W wątku mamy już mamusie, teraz czas na nasze brzusie! Staraczki 2013, część 6

[Seleniti]

Napisane przez katekatee

Mój syn przychodzi do mnie i stwierdza że on się nauczył sprzątać? A ja mówię tak to super, ale coś mi nie pasiło i się pytam a gdzie się nauczyłeś a on mi pokazuje plamę że mu się kubuś wylał i to wytarł. A ja się go pytam a czym to wytarłeś a on .........spodniami mogłobyć gorzej bo obok spodni leżał taki wyjściowy sweterek w szarym kolorze fajnie by na nim ten kubuś wyglądał

Uroczego musisz mieć synka :-* dzieci to mają pomysły ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cowie]

Napisane przez Jagatka_N

Chyba zostałaś tu ściągnięta myślami i postami
Martwiłyśmy się czy wszystko dobrze

Ja to mam zawsze takie wyczucie, że wiem kiedy o mnie mówią... i piszą
Efekt coctail party nawet w internecie

[meire]

katekatee, synuś sama słodycz.. widać, że zaradny z niego chłop..

cowie, a jak Twoje samopoczucie??..

[wik_and_ola]

A ja w pracy zamiast pracować to wizazuję , no ale i tak będę musiała to nadrobić, bo sdamo jakoś nie chce się zrobić. Do tego przed chwilą byłam na zakupach... no ale po co tak pod pracą postawili mi hurtownię , no i wróciłam z gaciami, skarpetami .. No i jak tu pracować? Naszczęście za godzinkę koniec, idę po córcię i biegiem do domu, bo na 16 na zajęcia muszę ją prowadzić

[cowie]

Napisane przez meire

katekatee, synuś sama słodycz.. widać, że zaradny z niego chłop..

cowie, a jak Twoje samopoczucie??..

Właśnie w tym momencie śniadanie ma ochotę się uwolnić tą drogą, którą weszło
No i chętnie bym spać poszła, ale zaraz z domu muszę wyjść.

A jak u Ciebie? Wyczułaś jakoś ciążę czy zaskoczenie?

[eMG]

Napisane przez cowie

Właśnie w tym momencie śniadanie ma ochotę się uwolnić tą drogą, którą weszło
No i chętnie bym spać poszła, ale zaraz z domu muszę wyjść.

A jak u Ciebie? Wyczułaś jakoś ciążę czy zaskoczenie?

Widzisz COWIE, nie bez powodu do Ciebie dotarłam, skoro co chwilkę Cie ktoś wspomina w tym wątku

[cowie]

Napisane przez eMG

Widzisz COWIE, nie bez powodu do Ciebie dotarłam, skoro co chwilkę Cie ktoś wspomina w tym wątku

Zawstydziłam się

[meire]

Napisane przez cowie

Właśnie w tym momencie śniadanie ma ochotę się uwolnić tą drogą, którą weszło
No i chętnie bym spać poszła, ale zaraz z domu muszę wyjść.

A jak u Ciebie? Wyczułaś jakoś ciążę czy zaskoczenie?

nie nastawiam sie jeszcze, że to ciąża...
temp mam ciągle powyżej 37.. już 31dc.. boli mnie podbrzusze, jakby mnie miało zaraz zalać... i to właściwie tyle... cycki mnie nie bolą zupełnie, a to chyba źle.. w ciąży powinny boleć...
więc moje objawy nie są miarodajne...

powtórzę test i może dopiero wtedy uwierzę, jak coś zobaczę..

a co do twoich dolegliwości.. ciąża to cudowny stan, gdyby nie te mdłości i rzyganko...
dobrze, że sa przejściowe... dużo siły Ci życzę... i śpij ile potrzebujesz...

[vioris]

Obiadek już prawie gotowy i oglądam w międzyczasie porodówkę

Uwielbiam te momenty jak już dziecko wychodzi, zawsze płaczę. No nie mogę się powstrzymać. Bardzo żałuję, że nie mogłam naturalnie rodzić i już nigdy nie będę. Czuję, że omija mnie coś cudownego Ale nic nie poradzę.
Za to wiem, że nie ominie mnie cudowne karmienie piersią a wiele kobiet tego nie doświadcza. Niech żałują - tak jak ja naturalnego porodu
Ale chyba jak każda z Was czekam na najpiękniejszy moment ciąży - ruchy maleństwa

[manieczka1]

