|
|
#2011 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
a mi już prawie przeszło,spotykam się z pewnym facetem, ale dziś mam jakiś kryzys, juz prawie o błym nei myślę,ale czasami jak mneicoś dopadnie,to ze zdwojoną siłą...
ehhh...ciekawe,czy on tez czasem o mnie jeszcze myśli...
__________________
cel: rzucić fajki!!!! ![]() "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
|
|
#2012 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 481
|
Odp: Rozstanie z facetem XXVIII
U mnie juz 4 miesiace. Nadal jest do dupy. Ciagle czuje ze nie zasluguje na milosc.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
People always leave and they never come back to me
|
|
|
|
#2013 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cześć dziewczyny. Siedzę i siedzę przeglądając ten wątek i grubo się zastanawiałam czy w ogóle cokolwiek tu napisać. Nigdy nie byłam zwolenniczką forum, lubiłam tylko sobie poczytywać, a jednak-jestem tu i piszę (niestety) i szczerze mówiąc nie wiem w ogóle jak to ubrać w słowa, żeby się nie rozpisać na tysiąc stron.
Byłam ze swoim facetem ponad dwa lata. Jako, że jesteśmy młodzi bywały momenty gorsze i lepsze. Jednak zawsze wychodziliśmy z nich obronną ręką. Przez naprawdę długi czas było bardzo dobrze, bez kłótni i jakiś głupich nieporozumień, które się zdarzały na początku. Jednak z początkiem września jak grom z jasnego nieba spadły same problemy . Co krok - kłótnia. Nie chce wchodzić w szczegóły, bo myślę, że nie warto i mogłabym pisac i pisać. Podsumowując, niby mówi się, że każdy kij ma dwa końce, że wina nigdy nie jest ani czarna ani biała. W tych jednak sytuacjach praktycznie za każdym razem on nawalał. Jednak i tym razem dochodziliśmy do porozumienia. Było przepraszanie, "rozumiem, masz racje, głupio się zachowałem". I jakoś szło. Około tygodnia temu dowiedziałam się, że mnie znowu okłamał. Gdy mu o tym powiedziałam to wypierał się prosto w oczy. Nie rozumiałam tego tymbardziej, że okłamał mnie w sprawie, o której na pewno bym się nie zezłościła, ba! Nie zwróciłlabym na to najmniejszej uwagi, a sam nie miał żadnych realnych przesłanek aby podejrzewać jakąś kłótnię. Jednak moje i tak-niestety i tak już średnie-zaufanie legło w gruzach, była złość, powiedziałam nawet, że to koniec, bo szczerość to chyba podstawa. No i pomimo mojego "zerwania" (piszę specjalnie cudzysłów, bo niestety w przeszłości zdarzało mi się "chlapnąć" że to koniec w złości:< jestem po prostu osobą porywczą i w emocjach zdarzało rzucić mi się to bez zastanowienia-wiem że to źle i pluje sobei w brodę za każdy taki raz) przez tydzień odzewu z jego strony nie było, pomijając dwie wiadomości sms, z trescią, że na mnie nie zasługuje czy że jest mu okropnie przykro, że tak wyszło. Żadnych konkretów. Mieliśmy kilka swoich rzeczy u siebie, wiec sama w końcu się odezwałam, że to chyba faktycznie definitywny koniec, skoro nie ma ani śladu odzewu z jego strony. Miała to być tylko wiadomość aby zwrócił mi moje rzeczy, ale od słowa do słowa pogadaliśmy. O ile można to rozmową nazwać. Zaproponowałam spotkanie, jednak on rzeczywiście tego dnia nie mógł. Tak czy siak, dowiedziałam się, że on "nie wie co robic, co mówić, jak się miał odezwać" jak i "nie może patrzeć dłużej jak płaczę przez niego