Już do raczków rwie się dziatwa, choć to sztuka jest niełatwa. Mamusie XI-XII 2012 Ma

[musso4]

Judka, wyrzuciłaś już wszystkie stare buty? bo ja wypróbowałam sposób znaleziony na wizażu na wilgotną skarpetkę i działa miałam 2 pary lekko przyciasnych szpilek(nie ze skóry ) jedne kupione na allegro niby 38 a piły w palce, drugie przymierzałam w sklepie i wydawały się dobre, ale po całym dniu chodzenia w nich tez upijały, tak czy siak tak się rozpędziłam, że te jedne nawet luźnawe się zrobiły drugie właśnie rozdeptuję

[dzinek]

przegapilam strone

Napisane przez jagnna

noo


sryżkę chyba nie mam szans na podwyżkę do kwietnia 2015. Taka polityk firmy

M to samo



a wiesz że mówi się że dobrymi intencjami jest wybrukowane piekło


ja podejrzewam że to dzieci waża 22kg, a nie bicepsy

Ide pichcić obiad dla Uli. My jemy wczorajszy.

bo dobre checi maja minimum przynosic neutrany efekt w wtedy jest w porzadku inaczej

Sciskam

Napisane przez musso4

miałam to samo przy pierwszym dziecku, nawet mamie niechętnie oddawałam, a teraz to się cieszę jak ktoś dzieci weźmie na trochę

u nas to samo na jedną rękę 11kg na drugą 17 kg, a ja ważę 54

miszczu , a jak kregoslup?

[musso4]

Napisane przez dzinek

miszczu , a jak kregoslup?

cały dzień ich nie noszę tylko w przypadku jednoczesnego wycia

[sanetka]

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.
Wyszliśmy rano na spacer, udało się spokojnie jakieś pół godziny, potem starszy chce pchać wózek. Nic to że droga ruchliwa, bez pobocza a on by chętnie całą szerokością W akompaniamencie ryku ewakuowałam się z nimi do domu.
Teraz chciałam iść drugi raz, zaczęłam ubierać starszego, młodsza w tym czasie trenowała zamykanie drzwi, tak skutecznie że zapomniała się podpierać rękami o podłogę, efekt: przygryziona warga, trochę krwi i płacz. Uspokoiłam, ubrałam szybko ją, do wózka i na dwór (może przez ten czas się uspokoi ale gdzie tam). Ubrałam starszego, siebie, wyszliśmy....i po 3 minutach wracamy, młoda nadal płacz, starszy płacz bo jak to, nie idziemy oglądać pociągów.

Wracamy, rozbieramy się, młoda do wózka, próbuję lulać, starszy chce jeść. Daję mu jogurt ups..oberwał drzwiami od lodówki, płaczą oboje. Uspokoiłam, dostał jogurt w łapkę, idzie jeść...wywrócił się, jogurt na podłodze, płacz.

Ostatecznie młoda padła po butli mleka i nurofenie, starszy w międzyczasie co się dało wyjadł łyżką z podłogi, dostał na pocieszenie drugi jogurt i siedzi przed bajką.

Mam chwilę spokoju

[kala__20]

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.
Wyszliśmy rano na spacer, udało się spokojnie jakieś pół godziny, potem starszy chce pchać wózek. Nic to że droga ruchliwa, bez pobocza a on by chętnie całą szerokością W akompaniamencie ryku ewakuowałam się z nimi do domu.
Teraz chciałam iść drugi raz, zaczęłam ubierać starszego, młodsza w tym czasie trenowała zamykanie drzwi, tak skutecznie że zapomniała się podpierać rękami o podłogę, efekt: przygryziona warga, trochę krwi i płacz. Uspokoiłam, ubrałam szybko ją, do wózka i na dwór (może przez ten czas się uspokoi ale gdzie tam). Ubrałam starszego, siebie, wyszliśmy....i po 3 minutach wracamy, młoda nadal płacz, starszy płacz bo jak to, nie idziemy oglądać pociągów.

Wracamy, rozbieramy się, młoda do wózka, próbuję lulać, starszy chce jeść. Daję mu jogurt ups..oberwał drzwiami od lodówki, płaczą oboje. Uspokoiłam, dostał jogurt w łapkę, idzie jeść...wywrócił się, jogurt na podłodze, płacz.

Ostatecznie młoda padła po butli mleka i nurofenie, starszy w międzyczasie co się dało wyjadł łyżką z podłogi, dostał na pocieszenie drugi jogurt i siedzi przed bajką.

