Czy już wiecie,czy już wiecie-Jasiek pierwszy jest na świecie! Mamy XI-XII'13 cz.IX

[lineczka1989]

Napisane przez Kathrin Von Hexe

Lineczka widziałaś, że stuknęło Ci już 14 tysięcy postów?

łoooo nie zauważyłam


Miss, wiesz zalezy kiedy może sobie pozwolić na spanie czy granie/ oglądanie, bo On pracuje w helpdesku w dziale IT i jak jest w centrali to faktycznie ma zachrzan bo milion 500 rzeczy do zrobienia a jak jest na drugiej placówce to ma luzy bo ani kierownika mało ludzi cokolwiek od niego chce więc ma labę :P ostatnio mówił że kolega jego przespał 3/4 dnia


dobra, mój czas na wizaż się skończył, mąż wraca :P

[peppermint patty]

Ja wlasnie z tabletu pisze i powiem Wam,ze mi i tak najwygodniej przy komp.,bo chcialam pocytowac i dupa,pozaznaczaly sie nie te posty co chcialam :/
Ale generalnie gadzet super przydatny

Co do soczewek, to ja slyszalam od poloznej,ze okulary przy kazdej z wersji...generalnie powiem tak,mialam kiedys wypadek,stracilam przytomnosc na jakis czas,przyjechala karetka,swiecili latarka po oczach i co...soczewki mialam,bo nikt wypadkow nie przewiduje,kazali natychmiast zdjac,wiec pol przytomna wyciagalam je z oczu...teraz do szpitala napewno nie biore,zawsze w razie czego latwiej lekarzom zbadac reakcje


De- ale ta operacja to powazna sprawa czy raczej cos na zasadzie zabiegu? Musi byc dobrze,moze im szybciej tym lepiej,i bez echa sprawa sie zakonczy,ciagle trzymam kciuki


Paulina - mnie lada dzien czekaja podobne emocje,ciekawa jestem jakie to uczucia,mysl,ze jutro bedziesz tulic swoja kruszyne.trzymaj sie cieplutko


trele - 5 przystankow to chyba calkiem spory spacerek, znowu kolanka beda bolaly chociaz z drugiej strony Majeczke ukolyszesz


A ja cos zaczynam sie gorzej czuc,siedze dzis w domu,ciagle cos,ale do lazienki co 5 min.,a brzuch cos zaczyna pobolewac chwilami miesiaczkowo...zlapal mnie dzis jakis lekki strach,ze beda niespodzianki jakies po drodze :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nemosek]

Napisane przez adoosienka

Hejjj ja tylko melduję, że jestem po wizycie. Kubuś w 34 tygodniu waży około 2400 i jest mu w brzuszku dobrze Kolejna wizyta za 3 tygodnie...

Paulina jak to wspaniale, że jutro bedziesz mieć swoją córeczkę! Nawet nie umiem sobie wyobrazić co musicie teraz czuć Już dziś Wam gratuluję i trzymam kciuki za najwspanialszą chwilę

De to dobrze, że teraz to wykryli. Na pewno będzie wszystko dobrze. Nie denerwuj się Maluszek jest silny i na pewno sobie poradzi po operacji!

Trele coś czuję, że piątek to TEN dzień

duży chłopak

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Dzastin08

Nemosek,czekam aż wróci z pracy

A to wieczorkiem Ci machnie masażyk

[motylek85]

hej kochane brzuchatki i mamusie z dzidziulkami

widzę dużo ciekawych wieści ale tyle tego wszystkiego, że wybaczcie ale odniosę się tylko do części

Przede wszystkim witam nową brzuchatkę widziałam wózio baaardzo ładny pan w sklepie z wózkami też mnie namawiał na tego Lareta i z tego co widzę to strasznie popularny jest jak już któraś zauważyła, na wątku u nas jest już kilka no ale nie dziwię się bo ładne

De współczuję, że musicie to z maluszkiem przechodzić ale najważniejsze, że wszystko da się "naprawić" bo lekarze wykryli to na tyle wcześnie, że nie zrobiło to żadnych szkód w nereczce. Będzie dobrze

