Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII

[kaska87]

a ja mam chyba zły nastrój, nawet pobuczałam sobie na dodatek TZ idzie na nockę
pooglądam Przepis na życie i idę spać

[papalinka83]

Cześć laski

Amelka, Badzia, Paulinka, Czaszka - gratuluję

Napisane przez ja :)

Badzia gratulacje!!

Tz wrócił po bagatela 13h o 4:30 w nocy. A teraz franca znowu dzwoni (franca = automatyczny system powiadomień) ze coś się sypie. Noz kutwa! Jest 7:20 rano! Przecież on nie wydoli na takich obrotach co za popieprzona praca
Ehhh taka jestem zła ze nawet nie nadrabiam. Idę ochłonąć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój też ma taką pracę - na szczęście takie dyżury całodobowe są rzadko, ale jak już są to masakra, także wiem, co czujesz

Napisane przez Snow_White1

Hej. My dzis spacer po lesie zaliczylismy. Piekna pogoda.

Rozmawialam z Inwersja. Nie chciala zadnej z Was urazic. Bierze lek hormonalny bromergon, ktory ma troche ubocznych skutkow, jesli chodzi o wplyw na ogolne samopoczucie psychiczne. Niestety, bedzie musiala go stosowac jeszcze przez jakis czas :-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez bajka1807

bromergon az takich reakcji nie wytwarza. jak dla mnie to inwersja zlapala sporego baby blues'a.

Ja brałam bromergon na zbicie prolaktyny przed ciążą i wytrzymałam tydzień. Mdlałam, wymiotowałam i w ogóle chodziłam po ścianach. Wszystko przeszło jak ręką odjął, jak zmieniłam bromergon na parlodel, także może Inwersja spróbujesz? On jest wprawdzie droższy, ale ja na bromergonie nie funkcjonowałam w ogóle i dla mnie poprawa była warta każdych pieniędzy. Opakowanie chyba ok. 30 zł z tego co pamiętam

[jo_asiek]

Dobry wieczór!

Paulinka, Amelka, badzia987, czaszka - gratulacje

Napisane przez Asiek84

wszystko mnie irytuje, wkurza... chodzę jak bomba z opóźnionym zapłonem...

Mam tak samo. Dziś sobie rano popłakałam z bezsilności, a do 14 chodziłam wściekła na wszystkich i wszystko. TŻ już niebardzo ogarnia moje zmiany nastrojów, ale widać, że się stara. Zaczynają mnie denerwować smsy i telefony z pytaniami czy już urodziłam albo kiedy rodzę Wiem, że wszyscy tak w dobrej wierze, ale irytuje mnie to niesamowicie, bo sama z niecierpliwością na to czekam.

Poza tym dzień jakoś minął, byliśmy na obiedzie u teściów i zostaliśmy aż do kolacji. Objadłam się i teraz (mimo krótkiego wieczornego spaceru) nadal mi ciężko i źle.

[bajka1807]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

gratulacje!

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez kaska87

a ja mam chyba zły nastrój, nawet pobuczałam sobie na dodatek TZ idzie na nockę
pooglądam Przepis na życie i idę spać

widzialam ze T. wrzucila Mikusia na fejsa smiac mi sie chcialo z wyjasnien czyj on jest

[rusałka_1]

a ja właśnie zajadam się owocem granatu (po raz pierwszy) pyszne

mam pyt. macie jakiś sprawdzony przepis na wołowinę? W sumie jeszcze nie gotowałam i nie chciałabym zepsuć mięsa?

kasiu

[matallewar]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

Gratulacje!!

[logoasia]

Napisane przez Fikusek82

Mam w domu nocnikowy regres wszystkie ciuchy zasikane a od czerwca już nie siusiala w majty nie wiem co robić. Doświadczone mamusie macie jakieś rady?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wysadzać co 15-20min albo założyć pieluszkę i zaczynać od nowa przechodziliśmy to jakiś miesiąc temu, obyło się na szczęście bez pieluchy. Sprawdziło się częstsze wysadzanie.

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

gratulacje!!!

Napisane przez papalinka83

Ja brałam bromergon na zbicie prolaktyny przed ciążą i wytrzymałam tydzień. Mdlałam, wymiotowałam i w ogóle chodziłam po ścianach. Wszystko przeszło jak ręką odjął, jak zmieniłam bromergon na parlodel, także może Inwersja spróbujesz? On jest wprawdzie droższy, ale ja na bromergonie nie funkcjonowałam w ogóle i dla mnie poprawa była warta każdych pieniędzy. Opakowanie chyba ok. 30 zł z tego co pamiętam

ja z kolei zamiast bromergonu brałam dostinex.. terapia bardzo droga, bo ok 40zł za tabletke ale bez skutków ubocznych

[agusiamaskota]

Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom!

