Nocnikowanie ? czyli jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika?

[redakcja]

Kiedy dziecko powinno zacząć korzystać z nocnika? Jak pożegnać pieluchy i przekonać malucha do korzystania z toalety? Jaki nocnik wybrać i jak pomóc dziecku w zmianie dotychczasowych przyzwyczajeń? Zobacz wskazówki, które pomogą Wam zrezygnować z pieluszek na dobre! czytaj więcej

[SugarbabyLove]

helloł wszystkim
Mam synka który ma niecałe 4 latka i nadal nosi pampersy.. Mam z nim duży problem z sadzaniem na nocnik/ toaletę.. Młody już od kiedy miał 10-12 miesięcy posiada nocnik i już od wtedy go próbowałam nauczyć do załatwiania się tam.. Niestety bezskutecznie.. Młody niera siada po 1-5 sekund i schodzi z nocniczka.. czasem posiedzi 30 minut nawet traktuje to raczej jako krzesło czy fotel wtedy.. na ubikację nie chce wcale siadać choć mam nakładkę na sedes.. nie interesuje go to.. tłumaczę mu za każdym raze, gdy go puszczam bez pampersa że tam się robi siku i kupkę.. ale on tak jakby miał to gdzieś.. kurcze martwi mnie to..
Nie wiem czy problemem jest jego upartość czy to że nie umie wyczuć i powiedzieć kiedy mu się chce.. (on nie mówi jeszcze, chodzi go logopedy) Macie może jakieś porady dla mnie jak go zachęcić, zaciekawić nocniczkiem..?? Nie zmuszam go i nie chce zmuszać no ale czas najwyższy by był... Pozdrawiam

[kolanka]

Trudna sprawa. Wydaje mi się, że dziecko w tym wieku powinno juz sygnalizować swoje potrzeby, jednak dzieci sa różne. Jeśli Ty uważasz, ze to jest najlepszy moment, to moze po prostu drastycznie ściągnąc mu pampersa, zrobić jakieś rewelacyjne pozegnanie pampersów w stylu wyniesienia go nad jakis staw i zrobienia łódki. Przy tym jakaś fajna zabawa z żegnaniem pampersa i potem jakaś zabawka, czy nagroda w postaci ulubionych słodyczy. Mozecie też puścić balonem nadmuchanym helem pampersa w kosmos. Dobrze byłoby gdybys miala w tym czasie urlop i pomagała mu siadać na nocniczek i go trochę pilnowała w odpieluchowywaniu. Na kilka dni wcześniej zaczac mówić o pozegnaniu pampersa i przygotowywać dziecko do tych rytuałów, zeby się nakrecił i myślał, ze to będzie dobra zabawa, potem ściągnąc pampersa z dupki, ubrać majtki, wyjsc na dwór i tam zabawa papmers w kosmos, albo spływ łódka.
ja sadzałabym go juz na sedes z nakładką. Potem po każdym załatwianiu sie może dostawać nagrodę, np. kilka puzzli z nowej układanki, aż ułoży cały obrazem. Albo coś co lubi... Oklaski i zachwycanie się całej rodziny z załatwiania się muszą byc obowiazkowe. Podskoki , tańczenie, wszytsko jest dozwolone. jak zdarzy mu się zrobić w majtki, to przytulić malucha, nie robić z tego powodu złosci. Nie udało sie i temat robienia pisiu do kibelka drążymy dalej, ... nastepnym razem się uda, wierze w Ciebie, kocham Cię to magiczne słowa.

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

helloł wszystkim
Mam synka który ma niecałe 4 latka i nadal nosi pampersy.. Mam z nim duży problem z sadzaniem na nocnik/ toaletę.. Młody już od kiedy miał 10-12 miesięcy posiada nocnik i już od wtedy go próbowałam nauczyć do załatwiania się tam.. Niestety bezskutecznie.. Młody niera siada po 1-5 sekund i schodzi z nocniczka.. czasem posiedzi 30 minut nawet traktuje to raczej jako krzesło czy fotel wtedy.. na ubikację nie chce wcale siadać choć mam nakładkę na sedes.. nie interesuje go to.. tłumaczę mu za każdym raze, gdy go puszczam bez pampersa że tam się robi siku i kupkę.. ale on tak jakby miał to gdzieś.. kurcze martwi mnie to..
Nie wiem czy problemem jest jego upartość czy to że nie umie wyczuć i powiedzieć kiedy mu się chce.. (on nie mówi jeszcze, chodzi go logopedy) Macie może jakieś porady dla mnie jak go zachęcić, zaciekawić nocniczkiem..?? Nie zmuszam go i nie chce zmuszać no ale czas najwyższy by był... Pozdrawiam

