Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[teacherka]

Napisane przez nephelim89

Witam już z domku
Stworzyłam już opis porodu, korzystając z tego że TŻ i dzidziol śpi wiec z góry przepraszam jeśli jest chaotyczny ale to wszystko jeszcze za świeże.

Biedna sie namęczyłaś,a le już po wszystkim, Szkrab jest z Wami Gratulacje!

Napisane przez agusiamaskota

Dziewczyny czy to normalne, że od kilku dni noc w noc mnie czyści?

Ojjj chyba normalne...

Napisane przez Asiek84

hej

żyję, czuję się odrobinkę lepiej niż wczoraj wieczorem, zanik głosu miałam na noc wymoczyłam nogi w gorącej wodzie z solą i natarłam klatkę piersiową maścią inhalujacą i chyba dzięki temu przetrwałam...

tż wrócił z pracy po 4 i na 6 poszedł znowu, więc ja w mojej niemocy braciaka ściągnęłam aby Jakuba do szkoły zawiózł

wczoraj wieczorkiem z Jakubkiem założyliśmy pościel do łóżeczka, starszy brat był bardzo przejęty, o wszystko pytał, zawinęłam mu nawet misia w rożek i ponosił- stwierdził że musi potrenować


Lolaaaaaa serdeczne gratulacje

Nephelim dobrze że się w końcu na cc zdecydowali... synuś przesłodki

Brawa dla starszego brata a dla mamuśki duuuużo zdrówka

Napisane przez Natala84

byliśmy wczoraj na kontroli, młoda osłuchowo czysto, gardło czyste
ped powiedziała że taka wydzielina w nosie co jakiś czas może się pojawiać i wszystko jest ok póki dziecko je normalnie, nie krztusi się, z nosa nie leci a wydzielina jest bezbarwna
no i Hani w tydzień wpadło 300 gram
wczoraj ważyła 4900

Brawa dla Hani

Napisane przez ja-ika

Witam się z rana,
Lolaaaaaaa88 gratuluję

nephelim89 jesteś dzielna

Widzę, że prowadzicie nocne rozmowy

Ale jestem niezdara. Wczoraj kilka razy mi parę rzeczy upadło, wieczorem wylałam herbatę na stół, kremowy obrus cały w soku malinowym

Zauważyłam, że jestem w poczekalni
Wczoraj małż mi zaproponował na wywołanie porodu spacer po klatce (mieszkamy na 3 piętrze) powiedział, że na górę będzie mnie wypychał, ale w dół będę sama schodziła popukałam go po głowie.
Jak się kąpał to usłyszałam, że gada do siebie "Emilko kochana córeczko, kiedy w końcu wyjdziesz, ile mam jeszcze czekać?"

Ach ci Ojcowie





Zimnoooooooooooooooooooo! Kolejna denna noc za mną...

[ja-ika]

Napisane przez teacherka

Zimnoooooooooooooooooooo! Kolejna denna noc za mną...

Mi jest cały czas gorąco, w domu chodzę w podkoszulku na ramiączkach

[rusałka_1]

hej

Czy u Was też dziś tak strasznie ponuro: u mnie leje i jest ciemno jak w nocy. to nie wprawia w dobry nastrój

Napisane przez nephelim89

Witam już z domku
Stworzyłam już opis porodu, korzystając z tego że TŻ i dzidziol śpi wiec z góry przepraszam jeśli jest chaotyczny ale to wszystko jeszcze za świeże.