A ja wyszłam z pracy i jestem w drodze do koleżanki może zajrzę wieczorem, zobaczę o której wrócę. Proszę w razie co nie bić!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Napisane przez vioris

Obiadek już prawie gotowy i oglądam w międzyczasie porodówkę

Uwielbiam te momenty jak już dziecko wychodzi, zawsze płaczę. No nie mogę się powstrzymać. Bardzo żałuję, że nie mogłam naturalnie rodzić i już nigdy nie będę. Czuję, że omija mnie coś cudownego Ale nic nie poradzę.
Za to wiem, że nie ominie mnie cudowne karmienie piersią a wiele kobiet tego nie doświadcza. Niech żałują - tak jak ja naturalnego porodu
Ale chyba jak każda z Was czekam na najpiękniejszy moment ciąży - ruchy maleństwa

oj, tak... ruchy maleństwa to najpiekniejsze odczucie na świecie...

ale karmienie piersią??... Zuzę karmiłam 6 dni i to były najgorsze dni mojego życia.. płakałam, jak tylko ją dostawiałam... a nogi mi drętwiały, jak się przyssawała... no, nie... na samą myśl mam ciarki na całym ciele.. bardziej się karmienia boję, niż porodu..

ale Tobie zazdroszczę... podobno cudowna sprawa, której ja raczej nie doświadczę...

[wik_and_ola]

Napisane przez vioris

Obiadek już prawie gotowy i oglądam w międzyczasie porodówkę

Uwielbiam te momenty jak już dziecko wychodzi, zawsze płaczę. No nie mogę się powstrzymać. Bardzo żałuję, że nie mogłam naturalnie rodzić i już nigdy nie będę. Czuję, że omija mnie coś cudownego Ale nic nie poradzę.
Za to wiem, że nie ominie mnie cudowne karmienie piersią a wiele kobiet tego nie doświadcza. Niech żałują - tak jak ja naturalnego porodu
Ale chyba jak każda z Was czekam na najpiękniejszy moment ciąży - ruchy maleństwa

No to cudne uczucie te kopniaczki maleństwa Ja też bardzo chciałam rodzić naturalnie, a wyszło 9 godzin naturalnego i skończyło się niestety cc , więc rozumiem ten zawód i rozczarowanie. Jak się uda zajść to teraz już pewnie też cesarka będzie

Napisane przez manieczka1

A ja wyszłam z pracy i jestem w drodze do koleżanki może zajrzę wieczorem, zobaczę o której wrócę. Proszę w razie co nie bić!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No trzeba uważać, bo mogą być Tu są ostre dziewczyny . Ja kończę za 25 min i też zajrzę wieczorkiem

[cowie]

Napisane przez meire

nie nastawiam sie jeszcze, że to ciąża...
temp mam ciągle powyżej 37.. już 31dc.. boli mnie podbrzusze, jakby mnie miało zaraz zalać... i to właściwie tyle... cycki mnie nie bolą zupełnie, a to chyba źle.. w ciąży powinny boleć...
więc moje objawy nie są miarodajne...

powtórzę test i może dopiero wtedy uwierzę, jak coś zobaczę..

a co do twoich dolegliwości.. ciąża to cudowny stan, gdyby nie te mdłości i rzyganko...
dobrze, że sa przejściowe... dużo siły Ci życzę... i śpij ile potrzebujesz...

Kochana mnie cycki nic a nic nie bolały kiedy testowałam Dopiero kilka dni później trooooooochę zaczęłam je czuć.
Dopiero teraz bolą jak szalone

Kreskę miałaś naprawdę wyraźną

[vioris]

Napisane przez meire

oj, tak... ruchy maleństwa to najpiekniejsze odczucie na świecie...

ale karmienie piersią??... Zuzę karmiłam 6 dni i to były najgorsze dni mojego życia.. płakałam, jak tylko ją dostawiałam... a nogi mi drętwiały, jak się przyssawała... no, nie... na samą myśl mam ciarki na całym ciele.. bardziej się karmienia boję, niż porodu..

ale Tobie zazdroszczę... podobno cudowna sprawa, której ja raczej nie doświadczę...

