Już październik - zimno, plucha; nam się chce dużego brzucha!Staraczki-mamusie 2013,

[God Of War 20]

Napisane przez Zalamana_girl

Hej dziewczyny.nie bylo mnie przez weekend,bo tz na weekend przyjechal ehhh juz mnie to zaczyna strasznie denerwowac,bo z 2 tyg zrobilo sie juz 3 a niewiadomo co dalej. A madry inaczej jego kierownik oczywiscie nic jak zwykle nie wie,normalnie szkoda gadac. Tak wiec kolejny tydzieb bez mojego tzta,musze jakos to przezyc chociaz jest mi smutno,bo myslalam,ze od dzisiaj wszystko wroci do normy,a tu jak na zlosc wcale tal nie jest.

Dobra juz nie marudze Jutro z samego rana ide do gin,bo maja byc juz moje wyniki badan,mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze
Chociaz nie ukrywam,ze sie troche denerwuje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będzie dobrze trzymam kciuki i napisz co i jak
Aj czasami trochę przerwy wskazane żeby zatęsknić

[kw14tuszek]

ja przestała jeździć jak się zrąbały lusterka boczne, tż z moim ojcem coś grzebali i tak zrobili, że nie da się ich ustawić - są ustawione do tżta, a ja jestem mniejsza i jak podsuwam fotel to nic w nich nie widzę, niby każdy mówi "a po co Ci boczne lusterka" ale nie dość, że nie czuję się pewnie jako kierowca, nie mam doświadczenia i do tego nie mogę sobie lusterek ustawić żeby w nich widzieć tak jak potrzebuję...

[agnieszkaK]

Witajcie babolki!
melduję się po pracy!

[(kicia)]

ja rzadko używam bocznych lusterek zwłaszcza prawego a to dla tego że nam kiedyś urwali na parkingu i dość długo TŻ nie miał kaski na jego wymianę

i nie wyobrażam sobie życia bez prawka zwłaszcza jak mam na 8 na uczelnię budzik zaśpi albo nie chce mi się wstawać a mam na uczelnię ok 35 km także busem plus mpk to ok 1,5 h drogi autkiem max godzinę w szczycie

[Zalamana_girl]

Napisane przez God Of War 20

Będzie dobrze trzymam kciuki i napisz co i jak
Aj czasami trochę przerwy wskazane żeby zatęsknić

No trzeba zatesknic,ale teraz kiedy sa te pierwsze wizyty u gin, chcialabym zeby byl tam ze mna,nawet na korytarzu,ale byl niech juz ta rozlaka sie skonczy
Pewnie,ze dam znac
Ja dwa lata temu mialam stluczke z kolezanka i pomimo,ze to ona prowadzila ja boje sie jezdzic. Wystraszylo mnie chyba to,ze po stluczce sqmochod wygladal jak po niewiadomo jakim wypadku
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

ja swojego niku nie lubie dla tego mam inny


[Ba]God[/B] w temacie owuf temp itp to jest tylko program mi nie wyznaczył owu szyjka już się obniża i twardnieje i dziś mam bardziej lepki przynajmniej na ten moment. Co do mierzenia dwa razy co ci to przeszkadza? Przecież nie Pytam was która tam wpisać grzecznie wpisuje pierwsza.

Owu wyznacza owulację jakieś 3-4 dni po niej więc co tu mówić o zagnieżdżeniu w tak krótkim czasie? Mi chodziło o to, że nie ma co mówić o zagnieżdżeniu jak jeszcze owulacji nie było a po wykresie nawet widać, że nie ma jeszcze faz niższych i wyższych temperatur.
A co do mierzenia temperatury to możesz robić co chcesz ale tylko niepotrzebnie sobie mieszacie w głowie bo nikt na wasze pytanie nie odpowie dlaczego jak się mierzy kilka razy to za każdym razem inna temperatura...

