Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)

[Trele_Morele]

Napisane przez carolyna86

dziewczyny dziękuję za kciuki lekarz potwierdził ciążę i że wszystko w porządku
teraz ja trzymam za was mocno kciuki żeby już wkrótce posypały się same dobre wiadomości

Gratulacje
I oby te 9 miesiecy zlecialo szybko I spokojnie jak moje



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

Napisane przez M_aria

Carolyna
Gratuluję! Cieszę się razem z Tobą i wyobrażam sobie jaka jesteś szczęśliwa.
To teraz dołączysz do majowo- czerwcowych? Nie mam ostatnio czasu i nie zaglądałam tam, a jest tam kilka naprawdę fajnych dziewczyn.

dziękuję M_aria już dołączyłam

Napisane przez Trele_Morele

Gratulacje
I oby te 9 miesiecy zlecialo szybko I spokojnie jak moje

dziękuję

[patrycjja]

Napisane przez Trele_Morele

Gratulacje
I oby te 9 miesiecy zlecialo szybko I spokojnie jak moje



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trele jak tam ? 28 września już minął :P

[Trele_Morele]

Napisane przez patrycjja

Trele jak tam ? 28 września już minął :P

Nawet nie mow juz dawno minol a ja dalej sie tocze I z dnia na dzien zbieram wiecej wody ..
Moje dziecko ma czas
Jutro mam badania w szpitalu I maja mi dac termin na wywolanie. Pewnie okolo srody ..
Nadal mam jednak cicha nadzieje ze sama raczy wyjsc na ta strone . Tatus ma jutro urodziny I tez liczy ze to moze jutro , a ja szczerze watpie :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez Trele_Morele

Nawet nie mow juz dawno minol a ja dalej sie tocze I z dnia na dzien zbieram wiecej wody ..
Moje dziecko ma czas
Jutro mam badania w szpitalu I maja mi dac termin na wywolanie. Pewnie okolo srody ..
Nadal mam jednak cicha nadzieje ze sama raczy wyjsc na ta strone . Tatus ma jutro urodziny I tez liczy ze to moze jutro , a ja szczerze watpie :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiesz, moja kuzynka poszła do lekarza, bo jej termin już minął, a okazało się, że ona już rodzi więc są jakieś szanse. biegaj po schodach, albo zaciągnij tatusia do sypialni albo jedno i drugie najlepiej
a nuż jednak ten prezent się jutro na świecie pojawi

trzymam kciuki żeby mała się pospieszyła.

[carolyna86]

Napisane przez patrycjja

wiesz, moja kuzynka poszła do lekarza, bo jej termin już minął, a okazało się, że ona już rodzi więc są jakieś szanse. biegaj po schodach, albo zaciągnij tatusia do sypialni albo jedno i drugie najlepiej
a nuż jednak ten prezent się jutro na świecie pojawi

trzymam kciuki żeby mała się pospieszyła.

ooo, właśnie, to ponoć dobry patent. Moja koleżanka biegała po schodach szpitalnych kilka dni i nic, w końcu rano wypisała się na żądanie (jeszcze jej lekarz powiedział na do widzenia: to co, widzimy się wieczorem) a późnym wieczorem urodziła

[mariolaw_132]

Trele_morele tak bardzo ci zazdroszcze...
Ja byłam dzisiaj u gin. Porozmawiałam z nią i z gabinetu wyszłam troche niepocieszona. Nie dała na żadne dodatkowe badania. Przeanalizowała ze mna dotychczasowe badania...zadała pare pytań o konkretne dolegliwości które towarzyszą np cytomegalii, niedoboru prolaktyny i stwierdziła ze wszystko jest u mnie ok. Powiedziała żeby starania zacząć od stycznia a w grudniu mam się u niej zjawić. Chcemy z M jeszcze raz spróbować i mam nadzieje że w końcu sie uda. Po cichu myślałam aby pójść na żywioł już z tym miesiącu....ale sama jeszcze nie wiem czego chce...przecież nie chce ryzykować.

[Trele_Morele]

Napisane przez patrycjja

wiesz, moja kuzynka poszła do lekarza, bo jej termin już minął, a okazało się, że ona już rodzi więc są jakieś szanse. biegaj po schodach, albo zaciągnij tatusia do sypialni albo jedno i drugie najlepiej
a nuż jednak ten prezent się jutro na świecie pojawi

trzymam kciuki żeby mała się pospieszyła.