Trudny przypadek, z moim synem było odwrotnie, ma już 6 lat, u niego gładko poszło, był sadzany od 10 miesiaca życia oczywiście tylko tak dla zabawy, potem jak skończył 18 miesięcy nauczył się siusiac, jeśli zdążył, a jak miał 20 miesięcy, to pamiętam, że już było lato i wtedy był najlepszy moment na... zdjęcie pieluchy, przez 3 dni zalewał spodnie na podwórku, spacerze, a potem już z górki, zachęcaniem do podlania drzewka Nie wiem czy moja propozycja jest dobra ani skuteczna, ale co mogę polecić, to może niech poczuje, że mu mokro w najmniej odpowiednim momencie (kiedy nie będzie nic na zmianę), pieluchę trzeba zdjąć raz na zawsze, wyjątkiem może byc noc, ale też przez maks pół roku. Tutaj upartość dziecka nie może decydować. Wydaje mi się, że powinnaś mu wyraźnie zasygnalizować, że ma sikać tam, gdzie należy ( już raczej do muszli, niż nocnika), powiedzieć, wytłumaczyć, że jest już za duży na pieluchy, a w sklepach nie ma już większych rozmiarów, a jak ktoś przyuważy, że ma mokre gacie, to będzie heca. Ja moje dziecko zawsze podchodziłam pół żartem-pół serio, nie wolno siać paniki w dziecku i to skutkowało. Oczywiście wszystko to pod warunkiem, że z dzieckiem nie ma problemów zdrowotnych, bo niestety czasami takie zachowanie dziecka ma inne podłoże.

[SugarbabyLove]

problem u mnie też w tym że młody nie mówi i cięzko też ocenic ile on rozumie.. tłumacze mu że jest duzy i ma tu sikać (pokazuje na nocnik lub na WC) Patrzy często jak moj maż sika.. probował czasem naśladować.. rz na balkonie na stojąco nasikał

[dzinek]

Bardzo kiepski ten poradnik.
Niby zaczac zanajamiac jak dziecko ma 15 miesiacy z pampersem na pupie co uczy sikac w majty, a nocnik ma stac w lazience jak malec nawet ja zasygnaluzuje to rodzic nie zdazy wysadzic. I inne kwiatki

Co do prawie 4 latka radze pomyslec jak go nauczyc na toalete( to juz jest za duze dziecko na nauke sposobem jak dla malucha, trzeba swoj autorski program wdrozyc)bo zaraz do szkoly pojdzie a tam nocnikow nie ma.
Linoleum wszedzie i brak pampersow to podstawa. Duzej wyobrazni zycze

Skoro ma 4 lata i nie mowi jeszcze to znaczy ze jest delikatnie pozniony w stosunku do innych dzieci wiec moze zalapac ciut pozniej sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych

[SugarbabyLove]

na szczescie mam panele w domu

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

problem u mnie też w tym że młody nie mówi i cięzko też ocenic ile on rozumie.. tłumacze mu że jest duzy i ma tu sikać (pokazuje na nocnik lub na WC) Patrzy często jak moj maż sika.. probował czasem naśladować.. rz na balkonie na stojąco nasikał

Podstawa to zdjąć pieluchę, nie nauczy się jak będzie mieć pieluchę założoną, pal licho panele i materace.

[SugarbabyLove]

hmm no mo że i pal licho.. nie wiem jak wasze dzieci.. ale moj mlody raz że nie mowi... ani słowa.. a dwa chodzi do przedszkola.. I co mam go puscic do przedszkola bez pampersa i mieć nadzieje że jakimś cudem powie pani że chce siku.. ? skoro nie mówi..? one tam mają we dwie 12 dzieci.. nie beda na jedno dziecko tyle godzin patrzec czy chce siku czy nie.. tu jest problem on nie umie powiedziec ze chce siku nie umie.. ;/ a az tyle ciuchów nie mam żeby go puscic do przedszkola z 10 parami majtek i spodni na zmiane.. w domu to jeszcze jakoś.. ale gdzieś.. albo na dworze przy tym zimnie jak mi sie schika to bedzie chory na koniec..

