Czy już wiecie,czy już wiecie-Jasiek pierwszy jest na świecie! Mamy XI-XII'13 cz.IX

[Olenka_24]

Dzień dobry Mamusie

Napisane przez Kabriela

Cześć Dziewczyny z rana, ja właśnie szykuje się do zrobienia konfitury z cytryn, bo mam ich troszkę a kompletnie nie wiedziałam co mam z nimi zrobić. Już mi się gotowały teraz muszą znowu postać w wodzie 24 godziny...przepis jest na serio zaskakujący ale muszę go sprawdzić...

Kabriela bardzo jestem ciekawa jak te konfitury smakują, ale widzę że trochę zachodu z nimi jest

Napisane przez domii29

Witam z rana
Synuś ładnie zjadł śniadanie, teraz leży z okropną czkawką i bawi się z mężem cudowny widok
Ja się zaraz biorę za ogarnianie siebie i jadę na "błyskawiczne" zakupy w czasie kiedy młody będzie spał Potrzebuję się wyrwać i chociaż sama sobie kupić to co mi potrzebne a nie prosić ciągle innych
Ogólnie to tak się martwiłam że Jaśko je za mało i zaczęłam spoglądać na zegarek, je równo co 2 godziny w nocy i co 3 w dzień Więc nie mam się co stresować

Wyrwij się na chwilkę, dobrze Ci to zrobi Ja też się wczoraj zastanawiałam kiedy po raz pierwszy wyjdę z domu jak się Młody urodzi

Iloneczka, Ola za tygodnie

Napisane przez niunia32

dobry

buhaha wczoraj zamówiliśmy pizze i mąż w komentarzu dla pizzerii, żeby szybko przywieźli, bo mu żona w ciąży buczy, że jest głodna...
i wiecie, że szybko przywieźli jeszcze mi dostawca mówi, że coś mu na paragonie napisali. jak to zobaczyłam to myślałam, że parsknę śmiechem

dzisiaj się chyba do fryzjera wybiorę, bo mnie włosy już wkurzają....

za to córa w ciągu godz odparzyła sobie tyłek. nie zauważyłam kiedy zrobiła kupkę... normalnie nawet się umyć nie dała, ani wziąć na kolana... nocne wietrzenie tyłka było.

Dobrze, dobrze - przynajmniej pizze szybko dostałaś

[Trele_Morele]

Napisane przez Mya1989

Bo ani to podniecające, ani budujące.

Dziendobry!
Leze jeszcze w lozku bo boli mnie brzuch.
Wczoraj po wyjsciu z wanny bylo to samo brzuch I plecy ale zasnelam normalnie I nawet ani razu sie nie obudzilam - a juz mialam nadzieje.
Teraz tez cos cmi , ale wydaje mi sie ze mala zeszla nizej I to jej ruchy rozkrecaja ten bol a jak sie uspokoi to on znika.
Coz , jakis krok do przodu

Czy ktos tu dzisiaj zostaje czy wszystkie wybywaja? Kto bedzie sluchal mojego biadolenia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kabriela]

Oleńka mam nadzieje, że będzie dobra...nie wiem, dowiecie się jak już zrobię jutro zakończę proces moczenia i wtedy się okaże. Będzie się działo.

[kyte]

Napisane przez Trele_Morele

Dziendobry!
Leze jeszcze w lozku bo boli mnie brzuch.
Wczoraj po wyjsciu z wanny bylo to samo brzuch I plecy ale zasnelam normalnie I nawet ani razu sie nie obudzilam - a juz mialam nadzieje.
Teraz tez cos cmi , ale wydaje mi sie ze mala zeszla nizej I to jej ruchy rozkrecaja ten bol a jak sie uspokoi to on znika.
Coz , jakis krok do przodu

Czy ktos tu dzisiaj zostaje czy wszystkie wybywaja? Kto bedzie sluchal mojego biadolenia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja zostaję

[lubieolowki]

Napisane przez Trele_Morele

Dziendobry!
Leze jeszcze w lozku bo boli mnie brzuch.
Wczoraj po wyjsciu z wanny bylo to samo brzuch I plecy ale zasnelam normalnie I nawet ani razu sie nie obudzilam - a juz mialam nadzieje.
Teraz tez cos cmi , ale wydaje mi sie ze mala zeszla nizej I to jej ruchy rozkrecaja ten bol a jak sie uspokoi to on znika.
Coz , jakis krok do przodu

Czy ktos tu dzisiaj zostaje czy wszystkie wybywaja? Kto bedzie sluchal mojego biadolenia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hej Ja też zostaję. Cały kolejny dzień w wyrku i kurowanie się... Beznadzieja...

[nasturcja7667]

Trele, ja też zostaję. Ale muszę się trochę ogarnąć, poprasować itp, więc będę czytać na bieżąco, ale rzadziej odpisywać.

[Trele_Morele]

A co ja będę robic?

Dostalam wczoraj cala torbe ciuszkow ale sa tak male ze musialabym je miesiac temu połknac zeby młoda zdarzyla obnosic.

Na metkach pisze 3,2-3.4kg .
Chyba nie oplaca mi sie ich nawet prac I prasowac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Napisane przez Trele_Morele

A co ja będę robic?

Dostalam wczoraj cala torbe ciuszkow ale sa tak male ze musialabym je miesiac temu połknac zeby młoda zdarzyla obnosic.

