Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Aby było sprawiedliwie, sonda jest
Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 0 0%
Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę 0 0%
Ręcznik na sucie, z igłą w tyłku, tak wyglądam w ciąży schyłku 15 39,47%
Poczekalni nadchodzi kres, wszystkie mamy cieszą się 2 5,26%
Większość dzieci jest już z nami, na ostatnie wciąż czekamy 12 31,58%
Rymowanie się skończyło, bo nam brzuchatek dużo na wątku ubyło 0 0%
Czary mary, czary mary, wychodź z brzucha szkrabie mały 9 23,68%
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-04, 09:36   #1171
niebede
Raczkowanie
 
Avatar niebede
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 482
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez logoasia Pokaż wiadomość
ja tez chyba poszturcham dziś małża, zobaczymy czy jego prostoglandyny podziałają
Ja szturcham, ale nic. NIC, totalnie NIC się nie dzieje...
__________________
11.10.2013

niebede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:39   #1172
logoasia
Zakorzenienie
 
Avatar logoasia
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: okolice Gdańska
Wiadomości: 3 414
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

niebede następną opcją będzie listonosz choć u mnie problem, bo listonoszka przychodzi
logoasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:40   #1173
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

nena, paulinka mam nadzieję że nie będziecie się musiały wstawiać na wywoływanie - ten weekend jest Wasz!

cotynato, niebede, logoasia ja też bym mojego poszturchała, ale on nie może się ciągle doleczyć już miesiąc co chwilę: kaszel, katar, opryszczka i tak w kółko


ciekawe jak tam vea drugi dzień się nie odzywa?
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:45   #1174
niebede
Raczkowanie
 
Avatar niebede
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 482
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez logoasia Pokaż wiadomość
niebede następną opcją będzie listonosz choć u mnie problem, bo listonoszka przychodzi
hahaha niestety, legenda głosi, że pan listonosz ma inne preferencje ...
__________________
11.10.2013

niebede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:46   #1175
passion80
Zakorzenienie
 
Avatar passion80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

jestem cudownie wyspana mąż dzisiaj przejął córkę
__________________
28.05.2011
29.08.2013
passion80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:47   #1176
marysia_258
Zadomowienie
 
Avatar marysia_258
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 1 086
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Opisik porodu.

Jak już wiecie do szpitala trafiłam 18 września ze względu za złe wyniki badań. W karcie napisali mi zagrażający przedwczesny poród i z tym mnie trzymali. Mojego ginka niestety nie było do poniedziałku bo wyjechał na sympozjum Dwa razy dziennie robili mi KTG, które wychodziło różnie. Raz lepiej raz gorzej W piątek rano KTG było już bardzo brzydkie. Tętno małego skakało, a jak się wyrównało to było bardzo niskie. Po obchodzie zdecydowali że kierują mnie na porodówkę na test diagnostyczny (podłączają małą dawkę oxy i sprawdzają przez parę godzin jak zachowuje się łożysko i dzidziuś. Zdarza się że ta dawka oxy może wywołać poród) Poleżałam tam od godz. 10 do 17tej bez jedzenia picia cały czas podłączona do KTG. Zapisy były okropne tętno szalało w pewnym momencie na chwilę zanikło Położna natychmiast wezwała lekarza, który stwierdził,że to jest nie możliwe i że to na pewno przesunęła się dioda Położna powiedziała że na pewno nie bo stała przy mnie i tę diodę trzymała. Wstrzyknęli mi jakieś leki po których mały się ustabilizował tętno się uspokoiło i odesłali z powrotem na patologię. W sobotę zapisy wychodziły ładne więc przeleżałam cały dzień w spokoju, a w niedzielę powtórka z rozrywki bardzo brzydki zapis z powrotem na porodówkę. Po podłączeniu oxy skurcze męczyły mnie już niesamowite zapisy wychodziły w miarę ładne poród się nie rozkręcił więc odesłali z powrotem na patologię
W poniedziałek na obchodzie był już mój ginek który od razu wziął mnie do gabinetu. Przejrzał historię jak zobaczył piątkowy zły zapis wkurzył się jak nie wiem co, powiedział że dziś choćby nie wiem co ciąża ma się zakończyć bo on takiego błędu jaki ktoś w piątek zrobił nie powtórzy!!! (Wychodzi na to że już w piątek powinnam mieć zrobioną cesarkę)
W ciągu 15 min znalazłam się na porodówce znów podłączyli oxy, która nie zadziałała na mnie w żaden sposób, jakichkolwiek skurczy brak. O 17tej przyszła lekarka i zadecydowała że będą przebijać pęcherz płodowy Włożyła w moją biedną piczę nożyczki chirurgiczne i gmerała tam z 5 min. Ból okropny. W końcu jej się udało wody odeszły bóle się pojawiły Byłam bardzo zadowolona że uda mi się urodzić naturalnie. Było już 5 cm rozwarcia wszystko szło zgodnie z planem dostałam gaz rozweselający do wdychania, który naprawdę przynosił mi ulgę gdy tętno Bartoszka drastycznie zaczęło zanikać W sekundzie koło mojego łóżka zrobiło się zielono od lekarzy dostałam zastrzyki po których tętno wróciło i w ciągu paru minut znalazłam się na stole. Szybko mnie uśpili (nie było casu na inny rodzaj znieczulenia) i o 19.45 urodził się mój synuś Niestety nie było mi dane usłyszeć jego pierwszego płaczu ani go zobaczyć.
Zawieźli mnie na salę pooperacyjną na której spędziłam dwa dni bez mojego szczęścia
Ot taka cała moja historia. Mam nadzieję,że was ją nie zanudziłam.
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20080607650113.html