Mam chwilę spokoju

o luudzie

[judkama]

Napisane przez musso4

Judka, wyrzuciłaś już wszystkie stare buty? bo ja wypróbowałam sposób znaleziony na wizażu na wilgotną skarpetkę i działa miałam 2 pary lekko przyciasnych szpilek(nie ze skóry ) jedne kupione na allegro niby 38 a piły w palce, drugie przymierzałam w sklepie i wydawały się dobre, ale po całym dniu chodzenia w nich tez upijały, tak czy siak tak się rozpędziłam, że te jedne nawet luźnawe się zrobiły drugie właśnie rozdeptuję

o widzisz
moje w szafie leżą

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.
Wyszliśmy rano na spacer, udało się spokojnie jakieś pół godziny, potem starszy chce pchać wózek. Nic to że droga ruchliwa, bez pobocza a on by chętnie całą szerokością W akompaniamencie ryku ewakuowałam się z nimi do domu.
Teraz chciałam iść drugi raz, zaczęłam ubierać starszego, młodsza w tym czasie trenowała zamykanie drzwi, tak skutecznie że zapomniała się podpierać rękami o podłogę, efekt: przygryziona warga, trochę krwi i płacz. Uspokoiłam, ubrałam szybko ją, do wózka i na dwór (może przez ten czas się uspokoi ale gdzie tam). Ubrałam starszego, siebie, wyszliśmy....i po 3 minutach wracamy, młoda nadal płacz, starszy płacz bo jak to, nie idziemy oglądać pociągów.

Wracamy, rozbieramy się, młoda do wózka, próbuję lulać, starszy chce jeść. Daję mu jogurt ups..oberwał drzwiami od lodówki, płaczą oboje. Uspokoiłam, dostał jogurt w łapkę, idzie jeść...wywrócił się, jogurt na podłodze, płacz.

Ostatecznie młoda padła po butli mleka i nurofenie, starszy w międzyczasie co się dało wyjadł łyżką z podłogi, dostał na pocieszenie drugi jogurt i siedzi przed bajką.

Mam chwilę spokoju

łącze się z Tobą w bólu
dosłownie...

[Sola1]

Napisane przez jagnna

noo

Napisane przez kala__20

dokładnie ale jak już dziecko umie chodzić to chyba sobie krzywdy już tym nie zrobi co? Jak sobie popcha? My mamy taki ze złączanymi nóżkami żeby dzieć mógł na siedząco się odpychać nóżkami, ale też nie wiem od kiedy można takie coś praktykować

Nie mam pojęcia.
A to drugie to nie bardzo wiem o co chodzi.

Napisane przez judkama

co myślicie o takiej lampce?
http://allegro.pl/magiczna-lampka-zm...541608179.html

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cztery stopnie odwagi mężczyzny:
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

Fajna

: hahaha:

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

Po ciemku

Napisane przez dzinek

A czemu to chodzilki pchacze to zlo? na stopy nie rzutuja
Dziecko zawsze przyjmuje ''niewlasciwa' postawe dopuki nie wypracuje sobie zmyslu rownowagi, i to jest naturalne wiec wlasciwe
czy przy wersalce, lozeczku czy przy innej rzeczy lacznie z rekami rodzicow
Nie nalezy miec takiej zabawki pod reka za wczesnie, chyba ze jak my do panelu zabawowego.

To chyba chodzi raczej o to, że później jak dziecko nauczy się chodzić może przybierać niewłaściwą postawę.
Podejrzewam, że to też kwestia tego ile dziecko przy takim czymś chodzi. Jeśli pochodzi trochę przy pchaczu, ale chodzi również przy meblach ( moim zdaniem takie chodzenie wygląda zupełnie inaczej - jak dziecko opiera się 2 rękoma to chodzi na boki, jak jedną jak moja to głównie chodzi przód tył), to wtedy jest zachowana jakaś równowaga. Gorzej jak w domu są gołe ściany i jeden pchacz.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Kupiłam Izie kurtkę, rozm. 74. Przymierzam w domu i rękawy są przydługie. Najlepsze jest to, że zastanawiałam się nad rozm. 80
Zastanawiałam się czy nie wymienić, ale w sumie za jakiś niedługi czas pewnie będą dobre. Z dwojga złego lepsze za długie niż za krótkie

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Jeśli chodzi o obcierające buty to ja robiłam tak, że nasączałam od środka buta (w tym miejscu co mnie upijało) spirytusem salicylowym - może być też inny alkohol i zakładałam na nogę czekając aż wyschnie. Po wyschnięciu nic się już nie wrzyna.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Dzinek - link do cecyliowego wątku:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=719549

Jesteś moją dłużniczką

[T'ai]

Napisane przez villemi

ja chyba z tesciowa na caly dzien tez bym miala opor zostawic

chyba że cię sytuacja zmusi tak jak mnie
jechałam na pogrzeb do wujka (200km w jedną stronę) - nie mogłam zrezygnować ze względu na dziecko

Napisane przez judkama

co myślicie o takiej lampce?
http://allegro.pl/magiczna-lampka-zm...541608179.html

Cztery stopnie odwagi mężczyzny:
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

nie przepadam za takimi gadżetami

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

po ciemku
czemu przy lampce miałby spać?

