Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI - Strona 120 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Na tytuł XXII części naszego wątku wybieram:
Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 0 0%
Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna 1 2,17%
Wrześnióweczki już rozpakowane, pora na październikową zmianę 32 69,57%
Wrześnióweczki już za nami, na październik więc czekamy 4 8,70%
Wrześnióweczki wszystkie mamy, na październik więc czekamy 4 8,70%
Jesień-plecień nam przeplata, raz dziewczynkę, raz chłopaka 5 10,87%
Wrześnióweczki dzieci mają, październikowe się rozkręcają 0 0%
Głosujący: 46. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-26, 10:57   #3571
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

passion-
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 10:58   #3572
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

a mi się dziś śniło że stoję przed lustrem i patrzę na mój płaski brzuszek , może to jakiś znak
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś



Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 10:58   #3573
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
już znalazłam- mamy medele mini electrick

klask i:Zazdraszczamja tez juz zabieram sie z zakupem jej od nie wiadomo kiedy...

No nic -ide odlozyc Lile do lozeczka i zabieram sie za odciaganie....

Edytowane przez policzanka
Czas edycji: 2013-09-26 o 11:00
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 10:58   #3574
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość

ja poproszę o kciuki za okulistę
mówisz i masz
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś



Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 10:59   #3575
kahunia
Zadomowienie
 
Avatar kahunia
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 550
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez czaszka_ Pokaż wiadomość
moja Julka przez cala ciaze sie malo co ruszala a od dwoch tygodni jak inne dziecko....wierci sie i kopie na okraglo nie wiem jak to mozliwe...moze poprostu wczesniej nie czulam a teraz ma malo miejsca i sie rozpycha?
No moja to samo ma, zazwyczaj sie porozpychala, powypinala i juz i mnie to cieszylo a teraz zaczyna sie masakra robic, czasami az oczy zamykam bo tak mi dziwnie robi Tz sie smieje ze szuka drogi do wyjscia No a ja jej cierpliwie tlumacze ze przez zebra czy pepek to sie nie da

U mnie tez pogoda do

Zbieram sie na SR, moze nie zasne.
__________________
Amelka 19.10.2013 r.


kahunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:00   #3576
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez __Paulinka__ Pokaż wiadomość
hej!

jakaś chętna na dzisiaj? jak nie to ja biorę termin
jestem już tak zmęczona tą ciążą... Mała napitalala mi całą noc w piczesę, myslalam, że zaraz sama wyleci..:P
ja jestem chętna, moge rodzić dzisiaj albo dopiero po poniedziałku
już kolejny dzień wieczorem boli mnie kręgosłup i w krzyżach tak jak na okres... też mam już dość
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:06   #3577
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

co za koszmarna noc nie dość że usnąc nie mogłam to budziłam się co chwila malutka tak mnie pobiła że masakra :P ale poważnie brzuch mnie cały boli ale nie jak na @ tylko tak się wczoraj wyciągała i wypinała że dzisiaj mnie wszystko boli... małż wrócił po 6 rano to znowu przerwany sen usnelam może kolo 8 a o 9 już polozna dzwonila ze przyjdzie no ale wciąż na nią czekam, pogoda do du.py wiec tylko siedzieć w domu i nic nie robic...
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:08   #3578
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

cisto na grahamki wyrasta
a ja zbieram się do koleżanki może to poprawi mi odrobinę humor.

jo_asiek, teacherka mam to samo z wagą na poczatku przybierałam normalnie, a teraz od około 1,5 miesiące mam regularnie przyrost 2 kg w 2 tyg. odżywiam się zdrowo, więc nic więcej zrobić nie mogę, ale przyznaje że mi bardzo ciężko już, nie mówiąc o naciągniętej skórze brzucha ( u mnie już 16 kg na plusie )

Cytat:
Napisane przez policzanka Pokaż wiadomość
Witam sie z Lilka na rekach i dzwiekiem odkurzacza z YT w tle
Widze ze nie tylko u mnie szaro i buro na dworzu...nic sie przez taka pogode nie chce..Z niecierpliwoscia czekam na piekna polska jesien
Czy tylko moje dziecko budzi sie nad ranem i urzadza sobie nocne harce?powoli mam ich dosc..niedobra matka ze mnie-wiem..
Dzis pierwszy raz od porodu zostałam z Lila sama w domku,Tz skonczylo sie wolne..poki co jakos daje rade..chociaz przyznam sie bez bicia ze Tz ma zdecydowanie wiecej cierpliwosci ode mnie..czasem nawet sie zastanawiałam czy Lilka bardziej za nim nie jest jak za mna..zauwazylam np ze u niego na rekach szybciej sie uspokaja jak u mnie..dobra nie marudze juzmowilam ze wrzuce foto Lilki ząbka dla zainteresowanych.Słabo widac gdyz nie za bardzo to Młodej odpowiadało,zreszta widac po jej minie

Lolaaaaa-Gratuluje serdecznienareszcie i Ty sie doczekałas
jaka Lila zła za to zdjęcie a ząbek widać

Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość

ja poproszę o kciuki za okulistę
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:10   #3579
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
pomocy jak mam zaplacic na allegro za przedmiot, bo nie widze nr konta tylko mam karte platnosci- ale nie ma nr konta payu
ooo doczytałam ze już znalazłaś...
ja sobie na all stanik do karmienia chyba zamówię jutro taki tańszy na początek, bo nie wiem ile mi mleczarnia urośnie... http://allegro.pl/biustonosz-do-karm...536377322.html
po ktg pojadę do stanikowego sklepu i zobaczę co pani ma fajnego i lepszego

Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość

ja poproszę o kciuki za okulistę


ja dzisiaj na obiad pizzę robię
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:11   #3580
misia332
Zakorzenienie
 
Avatar misia332
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez kahunia Pokaż wiadomość
No moja to samo ma, zazwyczaj sie porozpychala, powypinala i juz i mnie to cieszylo a teraz zaczyna sie masakra robic, czasami az oczy zamykam bo tak mi dziwnie robi Tz sie smieje ze szuka drogi do wyjscia No a ja jej cierpliwie tlumacze ze przez zebra czy pepek to sie nie da

U mnie tez pogoda do

Zbieram sie na SR, moze nie zasne.
skąd ja to znam, non stop powtarzam mojemy synkowi, że przez pępek mi nie wyjdzie.