Ja ciążę przeszłam idealnie i mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Mogłam ze spokojem rozkoszować się ruchami maleństwa

A na karmienie piersią nastawiłam się tak samo mocno jak na poród naturalny. Rodziłam 7 godzin i potem była cesarka. Tym razem też będzie z tych samych wskazań. A karmienie piersią to dla mnie też był koszmar na początku Siedziałam na sali i wyłam a łzy wielkości grochu leciały mi ciurkiem po twarzy. Taki ból, że miałam ochotę wyszarpać sutek z buzi mojej córci. To chyba w genach jest, bo moja mama taki sam ból miała. Ja się zaparłam, zaciskałam zęby, płakałam i karmiłam. Ból trwał 2 tygodnie. Nie dość, że bolała rana po cc to jeszcze każde karmienie. Bałam się karmić wręcz. Po 2 tygodniach ból nagle się skończył i potem to już było tak cudownie jak sobie tylko mogłam wyobrażać Uważam, że nie ma czegoś piękniejszego niż kopniaczki maluszka w brzuchu i karmienie piersią Potem jak dziecko jest starsze, jak dotyka rączką, jak patrzy w oczy z cycusiem w buzi, jak się wreszcie uśmiecha trzymając pierś Normalnie mi teraz jak o tym piszę aż łzy w oczach się pojawiają Karmiłam córkę 2 lata i 2 tygodnie. Żal było mi skończyć. Gdybym nie przetrwała tego koszmarnego bólu - nigdy nie doświadczyłabym tego cudu. Jeśli kobieta potrafi przetrwać poród, to potrafi również przetrwać ten pierwszy ból przy karmieniu.
U mnie piersi były przed ciążą zawsze bardzo wrażliwe i nawet nie lubiłam żeby ktokolwiek je dotykał. Po karmieniu wszystko się zmieniło i teraz tż jest zadowolony Także ja ze swojej strony BARDZO namawiam na karmienie nie tylko ze względu na dobro dziecka, ale też właśnie ze względu na siebie.
A karmienie piersią w dodatku pomogło mi zgubić 23 kg które przybrałam w ciągu 3 miesięcy i jeszcze dodatkowe 3 kg. Po 3 miesiącach ważyłam 53 kg przy wzroście 170 Wtedy to byłam laska Miałam mega biust i byłam szczuplutka. Ludzie nie wierzyli, że niedawno urodziłam
Ale się rozpisałam. No ale może choć spróbujesz dzięki temu i potem jak się uda to mi podziękujesz, że Cię namawiałam

Napisane przez wik_and_ola

No to cudne uczucie te kopniaczki maleństwa Ja też bardzo chciałam rodzić naturalnie, a wyszło 9 godzin naturalnego i skończyło się niestety cc , więc rozumiem ten zawód i rozczarowanie. Jak się uda zajść to teraz już pewnie też cesarka będzie


No trzeba uważać, bo mogą być Tu są ostre dziewczyny . Ja kończę za 25 min i też zajrzę wieczorkiem

Ja bardzo byłam nastawiona na naturalny poród, ale niestety było cc w znieczuleniu ogólnym i córkę dostałam po 7 godznach na 5 minut i potem dopiero następnego dnia rano Tym razem chcę zo i mam nadzieję, że się uda

[nadiak1]

Napisane przez meire

nie nastawiam sie jeszcze, że to ciąża...
temp mam ciągle powyżej 37.. już 31dc.. boli mnie podbrzusze, jakby mnie miało zaraz zalać... i to właściwie tyle... cycki mnie nie bolą zupełnie, a to chyba źle.. w ciąży powinny boleć...
więc moje objawy nie są miarodajne...

powtórzę test i może dopiero wtedy uwierzę, jak coś zobaczę..

Mnie też bolało jak na @ i chodziłam wciąż patrzeć czy to już. A jak byłam u lekarza potwierdzić ciążę to powiedziała, że to znak że coś rośnie

[Jagatka_N]

Napisane przez manieczka1

A ja wyszłam z pracy i jestem w drodze do koleżanki może zajrzę wieczorem, zobaczę o której wrócę. Proszę w razie co nie bić!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Miłego popołudnia i wracaj do nas bo jak nie to wiesz...

Napisane przez meire

oj, tak... ruchy maleństwa to najpiekniejsze odczucie na świecie...

ale karmienie piersią??... Zuzę karmiłam 6 dni i to były najgorsze dni mojego życia.. płakałam, jak tylko ją dostawiałam... a nogi mi drętwiały, jak się przyssawała... no, nie... na samą myśl mam ciarki na całym ciele.. bardziej się karmienia boję, niż porodu..

ale Tobie zazdroszczę... podobno cudowna sprawa, której ja raczej nie doświadczę...

