Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI

[Madziuchna27]

Napisane przez bojatoja

Ja też sama tzn. od rana do wieczora. Mąż przychodzi z pracy na kąpiel Filipa. Później ja daje mu cyca a mąż sprząta Jak Filip zaśnie idziemy razem z mężem pod prysznic Kładę nianie na pralce, albo zostawiam mamie na stole. Później robimy kolacje. I ja idę spać (czasami coś oglądne), mąż jeszcze ogląda tv. I tak wygląda mój wieczór

Każdy we mnie wątpił czy dam sobie radę a tu wydaje mi się, że super mi idzie

Nie, no, fajnie Chyba nie jest tak źle

Napisane przez maharet1092

U mnie koszmarny ranek.Jasiowi skakał puls od 7.30 do 11.30.Nie dużo, bo najwięcej jakoś 260 było, ale trochę to trwało i skoki były duże, bo najmniej poniżej 100;Czasami wyglądało juz na dobrze, 20 minut ok a potem dalej.Nosiłam, głaskałam robiłam okłady, pomagało na chwilę i znowu.Nawet podczas jedzenia mi odleciał.To najgorsze w tym wszystkim jak widzisz swoje dziecko z nieobecnymi mętnymi połprzytomnymi oczami.Popłakałam się ze szczęścia jak zaczął płakać i się wydzierać, bo to znaczy, że się ocknął i jest ok.
Najciekawsze jest to, że jak już było naprawdę po wszystkim położyłam go na chwilę w swoim łóżku, żeby zmienić prześcieradło i rożek bo się zamoczyło przy okładach no i wtedy dalej zaczęło skakać.Chwilę do niego pogadałam i się uspokoiło.

Ustaliliśmy z męzem, że damy mu czas do piątku.Potem pomyślimy co z tym robić dalej.

Wielkie żeby Jasiowi się polepszyło i puls unormował! Trzymaj się, kochana

Napisane przez misia332

specjalna komisja gier i zakładów zatwierdza ??

I Ryszarda Rembiszewskiego nie może zabraknąć przy tym

Napisane przez maharet1092

Jakbym miała mało problemów boli mnie ząb, a wizja dentysty przeraża mnie bardziej niż kolejny poród.

Z nerwów od 2 dni prawie niz nie jem.Jakieś 2 kawałki kurczaka i jedna bułka to moje sobotnie menu.W niedzielę jeszcze kawałek ciasta i wsio

Kobito, musisz jeść

[matallewar]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczynki

Nie mam czasu nadrabiać, ale widziałam na 1 stronie, że są nowe mamusie. Dziewczyny, gratulacje i mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze

A teraz o sobie i prosiłabym mamusie doświadczone w kp o poradę. Karmię młodą piersią, staram się jak najczęściej ją przystawiać, ale ona różnie je. W nocy np.ciężko ją wybudzić i wtedy je mniej. Ale ogólnie zaczęła robić kupę i wczoraj był pierwszy dzień, gdzie byłą popołudniu spokojna, więc myślałam, że wszystko idzie ok. A dzisiaj na wizycie u pediatry okazało się, że od wyjścia ze szpitala przybrała tylko 35 g przez tydzień ( z 2900 na 2935) i lekarka mnie nastraszyłą, że źle karmię, że głodzę dziecko, na pewno źle się odżywiam, itp. i że jak tak dalej pójdzie to wylądujemy w szpitalu Głupia p.i.n.d.a W każdym razie kazała dokarmiać mm. I teraz nie wiem, co robić, bo jak dałam młodej 40 ml mm to spałą jak zabita 4 h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h i cycem już w ogóle nie byłą zainteresowana I boję się, że przez to mogę stracić pokarm, a bardzo mi zależy, żeby karmić. W środę idziemy na kolejne ważenie. I jakoś tak mam doła, a dziś właśnie stuknęła mi trzydziestka i powinnam raczej świętować. Nie mówiąc o tym, że padam na twarz ze zmęczenia. Pocieszcie, że będzie lepiej pls

No skoro każe dokarmiać, to dokarmiaj, ale ściągaj co te 2-3 h laktatorem mleko, żeby podtrzymać laktację. Albo najpierw cyca, a potem mm i ściąganie też

[misia332]

