Nasze dzieci to aniołki-gdyby nie skoki, nocne wrzaski i kolki!Mamy VII-VIII '13 cz.2

[strawberry162]

Napisane przez taribari

Dziecku sie cos przestawilo wiec witam na 1 nocnym karmieniu



ja mam do sprzedania Medela Mini Electric. Używałam z 2 tyg. sprzedam za 120 plus gratisy






Słodziak

Katerine- chyba bym zawału dostała! Najważniejsze że wszystko ok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A kupowalas nowy czy uzywany? Nie bylas z nieho zadowolona ze chcesz sprzedać? Ogladalam filmik na yt i troche glosny jest ten laktator

Katerine Matka chyba bym umarla! Cale szczescie ze nic sie nienstalo. Ale skoro gowniarz mial 16 lat to sprawa powinna trafic do sadu!


My juz na 2 karmieniu. Mala sie cos poprEstawiala i odstawia cyrk przy cycu:/ musze znowu sciagac:/

[domciatko]

I mnie po 3 karmieniu, ale mała niespokojna cała noc, wierci sie przez sen.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Napisane przez czarownica1

I karmienie.
No... Waga Antka konkretna bo i wiek juz sluszny - w czwartek konczy 13 tyg a w piatek 3 miesiace czas zapiernicza jak szalony. Za chwile przyprowadzi mi jakas babe do domu i powie: zenie sie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I później my staniemy się wrednymi tesciowymi

Katerin jejku jak dobrze, że nic się Niuni nie stało. I Twoja noga
Co za palant!

CYNOMONKU trzymam za Was kciuki. Będzie dobrze, musi być!

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[taribari]

Kupiliśmy na szybko nowy żeby rozbujać laktację. Niestety nie udało się i mały na mm od 2 miesięcy. Jeśli chodzi o głośność to ma poziom hałasu depilatora. Swing jest cichszy ale drogi. Swoją drogą to tak prosta konstrukcja a ceny kosmos.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[d0tkaaa]

Czesc ja ma szybko chcialam tylko dwoe rzeczy i ide karmic mala...po 1:misiaczka jak tesciowa znowu pochyli soe nad wozkiem i powoe Kici kici to jej powiec "kici kici mam Cie w zyci" hahahahhaahah (nie musze nikomu mowoc co to kest zyć?:-P)(chociaz noe kestem pewna przez jakie ź czy rz:-P pisze)...

katerina jestwm w szoku poszlabym do tego gowniarza i szczelila w pysk...ja bym ta sprawe zglosila na polocje czy gdzies...dobrze ze sie dziecku nic nie stalo i Tobie szybkiego powrotu do zdrowia:-* zeby noga soe zagoila szybko..

dzoan a co mamy sobie nieporadzic same z dzieckiem kto jak kto ale my?(ze kobiety,wizazowe na dodatek)

[kooocur]

Dziewczyny a propos u mnie akurat mojej mamy:

Mój Marcel codziennie o 18 zaczyna marudzenie. Codziennie

No i przeważnie jest tak, że zje ok 16- 2 h ma aktywności i zaczyna być zmęczony. Jak nie uśpię małego to zaczyna wyć..

No i teraz była moja mama u nas(na chrzcinach)

No i mały oczywiście marudzi i zaczyna płakać..na co moja mama, że mam Mu zrobić 100 ml mleka i będzie pokój.

Mówię, że zjadł 2 h temu 170 ml i nie jest głodny!

No i Ona swoje.. tak jest już 3 dzień. Wciąż mówi, ze młody jest głodny i że ja mam Go nakarmić o tej 18 Dzwoniła nawet z tym do TŻ..

On Jej próbował wytłumaczyć, ale się nie da


Nie ważne, że On się tak zachowuje codziennie, i nawet jak je godzinę wcześniej to i tak marudzi i płacze o 18

Moja siostra też tak uważa, że głodzę małego i powinnam Go karmić na rządnie..czyli wtedy jak płacze..

No i oczywiście najprościej zatkać dziecko butelką...

Przypominam, że karmie tylko mm..

I co tu z Nimi zrobić?

[taribari]

Napisane przez d0tkaaa

Czesc ja ma szybko chcialam tylko dwoe rzeczy i ide karmic mala...po 1:misiaczka jak tesciowa znowu pochyli soe nad wozkiem i powoe Kici kici to jej powiec "kici kici mam Cie w zyci" hahahahhaahah (nie musze nikomu mowoc co to kest zyć?:-P)(chociaz noe kestem pewna przez jakie ź czy rz:-P pisze)...

katerina jestwm w szoku poszlabym do tego gowniarza i szczelila w pysk...ja bym ta sprawe zglosila na polocje czy gdzies...dobrze ze sie dziecku nic nie stalo i Tobie szybkiego powrotu do zdrowia:-* zeby noga soe zagoila szybko..

dzoan a co mamy sobie nieporadzic same z dzieckiem kto jak kto ale my?(ze kobiety,wizazowe na dodatek)

kwicze!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kooocur]

Napisane przez strawberry162

A kupowalas nowy czy uzywany? Nie bylas z nieho zadowolona ze chcesz sprzedać? Ogladalam filmik na yt i troche glosny jest ten laktator

Mój to dokładnie taki:

http://allegro.pl/laktator-elektrycz...583569870.html

[czarownica1]

Napisane przez Agrafka86

I później my staniemy się wrednymi tesciowymi

no oczywiście, inaczej byłoby nudno

EN... wstawiaj więcej swoich zdjęć, katuj mój mózg, to może mu się wreszcie przestawi i przestane ciągle coś podjadać!

