Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

Dziewczyny a powiedzcie mi jak czesto macie skurcze przepowiadajace?
Bo u mnie 5-10 razy na dobe.

Skurcze? Nie mam nawet pojecia o czym mowisz. Kiedys sie zastanawialam nad tym ale nie wiem jakie to uczucie..

[Le La]

Hej dziewczynki, ja po warsztatach i dopiero was nadrobilam
Warsztaty nawet ok, czesc wykladow fajna, czesc nuuda, ale ogolnie donzniesienia. Wylosowalam znowu nagrode, poduszke do karmienia maluszka, bardzo fajna zreszta hehe.
Co do karmienia, ciesze sie, ze w swoich odczuciach nie jestem sama.

Witam nowe mamusie

katharsis tort czaderski
vacuity gratuluje coreczki i nie przejmuj sie ta szyjka. Na pewno wszystko bedzie dobrze i nie mysl, ze to przez Ciebie, czy cos w tym stylu. Kazda z nas chce jak najlepiej dla swojego maluszka i to nie podlega dyskusji. Czasem tak jest , ze ciaza przebiega super i nagle bach, cos sie dzieje. Pewnych rzeczy nie jestesmy w stanie przewidziec. Bedzie dobrze

Aaaa no i musze sie pochwalic mężem. Zadzwonilam , zeby po mnie przyjechal po warsztatach, wsiadam do samochodu a on wyciaga bukiet roz i mi wrecza, wiec taka w szoku pytam za co? dlaczego? A on mi na to "za to, że jestes moja żoną i Cie bardzo kocham" no az sie poplakalam ,tak sie wzruszylam tym jego gestem, kochany jest...

[gosia261282]

Napisane przez Cicici

Skurcze? Nie mam nawet pojecia o czym mowisz. Kiedys sie zastanawialam nad tym ale nie wiem jakie to uczucie..

Brzuch robi sie twardy.

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

Brzuch robi sie twardy.

Ano teraz na szybko podczytalam i wydaje mi sie ze mam je codziennie ale mniej niz 5 razy na dzien. Czasem to jest tak ze jak sie podniose to musze sobie brzuch przytrzymac, ale nie sa jakies bolesne.. Wczesniej wydawalo mi sie ze to dziecko a teraz jak czytam to takie rozpychajace uczucie.. Zreszta zglupialam juz..

[pilotka86]

Napisane przez vacuity

Pytałam lekarza i powiedział, że czasami są widoczne objawy - czyli skurcze, a czasem nie. Ja objawów nie miałam. Albo nie potrafiłam ich prawidłowo zdiagnozować. Jedyne co mi przychodzi do głowy i o tym powiedziałam lekarzowi to ten ból spojenia łonowego - ale to był ból ciągły, a gin mówi, że skracaniu towarzyszą skurcze, więc to niby nie to. Nie wiem sama...


A badanie szyjki u mnie polegało na tym, że najpierw wyczuł ją palcami na fotelu, potem zrobił USG przez brzuch, potem dopochwowo, zmierzył na ekranie, potem znów na fotel, potem diagnoza... Pamiętam że ostatnio jak mówił że jest długa to było podczas badania "ręcznego" właśnie. A tutaj stwierdził że krótka też na samym początku, więc musi umieć ją wyczuć.

no ja miałam takie skurcze to dostałam magnez. Od kiedy mnie tak zaczęło cisnąć to lekarz za każdym razem bada mnie na fotelu plus ugs dowcipne... tam sprawdza i mierzy szyjkę a palcami to czy jest twarda...
Z tego co mi ostatnio mówił i wcześniej zresztą też, to za utrzymanie ciąży odpowiada zamknięta szyjka i na to przede wszystkim zwraca uwagę i bada. ale to może od lekarza zależy?

gosia ja te twardnienia i skurcze mam często i właśnie na to biorę magnez taki mocniejszy

[Cicici]

Napisane przez pilotka86

no ja miałam takie skurcze to dostałam magnez. Od kiedy mnie tak zaczęło cisnąć to lekarz za każdym razem bada mnie na fotelu plus ugs dowcipne... tam sprawdza i mierzy szyjkę a palcami to czy jest twarda...
Z tego co mi ostatnio mówił i wcześniej zresztą też, to za utrzymanie ciąży odpowiada zamknięta szyjka i na to przede wszystkim zwraca uwagę i bada. ale to może od lekarza zależy?

gosia ja te twardnienia i skurcze mam często i właśnie na to biorę magnez taki mocniejszy

Ja moze nie mam tak czesto bo juz od jakiegos czasu biore magnez 300 mg..

