ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[cebulova]

Napisane przez 123spinka

brzusio śliczny

brawo zakończony remont koty wymiatają

sophia- ale strachu się najedliście, całe szczęście że już dobrze, trzymaj się kochana

penne, ruda - część

kocurek - Marcel jest słodki duży chłopak

kwitka - ale przeżycia ja na pewno robiłabym to samo

czarna - tak mi przykro doskonale ją rozumiem, badź z nią potrzebuje Ciebie teraz

Isia - brawa za ząbek

nuna - dacie radę , Juleczka też a TY musisz być silna, to na pewno przejściowe

cebulka - słodki synek zdrowiej szybko

linka - jesteś zdrowa

santon oficjalnie GRATULUJĘ : jupi:

pszczoua - czekamy na fotki i miło czytać że synek Cię tak absorbuje super

moni, moni moni

czesc
mogę obwieścić że już się przeprowadziliśmy i mamy wreszcie porządek a od dziś nawet kablówkę
naskrobałyście jak szalone ale rozumiem że to dla Linki
u mnie dziś 14 dc cyklu przytulanki były i dziś i wczoraj i będą jutro
poza tym zimnoo bleeee nie che zimy a już się zbliża
wedle waszych zaleceń i porad pójde zbadać progesteron
fajnie się was czyta!
wszystkie
ślub brałam w sierpniu więc mamy szanse :P
perfum ulubionych nie mam hehe lubię cytrusowe zapachy
i wszystkie inne łatwo mi dogodzić , podoba mi się większość

Zadamawiajcie sie zatem w nowym domku i oby on przyniosl wam to najbardzie upragnione szczescie.

Napisane przez czarna_mala

No to ja zaSPAMuję dla Linki

dziewczyny, czuję że chyba jakiś grzyb się do mnie przypałętał potraktuję go zaraz Pimafucortem, muszę ograniczyć słodycze, bo za dużo sobie pozwalałam ostatnimi czasy

Nastepna z grzybkiem? Co wy macie takie problemy. Ja nigdy w zyciu nie mialam dzieki bogu...

Napisane przez colorblue

Kochane!

Piszę w związku z moją wczorajszą prośbą o pomoc

Fundacja Dobro Powraca przyjęła moją mamę pod swoje skrzydła!!!.
Zeskanowałam wszystkie dokumenty,wypisy ze szpitala z diagnozą. Fundacja to zweryfikowała i na tej podstawie założyła mojej mamie subkonto,na które jeśli znajdą się dobre serca można wpłacać darowizny a po Nowym roku 1% zwrotu z podatku

Napisałam już do Adminki AgiZ z prośbą o przypięcie mojego apelu na głównej stronie Wizażu.. Zgoda jest więc czekam na realizację

Ale jeśli mogę to i tu wkleję dane,które otrzymałam od Fundacji:

Dane do przelewu darowizny to:

Dobro Powraca-fundacja na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane
ul. Hłaski 34/12, 54-608 Wrocław

Numer konta: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001

W tytule przelewu : Elżbieta Dolata



Teraz wszystko jest zweryfikowane i jak najbardziej legalne i sprawdzone..

Więc jeśli ktoś, coś.... to byłabym przeogromnie wdzięczna

Color dawaj to fejsa koniecznie. Udostepnimy. No i z jakim opisem sytuacji co by inni byli swiadomi na co wplacaja.

Napisane przez colorblue

Witam się
U nas słonko piękne ale przymrozek :-/ idzie zima. Buuu

Tymek leży w łóżku i piszczy do firanki
Aż czkawki dostał he he.



Tymek dzisiaj kończy 4 miesiące!!!
Stawiamy wirtualnego szampana a dla mamusiek soczki
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Juz 4miesiace? Czas zapitala jak szalony.

Witam
Bylam rano w przychodni, zapisalam sie do rodzinnego na 15:15. Weszlam jeszcze do apteki, kupilam syrop prenalen (fuj, jai on niedobry) i wit. C. Wczoraj wieczorem maz poszedl mi jeszcze kupic wode morska do psikania w nos. W nocy co chwila sie budzilam, smarkalam i psikalam w gardlo tantum verde. Na razie gardlo boli mniej. Mama ma mi do poludnia przywiezc lampe do naswietlania zatok.

Monini, testujesz moze?

[pszczoua]

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

[colorblue]

Napisane przez cebulova

Zadamawiajcie sie zatem w nowym domku i oby on przyniosl wam to najbardzie upragnione szczescie.








Nastepna z grzybkiem? Co wy macie takie problemy. Ja nigdy w zyciu nie mialam dzieki bogu...