EWUSIA, oj sporo skróciłaś włosy, ale ładnie Ci Mnie wypadają ale z radykalną zmianą chce poczekać (jak sie da) do konca roku, bo może jeszcze z paru długich kłaków uda się mojej fryzjerce coś wymodzić na ew chrzciny.

--------
Prezes Pijaweczka ma posiedzenie rady nadzorczej w łóżeczku. Robi wykład żabie, małpce, papudze i motylkowi (karuzelka). Temat mi nieznany
W nocy 2 karmienia, teraz śniadanie przyspieszone bo czkawka się włączyła.
Ide się szykować, bo lece w miasto z rodzinką.

[mela1234]

Napisane przez strawberry162

A kupowalas nowy czy uzywany? Nie bylas z nieho zadowolona ze chcesz sprzedać? Ogladalam filmik na yt i troche glosny jest ten laktator

Katerine Matka chyba bym umarla! Cale szczescie ze nic sie nienstalo. Ale skoro gowniarz mial 16 lat to sprawa powinna trafic do sadu!


My juz na 2 karmieniu. Mala sie cos poprEstawiala i odstawia cyrk przy cycu:/ musze znowu sciagac:/

Ja też mam tą Medelę i ona raczej usypiała mi małą niż jej przeszkadzała. Nawet Małgosi nie przeszkadzała. Nie odciagam bo nie mam potrzeby póki co, ale polecam.

[d0tkaaa]

Kocurku mam wtazenie ze duzo osob mysli ze dziecko placze tylko bo albo jest glodne albo ma mokro/kupe...inne rzeczy nie wchodza w gre co za podejscie...
moja np kwiczy rano bo nudzi jej sie samej i chce zeby z nia pogugac a jak kiedys jeszcze nie wiedzialsm tego chcialam dac butle to zrobila dziubek i ni huhu...

ja tam na wszystko co mi nie pasuje mowie "to moje dziecko"wersja bardziej niemila "to moje dziecko zrob sobie swoje"...hahaha


kurde powiem Wam naly K od szwagierki bedzie mial rok juz kiedy to zlecialo...tak szybko czas leci..juz zaczyna smigac zaraz bez trzymania bd chodzil...bedzie zaraz mowil...niuniuska ma tez juz prawie 3msc...kiedy ten czas leci....

slyszalyscie ze ma byc zima stulecia?

[skylie]

CYNAMONKU- myslami jestesmy z Wami. Kciuki mocno zacisniete. Juz niedlugo koszmar sie skonczy i bedziecie mogli cieszyc sie cala rodzina

KATERINE- co za przezycia. Cale szczescie wszystko szczesliwie sie skonczylo. Zglosilabym wypadeo na policje. Gowniarz powinien zostac ukarany. Jeszcze kogos zabije.

Lece nadrabiac dalej.

A tak wogole.to

[lachryma]

Drugie karmienie

Katherine, współczuję wypadku, nerwów i problemy z kostką. Masz coś zamiar zrobić z tym dalej? Zgłosić to?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skylie]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny a propos u mnie akurat mojej mamy:

Mój Marcel codziennie o 18 zaczyna marudzenie. Codziennie

No i przeważnie jest tak, że zje ok 16- 2 h ma aktywności i zaczyna być zmęczony. Jak nie uśpię małego to zaczyna wyć..

No i teraz była moja mama u nas(na chrzcinach)

No i mały oczywiście marudzi i zaczyna płakać..na co moja mama, że mam Mu zrobić 100 ml mleka i będzie pokój.

Mówię, że zjadł 2 h temu 170 ml i nie jest głodny!

No i Ona swoje.. tak jest już 3 dzień. Wciąż mówi, ze młody jest głodny i że ja mam Go nakarmić o tej 18 Dzwoniła nawet z tym do TŻ..

On Jej próbował wytłumaczyć, ale się nie da


Nie ważne, że On się tak zachowuje codziennie, i nawet jak je godzinę wcześniej to i tak marudzi i płacze o 18

Moja siostra też tak uważa, że głodzę małego i powinnam Go karmić na rządnie..czyli wtedy jak płacze..

No i oczywiście najprościej zatkać dziecko butelką...

Przypominam, że karmie tylko mm..

I co tu z Nimi zrobić?

Olac

[ona8686]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny a propos u mnie akurat mojej mamy:

Mój Marcel codziennie o 18 zaczyna marudzenie. Codziennie

No i przeważnie jest tak, że zje ok 16- 2 h ma aktywności i zaczyna być zmęczony. Jak nie uśpię małego to zaczyna wyć..

No i teraz była moja mama u nas(na chrzcinach)

No i mały oczywiście marudzi i zaczyna płakać..na co moja mama, że mam Mu zrobić 100 ml mleka i będzie pokój.

Mówię, że zjadł 2 h temu 170 ml i nie jest głodny!

