Jeże jesień na nauce spędzają i na wszystkie zajęcia pilnie uczęszczają - część XI.

[Uera]

Witam!
No i to wstrętne choróbsko mnie dorwało
Idę na 14 to trochę poleżakuje jeszcze

[justka89]

Dzień dobry.

Jeże trzymam za Was kciuki. Na pewno wszystko ładnie zaliczycie

Ten dzień jest zdecydowanie na nie dla mnie. Pogoda beznadziejna, wieje strasznie, pada, boli mnie gardło. Najchętniej wróciłabym do łóżka i nie wstawała, ale do pracy trzeba.

[goszzi]

USOSIE ZGIŃ! wygrałam

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Hej

Mandy Goszzi

Choruski zdrowiejcie!

Malwina nie dziwie się, dlatego przez różne teksty ludzi ograniczyłam fb do minimum

Goszzi gratulacje! czyżby udało zarejestrować się na specjalizację tłumacza?

Dzisiaj już jest lepiej wczoraj w nocy rozprawiłam się z odciskami, bo nie mogłam z nimi chodzić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[goszzi]

patka tak jest, jestę tłumaczę
za kciuki i zdrówka (nie) dziękuję

stresuję się i czytam jeszcze... zaraz tż będzie z lekami i śniadaniem

[cuciola]

Wypilam herbate, zaraz lece z psem i wypadałoby wykorzystac naukowo te ostatnie 4 dni...

[GirlOfDeath]

Napisane przez goszzi

USOSIE ZGIŃ! wygrałam

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;42945321]Choruski zdrowiejcie! [/QUOTE]

Dzięki.

Napisane przez goszzi

stresuję się i czytam jeszcze... zaraz tż będzie z lekami i śniadaniem

Kochany.

[Uera]

Goszzi super, że się załapałaś!

dzisiaj za potrzebujące!

[fanstyle]

Hejka!

kurcze, korci mnie jak tak czytam wypowiedzi naszych Jeży z filologii by jako drugi kierunek sobie jakąś zrobić

Już byłam u lekarza, załatwiłam skierowanie i receptę na leki na alergię. Idę poodkurzać i ogarnąć trochę

kciukam!

[goszzi]

fan, filolove

jestem po. nie bylo tak zle chyba, ale nie chce zapeszac. potrzeba 60% zeby zdac wyniki w srode wieczorem.
teraz u tz jestem, robi obiad a ja leze pod koldra

[fanstyle]

goszzi dobrze będzie pewnie ale Ci dobrze!

Mam katar. Posprzeczałam się z A (umawia się ze mną od kilku dni na dzisiaj, a nagle mi mówi, że jego kolega z jego rodzinnego miasta dziś jest w Szczecinie i widzimy się we trójkę. ☠☠☠,łam fochem, bo nie dość, że widzę się z nim max 5 godzin w tygodniu, jak przyjeżdża to godzinę siedzi z nami jego kolega z internatu, po drodze spotykamy rozchichotane koleżanki i jak już jestem z nim sam na sam i możemy o czymkolwiek pogadać to za kwadrans musi wracać. No i jestem zła, bo jesteśmy razem miesiąc, a mnie zżera monotonia, a ciężko mu cokolwiek chyba nałożyć do tego łba. )
Więc mam dziś korki i po nich wracam obrażona do domu. Może i jestem zołzą, ale czasami trzeba.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

ale macie dobrych teżetów kucharzy! Jak nie pyszne kolacje dla szajn to jeszcze obiadek dla gosiaka!

fansik, ja też bym fochem strzeliła..

[Lusja]

Napisane przez fanstyle

goszzi dobrze będzie pewnie ale Ci dobrze!

Mam katar. Posprzeczałam się z A (umawia się ze mną od kilku dni na dzisiaj, a nagle mi mówi, że jego kolega z jego rodzinnego miasta dziś jest w Szczecinie i widzimy się we trójkę. ☠☠☠,łam fochem, bo nie dość, że widzę się z nim max 5 godzin w tygodniu, jak przyjeżdża to godzinę siedzi z nami jego kolega z internatu, po drodze spotykamy rozchichotane koleżanki i jak już jestem z nim sam na sam i możemy o czymkolwiek pogadać to za kwadrans musi wracać. No i jestem zła, bo jesteśmy razem miesiąc, a mnie zżera monotonia, a ciężko mu cokolwiek chyba nałożyć do tego łba. )
Więc mam dziś korki i po nich wracam obrażona do domu. Może i jestem zołzą, ale czasami trzeba.

Zrobiłabym dokładnie to samo. Mój eks tż poświęcał mi coraz mniej czasu i go jakiś tydzień temu kopnęłam w

[cuciola]

Fansik, tez ostatnio strzelilam fochem o podobna kwestie czasem trzeba

[20160901857]

Cześć.

Mam wrażenie ostatnio, że was zaniedbuję, niby czytam, ale nie bardzo wiem co odpisywać albo nie mam czasu. Dobrze, że za tydzień z hakiem mam ten urlop.

Fansik, a ogólnie to jak wam się układa? To już oficjalnie jesteście razem?

