Wróg numer jeden: trądzik. Masz z nim problem? Jak długo się borykasz?

[Kocica84]

Napisane przez XxPatrychaaaxX

Nigdy w lato nie leżę plackiem i się nie opalam ponieważ tego nie znoszę. Bardzo szybko łapie mnie opalenizna więc solarkę omijam szerokim łukiem. Jedynie wiosną głównie ze względu na wypryski. I poważnie nie zauważyłam żadnych gwałtownych zmian na twarzy. Mam spokój na około 2 tyg. Później miesiączka i na nowo... Przerwa, wyprysków coraz mniej, przed okresem znowu wysyp. I tak w kółko

Ja tez tak samo nie leże plackiem z resztą słońce nie bardzo służy skórzeFakt troche witaminy D nikomu nie zaszkodzi ale z umiarem

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Ja tez używałam pasty do zębów na twarz ale na noc z początku pomagała ale potem zaczęła za bardzo wysuszać

[pandaania]

Napisane przez jasmine23

Też sobie nie wyobrażam dnia bez makijażu, zwłaszcza mając tyle "niespodzianek" na twarzy. Możesz podać przykłady takich kosmetyków?

Marzę o chwili kiedy nie będę musiała na twarzy maskować pryszczy, przebarwień i nierównego kolorytu cery.

Jest wiele korektorów antybakteryjnych (np. Maybelline, The body shop, Vipera czy nawet Avon), które maskują i niwelują niedoskonałości. Podkłady też można spotkać np. Clinique Anti-Blemish Solutions.

[mala061]

Napisane przez Sabriel_

Dziewczyny, może to pytanie wyda się dziwne, ale jak odstawiacie słodycze to ciast domowych (np. taki murzynek albo jakiś biszkoptowy z owocami) też nie jadacie? Na ogół ciast nie jada się często, ale czy z nich też całkowicie rezygnujecie?

Ja odkąd wiem, że słodycze źle wpływają na cerę - nie jem ich wogóle.

[Sabiiina]

Dziewczyny, widziałam, że wspominałyście o preparatach punktowych - na mnie też nie działają. I nie ważne jak wysokie stężenie np. kwasu salicylowego zawierają, ja nie widzę żadnych efektów. Za to ostatnio odkryłam rossmanowe plasterki na wypryski - no dla mnie bomba! Jak mi coś większego wyskakuje to przyklejam na noc i rano opuchlizna nieco schodzi, zaczerwienienie też. Nie oczekuje, że zniknie całkiem, bo to to niemożliwe. Czasem za to zdarza się, że plasterek 'wyciąga' na zewnątrz cały wyprysk i zostaje jedynie zaczerwieniona skóra - za to okres regeneracji tego miejsca jest zdecydowanie krótszy niż syfek pozostawiony sam sobie.

[lalala7]

Kiedy wiele znajomych w wieku dojrzewania borykało się z trądzikiem, ja cieszyłam się piękną cerą. jednak wystarczyło, że zmieniłam miejsce zamieszkania, zaczęłam używać innej wody i problemy się posypały... Walczę już 5 lat. Najpierw z ostrym trądzikiem, teraz z wypryskami i bliznami...

[magdalenka4]

Napisane przez Sabiiina

Dziewczyny, widziałam, że wspominałyście o preparatach punktowych - na mnie też nie działają. I nie ważne jak wysokie stężenie np. kwasu salicylowego zawierają, ja nie widzę żadnych efektów. Za to ostatnio odkryłam rossmanowe plasterki na wypryski - no dla mnie bomba! Jak mi coś większego wyskakuje to przyklejam na noc i rano opuchlizna nieco schodzi, zaczerwienienie też. Nie oczekuje, że zniknie całkiem, bo to to niemożliwe. Czasem za to zdarza się, że plasterek 'wyciąga' na zewnątrz cały wyprysk i zostaje jedynie zaczerwieniona skóra - za to okres regeneracji tego miejsca jest zdecydowanie krótszy niż syfek pozostawiony sam sobie.

Również miałam te plasterki i zgodzę się, że znacznie ułatwiają walkę z wypryskami.
Ja mam ten sam problem z żelami punktowymi, że szybko je gdzieś zetrę, o rękaw, poduszkę czy cokolwiek innego, może dlatego nie są takie skuteczne, bo znikają po prostu z miejsca zastosowania. Teraz mam zupełny niewypał, bo żel punktowy z Iwostinu, który nie jest żelem a wodą... Chyba że to mi trafił się taki nieudany egzemplarz. Momentalnie spływa...