[gosia261282]

Jest watek o tym na wizazu,ale nie wiem czy widzialyscie:

http://kobieta.onet.pl/dziecko/pol-n...omplecie/v9qc6

Wyobrazacie sobie taka gromadke?

[Cicici]

Napisane przez gosia261282

Jest watek o tym na wizazu,ale nie wiem czy widzialyscie:

http://kobieta.onet.pl/dziecko/pol-n...omplecie/v9qc6

Wyobrazacie sobie taka gromadke?

Kurcze smutno mi, trzeba ich podziwiac i w ogole, ale zyja bardzo skromnie.. Czlowiek narzeka ze szafa stara a jak wyglada ich dom? Nie krytykuje bo nie znam dobrze historii tej rodziny ale smutno mi ze musza zyc w takich warunkach Pocieszam sie faktem ze sa kochajaca sie rodzina, nie sa patologia itd, w przeciwnym razie na pewno by im dzieci zabrali.

[Sheperdess]

Napisane przez gosia261282

Jest watek o tym na wizazu,ale nie wiem czy widzialyscie:

http://kobieta.onet.pl/dziecko/pol-n...omplecie/v9qc6

Wyobrazacie sobie taka gromadke?

Nieźle. Mój mąż w Polsce pracował z ojcem dziesiątki dzieci. A tu jest jeszcze lepiej. Cóż, na pewno nie jest u nich nudno.

Dziewczyny, na bolące sutki (a właściwie swędzące) pomoże bepanthen?

[Cicici]

Napisane przez Sheperdess

Nieźle. Mój mąż w Polsce pracował z ojcem dziesiątki dzieci. A tu jest jeszcze lepiej. Cóż, na pewno nie jest u nich nudno.

Dziewczyny, na bolące sutki (a właściwie swędzące) pomoże bepanthen?

Podobno pomaga, ja mam bepanthen i masc na sutki, no i sa nawilzone, nie swedza ale bolec bola..

[krolowa_nilu]

Dzisiejszy dzień (całkiem widno swoją drogą) zaczyna kubkiem kakao i ćwiczeniem mięśni K. Macie jakiś system czy ściskacie jak wam się podoba?

Miłego dnia

[katarzyniak]

Vacuity, przeczytalam Twoje wiadomosci i od razu z rana odpisuje więc tak- po pierwsze nie obwiniaj siebie za to ze skrocila Ci sie szyjka! Przeciez tego nie jest w stanie prawie nikt przewidziec... Przy skracaniu szyjki nie czuć nic i to jest wlasnie straszne cholerstwo. Ja mialam i skracanie i rozwarcie szyjki i nie czulam nic poza moza lekkim nie bolącym twardnieniem brzucha... Ale u mnie to trudna historia, bo u mnie dodatkowo wdała sie infekcja i w moczu i w szyjce\pochwie...wiec mimo starań juz w 22tyg nie dalo sie zrobic juz nic. W moim przypadku jednak ja naprawde zawinilam, ale bylam glupia i mloda, naiwna, myslalam ze jak kaza mi lezec to bede lezec w sensie tak z 70% a reszta czasu - wstawalam na mycie sie, jedzenie itp,chociaz wszyscy w kolo mowili-lez plackiem to ich lekcewazylam. I wiem ze to byl moj blad. Dlatego juz w tej ciazy profilaktycznie zrobili mi szew w 13tyg, mimo ze nie mam rozwarcia to i tak leze... Boje sie cokolwiek zrobic w domu, chociaz nie powiem ze leze caly czas, bo tak nie jest. Dlaczego zalozyli mi szew a nie pessar? Moj gin polecal szew, ogolnie i pessar i szew maja plusy i minusy. Dla mnie minusem pessara jest to ze przy paserze jest wiekszo prawdopodobienstwo infekcji (mowil ci o tym gin? Powinien na pewno mowic...) I dziewczyny z pessarami dostaja nawet co jakis czas globulki na infekcje profilaktycznie... I robia czesto posiewy\wymazy. Z reszta szew to tez cialo obce i moze powodowac infekcje,dlatego ja mam bzika na punkcie bakterii\infekcji\wymazow \globulek.
Ogolnie radze Ci bardzo duzo lezec -bo to podstawa. Ja za pierwszym razem to zalecenie ignorowalam i doprowadzilo to do tragedii. Po drugie-rob czesto wymazy,nawet gin nie zleci to na wlasna reke, a jak cos to walcz o globulki. Po trzecie-nie stresuj sie niczym, w zasadzie te 5 tygodni teraz przez Ciebie pokornie przelezane na spokojnie moga o wszystkim zdecydowac. Ale wszystko na spokojnie, a bedzie dobrze ja wierze ze bedzie dobrze i u ciebie i u mnie


