Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

[sharey]

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny kupujcie wannę taka zwyczajna i do tego termometr czy moze taka z wbudowanym termometrem??

Taką zwykłą i do tego osobno termometr

Napisane przez souris5

Ja biorę zwyczajną i termometr. Za taką z wbudowanym to się pewnie dwa razy więcej płaci. Dla mnie zbędny bajer.

Te z tak uważam

[lolita25]

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny kupujcie wannę taka zwyczajna i do tego termometr czy moze taka z wbudowanym termometrem??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zwykłą Może kupię jakiś pływający termometr, chociaż podejrzewam że mogłabym mieć 5 termometrów to i tak sprawdzę ręką

[miiitusia]

Napisane przez Muminek1991

Sernik upieczony, pachnie aż mam ochotę zjeść jeszcze gorący ....

Poproszę o przepis na pyszny serniczek

Napisane przez ciamber

tak właśnie przeglądam pieluchy jednorazowe i patrze a tu 2 rodzaje samych papmersów i bądź mądry to które w końcu mam kupić na start dla małej??? obstawiam że te:
http://allegro.pl/pampers-pieluchy-n...582584591.html
póżniej http://allegro.pl/pampers-pieluchy-p...571980851.html
kurcze gdzieś czytałam o takich dla niemowlaków z wycięciem na pępek... czytam dalej może w końcu jakoś to wszystko ogarnę

My przy pierwszym synku uzywal iśmy premium care na początku i jak dla mnie są rewelacyjne. Zero odparzen i kłopotów z pupą. Później przy rozmiarze 3 przeszliśmy na takie niebieskie pampersy chyba to active baby i też super. Ogólnie byliśmy tylko ns oryginalnych pampersach. Kiedyś kupiłam na próbę huggisy to porażka. Wywalilam prawie całą paczkę. Teraz też nie będę szukać tylko od razu pampersy premium care.
Natomiast co do dziurki na pepek to po prostu wywijalismy pampka tak żeby nie draznil kikutka.


Iwantyou waniek mamy zwykła. Do tego termometr pływający
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Dziękuje!
Tak myślałam ze wbudowany to zwykły bajer.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Muminek1991]

senira666 , Sheperdess, miiitusia- przepis wysłany.Mam nadzieje ,że doszedł

san_g - brawa za przeżytą glutkozę
iwantyou99- ja do czasu wyprowadzki z domu rok temu nie umiałam nic. Szefem kuchni była moja mama. I po przeprowadzce powoli, powoli, i umiem już na prawdę dużo, każdy mnie tu chwali a koledzy wyjadają TŻ zawsze obiady(pierogów i zup nigdy nie przepuszczą). Wiec chyba smakuje. Pieczenia bałam się bardzo, ale to też mi wychodzi puki co
Dobra rada, próbować i nie poddawać się

Kupuje zwykłą wannę a wodę będę sprawdzać ręką. Termometrom nie ufam

sharey- hmmm to wyślę ci kawałek DHLkiem

[magnusia]

wchłonęłam dwa talerze zupy buraczkowej- mniam teraz leżę i sapię

[sharey]

Napisane przez Muminek1991

sharey- hmmm to wyślę ci kawałek DHLkiem

Pewnie kurier go wyniucha i zje za nim dojedzie do mnie

[iwantyou99]

Napisane przez Muminek1991

senira666 , Sheperdess, miiitusia- przepis wysłany.Mam nadzieje ,że doszedł

san_g - brawa za przeżytą glutkozę
iwantyou99- ja do czasu wyprowadzki z domu rok temu nie umiałam nic. Szefem kuchni była moja mama. I po przeprowadzce powoli, powoli, i umiem już na prawdę dużo, każdy mnie tu chwali a koledzy wyjadają TŻ zawsze obiady(pierogów i zup nigdy nie przepuszczą). Wiec chyba smakuje. Pieczenia bałam się bardzo, ale to też mi wychodzi puki co
Dobra rada, próbować i nie poddawać się