MAJA
21.08.2009
BARTOSZ
23.09.2013
marysia_258 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:49   #1177
passion80
Zakorzenienie
 
Avatar passion80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Amelka i co z tym kurierem
__________________
28.05.2011
29.08.2013
passion80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 09:55   #1178
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez marysia_258 Pokaż wiadomość
Opisik porodu.

Jak już wiecie do szpitala trafiłam 18 września ze względu za złe wyniki badań. W karcie napisali mi zagrażający przedwczesny poród i z tym mnie trzymali. Mojego ginka niestety nie było do poniedziałku bo wyjechał na sympozjum Dwa razy dziennie robili mi KTG, które wychodziło różnie. Raz lepiej raz gorzej W piątek rano KTG było już bardzo brzydkie. Tętno małego skakało, a jak się wyrównało to było bardzo niskie. Po obchodzie zdecydowali że kierują mnie na porodówkę na test diagnostyczny (podłączają małą dawkę oxy i sprawdzają przez parę godzin jak zachowuje się łożysko i dzidziuś. Zdarza się że ta dawka oxy może wywołać poród) Poleżałam tam od godz. 10 do 17tej bez jedzenia picia cały czas podłączona do KTG. Zapisy były okropne tętno szalało w pewnym momencie na chwilę zanikło Położna natychmiast wezwała lekarza, który stwierdził,że to jest nie możliwe i że to na pewno przesunęła się dioda Położna powiedziała że na pewno nie bo stała przy mnie i tę diodę trzymała. Wstrzyknęli mi jakieś leki po których mały się ustabilizował tętno się uspokoiło i odesłali z powrotem na patologię. W sobotę zapisy wychodziły ładne więc przeleżałam cały dzień w spokoju, a w niedzielę powtórka z rozrywki bardzo brzydki zapis z powrotem na porodówkę. Po podłączeniu oxy skurcze męczyły mnie już niesamowite zapisy wychodziły w miarę ładne poród się nie rozkręcił więc odesłali z powrotem na patologię
W poniedziałek na obchodzie był już mój ginek który od razu wziął mnie do gabinetu. Przejrzał historię jak zobaczył piątkowy zły zapis wkurzył się jak nie wiem co, powiedział że dziś choćby nie wiem co ciąża ma się zakończyć bo on takiego błędu jaki ktoś w piątek zrobił nie powtórzy!!! (Wychodzi na to że już w piątek powinnam mieć zrobioną cesarkę)
W ciągu 15 min znalazłam się na porodówce znów podłączyli oxy, która nie zadziałała na mnie w żaden sposób, jakichkolwiek skurczy brak. O 17tej przyszła lekarka i zadecydowała że będą przebijać pęcherz płodowy Włożyła w moją biedną piczę nożyczki chirurgiczne i gmerała tam z 5 min. Ból okropny. W końcu jej się udało wody odeszły bóle się pojawiły Byłam bardzo zadowolona że uda mi się urodzić naturalnie. Było już 5 cm rozwarcia wszystko szło zgodnie z planem dostałam gaz rozweselający do wdychania, który naprawdę przynosił mi ulgę gdy tętno Bartoszka drastycznie zaczęło zanikać W sekundzie koło mojego łóżka zrobiło się zielono od lekarzy dostałam zastrzyki po których tętno wróciło i w ciągu paru minut znalazłam się na stole. Szybko mnie uśpili (nie było casu na inny rodzaj znieczulenia) i o 19.45 urodził się mój synuś Niestety nie było mi dane usłyszeć jego pierwszego płaczu ani go zobaczyć.
Zawieźli mnie na salę pooperacyjną na której spędziłam dwa dni bez mojego szczęścia
Ot taka cała moja historia. Mam nadzieję,że was ją nie zanudziłam.
oj kochana ale się musiałaś stresować
najważniejsze że lekarz podjął odpowiednią decyzję i możesz cieszyć się zdrowym synkiem
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:00   #1179
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

marysia najważniejsze, że oboje jesteście zdrowi

Dziś mijają 2 tygodnie od porodu
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0604.jpg (38,8 KB, 75 załadowań)
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:02   #1180
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Matal, wow
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:06   #1181
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Hej
wpadłam na chwilkę ogłosić że nie rodzę ,chociaż wczoraj już była podnietka że się zaczyna , bo powoli ten czop odchodził w trakcie dnia, miedzy 23 a północą jak w zegarku 3 skurcze co 15 min ,a potem co ,zasnęłam i doopa nic , ale uwaga przespałam całą noc bez wstawania do łazienki ,szooook ,nie pamiętam kiedy ostatnio tak było i dziś jakoś lżej mi się chodzi