Paulina kciuki trzymam za jutrzejszy dzień i z niecierpliwością będę zaglądała czy sa już jakieś wieści od ciebie trzymajcie się dziewuszki dzielnie bo jutro wasz wielki dzień

widziałam temat o fotelikach i wkładkach do nich... ja w tym caretero fly co miałam to była taka piankowa, którą się pod pupcię wkłada i ona działa tak, że spłyca fotelik właśnie dla takiego noworodka plus na to taka z tym zaookrągleniem nad główką ale w tym foteliku od zestawu z wózkiem to już nie ma czegoś takiego a szkoda... tamten caretero dziś sprzedałam bo znalazła się chętna a ja nie miałam miejsca na tyle rzeczy choć nie ukrywam, że był dużo lżejszy i wydaje mi się, że większy niż ten co mam do wózka ale co tam, nie mam już nad czym ubolewać bo już go nie mam ale taką wkładkę może poszukam samą bo wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie i szkoda, że przy każdym foteliku tego nie pomyśleli. tutaj link dla chętnych, które chcą zobaczyć o jaką wkładkę chodzi:
http://allegro.pl/fotelik-samochodow...574851528.html


przepraszam ale reszta wyleciała mi z głowy... zresztą dziś jestem tak zdenerwowana, że mało co myślę racjonalnie... mój młodszy brat od 3 dni nie był w domu a od wczoraj kontakt się z nim całkowicie urwał oczywiście masa czarnych scenariuszy i szukanie po znajomych ale na szczęście jakąś godzinę temu odezwał się do mamy i miał wrócić do domu... ja to normalnie urodzę przedwcześnie przez niego już nie pierwszy raz taka sytuacja się zdarza... normalnie nieodpowiedzialny gówniarz...

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

%*&% Jejuuu jaka jestem zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy tylko mój mąż jest taki za przeproszeniem durny??? Okazało się, że skutecznie udaje, że mnie słucha, a tak na prawdę wypuszcza 2 uchem! I to dziś wyszło mu w urzędzie skarbowym... Masakra, jaka jestem wściekła!

[nemosek]

Napisane przez kyte

Serki wiejskie, szyneczke wędzoną i marchewke

za udaną wizytę waga piękna!

Byłam też u teściowej, zjadłam sobie nie powiem-konkretnie, poszłam się zważyć będąc pewna że ujrzę masakrę. ..a ja schudłam! Poleciałam w dół dwa kilo! To chyba nie jest normalne..jak nie byłam na diecie cukrzycowej jadłam niejednokrotnie więcej od męża i wagę miałam stałą,a teraz ta dieta powoduje że chudne..

Ograniczyłaś słodycze a to samo zło jak wiesz
I nie jesz tak tłusto,pewnie żadnych chipsów,popcornu itp?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Kathrin Von Hexe

Lineczka widziałaś, że stuknęło Ci już 14 tysięcy postów?

My dziś byliśmy na wizycie. Wszystkie pomiary ok. Aleksander już ułożony główką w dół. Ładnie rośnie ale raczej nie będzie należał do grona większych dzieci, może poród będzie lżejszy. Ma taki słodki malutki i okrągły nosek.

Rybko proszę wstaw nam wagę z dzisiejszego badania: Aleksander 30t1d 1375g.

za wizytę

Ktosiula Nie kupowałam z dużym zapasem.Normalnie noszę M/ L lub L.Koszule wzięłam rozmiar większą XL ale ze względu na szerokość w biuście.

Rybko Jedz sobie i nie żałuj zwłaszcza że to już mogą być ostatnie takie momenty przed porodem

[nasturcja7667]

Napisane przez Taszanta

Dziewczyny czy tylko ja mam ten problem że jak jest sonda, to mi wątek wariuje i nie pokazuje pierwszego nieprzeczytanego posta, i muszę ręcznie szukać mogę coś z tym zrobić? bo to mega niewygodne





A czemu taki podział? Chodzi o to że przy sn jest duże prawdopodobieństwo pełnej narkozy?

Pani doktor mi mówiła, ze podczas parcia przy sn zmienia się ciśnienie w gałce ocznej. Poza tym, pacjentki często mdleją podczas skurczy i trzeba im soczewki wydłubywać wtedy.