Trzeba świecić latarką w piczę i mówić "do światła dziecko, do światła"
Albo świeczkę w piczy zapalić, chyba w USA jest taki zwyczaj, że jak dziecko zaginie to mu się lampion zapala na werandzie. Może na nasze dzieci też to podziała.
__________________
Ślub 6 lipiec 2013
Kornel 24 październik 2013
Antoni 8 stycznia 2015


http://onaiich3.blogspot.com.es/
misia332 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:14   #3581
87czarna
Zakorzenienie
 
Avatar 87czarna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 280
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez papalinka83 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki
Mam pół godziny do następnego karmienia, głowa mi opada na klawiaturę, ale nie opłaca się spać, bo zaraz będę musiała wstawać. Wczoraj przeżyliśmy hardcore - mała płakała bez przerwy od 18 do 2 w nocy, ale tak przeraźliwie, że ją w nocy wzięliśmy do lekarza. Może to być kolka mamy zrobić usg brzuszka. W piątek będzie położna to się dowiemy co i jak. Ale przeżycie straszne, jak dziecko tak płacze i nie można mu pomóc...

A teraz się biorę za opis porodu, póki jeszcze pamiętam.
Wybaczcie, ale nie dam rady doczytać chwilowo, ale gratulujęnowym mamusiom
Ojej,współczuję
Mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepiej i więcej takich krzyków nie będzie

Cytat:
Napisane przez Lolaaaaaaa88 Pokaż wiadomość
Aleksander urodzil sie 25 wrzesnia o godz.22.15, wazy 3650g i ma 55 cm dostal 10pkt. niestety po 19godzinnej walce porod zakonczyl sie cc. leze jeszcze sparalizowana i slysze jak moj synek placze. czekam z utesknieniem na ranek i dalsze poznawanie naszego Skarba
.
nadrobie Was na dniach mam nadzieje
Misiu kochana dziekuje za smsy i przepraszam ze nie odpisalam ale bole jyz byly zbyt silne.
caluje mocno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
GRATULACJE KOCHANA!!!
Swoje przeszłaś,ale najważniejsze,że maluch jest już z Wami

Cytat:
Napisane przez nephelim89 Pokaż wiadomość
Witam już z domku
Stworzyłam już opis porodu, korzystając z tego że TŻ i dzidziol śpi wiec z góry przepraszam jeśli jest chaotyczny ale to wszystko jeszcze za świeże.