[kolanka]

SugarbabyLove - w takim razie spróbuj nie zakładać mu pampersa w domu w ciągu dnia. Popołudnia i weekendy bez pampersa. W przedszkolu na pewno nie bedą go tak intensywnie pilnowały. Dla wygody one będą mu zakładały pampersa.
Życzę powodzenia i wytrwałości.

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

hmm no mo że i pal licho.. nie wiem jak wasze dzieci.. ale moj mlody raz że nie mowi... ani słowa.. a dwa chodzi do przedszkola.. I co mam go puscic do przedszkola bez pampersa i mieć nadzieje że jakimś cudem powie pani że chce siku.. ? skoro nie mówi..? one tam mają we dwie 12 dzieci.. nie beda na jedno dziecko tyle godzin patrzec czy chce siku czy nie.. tu jest problem on nie umie powiedziec ze chce siku nie umie.. ;/ a az tyle ciuchów nie mam żeby go puscic do przedszkola z 10 parami majtek i spodni na zmiane.. w domu to jeszcze jakoś.. ale gdzieś.. albo na dworze przy tym zimnie jak mi sie schika to bedzie chory na koniec..

Są jeszcze popołudnia, święta i weekendy, nie należy się zniechęcać, ale wytrwale dążyć do celu. Tak jak pisałam, u nas to była kwestia trzech dni ( wtedy moje dziecko też jeszcze nie mówiło i nie wiele rozumiało), u was może być podobnie, trzeba tylko mocno zacisnąć zęby. Rezygnacja po już w połowie rozpoczętej nauce to najgorsze, co możesz zrobić nie tylko dla samego postępu w nauce, ale dla dziecka, to tak, jakby zrobił jeden krok do przodu i 2 do tyłu. Wydaje mi się, chociaż Cię nie znam, że brakuje Ci determinacji i stanowczości. To już nie jest mały dzidziuś, żeby się nad nim roztkliwiać. To, że nie mówi, nie znaczy, że nie rozumie, albo, że jest na specjalnych prawach. Nie chciałabym Ciebie obrazić, ale zastanów się też, czy to, że nosi w tym wieku pieluchę nie jest aby przypadkiem wygodą rodziców. Nie róbmy kaleki z dziecka, skoro dwulatek może się nauczyć, to dla czterolatka nie jest to niemożliwe. Acha, nie ominie Was to, że będą portki mokre, każde dziecko przez to przechodzi, jak się nauczy w domu, to absolutnie nie wolno już do przedszkola zanosić pieluch, tylko po prostu ubrania na zmianę. I lepiej już się do tego zabrać, bo jeszcze jest w takim wieku i takiej grupie, że każdemu dziecku wypadki się zdarzają, ale za rok u starszaków już może być wyśmiewany w grupie. Tak jak w artykule było napisane, trzeba dziecko pytać co pół godziny nawet, za rączkę zaprowadzić. Zwracać uwagę, dlaczego nie skorzystał z toalety. Ale nie raz, czy dwa, ale za każdym razem.

[SugarbabyLove]

Wiem to może i z jednej strony nasza wygoda.. Może też to że jest on dość nerwowym dzieckiem poza tym często po prostu mnie olewa.. ja do niego mówię a on ma mnie gdzieś.. ;/ kurcze staram sie zachować zimną krew ale to nie łatwe.. no to bedziemy testować sikanie po przedszkolu popoludniu i w weekendy zobaczymy co z tego wyjdzie..