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.
Wyszliśmy rano na spacer, udało się spokojnie jakieś pół godziny, potem starszy chce pchać wózek. Nic to że droga ruchliwa, bez pobocza a on by chętnie całą szerokością W akompaniamencie ryku ewakuowałam się z nimi do domu.
Teraz chciałam iść drugi raz, zaczęłam ubierać starszego, młodsza w tym czasie trenowała zamykanie drzwi, tak skutecznie że zapomniała się podpierać rękami o podłogę, efekt: przygryziona warga, trochę krwi i płacz. Uspokoiłam, ubrałam szybko ją, do wózka i na dwór (może przez ten czas się uspokoi ale gdzie tam). Ubrałam starszego, siebie, wyszliśmy....i po 3 minutach wracamy, młoda nadal płacz, starszy płacz bo jak to, nie idziemy oglądać pociągów.

Wracamy, rozbieramy się, młoda do wózka, próbuję lulać, starszy chce jeść. Daję mu jogurt ups..oberwał drzwiami od lodówki, płaczą oboje. Uspokoiłam, dostał jogurt w łapkę, idzie jeść...wywrócił się, jogurt na podłodze, płacz.

Ostatecznie młoda padła po butli mleka i nurofenie, starszy w międzyczasie co się dało wyjadł łyżką z podłogi, dostał na pocieszenie drugi jogurt i siedzi przed bajką.

Mam chwilę spokoju

Napisane przez Sola1

Kupiłam Izie kurtkę, rozm. 74. Przymierzam w domu i rękawy są przydługie. Najlepsze jest to, że zastanawiałam się nad rozm. 80
Zastanawiałam się czy nie wymienić, ale w sumie za jakiś niedługi czas pewnie będą dobre. Z dwojga złego lepsze za długie niż za krótkie może być też inny alkohol i zakładałam na nogę czekając aż wyschnie. Po wyschnięciu nic się już nie wrzyna.

ja mam dwie na teraz i obie mają rękawy przydługie
chociaż na długość są ok i zapinają się na styk

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez villemi

pokaz kozaczki

http://www.hm.com/pl/product/10885?article=10885-A

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

ewakuowałam się na spacer po 13 bo nie wyrabiałam
3h łaziłam aż mi nogi nie powiem w co wlazły
ale wolałam tak niż wspinanie na nogawkę i jęczenie i jęczenie i jęczenie
w takie dni jak dziś mam wrażenie że ja się nie nadaję

[dzinek]

Tai nie lam sie, kazdy ma gorsze chwile.
Ja juz z tata Kluski ustalilam ze jade gdzies na 2-3dni sama, bo potrzebuje.

Mala ma marchewke surowa , mam cisze na jakies max 3 minuty, chora i zeby sa takie napuchniete ze jej chyba polikami wyjda i wycie marudzenie wycie.

Sola dzieki za inne spojrzenie
Wszystko szkodzi w nadmiarze,
ale z tego co widze dzieci same bez zachecania notorycznego doroslych nie sa w stanie sobie zaszkodzic bo cos wzbudza zainteresowanie max na 5 minut.
Jedyne do czego zachecam mala b czesto to nocnik, niestety tez trzeba uwazac zeby nie przedobrzyc i nie zniechecic brzdaca
W chodziku pchaczu nadal nie widze nic zlego.

dluzniczka? matyldo jak ja sie wyplace

Cecylia przeczytalam 1 strone, ile masz lat?
czemu taka pasywna jestes?
Jakby mi ktos taka akcje zrobil to bym taka awanture tam zrobila ze to sasiedzi by wzywali policje zanim ja bym to zrobila

[kala__20]

Napisane przez T'ai

http://www.hm.com/pl/product/10885?article=10885-A

ewakuowałam się na spacer po 13 bo nie wyrabiałam
3h łaziłam aż mi nogi nie powiem w co wlazły
ale wolałam tak niż wspinanie na nogawkę i jęczenie i jęczenie i jęczenie
w takie dni jak dziś mam wrażenie że ja się nie nadaję

fajne

moja w wózku wysiedzi max godzinę

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez dzinek

Tai nie lam sie, kazdy ma gorsze chwile.
Ja juz z tata Kluski ustalilam ze jade gdzies na 2-3dni sama, bo potrzebuje.

a jak pojedziesz jak młoda na cycku?

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

Z tż to w ogóle nie mam oporów.