Color dawaj to fejsa koniecznie. Udostepnimy. No i z jakim opisem sytuacji co by inni byli swiadomi na co wplacaja.







Juz 4miesiace? Czas zapitala jak szalony.

Witam
Bylam rano w przychodni, zapisalam sie do rodzinnego na 15:15. Weszlam jeszcze do apteki, kupilam syrop prenalen (fuj, jai on niedobry) i wit. C. Wczoraj wieczorem maz poszedl mi jeszcze kupic wode morska do psikania w nos. W nocy co chwila sie budzilam, smarkalam i psikalam w gardlo tantum verde. Na razie gardlo boli mniej. Mama ma mi do poludnia przywiezc lampe do naswietlania zatok.

Monini, testujesz moze?

Dodam dzisiaj to na fb i bardzo proszę każdą z Was o udostępnianie i apel o pomoc:-*

Napisane przez pszczoua

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Później zerkne na kompie na foty bo w tel nie widzę:-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kwitka13]

Napisane przez pszczoua

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Color też postaram się pomóc

Spinka gratuluję przeprowadzki
monini czekam na testa!

Ale mi czas zapiernicza, nie mogę uwierzyć, że za 2 mc będziemy się szykować do świąt... Czas leci mi przez palce. Jakoś tak przykro

[colorblue]

Napisane przez kwitka13

Color też postaram się pomóc

Spinka gratuluję przeprowadzki
monini czekam na testa!

Ale mi czas zapiernicza, nie mogę uwierzyć, że za 2 mc będziemy się szykować do świąt... Czas leci mi przez palce. Jakoś tak przykro

O tym samym myślałam patrząc dziś na Tymka. Te 4 mc zleciały nie wiadomo kiedy i jak:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cebulova]

Napisane przez pszczoua

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Cuuuuuudowne! Szczególnie to trzecie

[iza243]

Witam

Napisane przez colorblue

Kochane!

Piszę w związku z moją wczorajszą prośbą o pomoc

Fundacja Dobro Powraca przyjęła moją mamę pod swoje skrzydła!!!.
Zeskanowałam wszystkie dokumenty,wypisy ze szpitala z diagnozą. Fundacja to zweryfikowała i na tej podstawie założyła mojej mamie subkonto,na które jeśli znajdą się dobre serca można wpłacać darowizny a po Nowym roku 1% zwrotu z podatku

Napisałam już do Adminki AgiZ z prośbą o przypięcie mojego apelu na głównej stronie Wizażu.. Zgoda jest więc czekam na realizację

Ale jeśli mogę to i tu wkleję dane,które otrzymałam od Fundacji:

Dane do przelewu darowizny to:

Dobro Powraca-fundacja na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane
ul. Hłaski 34/12, 54-608 Wrocław

Numer konta: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001

W tytule przelewu : Elżbieta Dolata



Teraz wszystko jest zweryfikowane i jak najbardziej legalne i sprawdzone..

Więc jeśli ktoś, coś.... to byłabym przeogromnie wdzięczna

Bardzo się ciesze że fundacja pomoże.Ja postaram się pomóc po nowym roku.

Napisane przez colorblue

Tymek dzisiaj kończy 4 miesiące!!!:-D

Już

Napisane przez pszczoua

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Napisane przez kwitka13

Jakoś tak przykro

Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

[teorema]

Napisane przez monini2507

AAAAAAAAA WIEM nie dostałam dziś @ czyżbym była w ciąży

I co????

Napisane przez colorblue

Kochane!

Piszę w związku z moją wczorajszą prośbą o pomoc

Fundacja Dobro Powraca przyjęła moją mamę pod swoje skrzydła!!!.
Zeskanowałam wszystkie dokumenty,wypisy ze szpitala z diagnozą. Fundacja to zweryfikowała i na tej podstawie założyła mojej mamie subkonto,na które jeśli znajdą się dobre serca można wpłacać darowizny a po Nowym roku 1% zwrotu z podatku

Napisałam już do Adminki AgiZ z prośbą o przypięcie mojego apelu na głównej stronie Wizażu.. Zgoda jest więc czekam na realizację

Na pewno 1% przekażę.

[czarna_mala]

Napisane przez cebulova

Nastepna z grzybkiem? Co wy macie takie problemy. Ja nigdy w zyciu nie mialam dzieki bogu...

Chyba go zatłukłam bo dziś od rana już nic nie czuję tyle, że gacie polarowe do spania zamieniłam na bawełniane

Napisane przez colorblue

Dodam dzisiaj to na fb i bardzo proszę każdą z Was o udostępnianie i apel o pomoc:-*

Podam Ci na priva moje namiary na FB i ja też chętnie włączę się w tę akcję, bo lubie pomagać. I na mój i TŻta 1% możesz liczyć, a jak rozpowiem jeszcze w pracy, to i tam znajdzie się zawsze ktoś chetny Colorku, będzie dobrze, MUSI BYĆ!