23 września- dzień po terminie wstaliśmy jak zawsze koło 9 rano. Bardzo bolał mnie dół pleców- tłumaczyłam sobie, że musiałam chyba źle się w nocy ułożyć. Wyszłam z psem na spacer i poczułam jakbym się posikała – nie było tego dużo- wiec stwierdziłam że nietrzymanie moczu przecież może się zdarzyć. Po powrocie do domu znów takie samo uczucie. Powiedziałam TŻ że już dość mam tej ciąży bo teraz do tego wszystkiego jeszcze sikam jak stary człowiek i tego nie kontroluje J Było koło 12tej gdy zaczął mnie ćmić brzuch jak na okres. W między czasie naskrobałam, jeszcze na wizażu , zrobiłam i zjadłam obiad, wyprawiłam Tżta do pracy.
Po jego wyjściu czyli koło 13-14 zaczęły mnie łapać skurcze, ale żadnej regularności w nich nie zauważyłam mimo notowania czasu. Poszłam do sypialni z nadzieją na małą drzemkę przy ulubionym serialu jednak po kilku minutach straszliwie zaczęło mnie czyścić. Tu już się lampeczka zaświeciła w mojej głowie- CZYŻBY TO JUŻ ? J była 16 wiec lada chwila TŻ miał dzwonić na swojej przerwie w pracy. Wzięłam wiec psa i poszłam z nią na spacer. Wody znów zaczeły mi się sączyć wiec już byłam pewna co się święci.
TŻ w domu był po 20 minutach od telefonu J wpadł wystraszony i blady jak ściana. Ja jeszcze poszłam pod prysznic, wysuszyłam włosy i dopiero zadzwoniłam na angielską porodówkę. Po przedstawieniu mojej sytuacji miła Pani kazała mi się stawić o 19tej na izbie przyjęć mówiąc że zobaczą co i jak.
[...]
Dziś już jesteśmy w domku od 18tej , KP mi nie idzie tak jak powinno mimo ze mleka od groma, ale ściągam i podaje z butli wiec jakoś się nauczymy. Widziałam że wcześniej zdjęcie chyba nie wlazło więc daje tutaj z pozdrowieniami dla wizażowych cioteczek J

kochana jeszcze raz gratuluje - byłaś bardzo dzielna
rzeczywiście postępowanie na tej porodówce, godne potępienia, ale najważniejsze że ty i maluch jesteście zdrowi

Napisane przez agravka

g

ja bylam wczoraj w kinie- polecam serdecznie film "czas na miłość" baaardzo mi sie podobal,nawet sie poplakalam
stwierdzilam, ze nie ma co sie bac porodu, ani opieki nad Igusią, trzeba się tym wszystkim cieszyc i zapamietywać, bo potem to juz nigdy nie wroci, np teraz nie pamietam jak rodzilam Ade, jak byla taka maleńka, a przeciez to bylo zaledwie 3 lata temu.Nie chce zmarnować tego czasu z drugim dzieckiem.
ale sie wpedzilam w tkliwy nastrój

o dzięki za opinię nt. filmu, bo właśnie się nad nim zastanawiam. Chcę jeszcze Tżta do kina wyciągnąć przed porodem

Napisane przez Natala84

byliśmy wczoraj na kontroli, młoda osłuchowo czysto, gardło czyste
ped powiedziała że taka wydzielina w nosie co jakiś czas może się pojawiać i wszystko jest ok póki dziecko je normalnie, nie krztusi się, z nosa nie leci a wydzielina jest bezbarwna
no i Hani w tydzień wpadło 300 gram
wczoraj ważyła 4900

o jaka duża już Hania jest

[cotynato]

Napisane przez ja-ika

no właśnie jak kiedyś zobaczył moje opuchnięte podwozie to powiedział, że poczeka, aż wydobrzeję po porodzie

A tam, niech się wtuli i nie gapi a zapoda prostaglandynką

[niebede]

Napisane przez badzia987

Ogólnie Pan doktor (ten sam co mnie badał w 5 t.c. przy plamieniu) polecił syrop PRENALEN (dla tych wszystkich wątkowych mamuś co również je łapie choroba)

Też to ostatnio popijam, bo tż mi się przeziębił. Zdrowiej!

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Aleksander urodzil sie 25 wrzesnia o godz.22.15, wazy 3650g i ma 55 cm d

Jest dzidziuś! Gratulacje!