albo jestem smutna", "jesteś mądra, dojrzała, a ja jestem chyba po prostu niedojrzałym dzieciakiem i nie potrafię się tak starać aby było dobrze" i na koniec "będzie lepiej jak poszukasz sobie kogoś innego, z kimś innym będziesz szczęśliwa". Gdy zadzwoniłam to słyszałam, że płacze, jednak nie potrafię zrozumieć jak do jasnej cholery można powiedzieć, żeby szukać sobie innego osobie NIBY przez nas kochanej? To nie jest komedia romantyczna. Myślałam, że skoro się kochamy to się staramy. Nic co wartościowe nie przychodzi łatwo. Wolałabym usłyszeć "nic do ciebie juz nie czuje, to koneic" niż to co usłyszałam. Mimo jego "zapewnień" czuje się cholernie bezwartościowa dla niego, bo zawsze wychodziłam z założenia, że o coś co kochamy to walczymy. Tymbardziej, że ja oczekiwałam aby po prostu był fair, nie chciałam aby zdobywał dla mnie Mont Everest, co więcej łudziłam sięi gdyby tylko się "ocknął" to myślę, że byśmy sobie poradzili. Tak właśnie myślałam, a teraz siedzę tu, piszę i zaciskam zęby, aby sama do neigo nie napisać. Chciałabym to zrobić, jednak nie widzę w tym sensu, abym to kolejny raz ja wychodzilam z inicjatywą. Nawet gdyby wrócił po takiej mojej propozycji, to jakby to miało wyglądać skoro on poddał się walkowerem . Przepraszam za ilość, po prostu jest 01:44, a ja czuję, że jeśli się nie wygadam to pękne na małe kawałki. |
|
|
|
#2014 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Chcę się wziąć w garść, za siebie, wkońcu szanować siebie - ktoś się przyłącza?
Odczułam wewnętrzną potrzebę, że powinniśmy zrobić taką grupkę i się wspierać każda każdą.. wiem, to głupie ale po prostu nie jestem w stanie nic innego wymyśleć..
|
|
|
|
#2015 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 910
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
hej
Kiedyś któraś tutaj z was napisała, że zła karma wraca, na co ja napisałam, że złego diabli nie biorą, ale się myliłam. Mój były przed wczoraj został zwolniony z pracy, znajomi się od niego odwrócili bo wszyscy przekonali się jaki jest, no i ogólnie chyba trochę się mu posypało Nie lubię się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia, ale no niestety nie mogę ukrywać, że jestem zadowolona, że w końcu dostał za swoje.
__________________
Świat jest mały. Ostatecznie wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku. |
|
|
|
#2016 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
U mnie niebawem mija 5 miesięcy od rozstania i od niedawna nie mam już złych myśli, nie płaczę, życie ma dla mnie sens Czasem tylko zrobi mi się smutno, pogadam z mamą o tym, czemu nie wyszło - to się nasila po tym jak on się odezwie, bo wolę być przygotowana na sytuację, gdy będzie chciał wrócić. Boję się, że jak nie będę w 100% upewniona w przekonaniu, że teraz jest mi lepiej, to się złamię po pierwszej jego próbie i nie będę szczęśliwa.Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będę w jakimś związku (pewnie nie ), ale nie jest to już dla mnie niewyobrażalną tragedią, bo odzyskałam swoje życie Tuż po rozstaniu myślałam, że umrę, wręcz nie mogłam oddychać, a wyszłam z tego już prawie całkowicie - dla każdego jest więc nadzieja Jednak było tak strasznie ciężko, że na samą myśl, że kiedyś miałabym znowu to przeżywać robi mi się słabo.
