Czy już wiecie,czy już wiecie-Jasiek pierwszy jest na świecie! Mamy XI-XII'13 cz.IX

[domii29]

Właśnie sobie uświadomiłam że 2 tygodnie temu o tej porze leżałam na porodówce i czekałam na rozwój wydarzeń... Nigdy nie pomyślałabym że na początku października Jaś będzie już z nami i że będę mogła go przytulać, całować...
Dziś rano leżałam, patrzyłam na niego i zastanawiałam się jak taki człowieczek zmieścił się w moim brzuchu

Młody od wczoraj jest jakiś niespokojny, wzięłam go na ręce i zasnął... a przy tym tak słodko pomrukuje



Aaa i obliczyłam że przez 2 tygodnie poszło nam 154 pampersy

[nemosek]

Napisane przez Sylwiaaa88

Zazdroszczę bo moje dziecko to strasznie leniwe jest a po za tym zawsze byłam chuda a powiem wam że nieraz jest tak że widzę na brzuchu jak mały się poruszył a wogóle tego nie czuję

Nie przejmuj się moje też Dużo śpi Ja ruchy czuję mniej ginka mówi że przez to że mam łożysko na ścianie tylnej i mogę tak intensywnie nie odczuwać kopniaków.
Na tym etapie to raczej takie pływanko-przepychanko-wypychanki.
No i mam mniej wód to też swoje robi.

[kyte]

Napisane przez domii29

Dzień dobry
Dzisiejszej nocy nasz mały Jaśko jakiś niespokojny był i od 0:00 do ponad 3 kręcił się zamiast spać ale o dziwo się wyspałam .
Teraz zabieram się za czytanie książki bo mam zaległości a później zamierzam poprasować, tylko czekam aż mi Jaśkowe rzeczy całkowicie wyschną

Jutro mamy wizytę kontrolną u lekarza i mam tyle pytań do niego że chyba z godzinę w gabinecie będziemy siedzieć

A ja mam pytanie z tych głupich Ile razy dziennie przebierasz Jasia w nowe ciuszki?Jak często robisz prania?Ile pieluszek tetrowych z perspektywy doświadczenia polecasz żeby kupić?Bo mam 10 i myślę czy to wystarczyDzięku ję i już więcej o nic nie pytam

Napisane przez Miss Triss

Dzień dobry Mamusie!

Wreszcie zmotywowałam się do działania i pisania. Ostatni tydzień to jakiś koszmar dla mnie, zupełnie się rozleniwiłam, nic mi się nie chciało, nic nie robiłam, ale koniec tego dobrego! Trzeba ścisnąć pośladki i do przodu. Wczoraj cały dzień miałam zabawę z grzybami, nazbieraliśmy baaaardzo dużo w niedzielę i wczoraj robiłam marynowane rydze i maślaczki. Jeszcze dzisiaj muszę z nimi dokończyć.

W piątek byliśmy na USG i wreszcie wiem, że mój kochany Bąbelek to dziewczynka! Mężul bardzo się cieszy i jest niesamowicie dumny!
Malutka w 30tc5d waży 1830g (Rybko proszę zmień wagę i wpisz dziewczynkę na pierwszą stronę), ma piękny, zgrabny nosek, śliczne pucołowate policzki i ogólnie jest podobna do mamusi. Malutka już leży główką do dołu.

Gratuluję dziewczynki!!

[Miss Triss]

Napisane przez domii29

Dziękuję Ależ mi się miło zrobiło
Zosia to bardzo ładne imię

Wszystko da się pogodzić Wczoraj np obierałam ziemniaki na obiad, myłam naczynia, pilnowałam żeby mi się obiad na gazie nie przypalił a w międzyczasie nogą kołysałam wózek bo młody niespokojny był Nawet nie wiedziałam że da się tyle czynności naraz zrobić

Mi też bardzo podoba się imię Zosia tylko nie chciałabym aby kiedyś moje dziecko mi powiedziało, że brzydko je nazwałam, bo Zośki były popularne za czasów naszych dziadków, a teraz więcej jest takich nowoczesnych imion.
A poza tym wymyślam różne przezwiska do imienia Zosia (przezwiska będą nieuniknione na etapie wczesnoszkolnym i nie chciałabym, żeby były jakoś mega wulgarne). Przeczytałam ostatnio artykuł o "dziwnych" imionach, a także o przezwiskach i dało mi to do myślenia.

Świetnie, że potrafisz sobie tak zorganizować czas, że możesz przygotować obiad, poprać, posprzątać, pooglądać seriale, poczytać książkę i zająć się Jasiem i utulić męża. Należą Ci się duże brawa!

[ktosiula]

Miss Triss dziękuję za pomoc.

Wrzucam broszurkę z ćwiczeniami:

Program ćwiczeń dla kobiet po porodzie

[kyte]

Napisane przez domii29

Właśnie sobie uświadomiłam że 2 tygodnie temu o tej porze leżałam na porodówce i czekałam na rozwój wydarzeń... Nigdy nie pomyślałabym że na początku października Jaś będzie już z nami i że będę mogła go przytulać, całować...
Dziś rano leżałam, patrzyłam na niego i zastanawiałam się jak taki człowieczek zmieścił się w moim brzuchu

Młody od wczoraj jest jakiś niespokojny, wzięłam go na ręce i zasnął... a przy tym tak słodko pomrukuje

hmm..a może coś z jego brzuszkiem?Zrobił kupkę?

