Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez iwantyou99

A mi sie np podoba traktowanie ciężarnych w moim banku. Nic nie muszę mowić wchodzę a pierwsza kasjerka wstaje i informuje innych oczekujących ze po tym kliencie bedzie mnie obsługiwać poza kolejnością bo takie sa ich standardy.
Za to miałam nie miła sytuacje w auchan. Zrobiłam zakupy i poszłam do kasy dla ciężarówek ( nie mogłam wysłać męża a jeść coś musiałam) i mowię uprzejmie do kobiety która stoi w kolejce czy jest ciężarna ona ze nie no to proszę zeby mnie przepuścila bo mam tu pierszenstwo a bolą mnie plecy a ona na to " a pani jest w ciazy?" Jakoś jak pare minut wcześniej gapila sie na moj brzuch na mięsnym to nie miała wątpliwości a teraz nagle tak.

Wogole jeszcze zauważyłam ze chyba mam pecha bo jak jestem gdzieś gdzie jest specjalna kasa to zazwyczaj sadzaja tam uczennice. Dziewczyny stresują sie samym faktem nauki kasy a jeszcze musza sobie radzić w takich sytuacjach.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla banku. Jeśli chodzi o sytuację w Auchan to faktycznie niemiła. Też miałam takie sytuacje autobusowe - na przystanku wszyscy się przyglądali mojemu brzuszkowi. Przyjeżdżał autobus, NIKT nie przepuścił mnie bym weszła pierwsza, i w autobusie nikt już brzuszka nie zauważał. Dlatego się przełamałam i teraz kulturalnie proszę o ustąpienie miejsca.
Często jestem w Leclerc to tam zauważyłam że przy kasach pierwszeństwa zazwyczaj stoją panowie 30-40 lat.

[gosia261282]

Napisane przez kootek_mamrotek

to będzie w ten deseń tylko u mnie nie ma rodzynek i śliwek. My nie mrozimy bo schodzi na bieżąco przeważnie ktoś ma żal, że jeden drugiemu wyjadł

No,moze i u mnie to zejdzie,ale chyba zrobie z polowy na razie,bo mam tylko jedna forme taka co by sie nadawala,chyba,ze upieke w tortownicy

Napisane przez magnusia

no to patrzcie jak mnie wydęło

Jaki duzy!! Ale bardzo ladny

Napisane przez katarzyniak

A co u Was na obiadek ??? U mnie będą pierogi z truskawkami , a później robię faworki

U mnie :


http://iqkartka.pl/cards/4617.png

A serio,to ala chinszczyzne zrobie na szybko,mam gotowa mieszanke warzyw,tylko miecho,ryz i przyprawy,bo nie mam weny dzis na gary.

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez mengazhu

A mi się wydaje, że to dobre podejście. Gdybyście razem się zamartwiali byłoby źle. Troche humoru tez się przyda. Choć po pierwszym porodzie dopiero po 4 latach zdecydowałam się na drugie dziecię



Jeszcze mocniej Cie wkurzać będzie jak w domu pojawi się nowy obywatel

Jeśli chodzi o auchanowskie rajty to rzeczywiście dla niemowlęcia są ok. Dla starszych dzieci, 4 latków, te rajty to badziewie Kupiłam, nie rozciągały się, wąskie nogawki

Stojąc własnie w auchan w kolejce, bo jak mogę to po co sie pchać przed innych usłyszałam: robią gówniary sobie dzieci i później wpychają się. dziecioroby. Przykro mi się zrobiło a byłam tylko z dwójką: przedszkolak i brzuch Nie odezwałam się nic, bo rusz gówno to śmierdzi. Poza tym przedszkolak juz był znudzony macaniem dziecięcych szmatek

Ale chamstwo. Nieustępowanie to jedno, ale chamskie, żądlące, kipiące jadem komentarze, byle tylko dopiec, byle komuś było gorzej ode mnie, to kosmos. To jest okropne.

[iwantyou99]

A co do kolejek u lekarza to jest wogole paranoja. Pół biedy jak ktoś musi mieć kontrole co pół roku i tak sie zapisuje ale ja np. Dwa lata temu miałam zdiagnozowane guzy na jelitach ( diagnoza tylko dzięki temu ze trafiłam na sor z odwodnieniem i przyjęli mnie na oddział) po leczeniu szpitalnym musiałam byc pod kontrola gastroenterologiczną przynajmniej raz na dwa tygodnie ( co chwile zmiana leków). Wiec dzwonię i mowię jaka jest sytuacja ze mam diagnozę ze mam biegunki po 15 na dobę i proszę o szybki termin bo potrzebuje pomocy i co?? Termin za 7 miesięcy tak sie zdenerwowalam ze odpowiedziałam pani ze za 7 miesięcy to ja sie mogę czasem za przeproszeniem zasrac na smierć. Wiem ze to nie jej wina ale już niewytrzymalam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mengazhu]

Napisane przez iwantyou99

Wiem ze to nie jej wina ale już niewytrzymalam.