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

[nemosek]

Napisane przez lineczka1989

łoooo nie zauważyłam


Miss, wiesz zalezy kiedy może sobie pozwolić na spanie czy granie/ oglądanie, bo On pracuje w helpdesku w dziale IT i jak jest w centrali to faktycznie ma zachrzan bo milion 500 rzeczy do zrobienia a jak jest na drugiej placówce to ma luzy bo ani kierownika mało ludzi cokolwiek od niego chce więc ma labę :P ostatnio mówił że kolega jego przespał 3/4 dnia


dobra, mój czas na wizaż się skończył, mąż wraca :P

biegnij do niego


Ktosiula za tydzień

[maomami]

Napisane przez nasturcja7667

Pani doktor mi mówiła, ze podczas parcia przy sn zmienia się ciśnienie w gałce ocznej. Poza tym, pacjentki często mdleją podczas skurczy i trzeba im soczewki wydłubywać wtedy.

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

Oby to jednak nie były wody!! Leż kochana i odpoczywaj, napewno jesteś wymęczona

[nasturcja7667]

Napisane przez maomami

Oby to jednak nie były wody!! Leż kochana i odpoczywaj, napewno jesteś wymęczona

Tak myślę, że jakby mi wody odchodziły, to chyba byłoby ich więcej? Poza tym- pocieszam się tym, że niczego, co wyglądałoby jak czop lub czopopodobny stwór- nie widziałam

[nemosek]

Napisane przez peppermint patty

A ja cos zaczynam sie gorzej czuc,siedze dzis w domu,ciagle cos,ale do lazienki co 5 min.,a brzuch cos zaczyna pobolewac chwilami miesiaczkowo...zlapal mnie dzis jakis lekki strach,ze beda niespodzianki jakies po drodze :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przechodzi Ci po Nospie?
Mnie też ostatnio pobolewa ,nawet w nocy,albo rano jak jeszcze leżę w łóżku.Ale po Nospie przechodzi
Mam nadzieję że to tylko macica ćwiczy

[motylek85]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093304]%*&% Jejuuu jaka jestem zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy tylko mój mąż jest taki za przeproszeniem durny??? Okazało się, że skutecznie udaje, że mnie słucha, a tak na prawdę wypuszcza 2 uchem! I to dziś wyszło mu w urzędzie skarbowym... Masakra, jaka jestem wściekła![/QUOTE]

pisz co tam nabroił

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez motylek85

pisz co tam nabroił

Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!!

[nasturcja7667]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]


Sorry, ale jakby mój tak zrobił to opowiadałabym to wszystkim znajomym i całej rodzinie. Jako anegdotę przez najbliższe 20 lat. Zdolny jest. Ty jesteś pewna, ze możesz z nim dziecko zostawić? Bo ja bym się bała

[motylek85]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]

hehe faceci mój też pretensje ma często, że czegoś mu nie powiedziałam a jak mu przypominam rozmowę to coś mu świta ale oczywiście wyleciało mu z głowy gorzej jak z dzieckiem heh

[Kociak85]

Napisane przez kyte

ooo to z ubezpieczalni dostaje kase zarówno mąż jak i żona?Myślałam że tylko jedno z rodziców..Ciekawa jestem jak to jest jak ktoś ma własną firmę założoną..czy też dostanie coś.

No dostaje ten, kto jest ubezpieczony u nas np dostanę tylko ja, bo mam wykupione dodatkowe ubezpieczenie. Mój mąż jeszcze nie ma, więc nic nie dostanie.

nasturcja, nie umieraj i nie ródź jeszcze kontroluj co się dzieje, może to nie były wody.

Mąż wrócił, wylałam mu swoje żale i teraz mu strasznie głupio. Może przynajmniej zapamięta.

Myślę dzisiaj o paulinie i o tym, że jutro już zobaczy Majeczkę i wiecie co... Mi się to wydaje takie nierealne. Tzn. wiem, że jestem w ciąży, brzuch mi rośnie, czuję ruchy, ale jakoś nie wyobrażam sobie, że w końcu ten "obcy" z mojego brzucha się urzeczywistni i pojawi w moim życiu w postaci córeczki. I tak mnie momentami to przeraża, że jak się już urodzi to nie będzie odwrotu. Tzn. w zasadzie to już nie ma. Też macie czasami takie myśli? Czy tylko ja tak dziwna?