23 września- dzień po terminie wstaliśmy jak zawsze koło 9 rano. Bardzo bolał mnie dół pleców- tłumaczyłam sobie, że musiałam chyba źle się w nocy ułożyć. Wyszłam z psem na spacer i poczułam jakbym się posikała – nie było tego dużo- wiec stwierdziłam że nietrzymanie moczu przecież może się zdarzyć. Po powrocie do domu znów takie samo uczucie. Powiedziałam TŻ że już dość mam tej ciąży bo teraz do tego wszystkiego jeszcze sikam jak stary człowiek i tego nie kontroluje J Było koło 12tej gdy zaczął mnie ćmić brzuch jak na okres. W między czasie naskrobałam, jeszcze na wizażu , zrobiłam i zjadłam obiad, wyprawiłam Tżta do pracy.
Po jego wyjściu czyli koło 13-14 zaczęły mnie łapać skurcze, ale żadnej regularności w nich nie zauważyłam mimo notowania czasu. Poszłam do sypialni z nadzieją na małą drzemkę przy ulubionym serialu jednak po kilku minutach straszliwie zaczęło mnie czyścić. Tu już się lampeczka zaświeciła w mojej głowie- CZYŻBY TO JUŻ ? J była 16 wiec lada chwila TŻ miał dzwonić na swojej przerwie w pracy. Wzięłam wiec psa i poszłam z nią na spacer. Wody znów zaczeły mi się sączyć wiec już byłam pewna co się święci.
TŻ w domu był po 20 minutach od telefonu J wpadł wystraszony i blady jak ściana. Ja jeszcze poszłam pod prysznic, wysuszyłam włosy i dopiero zadzwoniłam na angielską porodówkę. Po przedstawieniu mojej sytuacji miła Pani kazała mi się stawić o 19tej na izbie przyjęć mówiąc że zobaczą co i jak.
Najpierw tona papierów, potem ktg przez 40 minut, czekałam aż mnie odłaczą bo siku mi się chciało nieziemsko. Odłączyli po czym stwierdzili że zbadają mnie dowcipnie po czym kolejne ktg. I tu zaczyna się mój pech bo trafiłam na położną która nie była pewna czy to wody czy nie wody wiec znów kazała mi leżeć i czekac nie wiadomo na co. Po 10 minutach od jej wyjścia zaczeło mnie cholernie boleć, tż poleciał po jakąś inną babkę i okazało się że mam 9 cm rozwarcia. Kobieta zdziwiona że 10 min temu nikt tego nie zauważył. Decyzja – jedziemy na porodówkę. Tu już zaczełam się głośno i wyraźnie domagać epiduralu bo miałam straszny ból. Kolejne nieszczęście – dużo rodzi epiduralu mi nie dadzą od razu. Prawie mdlałam na każdym skurczu bo ból się tylko rozkręcał. I tu na pomoc przyszedł TŻ którego zaangażowałam w wspólne pisanie planu porodu. Wykłócił się o zastrzyk z morfiny J ulga przyszła od razu, ale zaczynało mnie wkurzać bo zamiast mnie badać to zadawano mi idiotyczne pytania w stylu kto jest moją położną, do jakiej przychodni należe itp.- jakby im cieżko było przeczytać z papierów które im dałam J Podłaczyli mnie do ktg, byłam zła bo z aktywnego porodu nici. Leżałam i czekałam aż powiedzą że rodzimy. Kolejna godzina w plecy – było koło 1 w nocy jak zauważyli że na skurczy spada młodemu tetno. Szybka decyzja badamy i rodzimy. Po kilku partciach problem- młody nie idzie w dół, chciałam wstać, poskakać czy pochodzić – odmówiono mi. Za to „urocza pani zaproponowała kolejną maszynerię tym razem wbicie czegoś w głowe dziecka i skończymy kleszczami.. W tym momencie wróciła mi świadomość czytam jej plakietkę a tam „ student” no wtedy już mnie opuściła cierpliwość bo zrozumiałam dlaczego liczy się dla niej tylko ile zabiegów może na mnie zrobić… Pożaliłam się TŻ który bardzo delikatnie wywalczył zalecenie z planu porodu czyli : żadnych studentów i w razie zagrożenia życia dziecka cesarka nie kleszcze!!! Przyszedł przemiły pan doktor który namówil mnie na próżnociąg twierdząc ze cesarką dziecka nie wyjmie i tylko narazam je na niewiadomo co. Po wpędzeniu w poczucie winy zgodziłam się. Minuty płyną pan doktorek walczy tym próżno ciągiem a młody jak nie szedł tak nie idzie. Po około 30 minutach pan doktorek mówi że zaniknęły mi skurcze i robimy jednak szybką cesarkę bo młody źle się wstawił ( no Amerykę odkrył dosłownie) . Było mi wszystko jedno bo słyszałam jak mówią o tym spadającym tętnie itp. Tż dzielnie był ze mną cały czas ale nigdy nie chciał wejść na sale operacyjną ani przecinać pępowiny. Zaproponowano mu udział w cesarce. Poleciał się przebrać i był z nami cały czas. Szybka akcja, znieczulenie, stół ….
O 24 września o 6:08 usłyszeliśmy pierwszy krzyk naszej małej żabki, TŻ poszedł od razu do niego i uciął resztkę pępowiny. Dali mi młodego na buziaka i dalej do ważenia i mierzenia. 2,960kg i 53 cm ( powiem tylko ze tym całym macaniem brzucha szacowali mi 3700- 4000g ;/ ) Tż nagrywał filmiki i cykał fotki w końcu przyszedł z nim do mnie i zawieźli nas na sale obserwacji. Tak się pokarmiliśmy i kangurowaliśmy chyba ze 2-3 godziny. Mały ma ślady na główce po tym próżno ciągu i żałuje że nie walczyłam bardziej o natychmiastowe cc. Nie miał szans się przecisnąć bo trzymała go pępowina okręcona kilka razy i złe wstawienie się w kanał. Jednym słowem cały poród poszedł totalnie nie tak jak zakładałam mimo propagandy aktywnych porodów w uk i dogodnych pozycji ja leżałam plackiem i z aktywnym porodem miało to niewiele wspólnego. Cieszę się tylko że zapoznałam się z prawem walki o cesarkę i że go użyłam. Mam ślicznego, małego okruszka już przy sobie i za to jestem wdzięczna. TŻ mimo wcześniejszych obaw o to że zemdleje spisał się na medal ( spędził z nami jeszcze 12 godzin po porodzie zmieniając pieluchy i ubierając Wiktora bo ja nie byłam w stanie)
Podsumowując poród w uk – jedyne co to mają dobrą opiekę po porodzie i dobrze karmią- cała reszta tak jak w PL
Dziś już jesteśmy w domku od 18tej , KP mi nie idzie tak jak powinno mimo ze mleka od groma, ale ściągam i podaje z butli wiec jakoś się nauczymy. Widziałam że wcześniej zdjęcie chyba nie wlazło więc daje tutaj z pozdrowieniami dla wizażowych cioteczek J
Dałaś radę,nie ma co!
W Uk bardzo często używają próżnociągu
__________________
Maja 16.03.2011
Julia 2.10.2013




"Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka"
87czarna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:17   #3582
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość

Trzeba świecić latarką w piczę i mówić "do światła dziecko, do światła"
Albo świeczkę w piczy zapalić, chyba w USA jest taki zwyczaj, że jak dziecko zaginie to mu się lampion zapala na werandzie. Może na nasze dzieci też to podziała.
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:18   #3583
teacherka
Zakorzenienie
 
Avatar teacherka
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 740
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Rusałko, no to condolences high five... Pocieszam się tym, że lekarz nie komentuje wagi. (a ja mam pierwszą wpisaną do karty ciąży wagę trochę oszukaną, bo tak wyszło innem lekarzowi. Tym sposobem mój gin widzi 13kg na plusie... ale ja wiem swoje.)

Passion, kciuki!!

Jezuuuu jak mnie bolą plecy, nie wyrabiam.Stanik musiałam ściągnąć bo mnie okropnie uwierał. Wszystko mnie drażni dDooooość...
teacherka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:19   #3584
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

moje dziecko robi sobie gimnastykę... czuję jego wszystkie kończyny...
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:19   #3585
misia332
Zakorzenienie
 
Avatar misia332
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez teacherka Pokaż wiadomość
Rusałko, no to condolences high five... Pocieszam się tym, że lekarz nie komentuje wagi. (a ja mam pierwszą wpisaną do karty ciąży wagę trochę oszukaną, bo tak wyszło innem lekarzowi. Tym sposobem mój gin widzi 13kg na plusie... ale ja wiem swoje.)