A propo kombinezonu- dzis pomaltretuje tz to zrobi zdj i przerzuci na komp. Postaram sie dzis wrzucic zdjonko

[magnusia]

Witam piątkowo
słoneczko świeci ale zimno jak cholera. Coś mmnie gardło boli i mam zawalone- przez ten remont i ten pył nie dość że mam gardło podrażnione to jeszcze skórę. Moja twarz wygląda ja zombie - wysuszona, naciągnięta- fuj. Będę musiała po tym wszystkim jakąś kurację nawilżającą przeprowadzić.
Na szczęście remont ma się zakończyć w poniedziałek - ufff

Napisane przez Le La

Hej dziewczynki, ja po warsztatach i dopiero was nadrobilam
Warsztaty nawet ok, czesc wykladow fajna, czesc nuuda, ale ogolnie donzniesienia. Wylosowalam znowu nagrode, poduszke do karmienia maluszka, bardzo fajna zreszta hehe.




Aaaa no i musze sie pochwalic mężem. Zadzwonilam , zeby po mnie przyjechal po warsztatach, wsiadam do samochodu a on wyciaga bukiet roz i mi wrecza, wiec taka w szoku pytam za co? dlaczego? A on mi na to "za to, że jestes moja żoną i Cie bardzo kocham" no az sie poplakalam ,tak sie wzruszylam tym jego gestem, kochany jest...

ooo gratuluje kolejnej wygranej i brawa dla męża- baaaaaaardzo miły gest

[gosia261282]

Napisane przez Sheperdess

Dziewczyny, na bolące sutki (a właściwie swędzące) pomoże bepanthen?

Możesz spróbować bepanthenem.
Ja przy okazji smarowania brzucha Bio Oil to sutki też machnę,chociaż nie bolą jakoś,ale wysusz mi się skóra.

Napisane przez krolowa_nilu

Dzisiejszy dzień (całkiem widno swoją drogą) zaczyna kubkiem kakao i ćwiczeniem mięśni K. Macie jakiś system czy ściskacie jak wam się podoba?

Kakao
Idę też sobie zrobić.

Ściskam i trzymam jak najdłużej.
Ale bardzo rzadko przypomina mi się,żeby ćwiczyć.

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Brzuch robi sie twardy.

ja nie wiem jak to zdiagnozować czy takie skurcze powinny być teraz na tym etapie? zawsze myślałam że to przed porodem.
Rany znów jestem niedoinformowana....
czy mi twardnieje brzuch- nie wiem czasem jak się przekręcam to taki właśnie ciężki jest jakbym kamień miała w środku- to jest to?

[isia4891]

Napisane przez gosia261282

Brzuch robi sie twardy.

To ja tak mam i to mam liczyć? Bo wczoraj jak mi się tak zrobiło to wzięłam nogi do góry, bo lekarz mi kazał robić tak dwa razy dziennie.