No i Ona swoje.. tak jest już 3 dzień. Wciąż mówi, ze młody jest głodny i że ja mam Go nakarmić o tej 18 Dzwoniła nawet z tym do TŻ..

On Jej próbował wytłumaczyć, ale się nie da


Nie ważne, że On się tak zachowuje codziennie, i nawet jak je godzinę wcześniej to i tak marudzi i płacze o 18

Moja siostra też tak uważa, że głodzę małego i powinnam Go karmić na rządnie..czyli wtedy jak płacze..

No i oczywiście najprościej zatkać dziecko butelką...

Przypominam, że karmie tylko mm..

I co tu z Nimi zrobić?

Nie słuchać się nie powinno podawać się mm częściej niż co 3h, bo żołądek nie da rady strawić takiej ilości i może to skutkować bólem brzucha, zaparciami. Możesz jedynie spróbować go przepoić.
My mamy ustalone stałe godziny karmienia i nikt nie ma prawa tego zmienić U mnie teściowa chciała wprowadzić karmienie na żądanie, ale się nie dałam bo wtedy Franek jadłby non stop i wyrządziłabym mu tym krzywdę.




Dzień dobry
Noc kiepskawa, w sobotę zaczęliśmy 14 tydzień i mam nadzieję, że to nie zbliżające się kroki Pana Skoka

[kooocur]

Napisane przez d0tkaaa

Kocurku mam wtazenie ze duzo osob mysli ze dziecko placze tylko bo albo jest glodne albo ma mokro/kupe...inne rzeczy nie wchodza w gre co za podejscie...
moja np kwiczy rano bo nudzi jej sie samej i chce zeby z nia pogugac a jak kiedys jeszcze nie wiedzialsm tego chcialam dac butle to zrobila dziubek i ni huhu...

ja tam na wszystko co mi nie pasuje mowie "to moje dziecko"wersja bardziej niemila "to moje dziecko zrob sobie swoje"...hahaha


kurde powiem Wam naly K od szwagierki bedzie mial rok juz kiedy to zlecialo...tak szybko czas leci..juz zaczyna smigac zaraz bez trzymania bd chodzil...bedzie zaraz mowil...niuniuska ma tez juz prawie 3msc...kiedy ten czas leci....

slyszalyscie ze ma byc zima stulecia?

Ooo to cos w ten deseń powiedziałam, że na szczęcie to moje dziecko i ja decyduje i nie dam Mu MM

Napisane przez skylie

Olac

Zrobiłaś mi dzień:br zydal:

[ona8686]

Napisane przez lachryma

Drugie karmienie

Katherine, współczuję wypadku, nerwów i problemy z kostką. Masz coś zamiar zrobić z tym dalej? Zgłosić to?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak to Twoje dziecko pięknie je, co skutkuje długim spaniem może nauczyłoby mojego jak to się robi

Napisane przez Katerine2

Hej dziewczynki i dzieciaczki

Cynamonowa trzymam kciuki aby Adas miał jak najszybciej operacje i żeby jeszcze szybciej doszedł do siebie

Powiem Wam ze najważniejsze jest jednak zdrówko. Mam od paru dni takie głębsze przemyślenia pod tym katem ponieważ tydzień temu we wtorek mielismy nieciekawa sytuacje....
Poszlam z niunia w wozku i Matim na rowerze na spacer i zawinelam do koleżanki. Humor mi dopisywal, Mateusz zadowolony, niunia jak nigdy pospala sobie w wozku wszystko ok. Do czasu. W drodze powrotnej mialysmy wypadek. Mati już pojechal na rowerze do domu a ja z niunia bylysmy już niedaleko domu. Jechal za nami traktor i jak się okazala za kierownica 16 letni gowniarz. Nie zauwazyl mnie i niuni. Miał na przodzie puste skrzynie. Ja jak go zauwazylam jak był jeszcze daleko za nami to zeszłam z ulicy i tylko jedno kolo wozka toczylo się po jezdni a reszta na trawie jechalysmy. W pewnym momencie poczułam mocne uderzenie i przewrocilam się robiąc fikołki a co najgorsze nie pamiętam jak ale wozek z niunia także się przewrocil. Widocznie pociaglam go za sobą. Jak zdolalam się podnieść to biegiem do wozka bo był pare metrow za mna. Niunia krzyczała tak przeraźliwie ze myslalam o najgorszym już. Wozek upadl tak ze Justysia zawisla w powietrzu. Ja ja na rece i pedem do domu. Matka tego szczeniaka przybiegla i prowadzila wozek. Ja kulałam ale to było nieważne. Nie zycze nikomu takich przezyc. W domu szybko ja rozebrałam i do cyca a ona nie chciała ssac tylko krzyczała myslalam ze umre. Po parunastu minutach chwycila i z niepokojem i pojękiwaniem possała trochę i usnela. Ja wtedy zaczelam ja ogladac i stwierdziłam ze nic jej się nie stało. Sadze ze tylko dlatego ze była opatulona - kombinezonik, rozek, kocyk który ja zatrzymal przed wypadnieciem i dlatego tak szczęśliwie się skonczylo. A ja niestety mam noge w gipsie bo pekla mi kostka. Obserwowalam Justysie do końca dnia i cala noc. Rano pojechaliśmy do szpitala bo noga mnie rwala i chodzic nie mogłam a potem moja siostra z moim mezem wzięli niunie do pediatry prywatnie. Pani doktor ja obejrzała, zbadala wszystkie odruchy i powiedziała ze jest z nia wszystko w porządku.
Do dziś plakac mi się chce jak pomysle jak to moglo się skonczyc gdybym nie zeszla z ulicy albo jakby niunia wypadla z wozka .
Ale Bog jednak nad nami czuwa.