[kolanka]

SugarbabyLove - jak coś do niego mówisz, to podejdź do niego przykucnij i jak będziesz mówiła, to niech on Ci sie prosto w oczy patrzy. ja tak staram sie mówic do syna, jak mnie nie słucha. Podchodzę, łapię za ramiona i najpierw łapiemy kontakt wzrokowy. Oczywiscie on czesto patrzy gdzie indziej i specjalnie odwraca wzrok, a ma dopiero 1,5 roku. Spokojnie czekam aż w końcu zacznie mi patrzec w oczy powtarzając, ze chcę Ci coś powiedziec. I wtedy mówisz czego oczekujesz. Takie wychowywanie dziecka, jak ja to mówię z pozycji fotela nie sprawdza się. Mój maż co chwilkę dostaje ode mnie opr., ze nie ma mu zwracac uwagi jak siedzi na tapczanie i ogląda telewizję. Taka wydaje mi się, ze z niesfornymi dzieciaczkami trzeba postępować. Z resztą z każdym dzieckiem, żeby wiedziało, co jest ważne.

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

Wiem to może i z jednej strony nasza wygoda.. Może też to że jest on dość nerwowym dzieckiem poza tym często po prostu mnie olewa.. ja do niego mówię a on ma mnie gdzieś.. ;/ kurcze staram sie zachować zimną krew ale to nie łatwe.. no to bedziemy testować sikanie po przedszkolu popoludniu i w weekendy zobaczymy co z tego wyjdzie..

To jest właśnie Twój brak stanowczości. Jeżeli dziecko jest trudne w obyciu, okazuje obojętność, należy do niego podejść zdecydowanie, pamiętaj, że to nie dziecko rządzi, jest jeszcze za małe, aby za siebie decydować, jak mój syn się buntuje przeciwko czemuś co jest istotne dla jego wychowania, to stoję nad nim cierpliwie i czekam, dopóki konsekwentnie nie osiągnę tego, co zamierzam. Wierz mi, to działa, wymaga cierpliwości, ale działa, a przede wszystkim profituje na przyszłość. Pokazujesz, że nie żartujesz Tylko się nie można poddać.

Napisane przez kolanka

SugarbabyLove - jak coś do niego mówisz, to podejdź do niego przykucnij i jak będziesz mówiła, to niech on Ci sie prosto w oczy patrzy. ja tak staram sie mówic do syna, jak mnie nie słucha. Podchodzę, łapię za ramiona i najpierw łapiemy kontakt wzrokowy. Oczywiscie on czesto patrzy gdzie indziej i specjalnie odwraca wzrok, a ma dopiero 1,5 roku. Spokojnie czekam aż w końcu zacznie mi patrzec w oczy powtarzając, ze chcę Ci coś powiedziec. I wtedy mówisz czego oczekujesz. Takie wychowywanie dziecka, jak ja to mówię z pozycji fotela nie sprawdza się. Mój maż co chwilkę dostaje ode mnie opr., ze nie ma mu zwracac uwagi jak siedzi na tapczanie i ogląda telewizję. Taka wydaje mi się, ze z niesfornymi dzieciaczkami trzeba postępować. Z resztą z każdym dzieckiem, żeby wiedziało, co jest ważne.

Dokładnie.

[SugarbabyLove]

no jest ciężko ciężko.. dziś pół dnia bez pampersa.. podłoga zasikana, tuż obok nocnika, w nocniku 3 krople tylko wylądowały.. ah ja do niego mówie a on sie gapi w bok.. to samo robi u pani logopedy.. nie chce sie patrzeć w oczy ale to inna sprawa..

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

no jest ciężko ciężko.. dziś pół dnia bez pampersa.. podłoga zasikana, tuż obok nocnika, w nocniku 3 krople tylko wylądowały.. ah ja do niego mówie a on sie gapi w bok.. to samo robi u pani logopedy.. nie chce sie patrzeć w oczy ale to inna sprawa..

Spokojnie, na pewno się nauczy, nie poddawaj się, naprawdę, samo się nigdy nie zrobi, nigdy nie wierz w to, że coś przychodzi samo, jeśli jacyś rodzice się przechwalają, jak to z ich dziećmi gładko poszło, bo na pewno tak nie było, że nie musieli tłumaczyć i znosić fochów. Najgorzej jak się zaczyna wątpić w dziecko, tego nie róbcie nigdy, trzeba go zachęcać, nie wolno podcinać skrzydeł. za trzy krople 3 całusy od mamy Zobaczysz, za parę dni bedzie lepiej, u nikogo nie jest perfekcyjnie od razu. Trzymam kciuki za uparciuszka, pracujcie Co do patrzenia w oczy, tak samo konsekwentnie należy postępować, nie zostawiać sprawy, dopóki nie spojrzy. Przeczytaj, co pisze Kolanka powyżej.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Korah