[per_verse]

U mnie się zaczęło wraz z dojrzewaniem...później dosżły papierosy i wysokobiałkowa dieta...na mojej buzi w tym czasie była istna masakra..dopiero zmiana nawyków wsparta kosmetykami pomogła dbanie o skórę w takim samym stopniu zależy od tego, co jemy i jak żyjemy i od tego, jak o nią dbamy, warto o tym pamiętać!!

[spaghettii]

Napisane przez noir_angele

No właśnie dziewczyny, czy czyścicie pędzle do makijażu i jak często. Ja staram się chociaż raz w tygodniu, żeby się pozbyć bakterii. Myję w płynie dla dzieci, którego też używam do mycia twarzy, bo jest delikatny i to on najlepiej służy mojej skórze.

Często o tym zapominamy

Ja przed kazdym uzyciem uzywam specjalnego sprayu do dezynfekcji pedzli, a mniej wiecej az w tyg myje pedzelki szamponem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala061]

Napisane przez lalala7

Kiedy wiele znajomych w wieku dojrzewania borykało się z trądzikiem, ja cieszyłam się piękną cerą. jednak wystarczyło, że zmieniłam miejsce zamieszkania, zaczęłam używać innej wody i problemy się posypały... Walczę już 5 lat. Najpierw z ostrym trądzikiem, teraz z wypryskami i bliznami...

A w jaki sposób walczysz z bliznami? Pytam , bo także zostało mi ich trochę po ostrzejszym trądziku.

[magdalenka4]

Ja również po południu dostałam paczkę, jestem super zadowolona, jednak mam taki problem... Za tydzień mam mega imprezę, chciałam się troszkę zbrązowić, oczywiście samoopalaczem, ale obawiam się, że tonik z kwasem z powodu "mikrozłuszczania" no i wpływu na przebarwienia spowoduje u mnie plamy... Czy to możliwe? Stosować już czy jeszcze nie stosować? Nie wiem co robić, pomóżcie!

[jyyli]

Napisane przez mala061

Ja odkąd wiem, że słodycze źle wpływają na cerę - nie jem ich wogóle.

Ja czasem jem, ale wtedy wybieram np. domowe ciasto. Jeśli przesadzę, parę dni później mam masakrę Dlatego jem tylko przy jakichś okazjach i staram się nie wciągnąć połowy blachy

[Jamelia92]

W moim przypadku nieprzyjemna znajomość z trądzikiem rozpoczęła się 6 lat temu (teraz mam 21 wiosen). Na początku trądzik nie był intensywny, jakieś tam pojedyncze krostki. Będąc jeszcze niedoświadczoną w tym temacie, "leczyłam się" drogeryjnymi kosmetykami, niemile wspominam piankę do mycia twarzy Under Twenty (teraz już jej chyba nie ma w sprzedaży), po tym specyfiku z pojedynczych krostek zrobiły się jakieś paskudne cysty i o wiele więcej wyprysków! Postanowiłam się ratować i odtąd zaczęłam chodzić do dermatolog.
Teraz dbam o cerę, stosuje wyłącznie kosmetyki apteczne, niekomedogenne, polubiłam również minerały. Mimo odpowiedniej pielęgnacji problem nadal jest, wysyp pryszczy dopada mnie zazwyczaj tydzień przed okresem.

[mala061]

Napisane przez jyyli

Ja czasem jem, ale wtedy wybieram np. domowe ciasto. Jeśli przesadzę, parę dni później mam masakrę Dlatego jem tylko przy jakichś okazjach i staram się nie wciągnąć połowy blachy

I po takiej mniejszej ilości nic Ci potem nie wyskakuje?

[Sabriel_]

Napisane przez Pola3312

A ja, że jestem optymistką wierze, że to przejdzie! Przecież wielu osobom mija po tym okresie.

Wgl zastanawia mnie to, że trądzik zaatakował tylko i wyłącznie moje czoło. Na brodzie, policzkach nie mam nigdy nic, sporadycznie, bardzo rzadko coś się pojawi, ale nie zostawia po sobie śladów.

U mnie tez sie zaczelo od czola a po kilku miesiacach przenioslo sie na policzki.