Noga mnie już az tak nie boli i sama daje rade w opiece nad dzieciaczkami, dziś nawet na podwórko Justysie zabrałam co pokonanie schodow z noga w gipsie i dzieckiem na reku to niezły wyczyn ale czego ja nie zrobie dla dziecka.
Pozatym to Justysia coraz fajniejsza, dużo się uśmiecha jest przesliczna i przekochana. Tylko w dzień nie chce sobie pospać dluzej i ucina parominutowe drzemki.

Ja Was czytam z jednodniowym opóźnieniem obecnie ale skrupulatnie koduje w glowie niektóre madre porady
Przepraszam ze nie cytuje i sama nie doradzam ale nie mam do tego glowy.

A i En strasznie ci wspolczuje ze musisz mieszkac z takimi idiotami. A co do chrzcin i ich decyzji o tym ze nie przyjdą to powiem tylko tyle ze nie waz się im tlumaczyc ze ci przykro i ze powinni zrobić to dla wnuka i syna, oni i tak nie zrozumieją. Moi teście także nie byli na chrzcinach Mateusza a teraz to czuje ze tescio także cos odstawi i nie przyjdzie ale mam go w dupie.


Edit: przekopiowałam ze starego watku bo nie zauwazylam ze nowy powstal a już się cieszyłam ze nadrobiłam wszystko

Dobranoc

Co za sytuacja, współczuje. Dwoje dzieci i gips ale Ty dzielna baba jesteś także dasz sobie radę

[kooocur]

Napisane przez ona8686

Nie słuchać się nie powinno podawać się mm częściej niż co 3h, bo żołądek nie da rady strawić takiej ilości i może to skutkować bólem brzucha, zaparciami. Możesz jedynie spróbować go przepoić.
My mamy ustalone stałe godziny karmienia i nikt nie ma prawa tego zmienić U mnie teściowa chciała wprowadzić karmienie na żądanie, ale się nie dałam bo wtedy Franek jadłby non stop i wyrządziłabym mu tym krzywdę.




Dzień dobry
Noc kiepskawa, w sobotę zaczęliśmy 14 tydzień i mam nadzieję, że to nie zbliżające się kropi Pana Skoka

Eh....ale mi przykro bo wczoraj poszło zdanie:

"Jakbyś była mądrzejsza to bys mnie posłuchała i miałbyś spokój"

Ostatni skoku dał nam się we znaki...a teraz kolejny może trwać do 6 tygodni

[eveewe]

Napisane przez cynamon_owa

Jesteśmy juz w szpitalu gdzie Młody ma być operowany- przewieźli nas karetka dzisiaj późnym popołudniem. Adasiowi sie pogorszyło Operacja prawdopodobnie w środę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zaciskam mocno kciuki i wierze, ze bedzie wszystko dobrze, ze operacja baardzo pomoze Adaskowi. jestem caly czas myslami z toba.

nie odnosze sie do postow, bo razem z Aleksem mam katar gigant

[Samantha7]

Przelecialam Was na szybko bo czasu brak byl.
Kolejna klotnia z Tz :/ szkoda gadac.

Bylismy dzis u tesciowej. Pojechalam na rower na 30min. Spoko bylo. Tyle ze mi biodro bolalo. Tesciowa poszla na spacer z malym. Po drodze dojechalam do nich na kontrole. No nawet mysle luz do czasu kiedy nie dostala nagle jakiegos pier.olca i nie zaczela pstrykac miliona zdjec. Nagrywac filmikow itd. Do tego maly rabna kupsko na 102 to go wzielam i przebralam a potem wlozylam go do wozka bo chcialam zabrac pieluche brudnal i wziac moj telefon z auta i pojsc nakarmic mlodego bo juz byla jego pora, a ona go wyciagnela i mowi choc pokaze ci swiat
Mowie jej spoko potem bo teraz jesc on chce zobaczyc A ona co tam przeciez glucha i idzie z nim dalej, on zaczal poplakiwac az taki zal mial w glosie. Mowie jej glosno ze jesc zabieram moje dziecko to w koncu zrozumiala.
Wscieklosc mnie wziela juz
A jak wychodzilismy to podeszla do mnie i dala mi ubranko dla malego i mowi "tak mowicie ze maly juz rosnie to masz tu ubranko bo ja na pozniej mu trzymalam, ale patrze ze on wyrosnie z niego zaraz to niech tylko nosi"
Mowie Wam dala mi je jakby mi z $500 dawala A dzien wczesniej ciotka mi torbe ubranek dala dla malego A do tego na tych spiochach od tesciowej jest napis super brat ale czyj ?
Ofc moj Tz mowi ze ona tak celowo taki napis kupila zeby nas na drugie dziecko namowic,a ja uwazam ze ona sie nie zna i tyle.

