Psychiatra

[bini6]

U mnie jutro mam egzamin i jakos jest mi obojetne czy go zdam czy nie chce mi sie spac uczyc mi sie nie chce sama juz nie wiem czy jest dobrze czy zle do tabletek juz sie przyzswyczailam nic mi sie nie dzieje ale zeby sie przyzwyczaic musialam zjescv dwa opakowania ide wlasnie polknac kolejna trzymajcie sie

[Brook]

moze mi ktos powiedziec cos wiecej o antydepresentach - tzn jak dlugo sie je bierze czy po odstawieniu ich czlowiek czuje sie gorzej psychicznie? czy one lecza czy tylko poprawiaja samopoczucie a potem jak sie je odstawi to jest gorzej?

[_Magda]

Bierze się conajmniej pół roku bo jak się odstawi np po 2 miesiącach jak jest poprawa to najczęściej depresja wraca.Trzeba wybrać całość,pół roku i wtedy nie powinno być gorzej po odstawieniu.
Tak mi powiedziała moja psycholog na poprzedniej wizycie.

[Margaret90]

Antydepresanty bierze sie conajmniej przez 3, 4 miesiące zalezy od stopnia zaawansowania choroby. Potem stopniowo się z nich schodzi zmniejszając dawkę. Nie wolno przerywac terapii samemu. Znam przypadek dziewzyny, która odstawiła leki sama i depresja wróciła na nowo. Moga wystąpic skutki uboczne po odstawieniu tj.: drętwienie mięśni twarzy, mdłości, zawroty głowy, bezsennośc, wzmożona senność, ból głowy. Czy pomagają? Na pewno tak, tylko to jest dobieranie na zasadzie prób i błędów. Mój np. zniwelował leki, ale depresji w ogóle. Niektóre moga nawet ją pogłębiać. One nie leczą tylko podtrzymują, wyrównują zaburzoną równowagę biochemiczną, wychwytują serotoninę i dopaminę, dają uczucie sztucznego szcześcia. Ja np. czuję się dziwnie...

[Brook]

ehhh to moze jak nie jest az tak bardzo zle to moze nie warto zaczynac brac lekow? ja niedlugo ide do kolejnego innego psychiatry podobno bardzo dobrego ,ale sama sie gryze z tym jak mi przepisze leki czy brac czy nie

[Margaret90]

Zdecydowanie brać zawsze pomogą i będziesz się lepiej czuła.

[Brook]

a jak przestane to wroci wszystko do stanu takiego samego albo i gorszego moze byc tak? bo jesli tak to ryzyko duze

[bini6]

Napisane przez Margaret90

Antydepresanty bierze sie conajmniej przez 3, 4 miesiące zalezy od stopnia zaawansowania choroby. Potem stopniowo się z nich schodzi zmniejszając dawkę. Nie wolno przerywac terapii samemu. Znam przypadek dziewzyny, która odstawiła leki sama i depresja wróciła na nowo. Moga wystąpic skutki uboczne po odstawieniu tj.: drętwienie mięśni twarzy, mdłości, zawroty głowy, bezsennośc, wzmożona senność, ból głowy. Czy pomagają? Na pewno tak, tylko to jest dobieranie na zasadzie prób i błędów. Mój np. zniwelował leki, ale depresji w ogóle. Niektóre moga nawet ją pogłębiać. One nie leczą tylko podtrzymują, wyrównują zaburzoną równowagę biochemiczną, wychwytują serotoninę i dopaminę, dają uczucie sztucznego szcześcia. Ja np. czuję się dziwnie...