Niby nie ich wina ale bardzo często jest tak, że jak się odezwiesz, rykniesz to znajduje się miejsce. Mój mąż, pracując z ludźmi, często powtarza, że wariata, osobę drącą pyska szybciej się załatwia. Niech idzie w cholerę i krzyku nie robi. Potulne owieczki siedzą, siedzą i siedzą

[milka-pilka]

Napisane przez em ma

A masz jakąś sprawdzoną firmę pieluch tetrowych?

Podłączam się do pytania
Nie wiem, gdzie mam kupić dobrej jakości pieluchy tetrowe

Napisane przez PawMaj13

A ja się nie zgadzam z Wami, a to dlatego, że:
na codzień - owszem, fajnie nie jest. Kolejki, terminy, zaniedbania.
Ale jak się coś wydarzy, to system działa niezawodnie:
2 przykłady: dostałam udaru mózgu, zdiagnozowano, ze to przez wadę serca, 3 miesiące później operacja, w której sam koszt materiału do wykonania zabiegu to 25 000 zł, gdyby mi przyszło to opłacić z własnej kieszeni, to pewnie teraz spokojnie czekałabym na kolejny udar, nie mając takich środków. A tak - wszystko poszło z ubezpieczenia. Mam dopiero 25 lat, więc przez całe swoje życie zapewne jeszcze nie raz wydarzy się sytuacja, w której koszt leczenia zdecydowanie przerasta moje możliwości finansowe.

drugi przykład:
- wybuch gazu, poparzenia 90% ciała. Helikopter, transport na drugi koniec polski na oddział specjalistyczny zajmujący się poparzeniami, tygodniowe kosztowne leczenie. Pacjent umarł. Nie był ubezpieczony - rodzina (babcia emerytka, która się zajmowała wnukiem o którym mowa) ma do zapłaty 80 000,00 zł

więc...
ja się cieszę, że mi z pensji obowiązkowo zabierają kase na leczenie i już. Mogę spokojnie żyć.

osobiście wolę nasze rozwiązania, niż np to co jest w stanach, a tam właśnie nie ma obowiązkowych ubezpieczeń i dramat z tego powodu jest gorzką codziennością, właśnie jak się coś takiego wydarzy.

A ja się zgodzę z PawMaj
Sama korzystam prawie tylko z prywatnej służby zdrowia - stomatolog, ginekolog, USG genetyczne, badania krwi, ortopeda i zdjęcia RTG, fizjoterapia - to są bardzo duże koszty, ale jeszcze takie, które mogę "udźwignąć". Gdyby jednak coś mi się stało poważnego (złamania, wypadki, nowotwór) to wtedy nie mówimy o wydatkach rzędu 100-500-1500 zł tylko kilkudziesięciu tysiącach złotych.
Drugą sprawą jest to, że prywatnym szpitalom nie wszystko opłaca się leczyć, albo robią tylko te operacje, które wyłącznie przynoszą zysk - wszak prywatna służba zdrowia ma być biznesem, niczym innym.
Ja mam spore doświadczenie w ortopedii (stawy biodrowe) i prywatnie oferują mi tylko taką operację, która im się opłaca - dla mojego stawu zaś, nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Kolejną - szpitale kliniczne, państwowe, często mogą wykorzystywać różne metody leczenia (nie tylko te sprawdzone, które przynoszą zysk).
Szpital prywatny to spółka, która ma z definicji przynosić zyski, a nie straty, ale medycyna nie jest nauką ścisłą - nie da się ludzkiego życia i zdrowia dokładnie "przeliczyć". W spółce każdy inwestor liczy na zyski, a nie na odkrycia czy kosztowne badania naukowe...

Nasze porody? W prywatnym szpitalu to też spory koszt A jak się okaże, że ciąża jest patologiczna? Przecież to od nas nie zależy, czy dziecko owinie się np. pępowiną... Swoją drogą prywatne szpitale, które mają usługi porodowe nie maja u siebie oddziałów patologii ciąży i noworodków, i gdy coś się dzieje niedobrego to i tak pacjentkę i dziecko zawozi się do szpitala państwowego (bo taki oddział jest nieopłacalny dla prywatnego przedsiębiorstwa).

Niestety dostanie się na wizytę w ramach NFZ do dobrego ortopedy graniczy z cudem (właśnie jestem w trakcie "polowania" na zapisy do lekarza, do Kliniki w Otwocku na 2014 rok ). Dlatego umawiam się na konsultacje prywatnie.