Ja nie to, z mam opory tylko się po prostu nie mogę do końca zrelaksować jak nie wiem co się dzieje z moim dzieckiem. Nawet jak jest z ojcem

Napisane przez judkama

szkoda tylko, ze taki oporny jest na nauke wciaz te same bledy

Skąd ja to znam

Napisane przez jagnna

sryżkę chyba nie mam szans na podwyżkę do kwietnia 2015. Taka polityk firmy

Uuu ale motywujące
To u mojego M teraz zrobili tak - jak masz zrobione 100% planu to dostajesz założone wynagrodzenie. Jak masz zrobione powyżej 100% to dostajesz niewiele więcej niż założone wynagrodzenie a jak nie osiągniesz 100% planu to dostajesz dużo mniej I np. teraz mają kolesia w dziale, który zrobił 170% planu i bo kasy za to nie zobaczy porządnej tylko jakieś marne grosze. Nóż się w kieszeni otwiera

Napisane przez villemi

Dzika pociesze Cie, ze u mnie noc tez beznadziejna

dzis na sniadanie testowalam paroweczki drobimex 93% miesa drobiowo-wieprzowego

U nas i dzień też trochę jakiś taki pod znakiem wyjca niestety. Plus powrót do schematu krótkich drzemek

Chyba miałam te same parówy, coś mi się opakowanie kojarzy.

Napisane przez kala__20

a gdzie te paróweczki można kupić? Normalnie w marketach czy to jakieś specjalne np. lidlowe są?

Ja w realu kupowałam.

Napisane przez judkama

Cztery stopnie odwagi mężczyzny:
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

Najbardziej w moim typie jest drugi stopień

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

Jak zasypia to ma zapaloną lampkę w drugim końcu pokoju, żebym widziała czy śpi czy nie jak kontrolnie przychodzę. Potem jak my się kładziemy to gasimy. Zapalam jak ją biorę na cycka. Czasem karmię po ciemku a czasem zostawiam zapalone do czasu aż ją odłożę z powrotem. Albo jak mi się przyśnie

Napisane przez dzinek

Dzika a jakze zaczne
mam dlugie wlosy, bardzo dlugie az czas sciac

Ciekawe ile jej zejdzie na to ze trzeba przed informowac?

Oj tam oj tam Ty nikomu się nie opowiadasz, że będziesz robić

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.

Jakby na razie mi się odechciało

Napisane przez dzinek

Ja juz z tata Kluski ustalilam ze jade gdzies na 2-3dni sama, bo potrzebuje.

Szalona...


Zamówiłam pradziadka na jutro
A po południu idę z koleżanką na kawkę

[dzinek]

Mam dojarke elektryczna, i bedzie mnie ratowac.
Troche spadnie mi laktacja i to na + bo musze mala powoli odstawiac
Potrzebuje 24 h bez dziecka bo praktycznie jestem z nia caly czas od porodu, reszte moze zrobie wizytacje na karmienie, jeszcze nie wiem.
Wyjdzie to na + mnie i Klusce

Kurcze zazdraszam tym watkowym mama ktore oddaja malucha na dzien dwa do sprawdzonych rodzicow czy tesciow

Dzika zacznij trenowac relax bo Eva zaraz na imprezy sama zacznie chodzic a Ty bedziesz czekac pod drzwiami , telefon co pol h itd
a serio zaraz przedszkole i szkola

[goba]

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

odkąd dziewczyny pisaly na forum, ze spią juz przy zgaszonym to tez zgasilam
Chyba to ja bardziej sie bałam o niego, niz on ciemnosci. Czasem mam problem jak sie przebudza ,bo szukam smoczka po ciemku a nie chce swiecić swiatla ,zeby go nie obudzic do konca.

dziewczyny: dwa pytanka.
czy jak Adas jeszcze sam nie chodzi to moge kupić buty z twardą podeszwą? czy będzie to dla jego stópek szkodliwe? bo widzę ,żę niektóre z Was juz kupują.
po drugie: to Chyba Sola wklejala linka jak dziecko powinno siedziec. i tam na zdjęciu dziecko ma calkowicie proste nogi. Czy takie maluszki tez juz powinny prostowac? Bo Adas siedzi z nogami do przodu ale ma je zgięte w kolanach. Myslalam ,że to prawidlowo.