Passion, kciuki!!

Jezuuuu jak mnie bolą plecy, nie wyrabiam.Stanik musiałam ściągnąć bo mnie okropnie uwierał. Wszystko mnie drażni dDooooość...
Ja też w domu chodzę bez stanika, bo mnie uwiera strasznie.
__________________
Ślub 6 lipiec 2013
Kornel 24 październik 2013
Antoni 8 stycznia 2015


http://onaiich3.blogspot.com.es/
misia332 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:20   #3586
jo_asiek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 131
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość
a mi się dziś śniło że stoję przed lustrem i patrzę na mój płaski brzuszek , może to jakiś znak
mi się od kilku nocy śni poród albo już opieka nad maluszkiem

Cytat:
Napisane przez rusałka_1 Pokaż wiadomość
jo_asiek, teacherka mam to samo z wagą na poczatku przybierałam normalnie, a teraz od około 1,5 miesiące mam regularnie przyrost 2 kg w 2 tyg. odżywiam się zdrowo, więc nic więcej zrobić nie mogę, ale przyznaje że mi bardzo ciężko już, nie mówiąc o naciągniętej skórze brzucha ( u mnie już 16 kg na plusie )
ehh... widocznie tak musi być - taka "nasza uroda". Kochana, będziemy zrzucać po porodzie. Razem zawsze raźniej będzie Co do przyrostu wagi to mój TŻ stara się mnie pocieszać i ostatnio stwierdził, że to przecież nie moja wina i w jego opinii to żeby aż tak przybierać to powinnam jeść tyle co on w święta (a to naprawdę meeega ilości), więc to pewnie woda i dzidziuś
jo_asiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:21   #3587
tassia
Zakorzenienie
 
Avatar tassia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. X

Moj opis

Cesarke mialam planowana na 17.09,, z tego powodu 16.09 o godzinie 7.30 mialam stawic sie w szpitalu. Torba była już gotowa, mialam sie tylko wyspac i wio. Ok 3 w nocy usłyszalam trzask jakby sie cos lamalo, takie rzęrzenie i poczulam bol w miednicy. Stwierdzilam ze to normalne i poszlam spac dalej. O 4.30 obudzil mnie skurcz, poszlam do toalety, mialam troche podbarwionego sluzu, pochodzilam troche, po 15minutach kolejny skurcz - zjadlam nospe i czekalam. Lezalam na kanapie w duzym pokoju i po 12 minutach kolejny skurczyk. Czekalam do 5 30, zeby meza nie budzic przed budzikiem. Skurcze nie przechodzily, budzik zadzwonil wiec podreptalam do sypialni i dobudzam tz. Tego dnia tz mial pierwszy dzien w nowej pracy (zaczyna od pazdziernika, ale zobowiazal sie, ze pojedzie juz cos zrobic waznego dla.firmy).
Wiec pytam: kochanie, a gdyby sie okazalo, ze jakims cudem dzis beda mi robic ta cesarke, to mozesz jakos odwolac ta prace dzis?
tz: no spoko, jakos to wtedy odkrece
ja: no to w takim razie rodze
no to tz na pelne nogi, bierze psa pakuje, kapie sie, a u mnie skurcze co 10minut. Kazalam mu jechac oddac psa i sama poszlam sie kapac - skurczyk- mycie wlosow - skurczyk- suszenie wlosow- skurczyk- prostowanie wlosow ( a co!) - skurczyk - lekki make up ( a jak?) - skurczyk
Taki mialam plan na rano wiec stwierdzilam, ze rozkrecajaca sie akcja porodowa nie moze mi zniszczyc planow
Tz wrocil i zapakowalismy sie w samochod w poplochu szukajac aktu ślubu bo mamy inne nazwiska.
6.45 zglosilam sie na izbe przyjec, lekarka mnie zbadala - rozwarcie na 1cm, zwazyla mlodego - ok 3600g i kazala sie przebrac.
(w tym miejscu nie moge was zawiezc) ubralam swoja rozowa koszulke, rozowe klapeczki, pasujacy do kompletu szlafroczek i ze skurczami co ok 6 minut poszlam na sale przedoperacyjna. Tz byl w poczekalni przy salach porodowych. Podpieli mnie pod ktg i tak lezalam sobie do 9 30. Niestety wszystkie sale porodowe byly zajete wiec w sumie czekalam do 10.00. W tym.czasie mialam dwa badania, personel byl.bardzo delikatny i przyjaznie nastawiony. Skurcze mialam 90-110 i zrobily sie co ok 2minuty. O 9.30 rozpoczely sie skurcze krzyzowe i zalowalam.ze tz nie moze tam ze mna byc bo jednak rozmowa z kims przynioslaby mi troche ulgi.
Miedzy czasie przywiezli dziewczyne z blizniakami ktorej odeszly wody ale nie miala zadnych skurczy. 35tc a brzuch jak w 12 miesiacu

