Powiedz to tutaj, cz. 15

[monczita88]

To nie bedzie dobry dzien..

[bujdanaresorach]

O. wkurzasz mnie, Ty i te Twoje fochy. Wczoraj miałaś jakiś problem z pupci, nie odzywałaś się cały dzień, później nagle wieczorem zagadywałaś. Nie ogarniam tej kuwety i wahań Twoich nastrojów. Weź się trochę zastanów nad sobą i swoim zachowaniem. Zaczynam się robić obojętna wobec Ciebie, mam wywalone na Twoje humory.
K. przy Tobie nauczyłam się cennej umiejętności - licz na siebie, nigdy na innych, planuj sobie dzień tak, żeby w razie czego, gdy spotkanie z K. nie wyjdzie, nie mieć do nikogo pretensji. Kolejny raz było tak samo
Najpierw trąbisz o spotkanie, teraz, na już, zaraz, żebym do Ciebie przyjechała, bo siedzisz sama w mieszkaniu i nudzisz się, a gdy ustalamy inny dzień i mówisz, że jeszcze się odezwiesz to oczywiście, siedzisz cicho. Powoli przestaję mieć do Ciebie szacunek, takie akcje mnie wkurviają, nawet możesz napisać sms, że nic z tego. Nazywasz mnie swoją kumpelą, a traktujesz jakbym była Ci potrzebna tylko w chwilach, gdy nie masz nic konstruktywnego do roboty. Kiedyś Ci to wygarnę.

[sudenly]

jak ja bym chciała, żeby w końcu wszystko zaczęło się układać

[mindless]

Książkę se poczytam, o!

[bujdanaresorach]

Jestem zazdrosna.

[Monichulaa]

Napisane przez Jestem chlopak

Dzień chłopaka !

Chłopaku, wszystkiego dobrego !

[crystal_tokio]

Być może popełniłam największy błąd swojego życia, siedząc dzisiaj na dupsku w centrum i nie jadąc do Ciebie. Myślałam cały weekend nad tym wszystkim. Jakby to wyglądało?! Pewnie chciałeś sobie powyrywać, bo jestem dużo młodsza, ale z drugiej strony - Twoje słowa nadal mi dźwięczą w uszach. I nadal czuję Twoje usta na swojej dłoni
Nie ogarniam!

[lightgoaway]

Jest dziwnie, nawet bardzo. Jakoś tak... niezręcznie

[201604301943]

Napisane przez kisielova

dzisiaj ni nie robię, nigdzie nie muszę wyjść, poranny seks zaliczyłam, śniadanie zjadłam, olądam nowych Greysów i kuwra, nudzę się.

Żyć nie umierać

[Paszczurek666]

Szarlotka w piekarniku. Później będziemy kombinować z szarlotką bezglutenową dla P.

Jedna kreska. Jest mi tak jakoś smutno.

[lightgoaway]

Nie pisz do mnie, ja mam chłopaka
☠☠☠☠a mać.

[Ingran]

Drżę na samą myśl o powrocie tam w sobotę. Boziu, jak mi się nie chce, tam wszystko jest takie beznadziejne nie robię tego, co chcę, tyle godzin, dni, będę się kisić z przymusu szlag by to kufa..

[2018070520180950]

Czemu musiałam być chora teraz:/

[confused women]

Znowu jestem zakochana

[Wenus21]

ja pie** dlaczego jestem taka beznadziejna i dlaczego nie umiem nic z tym zrobić

[balletoevs]

Napisane przez metal_fish

W dowodzie zmyślone imię ojca - a od jakiegoś czasu znam prawdziwe i ta spina, żeby gdzieś nie podać źle... Też marzyłam o spotkaniu, poznaniu. W końcu się udało, choć nie było łatwo i wymagało dużo starań i odwagi. Miałam duże wątpliwości czy to zrobić, do samego końca. Potem po części żałowałam, bo nie było pięknego pojednania jak na filmach. Ale ostatecznie pomogło mi bardzo - oderwać się od tego człowieka i pozbyć się wszelkich nadziei. Gdy przy mnie wprost powiedział, że "ma tylko syna" ja stwierdziłam w duchu, że nie mam ojca, tylko dawcę spermy. I tak o to przestałam tęsknić za nim...
Do tego wieczne zdziwienie, że imię panieńskie matki takie jak obecne. Że jej stan cywilny panna.

Podczepię się pod waszą dyskusję bo ten temat mnie przerasta. Mój ojciec chce się ze mną spotkać, chce mi pomóc w lepszym starcie w samodzielne życie: kupić mieszkanie, wspomóc w organizacji wesela. Ale ja odmówiłam, odcięłam się od niego - nie potrafię sobie wyobrazić tego spotkanie, nie wiem jak się przełamać. Nie znałam go przez 23 lata, boje się, że wszystko się zmieni. Ostatnio spotkałam go na mieście to nie potrafiłam wykrztusić słowa. Najgorsze, że moja matka ma z nim kontakt cały czas, pracują razem. Bardzo dobry kontakt. Nie wiem co robić

[Jestem chlopak]

Napisane przez paulaa6

Myślałam, że jesteś Mężczyzną nie Chłopcem.