Na pewno polską służbę zdrowia trzeba jakoś zreformować, ale jak? To pytanie do przyszłego noblisty

[senira666]

Napisane przez mengazhu

Stojąc własnie w auchan w kolejce, bo jak mogę to po co sie pchać przed innych usłyszałam: robią gówniary sobie dzieci i później wpychają się. dziecioroby. Przykro mi się zrobiło a byłam tylko z dwójką: przedszkolak i brzuch Nie odezwałam się nic, bo rusz gówno to śmierdzi. Poza tym przedszkolak juz był znudzony macaniem dziecięcych szmatek

jakbym coś takiego usłyszała to bym głośno powiedziała że teraz wiem skąd się takie chamstwo w kolejkach bierze.
zresztą ja to pyskata jestem :p

Napisane przez iwantyou99

Wiec dzwonię i mowię jaka jest sytuacja ze mam diagnozę ze mam biegunki po 15 na dobę i proszę o szybki termin bo potrzebuje pomocy i co?? Termin za 7 miesięcy tak sie zdenerwowalam ze odpowiedziałam pani ze za 7 miesięcy to ja sie mogę czasem za przeproszeniem zasrac na smierć. Wiem ze to nie jej wina ale już niewytrzymalam.

ja jak miałam problemy z omdleniami (bo mdlałam parę razy dziennie) to do neurologa mnie pani chciała zapisać na za 8 miesięcy - wyśmiałam ją przy okienku i poszłam prosto do gabinetu i jakoś lekarz znalazł termin chyba na tydzień czy półtorej do przodu.

[kukurydzianaa]

Perfuzja, milka-pilka - ale od wypadków, złamań itp. można się ubezpieczyć w wybranej przez siebie firmie. Nie trzeba ściągać z obywatela obowiązkowego haraczu, skoro obywatel bojąc się o wypadki losowe może sam o to zadbać. Ja z ubezpieczenia na uczelni dostałam prawie 4 tys zł (prywatnie za operację i rehabilitacje zapłaciłam prawie 11 tys.). Gdybym była ubezpieczona w lepszym towarzystwie ubezpieczeniowym i na wyższą kwotę, to na pewno dostałabym więcej.

[Nemezis23]

Napisane przez senira666

ale tez nie zawsze - wczoraj porownywałam ceny butelek i okazało się że u mnie w sklepie jest taniej niż na allegro

u mnie w sklepie, a raczej w hurtowni jest sporo rzeczy tańszych niż na allegro. Zrobiłam listę potrzebnych rzeczy, obok ich ceny na all i porównywałam z tymi w sklepie. Tym oto sposobem kupiłam taniej materac, wanienkę, stojak pod wanienkę i przewijak. Kocyki wyszły trochę drożej, ale wolałam sobie dotknąć i zobaczyć jak wyglądają. W tym sklepie jest fajna opcja - wybierasz sobie rzeczy, które chcesz kupić, oni odkładają razem z zamówionym wózkiem i łóżeczkiem i odbierasz w ustalonym terminie. Nie trzeba składować w domu. Wpłaciliśmy tylko zaliczkę. Obiecali przy dużych zakupach dać dodatkowo jakąś zniżkę od całej kwoty

Napisane przez em ma

Śliczny brzuszek

Żałuję że się nie dopytałam lekarza o co chodzi z tym liczeniem ruchów Ogólnie codziennie czuję Dorotkę, więc wydaje mi się, że jest ok.

Co do tego niechodzenia dzieckiem w zimie to wiele babć ma takie zdanie. Na szczęście i tak będziemy robić po swojemu

Wklejam Ci link z informacją o liczeniu ruchów dziecka, może się przyda

http://ovufriend.pl/baza-wiedzy/pyta...iecka,130.html

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43086187]
Dzięki
Uwielbiam Was czytać bo zawsze podnosicie na duchu. U mnie też lekarz powiedział że jedna kawa dziennie ok ale otoczenie krzywo i dziwnie patrzy i zdarzają się komentarze "jak to kawa w ciąży". Naprawdę czasem tak mi się robi aż dziwnie. Staram się być asertywna i odpowiadać że lekarz pozwolił ale dziwne uczucie pozostaje.
[/QUOTE]

Spokojnie, podają że dopuszczalna dawka dziennego spożycia kofeiny w ciąży to 300 mg. Możesz śmiało pić jedną kawę dziennie. Ja mam z kolei odwrotnie. Jak byliśmy z mężem w odwiedzinach u jego rodziny to usłyszałam, że odrobina alkoholu w ciąży nie zaszkodzi i mogę sobie wypić szklaneczkę piwa albo trochę koniaczku

Napisane przez em ma

A ja już powiedziałam sobie STOP. Nie kupuję żadnych ubranek i nawet nie wybieram się do żadnego lumpka Jestem pewna, że to co mam wystarczy mi w zupełności.

Ja podobnie. Mam już pełno ciuszków. Muszę dokupić tylko skarpetki, rajstopy, czapkę i rękawiczki zimowe, ewentualnie z dwa kaftaniki rozpinane i nic więcej.