Co do opalania- nie lubię ani lezec plackiem ani byc opalona (chociaz i tak bardzo trudno jest mi sie opalic. Slonce mnie nie łapie). Lubię swoją porcelanową cerę i nie zamienie jej na nic innego. Tylko te czerwone krosty i przebarwienia tak strasznie sie odznaczaja. Na co dzien uzywam filtrow zeby nie nabawic sie gorszych przebarwień. I nie wiem jak u innych dziewczyn ale u mnie po filtrach cera ma o wiele ladniejszy, rowniejszy koloryt.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala061]

Napisane przez Jamelia92

W moim przypadku nieprzyjemna znajomość z trądzikiem rozpoczęła się 6 lat temu (teraz mam 21 wiosen). Na początku trądzik nie był intensywny, jakieś tam pojedyncze krostki. Będąc jeszcze niedoświadczoną w tym temacie, "leczyłam się" drogeryjnymi kosmetykami, niemile wspominam piankę do mycia twarzy Under Twenty (teraz już jej chyba nie ma w sprzedaży), po tym specyfiku z pojedynczych krostek zrobiły się jakieś paskudne cysty i o wiele więcej wyprysków! Postanowiłam się ratować i odtąd zaczęłam chodzić do dermatolog.
Teraz dbam o cerę, stosuje wyłącznie kosmetyki apteczne, niekomedogenne, polubiłam również minerały. Mimo odpowiedniej pielęgnacji problem nadal jest, wysyp pryszczy dopada mnie zazwyczaj tydzień przed okresem.

Ja również bardzo długo używałam kosmetyków drogeryjnych, nigdy nie patrzyłam na ich składy, do dermatologów się zraziłam, bo okazało się, że bardziej sobie pomogłam lecząc się sama kosmetykami aptecznymi, które doradziła mi kosmetyczka. A jeśli chodzi o lekarzy potrafili przepisywać tylko drogie , mało skuteczne leki, co poniektóre jeszcze bardziej pogarszały stan mojej cery.

[pandaania]

Napisane przez Jamelia92

W moim przypadku nieprzyjemna znajomość z trądzikiem rozpoczęła się 6 lat temu (teraz mam 21 wiosen). Na początku trądzik nie był intensywny, jakieś tam pojedyncze krostki. Będąc jeszcze niedoświadczoną w tym temacie, "leczyłam się" drogeryjnymi kosmetykami, niemile wspominam piankę do mycia twarzy Under Twenty (teraz już jej chyba nie ma w sprzedaży), po tym specyfiku z pojedynczych krostek zrobiły się jakieś paskudne cysty i o wiele więcej wyprysków! Postanowiłam się ratować i odtąd zaczęłam chodzić do dermatolog.
Teraz dbam o cerę, stosuje wyłącznie kosmetyki apteczne, niekomedogenne, polubiłam również minerały. Mimo odpowiedniej pielęgnacji problem nadal jest, wysyp pryszczy dopada mnie zazwyczaj tydzień przed okresem.

Mam tak samo, tydzień przed okresem jest MASAKRA;/

[Jamelia92]

Napisane przez mala061

Ja również bardzo długo używałam kosmetyków drogeryjnych, nigdy nie patrzyłam na ich składy, do dermatologów się zraziłam, bo okazało się, że bardziej sobie pomogłam lecząc się sama kosmetykami aptecznymi, które doradziła mi kosmetyczka. A jeśli chodzi o lekarzy potrafili przepisywać tylko drogie , mało skuteczne leki, co poniektóre jeszcze bardziej pogarszały stan mojej cery.

A propo leków, to jakie stosowałaś? Ja obecnie zaczęłam łykać Tetralysal, znowu wróciłam do Epiduo (wcześniej się do niego zraziłam, bo mnie strasznie piekła twarz, ale teraz stosuję go na zmianę z Aknemycinem i mocno nawilżam buźkę i jest OK)

[201704240919]

Napisane przez slodka_dzaga

Moja koleżanka cierpiała na trądzik, póki zazywała tabletki cera świetna, jak tylko odstawila,wszystko zaczyna wracac.... ja staram sie moj dorosły tradzik leczyc dobrą pielegnacją, bez hormonów

Niestety, pielęgnacja ma tylko działanie wspomagające..

Napisane przez angelikaw

Dziewczyny, a zwracacie uwagę na skład kosmetyków?
Wiecie, jakie składniki nam szkodzą, a jakie nie?
bo ja się tego dopiero powoli uczę...

Tak, głównie w produktach do włosów. W kosmetykach do twarzy sprawa jest bardziej skompilkowana, sporo szkolę się w tej kwestii - może kiedyś będę mogła tym operować , na razie opieram się na swoich doświadczeniach.