A potem bylo spiecie z Tz o chrzciny. Szkoda gadac bo czemu ksiadz w domu nie moze ochrzcic tylko on musi tluc malego na sped ludu i ze cala impra potem to dla ludzi, a dziecko nic z tego miec nie bedzie
Moj Tz jest tak ciezki w tym temacie, ze az boli bo chrzest mu sie kojarzy z najazdem chrzescijan i mordami i przymusem chrztu
Teraz mi gnic z tego sie chce ale wtedy to malo go nie zabilam.

Katherine- dzieki Bogu ze malutkiej sie nic nie stalo. Straszne to i prxykro ze masz noge w gipsie
Ciekawe co przezywa tego smarkacza matka. Pewnie jej glupio. Az strach pomyslec, ze kiedys mojemu synowi tez cos odpali w wieku nastoletnim
Daj znac jak to sie skonczylo i jak sie czujecie

En- nie chudnij juz. Bedziesz za chuda. za swietna figure.

Ewuniu- za odwage. Zrobilam prawie to co Ty
Super fryzurka

Moja fota w klubie jest w folderze "rozne" tak BTW

Dzoan- my z malym bylismy dwa razy w sklepach i on zawsze spi jak aniolek. Nawet ostatnio babka mowila ze tak spiacego dziecka to ona jeszcze nie widziala
A druga babka chodzila z dziewczynka malutka a ta mala sie darla w nieboglosy, ale ja na jej miejscu tez bym sie darla. Amerykanki mnie rozwalaja czasem. Ej jak mozna niesc dziecko trzymane pod paszkami i w kroku plecami do brzucha serca cyckow kiedy to biedne dziecko placze i wiadomo ze chce sie przytulic poczuc cieplo, a ona huziu jeszcze robila
Przeciez ta dziewczynka nie wiedziala co sie dzieje Az mi jej szkoda bylo. Albo raz o 23 w nocy murzynka z takim chyba bez kitu noworodkiem jeszcze zakupy robila. Szok!

Cynamonku- caly czas trzymamy. Bedzie dobrze

Moj syn w koncy polubil karuzelke. Patrzy sie ma nia na obrazki i slucha muzyczki i odplywa

Co do ciazy to mile wspominam pierwsze ruchy dziecka i pierwsze kopniaczki- to jest bezcenne uczucie. No ale generalnie moglabym tez ubiegac sie o role do filmu uwolnic orke, a raczej wieloryba
I za ciaza nie tesknie. A tesknie za moim brzuchem sprzed ciazy i tak dumam jak on wygladal bo zapomnialam.
Na rozstepy juz nie patrze. Przyzwyczailam sie do nich oby mi miesnie sie zeszly to dni mojego sadla sa policzone



Sent from my iPhone using Tapatalk - now Free

[fiazo]

Napisane przez mela1234

Witam i ja w nowym wątku.
Byłam u gina, nie mam anemii. Poza tym Małgos ma zapalenie oskrzeli.
Wiecej nie piszę bo mi się nie chce.

żeby zapalenie oskrzeli sobie szybko poszło

Napisane przez enlevee

ja właśnie leżę obok młodego, zasnął.. dzisiaj ma jakis łaskawy dzien, bo spi wiekszosc czasu..czyzby to cisza przed burzą?
Byłam z nim 45min na polu, ale mimo słonca tak wiało, że miałam dość
wczoraj bylismy z Tztem u mojej mamy na obiedzie, a potem u mojej babci zaprosic ja na chrzciny, było bardzo miło w sobote natomiast ja pojechałam do alergologa, na siłownie i do galerii, a tz został z małym i uwaga uwaga- po raz pierwszy zmienił pieluchę z kupą młody go niezle ochrzcił, bo osrakał się od skarpetek po szyję i wszystko mu się wylało bokiem, więc Tz wziął i mu wsadził tyłek pod kran, a potem jak go na chwilę zostawił zeby sprzątnąć podlogę w łazience to wraca do pokoju, a tam kałuża bo młody się zesikał dodatkowo jak wróciłam odetchnął z ulgą, był zdziwiony, że przez 4h nie udało mu się nawet przez 3 min zagrac w gre i ze Tomek jest taki czasochłonny..z Tesciami wymieniamy (tzn ja) komunikaty konieczne i bujajcie się tz zaczął się bardzo zajmować małym, bo tesciowie nawet przez 3min sie nie popatrzą na małego i wie, ze po całym dniu mam serdecznie dosc


wstawiam Wam moją figurę sprzed tygodnia czyli 2,5msc po porodzie. zostało 3,5h do wagi sprzed ciąży, aczkolwiek wczoraj zjadłam 2 kawałki pizzy, a dzisiaj wsunęłam chrupki muszę wrócić na dobre tory, bo chrzciny tuż tuż ogólnie jestem zadowolona, tylko mam naprawdę okropne rozstępy i nie mogę ich przeżyć juz zapowiedziałam tztowi, ze do konca marca mam dostac laserowe zabiegi na nie bo tak łazic w lecie nie bede

dla tż
ja tam mam mase rozstępów, ale jakoś mocno sie nie przejmuje :mam na brzuchu, wew str ud, zew str ud, pośladkach , nad i pod kolanem lewej nogi

a ty laska jesteś, chciałabym mieć taką figurę

[Ghia]