Napisane przez Asiek84

hej

żyję, czuję się odrobinkę lepiej niż wczoraj wieczorem, zanik głosu miałam na noc wymoczyłam nogi w gorącej wodzie z solą i natarłam klatkę piersiową maścią inhalujacą i chyba dzięki temu przetrwałam...


wczoraj wieczorkiem z Jakubkiem założyliśmy pościel do łóżeczka, starszy brat był bardzo przejęty, o wszystko pytał, zawinęłam mu nawet misia w rożek i ponosił- stwierdził że musi potrenować

Wracaj do zdrówka!
U mnie za to w nosidełku leży różowa świnka


Nephelim - ale masz słodziaka

Kolejna nieprzespana noc. Tż przeziębiony wiercił się i kręcił, pociągał nosem, a na koniec ciągle się drapał,bo jakiś komar latał i go ugryzł. Myślałam, że oszaleję na każdy dźwięk tego drapania. Serio, to pociąganie nosem nie było tak irytujące jak to drapanie. Dodatkowo wszystko mnie boli, bo nie mogłam się ułożyć. Przez chwilę nawet myślałam czy nie położyć się na ziemi na materacyku do łóżeczka (nadal nieskręcone, bo przecież tż jest prawie umierający przy przeziębieniu ). Od 3 rano walczyłam z tym wszystkim ostatecznie wyrzucając rogala i spałam z małym jaśkiem pod głową. Jeszcze krasnal dostał czkawki i zaczął imprezę.

Jestem już po kawie, ale dzisiaj to chyba musiałabym wypić cały dzban

[angelikada]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Aleksander urodzil sie 25 wrzesnia o godz.22.15, wazy 3650g i ma 55 cm dostal 10pkt. niestety po 19godzinnej walce porod zakonczyl sie cc. leze jeszcze sparalizowana i slysze jak moj synek placze. czekam z utesknieniem na ranek i dalsze poznawanie naszego Skarba
.
nadrobie Was na dniach mam nadzieje
Misiu kochana dziekuje za smsy i przepraszam ze nie odpisalam ale bole jyz byly zbyt silne.
caluje mocno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzielna mama

[teacherka]

Napisane przez ja-ika

Mi jest cały czas gorąco, w domu chodzę w podkoszulku na ramiączkach

Ja się tak w nocy rozbieram.... (dzisiaj do tego otwieraliśmy okno...
) W dzien trochę bardziej w normie u mnie z odczuwaniem temperatury,ale generalnie też Tż się ciągle dziwi, ż emi nie zimno...
Ale że dzis muszę wybyć z domu, a tam niecałe 10 stopni, to już mną trzęsie



LALOCA, kciuki ogromne!!!

[angelikada]

Napisane przez teacherka

za Miłoszka!



za zdrówko Filipka!



Aleeeee sowyyyyy!




Echhhh dziki kraj




Gratulacje! Odpoczywaj






Znalazlo się... ale co mnie to nerwów kosztowało to Pelno u nas książek i papierów no i sie zawieruszyło w jednej z książek, które ostatnio czytałam...

Moja mi dzisiaj ciągle wypycha stópkę z boku
Kciuki za obrócenie Lenki!
Ja tez jutro sie widze z położną - pierwszy raz

no widzisz niekiedy tak się zdarza dzięki za kciuki no a ja z moją położna to już widzę się chyba z 10 raz albo i więcej bo tak tu u nas chodzą dość wcześnie

[teacherka]

Napisane przez angelikada

no widzisz niekiedy tak się zdarza dzięki za kciuki no a ja z moją położna to już widzę się chyba z 10 raz albo i więcej bo tak tu u nas chodzą dość wcześnie

JA się tak późno za to wzięłam po prostu....

pani w przychodni była przerażona, że termin za miesiąc a ja bez położnej, bez opieki... Powiedziałam, że chodzę do lekarza i byłam na SR to odetchnęła




Zimno, mokro... A tu trzeba wyjść w rozpiętej kurtce i balerinach??.... No chyba, że jakoś dam radę zawiązać półbuty... Baleriny wygodniejsze, ale chyba jednak nie poradzą soobie.