Napisane przez Nanusiaaa

"Trądzik kosmetyczny"- przynajmniej już wiem, co mi dolega. Miała nadzieję, że moje skórne problemy skończą się wraz z przekroczeniem wieku gimnazjalnego, niestety to trwa do dziś. Jest jakaś szansa, że się tego pozbędę?

Acne venenta, jest to rodzaj trądziku wywołanego - czy się pozbędziesz? Jeśli jest to trądzik kosmetyczny, tak. Spwoodowany jest głównie nadużywaniem nieodpowiednich kosmetyków, odpowiednia pielęgnacja powinna załatwić sprawę.

Napisane przez XxPatrychaaaxX

właśnie ja też! I na kanapki i na schabowe...
Raz na jakiś czas (jak mam dodatkowe grosze :p) funduje sobie kilka minut w solarium. I wydaje mi się, że na tydzień mam spokój. Ogólnie walczę z wypryskami od czasów gimnazjum, teraz jest tego znacznie mniej ale mimo wszystko zaśmiecają mi okolice policzków, szyi, brody i niestety dekoltu!
A najgorzej wyglądam zimą. Grube swetry, szaliki i wszystko pozakrywane.

Słońce bardzo szkodzi skórze - zwłaszcza trądzikowej. Nasila trądzik, zaburza procesy rogowacenia i powoduje zaskórniki. Bardzo szkodzisz swojej skórze.

Napisane przez kabel80

Czego szukać w składzie kosmetyków:
- oleje (w nazwie mają Oil np. Glycine Soja Oil, ale uwaga na Mineral Oil czyli parafinę)

- ekstrakty (w nazwie mają Extract np. Chamomilla Recutita Extract)

- emolienty – inne niż oleje (lanolina – Lanolin, masła – Butter np. Butyrospermum Parkii Butter czyli masło Shea, wosk pszczeli – Cera Alba, parafina – Paraffinum Liquidum)

- nawilżacze czyli humektanty (gliceryna – Glycerin, mocznik – Urea, miód – Mel, aloes – Aloe Vera lub Aloe Barbadensis, cukry – Fructose)

- antyoksydanty (witamina C - Ascorbic Acid, witamina E – Tocopherol, koenzym Q10 – Ubiquinone, witamina A – Retinol albo Retinyl Acetale czy Palmitate, witamina B3 – Niacinamide)

- proteiny (jedwab – Hydrolyzed Silk, keratyna – Hydrolyzed Keratin, proteiny pszenicy - Hydrolyzed Wheat Protein, proteiny owsa - Hydrolyzed Oat Protein)

- składniki łagodzące (alantoina – Allantoin, arnika górska – Arnica Montana, nagietek – Calendula Officinalis, pantenol – Panthenol )

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Czego unikać:
- silne detergenty (słynny SLS – Sodium Lauryl Sulfate, nie mylić z SLES łagodniejszą odmianą – Sodium Laureth Sulfate)

- konserwanty (parabeny – chociaż mnie osobiście one nie podrażniają, o wiele gorsze są pochodne fenolu, związki chloru i bromu np. DMDM Hydantoin, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidynyl Urea, Imidiazolidynyl Urea, Phenyl Benzoate, Phenyl Dimethicone, Formaldehyde, Methylchloroisothiazolino ne)

- składniki zapachowe (te uznane przez Komisję UE za najbardziej szkodliwe muszą być wymieniane bezpośrednio w składzie i nie mogą się ukrywać pod wspólną nazwą Parfum – są to np. Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Coumarin, Citral, Benzyl Benzoate, Eugenol – występują one najczęściej na samym końcu składu i w tych znikomych ilościach nie powinny nam zaszkodzić, ale jeśli ktoś ma bardzo wrażliwą skórę niestety mogą podrażnić)

- alkohole (etanol – Alkohol Denat lub samo Alkohol i izopropylowy - Isopropyl Alkohol, wyjątek stanowią wcierki w których alkohol pełni role promotora przejścia czyli pozwala składnikom aktywnym łatwiej wniknąć w głąb włosa – unikać go wtedy powinny jedynie osoby o naprawdę mocno wrażliwej skórze. UWAGA – o pozostałe alkohole nie musimy się martwić są to najczęściej emolienty, np. Cetyl Alkohol.

