Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[ejani]

Napisane przez upadly_aniol00

Ja się zastanawiam kiedy zamowić ponieważ czas oczekiwania to 3 miesiące . Czyli pod koniec możę listopana zamówię to będę mieć wózek i komode z łózeczkię w połowie grudnia czy może trochę wcześniej zamówić skoro to końcówka roku ?

W ogóle na fejsie napisałam , że ciężko opanować się przed zakupami dla małego i przyjaciółka napisała , żebym tylko nie szalała bo i tak dużo prezentów dostanę i czy mamy już wózek i wszytskie rzeczy .... przykro mi , że nie napisała na czacie , nawet nie zapytała jak się czuję czy cokolwiek trochę mnie to znów zakuło , przykro mi z lekka ale cóż .

to chyba już teraz jakos musisz zamówić, żeby zdążyli... strasznie długi termin

a co do fejsa... niektórzy chyba powinni mieć do niego ograniczony dostęp

choć z drugiej strony powiem Wam, że też słyszę ciągle "nie kupuj ubranek, na pewno dużo dostaniesz" itp (nawet mąż tak wczoraj mówił, że pewnie dostaniemy) ale przecież z drugiej strony 1) jakbyśmy mieli tak dostawać, to już chyba byśmy coś mieli poza 2 bodziakami i tymi kocykami z wczoraj, nie? niektóre z Was, jak dobrze liczę, już po kontenerze dostały a u nas się na razie na gadaniu kończy (no dobra, jedna obietnica jest i wiem, że coś na pewno bedzie, ale co, jakie, w jakim stanie...?) no i 2)przecież dziecko musi mieć wszystko, i kaftaniki i pajacyki i tak dalej a może się okazać, że dostaniemy same sweterki albo czapeczki i co wtedy? będziemy dzieciaka czapeczkami obkładać? tak tłumaczyłam mężowi i na dniach zaczynam też szykować minimalną wyprawkę, bo może się okazać, że owszem, dostaniemy, ale po urodzeniu a ja bym wolała, żeby wszystko czekało
zresztą przyzwyczaiłam się, że często mimo wielkiej ilości słów i tak trzeba liczyć jednak na siebie

[Amberella]

Napisane przez mala098

Amberella- też wczoraj miałam takie twardnienie i jeszcze Mała była wyjątkowo mało aktywna. Wzięłam no-spę, magnez, najadłam się wieczorem michałków, położyłam na plecach i założyłam- jak do 22 mnie nie skopiesz, jadę na IP. Na szczęście skopała.

A jak się dzisiaj czujesz? Jak brzuszek?

Napisane przez ejani

trochę humor psują "dyskretne" uwagi mojej mamy idealnie wpasowujące się w dyskusję na wątku na każde wspomnienie imienia (przyzwyczajam się już nie mówić dzieciak tylko Kazik, Kazio kopał itp) słyszę na w pół pod nosem "Kazik, nieładnie" a jak mąż też jest w domu, to widzę tylko kwaśną minę dzisiaj dowiedziałam się, że wszystkie Kaziki to pijaki, ale trudno, zdania nie zmieniamy

no a św. Kazimierz to też pijakiem był Znam 2 starszych Kazików i jednego młodego i żaden nie ma tendencji, by nadmiernie zaglądać do kieliszka. Ale co tam, wszyscy budowlańcy to też moczymordy i jak mam żyć z takim chłopem

A na obiad mam rybki przywiezione znad Bałtyku, kupione prosto z kutra (dorsz, łosoś i flądra) z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty . Pędzę ogarnąć trochę bałagan w kuchni.

Wszystkie remontujące się - będziemy się chwalić jak już będzie u nas pięknie, cooo?

[ejani]

Napisane przez senira666

ja tam jeszcze o przedszkolu nie mysle ,,, az tak do przodu nie wybiegam. martwi mnie natomiast to ze u mnie w miescie sa tylko 2 panstwowe złobki a pywatne tez moze ze 2 beda...

u mnie w odległości kilku minut są ze 4 przedszkola/żłobki, choć nie wiem jakie są ceny (myślę że trochę za wcześnie się o to martwić).