Napisane przez vioris

Ja ciążę przeszłam idealnie i mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Mogłam ze spokojem rozkoszować się ruchami maleństwa

A na karmienie piersią nastawiłam się tak samo mocno jak na poród naturalny. Rodziłam 7 godzin i potem była cesarka. Tym razem też będzie z tych samych wskazań. A karmienie piersią to dla mnie też był koszmar na początku Siedziałam na sali i wyłam a łzy wielkości grochu leciały mi ciurkiem po twarzy. Taki ból, że miałam ochotę wyszarpać sutek z buzi mojej córci. To chyba w genach jest, bo moja mama taki sam ból miała. Ja się zaparłam, zaciskałam zęby, płakałam i karmiłam. Ból trwał 2 tygodnie. Nie dość, że bolała rana po cc to jeszcze każde karmienie. Bałam się karmić wręcz. Po 2 tygodniach ból nagle się skończył i potem to już było tak cudownie jak sobie tylko mogłam wyobrażać Uważam, że nie ma czegoś piękniejszego niż kopniaczki maluszka w brzuchu i karmienie piersią Potem jak dziecko jest starsze, jak dotyka rączką, jak patrzy w oczy z cycusiem w buzi, jak się wreszcie uśmiecha trzymając pierś Normalnie mi teraz jak o tym piszę aż łzy w oczach się pojawiają Karmiłam córkę 2 lata i 2 tygodnie. Żal było mi skończyć. Gdybym nie przetrwała tego koszmarnego bólu - nigdy nie doświadczyłabym tego cudu. Jeśli kobieta potrafi przetrwać poród, to potrafi również przetrwać ten pierwszy ból przy karmieniu.
U mnie piersi były przed ciążą zawsze bardzo wrażliwe i nawet nie lubiłam żeby ktokolwiek je dotykał. Po karmieniu wszystko się zmieniło i teraz tż jest zadowolony Także ja ze swojej strony BARDZO namawiam na karmienie nie tylko ze względu na dobro dziecka, ale też właśnie ze względu na siebie.
A karmienie piersią w dodatku pomogło mi zgubić 23 kg które przybrałam w ciągu 3 miesięcy i jeszcze dodatkowe 3 kg. Po 3 miesiącach ważyłam 53 kg przy wzroście 170 Wtedy to byłam laska Miałam mega biust i byłam szczuplutka. Ludzie nie wierzyli, że niedawno urodziłam
Ale się rozpisałam. No ale może choć spróbujesz dzięki temu i potem jak się uda to mi podziękujesz, że Cię namawiałam



Ja bardzo byłam nastawiona na naturalny poród, ale niestety było cc w znieczuleniu ogólnym i córkę dostałam po 7 godznach na 5 minut i potem dopiero następnego dnia rano Tym razem chcę zo i mam nadzieję, że się uda

Wy już wiecie jak to jest-jesteście już mamusiami, ja mogę sobie tylko wyobrażać po waszych wspomnieniach że coś pięknego i doczekać się nie mogę...
A kiedy można poczuć pierwsze ruchy, w którym m-cu?

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Nadiak jak samopoczucie, jesteś jeszcze na L4?

[cowie]

Napisane przez nadiak1

Mnie też bolało jak na @ i chodziłam wciąż patrzeć czy to już. A jak byłam u lekarza potwierdzić ciążę to powiedziała, że to znak że coś rośnie

Cala prawda

[meire]

Jagatka_N, pierwsze ruchy czułam w okolicach 20 tygodnia.. chuda jestem, jak szczapina, więc miałam prawo tak szybko poczuć... zresztą, tego się nie da pomylić z niczym innym... sama się przekonasz...

vioris, no jak tak mówisz, to nawet mnie to przekonuje... cóż.. teraz na pewno chcę się do tego przygotować i nauczyć.. może w szkole rodzenia?... bo z Zuzą to nikt mi nie powiedział, co i jak.. położna przyniosła dzieciaka i tyle w tym temacie.. radź sobie sama.. a ja głupia wcześnieja jakoś o tym nie myslałam.. wychodziłam z błędnego założenia, że to przychodzi samo...
na pewno przy drugiej Dzidzi przygotuję się do tego bardziej... może się uda mieć pokarm nieco dłużej... i nie będę tak cierpiała...

nadiak1, z Zuzą też miałam bóle, jak na @.. ale wiesz... no, nie chce mi się wierzyć, że sie mogło udać za pierwszym podejściem...