Kupuje zwykłą wannę a wodę będę sprawdzać ręką. Termometrom nie ufam

sharey- hmmm to wyślę ci kawałek DHLkiem

Noo ja tez umiem zdecydowanie wiecej niż 2 lata temu jak sie wyprowadzalam od mamuni.
Fakt faktem dopóki niezaszlam w ciąże poprostu nie miałam kiedy gotować. Oboje z mężem pracowaliśmy do nocy.
Ale teraz mam trochę czasu zeby coś porobić wiec chyba nie mam innego wyjścia - idę po książkę kucharska


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

dziewczyny macie jakiś dobry przepis na lasagne?

Przywieźli mi nową kuchenkę i będę jutro piekarnik wypróbowywać

A w ogóle to witam się w III trymestrze

[gosia261282]

Napisane przez upadly_aniol00

No prawie chociaż u mnie sąsiadki właśnie tak jedzą tylko chleb chude wędliny , zupy bardzo chude i gotowane mięso z kurczaka , ryż i ziemniaki , marchew . Chyba po 3-4 miesiącach wprowadziła jeszcze pomidora i jajko .

A w ogóle gdy mówię właśnie , że w innych krajach nie ma czegoś takiego jak dieta karmiącej matki to się śmieją , że przecież dziecko od tego jedzenia matki ma właśnie kolki ...

U mnie corka miala kolki i dostalam wielka liste zakazanych produktow i sie jej trzymalam, Pierwsze dziecko,sluchalam wszystkich zalecen,nie znalam sie. Mimo diety ona kolki i tak mi8ala.
A dzieci pijace mm tez maja kolki! I tu zgonic na diete nie mozna.

Przy Eryku nie mialam diety wcale,jadlam groch z kapucha i smazone od pierwszych chwil po porodzie doslownie. Nigdy nie mial kolki,nigdy go brzuch nie bolal. Nie bede t6eraz tez robic diety "na zapas".

W Anglii nie ma czegos takiego jak dieta matki karmiacej,jak o to zapytalam to polozna zrobila duze oczy i powiedziala,ze karmiaca ma jesc wszystko!

Napisane przez lolita25

Nie mogłam się powstrzymać i pokazuje

Sliczne!

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny kupujcie wannę taka zwyczajna i do tego termometr czy moze taka z wbudowanym termometrem??

U mnie za termometr sluzy lokiec

[souris5]

Napisane przez Muminek1991

iwantyou99- ja do czasu wyprowadzki z domu rok temu nie umiałam nic. Szefem kuchni była moja mama. I po przeprowadzce powoli, powoli, i umiem już na prawdę dużo, każdy mnie tu chwali a koledzy wyjadają TŻ zawsze obiady(pierogów i zup nigdy nie przepuszczą). Wiec chyba smakuje. Pieczenia bałam się bardzo, ale to też mi wychodzi puki co
Dobra rada, próbować i nie poddawać się

Dokładnie!!! Ja zawsze piec lubiłam, dużo piekłam i nigdy nie widziałam w tym problemu, nie uważałam tego też za żaden sukces, aż dopóki ludzie nie zaczęli mi mówić że oni nie potrafią zrobić tego czy innego ciasta. Dla mnie to było zadziwiające. Choć sama uczyłam się od swojej mamy która po prostu miała na to sposoby, żeby każde ciasto wyszło, obojętnie czy biszkopt czy sernik.

[EVI07]

Kurczę, Baby, zostawic Was na kilka godzin i od razu 6 stron nadrabiania...