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez iwantyou99

U mnie za chwile zaczniemy 7 miesiąc i narazie 1 kg wiecej. Ale bardzo sie pilnuje bo miałam przed ciaza spora nadwagę. A Dominik wazy na ten moment 775g.
Swoją droga macie duże dysproporcje w wielkości i wadze piersi??

1 kilogram??? co Ty jesz?
a jeszcze trzeba pamietać, że oprócz dziecka tam są jeszcze te wody, łożyska i coś tam jeszcze, a dziecko z kolei rośnie jak na drożdżach, więc to wszystko tam musi ważyć (przynajmniej tak sobie to tłumaczę)

a co do piersi, to właśnie zawsze miałam lewą większą o rozmiar, a teraz się wyrównały i są takie same

[perfuzja]

Napisane przez ejani

trochę humor psują "dyskretne" uwagi mojej mamy idealnie wpasowujące się w dyskusję na wątku na każde wspomnienie imienia (przyzwyczajam się już nie mówić dzieciak tylko Kazik, Kazio kopał itp) słyszę na w pół pod nosem "Kazik, nieładnie" a jak mąż też jest w domu, to widzę tylko kwaśną minę dzisiaj dowiedziałam się, że wszystkie Kaziki to pijaki, ale trudno, zdania nie zmieniamy

Nie przejmuj się, nie ma po co się denerwować. Urodzi sie to wszyscy się przyzwyczają.

Ja na rożne komentarze typu: "skrzywdzicie dziecko" odpowiadam, ze jesli nie bedzie mu się podobało, to z chęcią zmienię mu na jego ulubione. Juz nie mówiąc o tym,ze na drugie bedzie miał chyba najbardziej popularne imie w roczniku, wiec jesli tylko sobie zażyczy to bedzie mógł go używać.

[Hosenka*]

To ja Wam coś ciekawego napiszę.

W zeszłorocznym wątku styczniowo/lutowym dziewczyna około połowy ciąży z ciekawości zadzwoniła do jakiegoś żłobka i usłyszała, że jakby chciała zapisać już dziecko, to na chwilę obecną jest już któraś tam na liście

[ejani]

Napisane przez Le La

Bede pierwsza, co u Was na obiad? Umnie dzis ryba po grecku
Uciekam po zakupy, milego dnia

u mnie żeberka pieczone

[katarzyniak]

dziewczyny, nie wiem czy akurat tak poród sn jest super bezpieczny dla dziecka, a cc nie... Trzeba by było mieć przed oczyma kartkę ze statystykami, ile dzieci ucierpiało na porodzie sn a porodzie cc. I wg mnie, pewnie o wiele więcej jest dzieci chorych (w sensie, że poród naturalny był przyczyną) po sn niż po cc.
Owszem, cc nie jest znakomite i ma również dużo minusów, ale te minusy głównie tyczą się stanu zdrowia matki a nie dziecka - przytaczacie większość argumentów dot. zdrowia matki np. nie można dźwigać, nie można zajmować się dzieckiem itp. A ile jest przypadków, że dziecko urodziło się chore, bo np. podczas porodu sn już brakowało mu tlenu...w mojej rodzinie jest przypadek że dziecko na chama wyciągali kleszczami, chłopak do tej pory jest niepełnosprawny umysłowo.
W takiej sytuacji cc uratowało by zdrowie/ życie dziecka.
CC ma przeważnie ujemne konsekwencje JUŻ PO fakcie dla matki, ale rzadko dla dziecka.

[Amberella]

Napisane przez perfuzja

Nie przejmuj się, nie ma po co się denerwować. Urodzi sie to wszyscy się przyzwyczają.

Ja na rożne komentarze typu: "skrzywdzicie dziecko" odpowiadam, ze jesli nie bedzie mu się podobało, to z chęcią zmienię mu na jego ulubione. Juz nie mówiąc o tym,ze na drugie bedzie miał chyba najbardziej popularne imie w roczniku, wiec jesli tylko sobie zażyczy to bedzie mógł go używać.

dobry patent

[mala098]

Napisane przez Amberella

A jak się dzisiaj czujesz? Jak brzuszek?

A na obiad mam rybki przywiezione znad Bałtyku, kupione prosto z kutra (dorsz, łosoś i flądra) z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty . Pędzę ogarnąć trochę bałagan w kuchni.

Wszystkie remontujące się - będziemy się chwalić jak już będzie u nas pięknie, cooo?