Moze zle masz dobrane leki ja np pry pierwszych lekach czulam sie jeszcze gorzej dostalam calkiem inne i jutro mam egzamin malo umiem i nie histeryzuje nie placze tylko sobie mowie bedzie co ma byc ale zobaczymy za godzine albo jutro rano bho u mnie nastroj sie szybko zmienia porozmawiaj o swoim samopoczuciu z lekarzem koniecznie trzymaj j sie w koncu bedzie lepiej musi byc

[Margaret90]

Brook nie mysl tak dużo i nie zastanawiaj się. Chesz wyzdrowieć to podejmij wyzwanie. Ja się wahałam zbyt długo a teraz cięzko mi wyjśc z depresji.
Bini dziękuję za dwa tygodnie mam wizyte u lekarza porozmawiam z nim...

[bini6]

Napisane przez Brook

a jak przestane to wroci wszystko do stanu takiego samego albo i gorszego moze byc tak? bo jesli tak to ryzyko duze

Ja nie wiem za bardzo ale mysle ze moze byc tak samo lub gorzej aler moze byc i tez znacznie lepiej ja mysle ze warto sprubowac wydaje mi sie ze duzo zaloezy od nas samych jakie my mamy nastawienie po odstawieniu lekow

[bini6]

Im dluzej sie zwleka tym jest gorzsej Margaret ma racje ja zwlekalam bardzo dlugo i teraz jest mi ciezko i co jest najwazniejsze przy braniu lekow systematycznosc nie mozna zrobic sobie ani jednego dnia przerwy bo wtedy leczenie nie ma sensu

[Margaret90]

A nie odczuwasz wzmorzonych myśli samobójczych?

[bini6]

Napisane przez Margaret90

Brook nie mysl tak dużo i nie zastanawiaj się. Chesz wyzdrowieć to podejmij wyzwanie. Ja się wahałam zbyt długo a teraz cięzko mi wyjśc z depresji.
Bini dziękuję za dwa tygodnie mam wizyte u lekarza porozmawiam z nim...

Nie ma za co to jest bardzo wazne trzeba loekarza informowac o wszystkim ja np mowie mojemu o takich *******ach ze np w niedziele chodzilam caly dzien w poizamie i bylo mi wszystko obojetne co sie ze mna stanie

[bini6]

Napisane przez Margaret90

A nie odczuwasz wzmorzonych myśli samobójczych?

Na poczatku ale lekarz powiedzial ze to normalne minie a jesli nie mam go poinformowac ale minelo

[Brook]

a ja jakos nie jestem w stanie powiedziec i nawet nie chce mowic jakie glupie mysli miewan- boje sie ze uzna mnie za wariatke czy chora psychicznie a wiem ze nia nie jestem

co do lekow antydepresyjnych moge je brac ale jakos boje sie ze pogorszy mi sie po odstawieniu ich- tylko spac chce jak czlowek a jeli to jest jedyna droga by spac normlanie to chyba bede musiala je brac jesli lekarz tak zaleci

[_Magda]

Wiecie co,najgorszy jest ten brak poczucia sensu.Patrze wokół,na swój pokój,na swoje rzeczy,za okno...I czuje jakie to bez znaczenia,bez sensu.Jak nie chce mi się żyć,bo nie mam po co.Tak trudno jest walczyć jeśli każdego dnia czuje się właśnie tak.Chciałabym odnaleźć sens istnienia.

[kiniaczeq]

Napisane przez _Magda

Wiecie co,najgorszy jest ten brak poczucia sensu.Patrze wokół,na swój pokój,na swoje rzeczy,za okno...I czuje jakie to bez znaczenia,bez sensu.Jak nie chce mi się żyć,bo nie mam po co.Tak trudno jest walczyć jeśli każdego dnia czuje się właśnie tak.Chciałabym odnaleźć sens istnienia.

będzie dobrze

czuje dokładnie to samo co ty, kompletnie wszystko jest bez znaczenia.. z cięcia się zrezygnować nie potrafię choć bym chciała

[_Magda]

Napisane przez kiniaczeq

będzie dobrze

czuje dokładnie to samo co ty, kompletnie wszystko jest bez znaczenia.. z cięcia się zrezygnować nie potrafię choć bym chciała