[kala__20]

Napisane przez dzinek

Mam dojarke elektryczna, i bedzie mnie ratowac.
Troche spadnie mi laktacja i to na + bo musze mala powoli odstawiac
Potrzebuje 24 h bez dziecka bo praktycznie jestem z nia caly czas od porodu, reszte moze zrobie wizytacje na karmienie, jeszcze nie wiem.
Wyjdzie to na + mnie i Klusce

Kurcze zazdraszam tym watkowym mama ktore oddaja malucha na dzien dwa do sprawdzonych rodzicow czy tesciow

ja też z moją od porodu praktycznie 24/7 bo nikt inny cyca nie da

u nas nie ma opcji nawet na jeden dzień oddać nie mówiąc już o nocy. Max. co młoda była z kimś beze mnie to chyba ok 3 godziny mimo, że teściowa na emeryturze. Ale ja się upominać nie będę, chyba że gdzieś potrzebuję koniecznie wyjść

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez goba

po drugie: to Chyba Sola wklejala linka jak dziecko powinno siedziec. i tam na zdjęciu dziecko ma calkowicie proste nogi. Czy takie maluszki tez juz powinny prostowac? Bo Adas siedzi z nogami do przodu ale ma je zgięte w kolanach. Myslalam ,że to prawidlowo.

moja też ma zgięte

[Sola1]

Napisane przez dzinek

dluzniczka? matyldo jak ja sie wyplace

Oddasz w naturze

Żartuję oczywiście

Napisane przez goba

dziewczyny: dwa pytanka.
czy jak Adas jeszcze sam nie chodzi to moge kupić buty z twardą podeszwą? czy będzie to dla jego stópek szkodliwe? bo widzę ,żę niektóre z Was juz kupują.

Jak nie chodzi to możesz jakie chcesz. Z tym, że pewnie niedługo zacznie. Mówi się, że zwykle dzieci przytupują roczek i nie wiem czy nie lepiej kupić takie co będą również do chodzenia. Ale jak uwazasz

Napisane przez goba

po drugie: to Chyba Sola wklejala linka jak dziecko powinno siedziec. i tam na zdjęciu dziecko ma calkowicie proste nogi. Czy takie maluszki tez juz powinny prostowac? Bo Adas siedzi z nogami do przodu ale ma je zgięte w kolanach. Myslalam ,że to prawidlowo.

Jak już Ci siedzi to tak - powinny prostować. Powinno się uczyć prawidłowego siedzenia jak najwcześniej. Oczywiście pewnie jak na chwilę Ci tak usiądzie to nic się nie stanie, ale warto na to zwrócić uwagę, zwłaszcza przy dłuższym siedzeniu.

Te zgięte kolanka w której Ci siedzi to ta pozycja, która była pokazana jako nieprawidłowa tak? Bo zgięte kolana mogą też oznaczać siad po turecku, ale podejrzewam, że nie siedzi tak sam z siebie.

[T'ai]

Napisane przez dzinek

Tai nie lam sie, kazdy ma gorsze chwile.
Ja juz z tata Kluski ustalilam ze jade gdzies na 2-3dni sama, bo potrzebuje.

w dodatku jestem przed @

Napisane przez kala__20

fajne

moja w wózku wysiedzi max godzinę

można tak wywinąć albo całkiem podwinąć do góry

to Jan o tyle dobrze że jeszcze wysiedzi


wrócił tatuś, Jan miał uciechę na 20 min i teraz znów tylko za mną łazi i na mnie się wspina

[Sola1]

Dobrze, że mam zabezpieczenie na kontakty. Jestem jednak daleko w tyle za dziecięcą wyobraźnią. Znalazła gdzieś kawałek torebki foliowej od fajek i próbowała ją wepchnąć kontakt

[jagnna]

Napisane przez villemi

Napisane przez judkama

co myślicie o takiej lampce?

Cztery stopnie odwagi mężczyzny:

fajna

leje

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

przy świetle, ale tylko dla mojej wygody. Poza tym mam w lampce 7w zarówkę więc to pierd a nie światło

Napisane przez dzinek

Jagna jestes potrzebna samej sobie

a to wiem, pisałam to w kontekście ja-Ula. Już jest coraz mniej rzeczy, do których jestem jej niezbędna

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.

Napisane przez Sola1

Jeśli chodzi o obcierające buty to ja robiłam tak, że nasączałam od środka buta (w tym miejscu co mnie upijało) spirytusem salicylowym - może być też inny alkohol

nie masz co z alkoholem robić

Napisane przez dzika_kaka

Ja nie to, z mam opory tylko się po prostu nie mogę do końca zrelaksować jak nie wiem co się dzieje z moim dzieckiem. Nawet jak jest z ojcem

Uuu ale motywujące

Zamówiłam pradziadka na jutro
A po południu idę z koleżanką na kawkę

otóż to

a daj spokój oczywiście za czas przepracowany przed porodem nie dostałam nic

super plany
ja mam podobne. Tez sie umówiłam z kolezankami

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez Sola1

Dobrze, że mam zabezpieczenie na kontakty. Jestem jednak daleko w tyle za dziecięcą wyobraźnią. Znalazła gdzieś kawałek torebki foliowej od fajek i próbowała ją wepchnąć kontakt

[happy_eve]

Hej!