[gosius91]

Dziewczyny, spadlam z lawki

[meire]

Napisane przez gosius91

Dziewczyny, spadlam z lawki

Z jakiej ławki??.. ale żyjesz??... nic się nie stało??...

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

Wy już wiecie jak to jest-jesteście już mamusiami, ja mogę sobie tylko wyobrażać po waszych wspomnieniach że coś pięknego i doczekać się nie mogę...
A kiedy można poczuć pierwsze ruchy, w którym m-cu?

Ja czułam od 14 tygodnia to jest mega wcześnie, ale to było na 100% właśnie to Potem było to samo tylko się nasilało. Na początku czuć takie delikatne łaskotanie od wewnątrz. Ja to określałam jako takie jakby ktoś delikatnie palcem głaskał brzuch od środka
Na początku myślałam, że nie mogę czuć tak szybko ale jednak to było to - bo potem zaczęło być bardziej intensywne, ale czuć było tak samo No a w połowie ciąży to już porządne kopniaczki były
Aaa i te pierwsze to czułam tylko wieczorem, jak leżałam spokojnie dłuższy czas i się wsłuchiwałam w swój organizm. Mi się wydaje, że dużo kobiet to po prostu może przeoczyć, bo to naprawdę delikatne jest

Napisane przez meire

Jagatka_N, pierwsze ruchy czułam w okolicach 20 tygodnia.. chuda jestem, jak szczapina, więc miałam prawo tak szybko poczuć... zresztą, tego się nie da pomylić z niczym innym... sama się przekonasz...

vioris, no jak tak mówisz, to nawet mnie to przekonuje... cóż.. teraz na pewno chcę się do tego przygotować i nauczyć.. może w szkole rodzenia?... bo z Zuzą to nikt mi nie powiedział, co i jak.. położna przyniosła dzieciaka i tyle w tym temacie.. radź sobie sama.. a ja głupia wcześnieja jakoś o tym nie myslałam.. wychodziłam z błędnego założenia, że to przychodzi samo...
na pewno przy drugiej Dzidzi przygotuję się do tego bardziej... może się uda mieć pokarm nieco dłużej... i nie będę tak cierpiała...

Spróbuj. U mnie było tak, że położna przy mnie siedziała, ja wyłam a ona się wkurzała i mówiła, że dziecko przecież dobrze łapie pierś i nie może mnie boleć No sorry, ale bolało jak cholera
Mi się wydaje, że sporo jest w głowie. Nie możesz myśleć, że nie masz pokarmu czy coś. Pokarm ma każda kobieta tylko sobie sama psychicznie szkodzi. Tak jak sobie można wmówić objawy ciąży jak jej nie ma - tak samo można sobie wmówić, że nie ma pokarmu.
Jak się karmi to potem są 3 kryzysy laktacyjne. Kiedy dziecko zaczyna potrzebować więcej pokarmu a piersi nie nadążaja. To trwa ze 2-3 dni aż się przestawią na większą produkcję i niestety w tym czasie dużo kobiet rezygnuje z karmienia, bo dziecko płacze i się nie najada i myślą, ze pokarmu nie mają. Zaczynają dokarmiać mm i się potem kończy karmienie piersią. Trzeba zaufać naturze i wszystko będzie ok

Napisane przez gosius91

Dziewczyny, spadlam z lawki

co się stało?????

[God Of War 20]

Napisane przez meire

Hej Dziewczyny...

załączam zdjęcie z dzisiejszego testu.. wprawdzie zdjęcie wyszło przepaskudnie niewyraźne, ale na teście widziałam cień cienia drugiej kreski...
powiedzcie, czy cos tam widzicie, czy ja już ześwirowałam na starość i widzę rzeczy, których nie ma...

To nie jest cień cienia gratulacje

Widzę, że coraz więcej zaciążonych no i jakaś rozróba, że się starszyzna nie udziela...