[butterfly20]

Napisane przez tassia

ale sweet tz



MOTYL dajesz kropelke przed jedzebiem ale czego? bobotic czy co?

Mam kropelki Esputicon, daję jej przed karmieniem z cyca

[Aaamelkaa]

Hej
witam się w ten ponury dzień , za oknem pogoda kiepska ,a ja na dziś zaplanowałam wycieczkę do centrum miasta,chciałam pójść do przychodni dowiedzieć się jacy pediatrzy przyjmują i poprosić o dokumnety do wypełnienia w domku na wybór lekarza dla Michasia i położnej środowiskowej (jeśli można ją wybierać) obok jest mops to zapytam o becikowe no ale nie wiem czy ja dziś gdziekolwiek wyjdę przy tej pogodzie , wynalazłam nawet jeden płaszcz który się dopina

Napisane przez kaska87

w piątek na 14:30 mamy wizytę w poradni laktacyjnej zobaczymy co pani powie na wiszenie na cycu Mikusia

oby wizyta pomogła

Napisane przez badzia987

Cześć Skarby !!!

Ja byłam dziś w szpitalu...nie- nie rodzę...Po prostu od poniedziałku jestem tak mega przeziębiona, że szkoda gadać. Wczoraj bardzo ciekło z nosa i miałam złe samopoczucie- normalnie odlot. A dzisiaj zaczął się kaszel.

Z moim szczęściem stwierdziłam, że do normalnego lekarza nie ma co iść i pojechałam na IP. Miałam te całe KTG- moje dziecko mało ruchliwe- czilałt, chyba żadnych skurczy...

Ogólnie Pan doktor (ten sam co mnie badał w 5 t.c. przy plamieniu) polecił syrop PRENALEN (dla tych wszystkich wątkowych mamuś co również je łapie choroba). Zostałam zbadana i... mam rozwarcie na 2 cm, dzidzia bardzo nisko- cytuję "idelanie dziecko przygotowane do porodu"- więc kwestia kilku dni. Więc muszę się szybko wychorować i zbierać siły. Jedyne co mnie teraz martwi- badanie było bolesne i cały czas mocno plamię-Pan doktor powiedział, że będę plamiła ale tylko z jakimś dużym plamieniem mam z powrotem do szpitala jechać. I weź tu bądź mądry o jaką ilość krwi chodzi. Generalnie cały dziń mam śluz ze świeżą krewką...

No i z TŻ-tem się pokłóciłam o przeprowadzkę... Przed porodem czy po...jeśli po to po jakim czasie....

oj to dużo zdrówka
o kurcze a Ty masz blisko to jak ja chyba będziesz pierwsza w takim razie, bo u mnie nic a nic się nie dzieje ,czasem poboli mnie troszkę brzuch,ale to nawet nie jest tak mocno żeby nospę brać także chyba jeszcze poczekam

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Aleksander urodzil sie 25 wrzesnia o godz.22.15, wazy 3650g i ma 55 cm dostal 10pkt. niestety po 19godzinnej walce porod zakonczyl sie cc. leze jeszcze sparalizowana i slysze jak moj synek placze. czekam z utesknieniem na ranek i dalsze poznawanie naszego Skarba
.
nadrobie Was na dniach mam nadzieje
Misiu kochana dziekuje za smsy i przepraszam ze nie odpisalam ale bole jyz byly zbyt silne.
caluje mocno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

G R AT U L A C J E ! ! !
doczekałaś się Mamusiu czekamy na opis i fotki

Napisane przez nephelim89

Witam już z domku
Stworzyłam już opis porodu, korzystając z tego że TŻ i dzidziol śpi wiec z góry przepraszam jeśli jest chaotyczny ale to wszystko jeszcze za świeże.

brawa za opis i postawę
dziękujemy za opis na świeżo
jak to dobrze znać swoje prawa

[Asiek84]

pisze wczoraj do mnie kuzynka tżta z zapytaniem czy już się maluch urodził?, więc jej piszę że jeszcze w dwupaku jestem, a ta mi odpisuje, że moja T stwierdziła że się synek do niej dawno nie odzywał i nie wie co u nas i nie ma pojęcia czy się dziecko urodziło (a nie wie dokładnie na kiedy mam tp)...
dla mnie chyba jest oczywiste że jak się junior urodzi to tż zadzwoni i mamusię poinformuje... boszzzzzzz co za ludzie....