[jagodzia133]

Napisane przez wife_to_be

Dzień dobry
Postanowiłam dołączyć do wątki, może żeby troszkę sobie poprawić humor, a przede wszystkim, móc wyrzucić z siebie co na sercu leży
Mam nadzieję, że dobrze trafiłam.
JESZCZE nie zaczęliśmy się z mężem starać o dziecko - na razie nie możemy - ale mi już ostatni coś fiksuje we łbie... Jemu nie mogę za bardzo jojceć na ten temat (chłop się stresuje i czuje...winny?), więc mam nadzieję, że z Wami będę mogła swobodnie porozmawiać.
Od pół roku coś mi się totalnie w głowie przewróciło i.... jak nie zajdę niedługo w ciążę to chyba oszaleje. Przeglądam w necie poradniki, oglądam wózki, ciuszki, a ciążę przyjaciółki przeżywam jak własną. Totalne szaleństwo.
Jeszcze w czerwcu ustaliliśmy z mężem, że od września idziemy na żywioł, będzie co ma być i jeśli zajdę w ciąże, to będzie cudownie. Nastawiłam się, a potem... brutalne sprowadzenie na ziemię. Oczywiście, nasza wina, bo zupełnie, ale to zupełnie nie pomyślałam o tym, że cokolwiek może nasz przeszkodzić w planach. Idiotka.
Mój mąż od kilku lat choruje na nerki i zażywa bardzo mocne leki. W sierpniu się dowiedzieliśmy, żejeden z nich zdecydowanie przekreśla nasze plany. Tragiczny wpływ na plemniki, możliwe wady rozwojowe i choroby u płodu. No więc zonk... Na szczęście mąż z choroby pomału wychodzi, za miesiąc ma odstawić to najgorsze cholerstwo. Potem trzy miesiące na "regenerację" nasienia... i dopiero wtedy można zacząć myśleć... Czyli - muszę czekać do stycznia <rozpacz>.
Czy są tutaj dziewczyny które z podobnych powodów muszą odłożyć starania na jakiś czas? Może uda się nam razem jakoś to przetrwać

witaj

Napisane przez (kicia)

ja mam szafir otoczony... nie wiem jakimiś przeźroczystymi nie wnikam czy to diamenciki czy cyrkonie
ale czuję się jak bez ręki 5 lat noszenia robi swoje

miałam pyta.c jak to zrobiłaś ale już doczytałam.... szoka dobrze zę z moim się nic nie dzieje..... tfu tfu tfu wypluć odpukać

Napisane przez kotka34

witam mozna sie przylaczyc do staraczek

witaj

Napisane przez Halszaka

Cześć dziewczyny, zaczynam na tym wątku
19.09 zrobiłam dwa testy ciążowe, oba pozytywne! Tydzien temu beta wyszła 3939mlU/ml. Dziś pierwsza wizyta u gina... Pierwszy dzien ostatniej miesiączki to 9.08... Z odstawienia tabletek... Kolejnej juz nie było... Zaskoczylam w pierwszym cyklu dziś trzyma mnie stres, mam nadzieje ze wszystko jest ok

hej

Napisane przez marszalka

Kamel wszystkiego najlepszego!!!!
a ja wreszcie w domu, no i mam wyniki bety - 3923, w piątek było-1086, leine trzymaj się

wow piękne wyniki

Napisane przez Zalamana_girl

Hej dziewczyny.nie bylo mnie przez weekend,bo tz na weekend przyjechal ehhh juz mnie to zaczyna strasznie denerwowac,bo z 2 tyg zrobilo sie juz 3 a niewiadomo co dalej. A madry inaczej jego kierownik oczywiscie nic jak zwykle nie wie,normalnie szkoda gadac. Tak wiec kolejny tydzieb bez mojego tzta,musze jakos to przezyc chociaz jest mi smutno,bo myslalam,ze od dzisiaj wszystko wroci do normy,a tu jak na zlosc wcale tal nie jest.

Dobra juz nie marudze Jutro z samego rana ide do gin,bo maja byc juz moje wyniki badan,mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze
Chociaz nie ukrywam,ze sie troche denerwuje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szybko zleciały te 2 tyg?? co nie dacie radę


ja od jutra mam zwolnienie już z pracy. Mąż zadzwonił do wujka powiedzieć mu o tym i się wkurzył przecież mogli by mnie zrozumieć. Tym bardziej że mąż będzie za mnie chodził. Wkurzyłam się strasznie ja nie wiem co to za problem. Tym bardziej że już po sezonie i dziennie obsługuje się góra 30 klientów. Masakra tak to jest pracować u rodziny tak to bym zaniosła zwolnienie i miała bym w Juto pójdę na badanie rano i polecę na kilka godzin posiedzieć z tżtem wytłumaczę mu co i jak i poczekam aż wujek wróci z pogrzebu (bo jutro podobno jakiś ma). Eh...