Napisane przez lolita25

Ja potrzebuje jeszcze leginsy jeansy na 68( będę licytować za 4 dni), dresik na 62 ( będę licytować w piątek), jakiś słodki welurowy komplecik na wyjście, jak teraz będę w galerii to kupię ten kombinezon w 5 10 15 no i zimową czapke, a i jeszcze rajstopki białe i naprawdę już wystarczy ciuszków,bo sama sobie i to ostro
A co do rajstopek to bardzo polecam rajstopki w Auchan ostatnio kupiłam przez głupotę i jakośc rewelacyjna jak wola, tyle że wola kosztuje 16zł a te kupiłam za 6 zł

Dzięki za informację, muszę się wybrać do Auchan

Co do wyprawki to my wydamy ok. 5000 zł wliczając w to wózek, karuzelę do łóżeczka i matę edukacyjną. Do tego musimy doliczyć kosmetyki i rzeczy dla mnie, bo nie mam żadnych koszul, które by się nadawały do szpitala. Wszystko kupujemy sami, póki co dostaliśmy pieniądze na wózek od TŻta siostry. Mieliśmy kupić fotelik używany od kolegi, ale zdecydowali z żoną, że zostawiają dla drugiego dziecka...

To co wydaję na lekarza nawet nie liczę, ale nie jest tak źle, bo badanie genetyczne i połówkowe mam na NFZ, a to już duża oszczędność. Wszystkie badania krwi robię z kolei na Luxmed. Gdybym miała za wszystko płacić to byśmy chyba nie wyrobili finansowo tym bardziej, że oprócz ginekologa odwiedzam endokrynologa średnio co 1,5 miesiąca...
Niestety nie znalazłam żadnego ginekologa na NFZ, któremu mogłabym zaufać, a dodam że do swojego jeżdżę prywatnie ok. 50 km

Śpiworki mamy dwa - jeden taki z nogami, a drugi dopasowany do naszego wózka.

Przyszło mi dzisiaj małe zamówienie dla córeczki. Wklejam zdjęcie

[perfuzja]

Napisane przez kukurydzianaa

Perfuzja, milka-pilka - ale od wypadków, złamań itp. można się ubezpieczyć w wybranej przez siebie firmie. Nie trzeba ściągać z obywatela obowiązkowego haraczu, skoro obywatel bojąc się o wypadki losowe może sam o to zadbać. Ja z ubezpieczenia na uczelni dostałam prawie 4 tys zł (prywatnie za operację i rehabilitacje zapłaciłam prawie 11 tys.). Gdybym była ubezpieczona w lepszym towarzystwie ubezpieczeniowym i na wyższą kwotę, to na pewno dostałabym więcej.

Ale ja nie mówię o "prostych" wypadkach. 11 tysięcy większość ludzi jesli musi, to jakos zapłaci. Mówię o leczeniu na raka czy innych poważnych chorób, ktore pochłania setki tysięcy złotych. Znajdź mi firmę ubezpieczeniową, która zapłaci za CAŁE moje leczenie na raka, ktore moze trwać latami. Albo taką, która zapłaci za "wyprowadzenie" mojego syna z wczesniactwa, gdyby pfu pfu urodził się teraz. Doba na intensywnej terapii noworodka kosztuje 500 złotych + 1200 złotych za każdą dobę przez pierwsze 9 dni i 250 złotych za kolejne, do momentu kiedy nie osiągnie kilograma. To są OGROMNE koszty.

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Perfuzja, milka-pilka - ale od wypadków, złamań itp. można się ubezpieczyć w wybranej przez siebie firmie. Nie trzeba ściągać z obywatela obowiązkowego haraczu, skoro obywatel bojąc się o wypadki losowe może sam o to zadbać. Ja z ubezpieczenia na uczelni dostałam prawie 4 tys zł (prywatnie za operację i rehabilitacje zapłaciłam prawie 11 tys.). Gdybym była ubezpieczona w lepszym towarzystwie ubezpieczeniowym i na wyższą kwotę, to na pewno dostałabym więcej.

Wiem o tym doskonale I ja jestem ubezpieczona także prywatnie (tylko prywatne ubezp. nie obejmuje mojego chorego stawu biodrowego - żadne). Ten temat jest mi bardzo dobrze znany, bo od 18 r.ż. leczę się prywatnie (a mam teraz 35+). Wiem, że przez chorobę z dzieciństwa (być może wrodzoną) muszę zarabiać tyle, by stać było mnie na wizyty prywatne. Pogodziłam się z tym Jednak to nie oznacza, że prywatnie zrobią mi dobrze operację. Mój przypadek to nie jest standardowe złamanie. I ja mam kasę, by zapłacić 30-40 tys. za operację w prywatnym szpitalu, tylko to nie oznacza, że ten szpital zaoferuje mi najlepsze rozwiązanie - nie zaoferuje, bo ma w ofercie tylko to, co się najliczniej sprzedaje. Tylko to, co mu się konkretnie opłaca.