Co ja juz nie probowalam . Hoho
Zacznijmy Od tego ze w 35tc lekarz kazal mi lezec z nogami pod sufit bo zaraz mialam rodzic, szyjka skrocona, miekka itd.
W 37tc dalej nic wiec zaczelam pic herbatke z lisci malin, wiesiolek. Schody mam w Domu wiec wchodze po dwa przysiady tez juz robilam ale tylko kilka bo kondycyjnie nie daje rady.
Do tego ostre jedzenie, wieczorne spacery ..I nic moje dziecko to polowa mnie I polowa Tz czyli uparciuch nie z tej ziemi

Wiecie jak u mnie po # bylo z tp - rozbieznosc ponad miesiaca. Moze wtedy jednak sie pomylili ustalajac akurat na 28.09?
Z tym ze z biegiem czasu mniej wiecej tego terminu sie trzymali , wiec juz sama nie wiem
Jutro sie okarze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[M_aria]

Carolyna
Będę do was czasem zaglądać!
Ty zaglądaj tu może się "pozarażamy"

Mariolaw
Ja myślę że zacznę starania już po pierwszej @. Dzwoniłam do poradni genetycznej i terminy mają dopiero na przyszły rok, a na wyniki też będzie trzeba poczekać. Teraz przed @ zrobię sobie i TŻ podstawowe badania i jeśli nic nie wykażą to próbujemy. Jestem gotowa psychicznie i fizyczne nawet jeśli znów będzie to porażka.

Wszystko zależy od tego jak się czujesz, a te wszystkie badana wcale nie muszą nic wykazać i może przecież udać się tak po prostu. Myślałam że będę czekać na badania genetyczne ale to jest tak odległe w czasie że mi go szkoda, lata lecą a nikt mi nie da gwarancji że przyczyna poprzednich strat zostanie odkryta, a próbować mogę.

[mona1]

Napisane przez Trele_Morele

Nawet nie mow juz dawno minol a ja dalej sie tocze I z dnia na dzien zbieram wiecej wody ..
Moje dziecko ma czas
Jutro mam badania w szpitalu I maja mi dac termin na wywolanie. Pewnie okolo srody ..
Nadal mam jednak cicha nadzieje ze sama raczy wyjsc na ta strone . Tatus ma jutro urodziny I tez liczy ze to moze jutro , a ja szczerze watpie :P

Trele my tu wszystkie trzymamy kciuki, żeby mała jednak zechciała opuścić brzuszek bez wywoływania Ale to przeleciało Tylko patrzeć jak patrycja będzie na porodówkę pędzić no a potem w kolejce jestem ja i wszystkio wskazuje na to że też będzie córeczka, tak jak u Was babiniec niezły

[carolyna86]

Napisane przez M_aria

Carolyna
Będę do was czasem zaglądać!
Ty zaglądaj tu może się "pozarażamy"

pewnie - będę zaglądać, a wy zarażajcie się i rozmnażajcie się

Napisane przez M_aria

Mariolaw
Ja myślę że zacznę starania już po pierwszej @. Dzwoniłam do poradni genetycznej i terminy mają dopiero na przyszły rok, a na wyniki też będzie trzeba poczekać. Teraz przed @ zrobię sobie i TŻ podstawowe badania i jeśli nic nie wykażą to próbujemy. Jestem gotowa psychicznie i fizyczne nawet jeśli znów będzie to porażka.

Wszystko zależy od tego jak się czujesz, a te wszystkie badana wcale nie muszą nic wykazać i może przecież udać się tak po prostu. Myślałam że będę czekać na badania genetyczne ale to jest tak odległe w czasie że mi go szkoda, lata lecą a nikt mi nie da gwarancji że przyczyna poprzednich strat zostanie odkryta, a próbować mogę.

ojej, jakie odległe terminy myślę że jeśli jesteś gotowa to idźcie na żywioł, tylko (może to dziwnie zabrzmi) bez konkretnego nastawiania na ciążę...

[Trele_Morele]

Napisane przez carolyna86

pewnie - będę zaglądać, a wy zarażajcie się i rozmnażajcie się

ojej, jakie odległe terminy myślę że jeśli jesteś gotowa to idźcie na żywioł, tylko (może to dziwnie zabrzmi) bez konkretnego nastawiania na ciążę...