A widzisz,ja się nigdy nie ciełam i gdy zaczęło się o wszystko,ten stan to miałam takie chwile,że już prawie...ale zmusiłam się żeby nie...Straszne to było.ALe wiem dużo o samookaleczeniach ze studiów i po prostu nie chcialam,tak bardzo nie chciałam.A teraz znów mam ochote.Tylko teraz już mi tak wszysto obojętne czy byłoby widac czy nie,wszystko...Po prostu już nie mogę

[kiniaczeq]

Napisane przez _Magda

A widzisz,ja się nigdy nie ciełam i gdy zaczęło się o wszystko,ten stan to miałam takie chwile,że już prawie...ale zmusiłam się żeby nie...Straszne to było.ALe wiem dużo o samookaleczeniach ze studiów i po prostu nie chcialam,tak bardzo nie chciałam.A teraz znów mam ochote.Tylko teraz już mi tak wszysto obojętne czy byłoby widac czy nie,wszystko...Po prostu już nie mogę

nie rób tego, jeśli nie zaczęłaś tego robić to nie rób, powstrzymuj się od tego.
3mam za Ciebie kciuki i mam nadzieję że ci się wszystko ułoży

[_Magda]

Będę się starać....ale Ty też spróbuj kiniaczqu.

[kiniaczeq]

dla mnie już nie ma ratunku, a wiem ze tobie uda się wyjść z tego

[_Magda]

Napisane przez kiniaczeq

dla mnie już nie ma ratunku, a wiem ze tobie uda się wyjść z tego

No wiesz co Co to za gadanie Nie wolno tak...Chodzisz do psychologa??

[kiniaczeq]

Napisane przez _Magda

No wiesz co Co to za gadanie Nie wolno tak...Chodzisz do psychologa??

chodziłam ale to nic kompletnie nie daje, miałam iść po leki do psychiatry ale.. wyszlo zamieszanie i nie poszłam .. zreszta nie chce wokół siebie robić szumu wole to zdusić w sobie żeby mama się nie martwiła

[Margaret90]

Kiniaczeq razem w tym brniemy...już nawet nie czuć bólu...

[kiniaczeq]

Napisane przez Margaret90

Kiniaczeq razem w tym brniemy...już nawet nie czuć bólu...

ja czuje ból ale udaje że go nie ma.. często przez to mam chwile załamania.. i dziwnie mi się wtedy myśli...

Margaret będzie dobrze musi być..

[_Magda]

Ja wam manto spuszcze zaraz.Nie można się poddawac,kiniaczeq,widocz nie trafiłaś do kiepskiego psychologa.Trzeba szukac dalej.Nie można tak

[kiniaczeq]

trafiłam na dobrego psychologa, po prostu ona nie potrafi mi pomóc,a raczej powiedziała że powinnam brać leki

[_Magda]

Ale dobra psycholog by cię samej sobie nie zostawiła.Moja psycholożka poleciła mi leki,powiedziała,ze jeśli sie zgodze to ona się wszystkim zajmie,przedstawi psychiatrze moją historie,opowie wszystko tak żebym ja drugi raz nie musiała wszytkiego gadać i ja już tylko krótką rozmowę z nim bede miała...
I powiedziała,ze leki w połączeniu z terapią a nie tylko leki.

[Margaret90]

Psycholog dobrze sie Toba zajmie Moja będdzie robiła telefon do domu :/ by mnie pilnowali. Mama odchodzi od zmysłów. Cięzko mi patrzec jak ona cierpi przeze mnie...

[kiniaczeq]

o jejku to ona robi wszystko prawie za ciebie, ja się sama miałam o siebie martwić.. ale jakoś ta babka nie wydawała się zła..

Edit: przed chwilką ćwiczyłam na worku treningowym i troszkę mi lepiej, jeśli macie dostęp do takich rzeczy to spróbujcie