[lidkaa82]

Cześć Mamusie
Przyszłam żebyście otarły me łzy po dzisiejszym kłuciu i glukozie. Musiałam na tą przyjemność wstać o 6 żeby zdążyć wyszykować Alka do żłobka i dotrzeć do mojej przychodni najpóźniej na 7:30. Synka musiałam przekupić obietnicą nowego auta żeby sprawnie wstał i sie ubrał bo tez mu sie nie uśmiechało wstawać godzine wcześniej niż zwykle.
Potem Pani mi pobrała trzy fiolki krwi bo jeszcze powtórka na tokso, a potem ku memu zdziwieniu jeszcze dziabnęła mnie w palec. Dostałam wielki kuban glukozy...bleeee...potem dwie godziny czekania i znów pobranie krwi ... Ale co ja opowiadam ekspertkom Nawet po tej bombie kalorycznej nie czułam głodu tylko marzyłam zeby coś zjesc żeby zabic ten smak który towarzyszy mi do teraz

Co do wyprawki to myślę że zmieszcze sie w 1500 zł. Kupiłam już wózek 3w1 za 450 zł (wylicytowany na allegro), komplet pościeli z wypełnieniem i rożkiem za 150 zł, zestaw butelek i smoczków 100 zł, wylicytowałam trochę fajnych ciuszków w sumie jakieś 100 zł mnie to kosztowało, jeden kocyk dostałam drugi kupiłam (35zł), troche ciuszków dostałam. Jeszcze musze kupić łózeczko, koniecznie z szufladą (250zł) materac (80zł) i pierdułki typu podkłady, majtki, koszule nocne, pieluchy (pewnie z 250 zł na to pójdzie). Z kosmetyków dla malucha to tylko mydełko bambino, bephanten, oliwka i małe oilatum no i krem na mróz. Babcie mają zlecony zakup reczników i prześcieradeł

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Ale ja nie mówię o "prostych" wypadkach. 11 tysięcy większość ludzi jesli musi, to jakos zapłaci. Mówię o leczeniu na raka czy innych poważnych chorób, ktore pochłania setki tysięcy złotych. Znajdź mi firmę ubezpieczeniową, która zapłaci za CAŁE moje leczenie na raka, ktore moze trwać latami. Albo taką, która zapłaci za "wyprowadzenie" mojego syna z wczesniactwa, gdyby pfu pfu urodził się teraz. Doba na intensywnej terapii noworodka kosztuje 500 złotych + 1200 złotych za każdą dobę przez pierwsze 9 dni i 250 złotych za kolejne, do momentu kiedy nie osiągnie kilograma. To są OGROMNE koszty.

Dokładnie Zgadzam się z Perfuzją

Prywatne, standardowe ubezpieczenie jest ok, jeśli mieścisz się w standardowych wypadkach. 11 tys. to standard za leczenie złamania.

[kukurydzianaa]

Napisane przez perfuzja

Ale ja nie mówię o "prostych" wypadkach. 11 tysięcy większość ludzi jesli musi, to jakos zapłaci. Mówię o leczeniu na raka czy innych poważnych chorób, ktore pochłania setki tysięcy złotych. Znajdź mi firmę ubezpieczeniową, która zapłaci za CAŁE moje leczenie na raka, ktore moze trwać latami. Albo taką, która zapłaci za "wyprowadzenie" mojego syna z wczesniactwa, gdyby pfu pfu urodził się teraz. Doba na intensywnej terapii noworodka kosztuje 500 złotych + 1200 złotych za każdą dobę przez pierwsze 9 dni i 250 złotych za kolejne, do momentu kiedy nie osiągnie kilograma. To są OGROMNE koszty.

Pewnie są takie firmy - i stawiam, że ubezpieczenie nie wyszłoby drożej niż te kwoty, które państwo ściąga.
Gdyby państwowa opieka była taka fajna pod tym względem, to nie mielibyśmy całej masy ludzi uderzających do rozmaitych fundacji po wsparcie w uzbieraniu tych horrendalnych kwot na leczenie.
I tak jak pisałam - państwo nie zapłaci np. za leczenie biologiczne mojego brata, które kosztuje 20 tys. zł. na miesiąc (a żeby to miało jakikolwiek sens, powinien się leczyć MINIMUM pół roku).

A bogatsze społeczeństwa, co jest udowodnione, chętniej dzielą się z ludźmi w potrzebie - czy to w przypadku zbiórek czy fundacji. Gdyby państwo nie ściągało z obywateli takiego haraczu, no nie da się ukryć - bylibyśmy bogatszym społeczeństwem.

[mengazhu]

Wy tak sobie wszystko kupujecie a ja pełen luzik Nie wiem czy to wynika z terminu porodu - koniec stycznia. Póki co oglądam

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez mengazhu

Wy tak sobie wszystko kupujecie a ja pełen luzik Nie wiem czy to wynika z terminu porodu - koniec stycznia. Póki co oglądam

Mam tak samo. Jedyna moja wyprawka to dwie torby ubranek "odziedziczone" po koleżance. Sama nie kupiłam jeszcze nic. Jestem na etapie tworzenia listy

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Pewnie są takie firmy - i stawiam, że ubezpieczenie nie wyszłoby drożej niż te kwoty, które państwo ściąga.
Gdyby państwowa opieka była taka fajna pod tym względem, to nie mielibyśmy całej masy ludzi uderzających do rozmaitych fundacji po wsparcie w uzbieraniu tych horrendalnych kwot na leczenie.
I tak jak pisałam - państwo nie zapłaci np. za leczenie biologiczne mojego brata, które kosztuje 20 tys. zł. na miesiąc (a żeby to miało jakikolwiek sens, powinien się leczyć MINIMUM pół roku).