Napisane przez kwitka13

Ale mi czas zapiernicza, nie mogę uwierzyć, że za 2 mc będziemy się szykować do świąt... Czas leci mi przez palce. Jakoś tak przykro

Kwicia, ale po świętach już coraz bliżej do tego uwielbianego przez większość lata zawsze trzeba umieć znaleźć plusy danej sytuacji

Napisane przez colorblue

O tym samym myślałam patrząc dziś na Tymka. Te 4 mc zleciały nie wiadomo kiedy i jak:-(

Trzeba się cieszyć, że dzieciaki zdorwe i rosną

Napisane przez iza243

Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

No nie nasza szanowna służba zdrowia nawet kobiecie w ciąży nie potrafią ustalić szybszej wizyty i jeszcze 1 wizyta w ciągu 3 miesięcy brakuje mi słów...

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Moni i jak tam Twoje testowanko?
Pszczółko cudowny ten Twój Juluś

[Linka1984]

Napisane przez teorema

No to pięknie, Linka!!! Co za ulga nie czyuć tych bóli endometrialnych, prawda?

dziwne..ja jeszcze nie wiem jak odróżnic bóle endometrialne a zwykle oskresowe póki co dziwnie jest bo plamię mocno na różowo a nie czuje nic bólu..nic a nic

Napisane przez colorblue

może???? NAPEWNOOOOOOO!!!!

tych Waszych napewno to już 14 razy słyszałam o ile nie więcej

Napisane przez elunka88

Nawet nie wiesz jak się cieszę czytając to

to już nieaktualne..dziś juz czuje ze nie do końca jest ok...miało nie byc plamień..dziś 2 dzien plamień

Napisane przez Kejthx

Linka jak u Ciebie????

coś nie tak

[Lilith890502]

Napisane przez pszczoua

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Color ale szybko zleciało już 4 miesiące

a ja się witam w 34tc

[teorema]

Napisane przez Linka1984

dziwne..ja jeszcze nie wiem jak odróżnic bóle endometrialne a zwykle oskresowe póki co dziwnie jest bo plamię mocno na różowo a nie czuje nic bólu..nic a nic

tych Waszych napewno to już 14 razy słyszałam o ile nie więcej



to już nieaktualne..dziś juz czuje ze nie do końca jest ok...miało nie byc plamień..dziś 2 dzien plamień



coś nie tak

Kobieto, jesteś po operacji, to naprawdę nie jest zegarek, że musi działać idealnie. Pisałam kilka razy: lekarze mi mówili, że ogranizm musi najnormalniej w świecie dojść do siebie, i nie zajmuje to 2-3 miesięcy, ale dłużej!!! To JEST powazna ingerencja w układ rozrodczy, bez względu na to, co mogłaś przeczytać na stronach w necie (cytuję z pamięci: "... to rutynowy zabieg ginekologiczny ...").
Na razie siebie obserwuj i zapamietuj, co i jak. Czy jest szansa, że to co masz teraz, to jest nie plamienie, a normalny okres? (tylko skąpy?)

[Linka1984]

Napisane przez teorema

Kobieto, jesteś po operacji, to naprawdę nie jest zegarek, że musi działać idealnie. Pisałam kilka razy: lekarze mi mówili, że ogranizm musi najnormalniej w świecie dojść do siebie, i nie zajmuje to 2-3 miesięcy, ale dłużej!!! To JEST powazna ingerencja w układ rozrodczy, bez względu na to, co mogłaś przeczytać na stronach w necie (cytuję z pamięci: "... to rutynowy zabieg ginekologiczny ...").
Na razie siebie obserwuj i zapamietuj, co i jak. Czy jest szansa, że to co masz teraz, to jest nie plamienie, a normalny okres? (tylko skąpy?)

Lekarz powiedział mi ze pierwsza @ może być dziwna ale potem nie powinno być śladu po 'endometriozie' aż przez około 6 miesięcy. Plamienia po 2 miesiącach od laparo są nieprawidłowe. One były przyczyną braku ciązy - one są objawem stanu zapalnego.
A to coś co leci ze mną nie jest jeszcze @ , narazie plamienia takie - brudzenia już drugi dzien ,czyli to co od 2 lat mam co miesiąc..

[IsiaG]

Hej.
Co dla chłopa, który chrapie tak mocno, że budzi żonę a ona potem nie może zasnąć i patrzy w sufit słuchając arii męża????