Wszystkiego najlepszego.

Taki se login dałem i będę się go trzymał

Napisane przez kisielova

Daniel, wszystkiego dobrego

Dziękuję bardzo !

Napisane przez martynusia222

Wszystkiego najlepszego

Ziomalina z bunkru pamiętałaś

Napisane przez Monichulaa

Chłopaku, wszystkiego dobrego !

Dziękuje Monikaa

[Cindy28]

Napisane przez metal_fish

W dowodzie zmyślone imię ojca - a od jakiegoś czasu znam prawdziwe i ta spina, żeby gdzieś nie podać źle... Też marzyłam o spotkaniu, poznaniu. W końcu się udało, choć nie było łatwo i wymagało dużo starań i odwagi. Miałam duże wątpliwości czy to zrobić, do samego końca. Potem po części żałowałam, bo nie było pięknego pojednania jak na filmach. Ale ostatecznie pomogło mi bardzo - oderwać się od tego człowieka i pozbyć się wszelkich nadziei. Gdy przy mnie wprost powiedział, że "ma tylko syna" ja stwierdziłam w duchu, że nie mam ojca, tylko dawcę spermy. I tak o to przestałam tęsknić za nim...
Do tego wieczne zdziwienie, że imię panieńskie matki takie jak obecne. Że jej stan cywilny panna.

Napisane przez Ingran

Ja właśnie też mam nazwisko panieńskie matki, reszta rodzeństwa-mojego ojczyma. Czasem któreś wypali przy rodzicach, jak to dziecko, a czemu ty jesteś X a nie Y? Wtedy atmosfera gęsta, że da się kroić i jakieś pokrętne tłumaczenia z pupy wzięte... Ehh. Najgorsze jest to, że nie wiem o nim nic kompletnie, oprócz imienia, zapytałam matkę o nazwisko-aj tam, brzydkie, i wyszła. Nie mam zamiaru nudzić i się dopytywać, to dla mnie strasznie niezręczne.

Myślę, że masz prawo wiedzieć. A niezręcznie powinno być Twojej mamie, że nie potrafi z Tobą usiąść i wszystkiego wyjaśnić.

Moja Przyjaciółka jest w podobnej sytuacji - ma nazwisko panieńskie matki, 'ojciec' kazał matce usunąć ciążę, ale ta się nie zgodziła.
Ale tam jest wszystko jasne, wie jaka jest sytuacja, kto jest ojcem. Ma możliwość, żeby pójść na grób dziadków, bo wie kim są. Miała z nimi nawet kontakt kiedy żyli - bardzo fajny i bliski. Zazwyczaj byli zażenowani tym, że im 'syn się nie udał'.

Napisane przez mindless

Prawie rok odkąd mnie zostawiłeś. Za kilka dni. Chciałam umrzeć. Nie umarłam. Żyję. Mam się całkiem dobrze.

I to jest najważniejsze .
Na pierwszą rocznicę mojego singielstwa zakupiłam sobie bukiet kwiatów i piękną bransoletkę .

Napisane przez bujdanaresorach

Wiem, wiem, masz rację.
No, nic, trzeba szkolić języki obce i może kiedyś też mnie to spotka

Nooo, już lepiej mówisz

Bo ja naprawdę nie chcę tu siedzieć przez kolejne lata.
Jutro 2 rozmowy o pracę. Obym wypadła nieźle.

Powodzenia .

Napisane przez goszzi

2 lata razem

Gratuluję!