Napisane przez nena_milka

sorry ale to ja się tu poddaję szamańskim metodą dalekiego wschodu

szkoda że sonda już poszła, byłby dobry tytuł na nowy wątek

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

[nena_milka]

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

[papalinka83]

Napisane przez matallewar

No skoro każe dokarmiać, to dokarmiaj, ale ściągaj co te 2-3 h laktatorem mleko, żeby podtrzymać laktację. Albo najpierw cyca, a potem mm i ściąganie też

No tylko że ona nie chce tak często i dużo jeść. Jak zjadła 40 ml mm to spałą jak zabita przez 4h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h. Niby można na śpiocha wciskać z butelki, ale z cyca już nie A taka byłam zadowolona, że dobrze idzie karmienie. Tak sobie myślę, że może ona jednak jeszcze spadła coś na wadze po wyjściu ze szpitala i jednak teraz przybiera. Możliwe to? Sorki, że tak męczę bułę tylko o sobie, ale nie mam głowy do niczego innego teraz.
Może ktoś by zapodał jakieś streszczenie, co tu się działo, ale takie bardziej szczegółowe niż to Motyla

[rusałka_1]

Napisane przez Aaamelkaa

u mnie w szpitalu dostaję się dla dziecka kocyk
https://www.facebook.com/media/set/?...7737142&type=1

bardzo ładne te kocyki rozdają, wyglądają na grube i ciepłe

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w doopie i na porodówkę...

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

widzę radosną twórczość

[ja :)]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczynki

Nie mam czasu nadrabiać, ale widziałam na 1 stronie, że są nowe mamusie. Dziewczyny, gratulacje i mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze

A teraz o sobie i prosiłabym mamusie doświadczone w kp o poradę. Karmię młodą piersią, staram się jak najczęściej ją przystawiać, ale ona różnie je. W nocy np.ciężko ją wybudzić i wtedy je mniej. Ale ogólnie zaczęła robić kupę i wczoraj był pierwszy dzień, gdzie byłą popołudniu spokojna, więc myślałam, że wszystko idzie ok. A dzisiaj na wizycie u pediatry okazało się, że od wyjścia ze szpitala przybrała tylko 35 g przez tydzień ( z 2900 na 2935) i lekarka mnie nastraszyłą, że źle karmię, że głodzę dziecko, na pewno źle się odżywiam, itp. i że jak tak dalej pójdzie to wylądujemy w szpitalu Głupia p.i.n.d.a W każdym razie kazała dokarmiać mm. I teraz nie wiem, co robić, bo jak dałam młodej 40 ml mm to spałą jak zabita 4 h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h i cycem już w ogóle nie byłą zainteresowana I boję się, że przez to mogę stracić pokarm, a bardzo mi zależy, żeby karmić. W środę idziemy na kolejne ważenie. I jakoś tak mam doła, a dziś właśnie stuknęła mi trzydziestka i powinnam raczej świętować. Nie mówiąc o tym, że padam na twarz ze zmęczenia. Pocieszcie, że będzie lepiej pls

Ja niesety nic nie doradze, bo nie jestem jeszcze w temacie, ale co to za lekarka?! Raczej powinna doradzić jak pomóc a nie straszyć! Może skorzystaj z pomocy u doradcy laktacyjnego jak Kaśka?

Zwarta i gotowa na ostatni dzień pracy czekam na mężula bo auto zabrał. Nawet makeup sobie strzeliłam porządny, czego do pracy nigdy nie robie

Ide obfocić prezenty, bo po pracy załąduje pranie to już nie będzie okazji. Ależ mnie energia rozpiera od rana! I to w poniedziałek, o co chodzi?!

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

[Aaamelkaa]

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

popłakałam się

[rusałka_1]

aa i zamówiłam termometr w aptece i biustonosz do karmienia (mam nadzieję że trafiłam z rozmiarem) więc jestem już prawie gotowa

[misia332]

Napisane przez rusałka_1

bardzo ładne te kocyki rozdają, wyglądają na grube i ciepłe







widzę radosną twórczość

widać końcówka ciąży pada mi już na mózg

[ja :)]