[nemosek]

Napisane przez sanrioo

wow ale macie tempo

dziękuję za miłe powitanie



MALM! też mam ją na oku troszkę niższą i zastanawiam się czy nie będzie za niska żeby umieścić na nie przewijak (mamy małe mieszkanie i jakoś muszę to upchać...)



coś o sobie sotsunkowo młody rocznik bo 90 mąż sarszy 4 lata, jesteśmy małżeństwem od maja 2012, mieszkamy na śląsku. Ostatnio udało mi się skończyć pierwszy stopień studiów (jestem potocznie zwaną panią przedszkolanką i panią uczącą w 1-3), nie pracuję niestety ale uczę angielskiego i zajmuje się domowymi wyrobami :P szyję na maszynie ostatnio namiętnie króliki i zajmuje się domem i czekam na dziecia ach no i to nasz pierwszy dzidziuś

Imię nie wybrane ciągle debatujemy

z tym terminem to ja tak do końca nie wiem wolałabym chyba nie rodzić w Sylwestra...



dziękuję taaak okoliczności na pewno będą ciekawe ja właśnie też szukam szkoły rodzenia, mam nadzieję że coś uda mi się dobrego znaleźć

O pokazałabyś jakieś swoje prace

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez Miss Triss

Dziękuję!
Domi - padło mi na głowę! Na końcu miało być, że jesteś wspaniałą mamą a wyszło "jestem". Przepraszam!
Kiedyś myśleliśmy, ze będzie Zosia, mąż mówi, że on już się przyzwyczaił do Zosieńki w brzuszku i nie ma innej opcji, ale ja jeszcze nie powiedziałam ostatecznego słowa.

Wczułaś się w rolę

[kyte]

Napisane przez ktosiula

Miss Triss dziękuję za pomoc.

Wrzucam broszurkę z ćwiczeniami:

Program ćwiczeń dla kobiet po porodzie

dziękujemy

[Olenka_24]

Napisane przez nemosek

Dziękuję w końcu tak

A mój kręgosłup jest mi bardzo wdzięczny

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------


O fajnie, idziesz z tz?

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------


Biorę go między nogi lub pod brzuszek ale w nocy tak jak Ty pozbywam się.Bidok przytula się do ściany

Tak, idę z Tż- na wszystkie zajęcia chodzimy razem W sumie w czwartek już mamy ostatnie. Cały miesiąc tam chodziliśmy a zleciało jak 1 dzień

Napisane przez issia88

A my w czwartek rozpoczynamy SR Mam nadzieje, ze zajecia będą ciekawe i nie usne na pierwszym wykładzie

Mała się dziś tak rozpycha, ze az mi ciary przechodzą - takie dziwne odczucia Lekarz na usg stwierdził, ze ja wogole tłuszczu nie mam i Mała jest zaraz przy skórze i stad takie dziwne, wyraźne odczucia i ruchy. Np. wiem kiedy tylkiem się wypina, a kiedy stopa - czasem ja laskocze po stopkach ale nie wiem czy ma laskotki

Hehe , my też łaskoczemy po stopach Leosia i chyba ma łaskotki bo zaczyna uciekać nogami

Napisane przez Miss Triss

Dzień dobry Mamusie!

Wreszcie zmotywowałam się do działania i pisania. Ostatni tydzień to jakiś koszmar dla mnie, zupełnie się rozleniwiłam, nic mi się nie chciało, nic nie robiłam, ale koniec tego dobrego! Trzeba ścisnąć pośladki i do przodu. Wczoraj cały dzień miałam zabawę z grzybami, nazbieraliśmy baaaardzo dużo w niedzielę i wczoraj robiłam marynowane rydze i maślaczki. Jeszcze dzisiaj muszę z nimi dokończyć.

W piątek byliśmy na USG i wreszcie wiem, że mój kochany Bąbelek to dziewczynka! Mężul bardzo się cieszy i jest niesamowicie dumny!
Malutka w 30tc5d waży 1830g (Rybko proszę zmień wagę i wpisz dziewczynkę na pierwszą stronę), ma piękny, zgrabny nosek, śliczne pucołowate policzki i ogólnie jest podobna do mamusi. Malutka już leży główką do dołu.

Gratulacje ! Ładną wagę już ma
Zazdraszczam znajomości grzybów - ja uwielbiam grzyby ale niestety nie znam się na tyle żeby samej zbierać
Marynowane rydze :ślina: podeślij słoiczek

Napisane przez sanrioo

coś o sobie sotsunkowo młody rocznik bo 90 mąż sarszy 4 lata, jesteśmy małżeństwem od maja 2012, mieszkamy na śląsku. Ostatnio udało mi się skończyć pierwszy stopień studiów (jestem potocznie zwaną panią przedszkolanką i panią uczącą w 1-3), nie pracuję niestety ale uczę angielskiego i zajmuje się domowymi wyrobami :P szyję na maszynie ostatnio namiętnie króliki i zajmuje się domem i czekam na dziecia ach no i to nasz pierwszy dzidziuś

Imię nie wybrane ciągle debatujemy

z tym terminem to ja tak do końca nie wiem wolałabym chyba nie rodzić w Sylwestra...

Witaj Pokaż jakieś zdjęcia królików
Mama Pepper też szyje króliki, ciekawe czy podobne
Co do terminu, moja kuzynka ma urodziny w nowy rok i zawsze narzeka że nikt o niej nie pamięta bo wszyscy mają kaca

Napisane przez ktosiula

Do 3 części miałam już 2 podejścia i oba nieudane. Może kiedyś przeczytam... tylko pierwszą pochłonęłam szybko a z drugą też już się męczyłam. W sumie temat robi sie nudny.

W 3 częsci mają syna i córkę w drodze Ale fakt jest nudna ta część

[De28]

domii-albo brzuszek albo poprostu potrzebuje bliskosci.Szczegolnie, ze po wzieciu na rece sie uspokaja. Ja sie wzielam za okna a tu trzeba juz mlodego odbierac.