Jestem już po wizycie u ginki. Uspokoiłam się trochę... No więc leukocyty są najprawdopodobniej od gardła i lekkiego kataru (który mi się właśnie zaczyna), mam iść w poniedziałek do rodzinnej, żeby mi coś dała, dopiero jak to wyleczę mam zrobić CRP i morfologię. Siuśki ok i na szczęście ginekologicznie też, szyja długa i zamknięta!!! Mam skierowanie do diabetologa, umówiłam się na następną sobotę, więc i tak szybko, ale ginka mówi, żeby nie panikować, bo przekroczenie normy glukozowej jest niewielkie, sama dieta powinna wystarczyć...

Mój dzieć mnie dzisiaj nastraszył-na wizycie 15 min szukała tętna, a Maluch chyba spał, bo się nie wiercił i aż mi się słabo zaczęło robić. A w końcu ucisnęła mocniej i dzieć tak kopnął, że aparat podskoczył. A tętno znalazło się prawie na poziomie mojego futerka, jak to Małe leżało, to ja nie wiem? Wszystko na szczęście jest ok i teraz kopie matkę jak szalone!

Wszystkie dziewczyny, co mają wskazania do cc ze względów okulistycznych - wygląda na to, że czeka nas walka, faktycznie nastąpiło teraz jakieś zaostrzenie przepisów (idiotyzm!!!), że żadna wada, ani operacja na oczach nie są wskazaniem do cc! Mnie ginka powiedziała, że na porodówce mam się DRZEĆ GŁOŚNO, że ma być cięcie i ostro się o to kłócić. Fajnie się zapowiada, nie ma co...

Napisane przez NitkaKitka

Witam, puk puk, czy mogę?

Witaj!

Napisane przez mezaga

Poruszam się o kulach ale nikt mi jeszcze nie powiedział, żeby leżeć z pupą wyżej. Dobry pomysł. Chyba przetestuję go.

Właśnie dzisiaj mi lekarka poradziła, żeby na ból spojenia i ogólnie naddupia wkładać pod dupę poduszkę. Wypróbuję.

Napisane przez sharey

Ale się porobiło z tymi płciami Może z mojego chłopczyka znowu wyjdzie dziewczynka ??

Chyba jednak zacznę być zadowolona, że jeszcze nie znamy płci...

Napisane przez magnusia

mój mąż stwierdził, że jak masz syna to musisz pilnować jednego chłopaka a jak córkę o musisz pilnować całego osiedla

Napisane przez malaMigotkAaa

Idę jeść rybkę i kaszę Udało mi się wczoraj kupić stewię więc mogę sobie nawet jakieś ciasto upiec, planuje marchewkowe zrobić bo znalazłam jakiś przepis dla cukrzyków, tyle, że ze słodzikiem właśnie. Dziwnie w kawce ta stewia smakuje, wydaje mi się, ze wpływa na smak kawy. Borys jednak chyba reaguje na dźwięki, dziś tż zaczął odkurzać to kopał

Skarbie, podrzuć ten przepis, błagam!!! A tak w ogóle co to jest stewia, bo jestem niedorobiona i nie wiem?!

Napisane przez vacuity

Nie chcesz wiedzieć co mówi o przyszłych kawalerach naszej córki mój mąż - policjant. On nawet nie musi robić licencji na broń Stwierdziłam ostatnio że Zuza zostanie pewnie starą panną, bo żaden potencjalny zięć nawet nie będzie chciał się zbliżyć do naszego domu

Mój małż też ma pozwolenie na broń, a i tak się odgraża, że oprócz strzelby kupi dwa złe rottweilery... Jeśli okaże się, że będzie druga dziewczynka, to pewnie psy będę cztery... Niestety, z labradora groźnego zabójcy zrobić się nie da... No chyba, że zabójcę kanapek!!!

Napisane przez vacuity

Ja robię serniki ze strony kwestiasmaku.com i nie ma opcji, żeby się jakiś nie udał.

Ja uznaję tylko sernik po wiedeńsku z przepisu mojej babci, trochę jest przy nim roboty, ale smakuje fenomenalnie!