Napisane przez papalinka83

No tylko że ona nie chce tak często i dużo jeść. Jak zjadła 40 ml mm to spałą jak zabita przez 4h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h. Niby można na śpiocha wciskać z butelki, ale z cyca już nie A taka byłam zadowolona, że dobrze idzie karmienie. Tak sobie myślę, że może ona jednak jeszcze spadła coś na wadze po wyjściu ze szpitala i jednak teraz przybiera. Możliwe to? Sorki, że tak męczę bułę tylko o sobie, ale nie mam głowy do niczego innego teraz.
Może ktoś by zapodał jakieś streszczenie, co tu się działo, ale takie bardziej szczegółowe niż to Motyla

Część męczy bułe że chce już urodzić, część że jeszcze nie, a pozaostała część rozrawia nad problemami maluszków. Czyli dla każdego coś dobrego W międzyczasie pare urodziło

[Asiek84]

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w doopie i na porodówkę...

ale by miał wątek powodzenie



dawno tutaj Ladan nie było, a Inwersja ostatni raz odzywała się chyba ze szpitala

[rusałka_1]

Napisane przez ja :)

Zwarta i gotowa na ostatni dzień pracy czekam na mężula bo auto zabrał. Nawet makeup sobie strzeliłam porządny, czego do pracy nigdy nie robie

Ide obfocić prezenty, bo po pracy załąduje pranie to już nie będzie okazji. Ależ mnie energia rozpiera od rana! I to w poniedziałek, o co chodzi?!

haha chcesz żeby dobrze cię zapamiętano

nic dziwnego, ze tak cieszysz się z pójścia n urlop

[czaszka_]

Napisane przez misia332

ja go oglądałam 1 raz na początku ciąży.... cały przepłakałam.

ja to samo... ale ja to nawet na horrorach potrafie plakac

Napisane przez misia332

vea ale jak to za późno, żeby się wycofać
To już nie mogę powiedzieć, że nie dziękuję, ja nie rodze ??

haha ja juz tez pare razy mowilam mezowi ze sie wycofuje i nie rodze ale nie wiem czy mnie ktos poslucha

Napisane przez vea7

Nie kuś, nie kuś...

ja nawet sama siebie kusze ciągle myslami po tej 3tyg diecie watrobowej teraz bym wszystko zerzarła.....a najbardziej wszystko co nie powinnam

Napisane przez misia332

o kurcze.
Ile on ma lat, że tak powaznie myśli i ma takie rozkminy ??

Powiem Wam, że ja np. zawsze dziwiłam sie postepowaniu Agaty Mróz-Olszewskiej. Że zdecydowała urodzić, mimo, że wiedziała, że może już być za późno, żeby przeżyła przeszczep. Ale z drugiej strony mogła nie przeżyć tak czy siak, a jej mąż zostałby sam. Podjęła próbę, urodziła i zostawiła mu największy skarb. A po nim widać, że jest naprawdę kochającym ojcem.



Ja miałam pewny przypadek na praktykach. Pacjentka 6 miesiąc ciąży, lekarze wykrywają raka szyjki macicy. Ona ma już 5 letnią córeczką, męża. Lekarze mówią, że rak postepuję szybko i należy zakończyć ciązę, usunąć macicę z guzem i rozpocząć chemioterapię.
Po rozmowach z psychologiem zgadza się na usunięcie ciąży i leczenie.
Malutki żył 1o minut, ale mama zdązyła sie z nim pożegnać.

kurcze....az ciezko sie postawic w takiej sytuacji...sama nie wiem co bym zrobiła

[tancerka212]

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w doopie i na porodówkę...

i czemu my już założyłyśmy nowy wątek

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczynki

Nie mam czasu nadrabiać, ale widziałam na 1 stronie, że są nowe mamusie. Dziewczyny, gratulacje i mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze

A teraz o sobie i prosiłabym mamusie doświadczone w kp o poradę. Karmię młodą piersią, staram się jak najczęściej ją przystawiać, ale ona różnie je. W nocy np.ciężko ją wybudzić i wtedy je mniej. Ale ogólnie zaczęła robić kupę i wczoraj był pierwszy dzień, gdzie byłą popołudniu spokojna, więc myślałam, że wszystko idzie ok. A dzisiaj na wizycie u pediatry okazało się, że od wyjścia ze szpitala przybrała tylko 35 g przez tydzień ( z 2900 na 2935) i lekarka mnie nastraszyłą, że źle karmię, że głodzę dziecko, na pewno źle się odżywiam, itp. i że jak tak dalej pójdzie to wylądujemy w szpitalu Głupia p.i.n.d.a W każdym razie kazała dokarmiać mm. I teraz nie wiem, co robić, bo jak dałam młodej 40 ml mm to spałą jak zabita 4 h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h i cycem już w ogóle nie byłą zainteresowana I boję się, że przez to mogę stracić pokarm, a bardzo mi zależy, żeby karmić. W środę idziemy na kolejne ważenie. I jakoś tak mam doła, a dziś właśnie stuknęła mi trzydziestka i powinnam raczej świętować. Nie mówiąc o tym, że padam na twarz ze zmęczenia. Pocieszcie, że będzie lepiej pls