Spokojnie, na pewno się nauczy, nie poddawaj się, naprawdę, samo się nigdy nie zrobi, nigdy nie wierz w to, że coś przychodzi samo, jeśli jacyś rodzice się przechwalają, jak to z ich dziećmi gładko poszło, bo na pewno tak nie było, że nie musieli tłumaczyć i znosić fochów. Najgorzej jak się zaczyna wątpić w dziecko, tego nie róbcie nigdy, trzeba go zachęcać, nie wolno podcinać skrzydeł. za trzy krople 3 całusy od mamy Zobaczysz, za parę dni bedzie lepiej, u nikogo nie jest perfekcyjnie od razu. Trzymam kciuki za uparciuszka, pracujcie Co do patrzenia w oczy, tak samo konsekwentnie należy postępować, nie zostawiać sprawy, dopóki nie spojrzy. Przeczytaj, co pisze Kolanka powyżej.

no dziękuję też się modlę by wkońcu wypaliło na szczęście weekend długi mamy tutaj( w niemczech) bedziemy próbować jutro z rana już

[kolanka]

Napisane przez SugarbabyLove

no jest ciężko ciężko.. dziś pół dnia bez pampersa.. podłoga zasikana, tuż obok nocnika, w nocniku 3 krople tylko wylądowały.. ah ja do niego mówie a on sie gapi w bok.. to samo robi u pani logopedy.. nie chce sie patrzeć w oczy ale to inna sprawa..

Tak długo go trzymasz za ramiona i nie pozwalasz biegać aż zacznie patrzeć Ci w oczy. To jest podstawa, musisz nad tym popracować. On przez to, ze patrzy się w bok daje Ci do zrozumienia, ze on tu rządzi. No chyba, że to jest jakaś inna sprawa neurologiczna, ze Twój synek na coś choruje. Ale jeśli nie, to naprawdę musisz kontakt wzrokowy złapać. Za chwilę pojawią się jeszcze poważniejsze problemy wychowawcze i naprawdę wejdzie Ci na głowę. Synek mojej szwagierki też ma problem ze słuchaniem rodziców i oni tez nie maja z nim kontaktu wzrokowego. Tatuś siedzacy na tapczanie krzyczy... Franek tak nie rób, Franek przestań, Franek nie biegaj... a mama tylko mówi tato zrób coś... No po prostu rece mi opadaja.

Jak tata jest w domu, to też przychodzi do łazienki i na każdą kropelkę pisiu klaszcze i sie cieszy. Oboje jesteście ważni w tej chwili.
Trzymam mocno kciuki .

[SugarbabyLove]

Od piątku próbujemy.. na razie tylko pare razy nasikał ale niestety na sofę i na podłogę.. na nocnik siada po fakcie.. hmm młody w piątek miał biegunkę do wieczora w pampersie biegał po kąpieli wietrzył tyłek dopiero.Dziś już od 7 biega z gołym tyłkiem na razie cisza ani siku ani kaka zobaczymy co to wyjdzie.. Jutro po przedszkolu też go puszcze bez pampersa

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

Od piątku próbujemy.. na razie tylko pare razy nasikał ale niestety na sofę i na podłogę.. na nocnik siada po fakcie.. hmm młody w piątek miał biegunkę do wieczora w pampersie biegał po kąpieli wietrzył tyłek dopiero.Dziś już od 7 biega z gołym tyłkiem na razie cisza ani siku ani kaka zobaczymy co to wyjdzie.. Jutro po przedszkolu też go puszcze bez pampersa

Obserwuj i jeśli długo nie sika, to go sadzaj Z kaką u nas było parę schodów, bo to, że umiał nasiusiać nie znaczyło, że i z kaką pójdzie gładko. Kaka to nie to samo, oj nie Najulubieńszym miejscem było stanie przy parapecie, podziwianie widoków przez okno i cichaczem wylatywało Trochę się bał, ale kiedy już raz się udało do nocnika, to złamało wszelkie opory Zaobserwowałam to i jak tylko czaił się koło parapetu, to przeganiałam na nocnik. Skoro młody nie mówi, to może potrafiłby pokazać, że chce siusiu, np chwytając się za strategiczne miejsce I co ważne, najlepiej mu zakładać spodenki na gumkę i majciochy, żadnych bodziaków, pajacyków, guzików i zamków po to, żeby w razie konieczności mógł sam sobie szybko poradzić z załatwieniem się Czy umie się sam rozebrać? Jeśli nie to nauczyć, nawet na sobie pokazując, gdzie chwycić, żeby spodnie zdjąć.