Mam dziwne wrażenie, że traci mi się pokarm...

[cotynato]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

Gratuluję

[angelikada]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

gratuluje!!kla ski:

[misia332]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

gratulacje

[pszczoua]

W koncu jestem na biezaco Gratuluje nowym mamusiom Juz niewiele mamy w watku mamus nierozpakowanych. Lada chwila i znajdziemy sie na odchowalni

Wazylismy dzis naszego synka i przybral w ciagu tygodnia az 310 gram W zeszlym tygodniu tez bylo podobnie takze nasz mikrusek dogania rowiesnikow Wazy juz 3400 W ciazy malutko przybieral to teraz nadrabia Poza tym jest bardzo grzeczny i kochany I mimo ze w nocy czesto sie budzi bo nawet co 2 godzinki to zje i spi dalej. Podziwiam Was dziewczyny ze macie czas na wizaz tym bardziej jak czytam o waszych przebojach z maluszkami. Ja w mojego to bym mogla sie caly dzien wpatrywac i jak tu znalezc czas na inne przyjemnosci...

[Madziuchna27]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

Graty!

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Laski mam pytanie
Moj Alek nie chcial zalpac cyca i zaczelan katowac sie laktatorem.
Teraz ma 11 dni moje suty wyciagniete
Myslicie ze jest szansa by zalapal jednak czy juz za pozno.
I tak spobuje ale takie mam watpliwoxi czy narazac sie na stres

Próbuj

[misia332]

Ja pewnie z rozpakowaniem to będę czekać do 29.10 czyli do tej wizyty.
Płakać mi się chce.

[gorgulek]

Napisane przez czaszka_

Urodziłam śliczna córeczke Julcia 06.10.13 godzina 14:50, 2850g,55 cm,SN

[angelikada]

Napisane przez misia332

Ja pewnie z rozpakowaniem to będę czekać do 29.10 czyli do tej wizyty.
Płakać mi się chce.

hej! bez takich tu !! pewnie i tak będziesz szybciej niż ja rozpakowana bo ja nie mam kompletnie zadnych objawów :/ wy to przynajmniej jakieś skurcze jakiś czop a ja nic.. :/

[matallewar]

Napisane przez misia332

Ja pewnie z rozpakowaniem to będę czekać do 29.10 czyli do tej wizyty.
Płakać mi się chce.

Eee, ja w to nie wierzę

[rusałka_1]

a ja mam dość.... mojego męża
czy już wspominałam (o tak stokrotnie), że moj małżonek od miesiąca choruje i zachowuje się przy tym jak typowy "facet z katarem"
Zero wsparcia dla mnie, tylko jego ciągłe marudzenie...

[inwersja]

czy ktoś wie z pewnego źródła czy można maluchowi masować te piersi żeby zlikwidować mu to powiększenie? mam dwie sprzeczne informacje i jestem zagubiona w tym.
Miłosz dalej ma wielkie dydy i twarde jak kobieta przy zastoju, nic lepiej nie jest. a na prawde chce mu ulżyć.
nie pomagają żadne okłady czy masci. a on ruchliwy jest i okłady mu spadaja nawet pod bandażem, a jak maści ma to majta sobie łapkami po piersiach i jeździni mini po twarzy, boje sie, ze przypadkiem to obliże i będzie większy problem..

bromergon biore w dawce 2x 1 tabl
nie mam żadnych objawów w stylu wymioty czy zawroty głowy
mam za to bezsenność, w ogóle nie odczuwam zmeczenia, w dzien mąż jak widzi, ze juz jestem bardziej nerwowa i pobudzona podaje mi neopersen forte i dopiero po jakims czasie zasypiam na 1,5h. sama nie odczuwam senności i zmeczenia
i mam tez pobudzenie psycho-ruchowe - to, że tak cała latam w środku, raz mniej, raz więcej, ale ciągle praktycznie. przez to tak latam i sprzątam, ciagle chce coś robić, pisac, czytac, ale nie moge sie na niczym dłuzej skupic
mąż dopiero wczoraj dokładnie ulotke przeczytał. :/

przy baby bluesie to raczej jest obnizenie nastroju, ryczy sie, nie ma sie siły z wyra wstać, a ja mam z tym na odwrót. nosi mnie jakbym była na haju. tzn. moze cos takiego miałam, ze nie mialam siły wstac, ale przeszło mi szybko dosc. teraz to mam siły aż za dużo.
b. szybko sie denerwuje, irytuje i to mnie jeszcze bardziej nakręca i jestem jeszcze bardziej pobudzona. błędne koło.