ja tylko mogę ci dać emotikonka z buziakiem bo co ja mogę doradzić jak dzidzi jeszcze nie mam

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

Misia widzę że radosna twórczość cię nie opuszcza

[matallewar]

Napisane przez misia332

ręcznik na sucie, igła w tyłku, tak wyglądam w ciąży chyłku...

Napisane przez papalinka83

No tylko że ona nie chce tak często i dużo jeść. Jak zjadła 40 ml mm to spałą jak zabita przez 4h i nie dało jej się dobudzić na jedzenie po 3h. Niby można na śpiocha wciskać z butelki, ale z cyca już nie A taka byłam zadowolona, że dobrze idzie karmienie. Tak sobie myślę, że może ona jednak jeszcze spadła coś na wadze po wyjściu ze szpitala i jednak teraz przybiera. Możliwe to? Sorki, że tak męczę bułę tylko o sobie, ale nie mam głowy do niczego innego teraz.
Może ktoś by zapodał jakieś streszczenie, co tu się działo, ale takie bardziej szczegółowe niż to Motyla

W szpitalu położne mówiły, żeby rozbudzać - szczypać lekko w policzki, rozbierać i ubierać, mojej mamie kazali nos zatykać, bo brat bardzo spadał z wagi - okazało się, że przez żółtaczkę nie miał siły jeść.
Może kupcie wagę i waż ją przed i po jedzeniu? Będziesz wiedzieć, ile zjadła. Mi tak kazali w szpitalu. Wiem, że to wydatek, ale może warto?
No i jak nie dajesz cyca, to ściągaj laktatorem - będziesz dawać cyckom znać, że jest zapotrzebowanie. O ściąganiu może Ci bajka więcej napisze, jak najlepiej.

Napisane przez rusałka_1

aa i zamówiłam termometr w aptece i biustonosz do karmienia (mam nadzieję że trafiłam z rozmiarem) więc jestem już prawie gotowa

Napisane przez Asiek84

ale by miał wątek powodzenie



dawno tutaj Ladan nie było, a Inwersja ostatni raz odzywała się chyba ze szpitala

Ladan pisała, że się przeprowadzają, pewnie ogarnia

A o Inwersję też się martwię, jej posty były strasznie pesymistyczne, a potem cisza

[rusałka_1]

Napisane przez Asiek84

dawno tutaj Ladan nie było, a Inwersja ostatni raz odzywała się chyba ze szpitala

Ladan pisała niedawno, są w ferworze przeprowadzki, to pewnie nie ma czasu.
ale Inwersja rzeczywiście dawno się nie odzywała

[misia332]

wyobrażacie sobie minę lekarza na IP, jakbym w z ta igła przyjechała ?? A w ręce ręcznik do pocierania sutów....


mam coraz lepsze pomysły...

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez rusałka_1

Ladan pisała niedawno, są w ferworze przeprowadzki, to pewnie nie ma czasu.
ale Inwersja rzeczywiście dawno się nie odzywała

no rubinka też sie nieodzywała..

[ja :)]

Napisane przez rusałka_1

haha chcesz żeby dobrze cię zapamiętano

nic dziwnego, ze tak cieszysz się z pójścia n urlop

Hihihi, pewnie tak. Niech widzą kogo tracą

Napisane przez rusałka_1

aa i zamówiłam termometr w aptece i biustonosz do karmienia (mam nadzieję że trafiłam z rozmiarem) więc jestem już prawie gotowa

No i super. To teraz dopakować torbe i czekamy

Napisane przez matallewar

Ladan pisała, że się przeprowadzają, pewnie ogarnia

A o Inwersję też się martwię, jej posty były strasznie pesymistyczne, a potem cisza