Życzę wytrwałości i nie zniechęcajcie się, najważniejsze to starać się i konsekwentnie dążyć do celu.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Korah

Obserwuj i jeśli długo nie sika, to go sadzaj Z kaką u nas było parę schodów, bo to, że umiał nasiusiać nie znaczyło, że i z kaką pójdzie gładko. Kaka to nie to samo, oj nie Najulubieńszym miejscem było stanie przy parapecie, podziwianie widoków przez okno i cichaczem wylatywało Trochę się bał, ale kiedy już raz się udało do nocnika, to złamało wszelkie opory Zaobserwowałam to i jak tylko czaił się koło parapetu, to przeganiałam na nocnik. Skoro młody nie mówi, to może potrafiłby pokazać, że chce siusiu, np chwytając się za strategiczne miejsce I co ważne, najlepiej mu zakładać spodenki na gumkę i majciochy, żadnych bodziaków, pajacyków, guzików i zamków po to, żeby w razie konieczności mógł sam sobie szybko poradzić z załatwieniem się Czy umie się sam rozebrać? Jeśli nie to nauczyć, nawet na sobie pokazując, gdzie chwycić, żeby spodnie zdjąć.

Życzę wytrwałości i nie zniechęcajcie się, najważniejsze to starać się i konsekwentnie dążyć do celu.

Nooo u nas wczoraj było siku na nocniczku!! brawo brawo było spuścił wodę nawet jak wylałam siuski do kibelka
kupke przewanie robi w kącie przy oknie .. ;/ dlatego tam często stawiam nocnik noo cierpliwość mi się przyda choć ja jestem bardziej cierpliwa od mojego męża
I tak młody sam umie ściągnąć majtki czy spodnie i je założyć choć nie zawsze mu wychodzi zakładanie no młody biega w t shircie i majteczkach po domu ostatnio tylko

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

Nooo u nas wczoraj było siku na nocniczku!! brawo brawo było spuścił wodę nawet jak wylałam siuski do kibelka
kupke przewanie robi w kącie przy oknie .. ;/ dlatego tam często stawiam nocnik noo cierpliwość mi się przyda choć ja jestem bardziej cierpliwa od mojego męża
I tak młody sam umie ściągnąć majtki czy spodnie i je założyć choć nie zawsze mu wychodzi zakładanie no młody biega w t shircie i majteczkach po domu ostatnio tylko

dla dzielnego wojownika Jeszcze trochę i wszystko załapie, kiedy tylko poczuje, że mu się chce siku zacznie momentalnie kojarzyć, że to ma chyba coś wspólnego z nocnikiem Ćwiczcie codziennie i bądźcie dobrej myśli, możesz się naprawdę zdziwić, bo wiele dzieci ma tak, że czegoś nie potrafi, nie rozumie dzisiaj, a jutro wszystko ma w jednym palcu Z moim synem tak było, dość póżno zaczął chodzić, nie raczkował, ale pewnego pięknego dnia po prostu wstał i przeszedł pół mieszkania bez trzymanki, tak też było z mówieniem, nie mówił długo nic, absolutnie ani jednego słowa poza "Nie", zaczął tak po prostu w wigilię i od tamtego dnia buzia mu się nie zamyka

[SugarbabyLove]

Napisane przez Korah

dla dzielnego wojownika Jeszcze trochę i wszystko załapie, kiedy tylko poczuje, że mu się chce siku zacznie momentalnie kojarzyć, że to ma chyba coś wspólnego z nocnikiem Ćwiczcie codziennie i bądźcie dobrej myśli, możesz się naprawdę zdziwić, bo wiele dzieci ma tak, że czegoś nie potrafi, nie rozumie dzisiaj, a jutro wszystko ma w jednym palcu Z moim synem tak było, dość póżno zaczął chodzić, nie raczkował, ale pewnego pięknego dnia po prostu wstał i przeszedł pół mieszkania bez trzymanki, tak też było z mówieniem, nie mówił długo nic, absolutnie ani jednego słowa poza "Nie", zaczął tak po prostu w wigilię i od tamtego dnia buzia mu się nie zamyka