Ja jestem tego samego zdania.
Jesli nie ma przeciwskazan a czujecie sie na silach - Działac !!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez mona1

Trele my tu wszystkie trzymamy kciuki, żeby mała jednak zechciała opuścić brzuszek bez wywoływania Ale to przeleciało Tylko patrzeć jak patrycja będzie na porodówkę pędzić no a potem w kolejce jestem ja i wszystkio wskazuje na to że też będzie córeczka, tak jak u Was babiniec niezły

Dziekuje. Moze jutro jak ja rozruszaja to I ona ruszy

A u Ciebie tez dziewczynka? Ale super



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[M_aria]

Właśnie tak zrobię- nie będę się nastawiać na sukces, zresztą teraz też się nie nastawiałam i może dlatego jest mi łatwiej, takich zabiegów mogę mieć jeszcze kilka, a każda kolejna ciąża to jakaś szansa. Co mi tam, będzie jak będzie.. Jak się nie uda to przynajmniej będę wiedzieć że próbowałam. Nie każdy musi mieć dzieci, ważne by mimo wszystko być szczęśliwym.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Trele Morele
Pewnie poród będziesz miała szybki bo często tak jest że jak się długo czeka to się szybko rodzi

[mariolaw_132]

chciałam próbować ale teraz się zastanawiam czy faktycznie nie powinnam odpocząć. Psychicznie czuje bardzo dobrze-tak mi się wydaje patrząc na to co przeżyłam. Zastanawiam się nad stanem fizycznym. Od listopada do września podczas gdy byłam w ciąży miałam tylko 2.5 m-ca przerwy. Ja też już nie chce czekać...ale chyba muszę... Mój zegar też tyka...

[M_aria]

Mariolaw
Jeśli masz wątpliwości to lepiej sobie odpocznij. Tylko Ty decydujesz o swoim ciele i stanie psychicznym, Ty wiesz lepiej od lekarzy co dzieje się w Twiom umyśle i tylko Ty będziesz musiała sobie poradzić z wszystkim co może się wydarzyć. To są naprawdę trudne decyzje. Wiemy to obie że trzeba być ostrożnym bo każda kolejna porażka odciska piętno na dalszym naszym życiu i ostatecznie może nas doprowadzić do np depresji. Myślę że warto pójść do psychoterapeuty który w razie niepowodzenia nie pozwoli się załamać i pomoże odnaleźć sens życia. Warto się nad tym zastanowić

[mariolaw_132]

M_aria ja jestem już po wizytach u psychiatry i psychologa...czułam że muszę jak odszedł Jakub [*] Czy mi to coś dało....nie wiem..???? Sam psychiatra chyba nic nie wniósł do mojego życia - dał mi tabletki których nie brałam bo nie uważałam, żebym była w aż tak złym stanie. Jeśli chodzi o psychologa to powiedział parę cennych stwierdzeń które wcieliłam w życie....mogę powiedzieć ze nauczył mnie na nowo żyć...na nowo rozmawiać z ludźmi. Niestety po kilku spotkaniach zaczął mnie denerwować że on wciąż to samo i więcej już nie poszłam . Uważam ze nie jest już mi to potrzebne. Drugą stratę przeżyłam inaczej...delikatniej.
A tak wogóle to od jakiegoś czasu życie rzuca mi cały czas kłody pod nogi...a ja nie mogę się poddać....muszę być silna...dla siebie i dla całej reszty.

[M_aria]

Mariolaw
Ja też byłam u psychoterapeuty i uważam że bardzo fajnie pogadać z kimś obcym kto wie co powiedzieć, dlatego polecam takie spotkania. Chyba wszystkie tu jesteśmy trochę " nakręcone" na posiadanie dziecka bo jest to bardzo ważne dla każdej kobiety. Ja tylko boję się by nie stało się to dla mnie obsesją, nie wiem ile będę próbować, śmieję się że 10 razy... Co zrobię po tych próbach nie wiem chyba zwariuje a tak na serio to mam nadzieję że odnajdę szczęście w inny sposób. Fajnie że możemy tu sobie popisać bo wiem że nikt inny tego nie zrozumie jak Wy dziewczyny

[Trele_Morele]

Napisane przez M_aria

Właśnie tak zrobię- nie będę się nastawiać na sukces, zresztą teraz też się nie nastawiałam i może dlatego jest mi łatwiej, takich zabiegów mogę mieć jeszcze kilka, a każda kolejna ciąża to jakaś szansa. Co mi tam, będzie jak będzie.. Jak się nie uda to przynajmniej będę wiedzieć że próbowałam. Nie każdy musi mieć dzieci, ważne by mimo wszystko być szczęśliwym.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Trele Morele
Pewnie poród będziesz miała szybki bo często tak jest że jak się długo czeka to się szybko rodzi

Obys miala racje

Co do nastawienia - to ja juz setki razy powtarzalam ze jakby nie to lekarz mi powiedzial ze pierwsza owulacja po poronieniu jest dopiero po pierwszej miesiaczce , I bylam pewna ze wczesniej zajsc sie nie da to pewnie do dzis bym probowala.
Wiem jak psychicznie potrafie sie zablokowac , I wraz ze staraniami tak by sie stalo ..
Swoja droga zastanawiam sie tez czy to ze za chwile tydzien po tp to tez nie jakas moja blokada . Strach ktorego niby nie czuje a napewno w srodku siedzi ..