Też właśnie myślę o Inwersji. Mam nadzieję, że to tylko zamieszanie maluszkowe i niedługo ogarnie wszystko i się odezwie

[tassia]

hejho my po wizycie.u pediatry

poszlam do tej samej babki co ostatnio qtzn tej na ktora tak narzekalam i powiem.wam ze.chyba dobrze ze dalam jej druga szanse bo dzis bylo naprawde spoko

mlody dostal kropelki na ropiejajce oczko, mam go dodatkowo smarowac nystatyna na jezyk przez ten moj antybiotyk,
probiotyk mamy brac dwa razy dziennie i pani przepisala Maciusiowi tez cos na kolki.co twierdzi ze jest lepsze od.boboticu a mianowicie debridat czy jakos tak bo nie umiem odczytac jej pisma

siedze sama
mlody wisi na cycku i szamie
tz wroci moze o 21 wiec dzis sie juz usamodzielniam

ah i Macius wazy 3810g
jest niezle

[bojatoja]

Napisane przez tancerka212

Misia widzę że radosna twórczość cię nie opuszcza

Właśnie przedtem napisałaś o tym że dziś ponoć dzień chłopaka i z tej okazji napisałam wiersz dla męża. Nabrałam jakiejś weny twórczej
Mąż się ze mnie teraz śmieje żem Wisława Szymborska

[teacherka]

Ja_ika maszbardzo mądrego i wrażliwego syna! Nie wyobrażam sobie tej rozmowy, musiało być ciężko... ale widać, że bardzo Cię kocha!

Maharet, zdrówka dla Jasia! Ciężko się czyta o tych jego problemach,a co dopiero walczyc z nimi każdego dnia... Dużo siły dla was!


Angelikada, zdrówka i niech temperatura szybko spada i Malutka się uspokoi!

Cotka, ooooo pani ciężarna znowu świeci brzuchem? Ojjjjj dopiero sie przekona, że dzieci nie da się zamknąć w klatce.



Chyba skończyłam szyć... Jeszcze muszę Tżowi pokazać żeby ocenił. Strasznieeeee dużo metek naszyłam.

Zuza się jakoś dziwnie ułożyła... Wypchnęła mi pępek na wierzch trochę i czuję ją tak bardzo wysoko, pod samym cyckiem prawym. Dziwne, bo do tej pory miała tam stópki...

[kaska87]

Napisane przez Madziuchna27

Muszę się nauczyć, jak samej kąpać Julka, bo A. dziś poszedł do pracy. Początkowo będzie wracał wcześniej, ale tak się nie da na dłuższą metę. Boję się

ja też się bałam, ale jak sama zostałam 2x to wykąpałam Mika

Napisane przez Figulina987

mój dzisiaj poszedł1-wszy dzień do pracy... efekt taki, że śniadanie zjadłam 13.00, a z piżamy wyszłam ok 30 min temu a no i ryczałam też już ze 2 razy a chciałam iść z małym na spacer...

Napisane przez tancerka212

dziś dzień chłopaka jest

u mnie duży dostał czekoladę a mały buziaka

Napisane przez butterfly20

Tuśka jest niezła, wystarczy ją zapiąć w kombinezon i pada jak mucha

Brawo!Co wy tak często do lekarza łazicie?

nasz też- wyczuje spacer i od razu kima
bo wagi w domu nie mamy

Napisane przez matallewar

No jak cała II faza 15 minut trwała (tak wpisali, ale mi się wydaje, że krócej, bo 30 minut przed urodzeniem małej jeszcze tu posta pisałam)...

ja mam wpisane, że II faza 25minut

Napisane przez butterfly20

Co do kąpieli, to ja w życiu nie wykąpię sama,chyba bym się posikała ze strachu. Zawsze mąż kąpie.suchą kąpiel też on robi.Wieczory ma zarezerwowane dla córy

dasz radę
my w 90% razem kąpiemy- jak małż ma zmianę 16-24 to sama

[tancerka212]

Napisane przez misia332

wyobrażacie sobie minę lekarza na IP, jakbym w z ta igła przyjechała ?? A w ręce ręcznik do pocierania sutów....

do tego sex z mężem na korytarzu w schowku na mopy a z kieszeni liście malin się sypią aż wióry lecą