Cytat:
Napisane przez passion80 Pokaż wiadomość
Amelka i co z tym kurierem
śmiech na sali ,dziś będzie 5 dzień od kiedy targa moją paczkę, mam przeczucie że z nią jest coś nie tak,że jest uszkodzona, rozpakowana
oddał wczoraj paczkę a dziś jeszcze jej nie pobrał
napisałam wczoraj kolejną reklamacje do nadawcy i do dpd
chce odmówić przyjęcia przesyłki i niech mi oddają kasę,zobaczymy co oni na to

badzia987 jak tam u Ciebie ,rusza się coś,jesteś moją nadzieją że u mnie też kolejnego dnia się ruszy, powiedz że rodzisz
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś




Edytowane przez Aaamelkaa
Czas edycji: 2013-10-04 o 10:10
Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:21   #1182
logoasia
Zakorzenienie
 
Avatar logoasia
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: okolice Gdańska
Wiadomości: 3 414
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez marysia_258 Pokaż wiadomość
Opisik porodu.

Jak już wiecie do szpitala trafiłam 18 września ze względu za złe wyniki badań. W karcie napisali mi zagrażający przedwczesny poród i z tym mnie trzymali. Mojego ginka niestety nie było do poniedziałku bo wyjechał na sympozjum Dwa razy dziennie robili mi KTG, które wychodziło różnie. Raz lepiej raz gorzej W piątek rano KTG było już bardzo brzydkie. Tętno małego skakało, a jak się wyrównało to było bardzo niskie. Po obchodzie zdecydowali że kierują mnie na porodówkę na test diagnostyczny (podłączają małą dawkę oxy i sprawdzają przez parę godzin jak zachowuje się łożysko i dzidziuś. Zdarza się że ta dawka oxy może wywołać poród) Poleżałam tam od godz. 10 do 17tej bez jedzenia picia cały czas podłączona do KTG. Zapisy były okropne tętno szalało w pewnym momencie na chwilę zanikło Położna natychmiast wezwała lekarza, który stwierdził,że to jest nie możliwe i że to na pewno przesunęła się dioda Położna powiedziała że na pewno nie bo stała przy mnie i tę diodę trzymała. Wstrzyknęli mi jakieś leki po których mały się ustabilizował tętno się uspokoiło i odesłali z powrotem na patologię. W sobotę zapisy wychodziły ładne więc przeleżałam cały dzień w spokoju, a w niedzielę powtórka z rozrywki bardzo brzydki zapis z powrotem na porodówkę. Po podłączeniu oxy skurcze męczyły mnie już niesamowite zapisy wychodziły w miarę ładne poród się nie rozkręcił więc odesłali z powrotem na patologię
W poniedziałek na obchodzie był już mój ginek który od razu wziął mnie do gabinetu. Przejrzał historię jak zobaczył piątkowy zły zapis wkurzył się jak nie wiem co, powiedział że dziś choćby nie wiem co ciąża ma się zakończyć bo on takiego błędu jaki ktoś w piątek zrobił nie powtórzy!!! (Wychodzi na to że już w piątek powinnam mieć zrobioną cesarkę)
W ciągu 15 min znalazłam się na porodówce znów podłączyli oxy, która nie zadziałała na mnie w żaden sposób, jakichkolwiek skurczy brak. O 17tej przyszła lekarka i zadecydowała że będą przebijać pęcherz płodowy Włożyła w moją biedną piczę nożyczki chirurgiczne i gmerała tam z 5 min. Ból okropny. W końcu jej się udało wody odeszły bóle się pojawiły Byłam bardzo zadowolona że uda mi się urodzić naturalnie. Było już 5 cm rozwarcia wszystko szło zgodnie z planem dostałam gaz rozweselający do wdychania, który naprawdę przynosił mi ulgę gdy tętno Bartoszka drastycznie zaczęło zanikać W sekundzie koło mojego łóżka zrobiło się zielono od lekarzy dostałam zastrzyki po których tętno wróciło i w ciągu paru minut znalazłam się na stole. Szybko mnie uśpili (nie było casu na inny rodzaj znieczulenia) i o 19.45 urodził się mój synuś Niestety nie było mi dane usłyszeć jego pierwszego płaczu ani go zobaczyć.
Zawieźli mnie na salę pooperacyjną na której spędziłam dwa dni bez mojego szczęścia
Ot taka cała moja historia. Mam nadzieję,że was ją nie zanudziłam.
Marysiu, najważniejsze, ze jesteście już razem przez głupote i opieszałość lekarzy mogło skończyć się tragicznie czasem nie rozumiem służby zdrowia...
logoasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:27   #1183
marysia_258
Zadomowienie
 
Avatar marysia_258
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 1 086
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
marysia najważniejsze, że oboje jesteście zdrowi