[Akkma]

Jak na matkę Polkę przystało wczoraj zrobiłam swoje pierwsze pierogi Nie chwaląc się były pyszne

Byliśmy dzisiaj w 3 wózkowych sklepach i mamy 2 typy pomiędzy którymi wybierzemy Tako laret i Jedo fyn 4ds memo Podobał mi się jeszcze Tako Captiva ale jakoś niewygodnie się nim jeździ.
Iloma wózkami dzisiaj jeździłam to głowa mała

[EVI07]

Nie wiem, która z Was mówiła, że się wybiera do opery? Pozazdrościłam!!! Właśnie mnie złapało na muzę operową i operetkową - Lat 20 miał mój dziad, Granada, The song of love i Caruso lecą na okrągło na caly regulator. Aż mi się dzieć uspokoił!!!

[magnusia]

lecimy zaraz na imprezkę do znajomych więc do jutra Dziewczynki

[souris5]

Napisane przez EVI07

Kurczę, Baby, zostawic Was na kilka godzin i od razu 6 stron nadrabiania...

Jestem już po wizycie u ginki. Uspokoiłam się trochę... No więc leukocyty są najprawdopodobniej od gardła i lekkiego kataru (który mi się właśnie zaczyna), mam iść w poniedziałek do rodzinnej, żeby mi coś dała, dopiero jak to wyleczę mam zrobić CRP i morfologię. Siuśki ok i na szczęście ginekologicznie też, szyja długa i zamknięta!!! Mam skierowanie do diabetologa, umówiłam się na następną sobotę, więc i tak szybko, ale ginka mówi, żeby nie panikować, bo przekroczenie normy glukozowej jest niewielkie, sama dieta powinna wystarczyć...

Mój dzieć mnie dzisiaj nastraszył-na wizycie 15 min szukała tętna, a Maluch chyba spał, bo się nie wiercił i aż mi się słabo zaczęło robić. A w końcu ucisnęła mocniej i dzieć tak kopnął, że aparat podskoczył. A tętno znalazło się prawie na poziomie mojego futerka, jak to Małe leżało, to ja nie wiem? Wszystko na szczęście jest ok i teraz kopie matkę jak szalone!

Wszystkie dziewczyny, co mają wskazania do cc ze względów okulistycznych - wygląda na to, że czeka nas walka, faktycznie nastąpiło teraz jakieś zaostrzenie przepisów (idiotyzm!!!), że żadna wada, ani operacja na oczach nie są wskazaniem do cc! Mnie ginka powiedziała, że na porodówce mam się DRZEĆ GŁOŚNO, że ma być cięcie i ostro się o to kłócić. Fajnie się zapowiada, nie ma co...


Witaj!

Właśnie dzisiaj mi lekarka poradziła, żeby na ból spojenia i ogólnie naddupia wkładać pod dupę poduszkę. Wypróbuję.

Chyba jednak zacznę być zadowolona, że jeszcze nie znamy płci...



Skarbie, podrzuć ten przepis, błagam!!! A tak w ogóle co to jest stewia, bo jestem niedorobiona i nie wiem?!

Mój małż też ma pozwolenie na broń, a i tak się odgraża, że oprócz strzelby kupi dwa złe rottweilery... Jeśli okaże się, że będzie druga dziewczynka, to pewnie psy będę cztery... Niestety, z labradora groźnego zabójcy zrobić się nie da... No chyba, że zabójcę kanapek!!!

Ja uznaję tylko sernik po wiedeńsku z przepisu mojej babci, trochę jest przy nim roboty, ale smakuje fenomenalnie!