[God Of War 20]

Napisane przez Zalamana_girl

No trzeba zatesknic,ale teraz kiedy sa te pierwsze wizyty u gin, chcialabym zeby byl tam ze mna,nawet na korytarzu,ale byl niech juz ta rozlaka sie skonczy
Pewnie,ze dam znac
Ja dwa lata temu mialam stluczke z kolezanka i pomimo,ze to ona prowadzila ja boje sie jezdzic. Wystraszylo mnie chyba to,ze po stluczce sqmochod wygladal jak po niewiadomo jakim wypadku
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No ale jeszcze nie będzie bicia serducha prawda? Poza tym cóż poradzić, taka praca a zarabiać trzeba

[Zalamana_girl]

Napisane przez jagodzia133

witaj

miałam pyta.c jak to zrobiłaś ale już doczytałam.... szoka dobrze zę z moim się nic nie dzieje..... tfu tfu tfu wypluć odpukać

witaj

hej

wow piękne wyniki

szybko zleciały te 2 tyg?? co nie dacie radę


ja od jutra mam zwolnienie już z pracy. Mąż zadzwonił do wujka powiedzieć mu o tym i się wkurzył przecież mogli by mnie zrozumieć. Tym bardziej że mąż będzie za mnie chodził. Wkurzyłam się strasznie ja nie wiem co to za problem. Tym bardziej że już po sezonie i dziennie obsługuje się góra 30 klientów. Masakra tak to jest pracować u rodziny tak to bym zaniosła zwolnienie i miała bym w Juto pójdę na badanie rano i polecę na kilka godzin posiedzieć z tżtem wytłumaczę mu co i jak i poczekam aż wujek wróci z pogrzebu (bo jutro podobno jakiś ma). Eh...

No niby szybciutko zlecialy,ale juz coraz to mniej mi sie to podoba,niech sie iuz skonczy


A Ty nam daj znac po badaniach co i jak,jak tylko chwilke znajdziesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jagatka_N]

Napisane przez kw14tuszek

czyli na razie obczajaliscie ile was moze wyprawka kosztowac kuzynka tz-ta jest w 10tyg a juz maja wozek kupiony hehe i poprosze przepis na twoje nalesniki,podoba mi sie polaczenie z brokulami ja jeszcze robie z serem feta i szpinakiem

Ja bym nic tak wczesnie nie kupiła, chyba że jakieś spioszki itp ale to za kilka m-cy...
Mój farsz: podsmazam ok. 500g mięsa mielonego, dodaję przyprawę do wieprzowiny bo do m. mielonego nie lubię; osobno duszę pieczarki ok. 700g z cebulką, gotuję 1 brokuła. Mieszam wszytko razem, potem na naleśnika, zawijam w rulonik i obtaczam w jajku i bułce tartej i na patelnię na 2 min aby się zarumienił

Napisane przez Leine

Cześć ropuchy przebrzydłe

Chyba za to Cię tak kochamy hehehe

Napisane przez marszalka

Kamel wszystkiego najlepszego!!!!
a ja wreszcie w domu, no i mam wyniki bety - 3923, w piątek było-1086, leine trzymaj się

Wow!!! Rośnie w baaardzo szybkim tempie, zastanawiające... hihi

Napisane przez God Of War 20

my też mamy passata w kombi jesteśmy zadowoleni, duże pojemne auto
prawka nie mam bo i tak mąż jeździ do pracy naszym... a ja jakoś chyba bym się bała u nas po mieścinie to może jakoś by przeszło ale jak do tej pory to nie potrzebowałam auta radze sobie bez tego a tak to człowiek się tak uzależnia i wszędzie samochodem nawet do sklepu się potem nie chce przejść

Polecam zapisać się na kurs jak będziecie mieli dzidziusia na pewno prawko Ci się przyda ... i w ogóle w razie przeróżnych awaryjnych sytuacji dobrze jest być niezależnym

Napisane przez Elfka86

A ja uwielbiam autkiem jeździć

Na początku się bałam aż do stłuczki potem już poszło gładko a teraz dojeżdżam do pracy samochodem 20 km w jedną stronę i luz

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Jak się jeździ to się człowiek przyzwyczaja

Mam nadzieję, że stłuczka nie z Twojej winy


Dziś po 2 tyg urlopu i 1 tyg L4 byłam w końcu w pracy...ciężko wracać po tak długim lenistwie

[God Of War 20]

jagatka my mamy tylko jeden samochód więc jakby jakaś awaryjna sytuacja to i tak albo maż będzie w domu albo nie...
Na chwilę obecną nie czuję takiej potrzeby

[Jagatka_N]

Napisane przez God Of War 20

jagatka my mamy tylko jeden samochód więc jakby jakaś awaryjna sytuacja to i tak albo maż będzie w domu albo nie...
Na chwilę obecną nie czuję takiej potrzeby