Miałam coś napisać ale przeczytam wpis cynamonkai wszystko jakieś takie bez sensu się wydało.
Jak byście były zainteresowane to w smyku są fajne przeceny udało mi się kupić spiworek za trzydzieści cztery złote ciekawą zawieszkę za 40 złoty gdzie pewnie z lamaze kosztowałaby że 100. Do tego na tesco na stoisku dziecięcym tej firmy f and f bardzo fajne pajace i całkiem niedrogo bo za 3 pajace zapłaciłam 55 złotych a są bardzo dobre jakościowo bo miałam takie mniejszym rozmiarze tylko mój wielkolud już z nich wyrósł. No i oczywiście musiałam kupić buty bo wszystkie za małe mój mały koszykarz
Cynamoniu jesteśmy z tobą dużo siła dla Adasia wierzę że wszystko będzie dobrze i że już niedługo cały ten koszmar się skończy musi przecież to jest nasz szczęśliwy wątek.

Mamusia Antosia

[eveewe]

ghia i dziewczynki od 3-10 pazdziernika 30% znizki na ciuszki niemowlece z F&F


katerine i ty bez echa tak pozostawilas cala sytuacje, ja bym tak mlodego i jego rodzicow nastraszyla, ze do konca zycia by popamietal. Dobrze ze sie nic nie stalo tylko kostka, ale nigdy nie wiadomo jak to si emoglo skonczyc.

[fiazo]

Napisane przez surka

Tak sobie dosypiam po spacerku I pierwszy uśmiech zarejestrowany na aparcie

Napisane przez czarownica1

witam sie,
dzieki za troske Dziewczynki, zyje
Antos rosnie - 6480 g, 62 cm. Nazywamy Go - Talibek, albo sie smieje ze Al Jazeera sie włacza, bo glindzi w ichniejszym jezyku, a czasem to sie az drze zeby do nas dotarło, ze to On ma glos. .
od 2 dni sam zasypia w lozeczku, albo tam gdzie aktualnie lezy, delektuje sie raczkami swoimi i naszymi, odkryl ze to cos ponizej raczek z palcami tez jego.
Bylimy na grzybach w chuscie ju pare razy.
Moze sie zbiore napisac wiecej ale to juz w klubie.
Myslami jestem ciagle z Cynamonkami...

za wage

Napisane przez shestiger

Jak rozpoznać pierwsze dolegliwości u malucha jeśli nie ma gorączki?Kataru też jakoś nie zauważyłam .. obawiam się bólu gardła bo nas obu to złapało pierwsze
W weekend kupiliśmy małemu pościel w misie

marudny, płaczliwy, nie chce jeść tu musi zadziałać Twój instynkt
pucuś z igorka

[dzoan]

Cześć Dziewczyny...
Mały całą noc charczał, a ja 2 razy na śpiocha próbowałam mu glutki gruszką wyciągnąć..do tego pokasływał i martwię się.. gorączki nie ma, jak wstaniemy jest lepiej..ale ciągle cos mu w nosku siedzi. Nie wiem czy powinnam z nim iść do lekarza?
No ale co do chorych dzieci, to go zaraz gorzej pozałatwiają.
Ogólnie ładnie mi spał..2 razy po 1,5godz i 2 razy po 2,5 godz. No i jedna ponad godzinna przerwa na zmianę pieluchy i wyciąganie glutków, kiedy to mi się obudził i usnąć nie mógł. No i ładnie też zasypiał, po karmieniu chwilę go nosiłam, bo strasznie łykał i bałam się ulania. A później za pierwszym podejściem do łóżeczka już spał i nie było żadnego kołysania za bioderka czy unieruchamiania nóżek kocem

Nie pisałam Wam, że wczoraj podczas popołudniowej drzemki przestraszyłam się..Mały zjadł na leżąco i dobrze, że z nim zostałam odpocząć, bo po paru minutach lekko kaszlnął i pożądnie ulał..gdybym wyszła do salonu prawdopdobnie bym tego nie usłyszała teraz jeszcze zasnął na boku, więc nie zakrztusił się, ale z reguły śpi na pleckach i tylko główka na bok..aż nie chcę myśleć co by było gdyby...

Dzisiaj mam wizytę u giny, proszę o kciuki..
W czwartek jesteśmy umówieni z Małym na szczepienie- pneumokoki.. tylko czy do niego dojdzie, to śmiem wątpić.. W ogóle to cały czas się zastanawiam czy szczepić na te pneumo. Tweed pisałaś, że idziecie NFZ, my też.. A myślicie o jakiś dodatkowych? pneumo, rota?