Dziś mijają 2 tygodnie od porodu
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś
Cytat:
Napisane przez rusałka_1 Pokaż wiadomość
oj kochana ale się musiałaś stresować
najważniejsze że lekarz podjął odpowiednią decyzję i możesz cieszyć się zdrowym synkiem
Cytat:
Napisane przez logoasia Pokaż wiadomość
Marysiu, najważniejsze, ze jesteście już razem przez głupote i opieszałość lekarzy mogło skończyć się tragicznie czasem nie rozumiem służby zdrowia...
Dzięki dziewczyny.
Też się cieszę,że już jestem po i wszystko skończyło się dobrze

Wow Matal. Brzuszek piękności w ogóle nie widać że kiedykolwiek rodziłaś
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20080607650113.html

MAJA
21.08.2009
BARTOSZ
23.09.2013
marysia_258 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:27   #1184
__Paulinka__
Zakorzenienie
 
Avatar __Paulinka__
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 764
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Marysiu na pewno najadlaś się strachu.. sama bym spanikowala, ale najwazniejsze, że z synkiem wszystko wporzadku


Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
marysia najważniejsze, że oboje jesteście zdrowi

Dziś mijają 2 tygodnie od porodu
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś

WIELKIE WOW!!! też tak chcę w takim czasie!! a te kolejne 12 szybko zrzucisz
__Paulinka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:28   #1185
papuga_69
Zakorzenienie
 
Avatar papuga_69
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 3 326
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez marysia_258 Pokaż wiadomość
Opisik porodu.

Jak już wiecie do szpitala trafiłam 18 września ze względu za złe wyniki badań. W karcie napisali mi zagrażający przedwczesny poród i z tym mnie trzymali. Mojego ginka niestety nie było do poniedziałku bo wyjechał na sympozjum Dwa razy dziennie robili mi KTG, które wychodziło różnie. Raz lepiej raz gorzej W piątek rano KTG było już bardzo brzydkie. Tętno małego skakało, a jak się wyrównało to było bardzo niskie. Po obchodzie zdecydowali że kierują mnie na porodówkę na test diagnostyczny (podłączają małą dawkę oxy i sprawdzają przez parę godzin jak zachowuje się łożysko i dzidziuś. Zdarza się że ta dawka oxy może wywołać poród) Poleżałam tam od godz. 10 do 17tej bez jedzenia picia cały czas podłączona do KTG. Zapisy były okropne tętno szalało w pewnym momencie na chwilę zanikło Położna natychmiast wezwała lekarza, który stwierdził,że to jest nie możliwe i że to na pewno przesunęła się dioda Położna powiedziała że na pewno nie bo stała przy mnie i tę diodę trzymała. Wstrzyknęli mi jakieś leki po których mały się ustabilizował tętno się uspokoiło i odesłali z powrotem na patologię. W sobotę zapisy wychodziły ładne więc przeleżałam cały dzień w spokoju, a w niedzielę powtórka z rozrywki bardzo brzydki zapis z powrotem na porodówkę. Po podłączeniu oxy skurcze męczyły mnie już niesamowite zapisy wychodziły w miarę ładne poród się nie rozkręcił więc odesłali z powrotem na patologię
W poniedziałek na obchodzie był już mój ginek który od razu wziął mnie do gabinetu. Przejrzał historię jak zobaczył piątkowy zły zapis wkurzył się jak nie wiem co, powiedział że dziś choćby nie wiem co ciąża ma się zakończyć bo on takiego błędu jaki ktoś w piątek zrobił nie powtórzy!!! (Wychodzi na to że już w piątek powinnam mieć zrobioną cesarkę)
W ciągu 15 min znalazłam się na porodówce znów podłączyli oxy, która nie zadziałała na mnie w żaden sposób, jakichkolwiek skurczy brak. O 17tej przyszła lekarka i zadecydowała że będą przebijać pęcherz płodowy Włożyła w moją biedną piczę nożyczki chirurgiczne i gmerała tam z 5 min. Ból okropny. W końcu jej się udało wody odeszły bóle się pojawiły Byłam bardzo zadowolona że uda mi się urodzić naturalnie. Było już 5 cm rozwarcia wszystko szło zgodnie z planem dostałam gaz rozweselający do wdychania, który naprawdę przynosił mi ulgę gdy tętno Bartoszka drastycznie zaczęło zanikać W sekundzie koło mojego łóżka zrobiło się zielono od lekarzy dostałam zastrzyki po których tętno wróciło i w ciągu paru minut znalazłam się na stole. Szybko mnie uśpili (nie było casu na inny rodzaj znieczulenia) i o 19.45 urodził się mój synuś Niestety nie było mi dane usłyszeć jego pierwszego płaczu ani go zobaczyć.
Zawieźli mnie na salę pooperacyjną na której spędziłam dwa dni bez mojego szczęścia
Ot taka cała moja historia. Mam nadzieję,że was ją nie zanudziłam.
Ale się bidulko najadłaś strachu :| Dobrze ze synus wyszedł z tego cały i zdrowy
__________________
08.09.2013 Antoś, mój Skarb

