Wakacyjne Mamy 2012 (XXIV) - część IX

[karolka110]

Napisane przez Linka25

[/COLOR]aaaa i przyszły nasze paputki - te
słodkie są, ale niestety trochę za duze, to roz. 12-18 mcy, zastanawiam sie czy kupować teraz mniejsze A Blue, owieczki są niby chłopięcym wzorem Wy zamówiliście już te kapcie?

zanim się powitam i napiszę co u Nas-Lineczko nasza Lilka nosi te paputki też sporo za wielkie, ale trzymają się dobrze i w niczym jej to nie przeszkadza, więc najpierw zobacz jak eMce pasują

[ewka5891]

Napisane przez Linka25

aaaa i przyszły nasze paputki - te
słodkie są, ale niestety trochę za duze, to roz. 12-18 mcy, zastanawiam sie czy kupować teraz mniejsze A Blue, owieczki są niby chłopięcym wzorem Wy zamówiliście już te kapcie?

Nasze tez sa troszkę większe/ tez rozmiar 12-18 ale młody dobrze sobie w nich radzi.

[pumas]

Linka my tez nadal mamy troche duze a nosi je od wielu miesiecy wiec spoko da sie i nie spadaja.

[agunia82]

tak, potwierdzam, takie trochę większe paputki też dzieciaki mogą spokojnie nosić w naszych też jeszcze trochę luzu

[nadalka]

Mała znowu że mną w łóżku. Jakoś dziwnie... się z tym czuję.

[Linka25]

dzięki dziewczyny, sama też zaobserwowałam, że nic nie szkodzi że są za duze, nie spadają

z małej robi się kobietka bo ostatnio z wielkim zainteresowaniem ogląda swoje ubranka i buciki moja krew

[agunia82]

Napisane przez Linka25

dzięki dziewczyny, sama też zaobserwowałam, że nic nie szkodzi że są za duze, nie spadają

z małej robi się kobietka bo ostatnio z wielkim zainteresowaniem ogląda swoje ubranka i buciki moja krew

hehe, Lu mi z wielkim zapałem znosi buty (co ciekawe - zawsze parami i to dobrze dobrane!) i ubrania

a dzisiaj mnie rozwaliła jak się jej spytałam, czy idziemy spać, a ta biegiem pognała do swojego pokoju Myślałam, że przypadek, ale wróciła ewidentnie niezadowolona, że z nią nie poszłam, powtórzyłam, a ona znowu biegiem do siebie

[pumas]

Hehehe u nas z tym spaniem to jest tak, że mówię jej, chodź idziemy do spania - ona biegiem do swojego pokoju i stoi pod łóżeczkiem. Natomiast jak ją do niego włożę, to krzyk i darcie

Uśmiałam się dzisiaj, jak wzięła mojego buta z przedpokoju i dumna założyła go sobie na nogę, wstała i patrzyła, jak zareaguje, Normalnie padłam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!

[agunia82]

Napisane przez pumas

Hehehe u nas z tym spaniem to jest tak, że mówię jej, chodź idziemy do spania - ona biegiem do swojego pokoju i stoi pod łóżeczkiem. Natomiast jak ją do niego włożę, to krzyk i darcie

Uśmiałam się dzisiaj, jak wzięła mojego buta z przedpokoju i dumna założyła go sobie na nogę, wstała i patrzyła, jak zareaguje, Normalnie padłam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!

u nas przy kładzeniu spać jest cały rytuał, i jak tylko coś się w nim zmieni to mam gwarantowaną minimum godzinną histerię...
najpierw się przebieramy, potem myjemy ząbki, idziemy do tatusia powiedzieć dobranoc, potem w sypialni cyc i odkładam do łóżeczka. Zwykle wtedy zasypia bez piśnięcia, chyba, że akurat coś ją męczy/ma okres mega marudy.
Raz ją nakarmiłam u niej w pokoju zamiast w sypialni. Ależ był ryk przy zasypianiu, heh

[ewka5891]

Mój tez uwielbia buty
Wczoraj włożył nozke w wielkiego adidasa Tzta i probowal isc oraz wrzucił mojego buta do wanny jak Tz brał prysznic