[nemosek]

Napisane przez domii29

Dziękuję Ależ mi się miło zrobiło
Zosia to bardzo ładne imię



Wszystko da się pogodzić Wczoraj np obierałam ziemniaki na obiad, myłam naczynia, pilnowałam żeby mi się obiad na gazie nie przypalił a w międzyczasie nogą kołysałam wózek bo młody niespokojny był Nawet nie wiedziałam że da się tyle czynności naraz zrobić

Wszechstronna mamusia

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez domii29

Właśnie sobie uświadomiłam że 2 tygodnie temu o tej porze leżałam na porodówce i czekałam na rozwój wydarzeń... Nigdy nie pomyślałabym że na początku października Jaś będzie już z nami i że będę mogła go przytulać, całować...
Dziś rano leżałam, patrzyłam na niego i zastanawiałam się jak taki człowieczek zmieścił się w moim brzuchu

Młody od wczoraj jest jakiś niespokojny, wzięłam go na ręce i zasnął... a przy tym tak słodko pomrukuje



Aaa i obliczyłam że przez 2 tygodnie poszło nam 154 pampersy

Ohoho sporo

Kurcze już 2 tygodnie zleciały

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Olenka_24

Tak, idę z Tż- na wszystkie zajęcia chodzimy razem W sumie w czwartek już mamy ostatnie. Cały miesiąc tam chodziliśmy a zleciało jak 1 dzień



Hehe , my też łaskoczemy po stopach Leosia i chyba ma łaskotki bo zaczyna uciekać nogami





Gratulacje ! Ładną wagę już ma
Zazdraszczam znajomości grzybów - ja uwielbiam grzyby ale niestety nie znam się na tyle żeby samej zbierać
Marynowane rydze :ślina: podeślij słoiczek



Witaj Pokaż jakieś zdjęcia królików
Mama Pepper też szyje króliki, ciekawe czy podobne
Co do terminu, moja kuzynka ma urodziny w nowy rok i zawsze narzeka że nikt o niej nie pamięta bo wszyscy mają kaca



W 3 częsci mają syna i córkę w drodze Ale fakt jest nudna ta część

Ciekawe czy tatusiowie będą kapać bo to taki słitaśny widok



---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Ktosiula Przejrzałam,dzięki skorzystam

[De28]

Ja po przeprowadzce tutaj odkurzalam i sprzatalam w domu z malym w nosidelku. Mial faze, ze nie moglam mu zniknac z pola widzenia, wiec sprzatal ze mna. On na moich plecach a ja mialam wolne rece. Uroki niestety domu kilkupoziomowego. No ale dzieki temu wyrobily mi sie miesnie nog.Takie cwiczenie z obciazeniem. A najlepiej jest jak male zaczyna raczkowac. Jedna reka robisz obiad, druga zamykasz szafki, ktore ci otwiera i wyrzuca z nich wszystko co znajdzie A jednoczesnie czytasz przepis i dzwonisz do meza Oj tak, macierzynstwo wymaga kreatywnosci

A mnie cmi i cmi. Dzis ide na ctg moze i mnie zbada.

[sanrioo]

Napisane przez ktosiula

Witam nową mamusię! Ty masz jeszcze ciekawszą sytuację, nie wiesz czy urodzisz jeszcze w 2013 czy już w 2014 Wyprawkę kompletujecie? Jakieś potencjalne imiona wybrane? Idziecie na jakieś USG dodatkowo, żeby potwierdzić płeć?

my chodzimy do lekarza na nfz i za każdym razem mamy robione usg ale chcemy iść na usg 3D tylko nie wiem kiedy najlepiej, teraz wg wyliczeń zacznie się 28 tydzień chociaż nie wiem czemu moja lekrka zawsze liczy mi tydzeń do tyłu jeśli chodzi o potwierdzanie to chyba nie mamy aż takiego parcia jeśli się odmieni w ostatniej chwili to też dobrze

z imionami ciężko jakieś tam mamy ale nic konkretnego - jesteśmy na etapie rozmyślania, a wprawkę już mam (dostałam bardzo duuużo ubranek i masę ciuszków kupuję w lumpeksie - takie uzależienie

Napisane przez Miss Triss

Witaj nowa mamusiu! Wspaniale, że się do nas odezwałaś!
Jeśli masz termin na sylwestra to może na imię Sylwester? Za jednym zamachem będzie świętował i urodziny i imieniny, no chyba , że spodziewacie się dziewczynki.

[COLOR="Silver"]

podobno dziewczynka mam jednak nadzieję, że nie urodzę w sylwestra

[24Kasiula24]

Napisane przez ktosiula

Dzień dobry!
Tak mi się z łóżka nie chciało wstać, ciągle dosypiałam i miałam taki plan zrobić sobie mega piżamowy dzień, a jak w końcu wstałam to mi sie odmieniło. Słoneczko pięknie świeci w okna, zimno jest strasznie, ale samo słońce dodaje energii Zatem plany mam duże ale nie wiem czy dam radę wszystko zrobić: umyć 2 okna, zrobić wielkie prasowanie, odkurzanie + podłogi,pranie i zakupy. Niby nie brzmi to groźnie ale wolałabym, żeby mi kręgosłup nie pękł na pół bo z nim to bywa różnie




jeszcze na koniec nam się dzieciaczki ujawniają/potwierdzają Kubuś - piękne imię! Mam z tym imieniem mile wspomnienia i pięknie brzmi, zarówno Kubuś dla dzieciaczka, jak i Jakub dla dorosłego mężczyzny. Jak dla mnie brzmi tak męsko i baaardzo mi się podoba. Wiem, że mój TŻ by się na to imię nie zgodził więc nawet mu nie zawracałam głowy...