Vacuity odpoczywaj i nie denerwuje się, najważniejsze ze w porę lekarz to zauważył. Teraz już będzie dobrze
Moja koleżanka z kolei dziś poszła do szpitala bomba wielowodzie, oby lekkiej pomogły, bo grozi to odklejenie się łożyska i wcześniejszym porodem. A ma termin na 10listopada. Dobra zamykam do pracy.

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Jest watek o tym na wizazu,ale nie wiem czy widzialyscie:

http://kobieta.onet.pl/dziecko/pol-n...omplecie/v9qc6

Wyobrazacie sobie taka gromadke?

o rany ale stadko.
Dla nie to za dużo jednak

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

ja nie wiem jak to zdiagnozować czy takie skurcze powinny być teraz na tym etapie? zawsze myślałam że to przed porodem.
Rany znów jestem niedoinformowana....
czy mi twardnieje brzuch- nie wiem czasem jak się przekręcam to taki właśnie ciężki jest jakbym kamień miała w środku- to jest to?

Dotknij brzucha - powinien byc dosyć miękki, możesz go "pougniatac"
Kiedy twardnieje robi się jakby zbroja, nie da się go ugniesc. Jak bedzie twardy to zauważysz to na 100%.

U mnie się to zdarza, ale rzadko. Poza momentami kiedy mam naprawdę pełny pecherz to raz, czasem 2 dziennie.

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Dotknij brzucha - powinien byc dosyć miękki, możesz go "pougniatac"
Kiedy twardnieje robi się jakby zbroja, nie da się go ugniesc. Jak bedzie twardy to zauważysz to na 100%.

U mnie się to zdarza, ale rzadko. Poza momentami kiedy mam naprawdę pełny pecherz to raz, czasem 2 dziennie.

ma być taki twardy na dole, na górze czy cały?
nie zauważyłam aby mi się zbroja robiła cholera to nie dobrze, nie?

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

ma być taki twardy na dole, na górze czy cały?
nie zauważyłam aby mi się zbroja robiła cholera to nie dobrze, nie?

Bardzo dobrze, masz jeszcze mnóoostwo czasu na skurcze przepowiadajace
U mnie się robi taki cały, w sensie wszędzie gdzie jest macica.

[iwantyou99]

Napisane przez magnusia

ma być taki twardy na dole, na górze czy cały?
nie zauważyłam aby mi się zbroja robiła cholera to nie dobrze, nie?

Spokojnie! Napewno wszystko jest ok. Ja tez panikowalam a lekarz powiedział ze nie ma sie czym przejmować. Poprostu czasem nie wiemy co czujemy
Pozatym to dzien dobry wszystlim , zostałam z rana zkopana wiec pora wstawać.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vacuity]

Witajcie dziś słoneczko, od razu chce się żyć... i w końcu zaczęli grzać w kaloryferach <jupi>!

katarzyniak dziękuję Pytałam o plusy i minusy obu rozwiązań, ale decyzję musiałam podjąć od razu w gabinecie więc kierowałam się tym, co jest po prostu mniej inwazyjne. W domu czytałam o zwiększonej możliwości infekcji (nie pamiętam czy gin o tym wspominał), ale tak jak powiedziałaś - przy szwie też to występuje. W przyszłym tygodniu mam wpaść do niego na chwilę, by sprawdzić czy nic się nie dzieje, więc zapytam o jakieś globulki itp. Tym bardziej, że przeszłam kiedyś przez sporą infekcję, która teoretycznie powinna dawać objawy, a u mnie ich nie było. Wykryto ją przypadkiem na rutynowej wizycie... Swoją drogą cieszę się, że zmieniłam lekarza. Ten jest miły, troskliwy i wszystko na spokojnie tłumaczy, strach pomyśleć jak przeszłabym przez tę sytuację z moim poprzednim dziadkowym mrukiem.

krolowa_nilu kurczę, czy ja mam to dalej ćwiczyć jeśli mam ten cały krążek? Kolejna rzecz o którą muszę zapytać lekarza

Le La gratuluję męża... Aż się rozmarzyłam - może i mój kiedyś wpadnie na to by dać mi kwiaty bez okazji