[Jagatka_N]

Napisane przez vioris

Ja czułam od 14 tygodnia to jest mega wcześnie, ale to było na 100% właśnie to Potem było to samo tylko się nasilało. Na początku czuć takie delikatne łaskotanie od wewnątrz. Ja to określałam jako takie jakby ktoś delikatnie palcem głaskał brzuch od środka
Na początku myślałam, że nie mogę czuć tak szybko ale jednak to było to - bo potem zaczęło być bardziej intensywne, ale czuć było tak samo No a w połowie ciąży to już porządne kopniaczki były
Aaa i te pierwsze to czułam tylko wieczorem, jak leżałam spokojnie dłuższy czas i się wsłuchiwałam w swój organizm. Mi się wydaje, że dużo kobiet to po prostu może przeoczyć, bo to naprawdę delikatne jest



Spróbuj. U mnie było tak, że położna przy mnie siedziała, ja wyłam a ona się wkurzała i mówiła, że dziecko przecież dobrze łapie pierś i nie może mnie boleć No sorry, ale bolało jak cholera
Mi się wydaje, że sporo jest w głowie. Nie możesz myśleć, że nie masz pokarmu czy coś. Pokarm ma każda kobieta tylko sobie sama psychicznie szkodzi. Tak jak sobie można wmówić objawy ciąży jak jej nie ma - tak samo można sobie wmówić, że nie ma pokarmu.
Jak się karmi to potem są 3 kryzysy laktacyjne. Kiedy dziecko zaczyna potrzebować więcej pokarmu a piersi nie nadążaja. To trwa ze 2-3 dni aż się przestawią na większą produkcję i niestety w tym czasie dużo kobiet rezygnuje z karmienia, bo dziecko płacze i się nie najada i myślą, ze pokarmu nie mają. Zaczynają dokarmiać mm i się potem kończy karmienie piersią. Trzeba zaufać naturze i wszystko będzie ok




co się stało?????

Ooo to rzeczywiście wcześnie, ja myślałam że właśnie tak jak meire pisała po 20tygodniu gdzieś

gosius91 co się stało ???

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

Ooo to rzeczywiście wcześnie, ja myślałam że właśnie tak jak meire pisała po 20tygodniu gdzieś

gosius91 co się stało ???

Po 18-20 tygodniu to już czuć takie delikatne kopniaczki, dlatego wszędzie jest napisane, że od 18 tygodnia najwcześniej można poczuć kopniaczki. I to jest prawda. Ale dużo wcześniej czuje się takie łaskotanie, dotykanie delikatne jak muśnięcie motyla. Ja myślałam, że to jelita Ale z czasem to było coraz bardziej intensywne i przerodziło się w autentyczny dotyk od wewnątrz I nikt mi nie wmówi, że nie można tak wcześnie poczuć swojego dziecka. Można - ale nie kopniaczki

[eMG]

Napisane przez meire

nie nastawiam sie jeszcze, że to ciąża...
temp mam ciągle powyżej 37.. już 31dc.. boli mnie podbrzusze, jakby mnie miało zaraz zalać... i to właściwie tyle... cycki mnie nie bolą zupełnie, a to chyba źle.. w ciąży powinny boleć...
więc moje objawy nie są miarodajne...

powtórzę test i może dopiero wtedy uwierzę, jak coś zobaczę..

a co do twoich dolegliwości.. ciąża to cudowny stan, gdyby nie te mdłości i rzyganko...
dobrze, że sa przejściowe... dużo siły Ci życzę... i śpij ile potrzebujesz...

Może powtarzam pytanie: kiedy powinnaś dostać okres? robiłaś już test?
Z tego co piszesz to faktycznie objawy (zwłaszcza temperatura) wskazują na ciążę oby tak było!

[Karoloo]

Napisane przez eMG

Może powtarzam pytanie: kiedy powinnaś dostać okres? robiłaś już test?
Z tego co piszesz to faktycznie objawy (zwłaszcza temperatura) wskazują na ciążę oby tak było!

Dzisiaj robila test

I juz ktoras wcześniej odpowiedziala na Twoje pytanie... tak to jest jak sie nie nadrabia

Wysłane z mojego GT-I9300

[eMG]

Napisane przez vioris

Ja ciążę przeszłam idealnie i mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Mogłam ze spokojem rozkoszować się ruchami maleństwa