"Beztroski uśmiech dziecka to jak promyk słońca w szarym życiu"
papuga_69 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-04, 10:29   #1186
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Ja-ika, Czarna,Tancerka gratuluję
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:30   #1187
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez Snow_White1 Pokaż wiadomość
MM zawiera K, ok 5 mg/100 ml (spr w skladzie). A dzieciak potrzebuje 25 mg/dobe - stad te 500 ml. Najbezpiecznej nalezaloby spr, ile podalas w mm, a reszte uzupelnic. Gadalam o tym z pediatra i mowil, ze tak byloby najlepiej. Ale wiadomo, nie odmierzysz idealnie..
No to by teraz pasowało.
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:31   #1188
papuga_69
Zakorzenienie
 
Avatar papuga_69
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 3 326
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
marysia najważniejsze, że oboje jesteście zdrowi

Dziś mijają 2 tygodnie od porodu
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś
Nieźle! pozazdrościć

A ja wczoraj przed zaśnięciem tak sobie dumałam i zatęskniłam za brzuszkiem
__________________
08.09.2013 Antoś, mój Skarb

"Beztroski uśmiech dziecka to jak promyk słońca w szarym życiu"
papuga_69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:33   #1189
ewacia85
Wtajemniczenie
 
Avatar ewacia85
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: .............
Wiadomości: 2 737
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

dziewczyny jaka cwile grozy miałam wczoraj wczoraj wieczorem po kąpaniu sebastiana. a mianowicie wycieram o sobie recznikiem na łóżku a tz woła adriana do kapieli a ten otworzył drzwiczki od szafki...a ja wołam zamknij to i idz do taty sie kapać a ten się uwiesił na tyc drzwiczkac i cała szafa poleciała na niego. oducowo skoczyłam z łóżka do tej szafy ja łapać tż tez tyle że on dalej stał. złapaliśmy szafe a z szafy wszystkie rzezcy poleciały...a na jej czubku był jeździk /pociąg który poleciał w druą stronę i spadł może z 10cm od sebastaian na łózku. boże nie dość że adriana by szafa przygniotła to jeszcze ten jeździk mógł sebastiana zabić teraz mam żal do siebie że sebastiana nie wziełam odrucowo z łóżka tylko rzuciłam sie do tej szafy po prostu nie pomyślałam że coś może polecieć na to łóżko a to byłysekundy....
ewacia85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:36   #1190
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez Madziuchna27 Pokaż wiadomość
To była ironia
Choć w sypialni mam w tej chwili prawie 27 stopni i zakręcone grzejniki


Angelika, nie panikuj
Dzidzia ma naprawdę mało miejsca.
Poczytaj, jak powinnaś liczyć ruchy metodą Cardiff i sprawdź. Według tej metody, od 9 do 21 powinnaś naliczyć 10 ruchów. Jestem przekonana, że na pewno jesteś w stanie.
A jeśli naprawdę czujesz, że coś jest nie tak, to przejedź się na IP.



Ja też mam biancę - czarną I śpię w niej też, jak zwykły jest w praniu. Rzeczywiście, gorzej się w niej śpi.

dzięki kochana;* tak 10 ruchów to spokojnie w ciągu całego dnia jestem w stanie polczyc i wczoraj i dzisiaj wczoraj było to na pewno więcej niż 10 ruchow bo same 10 ruchow to naliczyłam jak się polozylam do wyrka po kapieli w ciągu godziny dzisiaj tez już na pewno tyle było bo się od czasu do czasu wypnie trochę słabiej niż zwykle no ale się wypnie w szpitalu mi dali karte liczenia ruchow i niby od 8 do 10 miałam liczyc kiedy będzie 10 ruch i od 20 - 22 ale wiesz ja lubie dluzej pospać niż tylko do 8 wiec nie zawsze mi to liczenie wychodzi w szpitalu było inaczej bo tam już od 6 latały i budziły na mierzenie temperatury itd. itd.
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:37   #1191
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś
wow
pięknie
ale ci ładnie skóra ściągnęła! (ja się tego boję że po tak dużym rozciągnięciu zostanie mi flaczek). A u Ciebie druga ciąża i taki piękny brzuszek tuś po porodzie!

Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość


śmiech na sali ,dziś będzie 5 dzień od kiedy targa moją paczkę, mam przeczucie że z nią jest coś nie tak,że jest uszkodzona, rozpakowana
oddał wczoraj paczkę a dziś jeszcze jej nie pobrał
napisałam wczoraj kolejną reklamacje do nadawcy i do dpd
chce odmówić przyjęcia przesyłki i niech mi oddają kasę,zobaczymy co oni na to

b



Idę na hennę się wypięknić
Tylko z fryzjerem przed porodem chyba nie zdążę, bo w następnym tyg. moja fryzjerka ma niedogodne godziny pracy.