Na metkach pisze 3,2-3.4kg .
Chyba nie oplaca mi sie ich nawet prac I prasowac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też nie sądzę aby takie malutkie Ci się przydały

[nasturcja7667]

Napisane przez Trele_Morele

A co ja będę robic?

Dostalam wczoraj cala torbe ciuszkow ale sa tak male ze musialabym je miesiac temu połknac zeby młoda zdarzyla obnosic.

Na metkach pisze 3,2-3.4kg .
Chyba nie oplaca mi sie ich nawet prac I prasowac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiesz co, może lepiej chociaż przepierz je. Bo ja słyszałam o tyyyyyylu przypadkach, gdzie dziecko wg usg miało mieć ponad 4kg a miało np. 2800... I to w sumie każda mama mi mówiła, że jej dziecko po urodzeniu ważyło ok. 0,5-1kg mniej niż podawało usg.

[Trele_Morele]

Napisane przez nasturcja7667

Wiesz co, może lepiej chociaż przepierz je. Bo ja słyszałam o tyyyyyylu przypadkach, gdzie dziecko wg usg miało mieć ponad 4kg a miało np. 2800... I to w sumie każda mama mi mówiła, że jej dziecko po urodzeniu ważyło ok. 0,5-1kg mniej niż podawało usg.

Oby w moim przypadku byl to kg na minus a nie na plus .



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

Napisane przez Margot156

Wiem że w 80% przypadków jest tak że sami sobie sie nie podobamy a w rzeczywistości jest dużo lepiej... ale tutaj naprawdę mam problem z wyborem zdjęć. Będę musiała popracować z jakimś programem do obróbki zdjęć. Albo mam przymrużone oczy albo uśmiech jak koń,, heh Dobrze że chociaż małżonek prezentuje się jak należy
Kolejna noc na bezsenności... ostatnimi czasy nie mogę spać po nocach natomiast rano nie jestem wstanie zebrać się z wyra...

Co Ty gadasz, dobrze wyglądacie

Napisane przez De28

A co mu jest?
Wspolczuje boli. U mnie w pierwszej ciazy bylo podobnie.Teraz od jakiegos czasu jest ok, to tym razem moze wczesniej nie urodze.

Maly tak sie kreci, ze spac nie moge.

Margot-co ty chcesz od tych fotek?Bardzo ladne sa

a nie wiem co mu jest, nie chce jeść i pić. Tzn najpierw przestał pić, to zmieniłam mu wode na różne- i te mineralne ng, i z filtra i przegotowaną i zwykłą- nic. to mój tż dawał jej pić ze strzykawki- bo kiedyś mieliśmy taki problem przy kocim katarze że nie chciała pić i kazali nam dopajać. Wiec Jakoś cos wypije.. ale przestała jeść. I mokre i suche, zmienilismy na inną karmę też nie, nawet naszej wędliny nie zje, a to taki łakomczuszek był. No to kupiłam jej takie przekąski i to zjada, a tak nic innego co jest dziwne bo nigdy aż tak apetytu nie straciła. I ciągle śpi, jak sie bawi to w ciągu dnia to jest ok 1-2 godzin a reszte śpi. Wczoraj ta babka powiedziała ze nie widzi nic niepokojącego, ale jak do środy jeść nie bedzie i pić normalnie to mamy przyjsć.. no super tyle że do środy to jest prawie tydzień(od wczoraj) mąż jej na siłe cos tam daje, ale przecież coś jest na rzeczy?? no nic, mąż ma po południu z nią iść do kogoś innego.

Napisane przez iloneczka91

Dzień dobry dziewczyny!

Witam się w 33 tygodniu

za tygodnie i udane wizyty

Od kilku dni boli mnie spojenie, ale wczoraj to mnie, aż momentami zginało wpół i tak się zastanawiam czy któraś z was też tak ma?

A wiem, że jak pojadę z tym do szpitala do tego dołączając skok ciśnienia to już mnie zostawi do rozwiązania a tego chcę bardzo uniknąć.
W środę byłam na wizycie ale wszystko tak szybko szybko i przyjął tylko ciężarne bo miał pilne cięcie i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać

Spróbuję was chociaż trochę nadrobić, bo tempo macie niesamowite, gaduły jedne

też tak mam, dość długo już.Od wczoraj mam nie do zniesienia.
za tydzień

Napisane przez Trele_Morele

Dziendobry!
Leze jeszcze w lozku bo boli mnie brzuch.
Wczoraj po wyjsciu z wanny bylo to samo brzuch I plecy ale zasnelam normalnie I nawet ani razu sie nie obudzilam - a juz mialam nadzieje.
Teraz tez cos cmi , ale wydaje mi sie ze mala zeszla nizej I to jej ruchy rozkrecaja ten bol a jak sie uspokoi to on znika.
Coz , jakis krok do przodu

Czy ktos tu dzisiaj zostaje czy wszystkie wybywaja? Kto bedzie sluchal mojego biadolenia?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja zostaje i będę Wam marudzić dzisiaj. wiec wybaczcie.