Wysiadam Dzisiaj w dzień znowu w porządku, a na wieczór 38,5 :/ Co mu jest?? Jutro chyba znowu wybierzemy się do lekarza :/

Napisane przez judkama

Cztery stopnie odwagi mężczyzny:
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
- Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
- Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

Napisane przez villemi

a tak przy okazji to zapytam: Wasze dzieci spia cala noc przy lampce czy po ciemku?

Po ciemku

Napisane przez sanetka

Typowy dzień matki z dwójką dzieci.
Wyszliśmy rano na spacer, udało się spokojnie jakieś pół godziny, potem starszy chce pchać wózek. Nic to że droga ruchliwa, bez pobocza a on by chętnie całą szerokością W akompaniamencie ryku ewakuowałam się z nimi do domu.
Teraz chciałam iść drugi raz, zaczęłam ubierać starszego, młodsza w tym czasie trenowała zamykanie drzwi, tak skutecznie że zapomniała się podpierać rękami o podłogę, efekt: przygryziona warga, trochę krwi i płacz. Uspokoiłam, ubrałam szybko ją, do wózka i na dwór (może przez ten czas się uspokoi ale gdzie tam). Ubrałam starszego, siebie, wyszliśmy....i po 3 minutach wracamy, młoda nadal płacz, starszy płacz bo jak to, nie idziemy oglądać pociągów.

Wracamy, rozbieramy się, młoda do wózka, próbuję lulać, starszy chce jeść. Daję mu jogurt ups..oberwał drzwiami od lodówki, płaczą oboje. Uspokoiłam, dostał jogurt w łapkę, idzie jeść...wywrócił się, jogurt na podłodze, płacz.

Ostatecznie młoda padła po butli mleka i nurofenie, starszy w międzyczasie co się dało wyjadł łyżką z podłogi, dostał na pocieszenie drugi jogurt i siedzi przed bajką.

Mam chwilę spokoju

Ekhm współczuję

Napisane przez jagnna

super plany
ja mam podobne. Tez sie umówiłam z kolezankami

Powodzenia jutro

[T'ai]

Napisane przez Sola1

Dobrze, że mam zabezpieczenie na kontakty. Jestem jednak daleko w tyle za dziecięcą wyobraźnią. Znalazła gdzieś kawałek torebki foliowej od fajek i próbowała ją wepchnąć kontakt

o kurcze

[dzika_kaka]

Napisane przez dzinek

Dzika zacznij trenowac relax bo Eva zaraz na imprezy sama zacznie chodzic a Ty bedziesz czekac pod drzwiami , telefon co pol h itd
a serio zaraz przedszkole i szkola

Spoko luz, ja zostawiam przecież. Po prostu odczuwam wtedy jeszcze lekki dyskomfort psychiczny ale nie zmieniam planów, żeby jednak nie zostawiać dziecka rodzinie albo żeby robić wszystko z dzieckiem
No i mam tą przewagę, że Ewa odcyckowana w ciągu dnia

Napisane przez goba

po drugie: to Chyba Sola wklejala linka jak dziecko powinno siedziec. i tam na zdjęciu dziecko ma calkowicie proste nogi. Czy takie maluszki tez juz powinny prostowac? Bo Adas siedzi z nogami do przodu ale ma je zgięte w kolanach. Myslalam ,że to prawidlowo.

Napisane przez Sola1

Jak już Ci siedzi to tak - powinny prostować. Powinno się uczyć prawidłowego siedzenia jak najwcześniej. Oczywiście pewnie jak na chwilę Ci tak usiądzie to nic się nie stanie, ale warto na to zwrócić uwagę, zwłaszcza przy dłuższym siedzeniu.

Te zgięte kolanka w której Ci siedzi to ta pozycja, która była pokazana jako nieprawidłowa tak? Bo zgięte kolana mogą też oznaczać siad po turecku, ale podejrzewam, że nie siedzi tak sam z siebie.

Mi się wydaje, że Gobie chodziło o to, że Adaś siedzi z prostymi ale ma zgięte w kolanach, jakkolwiek dziwnie to brzmi W sensie, że nie siedzi na nogach, tylko ma je przed sobą ale lekko ugięte. Ewa też tak siedzi, nie wydaje mi się, żeby to było nieprawidłowe. Tak na sztywno to i ja sama zwykle nie siedzę

Napisane przez T'ai

w dodatku jestem przed @

Właśnie! Zapomniałam, że moje poddenerwowanie dzisiaj może wynikać z tego, że ja w trakcie Chociaż Ewka dzisiaj przechodzi samą siebie wyjątkowo, no takie buczando, że ojesu.