[allebazi]

hej, wreszcie siadłam jutro mam wolne więc dziś już nic nie robię - z reguły dopiero jak młody zaśnie to szykuję obiad na następny dzień i zupkę dla niego.
Nadalko u nas jest tak jak Agunia pisała, ja powtarzam często pojedyncze proste słowa/zwroty i po jakimś czasie załapał kilka rzeczy. Pytam chcesz pić to szuka niekapka, mówię pranie to leci do pralki, pytam jaki duży urośnie podnosi ręce do góry. Ale są też rzeczy które równie często powtarzam i nic z tego. Nieraz tutaj jak czytałam o umiejętnościach niektórych dzieci to aż mi się wierzyć nie chciało, Wojtuś nie potrafi moze zbyt wiele bo ze słów to umie tylko tata, auto, katka(kaczka) i kota (kotek) ale za to jest bardzo sprawny fizycznie i tak pewno jest też u Was.
Paputki my też mamy od dawna już się trochę nawet sfatygowały, jak Wojtuś jeszcze nie chodził to ubierałam mu je na spacery a teraz zabieram "w gości" bo wszyscy lamentuja że nie ma pantofelków i sobie skarpetki pobrudzi.
Pumka mam nadzieję, że B. dobrze przejdzie szczepienie i że jednak nocka będzie spokojna

[agunia82]

A ja jeszcze ostatnio wpadłam na to, żeby przed snem wprowadzić jeszcze jeden rytuał - sprzątania zabawek. Mówię, że pora spać i teraz trzeba posprzątać zabawki, bo one też idą spać i zaczynam sprzątać, nazywając każdą zabawkę, a przy okazji prosząc i ją, żeby ona też do pudła wrzucała zabawki. A dzisiaj na przykład prosiłam, żeby znosiła zabawki tacie (ja jej podawałam, ona zanosiła tacie, tata wrzucał do pudła). W ten sposób też będzie się uczyć nazw przedmiotów, a może i w końcu w przyszłości w którymś momencie zacznie sama te zabawki sprzątać

[ajka89]

K. po szczepieniu po 1 roku miała dwa dni gorączkę. Szczepilismy ja we wtorek w czwartek, piątek temperatura i strasznie sie pociła przy tym,wczesniej przy goraczce nie miala takich zimnych potow. do tego najgorsza nocka od urodzenia, obudziła sie o 1 w nocy z takim płaczem, ze sąsiadów obudziła...nic ja nie chciało uspokoić. O 22 dałam jej czopek przeciwbólowy i przeciwgoraczkowy, więc temperatury nie miała, drugiego dać jej nie mogłam, bo za mało czasu upłynęło. Masakra to była, ale juz wszystko za nami na szczęście
Kupiłam wczoraj młodej kapcie do domu, bo juz w skarpetkach zimno w nogi, tym bardziej, ze dywan mamy tylko w jednym pokoju. Czekamy aż zaczną grzać, bo ja jestem raczej z tych, ktore w domu lubią mieć ciepło na dworzu temperatura 15-20 stopni to ideał, ale w domku musi być przyjemnie

[blueberry88]

Napisane przez Linka25

aaaa i przyszły nasze paputki - te
słodkie są, ale niestety trochę za duze, to roz. 12-18 mcy, zastanawiam sie czy kupować teraz mniejsze A Blue, owieczki są niby chłopięcym wzorem Wy zamówiliście już te kapcie?

Faktycznie podają, że chłopięce
Zamówiłam i to już dwie pary. Te większe spadały - szczególnie jak miała skarpetki założone. Także czekamy na drugą dostawę.

[nicki86]

Napisane przez Malwina_a

Mówiłam im że pies wyje a oni na to, że wiedzą ale nic z tym nie robią.

My też mamy takiego psa... czasem jest ciężko, prawie wszędzie go zabieramy, jak nie to muszę go odstawić do mamy. Próbowaliśmy różnych metod wychowawczych, sposobów wyczytanych w literaturze i na forach. Na koniec za narada weterynarza nawet dawaliśmy jakiś czas leki na uspokojenie, w sumie bez skutku wiec szybko odstawiliśmy... Na tresera nas nie bardzo stać, zawsze są wazniejsze wydatki..Jak się urodziła mała to mój mąż zrobił się strasznie cięty na nią ( długo pisać czemu), teraz się go boi i się słucha bardziej niż mnie... i tu wyszło coś ciekawego. Jak wychodzimy całą rodziną z domu i ją zostawimy to szczeka i wyje, jak ja wyjde z małą i za jakiś czas mój mąż to nie szczeknie. Teraz więc stosujemy ten sposób, ale nie działa w 100% tylko 95%, tyle że my najwyżej po zakupy szybko jedziemy. Ja nie miałabym sumienia zostawiać tak psa, tymbardziej jak wiem że mamy dookoła małe dzieci. Sama byłabym zła jakby czyjś pies tak wył, ale też rozumiem ból Twoich sasiadów i bezradność.

Pumcia, mam nadzieje że B. mimo tego nic nie będzie... jak tu polegać na lekarzach, porażka.