Widzisz, bez nerwów najlepiej. Pewnie za to że dzidzie stresowałaś to ona Ci dziś psikusa zrobiła. Cieszę się że wszystko ok! Tylko, żeby Ci jeszcze te cc zrobili. Ale to jeszcze czas.
A stewia to naturalny roślinny słodzik o niebo zdrowszy niż aspartam. Smakuje trochę inaczej niż cukier niesstety ale nadaje się do pieczenia i wcale nie jest zły. Używa się też go mniej niż cukru bo jest dużo słodsza

[Sheperdess]

Napisane przez Akkma

Jak na matkę Polkę przystało wczoraj zrobiłam swoje pierwsze pierogi Nie chwaląc się były pyszne

Ja pierwszy raz robiłam pierogi już na emigracji, bo wcześniej mama się tym zajmowała. I też mi wyszły.

Napisane przez EVI07

Jestem już po wizycie u ginki. Uspokoiłam się trochę... No więc leukocyty są najprawdopodobniej od gardła i lekkiego kataru (który mi się właśnie zaczyna), mam iść w poniedziałek do rodzinnej, żeby mi coś dała, dopiero jak to wyleczę mam zrobić CRP i morfologię. Siuśki ok i na szczęście ginekologicznie też, szyja długa i zamknięta!!! Mam skierowanie do diabetologa, umówiłam się na następną sobotę, więc i tak szybko, ale ginka mówi, żeby nie panikować, bo przekroczenie normy glukozowej jest niewielkie, sama dieta powinna wystarczyć...

Dobrze, że wszystko w porządku.

Napisane przez Muminek1991

senira666 , Sheperdess, miiitusia- przepis wysłany.Mam nadzieje ,że doszedł

Doszło, dziękuję raz jeszcze.

Napisane przez _Shiloh_

dziewczyny macie jakiś dobry przepis na lasagne?

Tu Ci nie pomogę, bo sama szukam takiego. Może ktoś się podzieli.

[23Paula23]

Napisane przez EVI07

Mój dzieć mnie dzisiaj nastraszył-na wizycie 15 min szukała tętna, a Maluch chyba spał, bo się nie wiercił i aż mi się słabo zaczęło robić. A w końcu ucisnęła mocniej i dzieć tak kopnął, że aparat podskoczył. A tętno znalazło się prawie na poziomie mojego futerka, jak to Małe leżało, to ja nie wiem? Wszystko na szczęście jest ok i teraz kopie matkę jak szalone!

Moje też mi kiedyś taki numer wywinęło ale nadenerwowałam masakra... Współczuje stresu dobrze że jest wszystko wporządku

-------------------------------


Moje ukochane dziecko dziś sobie naprawdę piękne miejsce znalazło tak mi wciska dupcie w lewy bok (jakby w okolice jajnika) że już wytrzymać nie mogę tak boli jakby nie dzisiejsze badania i wyjaśnienie lekarza to chyba bym na IP jechała bo mam tak od wczoraj powtarzam jej mamusia Cię prosi PRZESUŃ SIĘ ale ni cholery litości nie ma

[gosia261282]

Napisane przez EVI07

Jestem już po wizycie u ginki. Uspokoiłam się trochę...

No to super,ze wizyta cie uspokoila

Napisane przez Sheperdess

Ja pierwszy raz robiłam pierogi już na emigracji, bo wcześniej mama się tym zajmowała.

A dawno temu wyemigrowalas?

[iwantyou99]

Lasagne robię tak: podsmażam 500g mięsa mielonego do tego dodaje dwie puszki pomidorów krojonych ząbek czosnku 3 kawałki papryki konserwowej pokrojonej w kostkę 4 średnie ogórki konserwowe przyprawy do smaku. Wszystko podsmażam. Następnie gotuje osoloną wodę w garnku biorę płaty mskaronu i zanurzam na pół minuty. W wysmarowanym masłem naczyniu układam wszystko warstwami na wierzch posypuje startym żółtym serem. Pieke około 65 minut w 180 stopniach na 7-8minut przed końcem posypuje wierzch odrobina parmezanu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Napisane przez iwantyou99