No właśnie z tym jego gadaniem to ciężko ja jestem niestety strasznie zamartwiona tym właśnie.. przez to że dłuższy czas nie słyszał nie mówił i teraz dopiero nadrabia logopeda i terapeuta jest już od 2 miesięcy nic tylko czekać aż zacznie mówić a co do sikania noo wkoncu musi zadziałać właśnie też ktoś mi powiedział ze chłopaki tak mają.. wszystko później...mój też zaczął chodzić później niż inne dzieci.. miał 1,5 roku..

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

No właśnie z tym jego gadaniem to ciężko ja jestem niestety strasznie zamartwiona tym właśnie.. przez to że dłuższy czas nie słyszał nie mówił i teraz dopiero nadrabia logopeda i terapeuta jest już od 2 miesięcy nic tylko czekać aż zacznie mówić a co do sikania noo wkoncu musi zadziałać właśnie też ktoś mi powiedział ze chłopaki tak mają.. wszystko później...mój też zaczął chodzić później niż inne dzieci.. miał 1,5 roku..

Ojej, no to lekko nie mieliście.
Co mogę doradzić, to wyluzować, naprawdę, rodzic nie może okazywać zdenerwowania, zamartwiania się, naciskać, bo dziecko to czuje i przeżywa stres, a jak jest stres, to nic się nie udaje, a nie chce rodziców zawieść nie robiąc czegoś, co widocznie jest dla nich bardzo ważne i w taki sposób, jakiego oczekują, żadne z was nie może czuć się pod presją. Także luz i na wesoło. To działa. Dajcie mu czas na spokojnie, aczkolwiek najlepiej wygenerować stres motywujący, jak to się mówi Dobrze, że jest pod opieką specjalistów, ale Was przede wszystkim potrzebuje Dzieci tak naprawdę bardzo szybko pojmują, tylko muszą mieć po prostu do tego bodźce na każdym kroku. Ja z moim gadam jak z dorosłym, nie owijam w bawełnę, ostatnio przechodzimy etap koszmarów nocnych

[kolanka]

Korah- swięte słowa
SugarbabyLove - sukcesów Wam życzę i wytrwałości.

[SugarbabyLove]

Dziś ja narazie 2 razy było siku na nocniczku! młody sam od siebie usiadł jeszcze tylko niech mu to w nawyk przydzie i niech wkoncu mowi " pipi" w przedszkolu to by i tam bez pamersów mógł być.. czy wasze dzieci na poczatku tez sciagały wszystko i łaziły w samym t-shircie..??? moj nie chce majtek zakładać ani spodni jak jest bez pampersa..

[Korah]

Napisane przez SugarbabyLove

Dziś ja narazie 2 razy było siku na nocniczku! młody sam od siebie usiadł jeszcze tylko niech mu to w nawyk przydzie i niech wkoncu mowi " pipi" w przedszkolu to by i tam bez pamersów mógł być.. czy wasze dzieci na poczatku tez sciagały wszystko i łaziły w samym t-shircie..??? moj nie chce majtek zakładać ani spodni jak jest bez pampersa..

No to wspaniałe, co piszesz, bardzo się cieszę, zobaczysz, z dnia na dzień będzie coraz lepiej, teraz już z górki, tylko tak trzymać, możecie być dumni
Moje dziecko z tego co pamiętam nie czuło specjalnej potrzeby biegania na golasa, ale to był letni okres, więc i tak nie miał na sobie zbyt wielu ubrań Pewnie czuje, że bez pampka jest po prostu wygodnie, luźno i przewiewnie, zaczyna dostrzegać zalety, a więc to bardzo dobrze wróży, w mig dojdzie do perfekcji. Jeszcze wspomnisz moje słowa albo może myli majciochy z pampersami lub wpadł na to, że bez gaci bezproblemowo zdąży na nocnik, to już mniejszy problem, ale też lepiej, żeby się nie przyzwyczajał i żeby nie było tak, że zacznie sikać w portki, kiedy mu je założycie. Jeszcze troszkę czasu mu dajcie, na pewno wszystko po kolei pojmie. I pokazuj mu, że ubrania można, a nawet trzeba nosić na przykładzie Twoim, męża i wszystkich ludzi, zwłaszcza dzieci, że to naturalne, a nie jak pampers