za dzisiejsze wizyty
za tygodnie i miesiace i trymestry

My witamy w rozpoczynającym się 38 tygodniu

Noc miałam koszmarną. najpierw złapały mnie skurcze- 3 w ciągu 20 minut, potem 2 co 4 minuty, a potem taka biegunka że myslałam że umrę. PO wszystkim położyłam sie z no-spą bo skurcze nadal, brzuch jak skała, po godzinie przeszły. Bolały niesamowicie, a jedyny sposób na ich 'osłabienie' to w moim przypadku leżenie na prawym boku. doszłą oczywiscie do tego zgaga bo jakże inaczej zasnęłam o 2 wstałam o 3 i do 5 sie przekręcałam. Spojenie mnie tak boli, razem z kręgosłupem ze ani leżeć ani siedziec ani stać nie mogę. Wczesniej ból był, ale jakoś goznosiłam, teraz- nie ma mowy..
Obudziłam sie o 9 i leże. nie miałam siły nawet kompa odpalać. Boli mnie brzuch, szczęka, kręgosłup i spojenie. Brzuch nadal twardy choć nie aż tak jak wczoraj. Małego nie czuje, ale może spi. Wczoraj kopał wiec sie nie martwie.. ostatnio mu sie pory zmieniły.
a do tego mam dzisiaj podwyższoną temperature, kaszel i katar i leże w łóżku. nie wychodze i nic dzisij nie robie.Oczywiscie chciałam sobie zrobić herbate z miodem i cytryną i okazuje sie ze nie mam ani miodu ani cytryny. Ja nie wiem jak to sie dzieje ze tak szybko sie kończy.. trzeba iść po zapas do siostry, ale to też maż.

sORKI ZA TAKIE MARUDZENIE ale normalnie nie ogarniam. Na szczescie za tydzień odstawiam fenka (skończony 38 )i za 20 dni mam TP wiec dam rade!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

śniło mi sie ze trafiłam na porodówkę zrobili USG i wyszło żem oje dziecię waży 6033g i że w związku z tym zrobią mi CC. a ja cały czas na telefonie wisiałam zeby z mężem gadać, bo on nie zdążył dojechać a chciał być ze mną i wparował na sale w momencie wyciągnięcia małego- miał peeeeeeeeeeełno czarnych włosków

[nasturcja7667]

Napisane przez ryba91

Co Ty gadasz, dobrze wyglądacie


a nie wiem co mu jest, nie chce jeść i pić. Tzn najpierw przestał pić, to zmieniłam mu wode na różne- i te mineralne ng, i z filtra i przegotowaną i zwykłą- nic. to mój tż dawał jej pić ze strzykawki- bo kiedyś mieliśmy taki problem przy kocim katarze że nie chciała pić i kazali nam dopajać. Wiec Jakoś cos wypije.. ale przestała jeść. I mokre i suche, zmienilismy na inną karmę też nie, nawet naszej wędliny nie zje, a to taki łakomczuszek był. No to kupiłam jej takie przekąski i to zjada, a tak nic innego co jest dziwne bo nigdy aż tak apetytu nie straciła. I ciągle śpi, jak sie bawi to w ciągu dnia to jest ok 1-2 godzin a reszte śpi. Wczoraj ta babka powiedziała ze nie widzi nic niepokojącego, ale jak do środy jeść nie bedzie i pić normalnie to mamy przyjsć.. no super tyle że do środy to jest prawie tydzień(od wczoraj) mąż jej na siłe cos tam daje, ale przecież coś jest na rzeczy?? no nic, mąż ma po południu z nią iść do kogoś innego.

też tak mam, dość długo już.Od wczoraj mam nie do zniesienia.
za tydzień


ja zostaje i będę Wam marudzić dzisiaj. wiec wybaczcie.

za dzisiejsze wizyty
za tygodnie i miesiace i trymestry

My witamy w rozpoczynającym się 38 tygodniu

Noc miałam koszmarną. najpierw złapały mnie skurcze- 3 w ciągu 20 minut, potem 2 co 4 minuty, a potem taka biegunka że myslałam że umrę. PO wszystkim położyłam sie z no-spą bo skurcze nadal, brzuch jak skała, po godzinie przeszły. Bolały niesamowicie, a jedyny sposób na ich 'osłabienie' to w moim przypadku leżenie na prawym boku. doszłą oczywiscie do tego zgaga bo jakże inaczej zasnęłam o 2 wstałam o 3 i do 5 sie przekręcałam. Spojenie mnie tak boli, razem z kręgosłupem ze ani leżeć ani siedziec ani stać nie mogę. Wczesniej ból był, ale jakoś goznosiłam, teraz- nie ma mowy..
Obudziłam sie o 9 i leże. nie miałam siły nawet kompa odpalać. Boli mnie brzuch, szczęka, kręgosłup i spojenie. Brzuch nadal twardy choć nie aż tak jak wczoraj. Małego nie czuje, ale może spi. Wczoraj kopał wiec sie nie martwie.. ostatnio mu sie pory zmieniły.
a do tego mam dzisiaj podwyższoną temperature, kaszel i katar i leże w łóżku. nie wychodze i nic dzisij nie robie.Oczywiscie chciałam sobie zrobić herbate z miodem i cytryną i okazuje sie ze nie mam ani miodu ani cytryny. Ja nie wiem jak to sie dzieje ze tak szybko sie kończy.. trzeba iść po zapas do siostry, ale to też maż.

sORKI ZA TAKIE MARUDZENIE ale normalnie nie ogarniam. Na szczescie za tydzień odstawiam fenka (skończony 38 )i za 20 dni mam TP wiec dam rade!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

śniło mi sie ze trafiłam na porodówkę zrobili USG i wyszło żem oje dziecię waży 6033g i że w związku z tym zrobią mi CC. a ja cały czas na telefonie wisiałam zeby z mężem gadać, bo on nie zdążył dojechać a chciał być ze mną i wparował na sale w momencie wyciągnięcia małego- miał peeeeeeeeeeełno czarnych włosków

Skurcze, biegunka, ból kręgosłupa i mocny ból spojenia- czy Ty czasem nie rodzisz?