Nigdy nie mów nigdy

[Elfka86]

Napisane przez Jagatka_N

Mam nadzieję, że stłuczka nie z Twojej winy

Cóż wymusiłam pierwszeństwo

[jagodzia133]

Napisane przez Zalamana_girl

No niby szybciutko zlecialy,ale juz coraz to mniej mi sie to podoba,niech sie iuz skonczy


A Ty nam daj znac po badaniach co i jak,jak tylko chwilke znajdziesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jutro robię toksoplazmozę a wizytę mam w sobotę więc wyniki też poznam w sobotę bo u nas badania dają od razu lekarzowi który zlecał badanie.

[Zalamana_girl]

Napisane przez God Of War 20

No ale jeszcze nie będzie bicia serducha prawda? Poza tym cóż poradzić, taka praca a zarabiać trzeba

No niby chyba jeszcze nie bedzie,ale z nim jakos tak razniej by bylo a tak musze moja mame ciagnac
Ano trzeba zarabiac,ale tu tez jest dla ich firmy sporo roboty,i pieniadze tez sa fajne no coz niech sie ta glupia delegqcja konczy i wroci wszystko do normy to i ja przestane marudzic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

Napisane przez jagodzia133

witaj

miałam pyta.c jak to zrobiłaś ale już doczytałam.... szoka dobrze zę z moim się nic nie dzieje..... tfu tfu tfu wypluć odpukać

witaj

hej

wow piękne wyniki

szybko zleciały te 2 tyg?? co nie dacie radę


ja od jutra mam zwolnienie już z pracy. Mąż zadzwonił do wujka powiedzieć mu o tym i się wkurzył przecież mogli by mnie zrozumieć. Tym bardziej że mąż będzie za mnie chodził. Wkurzyłam się strasznie ja nie wiem co to za problem. Tym bardziej że już po sezonie i dziennie obsługuje się góra 30 klientów. Masakra tak to jest pracować u rodziny tak to bym zaniosła zwolnienie i miała bym w Juto pójdę na badanie rano i polecę na kilka godzin posiedzieć z tżtem wytłumaczę mu co i jak i poczekam aż wujek wróci z pogrzebu (bo jutro podobno jakiś ma). Eh...

no ale czemu mu to tak przeszkadza??

[neska1412]

Witam. Tak patrze to chyba będę najmłodsza w Waszym gronie bo mam ponad 21 lat Jestem 3 miesiące po ślubie i starania zaczynamy od października bo właśnie kończy mi się @. Ale tak szczerze to wątpię, że uda nam się szybko bo mamy mało czasu dla siebie

[agnieszkaK]

Napisane przez Zalamana_girl

No niby chyba jeszcze nie bedzie,ale z nim jakos tak razniej by bylo a tak musze moja mame ciagnac
Ano trzeba zarabiac,ale tu tez jest dla ich firmy sporo roboty,i pieniadze tez sa fajne no coz niech sie ta glupia delegqcja konczy i wroci wszystko do normy to i ja przestane marudzic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Rozumiem Cię,skończy się, skończy, dobrze,że ma pracę i dobrze zarabia. Dasz radę, a jak masz pomoc w mamie, to nie ma źle. Kochana teraz ciesz się ciążą. Reszta się ułoży. Inni mają wszystko,a z ciążą im nie idzie.

Napisane przez (kicia)

no ale czemu mu to tak przeszkadza??

Jagodzia Ja rozumiem, że pracujesz u rodziny, ale chyba wie,że ma młodą pracownicę, to kiedyś w ciąży będzie. Poza tym, gdyby miał kogoś obcego też by tak było. Poza tym przecież Tobie będzie płacił ZUS to czego się czepia, do pracy pełno chętnych jest, na pewno kogoś znajdzie.

Napisane przez neska1412

Witam. Tak patrze to chyba będę najmłodsza w Waszym gronie bo mam ponad 21 lat Jestem 3 miesiące po ślubie i starania zaczynamy od października bo właśnie kończy mi się @. Ale tak szczerze to wątpię, że uda nam się szybko bo mamy mało czasu dla siebie

witaj! no chyba jesteś jedną z najmłodszych. ale to dobrze pewnie szybko pójdzie Wam ze staraniami. Czego szczerze życzę.

[(kicia)]

Napisane przez agnieszkaK

Rozumiem Cię,skończy się, skończy, dobrze,że ma pracę i dobrze zarabia. Dasz radę, a jak masz pomoc w mamie, to nie ma źle. Kochana teraz ciesz się ciążą. Reszta się ułoży. Inni mają wszystko,a z ciążą im nie idzie.