Dlugo Was trzymała w niepewności! Myślicie nad imieniem? Może wrzucisz jakiegoś prnt screena z filmiku?



za wyprawkę, ja ciągle nie mogę sie zebrać, żeby zamówić piżamy i szlafrok... jakoś ciężko mi podjąć decyzję :P



Trzymam kciuki za Beatkę!



Gratuluję kolejnego tygodnia!
Późno zaczęliście grzać, u nas już spokojnie tydzień piec chodzi. W nocy to nawet przymrozki się zaczynają.



Jakie masz to ciśnienie? Jak serio ciągle wysokie to jedź na IP niech Cię obserwują dla Waszego bezpieczeństwa. A w moczu Ci nie wyszło żadne białko? Nie puchniesz?
To już 36 tydzień więc nawet jeśli miałoby się skończyć wcześniejszym rozwiązaniem to nie jest źle. Mierz ciśnienie regularnie i jakby co to nie zwlekaj.



Pogłaskaj brzuszek od wizażowuch ciotek klotek! Dzisiaj będziesz wiedzieć czy tną jutro czy w czwartek? Trzymam kciuki za rozmowę z neonatologiem, nie krępuj się i pytaj o wszystko, żeby być dobrze przygotowaną.

W szpitalu mi zbili ładnie do 120/70 nawet, ale wczoraj znowu 140/100;/
Wystarcze, że troche pochodze i już skacze, a przecież nie powinno przynormalnych czynnosciach skoro trzy razy dziennie biore tabletke;/
Białka na szczęscie nie mam nic a nic, a obrzeki? Moze delikatnie jak to w ciazy..
Jestem ciekawa co robia w takiej sytuacji, bo polozyc mnie do szpitala znow na 3 dni zbić cisnienie i wypuscic to bez sensu, wizyte mam 9tego to juz bedzie 37 tydzien wiec mozna byc juz ciaze rozwiązać...

[Miss Triss]

Napisane przez nemosek

O znowu dziewczynka kolejna Jaki klocuszek
W końcu się doczekaliście wiadomości,długo Was mała trzymała w niepewności

Bardzo długo nie chciała pokazać co skrywa między nóżkami i już nawet powoli zaczęłam wątpić czy dowiem się przed porodem czy będę miała niespodziankę. Ale cieszę się niesamowicie!

Napisane przez domii29

Właśnie sobie uświadomiłam że 2 tygodnie temu o tej porze leżałam na porodówce i czekałam na rozwój wydarzeń... Nigdy nie pomyślałabym że na początku października Jaś będzie już z nami i że będę mogła go przytulać, całować...
Dziś rano leżałam, patrzyłam na niego i zastanawiałam się jak taki człowieczek zmieścił się w moim brzuchu

Młody od wczoraj jest jakiś niespokojny, wzięłam go na ręce i zasnął... a przy tym tak słodko pomrukuje

Aaa i obliczyłam że przez 2 tygodnie poszło nam 154 pampersy

To już minęły dwa tygodnie?! Jak ten czas szybko leci! Nawet się nie obejrzysz a Jasiek zacznie się przekręcać z boku na bok, zacznie siadać, raczkować a później to już go będzie ciężko dogonić.
Prawie 10 papmków na dzień, masakra!

Napisane przez nemosek

Nie przejmuj się moje też Dużo śpi Ja ruchy czuję mniej ginka mówi że przez to że mam łożysko na ścianie tylnej i mogę tak intensywnie nie odczuwać kopniaków.
Na tym etapie to raczej takie pływanko-przepychanko-wypychanki.
No i mam mniej wód to też swoje robi.

Mi ginka powiedziała, że jak ma się łożysko na przedniej ścianie to nie czuje się tak wyraźnie kopów, a jeśli jest na tylnej to powinnaś je czuć dobrze. Ilość wód też pewnie się przyczynia do tego, że nie są takie wyraźne tylko raczej takie wypychanie.

Napisane przez ktosiula

Miss Triss dziękuję za pomoc.

Wrzucam broszurkę z ćwiczeniami:

Program ćwiczeń dla kobiet po porodzie

Jednak to była ta stronka. Cieszę się, że Ci się udało! Już pobrałam i dziękuję Ci serdecznie! Przejrzę później.

[nemosek]

Napisane przez sanrioo

my chodzimy do lekarza na nfz i za każdym razem mamy robione usg ale chcemy iść na usg 3D tylko nie wiem kiedy najlepiej, teraz wg wyliczeń zacznie się 28 tydzień chociaż nie wiem czemu moja lekrka zawsze liczy mi tydzeń do tyłu jeśli chodzi o potwierdzanie to chyba nie mamy aż takiego parcia jeśli się odmieni w ostatniej chwili to też dobrze

z imionami ciężko jakieś tam mamy ale nic konkretnego - jesteśmy na etapie rozmyślania, a wprawkę już mam (dostałam bardzo duuużo ubranek i masę ciuszków kupuję w lumpeksie - takie uzależienie

Bo pewnie liczy skończone tygodnie

[Olenka_24]

Napisane przez nemosek

Ciekawe czy tatusiowie będą kapać bo to taki słitaśny widok

Myślę że tak Mój tż ma wogóle większe doświadczenie z dziećmi niż ja, bo ma brata 12 lat młodszego i pomagał się nim zajmować

[nemosek]

Napisane przez De28

Ja po przeprowadzce tutaj odkurzalam i sprzatalam w domu z malym w nosidelku. Mial faze, ze nie moglam mu zniknac z pola widzenia, wiec sprzatal ze mna. On na moich plecach a ja mialam wolne rece. Uroki niestety domu kilkupoziomowego. No ale dzieki temu wyrobily mi sie miesnie nog.Takie cwiczenie z obciazeniem. A najlepiej jest jak male zaczyna raczkowac. Jedna reka robisz obiad, druga zamykasz szafki, ktore ci otwiera i wyrzuca z nich wszystko co znajdzie A jednoczesnie czytasz przepis i dzwonisz do meza Oj tak, macierzynstwo wymaga kreatywnosci