[Aaamelkaa]

heheh to ja dziś pójdę do przychodni żeby wybrać położną to dopiero się zdziwją , tp za 11 dni no ale po co mi ona przed porodem, na SR chodziłam i powiem że aktywnie udzielałam się na wizażu to powinno jej wystarczyć

[shure]

Hej wam
Melduje sie ze zyje. niestety maly jeszcze w szpitalu przez co doba dla mnie jest za krotka. wieczorem postaram siw wpasc do was i naskrobac opis porodu.

mala niespodzianka w K.

[Diorisha]

ja-ika,vea

Napisane przez ja-ika

A i zapomniałam, że witam się w dniu terminu porodu

Zatem do dzieła

Napisane przez logoasia

aaa i witamy się w 38 tygodniu !!! ciąża donoszona !!

Serdeczne gratulacje!


LaLoca mocne kciuki

nenko U Ciebie to już lada chwila.

gorgulku,papalinko moc zdrówka dla maluszków

Napisane przez Lolaaaaaaa88;42995370[COLOR=Red

]Aleksander urodzil sie 25 wrzesnia o godz.22.15, wazy 3650g i ma 55 cm dostal 10pkt. niestety po 19godzinnej walce porod zakonczyl sie cc. leze jeszcze sparalizowana i slysze jak moj synek placze. czekam z utesknieniem na ranek i dalsze poznawanie naszego Skarba[/COLOR]
.
nadrobie Was na dniach mam nadzieje
Misiu kochana dziekuje za smsy i przepraszam ze nie odpisalam ale bole jyz byly zbyt silne.
caluje mocno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana najserdeczniejsze gratulacje !!!
Ale co się namordowałaś to Twoje ...


nephelim jesteś dzielna

Napisane przez Natala84

byliśmy wczoraj na kontroli, młoda osłuchowo czysto, gardło czyste
ped powiedziała że taka wydzielina w nosie co jakiś czas może się pojawiać i wszystko jest ok póki dziecko je normalnie, nie krztusi się, z nosa nie leci a wydzielina jest bezbarwna
no i Hani w tydzień wpadło 300 gram
wczoraj ważyła 4900

Brawa dla Hani - ładna już z Niej kluseczka



U Ewuni niestety katarek-Natalcia przyniosła z przedszkola. Ale jest tak jak opisuje powyżej Natalka czyli wydzielina bezbarwna, mała ładnie je i się nie krztusi. Tak czy siak jutro z rana pojedziemy do pediatry -niech Ewkę obejrzy przed weekendem. Dodatkowo mamy problemy brzuszkowe. Mała szczególnie w godzinach wieczornych popłakuje i spina się próbując puścić bączki. Podaję Jej raz dziennie 5 kropelek BioGaji -to od poniedziałku ale póki co spektakularnych efektów brak. A pamiętam,że przy Natalci właśnie jedynie BioGaja nam pomagała.


Macie ciotki fotę
https://www.idrivesync.com/share/vie...a=IMAG0194.jpg

[teacherka]

A w ogóle to Tż wczoraj przywiózł wózek od teściów. JEchał z nim windą, razem z jakimiś ludźmi z malutką córeczką. Młoda ponoć jak zahipnotyzowana patrzyła na wózek i aż kwiczała z uciechy

Ja już chcę Zuuuuuuuuuuuuuzę! Dziś albo w sobotę

[Aaamelkaa]

Napisane przez shure

Hej wam
Melduje sie ze zyje. niestety maly jeszcze w szpitalu przez co doba dla mnie jest za krotka. wieczorem postaram siw wpasc do was i naskrobac opis porodu.

mala niespodzianka w K.