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
#2017 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
A ja naprawde jednak bylam brakiem laku... Nie wierze, ze ktos mnie kiedys pokocha...To jest k.. niemozliwe ![]() Sytuacje pograsza fakt, ze mam jednak wąskie grono znajomych i to raczej takich na ktorych nie moge zbytnio liczyć i sie wygadywać w nieskonczonosc, liczyc na nich ze wyciagna mnie za uszy. Mam wrazenie ze wszystko co złe odbija sie poki co na mnie
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
|
#2018 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Po drugie - jeśli komuś zależy to się stara ,a nie rzuca tekstem z serii - znajdziesz kogoś lepszego ode mnie i będziesz szczęśliwa. To jest pójście na łatwiznę i generalnie tak - znajdziesz kogoś lepszego od niego,kto będzie o Ciebie zabiegał i walczył. Po trzecie - wiem,że to teraz trudne, ale cóż, musisz wziąć się w garść.Zacznij myśleć tylko i wyłącznie o sobie.Egoizm bardzo wskazany.Znajdź sobie jakieś zajęcie,które Cię wciągnie - dobra książka,film,serial,wyjśc ie ze znajomymi,impreza itd. Pozdrawiam ciepło ![]() ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- Cytat:
dla nas wszystkich jest nadzieja. Fajnie,że doszłaś do wniosku,że bycie samej wcale nie jest takie złe No cóż,jeśli wróci to mam nadzieję,że będziesz pewna,że trzeba go pogonić :P A na pewno prędzej czy później znajdzie się jakiś miły Pan ![]() Co do mnie - czuję spokój,i generalnie dobrze mi z tym.Skończyły się huśtawki emocjonalne, oczekiwanie na kolejnego debilnego smsa itd. Żyje sobie swoim życiem,i rzeczywiście widzę plusy obecnej sytuacji. Z perspektywy czasu dochodzą do mnie różne refleksje na temat tego związku, i uzmysławiam sobie jak bardzo durna oraz zaślepiona byłam. Tak naprawdę byłam w pewien sposób przygotowana na to rozstanie - czułam,że tak się stanie bo taka dziwna sytuacja ciągnęła się już od dłuższego czasu. I rzeczywiście miał rację - zasługuje na kogoś lepszego od niego.A nie rozchwianego emocjonalnie 26cio latka, który korzysta z pierwszej lepszej okazji,a potem nie wie czego chce, dramatyzuje i robi z siebie ofiarę losu,bo ''za bardzo się po☠☠☠**o'' <taaak,samo się zrobiło>. No i oczywiście opowiada wszystkim na około,że to moja wina Robimy zakłady z kilkoma znajomymi po jakim czasie się odezwie ''bo on mnie kocha,będzie mnie kochać i będę w jego sercu zawsze''
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać |
||
|
|
|
#2019 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Kochane miałam Wam napisać jak po tym moim spotkaniu...
Hmmm...nie wiem co mi się odmieniło w głowie, ale bardzo się cieszę, że wreszcie to nastąpiło. Było tak fajnie, że w pewnym momencie co w moim przypadku nigdy nie wchodziło to w grę z kimś kogo ledwo poznała, poczułam niesamowitą ochotę na Niego , na szczęście pohamowałam emocje ![]() ![]() I wiecie co? Z tej znajomości raczej nic nie będzie oprócz przyjaźni tak jak juz to pisałam, ale jakoś mi to nie przeszkadza, po prostu ogromnie się cieszę, że Go poznałam, że przez kilka chwil uświadomił mi, że jednak istnieją faceci, którzy mogą być przystojniejsi, wrażliwsi od mojego eksa i wiem, że kiedyś znajdę tego, który jest dla mnie odpowiedni gdybym mogła to bym chłopaka ozłociła za to co zrobił dla mojej psychiki i jak bardzo mi pomógł.Dzięki temu zupełnie nowemu dla mnie doświadczeniu mam świetny humor...chodzę w deszczu bez parasolki i uśmiecham się do ludzi, nie wypłakuję łez w koc i mam tylko nadzieję, że taki stan zagości u mnie na dłużej. |
|
|
|
#2020 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać |
|
|
|
|