Napisane przez pszczoua

Colorku super

Monini czekamy na II kreseczki

Załączam kilka obiecanych zdjęć. Póki co nie dostałam wszystkich. Zdolną mam bratową co?

Te trzecie to u mnie może wisieć na ścianie, na honorowym miejscu? Julek jest śliczny, taka kruszynka....

Napisane przez iza243

Witam
Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

Dzwoń i nie odpuszczaj. Jak nie pomoże to postrasz, że jak Ci nie udzielą pomocy a coś Ci się stanie to ich pozwiesz. A co!!! Przecież w ciąży jesteś, jesteś pod ochroną.
Trzymaj się kochana.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Hej.
Co dla chłopa, który chrapie tak mocno, że budzi żonę a ona potem nie może zasnąć i patrzy w sufit słuchając arii męża????

ja uzywam od 2 lat stopery

[santom]

Napisane przez Linka1984

ja uzywam od 2 lat stopery

ja od kad mieszkam z Tz tez czyli od 5lat, noc w noc bez juz nie potrafie spac nawet jak spie sama a jak stopery nawet nie pomagaja to kopa mu daje i budze, zeby sie przewrocil na bok, bo chrapie przewaznie na plecach.

[iza243]

Napisane przez Lilith890502

a ja się witam w 34tc

Pięknie

[Linka1984]

Napisane przez santom

ja od kad mieszkam z Tz tez czyli od 5lat, noc w noc bez juz nie potrafie spac nawet jak spie sama a jak stopery nawet nie pomagaja to kopa mu daje i budze, zeby sie przewrocil na bok, bo chrapie przewaznie na plecach.

piątka! mam identyczny schemat działania

[ANTERIA]

Napisane przez IsiaG

Hej.
Co dla chłopa, który chrapie tak mocno, że budzi żonę a ona potem nie może zasnąć i patrzy w sufit słuchając arii męża????

Dziewczyny, bardzo głośne chrapanie, może być objawem choroby. Nie lekceważcie tego, mój tata od lat chrapie, i to okropnie, w młodości miał zabieg wycinania migdałków, od tamtej pory chrapał i teraz dochodzi do tego ze miewa bezdech nocny, to wszystko jest ze sobą powiązane, wiem jak mama się boi gdy tylko przestanie słyszeć że tata chrapie, może się wydawać to śmieszne i nieprawdopodobne, no ale ja bym tego nie lekceważyła

No a ja chyba miałam jednak wczoraj wieczorem owulację, no ale kochaliśmy się przedwczoraj i pewnie nici no nic nie teraz to kiedy indziej

[czarna_mala]

Napisane przez santom

ja od kad mieszkam z Tz tez czyli od 5lat, noc w noc bez juz nie potrafie spac nawet jak spie sama a jak stopery nawet nie pomagaja to kopa mu daje i budze, zeby sie przewrocil na bok, bo chrapie przewaznie na plecach.

Dobrze, że ja z moim nie mam takich problemów, za to pamiętam mojego tatę kiedyś w nocy, dosyć, że chrapał tak, że obudził mnie przez dwoje zamkniętych drzwi, to jak przybiegłam w nocy co mu jest (bo chrapał tak jakby się dusił) to opitolił mnie, że go obudziłam jak on sobie smacznie spał

Napisane przez Lilith890502

a ja się witam w 34tc

brawoooo

[Linka1984]

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny, bardzo głośne chrapanie, może być objawem choroby. Nie lekceważcie tego, mój tata od lat chrapie, i to okropnie, w młodości miał zabieg wycinania migdałków, od tamtej pory chrapał i teraz dochodzi do tego ze miewa bezdech nocny, to wszystko jest ze sobą powiązane, wiem jak mama się boi gdy tylko przestanie słyszeć że tata chrapie, może się wydawać to śmieszne i nieprawdopodobne, no ale ja bym tego nie lekceważyła

...no objawem bycia grubym moj mąz waży koło 126 kg...było by dziwne zeby nie chrapał...wtedy bym zaczeła się martwić

[czarna_mala]

Anteria, mimo wszystko trzymam kciukasy

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Linka1984

...no objawem bycia grubym moj mąz waży koło 126 kg...było by dziwne zeby nie chrapał...wtedy bym zaczeła się martwić

Mój tata nie jest ani szczupły, ani gruby (rzekłabym, że w sam raz) i chrapie jak chole.ra

[Lilith890502]

dziewczyny jaką karuzelę do łóżeczka macie/będziecie kupować/możecie polecić?