Hej
żeby wszystko było ok z Synkiem i wypuścili go do domku
zdrówka dla Małego
a Ty jak tam się czujesz jako Mamusia ?

[kaska87]

hej wstaliśmy z Mikim o 9:30 teraz zjadł i leży w łóżeczku

Napisane przez agravka

dziewczyny, które rodziły, ile trwaly Wasze skurcze, chodzi mi o pojedyńczy skurcz, ja z I porodu zapamietalam, ze strasznie dlugo, ze minute, albo dwie, chwilka przerwy, a potem znowu, a tz mowi, ze 15-20 sekund, jak jest naprawde?

najdłuższy 36sek

Napisane przez Asiek84

tż wrócił z pracy po 4 i na 6 poszedł znowu, więc ja w mojej niemocy braciaka ściągnęłam aby Jakuba do szkoły zawiózł

mój ma 4 dni wolne

Napisane przez Natala84

czemu Wy (chyba) wszystkie tak się boicie tego kładzenia na plecach?

ja kładę bo on główkę i tak na boczek daje

Napisane przez Natala84

napisz koniecznie czego się dowiedziałaś

Napisane przez Natala84

byliśmy wczoraj na kontroli, młoda osłuchowo czysto, gardło czyste
ped powiedziała że taka wydzielina w nosie co jakiś czas może się pojawiać i wszystko jest ok póki dziecko je normalnie, nie krztusi się, z nosa nie leci a wydzielina jest bezbarwna
no i Hani w tydzień wpadło 300 gram
wczoraj ważyła 4900

super, że ze zdrówkiem lepiej i za wagę

[Aaamelkaa]

LaLoca kciuki
też tp blisko mojego ,ale wiem że tu cc wyznaczone
kiedy ja ?

[teacherka]

Amelka przedstaw jej wyniki ilościowe - ile postów w której części naskrobałaś albo wydrukuj swoje wypowiedzi


Shure Zdrówka dla Julka!

Diorisha, cudna Ewunia!

[shure]

Napisane przez Aaamelkaa

Hej
żeby wszystko było ok z Synkiem i wypuścili go do domku
zdrówka dla Małego
a Ty jak tam się czujesz jako Mamusia ?

psychicznie juz dobrze po pierwsze 4 doby to byla tragedia. maly lezal w inkubatrze podpiety pod saturacje z 38 st goraczka ,infekcja i ubytkiem w serduchu.
fizycznie ok wstalam po 10 h z lozka i teraz latam miedzy szpitalem a domem.

[matallewar]

Jedziemy zdjąć szwy
I zarejestrować corcie

-10kg weszlam na scisk w swoje spodnie takie jeansy elastyczne, ale zawsze

[Asiek84]

Napisane przez kaska87

mój ma 4 dni wolne

masakra, ale cóż on może, ma bardzo spoko szefa i wie dokładnie że jakby coś to tamten zawsze pójdzie mu na rękę, nawet grafik rozpisał sobie tylko do połowy miesiąca i powiedział że jak będzie później to nie wie, a szefuncio: nie martw się żona i dziecko są ważniejsi niż robota...

wykapał się, przebrał, zjadł i heja... zrobiłam mu jeszcze jedzenie na ciepło po tej 4 rano... mam nadzieję że wróci o ludzkiej porze...