A mnie cmi i cmi. Dzis ide na ctg moze i mnie zbada.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez 24Kasiula24

W szpitalu mi zbili ładnie do 120/70 nawet, ale wczoraj znowu 140/100;/
Wystarcze, że troche pochodze i już skacze, a przecież nie powinno przynormalnych czynnosciach skoro trzy razy dziennie biore tabletke;/
Białka na szczęscie nie mam nic a nic, a obrzeki? Moze delikatnie jak to w ciazy..
Jestem ciekawa co robia w takiej sytuacji, bo polozyc mnie do szpitala znow na 3 dni zbić cisnienie i wypuscic to bez sensu, wizyte mam 9tego to juz bedzie 37 tydzien wiec mozna byc juz ciaze rozwiązać...

Może to ze stresu?

[sanrioo]

Napisane przez nemosek

Bo pewnie liczy skończone tygodnie

tak coś mi ostatnio tłumaczyła że jak jest bliżej do skończonego to wpisuje skończony, idę do niej w przyszłym tygodniu w czwartek i zobaczymy co powie, jak na raziewszytskie wyniki mam dobre nie biorę żadnych zestawów witamin tylko omege 3 i magnez łykam i w sumie tyle i staram się pić dosyć dużo, ale jak na razie to przytyłam całe 5kg

[nemosek]

Napisane przez Miss Triss

Bardzo długo nie chciała pokazać co skrywa między nóżkami i już nawet powoli zaczęłam wątpić czy dowiem się przed porodem czy będę miała niespodziankę. Ale cieszę się niesamowicie!

To już minęły dwa tygodnie?! Jak ten czas szybko leci! Nawet się nie obejrzysz a Jasiek zacznie się przekręcać z boku na bok, zacznie siadać, raczkować a później to już go będzie ciężko dogonić.
Prawie 10 papmków na dzień, masakra!

Mi ginka powiedziała, że jak ma się łożysko na przedniej ścianie to nie czuje się tak wyraźnie kopów, a jeśli jest na tylnej to powinnaś je czuć dobrze. Ilość wód też pewnie się przyczynia do tego, że nie są takie wyraźne tylko raczej takie wypychanie.


Jednak to była ta stronka. Cieszę się, że Ci się udało! Już pobrałam i dziękuję Ci serdecznie! Przejrzę później.

Masz rację z łożyskiem,pomyliłam się.Jak masz z tyłu teoretycznie powinnaś czuć mocniej ale ja i tak mega mocnych kopów nie odczuwałam.
Chodziło mi o to że mały ma nogi jakos tak z tyłu ułożone i nie kopie i nie wkłada pomiędzy żebra.
Jak czytam co dzieciaki dziewczyn tutaj wyprawiają to aż się dziwię

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Hello! Ja już po wizycie u lekarza POZ. Pojechałam specjalnie na 7.20, bo babka od 7.30 przyjmuje i mimo braku miejsc, mnie przyjęła przed wszystkimi. Wybadała, wypytała i oceniła, ze tak jak mówiła Trele: mdłości ciążowe Podobno niewielka część kobiet ma je na końcu ciąży, a nie na początku. Potęguje je w dodatku ten duży Lokator w brzuchu, który uciska różne rzeczy

Mam zrobić morfo, i jeśli nie będzie strasznych spadków to spoko, z cc nie powinno być problemów mimo mdłości- po prostu anestezjolog będzie musiał się skupiać podczas wymyślania i wprowadzania znieczulenia. Ale, jeśli spadki będą duże w morfo- no to szpital i kroplówy. W życiu nie słyszałam tyle "trzeba by się położyc w szpitalu" niż w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jak dotąd- większość uchodzi mi na sucho, liczę, że i tym razem tak będzie. Mam pić herbatkę z imbirem.

W poniedziałek mam wizytę u gina. Jak mu powiem jeszcze o mdłościach, to on chyba padnie. Ja to jestem jego pacjentką - wyzwaniem

Aaby- na poprzednim mieszkaniu też takiego listonosza miałam. Ludzie z bloków się skarżyli i go wymienili

Gratuluję dziewczynek: Niunia i Luesita!! Kolejne księżniczki na wątku

Dzidzia- aż ciężko uwierzyć, ze taki mały szkrab jak Witek ma w sobie taką siłę i wolę przetrwania!! Rozczula mnie to strasznie

I zaczynamy dziś 33/35 tydzień!!

za tydzień no i dobrze że to tylko mdłości, a nie coś poważniejszego

Napisane przez sanrioo

cześć dziewczyny,

postanowiłam się przywitać my grudniowo-styczniowi wg. wyliczeń medyków 31 grudnia jako środkowy termin na prenatalnych w 23 tygodniu lekarz mówił że widzi 100% kobitkę ale moja lekarka nie chce potwierdzić bo mówi że nie widzi dokładnie gdyż mała usadowiła się na zadku i się zwyczajnie do nas wypina

szczerze nie wiedziałam że istnieje taki wątek i trochę odświerzam swoje wizażowe bycie :P

Witaj
a skąd jesteś, z jakiego miasta? ;>

Napisane przez sorento

A ja Wam się pochwalę, że po wczorajszej wyprawie zakupiliśmy Tomciowi komodę i wreszcie mogę coś kombinować W końcu nie z Jyska bo ta co była na promocji trochę za płytka, wylądowaliśmy w Ikei i jest taka:

