2013-09-09, 16:50 | #4801 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 276
|
Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-09-09, 17:21 | #4802 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2013-09-09, 17:57 | #4803 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2013-09-13, 14:30 | #4804 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- Cytat:
|
||
2013-09-17, 21:47 | #4805 | |||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cześć dziewczyny!
Przeczytałam pierwszy post i się załamałam... to jakby o mnie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wypisz-wymaluj ja. Próbuję z tym walczyć, ale kiepsko mi to idzie. Edytowane przez willy_nilly Czas edycji: 2013-09-17 o 21:48 |
|||||||
2013-09-18, 02:38 | #4806 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
---------- Dopisano o 03:36 ---------- Poprzedni post napisano o 03:31 ---------- [1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;42787769]To jest po prostu piękne zdanie! ---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- Jak Ty mądrze piszesz, Kobieto!!! Ja ostatnio nie radzę sobie z zazdrością o koleżanki chłopaka, staram się nie martwić na zapas, ale od czasu do czasu świruję. Muszę przemyśleć Twoje podejście, jest świetne![/QUOTE] do wszystkiego się dochodzi, jeśli tylko się chce, najważniejsze to znaleźć sposób na szczęście i spokój odpowiadający własnemu charakterowi, a wtedy nie ma opcji, by nas coś złamało można płakać, krzyczeć, nawet jeśli wstać się nie chce i jakiekolwiek poruszenie spowodowane smutkiem-boli, musimy sobie wbijać do głowy "dziś jest tragicznie, ale jutro będzie lepiej" i robić ten mały, ociężały krok w stronę jutra. A i pamiętajcie, mi to dużo dało: PRZY ODPOWIEDNIM MĘŻCZYŹNIE KOBIETA PIĘKNIEJE ---------- Dopisano o 03:38 ---------- Poprzedni post napisano o 03:36 ---------- no i nie będę oszukiwała, moim osobistym lekiem był tatuaż zrobiony w niewidocznym miejscu i nie po polsku brzmiący Uczyn sam siebie szczesliwym dlatego tak bardzo jest wazne spojrzenie w głąb siebie i poszukanie tego osobistego sposobu
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2013-09-19, 23:05 | #4807 |
Mimi94
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Oto ja. Jestem problemowa , chorobliwie zazdrosna, podejrzliwa, upierdliwa, złośliwa, bluszcz... Kiedy ON nie odbiera telefonu mysle zemnie zdradza...wiem to jest beznadziejne , moze mnie zapewniac codziennie ale ja i tak mam watpliwości. Jestem zazdrosna o jego byłą "przygode na 1 noc" o to ze z nia pracowal... W te wakacje ja siedzialam w domu a on robil gdzie indziej, nie potrafilam zrozumiec tego ze sie do mnie nie odzywał bo mial duzo pracy i byl strasznie styrany, ze chcial sie wyluzowac w barze na jakims piwie bez odbierania telefonów... nawet tego ze nie mogl mnie odwiedzic bo jak twierdzilam " nie kocha mnie, pewnie do niej wrocil" oczywiscie wiem ze moje zachowanie jest dziecinne i zahacza o psychola ale prosze mnie nie hejtowac. Ja poprostu nie wytrzymuje tej rozlaki... On tez jest juz tym zmeczony.ostatnio przyznal ze nie odbieral czasem bo nie chcial dostac kolejnego opi.erd.olu odemnie... Co ja najlepszego zrobilam? Kocham go i nie chce go stracic. Nawet nie mozemy pogadac narazie w 4 oczy bo dopiero w środe przyjedzie( mam nadzieje o ile nie zrezygnuje) Mamy razem mieszkac powiedzialam ze bede szukac mieszkania. Nie zrobilam tego. Nie wiem dlaczego. Czy chcialam go tym dobic. nie wiem. Teraz dotarlo to do mnie i i caly czas go klamie ze szukam i nie moge znalezc... ale on chyba cos wyczuwa. Chce sie zmienic i wczoraj powiedzialam sobie ze to zrobie ale dzisiaj znowu szlag mnie trafil jak zobaczylam ze polubil zdjecie dziewczyny na facebooku , ktorej dał kosza...