Napisane przez Sola1

Dobrze, że mam zabezpieczenie na kontakty. Jestem jednak daleko w tyle za dziecięcą wyobraźnią. Znalazła gdzieś kawałek torebki foliowej od fajek i próbowała ją wepchnąć kontakt

Cwaniara

Napisane przez jagnna

oczywiście za czas przepracowany przed porodem nie dostałam nic

Ale że jak t0

Chciałam w końcu zapisać Ewcie do lekarza z tymi krostkami pod okiem bo nic się nie zmienia ale dodzwoniłam się dopiero po 11 i oczywiście numerków nie było. Jutro z rana wysyłam tm tżta przed pracą, niech stoi z bandą emerytów w kolejce po numerek, bo ja znowu się jutro nie dodzwonię i tak se będę mogła zębami o rynnę. Nienawidzę państwowej służby zdrowia

[dzinek]

Napisane przez kala__20

ja też z moją od porodu praktycznie 24/7 bo nikt inny cyca nie da

u nas nie ma opcji nawet na jeden dzień oddać nie mówiąc już o nocy. Max. co młoda była z kimś beze mnie to chyba ok 3 godziny mimo, że teściowa na emeryturze. Ale ja się upominać nie będę, chyba że gdzieś potrzebuję koniecznie wyjść

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------


moja też ma zgięte

a nie to juz daje sie we znaki, a nie lubie byc taka

tez nie bylo opcji, ale przycisnelam mocniej i tatus urlop bierze na te dni, ale chwile musze poczekac

Napisane przez Sola1

Oddasz w naturze

Żartuję oczywiście

zaraz zartuje jablonke mam w ogrodzie , jablek mnostwo , zapraszam

Klusce prostuje nozki jak podwija, bo tak nie wolno, ale ona taka ruchliwa ze zmienia pozycje co kilka sekund.

Judka

[Ma_majka]

zapomniałam pocytować więc nie napiszę nic :brzyda l:

[Sola1]

Napisane przez jagnna

nie masz co z alkoholem robić

Póki co nie jest tak źle, żebym salicylowy spijała po kątach

Napisane przez dzika_kaka

Mi się wydaje, że Gobie chodziło o to, że Adaś siedzi z prostymi ale ma zgięte w kolanach, jakkolwiek dziwnie to brzmi W sensie, że nie siedzi na nogach, tylko ma je przed sobą ale lekko ugięte. Ewa też tak siedzi, nie wydaje mi się, żeby to było nieprawidłowe. Tak na sztywno to i ja sama zwykle nie siedzę

Chyba, że tak W sumie nogi zgięte w kolanach to można różnie zrozumieć.
Jeśli tak to pewnie, nie muszą być przecież idealnie wyprostowane w kolanach Tak jak napisałaś chodzi o to, żeby nie siedzieć na nogach.

Napisane przez dzinek

zaraz zartuje jablonke mam w ogrodzie , jablek mnostwo , zapraszam

I co będziemy robić z tą ja błonką

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Ma_majka

zapomniałam pocytować więc nie napiszę nic :brzyda l:

Dobrze trafiłaś. Jesteśmy akurat w temacie jabłonek

Jak tam pani profesor, dzieci grzeczne?

[jagnna]

Napisane przez happy_eve

Powodzenia jutro

dzieki

Napisane przez dzika_kaka

Ale że jak t0

no w sensie podwyżki nie dostałam. Bo mnie nie było w trakcie przyznawania, a nieobecni nie maja głosu, nie?

Napisane przez Sola1

Póki co nie jest tak źle, żebym salicylowy spijała po kątach

I co będziemy robić z tą ja błonką

miałam na mysli ten jakikolwiek inny

rżnąć

[dzinek]

Sola ja wymiekam blonke zostawiam Tobie
Jagnna rznelam bluszcz na niej bo tak ja pokochal ze chcial ja udusic
Teraz jestes moze upomnij sie wstecznie

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Wpakowalam Kluske w Lidlowe 5 bo 4 przesikala w nocy
bardzo nieduzo wieksze od 4 ,pasuja jak ulal

Lidl wprowadzil nowe pieluchy w malych paczkach, zdecydowanie odradzam, mokre cale.