Dzięki, dziś już wszystko ok. Nadal jest twardy na dole, ale zawsze jak mam twardy to się zastanawiam, czy to nie dzieciaczek?? Przecież on z puchu nie jest.

Wow, rybki znad Bałtyku! Ale super!

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

W sumie ułożenie posladkowe tez jest "powodem" matki, bo dziecko tak ułożone da się urodzic, tylko jest to bardziej skomplikowane i mało ktory lekarz na to pozwala

W UK wiem,że podejmują próby obracania dziecka w brzuchu jeśli samo się nie obróci. Generalnie widzę,że cesarki robią niechętnie.

Napisane przez Amberella

Gosiu, przeczytałam, pomyślałam, ale i tak jestem za wyborem . Podchodzę to takich artykułów dość sceptycznie, a do życia empirycznie. Jednak jeszcze raz dzięki za Wasze wypowiedzi, bo są dla mnie naprawdę cenne. Bardziej niż gotowe teksty z książek, czy neta .
.

Masz prawo do swojego zdania,jednak gdyby z góry było tak,że przyjeżdża kobieta na poród,a lekarz pyta to co robimy: rodzimy czy na stół operacyjny,to nie byłoby dobrze. Część kobiet decydowałaby się na cc bez zbytniego rozważenia tego,bo np ktoś im powiedział,że poród boli.

[magnusia]

Napisane przez ejani

u mnie w odległości kilku minut są ze 4 przedszkola/żłobki, choć nie wiem jakie są ceny (myślę że trochę za wcześnie się o to martwić).

czasu jeszcze mamy dużo ale ja np zawsze myślę baaardzo do przodu- taaka moja wada

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Hosenka*

To ja Wam coś ciekawego napiszę.

W zeszłorocznym wątku styczniowo/lutowym dziewczyna około połowy ciąży z ciekawości zadzwoniła do jakiegoś żłobka i usłyszała, że jakby chciała zapisać już dziecko, to na chwilę obecną jest już któraś tam na liście

kur** mać że tak powiem

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny, nie wiem czy akurat tak poród sn jest super bezpieczny dla dziecka, a cc nie... Trzeba by było mieć przed oczyma kartkę ze statystykami, ile dzieci ucierpiało na porodzie sn a porodzie cc. I wg mnie, pewnie o wiele więcej jest dzieci chorych (w sensie, że poród naturalny był przyczyną) po sn niż po cc.
Owszem, cc nie jest znakomite i ma również dużo minusów, ale te minusy głównie tyczą się stanu zdrowia matki a nie dziecka - przytaczacie większość argumentów dot. zdrowia matki np. nie można dźwigać, nie można zajmować się dzieckiem itp. A ile jest przypadków, że dziecko urodziło się chore, bo np. podczas porodu sn już brakowało mu tlenu...w mojej rodzinie jest przypadek że dziecko na chama wyciągali kleszczami, chłopak do tej pory jest niepełnosprawny umysłowo.
W takiej sytuacji cc uratowało by zdrowie/ życie dziecka.
CC ma przeważnie ujemne konsekwencje JUŻ PO fakcie dla matki, ale rzadko dla dziecka.

ojej, bardzo przykre szczególnie, że wiadomo że można było temu zaradzić...

[Amberella]

Napisane przez Hosenka*

To ja Wam coś ciekawego napiszę.

W zeszłorocznym wątku styczniowo/lutowym dziewczyna około połowy ciąży z ciekawości zadzwoniła do jakiegoś żłobka i usłyszała, że jakby chciała zapisać już dziecko, to na chwilę obecną jest już któraś tam na liście

to chyba muszę się za przedszkolem zakręcić

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny, nie wiem czy akurat tak poród sn jest super bezpieczny dla dziecka, a cc nie... Trzeba by było mieć przed oczyma kartkę ze statystykami, ile dzieci ucierpiało na porodzie sn a porodzie cc. I wg mnie, pewnie o wiele więcej jest dzieci chorych (w sensie, że poród naturalny był przyczyną) po sn niż po cc.
Owszem, cc nie jest znakomite i ma również dużo minusów, ale te minusy głównie tyczą się stanu zdrowia matki a nie dziecka - przytaczacie większość argumentów dot. zdrowia matki np. nie można dźwigać, nie można zajmować się dzieckiem itp. A ile jest przypadków, że dziecko urodziło się chore, bo np. podczas porodu sn już brakowało mu tlenu...w mojej rodzinie jest przypadek że dziecko na chama wyciągali kleszczami, chłopak do tej pory jest niepełnosprawny umysłowo.
W takiej sytuacji cc uratowało by zdrowie/ życie dziecka.
CC ma przeważnie ujemne konsekwencje JUŻ PO fakcie dla matki, ale rzadko dla dziecka.