[oh Mandy]

Będę mieć komisyjny z finansow, nie zdałam dzisiaj... wiec w takim przypadku składam też podanie o komisa z karnego, bo po co mam płacić 750 zł za warunek, jak mogę tylko 450 z kpa... A i tak już nie zarejestruję się w czwartek na przedmioty, więc nie mam nic do stracenia.

[fanstyle]

nou już z jakiś miesiąc, w klubie wspominałam znaczy jutro minie miesiąc. Wiesz, jest ogólnie ok. Pasuje mi pod wieloma względami, w stylu nie robi mi jak ex fochów o to, że idę do klubu z koleżankami, czy na piwo, czy na kawę po prostu. Zawsze tylko pisze, że nie będzie przeszkadzał, uważaj na siebie i napisz jak będziesz w domu. Tyle. I ja tak samo względem niego, nie przeszkadza mi, że był w pubie z kolegami w sobotę do 2 w nocy ani że tej nocy spał u kuzynki, bo za późno z domu wyjechał do internatu (miał mecz i nie miał jak wcześniej) a nie chciał się z wychowawcą kłócić, czemu tak późno. Tylko nie podoba mi się to, że widujemy się jeśli już w centrum handlowym i idziemy na kfc lub kebaba. Z jego kolegą. I spotykamy koleżanki. No może raz w tygodniu spędzimy ten czas razem, kolega też widzę zrozumiał, że chcemy być sami, bo je z nami i wraca sobie. Ale nuży mnie to, że nie wie co ze mną zrobić za bardzo. Ja to bym chciała iść na jakąś kawę do fajnej kawiarni czy do miłej pizzerii, jeśli już musimy jeść. A nie cały miesiąc w kfc i na kebsie. No kurna. Powiedziałam mu wczoraj wprost, że mnie nudzi i mi z nim monotonie, a jesteśmy tak krótko razem. Nie chcę mu mówić co ma ze mną robić, bo chcę by sam się trochę wysilił i wymyślił coś. Ale mnie to trochę męczy już.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

cuciola, wika to takie typowo kobiece, rzucić fochem

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Mandy

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Lusja o proszę i jak się czujesz, ok?

[cuciola]

Fan, Ale musisz go jakos naprowadzic bo pewnie nie zna cie na tyle dobrze zeby trafic w twoj gust. A fastfoody najtansze jesli trzeba cos zjesc

Mandy, przykro mi ze sie nie udalo tak sie cala noc staralas

[Lusja]

Napisane przez fanstyle

nou już z jakiś miesiąc, w klubie wspominałam znaczy jutro minie miesiąc. Wiesz, jest ogólnie ok. Pasuje mi pod wieloma względami, w stylu nie robi mi jak ex fochów o to, że idę do klubu z koleżankami, czy na piwo, czy na kawę po prostu. Zawsze tylko pisze, że nie będzie przeszkadzał, uważaj na siebie i napisz jak będziesz w domu. Tyle. I ja tak samo względem niego, nie przeszkadza mi, że był w pubie z kolegami w sobotę do 2 w nocy ani że tej nocy spał u kuzynki, bo za późno z domu wyjechał do internatu (miał mecz i nie miał jak wcześniej) a nie chciał się z wychowawcą kłócić, czemu tak późno. Tylko nie podoba mi się to, że widujemy się jeśli już w centrum handlowym i idziemy na kfc lub kebaba. Z jego kolegą. I spotykamy koleżanki. No może raz w tygodniu spędzimy ten czas razem, kolega też widzę zrozumiał, że chcemy być sami, bo je z nami i wraca sobie. Ale nuży mnie to, że nie wie co ze mną zrobić za bardzo. Ja to bym chciała iść na jakąś kawę do fajnej kawiarni czy do miłej pizzerii, jeśli już musimy jeść. A nie cały miesiąc w kfc i na kebsie. No kurna. Powiedziałam mu wczoraj wprost, że mnie nudzi i mi z nim monotonie, a jesteśmy tak krótko razem. Nie chcę mu mówić co ma ze mną robić, bo chcę by sam się trochę wysilił i wymyślił coś. Ale mnie to trochę męczy już.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

cuciola, wika to takie typowo kobiece, rzucić fochem

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Mandy

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Lusja o proszę i jak się czujesz, ok?

Hm, wiesz.. Facetom to trzeba mówić wszystko wprost. Bo oni nie umieją się domyślać U nas było z tym ciężko, więc strzelałam fochy on podpatrzył i był gorszy niż baba z @ Nie miałam już do niego siły. Jak się czuję? Hmmm, 2-3 dni popłakałam, bo jednak byliśmy ponad 3 lata ze sobą i ciężko jest jednocześnie stracić przyjaciela i tż. Ale myślę, że wyjdzie mi to na dobre. Nie czuję się ograniczona, mam luz, mogę wychodzić z kolegami na imprezy bez żadnych zazdrości. Żałuję, że wcześniej tego "związku" nie zakończyłam

[fanstyle]

Lusja to miałaś podobnie jak ja. Też na początku sierpnia rozeszłam się z tżtem i najlepszym przyjacielem jednocześnie. Ale próbuję stanąć na nogi.

cuciola czy ja wiem, czy takie najtańsze... różnie ech, nie mam siły dziś do niego. Mam katar, spać mi się chce, martwię się moim paznokciem i jeszcze tego mam uczyć jak radzić sobie z babą...