[fiazo]

Napisane przez shestiger

Oj ma ma a jakie nóżki fajne też
!!!
A jeszcze jedno co mi kompletnie z głowy wypadło a co mnie martwi dosyć
Igor ma problemy z robieniem kupki, nie ma kolek że się drze ani nic..
Napina się i w najlepszym razie popuszcza ciut, zwykle kończy się na bączkach. Po 3 dniach biorę Windi bo się męczy synuś ale kurcze tak nie powinno być.. Wcześniej praktycznie co przebieranie zawsze "coś" w pieluszce było a teraz echo..jem jak wcześniej.. Co robić??:confuse d:

dziecko kp może nawet tydzień nie robić i jest ok

Napisane przez rasha90

Z frontu:
zaliczyliśmy pierwsze szczepienia (bierzemy to co obowiązkowe i raczej na pewno nic ponad to)
Malutka w zeszłym tygodniu (7 tygodni) osiągnęła 5680g i 61,5 cm
Włoski po bokach główki trochę się powycierały, ale dalej jest bujna czupryna. Tylko trochę od dołu już rosną jaśniejsze... szkoda, bo myślałam że odziedziczy kolor po tatusiu Już był długo spokój z ropiejącymi oczkami (po kropelkach) to musiało ją przewiać na spacerze z teściami bo od tego czasu ropa wróciła więc wróciły też kropelki

Mój stan - po wizycie u gina stwierdził lekki stan zapalny i dostałam gynalgin i w przyszłym tygodniu kontrol.A co do wagi...
Jak byłam z Wiktorią w przychodni 5 tygodni temu to z pielęgniarką się zgadałyśmy na temat wagi, czy już wróciłam i w ogóle, ja że nie wiem bo wagi nie mam, to kazała mi się zważyć. Wchodzę na wagę, patrzę, a tam pokazuje 54kg a ja cale swoje życie (no dobra, ostatnie kilka lat) dzielnie ważyłam 58-59 kg. Jakim cudem ważę 5 kilo mniej niż przed ciążą?! jestem jakimś wybrykiem natury.
Żeby nie było - cieszy mnie to ogromnie tylko teraz muszę ciuchy wymienić, bo po ciąży wszystko porozciągane i za duże...

za wasze wagi

Napisane przez kooocur

Ja się tylko witam.

My chorzy..buuu

Aha ja mam prawie nowy laktator do sprzedania. Używałam go cały miesiąc. Elektryczny aventu.

zdrówka

Napisane przez karolajn1987

No i zaczyna mnie denerwować Hanka przy kp. Juz i tak sie karmimy na lezaco a ta sie rzuca jak nie wiem. Chce jesc, zasysa, za chwile odwraca głowę w druga strone, potem ryk ze nie ma, odstawia gimnastyke artystyczna, odpycha sie rekami, prostuje nogi do gory. Moja mama dzis na to patrzec nie mogla

Wysłane z mojego GT-I9300

mój tak robi jak ma problem z bączkami lub kupą

Napisane przez cynamon_owa

Jesteśmy juz w szpitalu gdzie Młody ma być operowany- przewieźli nas karetka dzisiaj późnym popołudniem. Adasiowi sie pogorszyło Operacja prawdopodobnie w środę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jesteśmy cały czas z Wami

[Neni1984]

Napisane przez cynamon_owa

Jesteśmy juz w szpitalu gdzie Młody ma być operowany- przewieźli nas karetka dzisiaj późnym popołudniem. Adasiowi sie pogorszyło Operacja prawdopodobnie w środę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cynamonku
Oby wszystko szybko i sprawnie poszło

Napisane przez dzoan

Witam wieczorkiem..
wyjazd do galerii okazał się niewypałem.. Mały na początku był spokojny, rozglądał się, przysnął nawet na trochę..zbudził się w pierwszym sklepie.. byłam pewna, że jest głodny, chciałam go nakarmić, ale wył i nie łapał w ogóle cyca.. mąż wziął go na ręce i Mały się uspokoił..weszliśmy do sklepu i po kilku minutach znowu ryk.. znowu próbowałam go nakarmić i znowu nie dało rady.. Nie wiem, ale wydaje mi się, że był jakiś zestresowany, było za głośno, za obco i nie potrafił w takim miejscu zjeść.. podobnie było na urodzinach u koleżanki..na pewno był głodny, ale nie łapał cyca i wył.. wtedy nawet po wejściu do domu nie mogłam go nakarmić, dopiero jak mąż go uspokoił.. a dzisiaj musiałam go wziąć do sypialni i przy zgaszonym świetle w ciszy na naszym łóżku od razu się przyssał..
Ogólnie to przykro mi się zrobiło..nie mam co na siebie włożyć, co dzień męczę się by jakis zestaw skombinować.. czuję się wsiurowato.. myślałam, że poprawię sobie humor zakupami, a tu d... Znalazłam nawet buty jesienno-zimowe..strasznie mi się podobały.. drogie, ale byłam gotowa kupić.. oczywiście rozmiaru już nie było i znowu zonk..
Jakoś się podłamałam.. brakuje mi spokojnego długiego popołudnia, gdzie nie muszę się przejmować płaczącym w domu dzieckiem, cieknącymi cycami, uciekającym czasem i stresem z tym związanym.. Poza tym jak pomyślę, że nadal nie mam butów, żadnych nowych ciuchów..spodni, swetra.. i znowu będę stała przed tą durną szafą w poszukiwaniu 'czegoś', to mi się chce..
Kocham swoje dziecko i nie obwiniam za nic.. ale dzisiaj wymiękłam..
Jeszcze mąż zasmarkany.. Mały od nocy ma gluty w nosie, których nie mogę mu wyciągnąć, charczy gdzieś głęboko..martwię się, że i jemu się coś zaczyna.. w związku z czym mąż stara się trzymać daleko od Olka, czyli ja już w ogóle chwili dla siebie nie mogę mieć..a jeszcze nie daj Boże, żeby Małemu katarek się zaczął, to już w ogóle padnę na pysk..
Jest coś na co nie ponarzekałam jeszcze? już sama nie wiem o co mi naprawdę chodzi jak widać po powyższym misz maszu
zrzędzę..wybaczcie