Mam takie same myśli i spostrzeżenia. Poza tym w tej propagandzie sn, biorąc pod uwagę prawa jakimi rządzi się ówczesny świat, upatruję podłoża (niestety) ekonomicznego .

[forester]

Napisane przez sharey

Na ostatnim zdjęciu chwalę się bujakiem po babci, który odnowił nam mój mężuś

Też mam taki bujak w piwnicy i się nad nim zastanawiałam, ale Wasz odnowiony wygląda super i chyba się dam przekonać.

Kluska- Hania to bardzo fajne imię, noszę je już trochę czasu i nigdy nie byłam niezadoowolona.

Napisane przez iwantyou99

A możesz podać jakiś namiar na ta szkole rodzeniA??

Szkoła Rodzenia, tel. 604 322 296
- poniedziałek, czwartek godz. 16:00 - 18:00 a źródło: http://www.psm.poznan.pl/dabrowka.php
Czytałam sporo dobrego o P. Kaczmarek i o tej szkole. Jeszcze nie dzwoniłam, ale mam to w planach na ten tydzień

Napisane przez Amberella

A w ogóle to mam do Was pytanie. Pewnie mnie pożrecie, ale ja naprawdę nie rozumiem. Dlaczego cc jest dla wielu z Was jakąś wielką tragedią? Pomóżcie mi to pojąć, bo nie wiem, czy o czymś ważnym nie wiem

Ja się boję bólu po cc, tego, że będę musiała się zająć dzieckiem z rana na brzuchu, no i wiem, że nie najlepiej znoszę znieczulenia, ale nawet słówkiem nie pisnę jak będzie konieczność cc.

Napisane przez magnusia

Dziewczynki- jak to w końcu jest z tymi ciuszkami z Pepco? Jak z ich jakością? Znalazłam różne opinie

Macałam je i niektóre wydały mi się dziadowskie, a nie które całkiem porządne, ale opinie czytałam raczej na nie.

Jak wstaje rano na etapie próby wygramolenia się z łóżka od kilku dni czuje taki jakby przechodzący przez brzuch implus (pociagnięcie?), też macie coś podobnego?

[gosia261282]

Napisane przez ejani

choć z drugiej strony powiem Wam, że też słyszę ciągle "nie kupuj ubranek, na pewno dużo dostaniesz" itp

Myślę,że lepiej mieć za dużo rzeczy jak za mało i np dziecko coś zarzyga ,pranie nie zdąży wyschnąć i nie ma w co dziecka ubrać.

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny, nie wiem czy akurat tak poród sn jest super bezpieczny dla dziecka, a cc nie... Trzeba by było mieć przed oczyma kartkę ze statystykami

Kiedyś czytałam takie statystyki i ponoć 4 razy częściej są powikłania po cc niż po porodzie naturalnym. Ale każda z nas jest zdania,że zdrowie dziecka najważniejsze i jak trzeba cc to trzeba i koniec.

[Amberella]

Napisane przez mala098

Dzięki, dziś już wszystko ok. Nadal jest twardy na dole, ale zawsze jak mam twardy to się zastanawiam, czy to nie dzieciaczek?? Przecież on z puchu nie jest.

No,też mam podejrzenie, że mój Kacper się tam do dołu głową wciska, a nogami wierzga w okolicach pępka, ale pewności nie mam.

Napisane przez gosia261282

Masz prawo do swojego zdania,jednak gdyby z góry było tak,że przyjeżdża kobieta na poród,a lekarz pyta to co robimy: rodzimy czy na stół operacyjny,to nie byłoby dobrze. Część kobiet decydowałaby się na cc bez zbytniego rozważenia tego,bo np ktoś im powiedział,że poród boli.

I właśnie jestem za tym, by mogły sobie wybrać, ale ponosząc koszty operacji (jeśli to cc na życzenie) .