Edytowane przez mimi_16 Czas edycji: 2013-09-19 o 23:06 |
2013-09-21, 10:37 | #4808 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
mimi proponuje w ramach terapii przeczytac caly watek.
problemy sa wynikiem niedopasowania partnerow.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2013-09-21, 12:55 | #4809 |
Mimi94
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Myslalam ze pasujemy do siebie... no ale cóż...
|
2013-09-21, 13:24 | #4810 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
wytrwałości życzę, mimi_16
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
|
2013-09-21, 22:01 | #4811 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
2013-09-22, 09:48 | #4812 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
|
2013-09-22, 20:37 | #4813 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
jesli ludzie do siebie pasuja to...wtedy zadna ze stron nie czuje sie gorsza i "problemowa".
to jest moje zdanie
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2013-09-23, 22:29 | #4814 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
ale to moje zdanie
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-09-23 o 22:30 |
|
2013-09-24, 09:18 | #4815 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
najwazniejsze zeby kazdy znalazl swoj przepis osobisty na szczescie i powodzenie w zwiazku.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2013-09-24, 12:13 | #4816 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Na pewno partner może jakoś pomóc z tym 'poradzeniem' sobie z samym sobą, ale i on wszystkiego nie załatwi, trzeba zacząć od siebie.
__________________
<3
|
|
2013-09-25, 09:10 | #4817 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
ale pamietajcie - czesto jest tak, ze nieodpowiedni partner tylko blokuje i odbiera pewnosc siebie. Czesto myslimy, ze to ten jedyny, ukochany, na cale zycie... ale najpierw warto spojrzec na zwiazek z boku i sprobowac zauwazyc gdzie wystepuje dysfunkcja. Jesli nie czujesz sie pewnie teraz przy partnerze...to co bedzie za 5-10-15lat? widzisz Was razem? jak to bedzie wygladalo?
To prawda, zacznijcie od siebie i znajdzcie powod dlaczego czujecie sie źle w związku, czy to na pewno Wy robicie cos nie tak? często jest tak, że jednak punktem zapalnym jest druga strona...a my - te ukochane, winimy siebie.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2013-09-25, 22:48 | #4818 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
dlatego najpierw należy wypracować pewność siebie, a potem wchodzić w związki. aczkolwiek każdy związek czegoś uczy...
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-09-25 o 22:49 |
|
2013-09-26, 09:44 | #4819 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
gdybym nie miała przejść takich za sobą to bym się nie wypowiadała. Popełniłam wiele błędów, byłam w związkach nieodpowiednich (okres narzeczeństwa również za mną...) i zawsze odczuwałam, że partnerowi przeszkadzam, każdy chciał coś we mnie zmieniać, wbijał mi do głowy, że to problem jest we mnie. TYLKO, ŻE ja jestem teraz szczęśliwa (znalazłam szczęście najpierw będąc sama parę miesięcy i odbudowując swoją pewność siebie) a oni są teraz samotni i szczęście znajdują w rzeczach materialnych jedynie. Tak jak piszesz - NAJPIERW BUDOWANIE WŁASNEJ PEWNOŚCI SIEBIE I WARTOŚCI. Weszłam w związek będąc pewniejszą siebie, znając swoją wartość i...jestem szczęśliwa. Do tej pory w każdym początku związku były jakieś problemy, ja się bałam samotności i tak ciągnęliśmy wbijając sobie do głowy, że "to jest to". Teraz nie ma żadnych problemów, jest bezwarunkowy szacunek, choć uważam, że poprzednie związki odebrały mi trochę romantyczności i to bym mogła odzyskać może z czasem.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2013-09-26, 18:26 | #4820 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
fajnie, że stanęłaś na nogi i znalazłaś w końcu kogoś wartego tego wszystkiego
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...' anyone who can touch you - can hurt you or heal you |
|
2013-10-15, 11:50 | #4821 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Czesc Mam pewien problem z ktorym chcialabym sie z wami podzielic. Mile widziane podpowiedzi i komentarze.