Jutro o 8.45 badania - mam nadzieje ze wszystko w porzadku I w szpitalu nie zostawia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez mona1

Trele my tu wszystkie trzymamy kciuki, żeby mała jednak zechciała opuścić brzuszek bez wywoływania Ale to przeleciało Tylko patrzeć jak patrycja będzie na porodówkę pędzić no a potem w kolejce jestem ja i wszystkio wskazuje na to że też będzie córeczka, tak jak u Was babiniec niezły

oo super, gratuluję dziewczynki.
a myślałaś, że pojawi się coś między nogami powiem Ci, że ja na samym początku też tak myślałam- ale to chyba bardziej dla zasady, bo u męża prawie same chopy. ale im dalej było tym pojawiało się przeczucie. i jak szłam na usg w 18 bodajże tygodniu to szłam tak nastawiona, że jak zobaczyłabym siusiaka to chyba by mnie zamurowało
a co do pędzenia na porodówkę. ja już się nie mogę doczekać. wiem, że baby klną, że boli, że w ogóle do bani a ja chyba jestem masochistka i jestem cholernie ciekawa tego bólu i tego wszystkiego. no i oczywiście małej już koło siebie

imię wybrane ?

Napisane przez Trele_Morele

Co ja juz nie probowalam . Hoho
Zacznijmy Od tego ze w 35tc lekarz kazal mi lezec z nogami pod sufit bo zaraz mialam rodzic, szyjka skrocona, miekka itd.
W 37tc dalej nic wiec zaczelam pic herbatke z lisci malin, wiesiolek. Schody mam w Domu wiec wchodze po dwa przysiady tez juz robilam ale tylko kilka bo kondycyjnie nie daje rady.
Do tego ostre jedzenie, wieczorne spacery ..I nic moje dziecko to polowa mnie I polowa Tz czyli uparciuch nie z tej ziemi

no to po prostu jej się jeszcze nie spieszy. za dobrze tam ma
mam nadzieję, że po wizycie wszystko będzie ok

[mona1]

Napisane przez patrycjja

oo super, gratuluję dziewczynki.
a myślałaś, że pojawi się coś między nogami powiem Ci, że ja na samym początku też tak myślałam- ale to chyba bardziej dla zasady, bo u męża prawie same chopy. ale im dalej było tym pojawiało się przeczucie. i jak szłam na usg w 18 bodajże tygodniu to szłam tak nastawiona, że jak zobaczyłabym siusiaka to chyba by mnie zamurowało
a co do pędzenia na porodówkę. ja już się nie mogę doczekać. wiem, że baby klną, że boli, że w ogóle do bani a ja chyba jestem masochistka i jestem cholernie ciekawa tego bólu i tego wszystkiego. no i oczywiście małej już koło siebie

imię wybrane ?
:

imienia jeszcze nie mamy, byłam przekonana ze to chlop, mial być mały Aleksander czekam do połówkowego, może coś jeszcze między nóżkami wyrośnie
a jak się czujesz? jak znosisz ciąże?

[patrycjja]

Napisane przez mona1

imienia jeszcze nie mamy, byłam przekonana ze to chlop, mial być mały Aleksander czekam do połówkowego, może coś jeszcze między nóżkami wyrośnie
a jak się czujesz? jak znosisz ciąże?

u nas też Aleksander się szykował a będzie Amelka. w ogóle mam słabość do imion na A
a ja się czuję rewelacyjnie. oszczędza mnie ta ciąża. trochę bolą mnie plecy strona lewa z promieniowaniem aż pod cycka po lewo. momentami aż piecze. wcześniej myślałam, że jakieś odparzenie mi się zrobiło, ale nic z tych rzeczy.
i tyle. więcej nie mam co narzekać. małą czuję aż miło, chociaż ostatnio zaczęła się zbliżać z kopniakami niebezpiecznie blisko żeber
a Ty jak się czujesz?