[agnieszka255]

http://www.bangla.babyonline.pl/prom...-canpol-babies dziewczyny zapiszcie się mozna wygrać nowośći od canpol babys, podklady poporodowe, majtki i wkladki do biustonosza

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez nasturcja7667

Sorry, ale jakby mój tak zrobił to opowiadałabym to wszystkim znajomym i całej rodzinie. Jako anegdotę przez najbliższe 20 lat. Zdolny jest. Ty jesteś pewna, ze możesz z nim dziecko zostawić? Bo ja bym się bała

Ech, nie no dzieckiem to się umie zająć, ale on nie ma głowy do papierków- co jest dziwne bo pracuje w kancelarii, ma na co dzień styczność z wieloma dokumentami. Oboje jesteśmy po administracji. Ale to ja jestem tą pilnującą porządków w dokumentach bo on w ogóle nie przywiązuje do tego wagi- wszystko rzuca do szafki i nawet nie patrzy co przyszło.

Ale tym, że mnie nie słuchał to mnie tak wnerwił!

Czy to takie trudne posłuchać i wykonać polecenie mądrzejszej żony?!

Chyba pierwszy raz się tak nad nim wytrząsałam- aż teściowa przyleciała, ale jak jej opowiedziałam co zrobił to się śmiała

[Trele_Morele]

Napisane przez nasturcja7667

Pani doktor mi mówiła, ze podczas parcia przy sn zmienia się ciśnienie w gałce ocznej. Poza tym, pacjentki często mdleją podczas skurczy i trzeba im soczewki wydłubywać wtedy.

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

Oby to nie byly wody
Probowalas tak jak Dzidzia kiedys pisala kaszlnáć na leżaco?

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ktosiula]

Dzięki za odpowiedzi w sprawie koszul. Normalnie nosze rozmiar S a czasem XS, chyba zamówie M na wszelki wypadek. Jeszcze pomierzę się dokladnie i pórównam z tym co piszą na aukcji...

Napisane przez kyte

ooo to z ubezpieczalni dostaje kase zarówno mąż jak i żona?Myślałam że tylko jedno z rodziców..Ciekawa jestem jak to jest jak ktoś ma własną firmę założoną..czy też dostanie coś.

Tu firma nie ma nic do tego. Jeśli opłacacie sobie ubezpieczenia indywidualne lub grupowe to sprawdź w warunkach ubezpieczenia czy za narodziny dziecka przysługuje. U mnie jest 1000 zł a u męża 800 zł. Należymy do ubezpieczenia grupowego w pracy, na które co miesiąc nam potrącają składki z wynagrodzenia (u mnie 57 zł, a ile u tż to nie wiem).

Napisane przez adoosienka

Hejjj ja tylko melduję, że jestem po wizycie. Kubuś w 34 tygodniu waży około 2400 i jest mu w brzuszku dobrze Kolejna wizyta za 3 tygodnie...

Niezła waga! Gdzie się ten dzidziuś mieści w brzuchu to ja nie wiem... przecież to już prawie 2,5 kg!

Napisane przez kyte

Byłam też u teściowej, zjadłam sobie nie powiem-konkretnie, poszłam się zważyć będąc pewna że ujrzę masakrę. ..a ja schudłam! Poleciałam w dół dwa kilo! To chyba nie jest normalne..jak nie byłam na diecie cukrzycowej jadłam niejednokrotnie więcej od męża i wagę miałam stałą,a teraz ta dieta powoduje że chudne..

O kurcze. To napewno w wyniku tej diety. Poprostu się inaczej odżywiasz. Ale lepiej, żeby już nie spadała więcej. Dzieciaczek i tak napewno rośnie prawidłowo a te zgubione 2 kg to Twoje własne osobiste.

Napisane przez Kathrin Von Hexe

My dziś byliśmy na wizycie. Wszystkie pomiary ok. Aleksander już ułożony główką w dół. Ładnie rośnie ale raczej nie będzie należał do grona większych dzieci, może poród będzie lżejszy. Ma taki słodki malutki i okrągły nosek.

Rybko proszę wstaw nam wagę z dzisiejszego badania: Aleksander 30t1d 1375g.

no średniaczek się szykuję - i dobrze. Ja to bym chciała tak urodzić bobaska ze 3200g

Napisane przez maomami

Po nocy jest spokojnie, zaczyna się jak zaczynam chodzić, leżenie z nogami w górze w sumie pomaga, najbardziej pomaga mi masaż męża, jak wymasuje to chwila i noga o połowę mniejsza

To chyba poprostu zwiększona ilość krwi i limfy i ich utrudniony powrót do góry. Już nie dużo zostało,musisz się przemęczyć. No i masuj, unoś, odpoczywaj bo co więcej zrobić.