Nie zgodzę się - czytanie składów to skomplikowana sprawa - myślisz, że wyszukanie oil w składzie załatwi sprawę ? Często kremy napchane są olejami o dużym potencjalne komedogennym, tak samo emolienty. Dużo substancji, które wymieniłaś wyrządziłyby krzywdę cerom łatwo ulegającym 'zapchaniu'..

Napisane przez Marcin_619

nie wierze w to że picie dużej ilosci wody ,,nawilży Ci skóre od wew." bajeczka jak owłosienie miedzy palcami przy masturbacji owszem woda nie zaszkodzi a pomoże organizmowi pozbyc się toksyn itp. ale na pewno ni e zastąpi kremu nawilżającego

Picie wody i jej wpływ na nawilżenie skóry jest udowodnione naukowo.

[kate198003]

Napisane przez Antymionka

Ja znalazłam ideał myjący i nawilżający . Jestem bardzo zadowolona. A na wypryski ropne używam pasty do zębów, szybko mi sie wysusza w miarę. Miałan kiedyś preparaty punktowe, ale nie działały.

też jestem ciekawa tego ideału?

[mala061]

Doxycyclinum, acnederm, davercin, kostka czyszcząca, która jeszcze bardziej zaostrzyła wszystkie zmiany. Myślę , że poprostu nie mam szczęścia do lekarzy.

[smolcia21]

Ja chodząc do gimnazjum nagminnie stosowałam podkład co znacznie pogorszyło moją cerę ale świadomość brzydkiej buzi była silniejsza. Teraz mam trochę blizn i nie mogę stosować żadnych pudrów czy innych kosmetyków tego typu, a szkoda bo od 12 roku życia borykam się z tym problemem a mam 20 lat i cholernie zazdroszczę dziewczynom z gładką i nieskazitelną buzią.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez jyyli

Ja czasem jem, ale wtedy wybieram np. domowe ciasto. Jeśli przesadzę, parę dni później mam masakrę Dlatego jem tylko przy jakichś okazjach i staram się nie wciągnąć połowy blachy

no właśnie wszyscy mówią, że czekolada szkodzi, a moja pani dermatolog powiedziała, że to nie ma nic wspólnego... prędzej "szmatławe" jedzenie takie jak fast foody

[Ola Moderatorka]

Napisane przez jyyli

Ja czasem jem, ale wtedy wybieram np. domowe ciasto. Jeśli przesadzę, parę dni później mam masakrę Dlatego jem tylko przy jakichś okazjach i staram się nie wciągnąć połowy blachy

Dobrze Was rozumiem, słodycze to pokusa, której trudno się oprzeć.

[201704240919]

Napisane przez Marybeth

AMEN!
Moja prośba - nie opalajcie się. Wtedy skóra wygląda przeokropnie.

Skwarka to tandeta. Naturalność była i zawsze będzie w modzie. Sama jestem bardzo blada i w ogóle mi to nie przeszkadza.

Napisane przez Kocica84

Ja tez tak samo nie leże plackiem z resztą słońce nie bardzo służy skórzeFakt troche witaminy D nikomu nie zaszkodzi ale z umiarem

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Ja tez używałam pasty do zębów na twarz ale na noc z początku pomagała ale potem zaczęła za bardzo wysuszać

By witamina D uległa syntezie wystarczy spędzić na słońcu 10minut.. i to tylko z odsłoniętymi dłońmi.

[Marybeth]

Powiedzmy sobie szczerze, jednym słodycze szkodzą, innym nie. W moim przypadku nie ma różnicy, ale też nie zapycham się nimi nie wiadomo ile. Nie jadam ich od rana do wieczora.

[Jamelia92]

Napisane przez smolcia21

Ja chodząc do gimnazjum nagminnie stosowałam podkład co znacznie pogorszyło moją cerę ale świadomość brzydkiej buzi była silniejsza. Teraz mam trochę blizn i nie mogę stosować żadnych pudrów czy innych kosmetyków tego typu, a szkoda bo od 12 roku życia borykam się z tym problemem a mam 20 lat i cholernie zazdroszczę dziewczynom z gładką i nieskazitelną buzią.