[89Beatka]

Dzień dobryyyyyyyy
spieszę napisać jak było na wizycie, a więc:
Ciśnienie za wysokie i to za bardzo dziś 160/95, pytał się czy chce dziś do szpitala, a ja że nie, więc jeśli mi nie spadnie po zwiększeniu dawki Dopegytu do niedzieli, to mam jechać na IP. I pewnie mnie zostawią na podleczenie i spadek ciśnienia.
GBS dodatni szkoda

Szyjka w stanie takim jak była czyli 2 cm, ale luteina dalej w działaniu, na infekcje mam maść.

Nie przytyłam od 2 tygi to jest plus. Ale puchnięcie dalej jest.

USG: Córeczka w 36 tyg waży 2600 g RYBKA wpisz więc szykuje się średniaczek ułożona prawidłowo, z pięknym serduszkiem.

[sorento]

Hej mamusie!

za wszystkie tygodnie!!

Margot ładne zdjęcia!!!

Napisane przez Trele_Morele

Dziendobry!
Leze jeszcze w lozku bo boli mnie brzuch.
Wczoraj po wyjsciu z wanny bylo to samo brzuch I plecy ale zasnelam normalnie I nawet ani razu sie nie obudzilam - a juz mialam nadzieje.
Teraz tez cos cmi , ale wydaje mi sie ze mala zeszla nizej I to jej ruchy rozkrecaja ten bol a jak sie uspokoi to on znika.
Coz , jakis krok do przodu

Czy ktos tu dzisiaj zostaje czy wszystkie wybywaja? Kto bedzie sluchal mojego biadolenia?

My jedziemy do Tarnobrzega (Domi ) więc pewnie będę rzadko zaglądać, ale wiesz, cały czas, żeby coś się rozkręciło

[kyte]

Napisane przez nasturcja7667

Wiesz co, może lepiej chociaż przepierz je. Bo ja słyszałam o tyyyyyylu przypadkach, gdzie dziecko wg usg miało mieć ponad 4kg a miało np. 2800... I to w sumie każda mama mi mówiła, że jej dziecko po urodzeniu ważyło ok. 0,5-1kg mniej niż podawało usg.

Aż taka różnica?!

Napisane przez ryba91

My witamy w rozpoczynającym się 38 tygodniu

Napisane przez nasturcja7667

Skurcze, biegunka, ból kręgosłupa i mocny ból spojenia- czy Ty czasem nie rodzisz?

Właśnie o tym samym pomyślałam.A nospa już może zakłócać ...

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez 89Beatka

Dzień dobryyyyyyyy
spieszę napisać jak było na wizycie, a więc:
Ciśnienie za wysokie i to za bardzo dziś 160/95, pytał się czy chce dziś do szpitala, a ja że nie, więc jeśli mi nie spadnie po zwiększeniu dawki Dopegytu do niedzieli, to mam jechać na IP. I pewnie mnie zostawią na podleczenie i spadek ciśnienia.
GBS dodatni szkoda

Szyjka w stanie takim jak była czyli 2 cm, ale luteina dalej w działaniu, na infekcje mam maść.

Nie przytyłam od 2 tygi to jest plus. Ale puchnięcie dalej jest.

USG: Córeczka w 36 tyg waży 2600 g RYBKA wpisz więc szykuje się średniaczek ułożona prawidłowo, z pięknym serduszkiem.

Zero kawki i w ogóle produktów które podwyższają ciśnienie. Nie denerwuj się na pewno się obniży.. A córeczka dobrze że średniaczek łatwiejszy poródWażne aby była zdrowa i silna

[sorento]

Napisane przez ryba91

My witamy w rozpoczynającym się 38 tygodniu

Noc miałam koszmarną. najpierw złapały mnie skurcze- 3 w ciągu 20 minut, potem 2 co 4 minuty, a potem taka biegunka że myslałam że umrę. PO wszystkim położyłam sie z no-spą bo skurcze nadal, brzuch jak skała, po godzinie przeszły. Bolały niesamowicie, a jedyny sposób na ich 'osłabienie' to w moim przypadku leżenie na prawym boku. doszłą oczywiscie do tego zgaga bo jakże inaczej zasnęłam o 2 wstałam o 3 i do 5 sie przekręcałam. Spojenie mnie tak boli, razem z kręgosłupem ze ani leżeć ani siedziec ani stać nie mogę. Wczesniej ból był, ale jakoś goznosiłam, teraz- nie ma mowy..
Obudziłam sie o 9 i leże. nie miałam siły nawet kompa odpalać. Boli mnie brzuch, szczęka, kręgosłup i spojenie. Brzuch nadal twardy choć nie aż tak jak wczoraj. Małego nie czuje, ale może spi. Wczoraj kopał wiec sie nie martwie.. ostatnio mu sie pory zmieniły.
a do tego mam dzisiaj podwyższoną temperature, kaszel i katar i leże w łóżku. nie wychodze i nic dzisij nie robie.Oczywiscie chciałam sobie zrobić herbate z miodem i cytryną i okazuje sie ze nie mam ani miodu ani cytryny. Ja nie wiem jak to sie dzieje ze tak szybko sie kończy.. trzeba iść po zapas do siostry, ale to też maż.