Lasagne robię tak: podsmażam 500g mięsa mielonego do tego dodaje dwie puszki pomidorów krojonych ząbek czosnku 3 kawałki papryki konserwowej pokrojonej w kostkę 4 średnie ogórki konserwowe przyprawy do smaku. Wszystko podsmażam. Następnie gotuje osoloną wodę w garnku biorę płaty mskaronu i zanurzam na pół minuty. W wysmarowanym masłem naczyniu układam wszystko warstwami na wierzch posypuje startym żółtym serem. Pieke około 65 minut w 180 stopniach na 7-8minut przed końcem posypuje wierzch odrobina parmezanu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Własnie kurcze szukałam sposobu na te makaronowe płaty bo piekłam za krótko to twarde za długo to się takie suche jakby przypalone na rogach robiły, musze Twój patent wypróbowac jutro

[iwantyou99]

Napisane przez _Shiloh_

Własnie kurcze szukałam sposobu na te makaronowe płaty bo piekłam za krótko to twarde za długo to się takie suche jakby przypalone na rogach robiły, musze Twój patent wypróbowac jutro

To pomaga no i sos powinien byc ciutke bardziej wodnisty. Wtedy nieodparuje tak szybko i bedzie ładnie nawilzal makaraonik.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Napisane przez iwantyou99

To pomaga no i sos powinien byc ciutke bardziej wodnisty. Wtedy nieodparuje tak szybko i bedzie ładnie nawilzal makaraonik.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję za wskazówki, sos może zmodyfikuję po swojemu, ale postaram się zrobić ciut rzadszy jak radzisz

[vacuity]

Napisane przez gosia261282

U mnie corka miala kolki i dostalam wielka liste zakazanych produktow i sie jej trzymalam, Pierwsze dziecko,sluchalam wszystkich zalecen,nie znalam sie. Mimo diety ona kolki i tak mi8ala.
A dzieci pijace mm tez maja kolki! I tu zgonic na diete nie mozna.

Moja kuzynka ma świra na punkcie diety dla matki karmiącej. Bardzo bym chciała żeby moją małą ominęły te kolki chociażby po to, by móc jej pokazać, że można jeść coś więcej niż jabłka i ryż i nie zaszkodzić dziecku
A z tą kolką u dzieci karmionych mm to dobry argument. Wykorzystam następnym razem.

Napisane przez Sheperdess

Ja pierwszy raz robiłam pierogi już na emigracji, bo wcześniej mama się tym zajmowała. I też mi wyszły.

Uwielbiam robić pierogi. A jeszcze bardziej uwielbiam je jeść. Ale tylko ruskie i obowiązkowo z cebulką. Może w następnym tygodniu pojadę do rodziców i namówię mamę na wspólną robotę, bo sama nie dałabym rady teraz tyle stać, a domowe w końcu najlepsze


Aaaaaaaaa, miałam coś jeszcze napisać, ale mąż dzwoni, że zaraz będzie, choć miał być dopiero za godzinę. Nie powiem, że się nie cieszę ale znikam. I to na cały weekend. Będę Was potem nadrabiała kolejne dwa dni
Miłego weekendu Dziewczyny!

[Muminek1991]

Napisane przez magnusia

wchłonęłam dwa talerze zupy buraczkowej- mniam teraz leżę i sapię

Czyżby naszła u Ciebie nowa era- buraczkowa ??

Ahhh i miłej imprezy.Tylko nie spij się za bardzo

Napisane przez sharey

Pewnie kurier go wyniucha i zje za nim dojedzie do mnie

Kurcze, zapakuję na 3 spusty i nic nie wyniucha, albo wyślę dwa jeden dla ciebie a drugi z dopiskiem dla kuriera

Napisane przez iwontyou99

Noo ja tez umiem zdecydowanie wiecej niż 2 lata temu jak sie wyprowadzalam od mamuni.
Fakt faktem dopóki nie zaszlam w ciąże po prostu nie miałam kiedy gotować. Oboje z mężem pracowaliśmy do nocy.
Ale teraz mam trochę czasu żeby coś porobić wiec chyba nie mam innego wyjścia - idę po książkę kucharska

Mnie tu przez prace też było ciężko, i nie gotowałam codziennie, a co drugi dzień lub nawet co 3ci. Ale dałam radę.A ty teraz siup po książke i nam nowe jedzonko prezentować proszę.