Jeśli chodzi o podkłady, to jak najbardziej możesz stosować!
Sama mam wypryski i paskudne blizny, psychicznie nie jestem w stanie wyjść z domu bez makijażu. Moim zbawieniem jest podkład Toleriane Teint z La Roche Posay (niestety dość drogi, ale jak dobrze poszukasz, to w np. w SuperPharmie są fajne promocje i można go już kupić za ok.60zł), nie zapycha porów, świetnie się trzyma i kryje.
Dodatkowo pod podkład nakładam pędzelkiem korektor mineralny Light z Annabelle Minerals, a makijaż wykańczam podkładem mineralnym, też z Annabelle (kryjący, dodatkowo matuje). I jest super

[martita9]

Napisane przez dariagro

Jejku... ten artykuł uświadomił mi, że praktycznie wcale nie zastanawiam się nad tym czy kosmetyki są "poro-zatykaczami" czy nie...
jedyną rzeczą która mnie ratuje w tej sytuacji to fakt, że dość czesto myję moje pędzle

Dziewczyny, jakich kosmetyków używacie żeby najładniej zatuszować wypryski, krostki i inne nierówności skóry?
polecacie jakieś marki?

Polecam Ci Korektor w sztyfcie Essence, Coverstick, bardzo dobrze kryje

[ogi49]

Mam 29 lat i od zawsze mialam problemy z krostkami lub jak mowi sie potocznie "pryszcze".Może nie było ich aż tak dużo jak u innych koleżanek ale zawsze pojawiały sie w najmniej odpowiednim czasie..
Jakis czas temu wygrałam zaproszenie do gabinetu kosmetycznego,gdzie mialam robioną tzn.. Recepte Urody,kosmetyczka pod wielka lupą przyjrzała sie mojej cerze.. Nie spodziewałam sie ze mozna miec na buzi rozne typy skory.. i dowiedziałam sie ze z racji wieku moze 29 lat to nie jest az tak kosmiczny wiek ... a jednak.. niepwinnam używać kremu który od lat stosowałam.. A mianowicie mowa jest tu od kremie Nivea.
Od lat go uzywalam i niemialam zadnych problemow..
Ale co sie okazło moja cera na buzi jest totalnie odwodniona,potrzebowałam kremu który w jak najszybszym czasie to odbuduje.. Od dzis bede testowac Eucerin krem nawilżajacy ciekawe czy pomoze..
[eucerin][/eucerin]

[magdalenka4]

Napisane przez wiwcia

właśnie dużo słyszałam o tej szmatce. Czy rzeczywiście jest taka super? jak dokładnie działa i gdzie można ją kupić?

Szmatka muślinowa oczyszcza, delikatnie złuszcza, idealnie zmywa makijaż. Moim zdaniem jest super, ale zbyt częstego stosowania nie polecam, szczególnie w okolicy oczu. Ja swoją kupiłam na allegro i oczywiście nie w tym zestawie Liz Earl, tylko po prostu pojedyńczą szmatkę, zapłaciłam ok. 5zł. Stosuję ją czasem z żelem do mycia twarzy.
Oczywiście należy uważać, szczególnie jeśli ma się cerę wrażliwą lub naczynkową. Wystarczy namoczyć ją w ciepłej wodzie, przyłożyć na twarz, później pocierać i spłukać zimną wodą, żeby zamknąć pory.

[Jusstysskaa]

Napisane przez Sabiiina

Dziewczyny, widziałam, że wspominałyście o preparatach punktowych - na mnie też nie działają. I nie ważne jak wysokie stężenie np. kwasu salicylowego zawierają, ja nie widzę żadnych efektów. Za to ostatnio odkryłam rossmanowe plasterki na wypryski - no dla mnie bomba! Jak mi coś większego wyskakuje to przyklejam na noc i rano opuchlizna nieco schodzi, zaczerwienienie też. Nie oczekuje, że zniknie całkiem, bo to to niemożliwe. Czasem za to zdarza się, że plasterek 'wyciąga' na zewnątrz cały wyprysk i zostaje jedynie zaczerwieniona skóra - za to okres regeneracji tego miejsca jest zdecydowanie krótszy niż syfek pozostawiony sam sobie.

Niestety plastrów nie widziałam jeszcze w rossmanie, ale będę musiała poszukać. Natomiast u mnie działa żel punktowy z avon clearskin i używam go już od dłuższego czasu, ale także pasta cynkowa jest super, chociaż wiadomo fajnie działa, ale czasami wysuszał mi miejsce na którym rozsmarowałam maść, ponieważ smarowałam na noc i efektem ubocznym była tłusta i brudna poduszka, a także włosy.

[pandaania]

Napisane przez martita9

Polecam Ci Korektor w sztyfcie Essence, Coverstick, bardzo dobrze kryje

Ja używam kamuflaż z Artdeco od prawie 2 lat. Dobrze kryje i jest wydajny.