sORKI ZA TAKIE MARUDZENIE ale normalnie nie ogarniam. Na szczescie za tydzień odstawiam fenka (skończony 38 )i za 20 dni mam TP wiec dam rade![COLOR="Silver"]

Rybka, 38 tydzień, takie nocne przygody.. Coś się szykuje Kuruj się tak w ogóle, żebyś na Kacperka nie kichała, jakby stwierdził, że już chce wychodzić

Napisane przez 89Beatka

Dzień dobryyyyyyyy
spieszę napisać jak było na wizycie, a więc:
Ciśnienie za wysokie i to za bardzo dziś 160/95, pytał się czy chce dziś do szpitala, a ja że nie, więc jeśli mi nie spadnie po zwiększeniu dawki Dopegytu do niedzieli, to mam jechać na IP. I pewnie mnie zostawią na podleczenie i spadek ciśnienia.
GBS dodatni szkoda

Szyjka w stanie takim jak była czyli 2 cm, ale luteina dalej w działaniu, na infekcje mam maść.

Nie przytyłam od 2 tygi to jest plus. Ale puchnięcie dalej jest.

USG: Córeczka w 36 tyg waży 2600 g RYBKA wpisz więc szykuje się średniaczek ułożona prawidłowo, z pięknym serduszkiem.

za wizytę

[ryba91]

Nasturcja- nie wiem, ale po nospie przeszło jak nie bedzie przechodziło po no spie , albo odejdą wody to jade na IP, póki co czekam na rozwój wydarzeń.. eh..

Beatko- za wizyte i wagea co do ciśnienia- faktycznie wysokie, a ile masz teraz dopegytu brać?

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez kyte

Aż taka różnica?!



Właśnie o tym samym pomyślałam.A nospa już może zakłócać ...

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------


Zero kawki i w ogóle produktów które podwyższają ciśnienie. Nie denerwuj się na pewno się obniży.. A córeczka dobrze że średniaczek łatwiejszy poródWażne aby była zdrowa i silna

mi lekarze zabronili całkowicie soli

[xxxMikixxx]

Cześć Wczoraj trochę się przeciążyłam, mam takie zakwasy w nogach i tyłku Dzisiaj już nigdzie się nie ruszam. Mama kupiła mi 4 pęczki rzodkiewki i ma mi niedługo podrzucić

Kupiłam wczoraj kilka rzeczy do szpitala. Potrzebuję jeszcze zwykłych klapków pod prysznic i nigdzie znaleźć nie mogę. Może w CCC będą

Chyba przywaliłam mężowi w nocy w nos Obudził się i skarżył, że go mocno boli tak jakby od kogoś dostał Nic nie pamiętał co się stało, ale z moim wierceniem to nigdy nic nie wiadomo. Ja za to obudziłam się cała podrapana na dekolcie, brzuchu i nogach

[ryba91]

tak w ogle to ja sie boje tego porodu. i chyba nie dopuszczam do siebie tkich myśli że moze być to już niedlugo. Pewnie dopiero jak już bede przy samym terminie to sie jakoś ogarnę. za tomąż dotał tydzien wolnego na mój poród. jedyny plu ze bedzie ze mną prawie dzien i noc. a w ogóle to mam wrażenie że on wywołuje wilka z lasu bo codziennie mowi do brzucha- Kacperku, tatuś już czeka. wyskakuj. i mały urzadza mi atrakcje

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć Wczoraj trochę się przeciążyłam, mam takie zakwasy w nogach i tyłku Dzisiaj już nigdzie się nie ruszam. Mama kupiła mi 4 pęczki rzodkiewki i ma mi niedługo podrzucić

Kupiłam wczoraj kilka rzeczy do szpitala. Potrzebuję jeszcze zwykłych klapków pod prysznic i nigdzie znaleźć nie mogę. Może w CCC będą

Chyba przywaliłam mężowi w nocy w nos Obudził się i skarżył, że go mocno boli tak jakby od kogoś dostał Nic nie pamiętał co się stało, ale z moim wierceniem to nigdy nic nie wiadomo. Ja za to obudziłam się cała podrapana na dekolcie, brzuchu i nogach

ja kupiłąm klapki takie zwykle 'gumowe' w kauflandzie a 8 zł ;p

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

Beatko- za wizyte i wagea co do ciśnienia- faktycznie wysokie, a ile masz teraz dopegytu brać?

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ---------

4 tabletki dziennie, mówił że po fenku nie powinno mi tak dużo się podnieść i leczenie domowe pewnie już nic nie da, dlatego lepiej na IP się zgłosić jakby co.
Najwyżej w niedziele pojadę i zobaczymy, byleby było dobrze.
Z dzieckiem ok, rośnie więc się nie martwię.