balletoevs, nie wiem dlaczego wcześniej nie mieliście kontaktu, skoro z matką cały czas go utrzymuje. Jeśli ojciec ma możliwości i chęci, by Cię wspomóc finansowo nie zastanawiałabym się ani chwili. Możliwe, że w taki sposób chce Ci zrekompensować te 23 lata + lepiej się poczuć. Albo tylko zagłuszyć wyrzuty sumienia. Jak by nie było - jest okazja by żyło Ci się lepiej, wykorzystaj ją .


~~~~~~


Samo gardło wystarczy - tylko nie katar!

[201604301943]

Napisane przez balletoevs

Podczepię się pod waszą dyskusję bo ten temat mnie przerasta. Mój ojciec chce się ze mną spotkać, chce mi pomóc w lepszym starcie w samodzielne życie: kupić mieszkanie, wspomóc w organizacji wesela. Ale ja odmówiłam, odcięłam się od niego - nie potrafię sobie wyobrazić tego spotkanie, nie wiem jak się przełamać. Nie znałam go przez 23 lata, boje się, że wszystko się zmieni. Ostatnio spotkałam go na mieście to nie potrafiłam wykrztusić słowa. Najgorsze, że moja matka ma z nim kontakt cały czas, pracują razem. Bardzo dobry kontakt. Nie wiem co robić

Sytuacja trochę odmienne, ale wydaje mi się, że ciebie rozumiem. Mną targały bardzo sprzeczne uczucia, raz nie chciałam go znać a innym razem marzyłam o spotkaniu. Ale na twoim miejscu dałabym mu szansę - i zobaczyła, jak on ją wykorzysta. Wiadomo, nie nadrobi się 23 lat, ale teraz może być to zupełnie inna relacja. Skoro mama ma z nim dobry kontakt to może jest to po prostu dobry człowiek? Zaryzykowałabym. Przecież to nie oznacza od razu że macie się kochać, uwielbiać i być najlepszą wersją ojciec - córka pod słońcem. A jak ci się nie spodoba to możesz się wycofać i zostać na poziomie np. składania sobie tylko życzeń na święta i przywitania się na mieście, bez większej zażyłości.
P.S. W razie czego, jakbyś chciała pogadać, to pisz śmiało na PW

[alekziz]

2 godziny chodzenia z górki i pod górkę. Nogi mi do duupy wchodzą.

ale jesień tej jesieni jest piękna, oby się tak utrzymało.

[mindless]

Napisane przez Cindy28

Na pierwszą rocznicę mojego singielstwa zakupiłam sobie bukiet kwiatów i piękną bransoletkę .

Ja również nie zamierzam płakać tego dnia. O nie!




Sent form my iPhone using Tapatalk

[daab123]

Nie ma to jak powiedzieć o fakultetach swoim "koleżankom" a później podczas zapisywania się wpychają się przed Ciebie, jak stado dzikich orangutanów, żeby zdążyć się zapisać na wygodny przedmiot. A ja ta dobra, która o wszystkim wiedziała jako pierwsza zdołałam zapisać się na najgorszy z możliwych.

Widać, nie ma co być miłym na studiach i zacząć dbać wyłącznie o swój tyłek.
Wrr..

[khloe]

cieszę sie, że bardzo produktywnie spędzilam ten dzień w pracy..

I tylko raz weszłam na wizaż

[Paszczurek666]

Danielku, wszystkiego najlepszego

[BeforeIForget]

Aż nie wiem co powiedzieć. Nie ogarniam cię, buraku...
_________

W sobotę zaczynam studia. Będę magistrę. I oczywiście już pojawiają się wątpliwości. Masakra.

[bujdanaresorach]

Napisane przez daab123

Nie ma to jak powiedzieć o fakultetach swoim "koleżankom" a później podczas zapisywania się wpychają się przed Ciebie, jak stado dzikich orangutanów, żeby zdążyć się zapisać na wygodny przedmiot. A ja ta dobra, która o wszystkim wiedziała jako pierwsza zdołałam zapisać się na najgorszy z możliwych.

Widać, nie ma co być miłym na studiach i zacząć dbać wyłącznie o swój tyłek.
Wrr..

No co Ty Nie ma zmiłuj


Ej, irytuje mnie to, że uważasz, że mój pokój jest również Twój. I tak pozwoliłam Ci trzymać swoje niektóre rzeczy w szafie, choć rozmiarowo mamy takie same szafy, ale ja miałam nieco więcej luzu, więc po prostu przylazłaś ze swoimi rzeczami i wsadziłaś je do mojej szafy nie pytając o to, czy możesz, czy nie. Zrobiłaś to i tyle.
I nie, wcale nie. To nie jest Twój pokój. To jest mój pokój, więc proszę, nie rządź się nim. Wczorajsza sytuacja to samo, wzięłaś sobie mebel i nawet nie zapytałaś, po prostu zabrałaś. Gdy zapytałam po co Ci, odburknęłaś, że nie masz stolika, a teraz będziesz się uczyć. I zawinęłaś stolik i teraz co? Oddasz, czy już na zawsze będzie stał u Ciebie?

[paulaa6]

Co by Ci tu na ten Dzień Chłopaka zrobić?

[helvetet]

pogoda jest cudowna cudownie wyszło nam dzisiaj na akademii, mimo wszystkich przeciwnosci losu! potem zaproszenie na ciasto CUDOWNY DZIEŃ


____
a tak apropo? złożyć Ci życzenia, czy jednak obchodzisz dzień męzczyzny?

[Monichulaa]

Napisane przez paulaa6

Co by Ci tu na ten Dzień Chłopaka zrobić?

Dziś Ty rusz tyłek po piwo i pizzę i do tego cycki z kokardą

[Ingran]

Napisane przez balletoevs

Podczepię się pod waszą dyskusję bo ten temat mnie przerasta. Mój ojciec chce się ze mną spotkać, chce mi pomóc w lepszym starcie w samodzielne życie: kupić mieszkanie, wspomóc w organizacji wesela. Ale ja odmówiłam, odcięłam się od niego - nie potrafię sobie wyobrazić tego spotkanie, nie wiem jak się przełamać. Nie znałam go przez 23 lata, boje się, że wszystko się zmieni. Ostatnio spotkałam go na mieście to nie potrafiłam wykrztusić słowa. Najgorsze, że moja matka ma z nim kontakt cały czas, pracują razem. Bardzo dobry kontakt. Nie wiem co robić

Zgadzam się z metalem, skoro mama ma z nim dobry kontakt i on wychodzi z inicjatywą w dobrej wierze, dałabym mu szansę.