Wiec to tak Bylam z chlopakiem 3 lata, po czym ja go zostawilam. Nasz zwiazek byl pelen milosci lecz rowniez pelen zakazow i Kontroli. Przyzwyczailam sie do tego i powiem wam ze zaczelam to akceptowac. Po rozstaniu z nim mialam inny zwiazek pol roczny lecz zawsze myslalam o moim Ex. Wreszcie postanowilam do niego wrocic. Poczatkowo byl bardzo pesymistycznie do tego nastawiony, nie chcial nie odbieral tel, nie odp. Po pewnym czasie i moim stawaniu na glowie wrocil. Bylam bardzo szczesliwa zaczelismy od nowa, czulam ze na prawde mnie kocha. Jestesmy razem do dzisiaj. Mam jednak wrazenie ze czasami ma to wszystko gdzies i nie zalezy mu na mnie. Podczas paru drobnych klotni oznajmil mi ze jesli ja nie jestem z nim szczesliwa zebym go zostawila i nie meczyla sie z nim mimo ze bardzo mnie kocha. Nie rozumiem jak mozna tak powiedziec do kogos kogo sie kocha. Owszem jestesmy szczesliwi, robi mi prezenty, na ur przygotowal piekna kolacje, jest czuly ale czasami sprawia wrazenie oschlego. Jest jednak jeszcze jeden problem. Moj chlopak zawsze marzyl o motocyklu, crossie. Ja zawsze bylam temu przeciwna zreszta jak jego rodzice. Podczas wczorajszek klotni oczywiscie o motor powiedzial mi, ze myslal ze bd akceptowac jego pasje, to ze chce motor i powiedzial ze nie ma we mnie wsparcia i rzucil sluchawka. Nie che by mial motor ale on uparl sie powiedzial ze od poczatku, gdy wrocil do mnie mowil mi ze go kupi i zdania nie zmieni. Jest bardzo kochany lecz gdy cos mu sie sprzeciwie rzuca sie i jest strasznie oschly. Juz sama nie wiem czy po tym rozstaniu jest taki czy juz nic do mnie nie czuje ---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ---------- Czesc Mam pewien problem z ktorym chcialabym sie z wami podzielic. Mile widziane podpowiedzi i komentarze. Wiec to tak Bylam z chlopakiem 3 lata, po czym ja go zostawilam. Nasz zwiazek byl pelen milosci lecz rowniez pelen zakazow i Kontroli. Przyzwyczailam sie do tego i powiem wam ze zaczelam to akceptowac. Po rozstaniu z nim mialam inny zwiazek pol roczny lecz zawsze myslalam o moim Ex. Wreszcie postanowilam do niego wrocic. Poczatkowo byl bardzo pesymistycznie do tego nastawiony, nie chcial nie odbieral tel, nie odp. Po pewnym czasie i moim stawaniu na glowie wrocil. Bylam bardzo szczesliwa zaczelismy od nowa, czulam ze na prawde mnie kocha. Jestesmy razem do dzisiaj. Mam jednak wrazenie ze czasami ma to wszystko gdzies i nie zalezy mu na mnie. Podczas paru drobnych klotni oznajmil mi ze jesli ja nie jestem z nim szczesliwa zebym go zostawila i nie meczyla sie z nim mimo ze bardzo mnie kocha. Nie rozumiem jak mozna tak powiedziec do kogos kogo sie kocha. Owszem jestesmy szczesliwi, robi mi prezenty, na ur przygotowal piekna kolacje, jest czuly ale czasami sprawia wrazenie oschlego. Jest jednak jeszcze jeden problem. Moj chlopak zawsze marzyl o motocyklu, crossie. Ja zawsze bylam temu przeciwna zreszta jak jego rodzice. Podczas wczorajszek klotni oczywiscie o motor powiedzial mi, ze myslal ze bd akceptowac jego pasje, to ze chce motor i powiedzial ze nie ma we mnie wsparcia i rzucil sluchawka. Nie che by mial motor ale on uparl sie powiedzial ze od poczatku, gdy wrocil do mnie mowil mi ze go kupi i zdania nie zmieni. Jest bardzo kochany lecz gdy cos mu sie sprzeciwie rzuca sie i jest strasznie oschly. Juz sama nie wiem czy po tym rozstaniu jest taki czy juz nic do mnie nie czuje |
2013-10-15, 12:22 | #4822 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Jakoś nie widze w Tobie wsparcia - zakazując motoru działasz egoistycznie - nie chcesz by mu się coś stało i nie chcesz go stracić - ale to są Twoje odczucia
czytałas co kolwiek na ten temat? rozmawiałaś z ludzmi którzy si tym zajmują ? czy tylko stiwerdziłaś że to złe i niebezpieczne i nie powienien się tym zajmowac? jak będzie chciał uprawiac jakiś sport typu wspinanie się na skałkach,skakanie ze spadochronem itd. o też mu zabronisz i będziesz sie zastanwiać czy Cie nie kocha skoro chce go uprawiać? jeśli faceta kochasz to powinnaś go wspierać w pasji,nawet jeśli uważasz że jest niebezpieczna to po pierwsze,a po drugie skoro się boisz to sama zainteresuj się na ile faktycznie jest to niebezpiczne,po trzecie cross - nie taki diabeł straszny jak go malują
__________________
|
2013-10-15, 12:28 | #4823 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Witam. Ja mam problem, który objawia się tym, że każdy gorszy dzień mojego faceta odbija się na moim humor. Od razu mam wrażenie, że jest zły na mnie, bądź przeze mnie. Zdaję sobie sprawę, że każdy ma prawo do gorszego dnia, jednak jest to człowiek bardzo pogodny i martwią mnie takie zmiany w jego nastroju.