Napisane przez Miss Triss

za tydzień!
Jak nie masz co robić to możesz mi pomóc prasować i składać moje i TŻta ubrania, bo zalegają mi juz od dłuższego czasu i nie mam kiedy tego zrobić.

Pędzę!

Napisane przez motylek85

przepraszam ale reszta wyleciała mi z głowy... zresztą dziś jestem taka zdenerwowana, że mało co myślę racjonalnie... mój młodszy brat od 3 dni nie był w domu a od wczoraj kontakt się z nim całkowicie urwał oczywiście masa czarnych scenariuszy i szukanie po znajomych ale na szczęście jakąś godzinę temu odezwał się do mamy i miał wrócić do domu... ja to normalnie urodzę przedwcześnie przez niego już nie pierwszy raz taka sytuacja się zdarza... normalnie nieodpowiedzialny gówniarz...

jak tak można? Nie pomyśli, że się martwicie ... ahhh, szkoda gadać w ogóle...

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093304]%*&% Jejuuu jaka jestem zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy tylko mój mąż jest taki za przeproszeniem durny??? Okazało się, że skutecznie udaje, że mnie słucha, a tak na prawdę wypuszcza 2 uchem! I to dziś wyszło mu w urzędzie skarbowym... Masakra, jaka jestem wściekła![/QUOTE]

a ten co znowu?

Napisane przez nasturcja7667

Pani doktor mi mówiła, ze podczas parcia przy sn zmienia się ciśnienie w gałce ocznej. Poza tym, pacjentki często mdleją podczas skurczy i trzeba im soczewki wydłubywać wtedy.

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

Mam nadzieję, że jednak nie rodzisz. Oby się uspokoiła i biegaczka/nudności poszły w siną dal... Daje Ci popalić ta ciąża.

Domii się dzisiaj nie odzywała..

[Dzastin08]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do m

nie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]

Wybacz...
no to dał popis...

[peppermint patty]

Napisane przez nemosek

Przechodzi Ci po Nospie?
Mnie też ostatnio pobolewa ,nawet w nocy,albo rano jak jeszcze leżę w łóżku.Ale po Nospie przechodzi
Mam nadzieję że to tylko macica ćwiczy

wiesz co,narazie nospy nie biore wcale wlasciwie....nie jest to jeszcze tak bolesne,a ja zawsze zdala od lekow.


malozn w przyszly wtorek znowu przez pol polski jedzie sluzbowo,naszczescie obiecal,ze na noc wroci...wlasciwie zostalo nam grzecznie przeczekac ten tydzien do konca (a to wlasciwie juz kilka dni) i przyszly,niech mi maly Tymus niespodzinek nie robi,grzecznie sie do szpitala stawimy i bedzie ok


a mialam sie zapytac...sa jakies normy na dlugosc szyjki macicy dla danego tyg.?bo ja niby zapytalam lekarza,powiedzial ile mam,ale wsumie nie skomentowal czy to duzo czy to malo.macie jakas orientacje.(mialam dla 37tc- 27mm)

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Pani doktor mi mówiła, ze podczas parcia przy sn zmienia się ciśnienie w gałce ocznej. Poza tym, pacjentki często mdleją podczas skurczy i trzeba im soczewki wydłubywać wtedy.

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

Ty sie trzymaj tam, nie umieraj, nie ródź.Czekaj i odpoczywaj.
U mnie się te problemy biegaczkowe skończyły na szczęście

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]
Facet...
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093752]Ech, nie no dzieckiem to się umie zająć, ale on nie ma głowy do papierków- co jest dziwne bo pracuje w kancelarii, ma na co dzień styczność z wieloma dokumentami. Oboje jesteśmy po administracji. Ale to ja jestem tą pilnującą porządków w dokumentach bo on w ogóle nie przywiązuje do tego wagi- wszystko rzuca do szafki i nawet nie patrzy co przyszło.

Ale tym, że mnie nie słuchał to mnie tak wnerwił!

Czy to takie trudne posłuchać i wykonać polecenie mądrzejszej żony?!

Chyba pierwszy raz się tak nad nim wytrząsałam- aż teściowa przyleciała, ale jak jej opowiedziałam co zrobił to się śmiała[/QUOTE]
Mój uważa ze on zawsze ma racje. Wiec dla mojego ciężko byłoby przyznać sie do tego że ja coś miałam racje a on nie .