Jeśli chodzi o przedszkole, to nie wiem jak jest u Was, bo w każdym inne są zasady, ale u mojego syna dzieci chodzą do ubikacji w jednym czasie, np przed leżakowaniem, po obiedzie itp. Zawsze możesz poprosić przedszkolankę/wychowawcę o to, żeby zachęcała Twojego syna, pytała czy chce siku. W końcu od czego one tam są? Warto porozmawiać. Mój syn jak poszedł do przedszkola umiał tylko na nocnik i pod drzewkiem, a w przedszkolu się nauczył korzystać z ubikacji i myć potem rączki

A propos leżakowania i ogólnie spania, jak już się będzie budził z suchą pieluchą i postanowicie z niej zrezygnować całkowicie także w nocy, to lepiej dopilnować, żeby dziecko zawsze było wysikane przed spaniem. ZAWSZE! Nawet jeśli mówi, że nie chce, to należy dopilnować, aby chociaż spróbował krótko siknąć. Nie wiem czy z każdym dzieckiem tak jest, ale z moim zawsze tak jest i było, że jeśli nie poszedł do toalety przed snem, to na 100% się zsikał w nocy czy na leżaku w przedszkolu, teraz jest już starszy i potrafi się już obudzić i iść do toalety, a leżakowanie dawno za nim, bo jest już u starszaków, ale jak miał 3-4 latka to jeszcze nie potrafił się kontrolować we śnie. Nawet jak poleci w ubikacji tylko kilka kropli, to noc ma spokojniejszą zdecydowanie.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Korah

No to wspaniałe, co piszesz, bardzo się cieszę, zobaczysz, z dnia na dzień będzie coraz lepiej, teraz już z górki, tylko tak trzymać, możecie być dumni
Moje dziecko z tego co pamiętam nie czuło specjalnej potrzeby biegania na golasa, ale to był letni okres, więc i tak nie miał na sobie zbyt wielu ubrań Pewnie czuje, że bez pampka jest po prostu wygodnie, luźno i przewiewnie, zaczyna dostrzegać zalety, a więc to bardzo dobrze wróży, w mig dojdzie do perfekcji. Jeszcze wspomnisz moje słowa albo może myli majciochy z pampersami lub wpadł na to, że bez gaci bezproblemowo zdąży na nocnik, to już mniejszy problem, ale też lepiej, żeby się nie przyzwyczajał i żeby nie było tak, że zacznie sikać w portki, kiedy mu je założycie. Jeszcze troszkę czasu mu dajcie, na pewno wszystko po kolei pojmie. I pokazuj mu, że ubrania można, a nawet trzeba nosić na przykładzie Twoim, męża i wszystkich ludzi, zwłaszcza dzieci, że to naturalne, a nie jak pampers

noo tez sie mega cieszę są postępy
no za każdym razem mu zakładam majtki chociaż żeby wiedział że ma je zakładać ale i tez zdejmować do siusiania. I młody jak narazie tylko na nocnik robi, na toalete nie chce isc nauczy sie wiadomo kiedys musi

[Androiddka]

ojejku, przy pierwszym dziecku tyle sie naprosilam i naglowkowalam zeby nauczyc je korzystanai z toalety, ze teraz na sama mysl ciarkimnie przechodza;( jak Wy radzilyscie sobie?

[SugarbabyLove]

Młody sika już na nocnik, niestety na toalete nie chce w ogóle.. W przedszkolu i jak z nim ide z miasto ma pampersa tylko. Może mu z czasem przyjdzie że się nauczy na toalete i w krzaczki robić w razie potrzeby
Już dziś 3 noc bez pampersa.. nocnik przy łóżku daje rade. Młody raz lub w ogóle nie sika w nocy do nocnika a łóżko suche!
Cieszę się ogromnie..