Napisane przez gosia261282

...
W Anglii nie ma czegos takiego jak dieta matki karmiacej,jak o to zapytalam to polozna zrobila duze oczy i powiedziala,ze karmiaca ma jesc wszystko!

Dlatego ja tez mam zamiar jeść wszystko. Niby to moje pierwsze dziecko , więc jeszcze jako tako pojęcia nie mam, ale nie będę się głodzić i dzietować, bo nic to i tak nie pomaga.

Napisane przez souris5

Dokładnie!!! Ja zawsze piec lubiłam, dużo piekłam i nigdy nie widziałam w tym problemu, nie uważałam tego też za żaden sukces, aż dopóki ludzie nie zaczęli mi mówić że oni nie potrafią zrobić tego czy innego ciasta. Dla mnie to było zadziwiające. Choć sama uczyłam się od swojej mamy która po prostu miała na to sposoby, żeby każde ciasto wyszło, obojętnie czy biszkopt czy sernik.

Ja kiedyś na prawdę myślałam, że gotowanie i pieczenie to 5ty stopień wtajemniczenia.A okazuje się ,że nie taki diabeł straszny. I rzeczywiście trochę podejrzeć u mamy i można dużo zdziałać.
Mój TŻ jest Niemcem i jego koledzy po cichu śmieją ,że żony własne na mnie zamienią, bo ja pokochałam gotowanie i pieczenie, i zawsze ma w pracy dobry obiadek, albo coś słodkiego na przekąskę, a inni ślinę oblizują , i się dziwią skąd mam czas, chęć,siłę i talent na to, a ja jak pracowałam, wstawałam o 6tej i gotowałam

EVI07- mam nadzieje ,że uda ci się mieć ta cesarkę. Trzymam kciuki i oczywiście super ,że badania w porządku.

Napisane przez Akkma

Jak na matkę Polkę przystało wczoraj zrobiłam swoje pierwsze pierogi Nie chwaląc się były pyszne

No i super, pierogi to podstawa
. Moje robia tu furore haha

[lolita25]

Ale mi narobiłyście smaka tymi pierogami...mam w zamrażarce pierogi z kapustą i grzybami i uszka od zeszłorocznej wigilii, za dużo narobiłyśmy
Mam też z wiśniami
Może jutro coś zjem
Wy też znacie ten patent z zalewaniem wrzątkiem mąki? Są wtedy naprawdę mięciutkie

[sharey]

Napisane przez Muminek1991

Kurcze, zapakuję na 3 spusty i nic nie wyniucha, albo wyślę dwa jeden dla ciebie a drugi z dopiskiem dla kuriera


Ja kiedyś na prawdę myślałam, że gotowanie i pieczenie to 5ty stopień wtajemniczenia.A okazuje się ,że nie taki diabeł straszny. I rzeczywiście trochę podejrzeć u mamy i można dużo zdziałać.
Mój TŻ jest Niemcem i jego koledzy po cichu śmieją ,że żony własne na mnie zamienią, bo ja pokochałam gotowanie i pieczenie, i zawsze ma w pracy dobry obiadek, albo coś słodkiego na przekąskę, a inni ślinę oblizują , i się dziwią skąd mam czas, chęć,siłę i talent na to, a ja jak pracowałam, wstawałam o 6tej i gotowałam

A jak mu zasmakuje i drugi też zje?
przydałaby się taka, czary mary i sernik na talerzu przede mną
Podziwiam Cię, bo mnie by nikt wołami nie ściągnął o tej godz, żeby gotować wystarczy, że do pracy mam na 6 i zebranie się na tę godzinę to jakaś katorga, toteż zawsze się spóźniam ale teraz wysypiam się za wszystkie czasy

[Akkma]

Napisane przez magnusia

lecimy zaraz na imprezkę do znajomych więc do jutra Dziewczynki

Baw się dobrze!