[lubieolowki]

Napisane przez ryba91

Co Ty gadasz, dobrze wyglądacie


a nie wiem co mu jest, nie chce jeść i pić. Tzn najpierw przestał pić, to zmieniłam mu wode na różne- i te mineralne ng, i z filtra i przegotowaną i zwykłą- nic. to mój tż dawał jej pić ze strzykawki- bo kiedyś mieliśmy taki problem przy kocim katarze że nie chciała pić i kazali nam dopajać. Wiec Jakoś cos wypije.. ale przestała jeść. I mokre i suche, zmienilismy na inną karmę też nie, nawet naszej wędliny nie zje, a to taki łakomczuszek był. No to kupiłam jej takie przekąski i to zjada, a tak nic innego co jest dziwne bo nigdy aż tak apetytu nie straciła. I ciągle śpi, jak sie bawi to w ciągu dnia to jest ok 1-2 godzin a reszte śpi. Wczoraj ta babka powiedziała ze nie widzi nic niepokojącego, ale jak do środy jeść nie bedzie i pić normalnie to mamy przyjsć.. no super tyle że do środy to jest prawie tydzień(od wczoraj) mąż jej na siłe cos tam daje, ale przecież coś jest na rzeczy?? no nic, mąż ma po południu z nią iść do kogoś innego.

też tak mam, dość długo już.Od wczoraj mam nie do zniesienia.
za tydzień


ja zostaje i będę Wam marudzić dzisiaj. wiec wybaczcie.

za dzisiejsze wizyty
za tygodnie i miesiace i trymestry

My witamy w rozpoczynającym się 38 tygodniu

Noc miałam koszmarną. najpierw złapały mnie skurcze- 3 w ciągu 20 minut, potem 2 co 4 minuty, a potem taka biegunka że myslałam że umrę. PO wszystkim położyłam sie z no-spą bo skurcze nadal, brzuch jak skała, po godzinie przeszły. Bolały niesamowicie, a jedyny sposób na ich 'osłabienie' to w moim przypadku leżenie na prawym boku. doszłą oczywiscie do tego zgaga bo jakże inaczej zasnęłam o 2 wstałam o 3 i do 5 sie przekręcałam. Spojenie mnie tak boli, razem z kręgosłupem ze ani leżeć ani siedziec ani stać nie mogę. Wczesniej ból był, ale jakoś goznosiłam, teraz- nie ma mowy..
Obudziłam sie o 9 i leże. nie miałam siły nawet kompa odpalać. Boli mnie brzuch, szczęka, kręgosłup i spojenie. Brzuch nadal twardy choć nie aż tak jak wczoraj. Małego nie czuje, ale może spi. Wczoraj kopał wiec sie nie martwie.. ostatnio mu sie pory zmieniły.
a do tego mam dzisiaj podwyższoną temperature, kaszel i katar i leże w łóżku. nie wychodze i nic dzisij nie robie.Oczywiscie chciałam sobie zrobić herbate z miodem i cytryną i okazuje sie ze nie mam ani miodu ani cytryny. Ja nie wiem jak to sie dzieje ze tak szybko sie kończy.. trzeba iść po zapas do siostry, ale to też maż.

sORKI ZA TAKIE MARUDZENIE ale normalnie nie ogarniam. Na szczescie za tydzień odstawiam fenka (skończony 38 )i za 20 dni mam TP wiec dam rade!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

śniło mi sie ze trafiłam na porodówkę zrobili USG i wyszło żem oje dziecię waży 6033g i że w związku z tym zrobią mi CC. a ja cały czas na telefonie wisiałam zeby z mężem gadać, bo on nie zdążył dojechać a chciał być ze mną i wparował na sale w momencie wyciągnięcia małego- miał peeeeeeeeeeełno czarnych włosków

za tydzień i oby część snu o czarnej czuprynce się sprawdziła (nie ta o wadze xD)

Napisane przez 89Beatka

Dzień dobryyyyyyyy
spieszę napisać jak było na wizycie, a więc:
Ciśnienie za wysokie i to za bardzo dziś 160/95, pytał się czy chce dziś do szpitala, a ja że nie, więc jeśli mi nie spadnie po zwiększeniu dawki Dopegytu do niedzieli, to mam jechać na IP. I pewnie mnie zostawią na podleczenie i spadek ciśnienia.
GBS dodatni szkoda

Szyjka w stanie takim jak była czyli 2 cm, ale luteina dalej w działaniu, na infekcje mam maść.

Nie przytyłam od 2 tygi to jest plus. Ale puchnięcie dalej jest.

USG: Córeczka w 36 tyg waży 2600 g RYBKA wpisz więc szykuje się średniaczek ułożona prawidłowo, z pięknym serduszkiem.

Jaka ładna waga malutkiej! Odpocznij sobie trochę, odpręż się, nie denerwuj itd. wszystko żeby ciśnienie ładnie spadło

A w ogóle w którym tyg. robi się badanie na GBS?

Napisane przez kyte

Aż taka różnica?!



Właśnie o tym samym pomyślałam.A nospa już może zakłócać ...