Natalia, za dużo wymagasz od Igi. Ona na pewno kuma, a że nie chce powtarzać itd. U nas S. mało mówi, jakaś mama, tata, pada udaje jej sie powiedzieć, daj, to, tam itp. Jak ja jej mówie powiedz coś tam, to mnie zlewa nawet nie skupia na tym uwagi, a ostatnio pokazała mi palcem krzesło i mówi mi "siada", myślałam że się przesłyszałam a na to onapowtarza głośniej "siada" i wyrażnie palcem mi wskazuje Także Iga pewniego dnia Cię zaskoczy jak wiele rozumie i jak wiele umie, a ze nie chce z Tobą współpracować to inna spawa


ahh i miałam jeszcze pytanie do mamusiek wierząco-praktykujących. Zabieracie swoje dzieci do kościoła? jak to wyglada? S. chodzi z nami od urodzenia, ale ostatnio jak dotrwa do połowy to jest sukces, później ryk, szukanie cycka jak nigdy że nie umiem jej uwagi odwrócić i musze wyjść przed kościoł...

[phdwao]

Pumka mam nadzieje, że Blania dobrze zniesie szczepienie

Dziewczyny to jak długo PO mogą bys skutki uboczne? u nas jutro mijają 3 tygodnie po

powiem wam że dorwałam dziś w deichmanie fajne kapcie dla małego, w zasadzie takie jakie sobie wymarzyłam- cieplutkie z miękka elastyczną podeszwą: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...lopiece-kapcie

mały w nich smiga niesamowicie, podeszwa choć wygląda na gruba jest mega miękka, polecam, obejrzyjcie chociaż dziewczęce tez były podobne

[agunia82]

Napisane przez phdwao

Pumka mam nadzieje, że Blania dobrze zniesie szczepienie

Dziewczyny to jak długo PO mogą bys skutki uboczne? u nas jutro mijają 3 tygodnie po

powiem wam że dorwałam dziś w deichmanie fajne kapcie dla małego, w zasadzie takie jakie sobie wymarzyłam- cieplutkie z miękka elastyczną podeszwą: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...lopiece-kapcie

mały w nich smiga niesamowicie, podeszwa choć wygląda na gruba jest mega miękka, polecam, obejrzyjcie chociaż dziewczęce tez były podobne

wg mojego pediatry do 4 tyg nawet...

jeśli chodzi o kapcie, to ja jestem zwolenniczką efektu "bosej stopy", najzdrowszego dla rozwoju stopy ze wszystkich możliwych, którego żadne kapcie z chociażby trochę usztywnianą podeszwą nie dadzą, więc jak dla mnie nadal bezsprzecznie wygrywają paputki

[karolka110]

Hejka
witam się w końcu
zalatana jestem, chodzę do roboty na 3,5-4 h i czasu mi prakuje haha samą mnie śmieszy co ja piszę....ale po pracy jem, idę na spacer z Niunią, wieczór z Małżem i nie było kiedy się odezwać....

U nas kolejny katarek w tym roku, ale leciutki i dobrze znoszony

poza tym wylazła kolejna czwórkabrakuje jeszcze tylko górnel lewej-czyli mamy 11 zębów
w końcu nocki spokojniejsze....

tak poza tym nic ciekawego, moja Lilka też śmiga w skórzanych paputkach i w nic innego nie mam zamiaru na razie inwestować, ewentualnie w buty jesienne, a potem zimówki

u nas minęło właśnie 2 tygodnie po drugiej dawce MMR i wszystko normalnie, ostatnio była wysypka, teraz nie....oby tak dalej:prosi :
z jedzeniem bardzo dobrze, nie mogę więc w sumie na nic narzekać.....

Vicki-odzywaj się częściej

Bebe dla Dzieciaczków za udaną imprezkę i czekamy na jakieś fotki

[phdwao]

Napisane przez agunia82

wg mojego pediatry do 4 tyg nawet...

jeśli chodzi o kapcie, to ja jestem zwolenniczką efektu "bosej stopy", najzdrowszego dla rozwoju stopy ze wszystkich możliwych, którego żadne kapcie z chociażby trochę usztywnianą podeszwą nie dadzą, więc jak dla mnie nadal bezsprzecznie wygrywają paputki

za cienkie mi się wydają, ja lubie zimą ciepło w stopy, ciepłe paputy i tego samego chce dla Jasia

[katja_22]

Hej

Miałam napisać wczoraj, ale mały mnie wymęczył... O ile dzień jeszcze jako tako to zasypianie... Trwało wieczność. W międzyczasie przeczytaliśmy połowę zawartości naszej biblioteczki (schodził z łóżka, dreptał do półki z książkami, wyciągał i przynosił kolejne pozycje), wyśpiewałam chyba wszystkie kołysanki jakie znam a na koniec i tak bujanie na rękach Już dawno tak nie było, ale na szczęście w końcu odpłynął i obyło się bez ryku...