A bogatsze społeczeństwa, co jest udowodnione, chętniej dzielą się z ludźmi w potrzebie - czy to w przypadku zbiórek czy fundacji. Gdyby państwo nie ściągało z obywateli takiego haraczu, no nie da się ukryć - bylibyśmy bogatszym społeczeństwem.

Wg mojego obecnego rozeznania nie ma takich firm ubezpieczeniowych.

A Polski nie możemy porównywać do krajów Europy Zachodniej. Przecież my dopiero od '89 roku mamy mniej więcej taki ustrój, jaki inni mają od wieków (nie wliczam w to 20lecia Międzywojennego bo to pryszcz w sumie )
Jasne, że są choroby, których NFZ nie refunduje tak jak należy - jest ich masa. Ale nie sądzę, by znalazły się takie prywatne firmy ubezpieczeniowe, które by to zrobiły.

[sweet_vintage]

Ja tez korzystam od lat z prywatnej opieki, obecnie mamy z mężem wykupiony pakiet rodzinny w lux medzie i właściwie z NFZ nie korzystamy. Zdaje sobie sprawę, ze w razie operacji, wypadku itd składki na NFZ są niezbędne , ale nie widzę sensu w dublowania składek za lekarza rodzinnego i specjalistów( od lat do ginekologa, okulisty, ortopedy, dentysty, gastrologa) chodzę prywatnie i zastanawiam sie po co płacimy podwójnie. Najgorsze jest to,ze właściwie w szpitalu jest sie często nie pacjentem, a mam wrażenie petentem, a przecież to nie jest opieka za darmo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez kukurydzianaa

Pewnie są takie firmy - i stawiam, że ubezpieczenie nie wyszłoby drożej niż te kwoty, które państwo ściąga.
Gdyby państwowa opieka była taka fajna pod tym względem, to nie mielibyśmy całej masy ludzi uderzających do rozmaitych fundacji po wsparcie w uzbieraniu tych horrendalnych kwot na leczenie.
I tak jak pisałam - państwo nie zapłaci np. za leczenie biologiczne mojego brata, które kosztuje 20 tys. zł. na miesiąc (a żeby to miało jakikolwiek sens, powinien się leczyć MINIMUM pół roku).

A bogatsze społeczeństwa, co jest udowodnione, chętniej dzielą się z ludźmi w potrzebie - czy to w przypadku zbiórek czy fundacji. Gdyby państwo nie ściągało z obywateli takiego haraczu, no nie da się ukryć - bylibyśmy bogatszym społeczeństwem.

Tylko widzisz, jest jeszcze jedna sprawa. Firma ubezpieczeniowa moze sobie dowolnie ustawić warunki ubezpieczenia. I o ile NFZ ubezpiecza wszystkich jak leci, to prywatna firma moze stwierdzić, ze nie ubezpiecza ludzi wysokiego ryzyka. Przepraszam, ubezpiecza,całe wylicza taką stawkę, ze nikogo na to nie stać. A w erze sekwencjonowania genów to naprawdę jest duzy problem.

[Nemezis23]

Napisane przez perfuzja

I co, potem jakbys miała pfu pfu wypadek samochodowy czy raka to państwo miałoby Ci powiedzieć sorry, za Twoje leczenie nie zapłacimy? Juz to widzę, szczególnie ze jesli byłby wybór to pewnie 90% osób nie placiloby.

Ja nie korzystam ze "zwykłej" państwowej służby zdrowia, bo nie mam do tego nerwów. Ale juz na wycięcie pieprzyka grzecznie czekałam w kolejce (niezbyt długiej zresztą), bo moje prywatne ubezpieczenie nie obejmowało takich "rarytasow" a prywatnie zaśpiewali sobie 1500 złotych (za jakieś 5 minut roboty). Juz nie mówiąc o porodzie, gdzie o prywatnej klinice nawet nie myslę.
Gdyby ubezpieczenia prywatne miały obejmować wszystko to, co NFZ to wcale nie byłyby tańsze od tego co płacimy. Zresztą tak to działa w Stanach i delikatnie rzecz ujmując nie uważam, zeby był to dobry system.

zgadzam się w 100%. My również nie korzystamy z opieki państwowej, mamy wykupiony pakiet w Lux med u męża w firmie. Zawsze musimy mieć na uwadze to, że możemy zachorować poważniej, mieć wypadek itd. a takich opcji leczenia nie opłaci nam prywatna opieka medyczna. Przykładowo mój dziadek, który jest leczony na nowotwór aktualnie korzysta z chemioterapii niestandardowej, na którą musi mieć zgodę NFZ i która kosztuje mnóstwo kasy, a np. teściowa bierze leki, które przy refundacji kosztują 3 zł, a bez ponad 400 zł.