[czaszka_]

urodzilam bez znieczulenie, bole okropne ale jak teraz pomysle to nie bylo tak zle niunia cos possala po porodzie i spi caly czas jest przesliczna,nie moge sie na nia napatrzec niestety nie chce nic jesc nawet z butelki,oddalam ja na noc poloznym bo juz 2 razy stracilam przytomnosc jak tylko wstalam wiec sie balam miec ja przy sobie ale wyrzuty sumienia juz mam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

aaa i dziekuje dziewczyny za kciuki i za gratulacje ide teraz spac bo dalej mi strasznie slabo, jutro cos naskrobie wiecej

[ja :)]

Napisane przez rusałka_1

a ja właśnie zajadam się owocem granatu (po raz pierwszy) pyszne

Ale że jak to?!?!? Pierwszy raz w życiu ?!
Moja droga, tożto straciłaś tyle lat swojegi życia!
Granat jest pycha, właśnie 15 minut temu TZ przyjechał z zakupami a tam dwa granaty I w dodatku jest mega zdrowy!

Napisane przez misia332

Ja pewnie z rozpakowaniem to będę czekać do 29.10 czyli do tej wizyty.
Płakać mi się chce.

Eeeee, damy rade. Spokojnie kochana, przyjdzie na nas pora szybciej niż nam się wydaje

Napisane przez rusałka_1

a ja mam dość.... mojego męża
czy już wspominałam (o tak stokrotnie), że moj małżonek od miesiąca choruje i zachowuje się przy tym jak typowy "facet z katarem"
Zero wsparcia dla mnie, tylko jego ciągłe marudzenie...

Oj tak, wiem co czujesz. Mój na szczęście już prawie zdrowy, ale syndrom 'faceta z katarem' jest mi bardzo dobrze znany.. Może wyślij go do jakiegoś lekarza, dostanie coś i szybko sie wykuruje. Szkoda, żeby był chory jak maluch się pojawi

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez czaszka_

urodzilam bez znieczulenie, bole okropne ale jak teraz pomysle to nie bylo tak zle niunia cos possala po porodzie i spi caly czas jest przesliczna,nie moge sie na nia napatrzec niestety nie chce nic jesc nawet z butelki,oddalam ja na noc poloznym bo juz 2 razy stracilam przytomnosc jak tylko wstalam wiec sie balam miec ja przy sobie ale wyrzuty sumienia juz mam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

aaa i dziekuje dziewczyny za kciuki i za gratulacje ide teraz spac bo dalej mi strasznie slabo, jutro cos naskrobie wiecej

OdpoczywajI ciesz się malutką - my poczekamy Acz jak już się troszkę nacieszysz to się odzywaj

[nena_milka]

CZASZKA Brawo! !! Gratulacje

Napisane przez misia332

Ja pewnie z rozpakowaniem to będę czekać do 29.10 czyli do tej wizyty.
Płakać mi się chce.

Dziewczyny znam to z autopsji więc powiem wam tak... nie nastawiajcie się na wcześniejsze porody bo potem zamiast czekać z radością na dzieciaczka to człowiek ma ochotę się ciepnąć z mostu, widzę po sobie, że sama się nakrecilam ze urodzę wcześniej a teraz mnie szlag trafia. Wiadomo że człowiek się męczy i boli itp ale gdybym była w lepszym stanie psych to chyba łatwiej znosiłabym końcówkę. .. czuję się jakbym przenosiła miesiąc a nie 6 dni.
Tak więc Misia nie smutaj. Naprawdę życzę tobie i reszcie porodu odrobinę przed terminem
Ale wiecie. .. nie ma co się fest nakręcać bo lepiej się miło rozczarować

Napisane przez angelikada

hej! bez takich tu !! pewnie i tak będziesz szybciej niż ja rozpakowana bo ja nie mam kompletnie zadnych objawów :/ wy to przynajmniej jakieś skurcze jakiś czop a ja nic.. :/

noooo obalę ten mit jak na razie to te co nie miały objawów to siekało nagle i już. Ja mam bolesne skurcze od trzech tygodni i co? Tylko nie mów że wolałabyś je mieć b wierz mi że szybko by ci się odechciało : a po 3tyg na serio nie ma się już siły. wg mnie brak czy obecność objawów przed porodem nic nie mówi o tym czy urodzi się wcześniej cz nie

Napisane przez rusałka_1

a ja mam dość.... mojego męża
czy już wspominałam (o tak stokrotnie), że moj małżonek od miesiąca choruje i zachowuje się przy tym jak typowy "facet z katarem"
Zero wsparcia dla mnie, tylko jego ciągłe marudzenie...