[lolita25]

Dziewczyny czy wy wybieracie się na szczegółowe badanie w 34 tyg?
Ten lekarz co u niego byłam na genetycznym zaproponował mi wizytę właśnie w 34 tyg żeby dokładnie zobaczyć co z małą i jak jest ułożona,dać wskazówki dotyczące porodu i pare kolorowych fotek w 4d za 250 zł
I tak teraz myślę czy wizyta u mojej ginekolog nie wystarczy?

[lidkaa82]

No cóż, do cc bez wyraźnyxh wskazań medycznych nikt mnie nie przekona, aczkolwiek każdy ma prawo do własnego zdania. Mimo wszystko uważam ze jeśli wszystko jest ok to poród naturalny jest najlepszy dla matki i dziecka, tak jak mleko matki zawsze bedzie lepsze od modyfikowanego.
Poprostu uważam ze natura wie co robi
Ale np przy ułożeniu pośladkowym nie ryzykowała bym porodu naturalnego, tak samo jeśli kobieta ma wg oceny lekarza za wąskie biodra, rodzi bliźniaki lub ma wadę wzroku to nie ma się co porywać z motyką na słońce. Wiadomo że trzeba wybrać to co najkorzystniejsze dla matki i dziecka. To sa przypadki gdzie naturalnie rodzic mozna ale po co ryzykować. Nie wspomne już o sytuacjach ekstremalnych.
Za to wybieranie porodu poprzez cięcie bez wskazań medycznych nie uznaje. I tak jak pisałam nic mnie do tego nie przekona, chociaż mówią że tylko krowa nie zmienia poglądów

[gosia261282]

Napisane przez Amberella

Mam takie same myśli i spostrzeżenia. Poza tym w tej propagandzie sn, biorąc pod uwagę prawa jakimi rządzi się ówczesny świat, upatruję podłoża (niestety) ekonomicznego .

Szanuję twoje zdanie,ale to chyba lekka przesada?
Jaka propaganda?
Przecież poród jest normalną sprawą,od zawsze ludzie się rodzą,zwierzęta sie rodzą,przecież to nie jest wymysł "naszych czasów".
Ja nie bardzo rozumiem tą twoją wypowiedź. Rozwiniesz?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ja tu z wami gadu gadu,a Eryk konsumuje kredki bambino.
Wyrodna matka ze mnie

[Amberella]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny czy wy wybieracie się na szczegółowe badanie w 34 tyg?
Ten lekarz co u niego byłam na genetycznym zaproponował mi wizytę właśnie w 34 tyg żeby dokładnie zobaczyć co z małą i jak jest ułożona,dać wskazówki dotyczące porodu i pare kolorowych fotek w 4d za 250 zł
I tak teraz myślę czy wizyta u mojej ginekolog nie wystarczy?

Mój gin polecił mi po 24tc umówić się do kardiologa dziecięcego, który diagnozuje także dzieci w łonie matki, by dokładnie i fachowo obejrzał serduszko Kacpra, zbadał przepływy i sprawdził, czy wszystko jest w porządku. O innych badaniach niż typowe nie wspominał.
Dziś będę dzwonić do p. kardiolog, by się umówić na wizytę. Taka wiedza kardiologiczna wydaje mi się być rzeczywiście cenna, bo czasem przy wadach serduszka trzeba reagować jak nie od razu to bardzo szybko. Oczywiście zakładam, że Kacper jest zdrowy i tego pójdę się dowiedzieć

[nattalli]

Napisane przez lidkaa82

No cóż, do cc bez wyraźnyxh wskazań medycznych nikt mnie nie przekona, aczkolwiek każdy ma prawo do własnego zdania. Mimo wszystko uważam ze jeśli wszystko jest ok to poród naturalny jest najlepszy dla matki i dziecka, tak jak mleko matki zawsze bedzie lepsze od modyfikowanego.
Poprostu uważam ze natura wie co robi
Ale np przy ułożeniu pośladkowym nie ryzykowała bym porodu naturalnego, tak samo jeśli kobieta ma wg oceny lekarza za wąskie biodra, rodzi bliźniaki lub ma wadę wzroku to nie ma się co porywać z motyką na słońce. Wiadomo że trzeba wybrać to co najkorzystniejsze dla matki i dziecka. To sa przypadki gdzie naturalnie rodzic mozna ale po co ryzykować. Nie wspomne już o sytuacjach ekstremalnych.
Za to wybieranie porodu poprzez cięcie bez wskazań medycznych nie uznaje. I tak jak pisałam nic mnie do tego nie przekona, chociaż mówią że tylko krowa nie zmienia poglądów