[magnusia]

super- to luzik nie panikuje w takim wypadku

[iwantyou99]

Napisane przez magnusia

super- to luzik nie panikuje w takim wypadku

Ja sobie postanowiłam ze w panikę wpadam tylko wtedy kiedy z smyku maja 15% rabat na "całego niemowlaka" a ja nie mam jak złożyć zamówienia zobaczymy czy mi sie uda!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

właśnie kupiłam tą pościel po modyfikacjach kompletu

Dziewczynki jak myślicie ile kupowac kaftaników dla dziecka? Kaftanik zakłada się do śpiochów na szekli i do spodenek, nie? Jak dziecko ma pajacyk to coś się pod spód zakłada? Jakaś koszulka cienka czy coś?

[SunShineDoll]

vacuity mi się szyjka skróciła i musiałam leżeć ponad miesiac temu - byłam przerażona a na ostatniej wizycie po 3 tygodniach oszczędzania się lekarz stwierdził że już jest wszystko ok - także to, że szyjka się skraca nie oznacza że ciągle tak będzie trzymam kciuki.


Widziałam wczoraj, że dużo pisałyście o karmieniu piersią o tym, jak źle postrzegane jest to, że nie chcecie czy macie wątpliwości. Wiecie ja bym chciała spróbować ale podchodze do tego tak, że jak się nie uda będzie ciężko to jest mm i grunt to dziecko najeść a nie głodzić więc myślę, że warto uświadomić sobie, że jest alternatywa dla karmienia naturalnego i nie ma co się tego wstydzić. Jeśli ktoś ma problemy z piersiami i ma być karmienie kojarzone z bólem to dlaczego ma ciągle cierpieć?

[mezaga]

Napisane przez gosia261282

Dziewczyny a powiedzcie mi jak czesto macie skurcze przepowiadajace?
Bo u mnie 5-10 razy na dobe.

Napisane przez gosia261282

Brzuch robi sie twardy.

To u mnie chyba ani razu tak nie było. Zawsze taki "flaczek"
Twardnieje mi sama góra brzucha - tam gdzie teraz mam wszystkie jelita - to prawie codziennie po pracy odczuwam. Dopiero jak się położę i odpocznę, skorzystam z łazienki to mięknie.

[san_g]

Napisane przez vacuity

Okazało się, że moja szyjka niebezpiecznie się skróciła. Na 2 cm, co grozi poronieniem. I do wyboru: zakładanie szwu albo pessar. Oczywiście wybrałam ten krążek. Założyliśmy go od razu. Zapłaciłam 150 zł (nie wiem czy za to ogólnie się płaci cy dlatego że prywatnie), ale wizja narkozy, szpitala, kilkudniowego pobytu i całej reszty przy zakładaniu szwu - i to wszystko gdy mój mąż właśnie wyjechał - była ponad moje siły. Lekarz twierdzi że skuteczność jest podobna, ale pessar jest mniej inwazyjny. I spokojnie mam w nim chodzić do 38 tygodnia. Wiem że któraś z Was też miała zakładany pessar (nie jestem pewna, katarzyniak?), czy usłyszałyście to samo? A jakieś inne zalecenia?
Wiecie, byłam i jestem w lekkim szoku, bo ostatnio gdy przeszłam na l4 coraz lepiej się czułam. 3 tygodnie temu na wizycie wszystko było ok. Lekarz mnie nawet chwalił za długą szyjkę. I teraz taka zmiana... Powiedział też, że bardzo możliwe, że gdybym nie przeszła miesiąc temu na l4 to dziecka już by nie było.

Ja też mam skracającą się szyjkę, na razie uratowałam się jeszcze od pessara ale nie wiadomo jak będzie za dwa tyg. U mojego gina kosztuje to 180 zł wiem, że nie jest refundowany. Czy bolało jego zakładanie? Musisz kontrolować teraz czy nie będzie infekcji bo to podobno częsta sprawa przy krążku. Znam trzy dziewczyny, które też miały krążek i wszystko zakończyło się rozwiązaniem o czasie-także się nie martw. Z krążkiem można normalnie funkcjonować. Nie masz się co zadręczać, czasem szyjka się skraca od po prostu i to nie Twoja wina!