Oooo moja mamcia ma tą komodę i sobie bardzo chwali!
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43071129]

Melduję, że dziś pierwszy raz od dawna czuję się lepiej- może to też psychika płata mi figle i dobre informacje pozytywnie na mnie wpłynęły, ale po lekach już nie boli mnie tak nerka i pęcherz. Mogłam w miarę spokojnie spać, przewracałam się w z boku na bok, ale już bez kłującego bólu. Mogłam pierwszy raz od dawna przytulic się do męża i spać [/QUOTE]

Napisane przez Miss Triss

W piątek byliśmy na USG i wreszcie wiem, że mój kochany Bąbelek to dziewczynka! Mężul bardzo się cieszy i jest niesamowicie dumny!
Malutka w 30tc5d waży 1830g (Rybko proszę zmień wagę i wpisz dziewczynkę na pierwszą stronę), ma piękny, zgrabny nosek, śliczne pucołowate policzki i ogólnie jest podobna do mamusi. Malutka już leży główką do dołu.

za dziewczynkę!!:P Duża już

Napisane przez 24Kasiula24

W szpitalu mi zbili ładnie do 120/70 nawet, ale wczoraj znowu 140/100;/
Wystarcze, że troche pochodze i już skacze, a przecież nie powinno przynormalnych czynnosciach skoro trzy razy dziennie biore tabletke;/
Białka na szczęscie nie mam nic a nic, a obrzeki? Moze delikatnie jak to w ciazy..
Jestem ciekawa co robia w takiej sytuacji, bo polozyc mnie do szpitala znow na 3 dni zbić cisnienie i wypuscic to bez sensu, wizyte mam 9tego to juz bedzie 37 tydzien wiec mozna byc juz ciaze rozwiązać...

No mi włąsnie też w szpitalu zbili do 120/70 a w domu mam od wyjścia ze szpitala powyżej ciśnienie. :/ ale mi podawali i dopegyt i relaniu 3x1 a teraz w domu mam dopegyt 3x2 tab.
a jakie Ty bierzesz tabletki ?

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

[Miss Triss]

Napisane przez kyte

Gratuluję dziewczynki!!

Dziękuję serdecznie!

Napisane przez Olenka_24

Gratulacje ! Ładną wagę już ma
Zazdraszczam znajomości grzybów - ja uwielbiam grzyby ale niestety nie znam się na tyle żeby samej zbierać
Marynowane rydze :ślina: podeślij słoiczek

Dziękuję! Ja na grzybach to znam się tak średnio, ale moja teściowa to prawdziwy leśny ludzik. Zna grzybki bardzo dobrze i zawsze z nią chodzimy na grzybobranie.
Rydze robiłam pierwszy raz więc jak wyszły nie wiem, ale z chęcią się podzielę.

Napisane przez 24Kasiula24

W szpitalu mi zbili ładnie do 120/70 nawet, ale wczoraj znowu 140/100;/
Wystarcze, że troche pochodze i już skacze, a przecież nie powinno przynormalnych czynnosciach skoro trzy razy dziennie biore tabletke;/
Białka na szczęscie nie mam nic a nic, a obrzeki? Moze delikatnie jak to w ciazy..
Jestem ciekawa co robia w takiej sytuacji, bo polozyc mnie do szpitala znow na 3 dni zbić cisnienie i wypuscic to bez sensu, wizyte mam 9tego to juz bedzie 37 tydzien wiec mozna byc juz ciaze rozwiązać...

Bez sensu takie leżenie kilka dni w szpitalu, a potem do domu i znowu za kilka dni szpital. Może powinni Cię na stałe położyć do szpitala tym bardziej, że wtedy ciśnienie masz ładne, a poza tym termin porodu już się zbliża.

[Dzastin08]

Napisane przez Miss Triss

Dzień dobry Mamusie!

Wreszcie zmotywowałam się do działania i pisania. Ostatni tydzień to jakiś koszmar dla mnie, zupełnie się rozleniwiłam, nic mi się nie chciało, nic nie robiłam, ale koniec tego dobrego! Trzeba ścisnąć pośladki i do przodu. Wczoraj cały dzień miałam zabawę z grzybami, nazbieraliśmy baaaardzo dużo w niedzielę i wczoraj robiłam marynowane rydze i maślaczki. Jeszcze dzisiaj muszę z nimi dokończyć.

W piątek byliśmy na USG i wreszcie wiem, że mój kochany Bąbelek to dziewczynka! Mężul bardzo się cieszy i jest niesamowicie dumny!
Malutka w 30tc5d waży 1830g (Rybko proszę zmień wagę i wpisz dziewczynkę na pierwszą stronę), ma piękny, zgrabny nosek, śliczne pucołowate policzki i ogólnie jest podobna do mamusi. Malutka już leży główką do dołu.

dla wszystkich dziewczyn zaczynających nowe tygodnie i miesiące oraz za poznane płcie!
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczynki wizytujące dzisiaj i robiące badania.

Domii - Twoje wypowiedzi napawają mnie wielkim optymizmem i podnoszą na duchu. Wspaniale jest czytać jak dobrze Wam się układa poznawanie Jasia i opieka nad nim. Jestem wspaniałą mamą.

Dzidzia - całym serduchem jestem przy Tobie i Witusiu, z wielkim oczekiwaniem i niepewnością czytałam każdą Twoją wiadomość i za każdym razem po przeczytaniu jej uśmiechałam się i robiło mi się cieplej na duszy, że u Was jest wszystko dobrze. Szczególnie ostatnia wiadomość, że Maluszek zaczyna już ssać utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest niesamowicie silny i ma wielką wolę życia i walki. Podziwiam Was i trzymam mocno kciuki, żeby dalej szło Wam tak dobrze!