[cuciola]

Ja ostatnio zrobiłam focha bo tz rozkręca swoj interes ktory łączy sie tez z jego hobby i ma nieokreslone godziny, czesto wraca dopiero kolo 22 a czasem nawet pozniej. I zamiast ze mna posiedzieć to przeglada fb i internet. Wkurzylam sie, bo sorry ale odpoczywać po pracy mozna przeciez razem, tym bardziej ze weekend ma tez czesto zajety więc kiedy ja sie z nim mam widywac, mieszkam z jego rodzina ok ale sie mijamy!

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Wyjasnilam sprawę i jest poprawa ale facet sam nie pomysli ze moge sie czuc samotna czy cos...trzeba zawsze wytykają palcem

[aante_e]

[1=7a1f522eb83de308935e9eb 654607f24bf1b13c1_6401389 3eb394;42949636]ale macie dobrych teżetów kucharzy! Jak nie pyszne kolacje dla szajn to jeszcze obiadek dla gosiaka!

fansik, ja też bym fochem strzeliła.. [/QUOTE]
Mój Tż sam z siebie potrafi zrobić placki ziemniaczane i spaghetti, ewentualnie serwuje mi kotlety od mamy:p

Co do początku znajomości to my po prostu ostro imprezowaliśmy, były juwenalia, wakacje i tak się to toczyło. Teraz spotykamy się najczęściej jak się da, ja już mam jeden kierunek, ale Tż dwa plus pracę:/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Zgadzam się z cuciolą, jak mu czegoś nie wygarniesz prosto to on tego nie zrozumie..

[fanstyle]

cuciola ja swojemu powiem o co chodzi. Ale za jakieś dwie godziny, bo nie chcę się z nim widzieć dziś. Boli mnie głowa, chyba jakieś przeziębienie też złapałam. Katar też mam. A wiem, że jak powiem teraz o co mi chodzi, to on rzuci wszystko i się ze mną spotka, bo ja tak chcę. Tylko właśnie nie chcę się widzieć dziś, ale chcę by wiedział na przyszłość.
Nie dziwie Ci się, też bym tak zareagowała, ale fakt, że faceci to często niedomyślne stworzenia.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez aante_e

Mój Tż sam z siebie potrafi zrobić placki ziemniaczane i spaghetti, ewentualnie serwuje mi kotlety od mamy:p

A mój potrafi tylko zagotować wodę i wstawić coś do mikrofalówki..serio. Ale jest taaaaaki kochany że zastępuje nieumiejętność gotowania wszystkim innym. ( w razie czego jakby to czytał)

[fanstyle]

wika mój mi robił chleb w jajku ostatnio, ale z serem uroczo wyglądają faceci przy garach, takie nieporadne, lekko kwadratowe ruchy

[cuciola]

To zaparz sobie goraca herbate i zjedz cos pysznego. Zadbaj o swoj humor, zeby z tego focha kłótnia nie wyszła. Moj tez jest taki se jak mu cos powiem to zaraz wszystko rzuca no bo jednak to męska duma. Tylko z pamięcią dlugodystansowa ma jakies problemy

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez fanstyle

wika mój mi robił chleb w jajku ostatnio, ale z serem uroczo wyglądają faceci przy garach, takie nieporadne, lekko kwadratowe ruchy

[cuciola]

Moj tz sobie super radzi w kuchni, za to bałagan po sobie zostawia se fju fju

[fanstyle]

cuciola muszę niestety na korki się zebrać i tak, ale do apteki po jakieś gripexy zajdę sobie w drodze powrotnej. I ubiorę się ciepło, nawet parasol wezmę! chyba mnie siostra zaraziła, bo kilka dni smarka już. Mój tata też dziś brał już leki pierwszej potrzeby na przeziębienia. Mimo, że nie zmarzłam, a śmigam w balerinach z kolanówką dalej, to chyba młodsze przyniosło zarazę do domu

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

wika no co taka prawda znaczy u mnie

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Wiecie, pisałam Wam ostatnio, że rzuciłam foszka o głupotę, zachowałam się jak zołza i mi wstyd. Znowu mi wstyd, zawsze tak mam, że jak mi minie już ta złość pierwsza to dochodzę do wniosku, że zachowałam się jak typowa zołza i mi siebie szkoda
ostatnio się zezłościłam, że nie powiedział mi, że wychodzi do miasta z koleżanką, która się zaleca do niego. Pisał tylko, że do miasta idzie i dwa dni później się dowiedziałam, że z nią. A on po prostu nie pomyślał. Ale zrobiłam rewanż, w piątek byłam u tej koleżanki z jej facetem i współlokatorką i nie napisałam mu, że do klubu jedziemy. Fakt, że spędziłam tam max pół godziny i to pod ostrzałem spojrzenia jego brata ale chodziło mi o sam fakt nie napisania. Zezłościł się i zrozumiał