[rusałka_1]

Napisane przez shure

Hej wam
Melduje sie ze zyje. niestety maly jeszcze w szpitalu przez co doba dla mnie jest za krotka. wieczorem postaram siw wpasc do was i naskrobac opis porodu.

mala niespodzianka w K.

witaj w domu
kciuki za maluszka, żeby szybko dołączył do Was w domu.


o właśnie mocne kciuki Laloca, czekamy na wieści

Napisane przez Diorisha

U Ewuni niestety katarek-Natalcia przyniosła z przedszkola. Ale jest tak jak opisuje powyżej Natalka czyli wydzielina bezbarwna, mała ładnie je i się nie krztusi. Tak czy siak jutro z rana pojedziemy do pediatry -niech Ewkę obejrzy przed weekendem. Dodatkowo mamy problemy brzuszkowe. Mała szczególnie w godzinach wieczornych popłakuje i spina się próbując puścić bączki. Podaję Jej raz dziennie 5 kropelek BioGaji -to od poniedziałku ale póki co spektakularnych efektów brak. A pamiętam,że przy Natalci właśnie jedynie BioGaja nam pomagała.


Macie ciotki fotę
https://www.idrivesync.com/share/vie...a=IMAG0194.jpg

Śliczna Ewcia mam nadzieję że katarek szybko przejdzie.


Idę pichcić zawsze będzie mi cieplej w ten deszczowy dzień. Będę piec bułeczki grahamki

[Asiek84]

Napisane przez matallewar

Jedziemy zdjąć szwy
I zarejestrować corcie

-10kg weszlam na scisk w swoje spodnie takie jeansy elastyczne, ale zawsze

Matall niedługo znowu super laska będziesz, hehe z resztą nas wszystkie to czeka

[Aaamelkaa]

Napisane przez teacherka

Amelka przedstaw jej wyniki ilościowe - ile postów w której części naskrobałaś albo wydrukuj swoje wypowiedzi

może niekoniecznie bo mnie wyśle jeszcze do innego specjalisty od głowy

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez matallewar

Jedziemy zdjąć szwy
I zarejestrować corcie

-10kg weszlam na scisk w swoje spodnie takie jeansy elastyczne, ale zawsze

[matallewar]

Napisane przez agravka

no właśnie! ja stwierdziłam, ze jeszcze chwilkę pocieszę się "stanem błogosławionym", bo nie wiadomo, czy uda mi się namowić tz na jeszcze jednego bobasa, a za stanem ciąży i ruchami maleństwa baaardzo tesknilam.

na początku tyle trwaly, czyli pozniej wiecej? ile bylo przerwy pomiedzy nimi? czyli ja lepiej pamietalam, niestety...
kto sie napije ze mna kawki?

Potem nie wiem, jak dojechałam do szpitala to nie liczyłam, ale kilka bardzo głębokich wdechow i wydechow. I były ci chwila, jak szlam pod ten prysznic, to ledwo co była przerwą między nimi.

[jo_asiek]

cześć Dzisiejszej nocy chyba z 10 razy wstawałam siusiu, a po 4 obudziły mnie takie mdłości (z głodu), że ledwo o się do kuchni dotoczyłam i coś wszamałam.

Pogoda za oknem paskudna, więc od 8 rano sprzątałam. Teraz mam pięknie, czysto i pachnąco, więc odpoczywam i do 15 czekam na położną

[agusiamaskota]

Jak mnie pachwina boli!

[Diorisha]

Napisane przez shure

psychicznie juz dobrze po pierwsze 4 doby to byla tragedia. maly lezal w inkubatrze podpiety pod saturacje z 38 st goraczka ,infekcja i ubytkiem w serduchu.
fizycznie ok wstalam po 10 h z lozka i teraz latam miedzy szpitalem a domem.

O kurcze. Współczuję nerwów i stresu Teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez teacherka

Diorisha, cudna Ewunia!

Napisane przez matallewar

Jedziemy zdjąć szwy
I zarejestrować corcie

-10kg weszlam na scisk w swoje spodnie takie jeansy elastyczne, ale zawsze

My już zarejestrowani . Kurcze chyba z 15 minut wpatrywałam się niedowierzająco w ten akt urodzenia. Moja kruszynka już jest z nami

Ja w szpitalu zgubiłam 8kg ,potem w domu kolejne 2kg. Czyli łącznie 10kg. Zatem zostało jedyne ostatnie 10kg do zrzucenia