Paulinka - chciałabym Cię przytulić! Jesteś silną i dzielną kobietką, nie obwiniaj się o to, że Majeczka tak mało przybiera w brzusiu. Jesteś pod fantastyczną opieką i lekarze dobrze wiedzą co robią. Już niedługo Majcia będzie przy Tobie i będzie ładnie przybierała. Trzymam kciuki z całego serca za Was!

Angie, Beatka - trzymajcie się cieplutko i jak najdłużej w dwupakach. Myślę o Was!

Gratuluję córeczki,duża dziewczynka już, mój tyle ważył w 33 t1dz

Napisane przez ktosiula

Czekam na foto! A ten szablon to jakoś przyklejałaś do ściany na czas malowania? Opowiedz jak to zrobiłaś? Malowalaś pędzelkiem/wałkiem/gąbką?

Zaraz zrobię i wrzucę.
Każdy,element wycieliśmy osobno,przyklejaliśmy do ściany (bo one są ala nalepki), malowaliśmy takim pędzlem z gąbki i farbką akrylową (zamawialiśmy to u tego sprzedawcy co szablon) i jak trochę przeschnie to ladnie się odkleja ten szablon i zostaje gotowiec na ścianie.. mój mądry Tż nie przeczytał instrukcji do końca i zostawiliśmy to tak do rana.. i było ciężko odkleić, trochę się "zrywało" ale jakoś to zaradziliśmy.
A wczoraj jak poprawiałam to już zwykłym cieńkim pędzelkiem i farbą do ścian

Napisane przez domii29

Właśnie sobie uświadomiłam że 2 tygodnie temu o tej porze leżałam na porodówce i czekałam na rozwój wydarzeń... Nigdy nie pomyślałabym że na początku października Jaś będzie już z nami i że będę mogła go przytulać, całować...
Dziś rano leżałam, patrzyłam na niego i zastanawiałam się jak taki człowieczek zmieścił się w moim brzuchu

Młody od wczoraj jest jakiś niespokojny, wzięłam go na ręce i zasnął... a przy tym tak słodko pomrukuje



Aaa i obliczyłam że przez 2 tygodnie poszło nam 154 pampersy

Czas leci jak szalooony...
Nie wiem czy pisałaś,jakich pieluch używacie?

[Olenka_24]

Napisane przez ryba91

No mi włąsnie też w szpitalu zbili do 120/70 a w domu mam od wyjścia ze szpitala powyżej ciśnienie. :/ ale mi podawali i dopegyt i relaniu 3x1 a teraz w domu mam dopegyt 3x2 tab.
a jakie Ty bierzesz tabletki ?

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

Nie dziwię się że nie chcesz do szpitala, ale niestety jak mus to mus Ale zobacz, niedługo Kacperka będziesz tuliła

[lusesita23]

Dziekuje kochane za

Niunia nasza też ułożona pośladkowo jeszcze czas, żeby się obróciła i córeczki

MissTriss

ale wysyp dziewczynek

Rybko możesz imię dopisać - Marysia - na dzień dzisiejszy

[24Kasiula24]

Napisane przez ryba91

za tydzień no i dobrze że to tylko mdłości, a nie coś poważniejszego


Witaj
a skąd jesteś, z jakiego miasta? ;>


Oooo moja mamcia ma tą komodę i sobie bardzo chwali!



za dziewczynkę!!:P Duża już

No mi włąsnie też w szpitalu zbili do 120/70 a w domu mam od wyjścia ze szpitala powyżej ciśnienie. :/ ale mi podawali i dopegyt i relaniu 3x1 a teraz w domu mam dopegyt 3x2 tab.
a jakie Ty bierzesz tabletki ?

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

Midal tylko Dopegyt 3x1 i gówno to pomaga :P
to moze byc cesarka przez to cisnienie?
Chyba podziele Twój los..

[agnieszka255]

Witam ja po wizycie u mojej gin, przepisala mi żelazo oraz duphaston ze względu na moje twardnienie brzucha. Powiedziała że na skurcze przepowiadające to za wcześnie a ja w necie czytałam że skurcze takie mogą się już pojawić więc nie wiem.....
Rybko zapisz wizytę proszę:
14.10- usg (ciekawe ile mała waży)

[Miss Triss]

Napisane przez nemosek

Masz rację z łożyskiem,pomyliłam się.Jak masz z tyłu teoretycznie powinnaś czuć mocniej ale ja i tak mega mocnych kopów nie odczuwałam.
Chodziło mi o to że mały ma nogi jakos tak z tyłu ułożone i nie kopie i nie wkłada pomiędzy żebra.
Jak czytam co dzieciaki dziewczyn tutaj wyprawiają to aż się dziwię

Ja mam właśnie łożysko na przedniej ścianie i dość wysoko ułożone, więc wyraźnych kopniaków nie czuję tylko takie wypychanie, choć nie powiem czasami Malutka tak szaleje, że mi się cały brzuch trzęsie.

Napisane przez ryba91

za dziewczynkę!!:P Duża już

No mi włąsnie też w szpitalu zbili do 120/70 a w domu mam od wyjścia ze szpitala powyżej ciśnienie. :/ ale mi podawali i dopegyt i relaniu 3x1 a teraz w domu mam dopegyt 3x2 tab.
a jakie Ty bierzesz tabletki ?

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

Dziękuję!
Co do wizyty to ja bym nieźle się wkurzyła na takiego gościa i powiedziałabym mu prosto w twarz co o nim myślę. Gdzieś na kompie miałam rozporządzenie ministra zdrowia o tym jakie badania i kiedy powinnyśmy mieć wykonane. Poszukam i jeśli chcesz mogę Ci podesłać.
Co do szpitala to wcale Ci się nie dziwię, że nie chcesz tam iść, ale już niedługo odstawiasz fenka to może od razu zaczną się skurcze i będziesz rodzić i ominie Ci długie leżenie w szpitalu i będziesz miała już Kacperka po drugiej stronie brzuszka.