Doskonale Cię rozumiem
Mój TŻ ma co drugi tydzień popołudniówki i wtedy ja zajmuję się dzieckiem 24h/dobę, a jak ma ranki to popołudniu zawsze ma coś do zrobienia. Nie to, że się wykręca, bo te sprawy do załatwienia to duże zakupy dla nas, gotowanie, różne sprawy domowe, ale coraz częściej po prostu wyć mi się chce
Na dodatek nie mamy na miejscu nikogo, kto mógłby mi pomóc czasem.
I jeszcze jak nie skok, to katar, to ja sama byłam chora.
Każde zabranie Małego na zakupy w ramach mojej rozrywki () to stres dla mnie, bo Mały jest własnie niespokojny w sklepach

Ehh koniec tych żali-u nas nocka była wspaniała. Mały poszedł spać o 20 () i pierwsze karmienie było przed 3cią
Pogoda dziś u nas wspaniała i zaraz lecimy na spacer. Planuję wybrać się do mnie do pracy -zobaczymy co z tego wyjdzie.

[malaczarnakejt]

Hej na prośbę Neni wrzucam filmik https://www.youtube.com/watch?v=FFfR...e_gdata_player

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ghia]

Eveewe noszą qrcze a ja wczoraj się obkupilam :banghead: ja to mam szczęście

Karolajn Tosiek robi tak samo ale u niego to przez brzuszek więc może Hani też coś na brzusiu siedzi?

Mamusia Antosia

[misiaczka555]

Napisane przez d0tkaaa

Czesc ja ma szybko chcialam tylko dwoe rzeczy i ide karmic mala...po 1:misiaczka jak tesciowa znowu pochyli soe nad wozkiem i powoe Kici kici to jej powiec "kici kici mam Cie w zyci" hahahahhaahah (nie musze nikomu mowoc co to kest zyć?:-P)(chociaz noe kestem pewna przez jakie ź czy rz:-P pisze)...


dzoan a co mamy sobie nieporadzic same z dzieckiem kto jak kto ale my?(ze kobiety,wizazowe na dodatek)

hehe pojechałaś.

Napisane przez dzoan

Cześć Dziewczyny...
Mały całą noc charczał, a ja 2 razy na śpiocha próbowałam mu glutki gruszką wyciągnąć..do tego pokasływał i martwię się.. gorączki nie ma, jak wstaniemy jest lepiej..ale ciągle cos mu w nosku siedzi. Nie wiem czy powinnam z nim iść do lekarza?
No ale co do chorych dzieci, to go zaraz gorzej pozałatwiają.
Ogólnie ładnie mi spał..2 razy po 1,5godz i 2 razy po 2,5 godz. No i jedna ponad godzinna przerwa na zmianę pieluchy i wyciąganie glutków, kiedy to mi się obudził i usnąć nie mógł. No i ładnie też zasypiał, po karmieniu chwilę go nosiłam, bo strasznie łykał i bałam się ulania. A później za pierwszym podejściem do łóżeczka już spał i nie było żadnego kołysania za bioderka czy unieruchamiania nóżek kocem

Nie pisałam Wam, że wczoraj podczas popołudniowej drzemki przestraszyłam się..Mały zjadł na leżąco i dobrze, że z nim zostałam odpocząć, bo po paru minutach lekko kaszlnął i pożądnie ulał..gdybym wyszła do salonu prawdopdobnie bym tego nie usłyszała teraz jeszcze zasnął na boku, więc nie zakrztusił się, ale z reguły śpi na pleckach i tylko główka na bok..aż nie chcę myśleć co by było gdyby...

Dzisiaj mam wizytę u giny, proszę o kciuki..
W czwartek jesteśmy umówieni z Małym na szczepienie- pneumokoki.. tylko czy do niego dojdzie, to śmiem wątpić.. W ogóle to cały czas się zastanawiam czy szczepić na te pneumo. Tweed pisałaś, że idziecie NFZ, my też.. A myślicie o jakiś dodatkowych? pneumo, rota?

Dzoan ja Maje zawsze w lozeczku kładę na boku bo kiedyś spała na plecach po jedzeniu, usłyszałam dziwny dźwięk z drugiego pokoju. Patrzę do łóżeczka a Maja cała w mleku i wszystko wokół też. Szczęście że nie nie zachłysnela tyłku w wózku na spacerze kładę ja na plecki, ale ona i tak domaga sie na boczek
Co do charczenia. Moja też tak czesto ma i zawsze myślałam źe to gile bo słychać jakby spływający katar do gardła, taka jakby flegma ale odciagam katarkiem i zawsze jest tylko jakaś marna sucha koza i malutka zdrowa. Nie wiem o co chodzi z tym charczeniem...dzis w nocy kminiłam. Może to jeszcze wiotka krtań i jak dziecko śpi to wydaje taki dźwięk