Niestety, w tym przypadku nie ma się do wyboru drogi krótszej i dłuższej. Jest tylko ta dłuższa.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Hyh no cóż, będę się starała. Spróbuję z tym pókaniem ale przedramieniem

[Mysia_Pysia]

Ja wyczytam jeszcze lepszą "nowinkę"... że mozna zapaść w śpiączkę...

[*~An!@~*]

Napisane przez Mysia_Pysia

Spróbuję...

*~An!@~* - pisałam do Ciebie na gg...

Żadna wiadomość do mnie nie doszła ...Zapisałam sobie twój nr., więc jak będziesz to możemy pogadać .

[Mysia_Pysia]

Wczoraj próbowałam znowu... tym razem było trochę lepiej

Czułam delikatne wibracje i pulsowały mi powieki... Zawsze to coś

[Rock_Fanka]

Ja to leżę plackiem i mogę tak leżeć godzinami, nic się nie dzieje Cały czas odliczam, może spróbuję metody 4+1? Hm...

[anakonda]

Napisane przez Ines-ka

Wyszłam szybko. Nawet nie poczułam jak wychodzę tylko widziałam coraz ostrzejszy obraz. W pierwszym momencie niedowierzanie że mi się udało, później strach przed tą istotą, bałam się o siebie, a patrzyłam na to od góry.

A jeszcze wracając do tego. Tak sobie czytam i wydaje mi się, że to całkiem mogło nie być takie tradycyjne wyjście. Piszesz, że nawet nie poczułaś jak wychodzisz. Zazwyczaj wychodzeniu z ciała towarzyszy pisk w uszach, wirowanie, hipnagogi, unoszenie ciała astralnego i inne takie duperele... Tak sobie myślę, że mogła to być hmm, jakaś podróż mentalna...? Pamiętam, że mnie to bardzo gnębiło, z początku najbardziej. Później okazało się, ze to zwykły objaw transu. :/ Pamiętasz, jaką metodę wtedy stosowałaś?

Rock_Fanka - połóż się normalnie spać. Bez żadnego kombinowania. Tak naprawdę nie musisz robić niczego; cała filozofia tkwi w tym, żeby utrzymać świadomość do samego końca. Liczenie ma tylko pomóc.

[Ines-ka]

Napisane przez anakonda

A jeszcze wracając do tego. Tak sobie czytam i wydaje mi się, że to całkiem mogło nie być takie tradycyjne wyjście. Piszesz, że nawet nie poczułaś jak wychodzisz. Zazwyczaj wychodzeniu z ciała towarzyszy pisk w uszach, wirowanie, hipnagogi, unoszenie ciała astralnego i inne takie duperele... Tak sobie myślę, że mogła to być hmm, jakaś podróż mentalna...? Pamiętam, że mnie to bardzo gnębiło, z początku najbardziej. Później okazało się, ze to zwykły objaw transu. :/ Pamiętasz, jaką metodę wtedy stosowałaś?

Czułam dziwne uczucie wysysania. Tak jakby ktoś wyjął mnie z ciała? Dziwne uczucie, ale jestem pewna że to oobe. Leżałam całkowicie zrelaksowana, przestałam słyszeć otaczajace mnie dźwięki i odczuwać światło w pokoju, wpadłam w jakiś trans i nagle pomyślałam że "chcę wyjść z ciała".

[Mysia_Pysia]

Ktoś odwiedza ten wątek? Czy tylko ja codziennie sprawdzam czy ktoś coś napisał? A tu ZONK! hehe

Ja przez ostatnie dni byłam tak zmęczona, że nawet nie próbowałam nic robić... nie ćwiczyłam Ale przy szkolnym stresie i tak nie dałabym rady się skupić

Może w wakacje będzie lepiej?

[*~An!@~*]

Dziewczyny...dzisiaj w nocy miało miejsce coś dziwnego.

A więc...zasnęłam z słuchawkami na uszach. Słuchałam zwykłej muzyki. Żadnych cudów niewidów . Po trzydziestu, czterdziestu minutach (o 2:04) wyłączyłam Mp3. Zasnęłam. Coś mi się tam śniło. Jakiś korytarz, a w nim jakaś dziewczyna. Ja byłam na tym korytarzu. W śnie powiedziałam do siebie "Widzę moje ręce we śnie. Wiem, że teraz śnię" i moje całe ciało zaczęło mocno drgać . Wystraszyłam się, zerwałam się i rozejrzałam po pokoju. Już wtedy nie spałam. Była 2:43.

Dziwne...