Oooo tak. 'Pierwszy człowiek na ziemii przechodzi grypę '


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lolaaaaaaa88]

Nie mam kiedy za bardzo napisac oposu porodu... W sumie nic ciekawego
Do tej pory nie moge pogodzic sie z cc. Rana sie paprze boli caly wzgorek lonowy
chxialabyn miec wiecej sil dla nlodego. Podejsc na luzie a tak to ledwo co z lozka wstaje. Mam juz powoli dosyc

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[rusałka_1]

Napisane przez czaszka_

urodzilam bez znieczulenie, bole okropne ale jak teraz pomysle to nie bylo tak zle niunia cos possala po porodzie i spi caly czas jest przesliczna,nie moge sie na nia napatrzec niestety nie chce nic jesc nawet z butelki,oddalam ja na noc poloznym bo juz 2 razy stracilam przytomnosc jak tylko wstalam wiec sie balam miec ja przy sobie ale wyrzuty sumienia juz mam

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

aaa i dziekuje dziewczyny za kciuki i za gratulacje ide teraz spac bo dalej mi strasznie slabo, jutro cos naskrobie wiecej

cudnie się czyta takie relacje
odpoczywaj i zbieraj siły dla córeczki

Napisane przez ja :)

Ale że jak to?!?!? Pierwszy raz w życiu ?!
Moja droga, tożto straciłaś tyle lat swojegi życia!
Granat jest pycha, właśnie 15 minut temu TZ przyjechał z zakupami a tam dwa granaty I w dodatku jest mega zdrowy!


Oj tak, wiem co czujesz. Mój na szczęście już prawie zdrowy, ale syndrom 'faceta z katarem' jest mi bardzo dobrze znany.. Może wyślij go do jakiegoś lekarza, dostanie coś i szybko sie wykuruje. Szkoda, żeby był chory jak maluch się pojawi

dokładnie, nie wiedziałam co tracę

Napisane przez nena_milka

Dziewczyny znam to z autopsji więc powiem wam tak... nie nastawiajcie się na wcześniejsze porody bo potem zamiast czekać z radością na dzieciaczka to człowiek ma ochotę się ciepnąć z mostu, widzę po sobie, że sama się nakrecilam ze urodzę wcześniej a teraz mnie szlag trafia. Wiadomo że człowiek się męczy i boli itp ale gdybym była w lepszym stanie psych to chyba łatwiej znosiłabym końcówkę. .. czuję się jakbym przenosiła miesiąc a nie 6 dni.
Tak więc Misia nie smutaj. Naprawdę życzę tobie i reszcie porodu odrobinę przed terminem
Ale wiecie. .. nie ma co się fest nakręcać bo lepiej się miło rozczarować



Oooo tak. 'Pierwszy człowiek na ziemii przechodzi grypę '


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zgodzę się z tobą nenko, jak się na coś nastawimy/nakręcimy to potem możemy przeżyć duuże rozczarowanie
tyle ze u mnie już za późno, bo ja sobie wkręciłam poród przed tp

[Larysa88]

Napisane przez passion80

ciekawe jak Larysa ooo i Brydzia

to miłe bardzo
ja się nie odnoszę teraz do Was a Wy pamiętacie

eh.
niby było lepiej do dziś (bo wczoraj było co nieco to wtedy jest miły...) dziś byli goście, wszystko ok, poszli goście, on też poszedł na dół i go nie było z godzinę, a ja czekałam z kąpielą. powiedziałam, że on spędza więcej czasu na dole niż u góry, ze mną. że spędza więcej czasu tam z mamą niż tu ze mną że z nią rozmawia a ze mną nie, a chyba tak być nie powinno, stwierdził, że przecież z mamą nie sypia... mhm. i że o tym o czym gadali to by mnie to nie interesowało....i że wymyślam, i że może on się nie nadaje, ahaaa i ciekawe było to jak powiedział, to co mam teraz zmienić całe moje życie i żyć inaczej niż kiedyś............... no chyba zmieniło nam się życie 2 września i odkąd tu zamieszkałam ale ok, przecież to żadna zmiana.
jakby nas nie było przecież.

nie chcę marudzić, nie musicie się do tego odnosić bo szkoda tematu ciągnąć, ja też nie chcę o tym już pisać, wiem że on się nie zmieni, i sytuacja u nas też nie.