ok do rzeczy
10.00 znalazlam sie na sali operacyjnej. Anestezjolog przygotowala mnie do znieczulenia i jak trzymala igle juz przy moim kregoslupie zapytala mnie jakie mam wskazania do cc. Mowie ze ortopedyczne, a ona sie pyta skolioza? czy co sie dzieje? ja jej mowie: przepuklina kregoslupa. Babka cofa igle i w panice zaczyna sie szukanie moich dokumentow. Okazalo sie ze babki na IP zapytaly mnie, ale nie sprawdzily dokumentow i wpisaly do.karty wskazanie ortopedyczne, a powinno byc neurologiczne. O 10.10 wbili mi znieczulenie dwa kregi wyzej niz normalnie. Anestezjolog zbladla z nerwow z.powodu tego zamieszania. Caly zespol zartowal. Na sali operacyjnej panowala luzna atmosfera, grala muzyczka i w ogole bylo bomba. Zrobilo mi sie cieplo w nozki, poinformowali mnie ze zakladaja cewnik wiec nawet nie wiedzialam ze to juz Nastepnie stol sie pochylil tak ze moja glowa byla duzo nizej niz nogi i uslyszalam.placz dziecka na dzwiek ktorego sie rozryczalam. Bylam w szoku bo bylam.przekonana ze jeszcze mnie nie nacieli, a tutaj juz dzidzius. Uslyszalam ile wazy i jakies 3 minuty go sprawdzali i suszyli. W tym czasie zaczely mnie bardzo bolec barki i nie moglam zlapac oddechu. Okazalo sie ze dopadlo mnie przeciazenie miesniowe od stolu operacyjnego charakterystyczne dla osob z chorym kregoslupem.
Przyniesli mi przytulic dzidziusia i w tym momencie czar mojej rozowej koszulki prysl. Kolejny objaw po znieczuleniu - zachcialo mi sie wymiotowac. Wiec babka przynosi mi pieknego rozowego dzidziusia, a jego mame szarpie na wymioty z tej okazji.
Podali mi jakis lek na te mdlosci. Zaszyli, zabrali do izolatki na 6godzin, przyniesli malego ssaka do karmienia i po porodzie
Miedzy czasie dali go tacie i babciom, ktore w panice w 5minut byly juz w szpitalu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Maciej





[/RIGHT]
tassia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:30   #3588
Madziuchna27
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuchna27
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 359
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Witajcie!

Lola, gratulacje
Nephelim, masz ślicznego synka

Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość
Wiecie co ja się nawet nie podniecam tym jaki mam teraz brzuch, pamiętam, że na początku miałam straszną podnietę, a teraz.
I tak o to w 12 tc wypatrywałam brzucha...
Ja wczoraj też przeglądałam zdjęcia swego brzuszka i aż śmiać mi się chciało

Co do wagi to zazdroszczę Matall, bo idzie jak burza z tymi kilogramami Ech, u mnie opornie, a nawet bardzo Tłumaczę sobie, że to dlatego, że jestem po cc, biorąc kolejnego biszkopta....
__________________

Madziuchna27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:30   #3589
teacherka
Zakorzenienie
 
Avatar teacherka
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 740
Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013,

Tassia, fajnie Was Maciuś zaskoczył Z takim spokojem to opisujesz.... Zazdroszczę!
teacherka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:33   #3590
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez teacherka Pokaż wiadomość
JA się tak późno za to wzięłam po prostu....

pani w przychodni była przerażona, że termin za miesiąc a ja bez położnej, bez opieki... Powiedziałam, że chodzę do lekarza i byłam na SR to odetchnęła




Zimno, mokro... A tu trzeba wyjść w rozpiętej kurtce i balerinach??.... No chyba, że jakoś dam radę zawiązać półbuty... Baleriny wygodniejsze, ale chyba jednak nie poradzą soobie.
heh szkoda tylko ze ta moja polozna nie będzie przy porodzie no ale cóż... a jest na prawde w porządku babeczka mam nadzieje ze i w szpitalu trafie na fajna
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:34   #3591
Madziuchna27
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuchna27
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 359
Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez tassia Pokaż wiadomość
Moj opis

Cesarke mialam planowana na 17.09,, z tego powodu 16.09 o godzinie 7.30 mialam stawic sie w szpitalu. Torba była już gotowa, mialam sie tylko wyspac i wio. Ok 3 w nocy usłyszalam trzask jakby sie cos lamalo, takie rzęrzenie i poczulam bol w miednicy. Stwierdzilam ze to normalne i poszlam spac dalej. O 4.30 obudzil mnie skurcz, poszlam do toalety, mialam troche podbarwionego sluzu, pochodzilam troche, po 15minutach kolejny skurcz - zjadlam nospe i czekalam. Lezalam na kanapie w duzym pokoju i po 12 minutach kolejny skurczyk. Czekalam do 5 30, zeby meza nie budzic przed budzikiem. Skurcze nie przechodzily, budzik zadzwonil wiec podreptalam do sypialni i dobudzam tz. Tego dnia tz mial pierwszy dzien w nowej pracy (zaczyna od pazdziernika, ale zobowiazal sie, ze pojedzie juz cos zrobic waznego dla.firmy).
Wiec pytam: kochanie, a gdyby sie okazalo, ze jakims cudem dzis beda mi robic ta cesarke, to mozesz jakos odwolac ta prace dzis?
tz: no spoko, jakos to wtedy odkrece
ja: no to w takim razie rodze
no to tz na pelne nogi, bierze psa pakuje, kapie sie, a u mnie skurcze co 10minut. Kazalam mu jechac oddac psa i sama poszlam sie kapac - skurczyk- mycie wlosow - skurczyk- suszenie wlosow- skurczyk- prostowanie wlosow ( a co!) - skurczyk - lekki make up ( a jak?) - skurczyk
Taki mialam plan na rano wiec stwierdzilam, ze rozkrecajaca sie akcja porodowa nie moze mi zniszczyc planow
Tz wrocil i zapakowalismy sie w samochod w poplochu szukajac aktu ślubu bo mamy inne nazwiska.
6.45 zglosilam sie na izbe przyjec, lekarka mnie zbadala - rozwarcie na 1cm, zwazyla mlodego - ok 3600g i kazala sie przebrac.
(w tym miejscu nie moge was zawiezc) ubralam swoja rozowa koszulke, rozowe klapeczki, pasujacy do kompletu szlafroczek i ze skurczami co ok 6 minut poszlam na sale przedoperacyjna. Tz byl w poczekalni przy salach porodowych. Podpieli mnie pod ktg i tak lezalam sobie do 9 30. Niestety wszystkie sale porodowe byly zajete wiec w sumie czekalam do 10.00. W tym.czasie mialam dwa badania, personel byl.bardzo delikatny i przyjaznie nastawiony. Skurcze mialam 90-110 i zrobily sie co ok 2minuty. O 9.30 rozpoczely sie skurcze krzyzowe i zalowalam.ze tz nie moze tam ze mna byc bo jednak rozmowa z kims przynioslaby mi troche ulgi.
Miedzy czasie przywiezli dziewczyne z blizniakami ktorej odeszly wody ale nie miala zadnych skurczy. 35tc a brzuch jak w 12 miesiacu