[kyte]

Napisane przez peppermint patty

A ja cos zaczynam sie gorzej czuc,siedze dzis w domu,ciagle cos,ale do lazienki co 5 min.,a brzuch cos zaczyna pobolewac chwilami miesiaczkowo...zlapal mnie dzis jakis lekki strach,ze beda niespodzianki jakies po drodze :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie nie bez niespodzianek mamy jeszcze czas!!

Napisane przez nemosek

Ograniczyłaś słodycze a to samo zło jak wiesz
I nie jesz tak tłusto,pewnie żadnych chipsów,popcornu itp?

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Nieeee żadnych tłustych rzeczy nic a nic..Nawet kawy nie słodzę, ale zdziwiłam się bo ostatnio nawet nagrzeszyłam

Napisane przez nasturcja7667

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

Nie możesz ani umrzeć ani rodzic Mam nadzieję że to jednak nie były wody..
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]
to dał czadu...

Napisane przez Kociak85

Myślę dzisiaj o paulinie i o tym, że jutro już zobaczy Majeczkę i wiecie co... Mi się to wydaje takie nierealne. Tzn. wiem, że jestem w ciąży, brzuch mi rośnie, czuję ruchy, ale jakoś nie wyobrażam sobie, że w końcu ten "obcy" z mojego brzucha się urzeczywistni i pojawi w moim życiu w postaci córeczki. I tak mnie momentami to przeraża, że jak się już urodzi to nie będzie odwrotu. Tzn. w zasadzie to już nie ma. Też macie czasami takie myśli? Czy tylko ja tak dziwna?

Nie jesteś dziwna. Też mam takie myśli..i tylko do TŻta mówie"ale się zmieni", "teraz będzie inaczej" itd.

Napisane przez agnieszka255

http://www.bangla.babyonline.pl/prom...-canpol-babies dziewczyny zapiszcie się mozna wygrać nowośći od canpol babys, podklady poporodowe, majtki i wkladki do biustonosza

Ja się nie załapię na tp.

[peppermint patty]

Napisane przez nasturcja7667

Umieram albo rodzę. Jedno i drugie doświadczeniem metafizycznym jest na pewno. Mdłości od ok. 11 zero. Za to przeczyściło mnie porządnie. I albo śpiąc się mi lekko popuściło siku, albo mi wody odchodzą. Ale niewiele. Na razie nic więcej, wszystko suche. Ale monitoruję sprawę, TŻ wcześniej z pracy się zwolnił i wraca do domu. Pewnie to tylko moja panika

jeju,trzym sie spokojnie...monitoruj i oczywiscie dawaj znac co i jak

[maomami]

Napisane przez nasturcja7667

Tak myślę, że jakby mi wody odchodziły, to chyba byłoby ich więcej? Poza tym- pocieszam się tym, że niczego, co wyglądałoby jak czop lub czopopodobny stwór- nie widziałam

Wiesz że czop nie musi odejść.
Ale właśnie faktycznie dzidzia kiedyś pisała że jak sie nie jest pewnym czy to wody to żeby się położyć i kaszlnąć

[Mya1989]

Ja już po USG, sie wkurzyłam, bo szyjka ma 42 mm, sam mi pokazywał na USG niepotrzebnie tu leżę.
Ona chyba wczoraj mi kalkulatorem mierzyła to ... jeszcze mi koleś pokazywał na USG jak daleko od szyjki jest główka... I dialog:
Lekarz: A pani mąż to wysoki ?
Ja: No tak, wyższy ode mnie
Lekarz: No to widać po kim dziecko takie duże

Otóż Ula wyprzedza termin o 3 tygodnie, USG pokazuje że to 34 tydzień i dzidzia ma 2070 kg.