[T'ai]

Napisane przez dzika_kaka

Właśnie! Zapomniałam, że moje poddenerwowanie dzisiaj może wynikać z tego, że ja w trakcie Chociaż Ewka dzisiaj przechodzi samą siebie wyjątkowo, no takie buczando, że ojesu.

ja tak sobie uświadomiłam że ja przed @, u Jana skok, zęby i wyjątkowo zły dzień
z tych dziąseł to mu się krew ze 3 razy dziś lała

Napisane przez Ma_majka

zapomniałam pocytować więc nie napiszę nic :brzyda l:

Napisane przez dzinek

Lidl wprowadzil nowe pieluchy w malych paczkach, zdecydowanie odradzam, mokre cale.

softino



tak się zastanawiałam że wy już na pieluchy 4+ pampersa przeszłyście a ostatnio sobie porównałam u znajomych to praktycznie różnicy nie ma z 4-ami, tyle że bardziej chłonne
wykończę co mam i też się przerzucam bo Jan coraz więcej leje

odlałam mu naszego krupniku na jutro, chociaż i tak pewnie nie zje

[Sola1]

Napisane przez jagnna

miałam na mysli ten jakikolwiek inny

Ja używam salicylowego

Napisane przez dzinek

Sola ja wymiekam blonke zostawiam Tobie

To sobie pojabłonkowałyśmy, nawet Majka uciekła

Napisane przez T'ai

tak się zastanawiałam że wy już na pieluchy 4+ pampersa przeszłyście a ostatnio sobie porównałam u znajomych to praktycznie różnicy nie ma z 4-ami, tyle że bardziej chłonne
wykończę co mam i też się przerzucam bo Jan coraz więcej leje

odlałam mu naszego krupniku na jutro, chociaż i tak pewnie nie zje

Miałam 4 i 4+ i wydaje mi się, że różnią się one tylko chłonnością. Może nie mierzyłam cm, ale wyglądały mi wielkościowo na podobne.
Moja miłość do pampersów znowu się skończyla, bo znowu co kupa to plecy uwalone. Także zostało mi kilka sztuk i je męczę. Szkoda, bo jeśli chodzi o samą chłonność w miejscu gdzie spływają siuśki tych 4+ to naprawdę jest ok.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Tekst poniżej wybielę, żeby Dzika nie widziała, bo ona na diecie:


Ale bym zjadła W-Z tkę

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez T'ai

odlałam mu naszego krupniku na jutro, chociaż i tak pewnie nie zje

Moja wsuwała dzisiaj pomidorówkę . Jak ogólnie średnio zjada obiady to wyjątkowo zjadła prawie całą porcję co jej naszykowałam.

[Ma_majka]

Napisane przez Sola1

Dobrze trafiłaś. Jesteśmy akurat w temacie jabłonek

Jak tam pani profesor, dzieci grzeczne?

trochę grzeczne trochę niegrzeczne jak to dzieci dziś miałam zajęcia integracyjne w mojej klasie, z psychologiem, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o sobie

Napisane przez T'ai

odlałam mu naszego krupniku na jutro, chociaż i tak pewnie nie zje

mój też gardzi zupami ostatnio dziś dałam ziemniaczki z mięsem i sosikiem to trochę zjadł ale szału też nie było

[goba]

Napisane przez Sola1

Jak nie chodzi to możesz jakie chcesz. Z tym, że pewnie niedługo zacznie. Mówi się, że zwykle dzieci przytupują roczek i nie wiem czy nie lepiej kupić takie co będą również do chodzenia. Ale jak uwazasz



Jak już Ci siedzi to tak - powinny prostować. Powinno się uczyć prawidłowego siedzenia jak najwcześniej. Oczywiście pewnie jak na chwilę Ci tak usiądzie to nic się nie stanie, ale warto na to zwrócić uwagę, zwłaszcza przy dłuższym siedzeniu.

Te zgięte kolanka w której Ci siedzi to ta pozycja, która była pokazana jako nieprawidłowa tak? Bo zgięte kolana mogą też oznaczać siad po turecku, ale podejrzewam, że nie siedzi tak sam z siebie.

no wlasnie mam dylemat butowy...
chodzic zacznie pewnie juz niedlugo, bo juz wyrywa sie w kazdej mozliwej sytuacji a przy meblach i lózeczku smiga ze ho ho...
kompletnie nie wiem jakie mu te buty kupic

chodzilo mi o siedzenie na ziemi pupa z nogami do przodu ale ugiętymi w kolanach. Siedzi tak zawsze. Z wyprostowanymi calkowicie to nigdy ...

Napisane przez dzika_kaka

Mi się wydaje, że Gobie chodziło o to, że Adaś siedzi z prostymi ale ma zgięte w kolanach, jakkolwiek dziwnie to brzmi W sensie, że nie siedzi na nogach, tylko ma je przed sobą ale lekko ugięte. Ewa też tak siedzi, nie wydaje mi się, żeby to było nieprawidłowe. Tak na sztywno to i ja sama zwykle nie siedzę

dokladnie o to

Napisane przez jagnna

no w sensie podwyżki nie dostałam. Bo mnie nie było w trakcie przyznawania, a nieobecni nie maja głosu, nie?



rżnąć

hehe..a ja bylam nieobecna a podwyzkę dostałam fortuny nie dali ale zawsze parę groszy wiecej na koncie