ok do rzeczy
10.00 znalazlam sie na sali operacyjnej. Anestezjolog przygotowala mnie do znieczulenia i jak trzymala igle juz przy moim kregoslupie zapytala mnie jakie mam wskazania do cc. Mowie ze ortopedyczne, a ona sie pyta skolioza? czy co sie dzieje? ja jej mowie: przepuklina kregoslupa. Babka cofa igle i w panice zaczyna sie szukanie moich dokumentow. Okazalo sie ze babki na IP zapytaly mnie, ale nie sprawdzily dokumentow i wpisaly do.karty wskazanie ortopedyczne, a powinno byc neurologiczne. O 10.10 wbili mi znieczulenie dwa kregi wyzej niz normalnie. Anestezjolog zbladla z nerwow z.powodu tego zamieszania. Caly zespol zartowal. Na sali operacyjnej panowala luzna atmosfera, grala muzyczka i w ogole bylo bomba. Zrobilo mi sie cieplo w nozki, poinformowali mnie ze zakladaja cewnik wiec nawet nie wiedzialam ze to juz Nastepnie stol sie pochylil tak ze moja glowa byla duzo nizej niz nogi i uslyszalam.placz dziecka na dzwiek ktorego sie rozryczalam. Bylam w szoku bo bylam.przekonana ze jeszcze mnie nie nacieli, a tutaj juz dzidzius. Uslyszalam ile wazy i jakies 3 minuty go sprawdzali i suszyli. W tym czasie zaczely mnie bardzo bolec barki i nie moglam zlapac oddechu. Okazalo sie ze dopadlo mnie przeciazenie miesniowe od stolu operacyjnego charakterystyczne dla osob z chorym kregoslupem.
Przyniesli mi przytulic dzidziusia i w tym momencie czar mojej rozowej koszulki prysl. Kolejny objaw po znieczuleniu - zachcialo mi sie wymiotowac. Wiec babka przynosi mi pieknego rozowego dzidziusia, a jego mame szarpie na wymioty z tej okazji.
Podali mi jakis lek na te mdlosci. Zaszyli, zabrali do izolatki na 6godzin, przyniesli malego ssaka do karmienia i po porodzie
Miedzy czasie dali go tacie i babciom, ktore w panice w 5minut byly juz w szpitalu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Taśka, bardzo fajny opis Super! A ten make up to już w ogóle

Ps. Mnie też się chciało wymiotować i też dostałam coś przeciwwymiotnego.
__________________

Madziuchna27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:35   #3592
jo_asiek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 131
Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez tassia Pokaż wiadomość
Moj opis

Cesarke mialam planowana na 17.09,, z tego powodu 16.09 o godzinie 7.30 mialam stawic sie w szpitalu. Torba była już gotowa, mialam sie tylko wyspac i wio. Ok 3 w nocy usłyszalam trzask jakby sie cos lamalo, takie rzęrzenie i poczulam bol w miednicy. Stwierdzilam ze to normalne i poszlam spac dalej. O 4.30 obudzil mnie skurcz, poszlam do toalety, mialam troche podbarwionego sluzu, pochodzilam troche, po 15minutach kolejny skurcz - zjadlam nospe i czekalam. Lezalam na kanapie w duzym pokoju i po 12 minutach kolejny skurczyk. Czekalam do 5 30, zeby meza nie budzic przed budzikiem. Skurcze nie przechodzily, budzik zadzwonil wiec podreptalam do sypialni i dobudzam tz. Tego dnia tz mial pierwszy dzien w nowej pracy (zaczyna od pazdziernika, ale zobowiazal sie, ze pojedzie juz cos zrobic waznego dla.firmy).
Wiec pytam: kochanie, a gdyby sie okazalo, ze jakims cudem dzis beda mi robic ta cesarke, to mozesz jakos odwolac ta prace dzis?
tz: no spoko, jakos to wtedy odkrece
ja: no to w takim razie rodze
no to tz na pelne nogi, bierze psa pakuje, kapie sie, a u mnie skurcze co 10minut. Kazalam mu jechac oddac psa i sama poszlam sie kapac - skurczyk- mycie wlosow - skurczyk- suszenie wlosow- skurczyk- prostowanie wlosow ( a co!) - skurczyk - lekki make up ( a jak?) - skurczyk
Taki mialam plan na rano wiec stwierdzilam, ze rozkrecajaca sie akcja porodowa nie moze mi zniszczyc planow
Tz wrocil i zapakowalismy sie w samochod w poplochu szukajac aktu ślubu bo mamy inne nazwiska.
6.45 zglosilam sie na izbe przyjec, lekarka mnie zbadala - rozwarcie na 1cm, zwazyla mlodego - ok 3600g i kazala sie przebrac.
(w tym miejscu nie moge was zawiezc) ubralam swoja rozowa koszulke, rozowe klapeczki, pasujacy do kompletu szlafroczek i ze skurczami co ok 6 minut poszlam na sale przedoperacyjna. Tz byl w poczekalni przy salach porodowych. Podpieli mnie pod ktg i tak lezalam sobie do 9 30. Niestety wszystkie sale porodowe byly zajete wiec w sumie czekalam do 10.00. W tym.czasie mialam dwa badania, personel byl.bardzo delikatny i przyjaznie nastawiony. Skurcze mialam 90-110 i zrobily sie co ok 2minuty. O 9.30 rozpoczely sie skurcze krzyzowe i zalowalam.ze tz nie moze tam ze mna byc bo jednak rozmowa z kims przynioslaby mi troche ulgi.
Miedzy czasie przywiezli dziewczyne z blizniakami ktorej odeszly wody ale nie miala zadnych skurczy. 35tc a brzuch jak w 12 miesiacu