Napisane przez Cicici

Jak wyszedl to wskoczylam do lozka i obudzilam sie dopiero o 13 Tez tak macie? Ja bym teraz mogla spac 20 godz dziennie..

Śpię dużo, mogę zasnąć w każdym momencie dnia i spać po kilkanaście godzin...

Napisane przez Le La

Wylosowalam znowu nagrode, poduszke do karmienia maluszka, bardzo fajna zreszta hehe.

Aaaa no i musze sie pochwalic mężem. Zadzwonilam , zeby po mnie przyjechal po warsztatach, wsiadam do samochodu a on wyciaga bukiet roz i mi wrecza, wiec taka w szoku pytam za co? dlaczego? A on mi na to "za to, że jestes moja żoną i Cie bardzo kocham" no az sie poplakalam ,tak sie wzruszylam tym jego gestem, kochany jest...

Szczęściara a mąż bardzo romantyczny. Kiedyś dostałam ogromny bukiet kwiatów od męża, piękny ale poprosiłam abyśmy go zanieśli na grób mojej teściowej ona uwielbiała kwiaty
------------

katharsis-super tort Chciałabym dostać taki Kiedyś na parapetówkę znajomych zrobiłam tort z papieru toaletowego a w środku szczotka do czyszczenia wc oczywiście nowa hehehe a mąż dla pana domu miał wódeczkę

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

ja nie wiem jak to zdiagnozować czy takie skurcze powinny być teraz na tym etapie? zawsze myślałam że to przed porodem.
Rany znów jestem niedoinformowana....
czy mi twardnieje brzuch- nie wiem czasem jak się przekręcam to taki właśnie ciężki jest jakbym kamień miała w środku- to jest to?

Perfuzja już to dobrze opisała.
Od 20 tyg mogą te skurcze występować. Ja myślę,że mam ich sporo,ale lekarz powiedział,że to normalne.
Z Erykiem też trochę miałam,ale jednak mniej. Urodziłam 2 tyg po terminie...

Napisane przez magnusia

Dziewczynki jak myślicie ile kupowac kaftaników dla dziecka? Kaftanik zakłada się do śpiochów na szekli i do spodenek, nie? Jak dziecko ma pajacyk to coś się pod spód zakłada? Jakaś koszulka cienka czy coś?

Nie używałam i nie zamierzam uzywać kaftaników.
Jak dla mnie są nie wygodne.
Używam pajacyków (jeśli chłodno pod spód body z krótkim) oraz body i półśpiochy/spodenki.

[Negrid]

Napisane przez SunShineDoll

Widziałam wczoraj, że dużo pisałyście o karmieniu piersią o tym, jak źle postrzegane jest to, że nie chcecie czy macie wątpliwości. Wiecie ja bym chciała spróbować ale podchodze do tego tak, że jak się nie uda będzie ciężko to jest mm i grunt to dziecko najeść a nie głodzić więc myślę, że warto uświadomić sobie, że jest alternatywa dla karmienia naturalnego i nie ma co się tego wstydzić. Jeśli ktoś ma problemy z piersiami i ma być karmienie kojarzone z bólem to dlaczego ma ciągle cierpieć?

to ja mam takie podejście jak Ty. Będę próbować, ale jak nie będzie wychodzić to mówi się trudno i nie będę męczyć dziecka i denerwować siebie samej. Ja nie byłam karmiona mlekiem mamy ale nie wiem dlaczego. Jak moja mama wróci to z nią o tym pogadam.

Co do tych skurczy przepowiadających, to ja tego nie mam. Twardą kule (macice) mam tylko rano i zawsze jak się budzę to się denerwuje, bo myślałam że to przez moją pozycję do spania - jak wyciągnięta żaba. Jak tylko się zorientuje to się bardziej zwijam.

Lece na ryneczek bo u mnie dziś dzień targowy a na mieście 2 razy więcej ludzi niż normalnie