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------


Zero kawki i w ogóle produktów które podwyższają ciśnienie. Nie denerwuj się na pewno się obniży.. A córeczka dobrze że średniaczek łatwiejszy poródWażne aby była zdrowa i silna

Nam na SR mówili, że nospa nie pomaga na skurcze porodowe (tylko na przepowiadacze i inne takie). Ale ja nie wiem czy to u każdej ciężarnej tak samo działa

[kyte]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć Wczoraj trochę się przeciążyłam, mam takie zakwasy w nogach i tyłku Dzisiaj już nigdzie się nie ruszam. Mama kupiła mi 4 pęczki rzodkiewki i ma mi niedługo podrzucić

Kupiłam wczoraj kilka rzeczy do szpitala. Potrzebuję jeszcze zwykłych klapków pod prysznic i nigdzie znaleźć nie mogę. Może w CCC będą

Chyba przywaliłam mężowi w nocy w nos Obudził się i skarżył, że go mocno boli tak jakby od kogoś dostał Nic nie pamiętał co się stało, ale z moim wierceniem to nigdy nic nie wiadomo. Ja za to obudziłam się cała podrapana na dekolcie, brzuchu i nogach

On ma coś z nosem, Ty podrapana....co Wy żeście lepiej robili powiedz

[nasturcja7667]

Napisane przez ryba91

tak w ogle to ja sie boje tego porodu. i chyba nie dopuszczam do siebie tkich myśli że moze być to już niedlugo. Pewnie dopiero jak już bede przy samym terminie to sie jakoś ogarnę. za tomąż dotał tydzien wolnego na mój poród. jedyny plu ze bedzie ze mną prawie dzien i noc. a w ogóle to mam wrażenie że on wywołuje wilka z lasu bo codziennie mowi do brzucha- Kacperku, tatuś już czeka. wyskakuj. i mały urzadza mi atrakcje

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------


ja kupiłąm klapki takie zwykle 'gumowe' w kauflandzie a 8 zł ;p

Gdyby skurcze Ci się znowu pojawiły, to gnaj na IP. Bo w sumie objawy to miałaś w nocy porodowe. Gdybym ja miała tak często skurcze- obdzwoniłabym wszystkie taksówki w mieście, która pierwsza mnie do szpitala dowiezie. Panicznie boję się, że akcja może iść tak szybko jak u mojej mamy i będę rodzić w wannie

[lubieolowki]

Napisane przez nasturcja7667

Gdyby skurcze Ci się znowu pojawiły, to gnaj na IP. Bo w sumie objawy to miałaś w nocy porodowe. Gdybym ja miała tak często skurcze- obdzwoniłabym wszystkie taksówki w mieście, która pierwsza mnie do szpitala dowiezie. Panicznie boję się, że akcja może iść tak szybko jak u mojej mamy i będę rodzić w wannie

Twoja mama rodziła w wannie?

[89Beatka]

Napisane przez lubieolowki

Jaka ładna waga malutkiej! Odpocznij sobie trochę, odpręż się, nie denerwuj itd. wszystko żeby ciśnienie ładnie spadło

A w ogóle w którym tyg. robi się badanie na GBS?

ja miałam w 33 tyg robiony.

[xxxMikixxx]

Napisane przez ryba91

tak w ogle to ja sie boje tego porodu. i chyba nie dopuszczam do siebie tkich myśli że moze być to już niedlugo. Pewnie dopiero jak już bede przy samym terminie to sie jakoś ogarnę. za tomąż dotał tydzien wolnego na mój poród. jedyny plu ze bedzie ze mną prawie dzien i noc. a w ogóle to mam wrażenie że on wywołuje wilka z lasu bo codziennie mowi do brzucha- Kacperku, tatuś już czeka. wyskakuj. i mały urzadza mi atrakcje

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------


ja kupiłąm klapki takie zwykle 'gumowe' w kauflandzie a 8 zł ;p

Też się boję Ostatnio położyliśmy się z mężem i tak rozmawialiśmy o tym i sam przyznał, że ma niezłego pietra Ja się boję wszystkiego i jestem ciekawa jak to będzie, czy będzie bardzo bolało i kiedy w ogóle mnie złapie. Obawiam się, że rozkręci się w najmniej oczekiwanym momencie. Mąż pewnie zemdleje i tyle z tego będzie On mdleje na widok krwi, igieł, więc może być ciekawie Z jednej strony strasznie chcę, żeby był przy porodzie, a drugiej trochę się wstydzę, że coś odstawię Mam nadzieję, że zdążą zrobić lewatywę. Koleżance nie zrobili i niestety poszła dwójka przy mężu

O muszę tam zerknąć, dzięki

Napisane przez kyte

On ma coś z nosem, Ty podrapana....co Wy żeście lepiej robili powiedz

Ja nic nie pamiętam, on też Chyba, że na śpiocha

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez lubieolowki

A w ogóle w którym tyg. robi się badanie na GBS?

Ja miałam robione jakoś w 32 tygodniu i niestety wynik wyszedł dodatni

[nasturcja7667]

Napisane przez lubieolowki

Twoja mama rodziła w wannie?

Nie, w łóżku. Mojego brata. Dosłownie do wanny nie dobiegła. Tata jechał z pracy, karetka była wezwana. W nocy miała lekkie skurcze, obudziła się i nie mogła wstać. Tyle, co do telefonu się dotaskała [był niedaleko łóżka], zadzwoniła po pogotowie i do taty. Odeszły jej wody. Doczołgała się do łóżka. Karetka przyjechała 15minut od wezwania. Wtedy już pępowina była przecięta. Ja przecinałam [miałam 5lat]. Musiałam potem do psychologa chodzić.
Tak właściwie to ja to zapamiętałam, że tata poszedł po karetkę, ale ostatnio mnie uświadomili, ze to raczej bez sensu by było.

Moja mama w ogóle szybko rodziła. Mnie np w niecałe 2h od pierwszego skurczu, który odczuła.