ok do rzeczy
10.00 znalazlam sie na sali operacyjnej. Anestezjolog przygotowala mnie do znieczulenia i jak trzymala igle juz przy moim kregoslupie zapytala mnie jakie mam wskazania do cc. Mowie ze ortopedyczne, a ona sie pyta skolioza? czy co sie dzieje? ja jej mowie: przepuklina kregoslupa. Babka cofa igle i w panice zaczyna sie szukanie moich dokumentow. Okazalo sie ze babki na IP zapytaly mnie, ale nie sprawdzily dokumentow i wpisaly do.karty wskazanie ortopedyczne, a powinno byc neurologiczne. O 10.10 wbili mi znieczulenie dwa kregi wyzej niz normalnie. Anestezjolog zbladla z nerwow z.powodu tego zamieszania. Caly zespol zartowal. Na sali operacyjnej panowala luzna atmosfera, grala muzyczka i w ogole bylo bomba. Zrobilo mi sie cieplo w nozki, poinformowali mnie ze zakladaja cewnik wiec nawet nie wiedzialam ze to juz Nastepnie stol sie pochylil tak ze moja glowa byla duzo nizej niz nogi i uslyszalam.placz dziecka na dzwiek ktorego sie rozryczalam. Bylam w szoku bo bylam.przekonana ze jeszcze mnie nie nacieli, a tutaj juz dzidzius. Uslyszalam ile wazy i jakies 3 minuty go sprawdzali i suszyli. W tym czasie zaczely mnie bardzo bolec barki i nie moglam zlapac oddechu. Okazalo sie ze dopadlo mnie przeciazenie miesniowe od stolu operacyjnego charakterystyczne dla osob z chorym kregoslupem.
Przyniesli mi przytulic dzidziusia i w tym momencie czar mojej rozowej koszulki prysl. Kolejny objaw po znieczuleniu - zachcialo mi sie wymiotowac. Wiec babka przynosi mi pieknego rozowego dzidziusia, a jego mame szarpie na wymioty z tej okazji.
Podali mi jakis lek na te mdlosci. Zaszyli, zabrali do izolatki na 6godzin, przyniesli malego ssaka do karmienia i po porodzie
Miedzy czasie dali go tacie i babciom, ktore w panice w 5minut byly juz w szpitalu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ale pozytywny opis Twój "różowy strój" wywołał u mnie uśmieh na twarzy, a to dlatego, że sama mam różową koszulę w groszki, do tego szaro-różowy szlafroczek i różowo-szare kapcie z kokardkami W planach również mam wyprostować włosy i pomalować rzęsy, bo bez tuszu wyglądam jakbym ich nie miała w ogóle
jo_asiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:40   #3593
tassia
Zakorzenienie
 
Avatar tassia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 141
Odp: Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X

Cytat:
Napisane przez jo_asiek Pokaż wiadomość
ale pozytywny opis Twój "różowy strój" wywołał u mnie uśmieh na twarzy, a to dlatego, że sama mam różową koszulę w groszki, do tego szaro-różowy szlafroczek i różowo-szare kapcie z kokardkami W planach również mam wyprostować włosy i pomalować rzęsy, bo bez tuszu wyglądam jakbym ich nie miała w ogóle
haha dobry wyglad to podstawa dobrego samopoczucia moze henna?
ja robilam 4 dni przed porodem wiec wystarczylo bb cream i kreski na oczy i bylam laska
__________________
Maciej





[/RIGHT]
tassia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:48   #3594
jo_asiek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 131
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy

Cytat:
Napisane przez tassia Pokaż wiadomość
haha dobry wyglad to podstawa dobrego samopoczucia moze henna?
ja robilam 4 dni przed porodem wiec wystarczylo bb cream i kreski na oczy i bylam laska
dobry pomysł z tą henną, może faktycznie w przyszłym tyg. się wybiorę
jo_asiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:50   #3595
passion80
Zakorzenienie
 
Avatar passion80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez Diorisha Pokaż wiadomość
małe cudeńko
__________________
28.05.2011
29.08.2013
passion80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 11:52   #3596
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 590
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy

Jestesmy w szpitalu. Milosz ma podwyzszone crp wiec od razu dostal dozylnje antybiotyk. Zostajemy na 7-10 dni. Malz ma zakaz wstepu bo zainfekowany Nie ma kto go podmieniac. Nawet nie wiem jak bede jadla bo na salach nie mozna.
Ogolnie wczoraj bylam zalamana. Dzis wiem ze to dla dobra malego. Tylko za Zuzia tesknje
Poza tym mlody ma zatkany nosek wiec inhalacje mamy no i co raz odciagam frida. Dzielnie to wszystko znosi. A wczoraj jak pobierali mu krew to plakalam

Jestem na sali sama i poki co ak zostaje. Jestesmy "odseparowani" od pozostalych chorych dzieci. Odwiedzin na salach niemowlat nie ma i w sumie dobrze to nikt z zewnatrz nic nie przyniesie.