Wysłane z mojego U20i |
2013-10-15, 15:47 | #4824 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 442
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dokladnie, to samo u mnie.
|
2013-10-15, 16:20 | #4825 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Magda 102
Myslisz ze to ja histeryzuje? moze i masz racje ale tak strasznie sie o niego boje. Jasne ze czytalam o tym duzo ale jak pomysle ze moze mu cos sie stac to bierze mnie zalamka. Moze faktycznie powinnam go wspierac i byc przy nim. Powiedzial ze nie ma ode mnie zadenego wsparcia i chyba jest tak jak mowisz, bo przez to sa tylko klotnie i nie potrzebne rzucanie sluchawka. A jesli chce cos robic niech robi ale uwaza na sb a do mnie wrocil po roku czasu wiec chyba mnie kocha ? |
2013-10-16, 10:33 | #4826 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Nie bądź egoistką, jeśli chcesz, żeby był szczęśliwy to pozwól mu na szczęście i...walcz o jego zaufanie a nie robisz jakieś jazdy, niepewności, że jest oschły. A ma prawo być oschły! też bym była...
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
2013-10-16, 11:40 | #4827 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2013-11-02, 10:59 | #4828 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
pomyłka
__________________
Where there is love, there is life.
Edytowane przez Dorotti666 Czas edycji: 2013-11-06 o 15:24 |
2013-12-04, 13:46 | #4829 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
widzę, że tu coś cisza ostatnio.
nie raz mi ten wątek wpadał w oczy, ale dopiero po wczorajszej sytuacji postanowiłam się do niego przyłączyć tż kupił bilety na koncert, sztuk 3. dwa dla nas i jeden dla koleżanki z pracy. wspominał mi o tym już wcześniej, ale dopiero jak ten 3 bilet się faktycznie zmaterializował to okazało się, że mam z tym problem chodzi mi o to, że to koncert naszego zespołu, w naszym klubie, w naszym dniu. tzn dokładnie iks miesięcy temu się tam poznaliśmy, więc chciałam to jakoś romantycznie rozegrać, a nie z jego koleżanką. ona tam będzie znała tylko jego, więc logiczne że jej nie zostawi na środku klubu samej tylko jakoś trzeba będzie się nią zająć. argumenty tżta są takie, że przecież idą też nasi znajomi i w ogóle, że nawet bez koleżanki nie bylibyśmy tam sami. fakt. ale znajomi przyprowadzą innych znajomych i ogólnie będą w stanie zająć się sami sobą, a ta koleżanka nie. ogólnie to wiem, że przesadzam i ciśnienie mi skacze bez potrzeby, dlatego wolałam tu napisać tutaj niż robić niekończącego się focha w domu |
2013-12-04, 14:06 | #4830 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
_______________ Ja od kiedy jestem z moim kochanym TŻ ograniczyłam problemowość znacznie, sama się dziwię, że tak jest. Oczywiście nadal są sytuacje, że się denerwuję, za dużo sobie wyobrażam, ale to już nie to co było, gdy spotykałam się z eksem. Czuję się inaczej, jestem taka..spokojna. To chyba najlepsze określenie tego stanu. Teraz miewam tylko momenty gdy czuję niepokój, to uczucie nie towarzyszy mi cały czas. Gdy coś zaczyna się dziać staram się od razu o tym rozmawiać z TŻ, proszę, żeby się w piątki i soboty wieczorami częściej odzywał (TŻ pracuje za granicą i większość weekendów spędzamy osobno), proszę, żeby dał mi znać co robi, żebym była spokojna i mu ufała.
__________________
<3
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.