Ryba wpiszesz mi
31t5d - 2070g

[ktosiula]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43093582]Znalazłam mu te pity, wypełniłam mu tak na brudno korektę, ale mówiłam, że tuszu w drukarce jest mało więc zrobiłam szybki wydruk, popisałam tam mu gdzie się ma podpisać, gdzie co zaznaczyć.
Mówiłam ze 100 razy, że ma to przepisać na formularz. Machałam mu tym przed oczami z 5 razy! I pytałam czy wszystko wie. Oczywiście się oburzał, że tyle razy powtarzam (przecież głupi nie jest, rozumie wszystko, co ja się baba siedząca w domu wymądrzam - to już nie jego słowa, moje odczucie ;p) Poszedł do skarbówki i dał to co trzymał w ręku... Takie pomazane, ledwo widoczne, bez podpisu tylko z napisem "tu się podpisz!". I wrócił zadowolony!
A jak mu naświetliłam co zrobił to pretensja do mnie- że czemu mu nie dałam gotowego, może jeszcze się miałam podpisać za niego...

Boże! Widzisz i nie grzmisz!!![/QUOTE]

co za chłop! Nie dziwię się, że się zagotowałaś

Napisane przez Kociak85

Myślę dzisiaj o paulinie i o tym, że jutro już zobaczy Majeczkę i wiecie co... Mi się to wydaje takie nierealne. Tzn. wiem, że jestem w ciąży, brzuch mi rośnie, czuję ruchy, ale jakoś nie wyobrażam sobie, że w końcu ten "obcy" z mojego brzucha się urzeczywistni i pojawi w moim życiu w postaci córeczki. I tak mnie momentami to przeraża, że jak się już urodzi to nie będzie odwrotu. Tzn. w zasadzie to już nie ma. Też macie czasami takie myśli? Czy tylko ja tak dziwna?

Mam dokładnie to samo!

Napisane przez peppermint patty

a mialam sie zapytac...sa jakies normy na dlugosc szyjki macicy dla danego tyg.?bo ja niby zapytalam lekarza,powiedzial ile mam,ale wsumie nie skomentowal czy to duzo czy to malo.macie jakas orientacje.(mialam dla 37tc- 27mm)

To jest chyba sprawa indywidualna jak np. z wielkością stopy czy obwodem uda

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Mya1989

Ja już po USG, sie wkurzyłam, bo szyjka ma 42 mm, sam mi pokazywał na USG niepotrzebnie tu leżę.
Ona chyba wczoraj mi kalkulatorem mierzyła to ... jeszcze mi koleś pokazywał na USG jak daleko od szyjki jest główka... I dialog:
Lekarz: A pani mąż to wysoki ?
Ja: No tak, wyższy ode mnie
Lekarz: No to widać po kim dziecko takie duże

Otóż Ula wyprzedza termin o 3 tygodnie, USG pokazuje że to 34 tydzień i dzidzia ma 2070 kg.

Ryba wpiszesz mi
31t5d - 2070g

Wooow, długa szyjka i duuuuuża dzidzia
Wiadomo kiedy wyjdziesz?

[maomami]

Napisane przez Mya1989

Ja już po USG, sie wkurzyłam, bo szyjka ma 42 mm, sam mi pokazywał na USG niepotrzebnie tu leżę.
Ona chyba wczoraj mi kalkulatorem mierzyła to ... jeszcze mi koleś pokazywał na USG jak daleko od szyjki jest główka... I dialog:
Lekarz: A pani mąż to wysoki ?
Ja: No tak, wyższy ode mnie
Lekarz: No to widać po kim dziecko takie duże

Otóż Ula wyprzedza termin o 3 tygodnie, USG pokazuje że to 34 tydzień i dzidzia ma 2070 kg.

Ryba wpiszesz mi
31t5d - 2070g

No to faktycznie ciekawe czym wczoraj mierzyła tą szyjkę bo raczej nie wydłużyła się przez noc.
Dobrze że Lula ładnie sobie rośnie

[Dzastin08]

Napisane przez Mya1989

Ja już po USG, sie wkurzyłam, bo szyjka ma 42 mm, sam mi pokazywał na USG niepotrzebnie tu leżę.
Ona chyba wczoraj mi kalkulatorem mierzyła to ... jeszcze mi koleś pokazywał na USG jak daleko od szyjki jest główka... I dialog:
Lekarz: A pani mąż to wysoki ?
Ja: No tak, wyższy ode mnie
Lekarz: No to widać po kim dziecko takie duże

Otóż Ula wyprzedza termin o 3 tygodnie, USG pokazuje że to 34 tydzień i dzidzia ma 2070 kg.

Ryba wpiszesz mi
31t5d - 2070g

Faktycznie sporo wyprzedza termin
duża dziewczynka
Kiedy Cię wypuszczą?