Dziekuje Wam za kciuki i wirtualne przytulaski
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 12:02   #3597
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Jestesmy w szpitalu. Milosz ma podwyzszone crp wiec od razu dostal dozylnje antybiotyk. Zostajemy na 7-10 dni. Malz ma zakaz wstepu bo zainfekowany Nie ma kto go podmieniac. Nawet nie wiem jak bede jadla bo na salach nie mozna.
Ogolnie wczoraj bylam zalamana. Dzis wiem ze to dla dobra malego. Tylko za Zuzia tesknje
Poza tym mlody ma zatkany nosek wiec inhalacje mamy no i co raz odciagam frida. Dzielnie to wszystko znosi. A wczoraj jak pobierali mu krew to plakalam

Jestem na sali sama i poki co ak zostaje. Jestesmy "odseparowani" od pozostalych chorych dzieci. Odwiedzin na salach niemowlat nie ma i w sumie dobrze to nikt z zewnatrz nic nie przyniesie.

Dziekuje Wam za kciuki i wirtualne przytulaski

będzie dobrze trzymam mocne
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 12:07   #3598
passion80
Zakorzenienie
 
Avatar passion80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez shure Pokaż wiadomość
psychicznie juz dobrze po pierwsze 4 doby to byla tragedia. maly lezal w inkubatrze podpiety pod saturacje z 38 st goraczka ,infekcja i ubytkiem w serduchu.
fizycznie ok wstalam po 10 h z lozka i teraz latam miedzy szpitalem a domem.

w jakim szpitalu lezy?
trzymam mocno kciuki, za Was, bo rozumiem jak Ci trudno

Cytat:
Napisane przez policzanka Pokaż wiadomość
passion-
Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość
mówisz i masz
Cytat:
Napisane przez rusałka_1 Pokaż wiadomość


Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość




ja dzisiaj na obiad pizzę robię
Cytat:
Napisane przez teacherka Pokaż wiadomość
Passion, kciuki!!
__________________
28.05.2011
29.08.2013
passion80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 12:10   #3599
agravka
Wtajemniczenie
 
Avatar agravka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 378
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość
Wiecie co ja się nawet nie podniecam tym jaki mam teraz brzuch, pamiętam, że na początku miałam straszną podnietę, a teraz.
I tak o to w 12 tc wypatrywałam brzucha...
mam taka sama bluzke z h&m

Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość


ja poproszę o kciuki za okulistę
kciuki sa!
Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość

Trzeba świecić latarką w piczę i mówić "do światła dziecko, do światła"
Albo świeczkę w piczy zapalić, chyba w USA jest taki zwyczaj, że jak dziecko zaginie to mu się lampion zapala na werandzie. Może na nasze dzieci też to podziała.
trzebaby spróbować:hahah a:

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Jestesmy w szpitalu. Milosz ma podwyzszone crp wiec od razu dostal dozylnje antybiotyk. Zostajemy na 7-10 dni. Malz ma zakaz wstepu bo zainfekowany Nie ma kto go podmieniac. Nawet nie wiem jak bede jadla bo na salach nie mozna.
Ogolnie wczoraj bylam zalamana. Dzis wiem ze to dla dobra malego. Tylko za Zuzia tesknje
Poza tym mlody ma zatkany nosek wiec inhalacje mamy no i co raz odciagam frida. Dzielnie to wszystko znosi. A wczoraj jak pobierali mu krew to plakalam

Jestem na sali sama i poki co ak zostaje. Jestesmy "odseparowani" od pozostalych chorych dzieci. Odwiedzin na salach niemowlat nie ma i w sumie dobrze to nikt z zewnatrz nic nie przyniesie.

Dziekuje Wam za kciuki i wirtualne przytulaski
biedactwo maleńkie, przytulam Was z całej siły
agravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-26, 12:13   #3600
misia332
Zakorzenienie
 
Avatar misia332
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Jestesmy w szpitalu. Milosz ma podwyzszone crp wiec od razu dostal dozylnje antybiotyk. Zostajemy na 7-10 dni. Malz ma zakaz wstepu bo zainfekowany Nie ma kto go podmieniac. Nawet nie wiem jak bede jadla bo na salach nie mozna.
Ogolnie wczoraj bylam zalamana. Dzis wiem ze to dla dobra malego. Tylko za Zuzia tesknje
Poza tym mlody ma zatkany nosek wiec inhalacje mamy no i co raz odciagam frida. Dzielnie to wszystko znosi. A wczoraj jak pobierali mu krew to plakalam

Jestem na sali sama i poki co ak zostaje. Jestesmy "odseparowani" od pozostalych chorych dzieci. Odwiedzin na salach niemowlat nie ma i w sumie dobrze to nikt z zewnatrz nic nie przyniesie.

Dziekuje Wam za kciuki i wirtualne przytulaski
biedactwo maleńkie Trzymam kciuki, żeby szybciutko wyzdrowiał
A Tobie dużo siły. Wirtulane ciotki całują


passion kciuki za oczologa


Ja też dzisiaj zrobiłam pizze, wszystko przez rusałkę

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

agravka to jest moja ulubiona bluzka, ponieważ nie ma dekoltu pod samą szyję. A jak ma taki dekolt pod samą szyję to się normalnie duszę.
__________________
Ślub 6 lipiec 2013
Kornel 24 październik 2013
Antoni 8 stycznia 2015


http://onaiich3.blogspot.com.es/
misia332 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.