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

A wy dziewczyny ile szacunkowo wydacie na wyprawkę?

Ja wydałam dopiero 20 zł na proszek do prania i 15 zł na kapcie Wózek i łóżeczko sponsorują dziadki, ubranek żadnych nie kupuję, bo mam 5 worów od cioci - założę się, że połowy i tak nie wykorzystam . Wanienkę i przewijak też dostanę Zostają mi rzeczy typu kocyki, pościele, butelki, kosmetyki itp. - myślę, że w tysiaku się zmieszczę

Napisane przez upadly_aniol00

Ja mam tylko kąbinezon i nie zamierzzam nic dokupować więcej jak coś młodego przykryje kocykiem jeszcze i zapnę tą osłonkę na wózek wtedy młodemu na pewno będzie ciepło .

Zamierzam zrobić tak samo

Napisane przez katarzyniak

PS. Także czeka mnie dalsze wertowanie łóżeczek i jeszcze nie mam fotelika wybranego. Acha, i jeszcze nie jestem przekonana w 100% na Xlandera Xa

A widziałaś go na żywo? Pytam, bo mnie wydaje się, że ten wózek jest bardzo malutki i nizuitki No chyba, że Wam taki odpowiada.
Z wyglądu bardzo mi się podobał

Napisane przez iwantyou99

Tak sie cały czas zastanawiam nad terminem porodu. Według tego usg genetycznego jest właśnie 8.01 myślicie ze ta data jest wiarygodna?? U mnie nie mozna nic policzyć według ostatniej miesiączki bo powinnam już rodzic. Miałam całkowicie nieregularne w ostatnim roku.
.

Ja biorę pod uwagę termin z USG genetycznego. Z reszczą i z genetycznego i z połówkowego wychodzi mi 8.02 a z OM 10.02

Napisane przez iwantyou99

Pierogi własnej roboty?? Niesamowite jesteście. Ze mnie totalne beztalencie kulinarne.

Obiecałam sobię, że w ciąży nauczę się lepić pierogi Bo co to za matka, która nie robi pierogów :P

Napisane przez em ma

Ja w emu czułabym się jak rolnik w gumofilcach szczerze mówiąc nie wiem co te buty mają w sobie, że tyle nastolatek w nich biegało w zeszłą zimę

Ja też
A jakbym miała jeszcze za oryginalne zapłacić 500 zł to wyrzuty sumienia męczyłyby mnie do końca życia

Napisane przez PawMaj13

drugi przykład:
- wybuch gazu, poparzenia 90% ciała. Helikopter, transport na drugi koniec polski na oddział specjalistyczny zajmujący się poparzeniami, tygodniowe kosztowne leczenie. Pacjent umarł. Nie był ubezpieczony - rodzina (babcia emerytka, która się zajmowała wnukiem o którym mowa) ma do zapłaty 80 000,00 zł

więc...
ja się cieszę, że mi z pensji obowiązkowo zabierają kase na leczenie i już. Mogę spokojnie żyć.

osobiście wolę nasze rozwiązania, niż np to co jest w stanach, a tam właśnie nie ma obowiązkowych ubezpieczeń i dramat z tego powodu jest gorzką codziennością, właśnie jak się coś takiego wydarzy.

Jestem tego samego zdania

Napisane przez kukurydzianaa

Mnie osobiście wkurza jeszcze to, że te stare (jakże schorowane) babki jeżdżą z samego rana na zakupy Nosz k***a, to nie PRL, towar w sklepie za chwilę się nie skończy... Nie można pojechać na zakupy nieco później, jak już młodsi dojadą do pracy/szkoły/uczelni? Ile razy nie zatrzymał mi się bus do Lublina i spóźniłam się gdzieś, bo jakaś babka musiała na targ sobie pojechać

Jak jestem w domu i babcia weźmie mnie sobie we władanie to o 8 muszę ją wieźć do sklepu, bo przecież na zakupy chodzi się rano!!


Proszę o kciuki za moją dzisiejszą wizytę

[Le La]

Dziewczyny, ktore maja prywatne ubezpiecznie zdrowotne, ja mam z pracy i wlasnie sie dzisiaj dowiedzialam, ze moj ubezpieczyciel zwraca rowniez koszt szkoly rodzenia, wiec warto sie dopytac jak to jest u Was.

magnusia brzusio juz fajny, taki ciazowy
nemezis no ja wlasnie tez juz musze sie w takie rzeczy zaopatrzyc.....
lidkaa no glukoza to srednia przyjemnosc, ale najwazniejsze, ze dalas rade

Standardowe pytanie, co u Was na obiad? U mnie znowu ryba po grecku

[guapissima]