są jakieś normy co do wąskich bioder? bo ja mam mini, tu mi cesarki raczej nie zrobią no chyba że umierać na stole zacznę ... powiem wam tak że ja bym bardzo chciała rodzić naturalnie pomijając ból i wszystko, ale jak mi każą cesarkę to tez się zgodzę, to samo z karmieniem piersią, jesli pokarm bedzie i mała bedzie mieć na niego ochotę to zapraszam serdecznie do poczęstunku Zgadzam się na wszystko co według lekarza będzie najlepsze dla mnie i dla dziecka i chyba taka postawa najważniejsza, zaufać naturze i lekarzom a swoje obawy schowac gdzie tam w kąt. nie my pierwsze i nie my ostatnie w ciąży i każda jakoś urodzi bo musi

[magnusia]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny czy wy wybieracie się na szczegółowe badanie w 34 tyg?
Ten lekarz co u niego byłam na genetycznym zaproponował mi wizytę właśnie w 34 tyg żeby dokładnie zobaczyć co z małą i jak jest ułożona,dać wskazówki dotyczące porodu i pare kolorowych fotek w 4d za 250 zł
I tak teraz myślę czy wizyta u mojej ginekolog nie wystarczy?

mi nic nie mówił o jakimś szczegółowym badaniu z 34 tygodniu... chyba powinni zrobić usg aby zobaczyć co jest z dzieckiem i to chyba nie jest nic szczególnego... odnosze wrażenie, że chciał Cię na kasę naciągnąć bo do sprawdzenia czy jest wszystko OK wystarczy zwykłe usg- chodzi o bezpieczeństwo dziecka i matki a nie walory wzrokowe

[ejani]

Napisane przez nattalli

a z przyjemniejszych rzeczy jak mi się uda to dodam jeszcze zdjecia tego wózka o którym pisałam (ostatnio mam problem z dodawaniem tu zdjęć nie wiem czemu) i mam do was pytanie bo to jest wózek głęboki ze spacerówka i do środka sa jeszcze dwa takie gadżety i ja nie wiem co to jest czy to się wsadza do tej glebokiej części???? i czy się używa ich dwóch naraz? bo mi się to głupie trochę wydaje, wiem ze pytanie może być z cyklu porady dla idiotki no ale z wózkami doświadczenia nie mam. No nie nie przeraźcie się że ten wózek wygląda na brudny;p musi przejść gruntowne pranie bo sasiedzi używali go jeszcze do niedawna no i dali nam w stanie krytycznym czyt. brudnym ;p
ale i tak się z niego cieszę

Znajomi poniżej krytyki... nie mają czym się zająć?

a wózek fajny a to że brudny... podejrzewam, że gdyby nawet właśnie wyprali i tak byś chciała sama odświeżyć

[mala098]

Dziewczyny, a sesje brzuszkowe macie przed czy za sobą?
Mi co jakis czas mąż zdjęcia poczynia, ale zastanawiam się czy się nie zbliża czas na taką konkretną, z mężem , z jakimiś fantami itd..?

[Messsuah]

Napisane przez gosia261282

Szanuję twoje zdanie,ale to chyba lekka przesada?
Jaka propaganda?
Przecież poród jest normalną sprawą,od zawsze ludzie się rodzą,zwierzęta sie rodzą,przecież to nie jest wymysł "naszych czasów".
Ja nie bardzo rozumiem tą twoją wypowiedź. Rozwiniesz?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ja tu z wami gadu gadu,a Eryk konsumuje kredki bambino.
Wyrodna matka ze mnie

za poród sn czy cc szpital dostaje z nfz takie same pieniądze, tylko że przy cc jest więcej roboty i nie każdemu się chce (przygotowanie sali, anastezjolog itd.) a przy sn w większości położna wszystkim się zajmuje a nie lekarz - to akurat moge potwierdzic bo sama mam lekarzy w rodzinie

[ejani]

Napisane przez perfuzja

Świetne imię! Poważnie rozważalismy Kornela, ale Kornelia podoba mi się jeszcze bardziej

To miałam pisać królowej- imię mi się kojarzy z Anią z Zielonego Wzgórza- kolejne przywołane wspomnienie

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez magnusia

no i poszłam do szafki po ciasto drożdżowe... teraz jem

ja podobnie, ale moje czekoladowe kanapki

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez iwantyou99

To chyba jakieś zajęcia grupowe bo moj tez .