Dzisiaj za to był męczący za dnia, wstał już bez humoru i tak samo po drzemce, nie wiem o co chodziło... Na szczęście nie było powtórki z wczoraj i wcześniej odpadł Oby jutro miał lepszy dzień niż dziś

Wczoraj jak smażyłam naleśniki P. przynosił mi swój sprzęt do puszczania baniek mydlanych a dzisiaj jak robiłam obiad było to samo a drugie ulubione zajęcie podczas gdy mama gotowała to żeby brać na rączki a on będzie włączał i wyłączał światło, nie wiem co mu się tak przypomniało

Poza tym wyciąganie i przeglądanie książek, ewentualnie przynoszenie mamie i zakładanie butów, tu mamy problem tego typu, że on koniecznie chce sam i złości się kiedy chcę mu je założyć

Jestem trochę do tyłu, więc z góry przepraszam

Co do szczepienia u nas twierdzą, że może się coś dziać do 3 dni po a potem to już na pewno nie wina szczepienia

Phdwao fajne te kapcie P. najczęściej jednak lata w skarpetach albo skarpetach ze skórzaną podeszwą - jak kupowaliśmy były przyduże, dziś zauważyłam, że już są na styk, zamierzam kupić większe, bo są super

Brawa za gadanie i wszystkie nowe umiejętności dzieciaczków są już takie mądre i przy tym pocieszne

Nadalko co do mówienia to myślę, że córcia wiele już rozumie, pewnie więcej niż przypuszczasz a po prostu jest indywidualistką i dlatego nie zamierza współpracować Może to przez "bunt roczniaka" Na pewno nie masz się czym martwić. Mojej koleżanki synek ma 2,5 roku i prawie nic nie mówi, nawet mama nie powie

Bebe super, że obie imprezki udane

Ewka spóźnione, ale szczere najlepsze życzenia!

[nitka_88]

Napisane przez nadalka

Mała znowu że mną w łóżku. Jakoś dziwnie... się z tym czuję.

Ja to bym się dziwnie czuła, gdyby Alexa w nim ze mną nie było

Bebe, za udane imprezki!

Pumcia, za szczepienie, żeby nic po nim nie wynikło. A lekarz durna pała

Uciekam spać

[katja_22]

Napisane przez nitka_88

Ja to bym się dziwnie czuła, gdyby Alexa w nim ze mną nie było

Bebe, za udane imprezki!

Pumcia, za szczepienie, żeby nic po nim nie wynikło. A lekarz durna pała

Uciekam spać

Ja uwielbiam spać z synkiem

Właśnie kciuki za szczepienia i brak skutków ubocznych

[ajka89]

Napisane przez phdwao

Pumka mam nadzieje, że Blania dobrze zniesie szczepienie

Dziewczyny to jak długo PO mogą bys skutki uboczne? u nas jutro mijają 3 tygodnie po

powiem wam że dorwałam dziś w deichmanie fajne kapcie dla małego, w zasadzie takie jakie sobie wymarzyłam- cieplutkie z miękka elastyczną podeszwą: http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...lopiece-kapcie

mały w nich smiga niesamowicie, podeszwa choć wygląda na gruba jest mega miękka, polecam, obejrzyjcie chociaż dziewczęce tez były podobne

Mi powiedziała lekarka do 10 dni.
Kapcie fajne, mamy podobne, tylko fioletowe w kropki

[agunia82]

Napisane przez phdwao

za cienkie mi się wydają, ja lubie zimą ciepło w stopy, ciepłe paputy i tego samego chce dla Jasia

ja nie cierpię ciepłych paputów, gotuję się w nich ale ja też jestem zimny wychów

Napisane przez katja_22

Co do szczepienia u nas twierdzą, że może się coś dziać do 3 dni po a potem to już na pewno nie wina szczepienia

ehem, "uwielbiam" podejście w Twojej przychodni do szczepień po szczepionce mmr pierwsze skutki uboczne wychodzą dopiero po około 7 dniach, co widać zresztą po dzieciaczkach tutaj, że gorączka/wysypka pojawiała się właśnie po tym czasie