zamówiłam (znów) pierogi ruskie na obiad
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:38   #1192
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez Madziuchna27 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam sprawę, która doprowadza mnie pomału do furii Poradźcie, jak Wy robicie!
Otóż dziś wieczorem po kąpieli młodzik dostał nowy strój, został nakarmiony, odbiło mu się w tzw. między czasie, ale nie na końcu. Odłożyłam go do łóżka, myśląc, że odpłynął. Wracam, a on leży z otwartymi oczkami i oczywiście z buzi mu pociekło. Pajac i body do wymiany
I tu jest problem. Nie chodzi o samo ulewanie, bo wiem, że to normalne, ale o to, że ja za każdym razem zmieniam mu ubranko. Nie chcę, żeby leżał w mokrym, bo to zimne i nieprzyjemne. Co począć? Co Wy robicie? Czy jestem przewrażliwiona i powinnam zostawić go w tym pajacu?
Zmieniam ubranko i już. A co powiesz na to, że ostatnio za luźno założyłam pampersa córce, położyłam ją na boczku... po chwili biorę ją na ręcę a ona z boku mokra, rożek mokry. Głowie się o co chodzi. Patrze do pampersa mokry! Wyleciały jej siuśki górą. Ściągnęłam mokre body, założyłam do połowy nowe, dałam na przewijak i zaczynam myć pipkę a tam strumień moczu prosto na mnie! Ale żeby było bardziej atrakcyjnie córka postanowiła w pewnym momencie zmienić kierunek i zalała dopiero co założony, nowy ciuszek. Znowu mycie, wycieranie, pampers i 3 ciuch.
__________________
Zmieniaj swoje życie

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2013-10-04 o 11:25
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:40   #1193
rusałka_1
Zakorzenienie
 
Avatar rusałka_1
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 420
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
dziewczyny jaka cwile grozy miałam wczoraj wczoraj wieczorem po kąpaniu sebastiana. a mianowicie wycieram o sobie recznikiem na łóżku a tz woła adriana do kapieli a ten otworzył drzwiczki od szafki...a ja wołam zamknij to i idz do taty sie kapać a ten się uwiesił na tyc drzwiczkac i cała szafa poleciała na niego. oducowo skoczyłam z łóżka do tej szafy ja łapać tż tez tyle że on dalej stał. złapaliśmy szafe a z szafy wszystkie rzezcy poleciały...a na jej czubku był jeździk /pociąg który poleciał w druą stronę i spadł może z 10cm od sebastaian na łózku. boże nie dość że adriana by szafa przygniotła to jeszcze ten jeździk mógł sebastiana zabić teraz mam żal do siebie że sebastiana nie wziełam odrucowo z łóżka tylko rzuciłam sie do tej szafy po prostu nie pomyślałam że coś może polecieć na to łóżko a to byłysekundy....
o matko serce mi stanęło jak to czytałam!
najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze kochana
__________________
Jesteśmy razem...
Ślub

Jaś, 22.10.2013 r.

rusałka_1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-04, 10:51   #1194
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez inwersja Pokaż wiadomość
Wiem, że to męczące może być, ale zazdroszczę Wam tej bliskości. W szpitalu jeszcze jak udało mu się złapać ten kapturek i tak spokojnie się zassal, to ja sama też poczułam taki spokój, ulgę, blogosc i niesamowitą bliskość. Do czasy jak się okazało, że tu skąd niego nie wystarczy.. Ale strasznie brakuje mi takich chwil i tego stanu, który wtedy czułam.
Odebrałam to i sobie o swojemu dziecku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Przecież jak karmisz butelką też możesz dziecko przytulać.Nie jesteś jedyna karmiąca mm.Pierwsze dzieko wogóle nie karmiłam cycem, nic nie leciało.Drugie odciągam 40 ml dziennie.Teraz jak jego zaczęłam przystawiać to już nic nie ściągam bo on wszystko wysysa a i tak mu nie starcza.Najdłużej cyckał 12 nimut, a potem zaczął ryczeć, że głodny.
Więc nie tylko Ty masz problem z niedoborem pokarmu.
Dadam jeszcze, że piję te wszystkie herbatki i inne specyfki, nawet kawę zbożową na laktację

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość

Inwersja - ja nie mialam zzo a kregoslup mie boli ze wstaje jakbym w ciazy nadal byla, bokiem. Wydaje mi sie ze zmiana srodka ciezkosci jest tu powodem. I ..
No mnie w ciaży tak nie bolał, zaczęło się tydzień temu jak wróciłam ze szpitala do domu, nie wiem czgo, może się więcej ruszam.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Cytat:
Napisane przez inwersja Pokaż wiadomość
Mnie boli centralnie w miejscu wklucia,a nie całe plecy. Tak klujaco boli, więc jestem właściwie przekonana, że to przez zzo :/
p
Mnie tez bolało troszkę jakieś 2 dni po porodzie, ale to był zupełnie inny ból niż teraz

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Zmieniam ubranko i już. A co powiesz na to, że ostatnio za luźno założyłam pampersa córce, położyłam ją na boczku... po chwili biorę ją na ręcę a ona z boku mokra, rożek mokry. Głowie się o co chodzi. Patrze do pampersa mokry! Wyleciały jej siuśki górą.h.
Dokładnie miałam taką samą przygodę z pieluchą 2 dni temu,

Co do ulewania to mój bardzo dużo niestety ulewa, nie wiem czy aż za bardzo, dobrze, że w przyszłym tygodniu idziemy do lekarza bo martwi mnie to,
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:52   #1195
inwersja
dryfuję słowami
 
Avatar inwersja
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez papuga_69 Pokaż wiadomość
Też zmieniam jak się bardzo zaleje.. W ogóle to zauważyłam że jak go chwilę ponosze po odbiciu tzn nie położę od razu do łóżeczka to mu sie nie ulewa

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------



Też miałam potworne bóle po znieczuleniu.. minęły po ok 2 tyg z tym że ja miałam źle wykonany zabieg więc może Tobie przejdą szybciej.