Napisane przez _Shiloh_

Własnie kurcze szukałam sposobu na te makaronowe płaty bo piekłam za krótko to twarde za długo to się takie suche jakby przypalone na rogach robiły, musze Twój patent wypróbowac jutro

Ja robię właśnie tak jak Iwantyou, że wrzucam na chwilkę po jednym płacie do wrzątku, żeby się rozmiękł - łatwiej się później układa w naczyniu A do sosu dodaję jeszcze czerwone wino i konieczne sos beszamelowy na każdą warstwę mięsa.
Jeżeli chcecie to mogę zrobić zdjęcie tego przepisu z książki której używam

Napisane przez lolita25

Ale mi narobiłyście smaka tymi pierogami...mam w zamrażarce pierogi z kapustą i grzybami i uszka od zeszłorocznej wigilii, za dużo narobiłyśmy
Mam też z wiśniami
Może jutro coś zjem
Wy też znacie ten patent z zalewaniem wrzątkiem mąki? Są wtedy naprawdę mięciutkie

Uszka z barszczem Obśliniłam się!


A co do muzyki klasycznej to moja dzisiejsza rozmowa z tż:
Tż: Kochanie, ponoć powinno się włączać dziecku w brzuchu muzykę klasyczną
Ja: No tak, a my ciągle tylko durne programy na tvn-ie oglądamy
Tż: Ok, Myszopka będzie gwiazdą tvn
(Myszopka to nasza mała jak na razie bezimienna istotka :P)
Niestety gust muzyczny mojej córki chyba nie będzie zbyt oryginalny :P

[iwantyou99]

Napisane przez Akkma

Baw się dobrze!


Ja robię właśnie tak jak Iwantyou, że wrzucam na chwilkę po jednym płacie do wrzątku, żeby się rozmiękł - łatwiej się później układa w naczyniu A do sosu dodaję jeszcze czerwone wino i konieczne sos beszamelowy na każdą warstwę mięsa.
Jeżeli chcecie to mogę zrobić zdjęcie tego przepisu z książki której używam


Uszka z barszczem Obśliniłam się!


A co do muzyki klasycznej to moja dzisiejsza rozmowa z tż:
Tż: Kochanie, ponoć powinno się włączać dziecku w brzuchu muzykę klasyczną
Ja: No tak, a my ciągle tylko durne programy na tvn-ie oglądamy
Tż: Ok, Myszopka będzie gwiazdą tvn
(Myszopka to nasza mała jak na razie bezimienna istotka :P)
Niestety gust muzyczny mojej córki chyba nie będzie zbyt oryginalny :P

Tak sos beszamelowy tez sie dodaje w standardowym przepisie ale ja tego nie robię bo moj maz nielubi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sheperdess]

Napisane przez gosia261282

A dawno temu wyemigrowalas?

Niedługo będzie dwa lata.

Napisane przez iwantyou99

Lasagne robię tak: podsmażam 500g mięsa mielonego do tego dodaje dwie puszki pomidorów krojonych ząbek czosnku 3 kawałki papryki konserwowej pokrojonej w kostkę 4 średnie ogórki konserwowe przyprawy do smaku. Wszystko podsmażam. Następnie gotuje osoloną wodę w garnku biorę płaty mskaronu i zanurzam na pół minuty. W wysmarowanym masłem naczyniu układam wszystko warstwami na wierzch posypuje startym żółtym serem. Pieke około 65 minut w 180 stopniach na 7-8minut przed końcem posypuje wierzch odrobina parmezanu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To i ja pozwolę sobie ten przepis zanotować i wykorzystam w najbliższym czasie. Dzięki