#2021 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Mam tylko jedną refleksję a propos takich deklaracji po krótkim czasie, że "istnieją jeszcze na tym świecie porządni faceci": uważam, że nie ma co się z nimi spieszyć
Takie rzeczy można stwierdzić po długich latach, kiedy się już przeżyło razem x sytuacji, a nie po paru randkach, na których wiadomo, że wszyscy się wydają super Pewnie każda z Was była przekonana, że eks to taki wspaniały facet, a okazało się inaczej, często po długich latach razem. Lepiej nie zapeszać![]() Cytat:
Więc widzisz, jedna z nas na pewno nie ma racji Co do reszty, to tak naprawdę nikt nas nie wyciągnie z tego bagna, same musimy to zrobić. Czas na szczęście bardzo pomaga. A wygadywać się możesz na wątku
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
#2022 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 139
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
![]() U mnie było w tamtą sobotę podobnie, ja się maluję przed imprezą a mój były pisze, że nie wie co ze sobą zrobić pffi.. że jest SAM i nie wie gdzie się podziać - Kopnęłam go w dupę a potem gdy poszłam na imprezę kręcił się koło mnie non stop aż zepsuł mi imprezę ![]() ![]() Na szczęście na wesele w tą sobotę idę z kolegą. Nie wiem, czy to mądry pomysł. Zaproszono mnie kiedy pracowałam u Cioci, mój były wydzwaniał tam więc panna młoda od razu zaznaczyła, że nie chce byłego widzieć na swoim weselu.. Postanowiłam, że pójdę z kolegą którego dość długo znam ale.. moi rodzice go nie znają. Wesele jest 200 km dalej od mojej miejscowości.. Mam 19 lat, ale mimo wszystko czuję, że jestem za młoda na takie wypady z "innym mężczyzną" co inni sobie pomyślą, mam takie głupie wrażenie, że będzie mnie ktoś zabijał wzrokiem.. za to, że z nim jestem .. A może już całkiem zgłupiałam .. co o tym myślicie ?
|
|
|
|
|
#2023 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#2024 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Rzeczywiście po rozstaniu wydawało się 'jak to można być samemu?' itp. szukało się niby jakiegoś innego, czegoś tam brakowało... A teraz żyję i mam się całkiem nieźle, choć czasem tęsknota i melancholia dopadają, tym niemniej i tak jest lepiej.Ale związek pewnie i tak mi się trafi za sto lat, bo chętnych wokół brak ![]() Cytat:
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
||
|
|
|
#2025 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Hej
No to ja również znalazłam się pomiędzy Wami. Opowiem wam moją historię.W tym miesiącu byłam ze swoim facetem dwa lata. A 24 był dniem ostatecznym. Otóż każde z nas mieszka jeszcze z mamami i rodzeństwem. Moi rodzice są po rozwodzie, a jego w trakcie co wpływa na złą atmosferę związku. Ale to jest mało ważne. Jestem w klasie maturalnej, więc mam mnóstwo nauki. Na początku naszego związku było świetnie, potem zaczęło się psuć, ale zrobiliśmy sobie przerwę, wyjaśniliśmy wszystko i znów było ok. Od pewnego czasu jego przyjaciel ma jakieś problemy. Jakiś miesiąc temu obraził się na mnie, do tej pory nie wiem na co. No, ale trudno nie odzywał się to nie, nic na siłę. Skoro jestem w klasie maturalnej to spotykałam się z moim facetem rzadko. Może dwa razy w tygodniu i na weekendy. Lecz gdy ja przyjeżdżałam do niego po szkole to musieliśmy pomóc przy drzewie i mieliśmy tylko wieczory dla siebie. Lecz wcale tak nie było. Wieczorami przyjeżdżał jego przyjaciel i jeździli do sklepu lub mówił, że muszą pogadać i nie było ich godzinę, dwie, a gdy już przyjeżdżali to ja musiałam jechać do domu. Czyli nie mieliśmy w ogóle czasu dla siebie. Rozumiem, że ten jego przyjaciel ma problemy i chce