Napisane przez Dzastin08

Gratuluję córeczki,duża dziewczynka już, mój tyle ważył w 33 t1dz

Zaraz zrobię i wrzucę.
Każdy,element wycieliśmy osobno,przyklejaliśmy do ściany (bo one są ala nalepki), malowaliśmy takim pędzlem z gąbki i farbką akrylową (zamawialiśmy to u tego sprzedawcy co szablon) i jak trochę przeschnie to ladnie się odkleja ten szablon i zostaje gotowiec na ścianie.. mój mądry Tż nie przeczytał instrukcji do końca i zostawiliśmy to tak do rana.. i było ciężko odkleić, trochę się "zrywało" ale jakoś to zaradziliśmy.
A wczoraj jak poprawiałam to już zwykłym cieńkim pędzelkiem i farbą do ścian

Dziękuję! Ginka powiedziała mi, żebym się szykowała, że moje dziecię będzie należeć do tych większych i pod koniec może mieć nawet ponad 4kg.
Jak opisujesz to malowanie to aż mi na samą myśl się odechciewa, wygląda to na bardzo pracochłonne, ale efekty pewnie są świetne. Pokaż fotki.

[nemosek]

Napisane przez sanrioo

tak coś mi ostatnio tłumaczyła że jak jest bliżej do skończonego to wpisuje skończony, idę do niej w przyszłym tygodniu w czwartek i zobaczymy co powie, jak na raziewszytskie wyniki mam dobre nie biorę żadnych zestawów witamin tylko omege 3 i magnez łykam i w sumie tyle i staram się pić dosyć dużo, ale jak na razie to przytyłam całe 5kg

To malutko przytyłaś

Też mam nakaz picia dużej ilości wody,ze względu na małą ilość wód.

Napisane przez ryba91

za tydzień no i dobrze że to tylko mdłości, a nie coś poważniejszego


Witaj
a skąd jesteś, z jakiego miasta? ;>


Oooo moja mamcia ma tą komodę i sobie bardzo chwali!



za dziewczynkę!!:P Duża już

No mi włąsnie też w szpitalu zbili do 120/70 a w domu mam od wyjścia ze szpitala powyżej ciśnienie. :/ ale mi podawali i dopegyt i relaniu 3x1 a teraz w domu mam dopegyt 3x2 tab.
a jakie Ty bierzesz tabletki ?

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

To przynajmniej wiesz na czym stoisz
Wszystko już niedługo się okaże.

Napisane przez Miss Triss

Dziękuję serdecznie!

Dziękuję! Ja na grzybach to znam się tak średnio, ale moja teściowa to prawdziwy leśny ludzik. Zna grzybki bardzo dobrze i zawsze z nią chodzimy na grzybobranie.
Rydze robiłam pierwszy raz więc jak wyszły nie wiem, ale z chęcią się podzielę.

Bez sensu takie leżenie kilka dni w szpitalu, a potem do domu i znowu za kilka dni szpital. Może powinni Cię na stałe położyć do szpitala tym bardziej, że wtedy ciśnienie masz ładne, a poza tym termin porodu już się zbliża.

Robicie mi smaka tymi grzybkami.

Mój tato to prawdziwy grzybiarz,czekam na jego pyszniutkie grzybki marynowane

Która to godzina?Już 12.30

[Dzastin08]

Napisane przez ryba91

A wiec wróciłam niestety nie zrobił mi żadnych badań, nie sprawdził nawet podwozia, nie sprawdził tętna. Wysłał od razu do szpitala. Skierowanie dostałam na patologię i w piątek sie wybieram. niestety, bo jak wiecie wcale nie chce tam iść. Ciśnienie 150/100 i nie chciało w ogóle spaść. ;/ Wypisał mi recepty na tabletki, dał to skierowanie, odradził mi ten "mój" szpital, i sie pożegnaliśmy. W piatek idę bo w piątek odstawiam Fenka, oprócz tego w szpitalu maja zbadać czy będzie SN czy CC bo to zależeć będzie od ordynatora oddziału. Jezeli CC to pewnie w przyszłym tygodniu, jeżeli SN to jak sie zacznie. Kiedy? nie wiem ogólnie nie wiem czy bede leżeć, bo zależy to od KTG i jakiegoś tam jeszcze badania no i od ordynatora, ale jeżeli leżeć to minimum 5 dni, jak sie ustabilizuje ciśnienie to mnie wypuszczą aż do porodu SN, a jeżeli CC to wiadomo..
Jedyny plus jaki widze w tym wszystkim, że dopytam co jeszcze musze miec dla małego w szpitalu i w razie "W" mąz zapakuje. Troche mi smutno bo wcale a wcale nie chce tam iść.
Z tego wszystkiego poszłam i kupilam małemu czapeczkę taką cieniutką bo stwierdziłam że nie mam, a po kąpieli chciałabym taką cieniutką zakładać bo w domu ciepło i 2x śpiochy. a wszystko za łączną kwotę 4 zł
I uwaga!!!! LEKARZ NIC SIE NIE ODEZWAŁ NT WAGI A od ostatniej wizyty mam prawie +5 kg.??? nie wiem jak to możliwe, ale byłam w szoku. to na pewno przez te słodycze

Kolejną mamusię nam zabierają do szpitala...no ale wszystko dla Waszego dobra...
Ciekawa jestem ile z Nas urodzi SN bo póki co, to dużo z Was ma zaplanowane cc.
Jestem ciekawa Ryba jak to będzie u Ciebie...