Kobito musisz się wziąć w garść innej rady nie ma
mnie dziś mija 2 tydzień, ale to pierwszy raz bolało mnie po porodzie.

w jaki sposób miałam sie wziąć w garść jak miałam problem nawet ze zrobieniem siku?

poza tym wybacz, ale kiedy ktoś mi mówi "weź się w garść" w momencie kiedy mam potworny stan depresyjny, to on mi się jedynie pogłębia, bo wtedy akurat czuję, że nie jestem w stanie żyć, nie mam siły. z resztą, to nie jest tak tylko u mnie. ogólnie osobie w silnym dole nie mówi się "weź się w garść", bo jak jest akurat w takim stanie, to zwyczajnie nie może i czując to, że nie może jest z nią jeszcze gorzej, bo zaczyna odczuwać coraz gorszy żal i wyrzuty, że nie daje rady, nie sprostuje oczekiwaniom. a to nie jest moje zdanie, tylko zwyczajnie wystarczy poczytać na temat postępowania ludźmi z depresją. najgorsze co można zrobić, to powiedzieć "weź się w garść".

i żeby nie było, że piję do siebie, bo nie uważam żebym na ten moment miała depresje. gdybym miała, to nie byłabym w stanie pisać tu teraz. piszę ogólnie w tym temacie.

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
dziewczyny jaka cwile grozy miałam wczoraj wczoraj wieczorem po kąpaniu sebastiana. a mianowicie wycieram o sobie recznikiem na łóżku a tz woła adriana do kapieli a ten otworzył drzwiczki od szafki...a ja wołam zamknij to i idz do taty sie kapać a ten się uwiesił na tyc drzwiczkac i cała szafa poleciała na niego. oducowo skoczyłam z łóżka do tej szafy ja łapać tż tez tyle że on dalej stał. złapaliśmy szafe a z szafy wszystkie rzezcy poleciały...a na jej czubku był jeździk /pociąg który poleciał w druą stronę i spadł może z 10cm od sebastaian na łózku. boże nie dość że adriana by szafa przygniotła to jeszcze ten jeździk mógł sebastiana zabić teraz mam żal do siebie że sebastiana nie wziełam odrucowo z łóżka tylko rzuciłam sie do tej szafy po prostu nie pomyślałam że coś może polecieć na to łóżko a to byłysekundy....
najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło


ide w końcu się umyć.
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein
inwersja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:52   #1196
logoasia
Zakorzenienie
 
Avatar logoasia
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: okolice Gdańska
Wiadomości: 3 414
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
dziewczyny jaka cwile grozy miałam wczoraj wczoraj wieczorem po kąpaniu sebastiana. a mianowicie wycieram o sobie recznikiem na łóżku a tz woła adriana do kapieli a ten otworzył drzwiczki od szafki...a ja wołam zamknij to i idz do taty sie kapać a ten się uwiesił na tyc drzwiczkac i cała szafa poleciała na niego. oducowo skoczyłam z łóżka do tej szafy ja łapać tż tez tyle że on dalej stał. złapaliśmy szafe a z szafy wszystkie rzezcy poleciały...a na jej czubku był jeździk /pociąg który poleciał w druą stronę i spadł może z 10cm od sebastaian na łózku. boże nie dość że adriana by szafa przygniotła to jeszcze ten jeździk mógł sebastiana zabić teraz mam żal do siebie że sebastiana nie wziełam odrucowo z łóżka tylko rzuciłam sie do tej szafy po prostu nie pomyślałam że coś może polecieć na to łóżko a to byłysekundy....
o bosze dobrze ze szczęśliwie sie skończyło. nie miej do siebie żalu, nie mogłaś przewidzieć, ze sebastianowi mogłoby coś zagrozić w tej sytuacji
logoasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:54   #1197
inwersja
dryfuję słowami
 
Avatar inwersja
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
Przecież jak karmisz butelką też możesz dziecko przytulać.Nie jesteś jedyna karmiąca mm.Pierwsze dzieko wogóle nie karmiłam cycem, nic nie leciało.Drugie odciągam 40 ml dziennie.Teraz jak jego zaczęłam przystawiać to już nic nie ściągam bo on wszystko wysysa a i tak mu nie starcza.Najdłużej cyckał 12 nimut, a potem zaczął ryczeć, że głodny.
Więc nie tylko Ty masz problem z niedoborem pokarmu.
Dadam jeszcze, że piję te wszystkie herbatki i inne specyfki, nawet kawę zbożową na laktację

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------


No mnie w ciaży tak nie bolał, zaczęło się tydzień temu jak wróciłam ze szpitala do domu, nie wiem czgo, może się więcej ruszam.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