pogadać, ale czemu nie mógł na chwilę albo wtedy kiedy mnie nie było. Jeszcze jakoś to wytrzymałam. Ale gdy pewnego dnia mieliśmy się spotkać po paru dniach i mieliśmy zaplanowany wieczór to 15 min przed czasem napisał, że nie przyjedzie, bo idzie z przyjacielem na koncert, ale 0n ma tylko dwa bilety. Zdenerwowałam się. Nie na to, że gdzieś wychodzą tylko, że miał gdzieś nasze plany. Na następny dzień okazało się, że ten przyjaciel miał trzy bilety tylko nie chciał bym jechała. Mój chłopak, gdy jechał do sklepu, do rodziny to nie brał mnie tylko swojego przyjaciela. W weekend mówił, że nie chce mnie stracić, że nie da rady, a gdy mu to wygarnęłam to zwalił winę na mnie, że przesadzam i się pokłóciliśmy i zerwaliśmy. Pewien czas temu też zerwaliśmy i on jakby chciał znaleźć pocieszenie u swojej sąsiadki. Lecz w końcu się spotkaliśmy pogadaliśmy i czułam jakby wszystko zaczynało się na nowo, flirtowaliśmy, staraliśmy się o siebie i po kilku dniach wróciliśmy. Było pięknie. Ta dziewczyna to jest siostra tego przyjaciela. Pisał do mojego eks czy mu nie zależy, odpisał, że mam mu dać spokój, że nie chce mnie znać. Zrobiłam nawet dla niego filmik o nas, z naszymi zdjęciami i nic, nawet na niego nic nie odpisał. I teraz z tego co widzę spędza dużo czasu z tą sąsiadką i tym przyjacielem. Co mam robić? Ja go bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życie bez niego. Przeżyliśmy razem bardzo dużo, za dużo. Poradźcie mi, please. |
|
|
|
#2026 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
W tej chwili masz okazję wyjść z tego koszmarku z klasą, do czego zachęcam. Pozostaje jeszcze rozmowa, ale taka szczera i rzeczowa, bez wrzasków i emocji, tym niemniej przy słabym psychicznie chłopaku i 'uczynnym' koledze nie masz szans na poprawę.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
|
|
#2027 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja wczoraj byłam z koleżanka na piwie po pracy i spotkałam GO kolegę z którym spotykalam sie w zeszłym roku bez zobowiązań prawie pol roku.Pózniej wyjechał do byłej z która jest do teraz.I co moja kumpela musiała iść do domu,a ja zostałam z nim i jego znajomymi,pilam z nim wódkę,zjadłem kolacje,trzymalismy sie za rękę,calowalismy na deszczu i przetanvzylismy pol nocy , było mega spontanicznie i fajnie on nie długo jedzie znów za granice.Chciał seksu nie zgodzilam sie,i tak tymi pocalunkami ja zdradził,ale ważne ze ja sie dobrze bawilam i tyle niech wraca tam gdzie jego miejsce
![]() ---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- A ja wczoraj byłam z koleżanka na piwie po pracy i spotkałam GO kolegę z którym spotykalam sie w zeszłym roku bez zobowiązań prawie pol roku.Pózniej wyjechał do byłej z która jest do teraz.I co moja kumpela musiała iść do domu,a ja zostałam z nim i jego znajomymi,pilam z nim wódkę,zjadlam kolacje,trzymalismy sie za rękę,calowalismy na deszczu i przetanczylismy pol nocy , było mega spontanicznie i fajnie on nie długo jedzie znów za granice.Chciał seksu nie zgodzilam sie,i tak tymi pocalunkami ja zdradził,ale ważne ze ja sie dobrze bawilam i tyle niech wraca tam gdzie jego miejsce [/QUOTE]
|
|
|
|
#2028 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ty tak serio?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#2029 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A no tak,może ja kiedyś zostawi,w sumie gdybym ja go chciała to by ze mną już dawno był.Bo jak zdradza to chyba na pewno jej nie kocha.Ja nic złego nie zrobiłam to on ma na sumieniu ja,nikogo nie skrzywdzilam bo jestem sama za to on postępuje nie fair wobec swojej dziewczyny.