[nena_milka]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Nie mam kiedy za bardzo napisac oposu porodu... W sumie nic ciekawego
Do tej pory nie moge pogodzic sie z cc. Rana sie paprze boli caly wzgorek lonowy
chxialabyn miec wiecej sil dla nlodego. Podejsc na luzie a tak to ledwo co z lozka wstaje. Mam juz powoli dosyc

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

napisz napisz, chętnie przeczytamy

Oczywiście 23 30 zaczynam akcję porodową jak co noc dwie godziny nie moje...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[matallewar]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Nie mam kiedy za bardzo napisac oposu porodu... W sumie nic ciekawego
Do tej pory nie moge pogodzic sie z cc. Rana sie paprze boli caly wzgorek lonowy
chxialabyn miec wiecej sil dla nlodego. Podejsc na luzie a tak to ledwo co z lozka wstaje. Mam juz powoli dosyc

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

Wiesz, ja po sn, a ledwo chodze


Enciątko dziś bez marudzenia brzuszkowego i grzecznie śpi w kołysce my z tż obejrzeliśmy serial, a teraz idę spać, bo młoda może za godzinę już na jedzenie wstawać

[dirtymagic85]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Badzia, Amelka i Paulinka Serdeczne gratulacje




Laski mam pytanie
Moj Alek nie chcial zalpac cyca i zaczelan katowac sie laktatorem.
Teraz ma 11 dni moje suty wyciagniete
Myslicie ze jest szansa by zalapal jednak czy juz za pozno.
I tak spobuje ale takie mam watpliwoxi czy narazac sie na stres

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Czaszka gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na moim przykładzie: absolutnie nie jest za późno, dziecko się uczy i nawet jak na początku może iść bardzo ciężko to z czasem załapie. My z Lilą długo uczyłyśmy się cyca, oj długo, a teraz tylko przysunąć suta i od razu elegancko załapuje Karmie ją z butelki w większości jeszcze, cyckiem tak ze 2x na dobę, za około 1,5-2 tygodnie, jeśli poprawi jej sie morfologia i odstawimy bmf to pediatra mówi, zeby przejść na sama pierś. Boję sie czy nam się uda tak całkowicie, ale co, no będę próbować, moze mi cycki nie zwariuja i pokarmu nie ubędzie takze Lolaaa bądź dobrej myśli i próbujcie

[nena_milka]

Teściowa tak słodko mi chrapie za ścianą. .. mmmmm

JO ASIEK Chyba ty pisałaś ze wkurzają cie telefony z pyt czy rodzisz. Nie muszę chyba powtarzać że mnie też ale cmam juz patent na drugą ciążę. Powiem wzystkim, prócz tż że mam termin conajmniej 2 albo nawet 3 tygodnie później i kij im w krzyż

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dirtymagic85]

Napisane przez Larysa88

to miłe bardzo
ja się nie odnoszę teraz do Was a Wy pamiętacie

eh.
niby było lepiej do dziś (bo wczoraj było co nieco to wtedy jest miły...) dziś byli goście, wszystko ok, poszli goście, on też poszedł na dół i go nie było z godzinę, a ja czekałam z kąpielą. powiedziałam, że on spędza więcej czasu na dole niż u góry, ze mną. że spędza więcej czasu tam z mamą niż tu ze mną że z nią rozmawia a ze mną nie, a chyba tak być nie powinno, stwierdził, że przecież z mamą nie sypia... mhm. i że o tym o czym gadali to by mnie to nie interesowało....i że wymyślam, i że może on się nie nadaje, ahaaa i ciekawe było to jak powiedział, to co mam teraz zmienić całe moje życie i żyć inaczej niż kiedyś............... no chyba zmieniło nam się życie 2 września i odkąd tu zamieszkałam ale ok, przecież to żadna zmiana.
jakby nas nie było przecież.

nie chcę marudzić, nie musicie się do tego odnosić bo szkoda tematu ciągnąć, ja też nie chcę o tym już pisać, wiem że on się nie zmieni, i sytuacja u nas też nie.

z moim charakterem Larysko nie wiem czy dałabym radę w takim związku być, no ale wszystko wygląda inaczej jak jest już dziecko, już nie ma hop siup, że się odchodzi...życzę ci dużo siły i jakiegoś mega wsparcia lub sposobu na radzenie sobie z tą sytuacją

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Nie mam kiedy za bardzo napisac oposu porodu... W sumie nic ciekawego
Do tej pory nie moge pogodzic sie z cc. Rana sie paprze boli caly wzgorek lonowy
chxialabyn miec wiecej sil dla nlodego. Podejsc na luzie a tak to ledwo co z lozka wstaje. Mam juz powoli dosyc

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

mam to samo, a już prawie 3 mce minęły.....