Mnie tez bolało troszkę jakieś 2 dni po porodzie, ale to był zupełnie inny ból niż teraz

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------



Dokładnie miałam taką samą przygodę z pieluchą 2 dni temu,

Co do ulewania to mój bardzo dużo niestety ulewa, nie wiem czy aż za bardzo, dobrze, że w przyszłym tygodniu idziemy do lekarza bo martwi mnie to,
po porodzie tez mnie bolało. potem juz nic, a wczoraj tak, że nie mogłam się ruszać. i centralnie w miejscu wkłucia...
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein
inwersja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:55   #1198
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Cytat:
Napisane przez logoasia Pokaż wiadomość
niebede następną opcją będzie listonosz choć u mnie problem, bo listonoszka przychodzi
Też właśnie napisałam tż, że jakieś felerne te jego prostaglandyny i czaję się na listonosza albo sąsiada jakiegoś

Cytat:
Napisane przez rusałka_1 Pokaż wiadomość
nena, paulinka mam nadzieję że nie będziecie się musiały wstawiać na wywoływanie - ten weekend jest Wasz!

cotynato, niebede, logoasia ja też bym mojego poszturchała, ale on nie może się ciągle doleczyć już miesiąc co chwilę: kaszel, katar, opryszczka i tak w kółko


ciekawe jak tam vea drugi dzień się nie odzywa?
To w takim razie może schody? Dziś też mam w planach
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:58   #1199
nephelim89
Rozeznanie
 
Avatar nephelim89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 604
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Hej
Wita sie kolejna wyspana matka
Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
marysia najważniejsze, że oboje jesteście zdrowi

Dziś mijają 2 tygodnie od porodu
Jak ten czas leci!

Na wadze -13 kg i już nie spada samo
Jeszcze 12 kg do zrzucenia
A to mój brzuszek 3 dni przed porodem i dziś
Wow szybko te 13 kg poszło u Ciebie- jak narazie u mnie -9 kg





Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Zmieniam ubranko i już. A co powiesz na to, że ostatnio za luźno założyłam pampersa córce, położyłam ją na boczku... po chwili biorę ją na ręcę a ona z boku mokra, rożek mokry. Głowie się o co chodzi. Patrze do pampersa mokry! Wyleciały jej siuśki górą. Ściągnęłam mokre body, założyłam do połowy nowe, dałam na przewijak i zaczynam myć pipkę a tam strumień moczu prosto na mnie! Ale żeby było bardziej atrakcyjnie córka postanowiła w pewnym momencie zmienić kierunek i zakała dopiero co założony, nowy ciuszek. Znowu mycie, wycieranie, pampers i 3 ciuch.

mój synuś uwielbia sikac lub kupkac w momecie kiedy otwieram starego pampa takze zawsze mam w pogotowiu dodatkowy zestaw ciuszkow




Cytat:
Napisane przez maharet1092 Pokaż wiadomość
Przecież jak karmisz butelką też możesz dziecko przytulać.Nie jesteś jedyna karmiąca mm.Pierwsze dzieko wogóle nie karmiłam cycem, nic nie leciało.Drugie odciągam 40 ml dziennie.Teraz jak jego zaczęłam przystawiać to już nic nie ściągam bo on wszystko wysysa a i tak mu nie starcza.Najdłużej cyckał 12 nimut, a potem zaczął ryczeć, że głodny.
Więc nie tylko Ty masz problem z niedoborem pokarmu.
Dadam jeszcze, że piję te wszystkie herbatki i inne specyfki, nawet kawę zbożową na laktację

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------


No mnie w ciaży tak nie bolał, zaczęło się tydzień temu jak wróciłam ze szpitala do domu, nie wiem czgo, może się więcej ruszam.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



Mnie tez bolało troszkę jakieś 2 dni po porodzie, ale to był zupełnie inny ból niż teraz
Ja też karmie mm i to praktycznie od 2 doby. Co z tego ze miałam mleka od groma jak mały cyca nie chciał ssać, darl sie w nieboglosy. Korzystałam nawet z pomocy babki od laktacji w przystawianiu itp no i guzik. W domu odciagalam mleko do butli i próbowałam mu go podać- niestety kończyło sie tak ze pluł tym mlekiem jak wściekły. Cycki miałam jak skały przez nawał i jakoś go zwalczylam. Przeszłam na mm bo nie bede w koncu dziecka glodzic. Plus jest taki ze w srodku nocy i Tz moze go nakarmić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
nephelim89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-04, 10:58   #1200
maharet1092
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 7 907
GG do maharet1092
Dot.: Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz

Nie polecam butelek tommee tippee.Są o doopę rozbić.Ciężko je dokręcić i ciągle coś przecieka przez te gwinty.Wczoraj mały pije,patrzę że coś za szybko mi z tej butli ubywa.Zaglądam mu pod szyję i pielucha tetrowa ktorą miał podłożoną nieżle mokra, koszulka i body też mokre, musiałam całego przebierać.

Jak kładziecie dzieci do spania?Spiworek, rożek, kołderka?
maharet1092 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.