Napisane przez bojatoja

Właśnie przedtem napisałaś o tym że dziś ponoć dzień chłopaka i z tej okazji napisałam wiersz dla męża. Nabrałam jakiejś weny twórczej
Mąż się ze mnie teraz śmieje żem Wisława Szymborska

cholerka po ciąży z budyni się z was naukowcy zrobią

[logoasia]

bosz co wam z tym ręcznikiem, az mnie ciary przeszły choć swoją drogą drażnienie sutów działa na skurcze bardzo skutecznie


papalinka jesli nie przybiera to powinnas wprowadzic mm przynajmniej na jedno karmienie. a moze rzeczywiscie mało wartosciowo sie odzywiasz? jedz wiecej, bierz kompleks witamin i obserwuj. a powiedz mi jak długo malutka ssie jedną pierś? na początku leci głównie woda z laktozą na zaspokojenie pragnienia a później wartości odzywcze i tluszczyk. moze sciagaj po 10-15ml z kazdej piersi przed karmieniem a później dopiero przystawiaj malutką

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

byliśmy u lekarza Miki przybiera

ja odebrałam swoje wyniki i mam żelazo i hemoglobinę w dolnej granicy a tsh mam 0,6 czyli poszło w nadczynność w czwartek wizyta u endo chyba mi zmniejszy dawkę

teraz dzwonię do pani z poradni laktacyjnej-znowu się pewnie rozgada a później do fryzjera się umówić

a ty po porodzie tez leki na tarczyce bierzesz? mi kazali odstawic i zrobic tsh 4 tyg po porodzie. jeszcze nie bylam

Napisane przez matallewar

No jak cała II faza 15 minut trwała (tak wpisali, ale mi się wydaje, że krócej, bo 30 minut przed urodzeniem małej jeszcze tu posta pisałam)...

Chyba napiszę do niej i spytam, czy da radę dziś przyjść...

moja II faza trwala 19 min


co do sciagania mleka to niczego odkrywczego nie napisze, co 3 h najlepiej systemem 7 7 5 5 3 3 - cycki na zmiane,ale nie wiem jak sie to ma przy recznych laktatorach. u mnie sie sprawdzalo przy Blance i przy Amelce.

[wiktom]

matal radze moczyc dupke w korze debu (4 saszetki na 1L wody). Naprawde!!! Mnie pomogło, opuchlizna szybko zniknęła Teraz smigam juz w przedporodowych jeansach i nie czuje ze rodzilam 2 tyg.temu

[matallewar]

Napisane przez tassia

hejho my po wizycie.u pediatry

poszlam do tej samej babki co ostatnio qtzn tej na ktora tak narzekalam i powiem.wam ze.chyba dobrze ze dalam jej druga szanse bo dzis bylo naprawde spoko

mlody dostal kropelki na ropiejajce oczko, mam go dodatkowo smarowac nystatyna na jezyk przez ten moj antybiotyk,
probiotyk mamy brac dwa razy dziennie i pani przepisala Maciusiowi tez cos na kolki.co twierdzi ze jest lepsze od.boboticu a mianowicie debridat czy jakos tak bo nie umiem odczytac jej pisma

siedze sama
mlody wisi na cycku i szamie
tz wroci moze o 21 wiec dzis sie juz usamodzielniam

ah i Macius wazy 3810g
jest niezle

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2463
Ma zupełnie inne działanie niż Bobotic

Napisane przez wiktom

matal radze moczyc dupke w korze debu (4 saszetki na 1L wody). Naprawde!!! Mnie pomogło, opuchlizna szybko zniknęła Teraz smigam juz w przedporodowych jeansach i nie czuje ze rodzilam 2 tyg.temu

muszę tż do apteki wysłać chyba

[wiktom]

PYTANKO DLA MAMUSIEK KP

Wymyslilam sobie jeszcze szkole w ciazy i mam teraz zjazd w week. Musze sciagnac mleko zeby tz sobie poradzil jak mnie nie bedzie. Macie jakas metode kiedy sciagac, po karmieniu, tylko z jednej piersi czy z obu,jaka ilosc Jestem zielona w temacie. a nie chciałabym zaburzyć sobie laktacji. Prosze o pomoc

[Aaamelkaa]

Papalinko sto lat sto lat ! ! !
dużo mlesia w cyckach, przespanych nocy i cudownych chwil z córeczką