Napisane przez ajka89

Mi powiedziała lekarka do 10 dni.
Kapcie fajne, mamy podobne, tylko fioletowe w kropki

wg mojego pediatry po KAŻDEJ szczepionce skutki uboczne mogą wychodzić nawet do około 2 tyg po, przy mmr do 4 tygodni

wnerwia mnie to bagatelizowanie w Polsce skutków ubocznych po szczepionkach i wmawianie usilne rodzicom, nawet jeśli takie wystąpią, że to nie szczepionka

[katja_22]

Napisane przez agunia82

ja nie cierpię ciepłych paputów, gotuję się w nich ale ja też jestem zimny wychów



ehem, "uwielbiam" podejście w Twojej przychodni do szczepień po szczepionce mmr pierwsze skutki uboczne wychodzą dopiero po około 7 dniach, co widać zresztą po dzieciaczkach tutaj, że gorączka/wysypka pojawiała się właśnie po tym czasie



wg mojego pediatry po KAŻDEJ szczepionce skutki uboczne mogą wychodzić nawet do około 2 tyg po, przy mmr do 4 tygodni

wnerwia mnie to bagatelizowanie w Polsce skutków ubocznych po szczepionkach i wmawianie usilne rodzicom, nawet jeśli takie wystąpią, że to nie szczepionka

ja też je "uwielbiam" i w ogóle mam do tego taki sam stosunek

W ogóle to hej dzisiaj syn dał mi pospać do 7.

[agunia82]

Napisane przez katja_22

W ogóle to hej dzisiaj syn dał mi pospać do 7.

hehe to ja powiem inaczej, JA dałam dziecku pospać do 7 o tej godzinie weszłam do jej pokoju, zwykle wtedy ona od razu się budzi, ale dzisiaj gdzie tam, spała jak zabita. Ledwo ją dobudzić mogłam. Zawsze ją budzimy o 7 jak sama nie wstanie, bo i tak za chwilę sama by się obudziła jak my zaczynamy się krzątać, więc na jedno wychodzi

No i wczoraj miałam tylko podejrzenia, dzisiaj mam pewność, idzie druga górna jedynka, czyli za chwilę będzie w końcu pełny kasownik
I już wiadomo skąd te pobudki z rykiem ostatnio i wściekłe wypluwanie smoczka

[phdwao]

Aga pamietam jak pisalas ja to cieplolubna jestem, uwielbiam kocyki otulanie sie itd

Hej dziewczyny

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Jas spi nadal czujecie? Nie wiem czy nie jest zamulony bo sie cieplo w sypialni zrobilo. Spi na naszym lozku, rzuca sie po nim i wciaz ma miejsce, hyba tonu pasuje w nocu troche kaszlal przez katar

[nadalka]

Hej,
ja się dziwnie czuję bo mała ze mną nigdy nie spała ale jak zasnęła do siup do łóżeczka

jakaś taka przymulona jestem..

[Mandragorrka]

Hej córka dała nam pospać do 6.30 i do tego miała w nocy pobudke, co jest u nas rzadkością.

Po domu mała biega w skarpetkach. W mieszkaniu mamy dość chłodno, jednak ci ja dotykamy ona jest ciepła.
I też bardzo lubi buty. Próbuje ubierać i znosi parami. Jest wtedy dumna jak paw.
Dzieciaczki sa coraz bardziej kumate. Wczoraj mała dwa razy mnie zaskoczyla - raz, że wyrzuciła zużytego pampersa do kosza. A dwa, że wygrzebala ten plasticzek do mocowania swieczki na tort, kóry wpadł pod kuchenkę i schowała do odpowiedniej szuflady. Ona prawie codziennie szpera w szufladach, wyciąga z woreczka świeczki na tort i tę plasticzki więc doskonale wiedziała gdzie to jest.
Wydaje mi się, że obie czynności wykonała świadomie.

Nadalka wydaje mi się, że masz za duże wymagania w stosunku do corci. Przecież ona też już wiele potrafi. Jedno dziecko umie to inne tamto. Nic się nie martw, wszystkiego się nauczy.

Pumcia trzymam kciuki za brak skutków ubocznych.
Swoją droga dziwne i niepokojące, że tak wielu lekarzy bagatelizuje ta szczepionkę.

Bebe świetnie, że obie imprezki się udały.

Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia82]

Kurde wiecie, że u nas jeszcze nie grzeją? jak do tej pory było znośnie jeszcze, tak dzisiaj już siedzę pod kocem bo ręce mi grabieją :/ dobrze, że Lu jest zimnolubna to ona przynajmniej nie marznie. Ja w nocy przykryta po uszy, a jak tylko wyszłam na chwilę spod kołdry, to ta się zaraz lodowata robiła, a mała spała w samym bodziaku na długi rękaw i śpiworku i rano ciepły karczek miała