Kazio też chyba z tej grupy

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Ja tu z wami gadu gadu,a Eryk konsumuje kredki bambino.
Wyrodna matka ze mnie

a jaki smak najlepszy? chyba nie są szkodliwe, nie

[gosia261282]

Napisane przez nattalli

są jakieś normy co do wąskich bioder? bo ja mam mini

Chyba nie zawsze wąskie biodra są przeszkodą. To raczej wewnętrzna budowa ma znaczenie. Ja mam wąskie biodra i miałam dwa w sumie lekkie porody.

[ejani]

Napisane przez gosia261282

Moim zdaniem cc nie jest tragedią. Jeśli zrobić trzeba to trzeba. Zdrowie dziecka najważniejsze. Ale moim zdaniem nie powinno być cesarek "na życzenie". Jest to operacja,a poród naturalny jest właśnie naturalny.
Cc jest ingerencją w naturalny proces. Po cc zostaje blizna oraz dłużej dochodzi się do formy,nie można dzwigać ,forsować się. Po cc może być problem z karmieniem piersią. Przy porodzie naturalnym dziecko samodzielnie łapie oddech,nie trzeba mu odsysać wód płodowych. To chyba tak z grubsza to co do mnie przemawia za porodem naturalnym.

dokładnie, nic dodać-nic ująć!

[katarzyniak]

Ambarella , też się zgadzam, ogólnie lekarze woleli by zrobić cesarkę, niż wysłuchiwać jęków rodzącej...niestety ekonomicznie to się nie kalkuluje, więc nikt oficjalnie nie powie, że kobieta ma prawo wyboru.

Ja sama do końca nie jestem jeszcze w 100% pewna czy chce cc. I powiem tak: ogólnie wolałabym rodzić sn, z tego względu, że chociażby krócej dochodzi się do siebie po sn - duża rana na brzuchu, ból , niemożność wzięcia dziecka na ręce, brak mleka - najchętniej po tych argumentach urodziłabym naturalnie. Ból porodowy jest do przejścia, nie ma w tym nic strasznego. Jednak jak sobie wyobrażę , że będę rodzić 10 godzin a dziecku będzie zanikać puls, w dodatku jakiś lekarz będzie najzwyczajniej miał mnie i moje dziecko w d***, to mam ciarki na plecach/// Jestem kobieta po przejściach, po poronieniach i panicznie boję się takiej sytuacji.

[Amberella]

Napisane przez gosia261282

Szanuję twoje zdanie,ale to chyba lekka przesada?
Jaka propaganda?
Przecież poród jest normalną sprawą,od zawsze ludzie się rodzą,zwierzęta sie rodzą,przecież to nie jest wymysł "naszych czasów".
Ja nie bardzo rozumiem tą twoją wypowiedź. Rozwiniesz?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ja tu z wami gadu gadu,a Eryk konsumuje kredki bambino.
Wyrodna matka ze mnie

Gosia, już tłumaczę. Wydaje mi się, że lekarze nie chcą ponosić kosztów cc "na żądanie", bo są one o wiele większe niż koszty sn i rzeczywiście mogą być "fanaberią", (tak jak np. poprawianie piersi, czy liposukcja, do której przecież kobiety mają prawo i robią to z różnych, czasem poważnych pobudek).
Dlatego, (oczywiście nie tylko dlatego i oczywiście to moje subiektywne założenie) stosuje się tę propagandę kładącą nacisk na zalety porodu sn i wady cc. Nie rozumiem tego, że położne i lekarze są tak niechętni cc, że czasem ryzykują zdrowie/życie dziecka, byle tylko poród odbył się naturalnie. Jak za cesarkę się zapłaci to problem znika. Fanaberia uchodzi na sucho. Gdzie tu logika?
Messsuah, też tak to widzę :/