Edytowane przez Onnaa88 Czas edycji: 2013-09-27 o 10:46 |
|
|
|
#2030 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
jasne jasne,przecież Ty nic nie zrobiłaś
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać |
|
|
|
|
#2031 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
|
|
|
#2032 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 764
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
praca licencjacka 0% |
|
|
|
|
#2033 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
|
|
|
#2034 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Jakimś sposobem jesteś sama...
Na pewno jesteś śliczną dziewczyną, ale żeby być z kimś potrzeba czegoś więcej niż pociągu fizycznego. Kolesia nie skomentuję, bo wielu już takich w tym wątku było, wiadomo co bym napisała. Zdajesz sobie sprawę z tego, że przyczyniając się do zdrady wyrabiasz sobie w środowisku opinię łatwej dziewczyny, na jedną noc i nie wartej więcej? Kopiesz pod sobą dołki. Wyobraź sobie, że jesteś na randce ze świetnym facetem, chcesz zrobić dobre wrażenie, a podchodzi do Ciebie dziewczyna tamtego kolesia i drapie Cię po twarzy za ten wyskok. Drugiej randki już by nie było. Faceci chętnie zdradzają, ale niechętnie spotykają się z takimi, co brały udział w zdradzie ![]() Cytat:
Kreując takie sytuacje przyczyniasz się do tego, że faceci zdradzają. Bo to takie łatwe. Bo nic od nich nie wymagasz. Bo dziewczyna się nie dowie. Takie wyskoki przechodzą bez echa, nie to co romanse, które wymagają planowania i... uczucia.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#2035 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie chcę być wredna, ale żeby te słowa kiedyś się nie obróciły przeciwko Tobie. Los bywa przewrotny
![]() Cytat:
Dla mnie zajęci faceci są z gruntu skreśleni. Tak, też jestem przez nich podrywana, dostaję propozycje różnego rodzaju i w takich sytuacjach jestem oburzona. Żeby całować się z takim? Blee
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
#2036 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Malla
Jestem sama bo jestem zbyt wybredna,on ja zdradzal dużo wcześniej i ja wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam,bo on mówił ze z nią nie jest.Pózniej niby mieli już kontakt od dobrych dwóch miesięcy i już doszli do wniosku,ze ze soba bedą a nadal jednak chciał sie ze mną spotykać.Wiec oszukiwał ja i mnie.Nie powinnam sie z nim spotykać,ale minęło tyle czasu i tak wczoraj przypadkiem sie spotkaliśmy,wypilismy no i stało sie co sie stało. No nie chciałabym znaleźć sie w takiej sytuacji. To miało być z nim zwykle spotkanie i mieliśmy sobie wspominać stare dzieje,no ale wyszło jak wyszło. Naomi21 Pewnie i mam taka opinie,jakos mi to obojętne co o mnie inni myślą
|
|
|
|
#2037 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Łał,ex zaczął robić pokazówkę na fb jaki to teraz nie jest wolny i szczęśliwy. Smutne to. Nachleje się,naćpa,porucha wyrwaną na imprezie laskę - faktycznie,jego życie będzie teraz takie głębokie. Boli mnie,że zachowuje się jak niedojrzały dzieciak. Chce pokazać jak to teraz może poszaleć,a w rzeczywistości dla mnie jego zachowanie jest żałosne. Odlicza na fb kiedy skończy pracę i daje do zrozumienia,że idzie ''w tango''. Jezu,napiszcie mi, że są na świecie normalni faceci,bo jak widzę jego to przestaję w to wierzyć i mam wrażenie,że każdy taki będzie. Aż mi się śmiać chce z tego jego ostatniego smsa ''kocham cię ,będę cię kochał,w moim sercu zawsze będziesz''. Taaaaaaaaa
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę : jesteśmy stworzeni dla siebie ja dla siebie ty dla siebie odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum że naprawdę razem można się tylko rozstawać Edytowane przez taktaktoja Czas edycji: 2013-09-28 o 00:57 |
|
|
|
#2038 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 116
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
.