[cebulova]

Napisane przez iza243

Witam

Bardzo się ciesze że fundacja pomoże.Ja postaram się pomóc po nowym roku.

Już







Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

Iza glupoty Ci gadaja. Dzwon. Nie odpuszczaj dziadom.

Napisane przez Lilith890502

Color ale szybko zleciało już 4 miesiące

a ja się witam w 34tc

Brawa za 34 tydzien

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny, bardzo głośne chrapanie, może być objawem choroby. Nie lekceważcie tego, mój tata od lat chrapie, i to okropnie, w młodości miał zabieg wycinania migdałków, od tamtej pory chrapał i teraz dochodzi do tego ze miewa bezdech nocny, to wszystko jest ze sobą powiązane, wiem jak mama się boi gdy tylko przestanie słyszeć że tata chrapie, może się wydawać to śmieszne i nieprawdopodobne, no ale ja bym tego nie lekceważyła

No a ja chyba miałam jednak wczoraj wieczorem owulację, no ale kochaliśmy się przedwczoraj i pewnie nici no nic nie teraz to kiedy indziej

Sex z przedwczoraj tez moze przyniesc efekty, takze luzik.


Mama byla, lapme przyniosla. Bede sie nagrzewac.
Ale sie paskudnie czuje. Taka otepiala. :banghead:

[Dzastin08]

Dzień dobry, wysprzątałam to co miałam do ogarnięcia,odkurzyłam i teraz relaksuję się przed tv,później ma jeszcze kuzynka wpaść na ploty

Color, możesz liczyć na mój i Tż 1% z podatku
Pszczoua, zdjęcia są boooooskie a Julek prześliczny
Isia, też się sugerowałam opiniami Sroki i chciałam zakupic 1opak tych chusteczek z Netto ale teraz muszę się nadtym poważnie zastanowić...
Moni, teeestujjj! 3mam mocno kciuki!
Lunka, z jednej strony strach...a z drugiej wielkie oczekiwanie... jak bym mogła wybierać sobie termin porodu to chciałabym już po 15.10 rodzić ale coś czuję,że będe przeterminowana Zobaczymy
Santi... ale pędzisz z tą ciążą do przodu

[Linka1984]

Napisane przez czarna_mala

Mój tata nie jest ani szczupły, ani gruby (rzekłabym, że w sam raz) i chrapie jak chole.ra

Każdy może chrapac , wystarczy krzywa przegroda nosowa albo wada anatomiczna górnego odcinka oddechowego czy też nawyk spania z otwartą buzią. Natomiast większość grubasków chrapie bo ma 'miekką' okolice i wtedy nie jest to zaden sygnał do niepokoju.

[Agatau88]

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

czesc
yyyyy...póki nie zaczełaś starań nie schizuj to bardziej zaszkodzi niż pomoże mysle ze większość z nas uważa za pierwsze cykle w ogole nie ma co się stresować ja bym nic nie badała , nie brała zadnych witamin tylko po prostu bardziej o siebie dbaj. Zacznij już teraz jeść kwas foliowy - jest aktualnie promocja w rossamanie i superpharm i to wszystko.Uprawiaj jakiś ruch fizyczny , jedz w miare zdrowo , niech tż ograniczy piwo i alkohol ale bez przesady , macie zyć a nie na wszystko uważac. Jeśli po 3 cyklach nie bedzie efektu dopiero chyba warto zaczać badać się...

[cebulova]

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

Witaj Agata.
Przede wszystkim nie schizuj juz od poczatki, bo to niedobre. Jesli chcesz sie dobre przygotowac to zacznij juz brac kwas foliowy. Jesli masz ochote to mozesz rowniez zbadac hormony podstawowe, czyli progesteron oraz prolatyne. Odwiedz ginekologa, niech zbada, zrob cytologie, usg, spawdzi czy masz owulacje.
Zycze powodzenia i oby wam sie udalo.

[iza243]

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

Witaj

Nie stresuj się na zapas,starania zaczniecie dopiero w styczniu.
Jak na razie wystarczy ci od teraz kwas foliowy i luz


Co do Escapelle..Nie wydaje mi się żeby wpływał na płodność.Sama kiedyś zaliczyłam dwie"wpadki"i na wszelki wypadek wziełam 2 razy Postinor.Nie jestem z tego dumna..
Ale w 1 ciąże zaszłam w 1 cyklu,także wydaje mi się że te tabletki na płodnosć nie wpływają.Po prostu mieliście farta że nie wpadliście przy tych 3 razach miesiąc pózniej.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Dziewczyny czaje się na: http://allegro.pl/show_item.php?item=3574601140
Ale nie wiem jak to jest z ta ceną minimalną?