A na karmienie piersią nastawiłam się tak samo mocno jak na poród naturalny. Rodziłam 7 godzin i potem była cesarka. Tym razem też będzie z tych samych wskazań. A karmienie piersią to dla mnie też był koszmar na początku Siedziałam na sali i wyłam a łzy wielkości grochu leciały mi ciurkiem po twarzy. Taki ból, że miałam ochotę wyszarpać sutek z buzi mojej córci. To chyba w genach jest, bo moja mama taki sam ból miała. Ja się zaparłam, zaciskałam zęby, płakałam i karmiłam. Ból trwał 2 tygodnie. Nie dość, że bolała rana po cc to jeszcze każde karmienie. Bałam się karmić wręcz. Po 2 tygodniach ból nagle się skończył i potem to już było tak cudownie jak sobie tylko mogłam wyobrażać Uważam, że nie ma czegoś piękniejszego niż kopniaczki maluszka w brzuchu i karmienie piersią Potem jak dziecko jest starsze, jak dotyka rączką, jak patrzy w oczy z cycusiem w buzi, jak się wreszcie uśmiecha trzymając pierś Normalnie mi teraz jak o tym piszę aż łzy w oczach się pojawiają Karmiłam córkę 2 lata i 2 tygodnie. Żal było mi skończyć. Gdybym nie przetrwała tego koszmarnego bólu - nigdy nie doświadczyłabym tego cudu. Jeśli kobieta potrafi przetrwać poród, to potrafi również przetrwać ten pierwszy ból przy karmieniu.
U mnie piersi były przed ciążą zawsze bardzo wrażliwe i nawet nie lubiłam żeby ktokolwiek je dotykał. Po karmieniu wszystko się zmieniło i teraz tż jest zadowolony Także ja ze swojej strony BARDZO namawiam na karmienie nie tylko ze względu na dobro dziecka, ale też właśnie ze względu na siebie.
A karmienie piersią w dodatku pomogło mi zgubić 23 kg które przybrałam w ciągu 3 miesięcy i jeszcze dodatkowe 3 kg. Po 3 miesiącach ważyłam 53 kg przy wzroście 170 Wtedy to byłam laska Miałam mega biust i byłam szczuplutka. Ludzie nie wierzyli, że niedawno urodziłam
Ale się rozpisałam. No ale może choć spróbujesz dzięki temu i potem jak się uda to mi podziękujesz, że Cię namawiałam



Ja bardzo byłam nastawiona na naturalny poród, ale niestety było cc w znieczuleniu ogólnym i córkę dostałam po 7 godznach na 5 minut i potem dopiero następnego dnia rano Tym razem chcę zo i mam nadzieję, że się uda

Najważniejsze Kobietki, że tego stanu macierzyństwa jest Ci dane doznać. Cieszmy się nawet z tych dni, które nie były najlepsze

[Jagatka_N]

Napisane przez vioris

Po 18-20 tygodniu to już czuć takie delikatne kopniaczki, dlatego wszędzie jest napisane, że od 18 tygodnia najwcześniej można poczuć kopniaczki. I to jest prawda. Ale dużo wcześniej czuje się takie łaskotanie, dotykanie delikatne jak muśnięcie motyla. Ja myślałam, że to jelita Ale z czasem to było coraz bardziej intensywne i przerodziło się w autentyczny dotyk od wewnątrz I nikt mi nie wmówi, że nie można tak wcześnie poczuć swojego dziecka. Można - ale nie kopniaczki

Tak ładnie o tym piszesz, że już nie mogę się doczekać

[201606201204]

Napisane przez katekatee

Może to jeszcze nie to choć różowawy śluz raczej nie jest dobrym znakiem, w każdym bądź razie jak dostaniesz @ to będziemy razem zaczynać cykl i razem się wpiszemy na listę wakacyjnych Bo tych majówek tu jest bardzoo dużo.

No to zaczynamy za jakieś 10 dni dziś przyszła @ i oficjalnie zaczynam 1 cykl starań, bo tamto to był jednorazowy wyskok.

Napisane przez meire

Hej Dziewczyny...

załączam zdjęcie z dzisiejszego testu.. wprawdzie zdjęcie wyszło przepaskudnie niewyraźne, ale na teście widziałam cień cienia drugiej kreski...
powiedzcie, czy cos tam widzicie, czy ja już ześwirowałam na starość i widzę rzeczy, których nie ma...

Gratuluję! Widze piekne II kreski

[eMG]

Napisane przez Karoloo

Dzisiaj robila test

I juz ktoras wcześniej odpowiedziala na Twoje pytanie... tak to jest jak sie nie nadrabia

Wysłane z mojego GT-I9300

Tak to jest jak się siedzi na wizażu w pracy, na takim maleńkim okieneczku gdzieś w rogu ekranu aby expert który siedzi obok nic nie zauwazył uwierzcie mi, że to mega trudne! ale do zrobienia.
Dlatego właśnie z góry przeprosiłam wybaczcie .