Ja powoli przekonuje sie do systemu opieki medyczne we Francji. Generalnie terminy dostaje sie bardzo szybko, a jezeli nadal wydaje sie za dlugi to mozna isc do lekarza prywatnego, a pozniej i tak pieniadze sa zwracane z ubezpieczenia. Od 6 mc ciazy wszytkie badania sa za darmo, tak samo za leki przepisane przez lekarza nic sie nie placi. Od 7 mc dostaje sie regularnie pieniadze na dziecko (tylko jeszcze nie wiem ile ) a z okazji narodzin 1000 e jednorazowo. Porod i opieka po porodzie jest za darmo, tak samo spotkanie z anestezjologiem i znieczulenie, za szkole rodzenia wraz z partnerem sie nic nie placi

[senira666]

Napisane przez Nemezis23

u mnie w sklepie, a raczej w hurtowni jest sporo rzeczy tańszych niż na allegro. Zrobiłam listę potrzebnych rzeczy, obok ich ceny na all i porównywałam z tymi w sklepie. Tym oto sposobem kupiłam taniej materac, wanienkę, stojak pod wanienkę i przewijak.....Obiecali przy dużych zakupach dać dodatkowo jakąś zniżkę od całej kwoty

Co do wyprawki to my wydamy ok. 5000 zł wliczając w to wózek, karuzelę do łóżeczka i matę edukacyjną. Do tego musimy doliczyć kosmetyki i rzeczy dla mnie, bo nie mam żadnych koszul, które by się nadawały do szpitala. Wszystko kupujemy sami, póki co dostaliśmy pieniądze na wózek od TŻta siostry. Mieliśmy kupić fotelik używany od kolegi, ale zdecydowali z żoną, że zostawiają dla drugiego dziecka...

no my mamy jakies kupony zniżkowe jeszcze do tego sklpu u mnie w mieście więc też pare groszy taniej będzie
a kwota na wyprawk niezła- ja założyłam że zmieszcze się w 2000 tyś (max 2500) i póki co dobrze mi idzie. tylko że ja np. nie kupuje karuzeli do łóżeczka/maty.elektronicznej niani/itp bo dla mnie to zbędne jest.


a i pochwale się naszymi ostatnimi łupami za wszystko 32 zl
bodziaków na 56 mamy już wystarczająco ale musimy dokupićjakieś spodnie i sweterki czy coś a reszte to już chce rozmiar 62 kupować.

[lidkaa82]

ryba po grecku

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Ja własnie zagryzłam kawe ogórkiem kiszonym i nadal mam gluta w gardle po glukozie

[lolita25]

Napisane przez mengazhu

Wy tak sobie wszystko kupujecie a ja pełen luzik Nie wiem czy to wynika z terminu porodu - koniec stycznia. Póki co oglądam

Ja tez mam pod koniec stycznia a mam już prawie wszystko oprócz wózka i łóżeczka, łóżeczko listopad a wózek grudzień

[mezaga]

Napisane przez upadly_aniol00

em ma skąd ja to znam my swego czasu jeździliśmy do szpitala gdzie przyjmowali przeróżni lekarze od 7 było otwarcie więc wtedy już trzeba było czekać w kolejce do specjalistów na dworze oczywiście bo starszych ludzi było masa ze 30 osób spokojnie i to zimą dzielnie czekali a przychodzili już o 6.30 A latem pustki bo przecież latem ludzie nie chorują bo po co .
Ale zimą tragedia nie dosyć , ze musieliśmy dużo wczesniej przed otwarciem przychodni być to po wejściu jeszcze z godzinę do półtorej aż lekarz zacznie przyjmować . Były przypadkiem gdzie stare babki przychodziły już o 8 zająć sobie kolejkę a lekarz przyjmował np. od 11-12

Ja jak chciałam się dostać do ortopedy musiałam stać pod przychodnią od 4 rano. To był dopiero szał.

Napisane przez lolita25

Ja tez mam pod koniec stycznia a mam już prawie wszystko oprócz wózka i łóżeczka, łóżeczko listopad a wózek grudzień

Ja najprawdopodobniej urodzę w grudniu a mam po jednym pajacu dla maluchów

[gosia261282]

Wróciłam od położnej.
Powiedziała mi,że 10-15 skurczy dziennie jest normalne.Mam dzwonić do szpitala gdyby były regularne,bo może rozpoczynać się poród.
Kazała zapisać się znowu do gp z żylakami,więc mam wizytę za tydzień w czwartek. Mówiła,że mam nalegać na specjalne rajstopy.

Napisane przez lidkaa82

Co do wyprawki to myślę że zmieszcze sie w 1500 zł.

A po Alku nic nie masz?

[lidkaa82]

Napisane przez mezaga

Ja najprawdopodobniej urodzę w grudniu a mam po jednym pajacu dla maluchów

Ty to kochana masz nerwy. Przy bliźniakach to bym się jednak sprężyła

[mezaga]

Napisane przez lidkaa82

Ty to kochana masz nerwy. Przy bliźniakach to bym się jednak sprężyła

EEE czemu? Przecież z dostępnością ciuszków nie ma problemu. Nawet jak by się okazało, że urodzę wcześniej to mąż biegnie do sklepu i kupuje co trzeba na szybko.
Za tydzień w sobotę jedziemy zamówić wózek.