Jagodzia Ja rozumiem, że pracujesz u rodziny, ale chyba wie,że ma młodą pracownicę, to kiedyś w ciąży będzie. Poza tym, gdyby miał kogoś obcego też by tak było. Poza tym przecież Tobie będzie płacił ZUS to czego się czepia, do pracy pełno chętnych jest, na pewno kogoś znajdzie.

witaj! no chyba jesteś jedną z najmłodszych. ale to dobrze pewnie szybko pójdzie Wam ze staraniami. Czego szczerze życzę.

tylko że Jagodzi mąż ma ją zastąpić na jej stanowisku więc totalnie nie musi nic robić a właśnie ZUS płaci jej kasę więc nie czaję o co mu może chodzić

[agnieszkaK]

Marszalka, gratuluję bety.
Kamel mimo wszystko gratuluję rocznicy, w końcu to już 7 lat dajecie radę. wiadomo wzloty i upadki, jak wszędzie. Miłego wieczoru

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez (kicia)

tylko że Jagodzi mąż ma ją zastąpić na jej stanowisku więc totalnie nie musi nic robić a właśnie ZUS płaci jej kasę więc nie czaję o co mu może chodzić

no właśnie, to poprostu jakiś buc jest. czytałam o zastępstwie w postaci męża, ale gdyby coś może kogoś zatrudnić, może nawet z urzędu pracy wziąć.

[(kicia)]

Napisane przez agnieszkaK

Marszalka, gratuluję bety.
Kamel mimo wszystko gratuluję rocznicy, w końcu to już 7 lat dajecie radę. wiadomo wzloty i upadki, jak wszędzie. Miłego wieczoru

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------


no właśnie, to poprostu jakiś buc jest. czytałam o zastępstwie w postaci męża, ale gdyby coś może kogoś zatrudnić, może nawet z urzędu pracy wziąć.

bo niektórym to się dogodzić nie da

[agnieszkaK]

wiecie co muszę się do czegoś przyznać..
niby sądzę, że w tym cyklu nic nie wyszło. Ale jeszcze 8 dni mi czekania zostało i mimo wszystko mam nadzieję,że jednak może się uda. Głupie to nie? nic sobie w tym cyklu nie wkręcam, nawet cieszę się, bo piersi mi nie bolą, tylko jakoś bólu jajników nie umiem się pozbyć. Ale głupia jestem nie?

[marszalka]

Napisane przez Jagatka_N

Wow!!! Rośnie w baaardzo szybkim tempie, zastanawiające... hihi

już wy mnie nie przerażajcie, naprawde za szybko, bo ja to w sumie to wcześniej się tym nie interesowałam

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez agnieszkaK

wiecie co muszę się do czegoś przyznać..
niby sądzę, że w tym cyklu nic nie wyszło. Ale jeszcze 8 dni mi czekania zostało i mimo wszystko mam nadzieję,że jednak może się uda. Głupie to nie? nic sobie w tym cyklu nie wkręcam, nawet cieszę się, bo piersi mi nie bolą, tylko jakoś bólu jajników nie umiem się pozbyć. Ale głupia jestem nie?

to w takim razie prawie wszystkie głupie jesteśmy, ja też w tym cyklu miałam mnóstwo dowodów na to, że nie wyjdzie, a jednak nadzieja była

[neska1412]

no właśnie, to poprostu jakiś buc jest. czytałam o zastępstwie w postaci męża, ale gdyby coś może kogoś zatrudnić, może nawet z urzędu pracy wziąć.[/QUOTE]


Ale pracodawcy to tak maja. U mnie w pracy jest tak, że jak kobieta zachodzi w ciąże to się kierownik nagada na wszystkich sklepach. Podkreślam, że to bardzo duża firma gdzie kierownik tez jest zatrudniony i nie ponosi żadnych kosztów. No ale tak to jest. Tylko po co zatrudniają kobiety w wieku rozrodczym?