[Trele_Morele]

A u wszystko okey - termin wywołania czwartek 10.10
Ciagle jest nadzieja ze wyjdzie szybciej .. :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mona1]

Napisane przez patrycjja

u nas też Aleksander się szykował a będzie Amelka. w ogóle mam słabość do imion na A
a ja się czuję rewelacyjnie. oszczędza mnie ta ciąża. trochę bolą mnie plecy strona lewa z promieniowaniem aż pod cycka po lewo. momentami aż piecze. wcześniej myślałam, że jakieś odparzenie mi się zrobiło, ale nic z tych rzeczy.
i tyle. więcej nie mam co narzekać. małą czuję aż miło, chociaż ostatnio zaczęła się zbliżać z kopniakami niebezpiecznie blisko żeber
a Ty jak się czujesz?

cieszę się z Twojego dobrego samopoczucia, a u mnie dziękuję, też dobrze. Mówiłam właśnie ostatnio do koleżanki ze jak dla mnie ciąża to wspaniały czas, czuje się rewelacyjnie no i psychicznie też już lepiej, ciągle jakieś tam objawy są, czekam wieć na pierwsze ruchy abym już mogla być spokojniejsza

Napisane przez Trele_Morele

A u wszystko okey - termin wywołania czwartek 10.10
Ciagle jest nadzieja ze wyjdzie szybciej .. :P

Trzymam za Was kciuki dziewczyny Jeżeli to będzie czas malutkiej to "wyjdzie" wcześniej, a jak nie to.... 10.10 ładna data

[mariolaw_132]

Trele_Morele ważne że wszystko ok a wyjść i tak będzie musiała

M_aria jakie zdanie ma Twój gin na temat tego, że tak szybko chce zacząć starania? Decyzja o tym i tak należy do nas ale jestem ciekawa opinii twojego lekarza. Z całego serca życzę udanego przytulania

[123spinka]

czesc
chciałabym do was dołączyć
udzielam się już troszkę na innym forum ale zawsze fajnie mieć świeże znajomości

a więc mam na imię Karolina i mam 27 lat
od sierpnia 2012 jestem mężatką
o ciąże staraliśmy się 10 cykli, udało się i poroniłam w 6 tygodniu
samoistnie, bez zabiegu
dwa dni w szpitalu, tydzień krwawienia i 28 dni później normalny @
teraz jesteśmy w trakcie 2 cyklu starań po poronieniu
od tego momentu właśnie dostaliśmy zielone światełko żeby wznowić starania

chętnie opowiem coś więcej o sobie czekam na pytania
a póki co poczytam was od początku tego wątku

[mariolaw_132]

witaj Karolino bardzo mi przykro że musisz być w naszym gronie :-( Masz ambitny plan aby zapoznać sie z wszystkimi wpisami ja zrezygnowałam po którejś stronie bo stwierdziłam że i tak nie wiem kto co pisze wolę być na bierzaco. Życzę udanych starań.

[123spinka]

udało mi się przebrnąć przez wątek, przyznam że część czytałam dość pobieżnie

gratuluje wam II kreseczek za inne dziewczyny trzymam kciuki, musi nam się udać
grant to nie tracić nadzieji

[Monika :)]

Napisane przez Trele_Morele

Co do nastawienia - to ja juz setki razy powtarzalam ze jakby nie to lekarz mi powiedzial ze pierwsza owulacja po poronieniu jest dopiero po pierwszej miesiaczce , I bylam pewna ze wczesniej zajsc sie nie da to pewnie do dzis bym probowala.

U mnie jak na razie to się sprawdza bo monitoruję cykl i nic się na jajnikach jeszcze nie urodziło Gin powiedział, że po pierwszej @ jajniki powinny u mnie zacząć normalnie pracować (oby tak było ). Tak więc czekam cierpliwie i do boju. Szkoda, że ten czas tak wolno leci...

[Trele_Morele]

Napisane przez Monika :)

U mnie jak na razie to się sprawdza bo monitoruję cykl i nic się na jajnikach jeszcze nie urodziło Gin powiedział, że po pierwszej @ jajniki powinny u mnie zacząć normalnie pracować (oby tak było ). Tak więc czekam cierpliwie i do boju. Szkoda, że ten czas tak wolno leci...

Widzisz u mnie bylo inaczej
Ciaza obumarła miedzy 17a 19.12 a ja zaszłam w kolejna 28-30.12


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolaw_132]

Trele podczytalam cię na innym wątka....my też prosimy o dobra wiadomość