Edytowane przez ania033 Czas edycji: 2013-12-13 o 16:34 |
|
|
|
#2039 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
pewnie,że są!
ale wicie co! w sumie,to mi jest dobrze samej! wiadomo,że czasem chce się do kogoś przytulić,ale w sumie,to gdy jestem sama czuję się wolna,gdy byłam z ex zawsze się zastanawiałam "spodoba mu się?, wypada?" itd. itd. a teraz robię po prostu to co chcę,ubieram się tak jak chcę,oczywiście z ex tez mogłam,ale stroiłam się dla niego a teraz dla siebie.Jak idę przez ulice to faceci się za mną oglądają i mogę bez żadnych skrupułów poflirtować! Jak znajdę wielką miłość, to fajnie,ona na mnie czeka,ale trzeba brać teraźniejszość taką jaką jest, bo my nie znajdziemy miłości,to miłość ma znaleźć nas!
__________________
cel: rzucić fajki!!!! ![]() "Have you heard the news that you're dead? No one ever had much nice to say" |
|
|
|
#2040 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Onnaa, odpowiedź "jestem sama, bo jestem zbyt wybredna" jest zbyt prosta. Wiesz, 99% osób tak mówi, ale przyczyny są zawsze głębsze. Fajnie, że nie obchodzi Cię opinia innych, ale w ten sposób większość facetów nie potraktuje Cię poważnie, bo nie będą chcieli być z taką dziewczyną, nawet gdyby była ładna, ach i och
Kiedyś miałam taką sytuację: podobał mi się facet, ja jemu też, ale kilka miesięcy wcześniej miałam etap "chodzę po imprezach i robię co chcę" i w tym czasie całowałam się z jego przyjacielem. Nie muszę chyba mówić, że ze znajomości nic nie wyszło, bo w tym środowisku miałam już wyrobioną opinię (niekoniecznie łatwiej, ale po prostu niedojrzałej).Ania033, taa, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma Wątpię czy ci faceci byliby tacy super w codziennym życiu. Z mojego pokolenia znam może ze dwóch normalnych, porządnych facetów, ale: facet nr 1 jest prostym człowiekiem, nie odpowiadałby mi intelektualnie, a facet nr 2 jest aż podejrzanie idealny, ale z pewnego źródła wiem, że nie przepada za seksem, więc też odpada![]() pewnaKa, mam podobne przemyślenia Ja się cieszę, ze jestem sama, bo znowu wyglądam super ale ja traciłam coś, co jest ważne dla mnie. Teraz znowu pławię się w komplementach facetów i czuję się jak milion dolarów. Co do wielkiej miłości, to może kiedyś ją spotkam, kto wie. Wszystko jest możliwe, więc się nie zarzekam, że na 100% nie.
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.





Odczułam wewnętrzną potrzebę, że powinniśmy zrobić taką grupkę i się wspierać każda każdą..
Nie lubię się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia, ale no niestety nie mogę ukrywać, że jestem zadowolona, że w końcu dostał za swoje.

Czasem tylko zrobi mi się smutno, pogadam z mamą o tym, czemu nie wyszło - to się nasila po tym jak on się odezwie, bo wolę być przygotowana na sytuację, gdy będzie chciał wrócić. Boję się, że jak nie będę w 100% upewniona w przekonaniu, że teraz jest mi lepiej, to się złamię po pierwszej jego próbie i nie będę szczęśliwa.
), ale nie jest to już dla mnie niewyobrażalną tragedią, bo odzyskałam swoje życie
Jednak było tak strasznie ciężko, że na samą myśl, że kiedyś miałabym znowu to przeżywać robi mi się słabo.