[(kicia)]

dlatego ja chcę zajść teraz póki i tak studiuję bo potem jak się pójdzie do pracy to zawsze im będzie coś nie pasować czasem trzeba przepracować kilka lat żeby mieć umowę taką żeby po macierzyńskim mieć do czego wracać

[wik_and_ola]

Witam się z powrotem

Napisane przez marszalka

Kamel wszystkiego najlepszego!!!!
a ja wreszcie w domu, no i mam wyniki bety - 3923, w piątek było-1086, leine trzymaj się

Kamel wszystkiego dobrego!
Marszalka cudna ta beta

Napisane przez Zalamana_girl

Hej dziewczyny.nie bylo mnie przez weekend,bo tz na weekend przyjechal ehhh juz mnie to zaczyna strasznie denerwowac,bo z 2 tyg zrobilo sie juz 3 a niewiadomo co dalej. A madry inaczej jego kierownik oczywiscie nic jak zwykle nie wie,normalnie szkoda gadac. Tak wiec kolejny tydzieb bez mojego tzta,musze jakos to przezyc chociaz jest mi smutno,bo myslalam,ze od dzisiaj wszystko wroci do normy,a tu jak na zlosc wcale tal nie jest.

Dobra juz nie marudze Jutro z samego rana ide do gin,bo maja byc juz moje wyniki badan,mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze
Chociaz nie ukrywam,ze sie troche denerwuje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będzie dobrze, ja w ciąży od czwartego do ósmego miesiąca byłam bez tż, bo pracował za granicą. Fakt, że trochę to przykro jak tej najbliższej osoby nie ma przy nas w tak ważnych chwilach, ale wytrzymasz i jak miło będzie go witać Powodzenia na jutrzejszej wizycie!

Napisane przez neska1412

Witam. Tak patrze to chyba będę najmłodsza w Waszym gronie bo mam ponad 21 lat Jestem 3 miesiące po ślubie i starania zaczynamy od października bo właśnie kończy mi się @. Ale tak szczerze to wątpię, że uda nam się szybko bo mamy mało czasu dla siebie

Witaj! Życzę powodzenia już w pierwszym cs

[agnieszkaK]

Napisane przez neska1412

Ale pracodawcy to tak maja. U mnie w pracy jest tak, że jak kobieta zachodzi w ciąże to się kierownik nagada na wszystkich sklepach. Podkreślam, że to bardzo duża firma gdzie kierownik tez jest zatrudniony i nie ponosi żadnych kosztów. No ale tak to jest. Tylko po co zatrudniają kobiety w wieku rozrodczym?

no jak to po co? byłybyśmy wszystkie bez pracy do ok 50 roku życia!!!albo i dłużej wiek rozrodczy jest dość długi mimo wszystko.

[neska1412]

Dostałam drugą umowę na czas określony. Więc też nie będę miała gdzie wrócić. Ale chyba i tak chce zmienić pracę, więc będzie to dla mnie motywacja. Będę wiedziała, że macierzyński się kończy i trzeba coś ze sobą zrobić.

[wik_and_ola]

Napisane przez agnieszkaK

wiecie co muszę się do czegoś przyznać..
niby sądzę, że w tym cyklu nic nie wyszło. Ale jeszcze 8 dni mi czekania zostało i mimo wszystko mam nadzieję,że jednak może się uda. Głupie to nie? nic sobie w tym cyklu nie wkręcam, nawet cieszę się, bo piersi mi nie bolą, tylko jakoś bólu jajników nie umiem się pozbyć. Ale głupia jestem nie?

Tylko nie głupia, bo ja też mam różne wkręty Każda mimo wszystko oczekuje co miesiąc i nawet nieświadomie ma nadzieję, że a nuż... mimo, że wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią co innego. Więc nie martw się, nie jesteś głupia

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

dlatego ja chcę zajść teraz póki i tak studiuję bo potem jak się pójdzie do pracy to zawsze im będzie coś nie pasować czasem trzeba przepracować kilka lat żeby mieć umowę taką żeby po macierzyńskim mieć do czego wracać

Wychodzę z tego samego założenia

Napisane przez agnieszkaK

wiecie co muszę się do czegoś przyznać..
niby sądzę, że w tym cyklu nic nie wyszło. Ale jeszcze 8 dni mi czekania zostało i mimo wszystko mam nadzieję,że jednak może się uda. Głupie to nie? nic sobie w tym cyklu nie wkręcam, nawet cieszę się, bo piersi mi nie bolą, tylko jakoś bólu jajników nie umiem się pozbyć. Ale głupia jestem nie?

Ja wam nic nie mówiłam ale po owu też miałam takie przeczucie a teraz od kilku dni już sama nie wiem co myśleć :/ Na dodatek rozbolałam mnie o 17 głowa jak leżę to prawie nie boli ale jak wstaję to masakra...i chyba przeziębienie znów atakuje także też jestem głupia ale nie chcę sobie robić nadziei