[ryba91]

Napisane przez lubieolowki

za tydzień i oby część snu o czarnej czuprynce się sprawdziła (nie ta o wadze xD)



Jaka ładna waga malutkiej! Odpocznij sobie trochę, odpręż się, nie denerwuj itd. wszystko żeby ciśnienie ładnie spadło

A w ogóle w którym tyg. robi się badanie na GBS?



Nam na SR mówili, że nospa nie pomaga na skurcze porodowe (tylko na przepowiadacze i inne takie). Ale ja nie wiem czy to u każdej ciężarnej tak samo działa

no jakby maly z taka waga sie urodził to masakra...

ja juz sama nie wiem jak to jest, bo jak miałam takie bolesne tez skurcze i no-spa nie pomogła to na ktg ich rawie w ogole nie było..a jak miałam takie rednie to były mocno wyraźne naktg.. ?

Napisane przez nasturcja7667

Gdyby skurcze Ci się znowu pojawiły, to gnaj na IP. Bo w sumie objawy to miałaś w nocy porodowe. Gdybym ja miała tak często skurcze- obdzwoniłabym wszystkie taksówki w mieście, która pierwsza mnie do szpitala dowiezie. Panicznie boję się, że akcja może iść tak szybko jak u mojej mamy i będę rodzić w wannie

w wannie urodziła??

Napisane przez xxxMikixxx

Też się boję Ostatnio położyliśmy się z mężem i tak rozmawialiśmy o tym i sam przyznał, że ma niezłego pietra Ja się boję wszystkiego i jestem ciekawa jak to będzie, czy będzie bardzo bolało i kiedy w ogóle mnie złapie. Obawiam się, że rozkręci się w najmniej oczekiwanym momencie. Mąż pewnie zemdleje i tyle z tego będzie On mdleje na widok krwi, igieł, więc może być ciekawie Z jednej strony strasznie chcę, żeby był przy porodzie, a drugiej trochę się wstydzę, że coś odstawię Mam nadzieję, że zdążą zrobić lewatywę. Koleżance nie zrobili i niestety poszła dwójka przy mężu

O muszę tam zerknąć, dzięki


Ja nic nie pamiętam, on też Chyba, że na śpiocha

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------



Ja miałam robione jakoś w 32 tygodniu i niestety wynik wyszedł dodatni

mój powiedział, ze moze zemdlec jak juz pokaza małego- zwrazenia ;p
ja wam powiem tak na jasno- jak mmnie taka biegunka podczas parcia złapie jaka miałam w nocy to ja dziekuje, wszyscy umra

a na ten dodatni wynik to antybiotyk dostaniesz

[lubieolowki]

Napisane przez 89Beatka

ja miałam w 33 tyg robiony.

O, też tak będę miała Tak pytam, bo gdzieś ktoś się dziwił, ze w 30 którymś tygodniu to za szybko czy coś...

Napisane przez xxxMikixxx

Też się boję Ostatnio położyliśmy się z mężem i tak rozmawialiśmy o tym i sam przyznał, że ma niezłego pietra Ja się boję wszystkiego i jestem ciekawa jak to będzie, czy będzie bardzo bolało i kiedy w ogóle mnie złapie. Obawiam się, że rozkręci się w najmniej oczekiwanym momencie. Mąż pewnie zemdleje i tyle z tego będzie On mdleje na widok krwi, igieł, więc może być ciekawie Z jednej strony strasznie chcę, żeby był przy porodzie, a drugiej trochę się wstydzę, że coś odstawię Mam nadzieję, że zdążą zrobić lewatywę. Koleżance nie zrobili i niestety poszła dwójka przy mężu

Kurczę, cieszę się, że mój mężu w ogóle nie reaguje na krew ^^ Też się bałam (też bym nie chciała "czegoś odstawić" xD), ale położna nam powiedziała, że po pierwsze w trakcie porodu w ogóle na to się nie zwraca uwagi, bo jakby nie było ma się ważniejsze sprawy na głowie po drugie, że nawet jak się lewatywę zrobi to i tak coś tam może się pojawić :/ a po trzecie, że położna tak wszystkiego pilnuje żeby nikt nawet nie zauważył, że coś poszło i szybko wyciera i wyrzuca Te położne to już chyba na wszystko są przygotowane, więc ja tam przestałam o tym myśleć... Poza tym wolałabym żeby mój mąż był po drugiej stronie - tzn. koło mojej głowy i patrzył na mnie i ze mną rozmawiał, a nie obczajał co się między nogami dzieje xD

[Madzik 89]

Witam się w ten pochmurny dzień
Ale się wczoraj strachu najadłam.. wyszłam jak co wieczór na spacer z moim psiokiem, schodzę po schodach a tu taki mega skurcz mnie złapał że aż się zgięłam w pół i zanim zeszłam z czwartego piętra jeszcze dwa razy się to zdarzyło.. piesek załatwił tylko swoje potrzeby nawet pobiegać mu nie dałam i pognałam do domu. Wchodzę kładę się a brzuch jak kamień i ćmi jak na okres.. ale wzięłam nospę i przeszło tylko potem z nerwów zasnąć nie mogłam.. Wieczór pełen atrakcji.
Dziś już ok, byłam w lab dzisiaj na morfo i wr i powiem Wm że kręci mnie jak mi ktoś igłę wbija chyba kiedyś trzeba będzie sobie jakiś niewielki tatoo strzelić